Reklama

„Cała Polska” miała w swojej najnow

„Cała Polska” miała w swojej najnowszej historii kilka zajęć i dylematów, które nie schodziły ze szpalt i ekranów. Cała Polska bawiła się na weselu Moniki Kern, cała Polska szukała pracy dla Kazimierza Marcinkiewicza, a ostatnio cała Polska śledziła wypady do kina Katarzyny W. Najnowsze zadanie dla całej Polski to poszukiwanie granicy dla „debaty publicznej”. Pomogę Polsce i uwolnię od tych męczarni, dawkowanych przez lata. Po każdym przekroczeniu granicy przez jednego skurwysyna, Polska znów się zastanawia, czy to już, a zaraz potem zastanawia się, co następnego. Polsko! Pójdźmy na całość i sprawdźmy kiedy będzie dość. Portal Kontrowersje.net funduje nagrodę w wysokości 100 000 złotych za świński ryj Palikota. Świński ryj Palikota może być dostarczony w dowolnej formie, w całości lub w kawałkach, ale koniecznie martwy. Żywy świński ryj Palikota nie będzie honorowany nagrodą. Nagroda zostanie wypłacona tylko i wyłącznie za martwy świński ryj Palikota. Nie wyznaczam terminu, polować na świński ryj Palikota można do skutku. Żeby się w czasie polowania nie nudzić, mam dla myśliwych hymn łowczych, takie niewinne „Koko spoko”, w sam raz do skomentowania w „Śniadaniu mistrzów”, czy innej „Kropce nad i”. Zapraszam peerelowską bohemę do analizy artystycznego happeningu, zwracającego uwagę na bardzo istotny problem społeczny.

Reklama

Na łowy!

Łachu, szmato, trupia mordo
Szczyną mętną zlana kołdro
Sracza klapo, świński ryju,
Łajno capie, sępi gnoju

Ref
Chłop z cyckami, Tuska Hun
Recydywa, klecha, ćpun
Gach Urbana, lewa ciota
Wszyscy w klubie Palikota

Ciulu krótki, mendo wszelka
Cipo męska, kiło ciężka
Karaczanie z gówna wzięty
Kozi cycu wpół wygięty

Ref
Chłop z cyckami, Tuska Hun
Recydywa, klecha, ćpun
Gach Urbana, lewa ciota
Wszyscy w klubie Palikota

Patałachu, klucho z nosa
Knurze, raszplo, biedo bosa
Fajo, ścierwo, rzadki glucie
Sraczko, ropniu, miękki fiucie

Ref
Chłop z cyckami, Tuska Hun
Recydywa, klecha, ćpun
Gach Urbana, lewa ciota
Wszyscy w klubie Palikota

Luju, hyclu, zeschły strupie
Kiju tępy w brudnej dupie
Kpie zbolały, chamski kmiocie
Skurwysynie Palikocie

Ref
Chłop z cyckami, Tuska Hun
Recydywa, klecha, ćpun
Gach Urbana, lewa ciota
Wszyscy w klubie Palikota

Miłych i przede wszystkim skutecznych łowów!

Reklama

63 KOMENTARZE

  1. Zdaję się, że Palikot
    nie jest wyznaczony na następcę. Zauważcie, że w żadnych mediach “wiadomo jakich” nie ma o chwalebnym wyczynie tegoż (przynajmniej nie dostrzegłem), ponieważ zwracał się do nas bezpośrednio, nie do elektoratu. Zwracał się po to, by doprowadzić Kaczyńskiego (i nas) do wrzenia. I taką rolę ma przypisaną na najbliższy czas.
    Komuś zależy, by sztachety poszły w ruch.

    • Wszystko zależy od rozwoju
      Wszystko zależy od rozwoju wypadków, spokojnie ze skurwysyna można zrobić męża stanu, nie takie rzeczy się robiło. Póki Palikot będzie kanalizował plebs na poziome 10%, będzie używany, bo to kurwa nie człowiek i pójdzie za władzą. Jedno jest pewne, na takich tylko jedna metoda, jestem dzieckiem z proletariackiego podwórka i znam ten typ “osobowości”. W “paczce” nie przeżyłby minuty, bat i gnojenie. Żadna ignorowanie, żadnej dyplomacji, knut i mieszanie z gównem. Klasyczny typ mentalny, bez zbędnych opisów – Kuklinowski.

      • Mógł to Kaczyński inaczej rozegrać
        zapytać wprost Tuska albo Rostowskiego – dlaczego Palikot transferuje kasę z rajów podatkowych, kasę z nieujawnionych źródeł i dochodów (podatek 75%), w czasie gdy Rostowski wydał instrukcję dla Urzędów Skarbowych, że mają ścigać wszystkich, którzy wykupują zagraniczne wczasy albo kupują klitki w blokowiskach – jako ,,zewnętrzne znamiona luksusu”.

        • Mnie denerwuje,
          Że Kaczyńskiego da się zdenerwować. Że jest politykiem lepszym niż inni, wykazał. Wrażliwość na denerwowanie jest jego pietą achillesową. W książce Kiplinga „Stalky i spółka” chłopcy ze szkoły urządzali warsztaty odporności na lżenie i obelgi, co miało być pomocne później w czasie służby wojskowej. Kaczyńskiemu też by się przydało codzienne odsłuchiwanie nagrań w których Tusk , Palikot czy Niesiołowski do wyprowadzają z równowagi. Może by się uodpornił.

          • Może by się uodpornił :)^:)
            Taki trening kosztuje śmieszne pieniądze i każdy z pretendujących do go, z konieczności, przechodzi. I zdaje na 5+ ewentualny egzamin. Albo odpada, natychmiast, zanim.
            .
            :)^:)
            .

          • Próbuje znaleźć
            pełne przemówienie Kaczyńskiego z wczoraj. Ostoja spokoju i opanowania przy tych kłębiących się emocjach plus apel do Solidarności o protesty z głową. Impulsem zdenerwowania byłoby zejście z mównicy, strzał Palikotowi w jaja lub łaskawie w mordę.

        • To jest tak zwany efekt
          To jest tak zwany efekt schodów, czyli “ale bym mu dołożył”. Trzeba sobie uświadomić, że mamy do czynienia ze szczególną zależnością emocjonalną – brat bliźniak. Każdy kto miał do czynienia z tym fenomenem wie jak to działa. Nie ma szans, żeby Kaczora tym poziomem emocji nie wyprowadzić z równowagi, po prostu nie ma takiej szansy. Największą wadą Kaczora jest właśnie to, że jego można przerabiać PR-owsko na 1000 sposobów, a on i tak zrobi to, co na jego miejscu zrobiłby każdy człowiek. Święty nie jest potrafi być cyniczny jak polityk, ale ma czułe punkty i to się już nie zmieni. Długo myślałem, że można załatwić Tuska i kurwę Palikota dyplomacją, ale to tak, jakby walczyć z płatnym zabójcą cytatami z biblii. Jedyna metoda to zatłuc, sponiewierać, zmieszać z gnojem i jak ktoś słusznie zauważył nie dla Kaczora ta robota. Dawno mówię, że w PiS musi być “Palikot”, który zatłucze kurwę z Biłgoraja. Wszystkim zniesmaczonym, a widzę, że zrobił się spory dyskomfort polecam słynny wywiad Olejnik i Rokita vs Lepper. Dopóki Paliokt nie zostanie przez kogoś zmieszany z gównem, tak żeby zapamiętał, będzie bezkarny. Wszystko jednak wskazuje, że “naćpana hołota”, “cham bezideowy”, już zaczyna działać. Ze swej strony robię tyle, ile jestem w stanie i jak nie cierpię wszelkiego rodzaju “misji społecznych” i apeli, tak na tę kurwę zaginam parol, bo to jest kurwa pod każdym względem szkodliwa. Lepper to był naprawdę fajny gość, przy szmaciarzu z Biłgoraja.

          • Czarny kocie – linkowany tekst z Salonu24 naiwny
            a pytania dziecinne. Jak ktoś się mieni politycznym komentatorem albo tylko obserwatorem, to musi wykazać minimum zrozumienie ,,POlityki”(jaki wąsaty klown taka polityka) i odrobinę przenikliwości.
            To był amatorski teatr z ośrodka dla niepełnosprawnych albo osadzonych w ZK.
            Tanie chwyty na poziomie żulii małomiasteczkowej, żeby odwrócić uwagę od złodziejstwa i zaprzaństwa.
            Szkoda, że blokujący sejm tak szybko odpuścili.

          • Coś czuję, od pewnego czasu, że nie nadążam
            Wg. Analizy Transakcyjnej każdy z nas to połączenie Dziecka, Rodzica i Dorosłego.
            Kłopot w tym, że żaden z nas trzech “nie wyrabia”.

            Udziec jeleni zabejcowany czas upiec. I kopytka do tego :-).

          • Ja tylko o politycznym wydorośleniu
            i porzuceniu naiwnych, dziecinnych, mrzonek.
            Co nie zmienia faktu, że wszyscy pielęgnujemy w sobie kawałek beztroskiego dzieciństwa.

          • Matko Kurko
            Coś w tym jest. Pamiętam chyba raz, jak pajac z Biłgoraja był zmieszany. To było w trakcie wywiadu ze Staniszkis, gdy ta wywaliła mu, że jego po prostu “nie ma” 🙂 Kontekstu dokładnie nie kojarzę, może chodziło właśnie o bezideowość pajaca. Pajaca trzeba wyeliminować ze sceny publicznej bo niszczy jakość życia społeczno – politycznego. Brzmi to patetycznie i pewnie śmiesznie. Polityka jest jaka jest, ale to co ten pi..pi…pi.. wyrabia przekracza wszelkie granice.

  2. Zdaję się, że Palikot
    nie jest wyznaczony na następcę. Zauważcie, że w żadnych mediach “wiadomo jakich” nie ma o chwalebnym wyczynie tegoż (przynajmniej nie dostrzegłem), ponieważ zwracał się do nas bezpośrednio, nie do elektoratu. Zwracał się po to, by doprowadzić Kaczyńskiego (i nas) do wrzenia. I taką rolę ma przypisaną na najbliższy czas.
    Komuś zależy, by sztachety poszły w ruch.

    • Wszystko zależy od rozwoju
      Wszystko zależy od rozwoju wypadków, spokojnie ze skurwysyna można zrobić męża stanu, nie takie rzeczy się robiło. Póki Palikot będzie kanalizował plebs na poziome 10%, będzie używany, bo to kurwa nie człowiek i pójdzie za władzą. Jedno jest pewne, na takich tylko jedna metoda, jestem dzieckiem z proletariackiego podwórka i znam ten typ “osobowości”. W “paczce” nie przeżyłby minuty, bat i gnojenie. Żadna ignorowanie, żadnej dyplomacji, knut i mieszanie z gównem. Klasyczny typ mentalny, bez zbędnych opisów – Kuklinowski.

      • Mógł to Kaczyński inaczej rozegrać
        zapytać wprost Tuska albo Rostowskiego – dlaczego Palikot transferuje kasę z rajów podatkowych, kasę z nieujawnionych źródeł i dochodów (podatek 75%), w czasie gdy Rostowski wydał instrukcję dla Urzędów Skarbowych, że mają ścigać wszystkich, którzy wykupują zagraniczne wczasy albo kupują klitki w blokowiskach – jako ,,zewnętrzne znamiona luksusu”.

        • Mnie denerwuje,
          Że Kaczyńskiego da się zdenerwować. Że jest politykiem lepszym niż inni, wykazał. Wrażliwość na denerwowanie jest jego pietą achillesową. W książce Kiplinga „Stalky i spółka” chłopcy ze szkoły urządzali warsztaty odporności na lżenie i obelgi, co miało być pomocne później w czasie służby wojskowej. Kaczyńskiemu też by się przydało codzienne odsłuchiwanie nagrań w których Tusk , Palikot czy Niesiołowski do wyprowadzają z równowagi. Może by się uodpornił.

          • Może by się uodpornił :)^:)
            Taki trening kosztuje śmieszne pieniądze i każdy z pretendujących do go, z konieczności, przechodzi. I zdaje na 5+ ewentualny egzamin. Albo odpada, natychmiast, zanim.
            .
            :)^:)
            .

          • Próbuje znaleźć
            pełne przemówienie Kaczyńskiego z wczoraj. Ostoja spokoju i opanowania przy tych kłębiących się emocjach plus apel do Solidarności o protesty z głową. Impulsem zdenerwowania byłoby zejście z mównicy, strzał Palikotowi w jaja lub łaskawie w mordę.

        • To jest tak zwany efekt
          To jest tak zwany efekt schodów, czyli “ale bym mu dołożył”. Trzeba sobie uświadomić, że mamy do czynienia ze szczególną zależnością emocjonalną – brat bliźniak. Każdy kto miał do czynienia z tym fenomenem wie jak to działa. Nie ma szans, żeby Kaczora tym poziomem emocji nie wyprowadzić z równowagi, po prostu nie ma takiej szansy. Największą wadą Kaczora jest właśnie to, że jego można przerabiać PR-owsko na 1000 sposobów, a on i tak zrobi to, co na jego miejscu zrobiłby każdy człowiek. Święty nie jest potrafi być cyniczny jak polityk, ale ma czułe punkty i to się już nie zmieni. Długo myślałem, że można załatwić Tuska i kurwę Palikota dyplomacją, ale to tak, jakby walczyć z płatnym zabójcą cytatami z biblii. Jedyna metoda to zatłuc, sponiewierać, zmieszać z gnojem i jak ktoś słusznie zauważył nie dla Kaczora ta robota. Dawno mówię, że w PiS musi być “Palikot”, który zatłucze kurwę z Biłgoraja. Wszystkim zniesmaczonym, a widzę, że zrobił się spory dyskomfort polecam słynny wywiad Olejnik i Rokita vs Lepper. Dopóki Paliokt nie zostanie przez kogoś zmieszany z gównem, tak żeby zapamiętał, będzie bezkarny. Wszystko jednak wskazuje, że “naćpana hołota”, “cham bezideowy”, już zaczyna działać. Ze swej strony robię tyle, ile jestem w stanie i jak nie cierpię wszelkiego rodzaju “misji społecznych” i apeli, tak na tę kurwę zaginam parol, bo to jest kurwa pod każdym względem szkodliwa. Lepper to był naprawdę fajny gość, przy szmaciarzu z Biłgoraja.

          • Czarny kocie – linkowany tekst z Salonu24 naiwny
            a pytania dziecinne. Jak ktoś się mieni politycznym komentatorem albo tylko obserwatorem, to musi wykazać minimum zrozumienie ,,POlityki”(jaki wąsaty klown taka polityka) i odrobinę przenikliwości.
            To był amatorski teatr z ośrodka dla niepełnosprawnych albo osadzonych w ZK.
            Tanie chwyty na poziomie żulii małomiasteczkowej, żeby odwrócić uwagę od złodziejstwa i zaprzaństwa.
            Szkoda, że blokujący sejm tak szybko odpuścili.

          • Coś czuję, od pewnego czasu, że nie nadążam
            Wg. Analizy Transakcyjnej każdy z nas to połączenie Dziecka, Rodzica i Dorosłego.
            Kłopot w tym, że żaden z nas trzech “nie wyrabia”.

            Udziec jeleni zabejcowany czas upiec. I kopytka do tego :-).

          • Ja tylko o politycznym wydorośleniu
            i porzuceniu naiwnych, dziecinnych, mrzonek.
            Co nie zmienia faktu, że wszyscy pielęgnujemy w sobie kawałek beztroskiego dzieciństwa.

          • Matko Kurko
            Coś w tym jest. Pamiętam chyba raz, jak pajac z Biłgoraja był zmieszany. To było w trakcie wywiadu ze Staniszkis, gdy ta wywaliła mu, że jego po prostu “nie ma” 🙂 Kontekstu dokładnie nie kojarzę, może chodziło właśnie o bezideowość pajaca. Pajaca trzeba wyeliminować ze sceny publicznej bo niszczy jakość życia społeczno – politycznego. Brzmi to patetycznie i pewnie śmiesznie. Polityka jest jaka jest, ale to co ten pi..pi…pi.. wyrabia przekracza wszelkie granice.

  3. Zdaję się, że Palikot
    nie jest wyznaczony na następcę. Zauważcie, że w żadnych mediach “wiadomo jakich” nie ma o chwalebnym wyczynie tegoż (przynajmniej nie dostrzegłem), ponieważ zwracał się do nas bezpośrednio, nie do elektoratu. Zwracał się po to, by doprowadzić Kaczyńskiego (i nas) do wrzenia. I taką rolę ma przypisaną na najbliższy czas.
    Komuś zależy, by sztachety poszły w ruch.

    • Wszystko zależy od rozwoju
      Wszystko zależy od rozwoju wypadków, spokojnie ze skurwysyna można zrobić męża stanu, nie takie rzeczy się robiło. Póki Palikot będzie kanalizował plebs na poziome 10%, będzie używany, bo to kurwa nie człowiek i pójdzie za władzą. Jedno jest pewne, na takich tylko jedna metoda, jestem dzieckiem z proletariackiego podwórka i znam ten typ “osobowości”. W “paczce” nie przeżyłby minuty, bat i gnojenie. Żadna ignorowanie, żadnej dyplomacji, knut i mieszanie z gównem. Klasyczny typ mentalny, bez zbędnych opisów – Kuklinowski.

      • Mógł to Kaczyński inaczej rozegrać
        zapytać wprost Tuska albo Rostowskiego – dlaczego Palikot transferuje kasę z rajów podatkowych, kasę z nieujawnionych źródeł i dochodów (podatek 75%), w czasie gdy Rostowski wydał instrukcję dla Urzędów Skarbowych, że mają ścigać wszystkich, którzy wykupują zagraniczne wczasy albo kupują klitki w blokowiskach – jako ,,zewnętrzne znamiona luksusu”.

        • Mnie denerwuje,
          Że Kaczyńskiego da się zdenerwować. Że jest politykiem lepszym niż inni, wykazał. Wrażliwość na denerwowanie jest jego pietą achillesową. W książce Kiplinga „Stalky i spółka” chłopcy ze szkoły urządzali warsztaty odporności na lżenie i obelgi, co miało być pomocne później w czasie służby wojskowej. Kaczyńskiemu też by się przydało codzienne odsłuchiwanie nagrań w których Tusk , Palikot czy Niesiołowski do wyprowadzają z równowagi. Może by się uodpornił.

          • Może by się uodpornił :)^:)
            Taki trening kosztuje śmieszne pieniądze i każdy z pretendujących do go, z konieczności, przechodzi. I zdaje na 5+ ewentualny egzamin. Albo odpada, natychmiast, zanim.
            .
            :)^:)
            .

          • Próbuje znaleźć
            pełne przemówienie Kaczyńskiego z wczoraj. Ostoja spokoju i opanowania przy tych kłębiących się emocjach plus apel do Solidarności o protesty z głową. Impulsem zdenerwowania byłoby zejście z mównicy, strzał Palikotowi w jaja lub łaskawie w mordę.

        • To jest tak zwany efekt
          To jest tak zwany efekt schodów, czyli “ale bym mu dołożył”. Trzeba sobie uświadomić, że mamy do czynienia ze szczególną zależnością emocjonalną – brat bliźniak. Każdy kto miał do czynienia z tym fenomenem wie jak to działa. Nie ma szans, żeby Kaczora tym poziomem emocji nie wyprowadzić z równowagi, po prostu nie ma takiej szansy. Największą wadą Kaczora jest właśnie to, że jego można przerabiać PR-owsko na 1000 sposobów, a on i tak zrobi to, co na jego miejscu zrobiłby każdy człowiek. Święty nie jest potrafi być cyniczny jak polityk, ale ma czułe punkty i to się już nie zmieni. Długo myślałem, że można załatwić Tuska i kurwę Palikota dyplomacją, ale to tak, jakby walczyć z płatnym zabójcą cytatami z biblii. Jedyna metoda to zatłuc, sponiewierać, zmieszać z gnojem i jak ktoś słusznie zauważył nie dla Kaczora ta robota. Dawno mówię, że w PiS musi być “Palikot”, który zatłucze kurwę z Biłgoraja. Wszystkim zniesmaczonym, a widzę, że zrobił się spory dyskomfort polecam słynny wywiad Olejnik i Rokita vs Lepper. Dopóki Paliokt nie zostanie przez kogoś zmieszany z gównem, tak żeby zapamiętał, będzie bezkarny. Wszystko jednak wskazuje, że “naćpana hołota”, “cham bezideowy”, już zaczyna działać. Ze swej strony robię tyle, ile jestem w stanie i jak nie cierpię wszelkiego rodzaju “misji społecznych” i apeli, tak na tę kurwę zaginam parol, bo to jest kurwa pod każdym względem szkodliwa. Lepper to był naprawdę fajny gość, przy szmaciarzu z Biłgoraja.

          • Czarny kocie – linkowany tekst z Salonu24 naiwny
            a pytania dziecinne. Jak ktoś się mieni politycznym komentatorem albo tylko obserwatorem, to musi wykazać minimum zrozumienie ,,POlityki”(jaki wąsaty klown taka polityka) i odrobinę przenikliwości.
            To był amatorski teatr z ośrodka dla niepełnosprawnych albo osadzonych w ZK.
            Tanie chwyty na poziomie żulii małomiasteczkowej, żeby odwrócić uwagę od złodziejstwa i zaprzaństwa.
            Szkoda, że blokujący sejm tak szybko odpuścili.

          • Coś czuję, od pewnego czasu, że nie nadążam
            Wg. Analizy Transakcyjnej każdy z nas to połączenie Dziecka, Rodzica i Dorosłego.
            Kłopot w tym, że żaden z nas trzech “nie wyrabia”.

            Udziec jeleni zabejcowany czas upiec. I kopytka do tego :-).

          • Ja tylko o politycznym wydorośleniu
            i porzuceniu naiwnych, dziecinnych, mrzonek.
            Co nie zmienia faktu, że wszyscy pielęgnujemy w sobie kawałek beztroskiego dzieciństwa.

          • Matko Kurko
            Coś w tym jest. Pamiętam chyba raz, jak pajac z Biłgoraja był zmieszany. To było w trakcie wywiadu ze Staniszkis, gdy ta wywaliła mu, że jego po prostu “nie ma” 🙂 Kontekstu dokładnie nie kojarzę, może chodziło właśnie o bezideowość pajaca. Pajaca trzeba wyeliminować ze sceny publicznej bo niszczy jakość życia społeczno – politycznego. Brzmi to patetycznie i pewnie śmiesznie. Polityka jest jaka jest, ale to co ten pi..pi…pi.. wyrabia przekracza wszelkie granice.

  4. Ojciec Palikota
    MatkoKurko!

    Wczorak w sieci pojawiły się linki do Twojego dawnego wpisu z pytaniami o ojcu Palikota. Bardzo interesujące. Ja Ciebie wtedy jeszcze nie czytałam, jak to pisałeś. Może warto to przypomnieć, jeszcze raz poruszyć ten temat w świetle wczorajszych wydarzeń?

    Pozdrawiam,
    Iza

  5. Ojciec Palikota
    MatkoKurko!

    Wczorak w sieci pojawiły się linki do Twojego dawnego wpisu z pytaniami o ojcu Palikota. Bardzo interesujące. Ja Ciebie wtedy jeszcze nie czytałam, jak to pisałeś. Może warto to przypomnieć, jeszcze raz poruszyć ten temat w świetle wczorajszych wydarzeń?

    Pozdrawiam,
    Iza

  6. Ojciec Palikota
    MatkoKurko!

    Wczorak w sieci pojawiły się linki do Twojego dawnego wpisu z pytaniami o ojcu Palikota. Bardzo interesujące. Ja Ciebie wtedy jeszcze nie czytałam, jak to pisałeś. Może warto to przypomnieć, jeszcze raz poruszyć ten temat w świetle wczorajszych wydarzeń?

    Pozdrawiam,
    Iza

  7. Całkowicie się zgadzam. W
    Całkowicie się zgadzam. W PiS-ie potrzebny jest prawdziwy buldog. Ale nie taki jakim miał być Kurski. Człowiek żałosny, który skompromitował się całkowicie swoją bezczelnością przy sprawie jazdy za pojazdami na sygnale.
    Potrzebny jest człowiek nowy, na którego trudno znaleźć coś kompromitującego. Ktoś kto przypomni wszelkie skurwysyństwa, których dopuścili się PO i świński ryj.
    Ktoś kto nazywa rzeczy po imieniu i zwyczajnie się nie pierdoli.
    Taki, który gdy usłyszy Tuska przemawiającego w Sejmie, wyrażającego ból bo oni (PO) w katastrofie też stracili bliskich, wejdzie po nim na mównice i powie: Oj Donald, ale wy rozpaczaliście, cała Polska widziała jak razem z Komorowskim rechotaliście na lotnisku w oczekiwaniu na trumny.
    Trzeba przypominać, że ta gnida to produkt Tuska i Komorowskiego. Przypominać o “przyjaźni” Komorowskiego i świńskiego ryja.
    Dzisiaj mignęło mi w Polsacie – jakaś wsza z Palikociarni mówiła coś o “pogodzeniu się”. Jest potrzebny buldog, który powie na to:
    “Godzić się można z człowiekiem a nie z czymś co wyraża zadowolenie z powodu śmierci 96 polskich obywateli i wzywa do zamordowania lidera opozycji”

  8. Całkowicie się zgadzam. W
    Całkowicie się zgadzam. W PiS-ie potrzebny jest prawdziwy buldog. Ale nie taki jakim miał być Kurski. Człowiek żałosny, który skompromitował się całkowicie swoją bezczelnością przy sprawie jazdy za pojazdami na sygnale.
    Potrzebny jest człowiek nowy, na którego trudno znaleźć coś kompromitującego. Ktoś kto przypomni wszelkie skurwysyństwa, których dopuścili się PO i świński ryj.
    Ktoś kto nazywa rzeczy po imieniu i zwyczajnie się nie pierdoli.
    Taki, który gdy usłyszy Tuska przemawiającego w Sejmie, wyrażającego ból bo oni (PO) w katastrofie też stracili bliskich, wejdzie po nim na mównice i powie: Oj Donald, ale wy rozpaczaliście, cała Polska widziała jak razem z Komorowskim rechotaliście na lotnisku w oczekiwaniu na trumny.
    Trzeba przypominać, że ta gnida to produkt Tuska i Komorowskiego. Przypominać o “przyjaźni” Komorowskiego i świńskiego ryja.
    Dzisiaj mignęło mi w Polsacie – jakaś wsza z Palikociarni mówiła coś o “pogodzeniu się”. Jest potrzebny buldog, który powie na to:
    “Godzić się można z człowiekiem a nie z czymś co wyraża zadowolenie z powodu śmierci 96 polskich obywateli i wzywa do zamordowania lidera opozycji”

  9. Całkowicie się zgadzam. W
    Całkowicie się zgadzam. W PiS-ie potrzebny jest prawdziwy buldog. Ale nie taki jakim miał być Kurski. Człowiek żałosny, który skompromitował się całkowicie swoją bezczelnością przy sprawie jazdy za pojazdami na sygnale.
    Potrzebny jest człowiek nowy, na którego trudno znaleźć coś kompromitującego. Ktoś kto przypomni wszelkie skurwysyństwa, których dopuścili się PO i świński ryj.
    Ktoś kto nazywa rzeczy po imieniu i zwyczajnie się nie pierdoli.
    Taki, który gdy usłyszy Tuska przemawiającego w Sejmie, wyrażającego ból bo oni (PO) w katastrofie też stracili bliskich, wejdzie po nim na mównice i powie: Oj Donald, ale wy rozpaczaliście, cała Polska widziała jak razem z Komorowskim rechotaliście na lotnisku w oczekiwaniu na trumny.
    Trzeba przypominać, że ta gnida to produkt Tuska i Komorowskiego. Przypominać o “przyjaźni” Komorowskiego i świńskiego ryja.
    Dzisiaj mignęło mi w Polsacie – jakaś wsza z Palikociarni mówiła coś o “pogodzeniu się”. Jest potrzebny buldog, który powie na to:
    “Godzić się można z człowiekiem a nie z czymś co wyraża zadowolenie z powodu śmierci 96 polskich obywateli i wzywa do zamordowania lidera opozycji”