Reklama

Doszły mnie słuchy, że istnieje plan zastąpienia zdrowego rozsądku elementarzem „Młody PR-owiec”. Ciężko powiedzieć ile w „tajemniczej” zapowiedzi posła Hofmana jest prawdy, a ile medialnego podgrzewania tematu, w każdym razie piszę w intencji wybijania z głowy durnych pomysłów. Rzecznik Hofman nie mówi tak i nie mówi nie, w kwestii debaty Kaczyńskiego z Tuskiem, odpowiedź ma paść w poniedziałek na konferencji Kaczyńskiego. Rozum nakazywałby milczenie, kompletną głuchą ciszę, ewentualnie stary żydowski szmonces: „Będzie debata z Tuskiem, jak tylko Kaczyński wróci z Radomia”. Tymczasem zapowiada się jakaś większa komedia i zwyczajnie zaczynam się martwić. Sam fakt, że Kaczyński na konferencji będzie odpowiadał Tuskowi uznaję z błąd z definicji, ale jeszcze bardziej się boję, że rzecznik albo równie lotni doradcy Kaczora odczytali punkt 7 z podręcznika młodego PR-owca: „Polaryzuj scenę polityczną, niech będą tylko dwie partie, czyli jeden możliwy wybór”. W pierwszym wariancie opartym na krótkiej dowcipnej odpowiedzi jeszcze nie ma biedy, chociaż nie uważam, żeby to było wskazane. W wariancie drugim nie widzę jednego pożytku dla PiS. Tak się składa, że akurat w wyborach do PE nie ma sensu polaryzować, ponieważ to w pierwszym rzędzie oznacza przejście z Europy Plus Twój Ruch i SLD do PO – Nowe Otwarcie. Chyba tyle uda się zrozumieć doradcom Kaczyńskiego, zanim znów uruchomią cudowną broń, która wystrzeli rykoszetem prosto w stopy nie doradców, ale Kaczora. Po drugie nie ma takiej siły, żeby w debacie Tusk nie zasypał bełkotem rozmówcy, kompletnie odwracając uwagę od własnych wpadek i wcale nie musi zasypywać z finezją. Tusk może gadać byle co, byle jak, wystarczy, że wydusi z siebie ze dwa przegotowane wcześniej bon moty i to zostanie zacytowane we wszystkich mediach. I po trzecie. Debata z Tuskiem to zaproszenie do tańca na rurze polanej kisielem, Kaczyński w tej dyscyplinie zawsze i wszędzie będzie dostawał w tyłek, co oczywiście dobrze o Kaczyńskim świadczy.

Reklama

Wierzę, że dmucham na zimne, jednak z drugiej strony widziałem tak wiele „genialnych” pomysłów zaplecza doradczego PiS, że serdecznie namawiam do kolektywnego dmuchania. Kaczyński nie ma żadnego interesu politycznego i osobistego, by się schylać tak nisko, on na tym poziomie niczego nie znajdzie, a upokarzająco wygięty kręgosłup zapamięta zwłaszcza niezdecydowany wyborca. Skoro doradcy tak bardzo się garną do cytowania elementarza „Młodego PR-owca”, to niech łaskawie spojrzą na punkt 9. Co czytamy w punkcie 9? Pamiętaj, że zawsze i wszędzie słabszy zabiega o rozmowę z silniejszym. Tusk nie biegałby za Kaczyńskim, gdyby nie musiał, Tusk biega za Kaczyńskim, bo nie ma wyjścia, ale za chwilę wszystko minie. Pamiętajmy, że żyjemy w PRLII, gdzie w ciemno można obstawiać nową aferę już w nadchodzącym tygodniu. Za chwilę nikt nie będzie pamiętał o jakiejś tam debacie, jak zapomniał o alkomatach, bo zawali się świeżo postawiony most, odkryje się sprzedany przetarg albo walczący o życie Seremet wywinie większy numer niż postawienie zarzutów chłopcom Biernackiego. Po co ta nerwowość i kombinacje na siłę? Komu to ma służyć, skoro wiadomo, że Tusk na pewno nie straci, gdy temat będzie rozgrzebywany.

Przecież wystarczy popatrzyć ilu błazeństw i podłości musiał wykonać Donald, żeby przykryć konwencję PiS. Zdjęcie cynika na pogrzebie ze zdjęciami ciula na weselu, obleciały cały Internet. Dopiero dwa złote medale dały PO odrobinę wytchnąć, ale nie do końca się zgadzam, że PiS ma walczyć z konkurencyjnymi wydarzeniami z zupełnie innych dziedzin. Ludzie są zmęczeni PR i wystarczy, że PiS będzie robił swoje, bez żadnego full contact z gangsterami medialnymi udającymi polityków. Zwrócę się na koniec do ludzi poważnych, którzy od czasu do czasu mają dostęp do ucha prezesa. Pani Wiśniewska, Panie Duda, Panie Szczerski, Panie Gliński, bardzo was proszę, przemówcie jednym głosem do Prezesa, żeby się trzymał z dala od smarkatych pomysłów wiecznie młodego i rozwijającego się talentu Adama Hofmana. Naprawdę byłoby niezwykle głupio dostać w tyłek przez takie zmiany na boisku, tym bardziej głupio, że przy zachowaniu jedynie słusznej taktyki tych zawodów przegrać się nie da. Prezesie idź oświetloną, prostą, równą drogą, nie pakuj się w ślepe uliczki, gdzie można za winklem dostać kastetem w zęby i już się nie podnieść.

Reklama

52 KOMENTARZE

  1. Ręce opadają.
    Fakt ,że Hofman jest zdolny spieprzyć nawet w 200% pewne zwycięstwo w nadchodząch wyborach do PE.
    Zamiast sprawę olać i Tuska wyśmiać Hofman daje się wciągać w  spekulacje na temat debaty ,która jest potrzebna Tuskowi jak tlen aby odbić się od dna.
    Przecież przy  obecnie zdominowanych przez  popleczników PO mediach każda dabata już przed rozpoczeciem będzie zwycięstwem  Tuska.
    Szlag mnie trafia zapowiedź ustosunkowania się do propozycji Tuska. Przecież on zgodzi się na wszystko aby tylko spotkać się Kaczyńskim bo wie jak to sprzedadzą  rządowe media.
    Apeluję olać dziada Tuska i wypie……lić w kosmos Hofmana .
    Panie Premierze Kaczyński z oszustami się nie umawia na pojedynek , Pana odpowiedź  dla Tuska powinna brzmiec …. " niech Pan nie żartuje".
    Proszę.

  2. Ręce opadają.
    Fakt ,że Hofman jest zdolny spieprzyć nawet w 200% pewne zwycięstwo w nadchodząch wyborach do PE.
    Zamiast sprawę olać i Tuska wyśmiać Hofman daje się wciągać w  spekulacje na temat debaty ,która jest potrzebna Tuskowi jak tlen aby odbić się od dna.
    Przecież przy  obecnie zdominowanych przez  popleczników PO mediach każda dabata już przed rozpoczeciem będzie zwycięstwem  Tuska.
    Szlag mnie trafia zapowiedź ustosunkowania się do propozycji Tuska. Przecież on zgodzi się na wszystko aby tylko spotkać się Kaczyńskim bo wie jak to sprzedadzą  rządowe media.
    Apeluję olać dziada Tuska i wypie……lić w kosmos Hofmana .
    Panie Premierze Kaczyński z oszustami się nie umawia na pojedynek , Pana odpowiedź  dla Tuska powinna brzmiec …. " niech Pan nie żartuje".
    Proszę.

  3. Co do tych medali na IO to ja
    Co do tych medali na IO to ja mam trochę inne zdanie.
    Z punktu widzenia systemu panującego te medale są strasznym problemem dla władzy. Zwłaszcza, że postawa Kowalczyk, czy Stocha jest co najmniej w lekkiej kontrze do obecnej władzy. Ponadto w przypadku Bródki to jest już urągowisko, że facet jeździ gdzieś po świecie, żeby sobie pocwiczyć.
    Ponadto takie sukcesy, zwłaszcza te wywalczone w ciężkiej walce, to słynne zdanie Kowalczyk "Albo wygram, albo zdechnę", takie zdarzenia zmieniają w dużym stopniu nastawienie mentalne dużych grup społecznych. Ze pomimo braku wsparcia można, że pomimo przeszkód można. To jest problem dla władzy, która by wolała społeczeństwo będące w totalnym zwisie i zaklętym kręgu "nic nie możności".
    Nawet przykrycie P-R kongresu PiS nie ma tu znaczenia. Bo to jest inna skala problemu.
    Skądinąd komentaże i sposoby pokazywania tych zwycięst w mediach są ciekawe.
    Cytaty jakie znalazłem na TVN 24 sugerują, że w Norwegii i Holandii uważa się sukcesy Polaków za coś nieprawego – wręcz złodziejstwo.

  4. Co do tych medali na IO to ja
    Co do tych medali na IO to ja mam trochę inne zdanie.
    Z punktu widzenia systemu panującego te medale są strasznym problemem dla władzy. Zwłaszcza, że postawa Kowalczyk, czy Stocha jest co najmniej w lekkiej kontrze do obecnej władzy. Ponadto w przypadku Bródki to jest już urągowisko, że facet jeździ gdzieś po świecie, żeby sobie pocwiczyć.
    Ponadto takie sukcesy, zwłaszcza te wywalczone w ciężkiej walce, to słynne zdanie Kowalczyk "Albo wygram, albo zdechnę", takie zdarzenia zmieniają w dużym stopniu nastawienie mentalne dużych grup społecznych. Ze pomimo braku wsparcia można, że pomimo przeszkód można. To jest problem dla władzy, która by wolała społeczeństwo będące w totalnym zwisie i zaklętym kręgu "nic nie możności".
    Nawet przykrycie P-R kongresu PiS nie ma tu znaczenia. Bo to jest inna skala problemu.
    Skądinąd komentaże i sposoby pokazywania tych zwycięst w mediach są ciekawe.
    Cytaty jakie znalazłem na TVN 24 sugerują, że w Norwegii i Holandii uważa się sukcesy Polaków za coś nieprawego – wręcz złodziejstwo.

  5. Debaty nie będzie
    Padł warunek: niech PO pokaże program. Przecież każdy niedawno widział Tuska machającego plikiem pustych kartek:-) Nawet jak PO się wysili i coś tam skleci, to pewnie wyjdzie Kaczor i zapyta się skąd pieniądze?
    Ustawkę czuć na kilometr. Najpierw wczoraj Tusk: Jarosław do debaty się staw, nastepnie dziś rano dociskanie Hofmana i za chwilę znowu ryży, że debata się odbędzie… Gołym okiem widać, że to ustawka. MK ma rację, niech Tusk jako słabszy prosi o debatę, Kaczor może, ale nie musi. Najpierw program, potem się pomyśli.

  6. Debaty nie będzie
    Padł warunek: niech PO pokaże program. Przecież każdy niedawno widział Tuska machającego plikiem pustych kartek:-) Nawet jak PO się wysili i coś tam skleci, to pewnie wyjdzie Kaczor i zapyta się skąd pieniądze?
    Ustawkę czuć na kilometr. Najpierw wczoraj Tusk: Jarosław do debaty się staw, nastepnie dziś rano dociskanie Hofmana i za chwilę znowu ryży, że debata się odbędzie… Gołym okiem widać, że to ustawka. MK ma rację, niech Tusk jako słabszy prosi o debatę, Kaczor może, ale nie musi. Najpierw program, potem się pomyśli.

  7. uruchomią cudowną broń, która wystrzeli rykoszetem prosto
     w stopy nie doradców, ale Kaczora.

    i  Polaków.
    Kaczor jakoś przeżyje ale wielu Polaków już nie i wyląduje jako czyściciele butów towarzystwa z tzw. UE.
    Podręcznik młodego PRowca jest pierwszym ważnym drogowskazem  a drugim są prawa Murphyego z których jedno mówi:
    "3. Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy."

  8. uruchomią cudowną broń, która wystrzeli rykoszetem prosto
     w stopy nie doradców, ale Kaczora.

    i  Polaków.
    Kaczor jakoś przeżyje ale wielu Polaków już nie i wyląduje jako czyściciele butów towarzystwa z tzw. UE.
    Podręcznik młodego PRowca jest pierwszym ważnym drogowskazem  a drugim są prawa Murphyego z których jedno mówi:
    "3. Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy."

    • Ten komentarz też
      Ten komentarz też przenikliwością nie grzeszy. Gdybym sądził, że Hofman sam z siebie gada od rzeczy, to nie ścierałbym sobie opuszków o klawiaturę. Właśnie to jest najbardziej przygnębiające, że Hofman mówi w imieniu, ale jestem też przekonany, że sam pomysł debaty zrodził się w głowie Hofmana lub jemu podobnych kozaków, którzy chcąc wejść w zadek podszeptują “Prezesie zmiażdżysz Donalda”.

      • Ciotka Jadwiga (Staniszkis)
        Ciotka Jadwiga (Staniszkis) zaklinała sie w Info tv, że jakakolwiek debata byłaby yylko pokazówką o  bzdurą. To byłoby tylko  rzucaniem koła dla tonącego cwaniaczka.
        Niestety ludzie aż kulą się z obawy, że kolejny raz Prezes coś tam palnie sam, albo z podpuchy, ktoregoś ze swoich pacanów.

      • no OK
        ale moim zdaniem to trochę sztucznie wykreowany wizerunek ubezwłasnowolnionego Kaczora, oderwanego od realiów, ze stadem złych przydupasów izolujących go od świata zewnętrznego i sutecznie szepczących mu na ucho co im do głowy przyjdzie. Ja się niestety obawiam, że samemu Kaczorowi przyszedł ten pomysł do głowy… i zgadzam się tutaj z Tobą całkowicie – Kaczor na tą propozycję powinien jedynie uśmiechnąć się ironicznie pod nosem i z pełną premedytacją olać Tuska 🙂

    • Ten komentarz też
      Ten komentarz też przenikliwością nie grzeszy. Gdybym sądził, że Hofman sam z siebie gada od rzeczy, to nie ścierałbym sobie opuszków o klawiaturę. Właśnie to jest najbardziej przygnębiające, że Hofman mówi w imieniu, ale jestem też przekonany, że sam pomysł debaty zrodził się w głowie Hofmana lub jemu podobnych kozaków, którzy chcąc wejść w zadek podszeptują “Prezesie zmiażdżysz Donalda”.

      • Ciotka Jadwiga (Staniszkis)
        Ciotka Jadwiga (Staniszkis) zaklinała sie w Info tv, że jakakolwiek debata byłaby yylko pokazówką o  bzdurą. To byłoby tylko  rzucaniem koła dla tonącego cwaniaczka.
        Niestety ludzie aż kulą się z obawy, że kolejny raz Prezes coś tam palnie sam, albo z podpuchy, ktoregoś ze swoich pacanów.

      • no OK
        ale moim zdaniem to trochę sztucznie wykreowany wizerunek ubezwłasnowolnionego Kaczora, oderwanego od realiów, ze stadem złych przydupasów izolujących go od świata zewnętrznego i sutecznie szepczących mu na ucho co im do głowy przyjdzie. Ja się niestety obawiam, że samemu Kaczorowi przyszedł ten pomysł do głowy… i zgadzam się tutaj z Tobą całkowicie – Kaczor na tą propozycję powinien jedynie uśmiechnąć się ironicznie pod nosem i z pełną premedytacją olać Tuska 🙂

  9. Debata Kaczyńskiego z Tuskiem tylko wtedy ma sens,
    jeśli Kaczyński wychodząc przed kamerę będzie rozumiał, że nie ma wymieniać bonmotów z Tuskiem tylko rzucać hasłą wyborcze dla swoich potencjanych wyborców, a tego jeszcze nie potrafi. tylko wtedy będzie miał wyborczą korzyść z debat, a skoro nie ma zysku –  to po co obstawiać ruletkę z oszczędności? Poproszę żeby Hofman zdradził co może Kaczyński zyskać na debacie, żebyśmy mogli zweryfikować marzenia.

    Na dodatek, jaki ma sens dyskutować o PRZYSZŁOŚCI  Polski z człowiekiem, który lada chwila przebije dno i nie ma żadnego pomysłu dla siebie? Dla donalda wiem, oboje zanurkują i to plan maksimum. A dla Kaczyńskiego? Chyba że Hofman się zaciął jak pracownik propagandy rządowej z TVTUSK wykonał profil psychologiczny KAczyńskiego i ogłosiłna całą Polskę, że KAczyński się boi. No ja też bym się bał spotkania z człowiekiem, który po 7 latach w polityce nie dorobił się programu politycznego, lada chwila przebija 3% w sondażach i mówi "to strzelajmy się w samo południe" żeby ludzie poznali jego program dla Polski. Ściśle tajny od 7 lat. Tusk zrobił już co mógł, spytał z na oczach kamery z trybuny sejmowej "jak rządzić Panie Prezesie, jak rządzić"

  10. Debata Kaczyńskiego z Tuskiem tylko wtedy ma sens,
    jeśli Kaczyński wychodząc przed kamerę będzie rozumiał, że nie ma wymieniać bonmotów z Tuskiem tylko rzucać hasłą wyborcze dla swoich potencjanych wyborców, a tego jeszcze nie potrafi. tylko wtedy będzie miał wyborczą korzyść z debat, a skoro nie ma zysku –  to po co obstawiać ruletkę z oszczędności? Poproszę żeby Hofman zdradził co może Kaczyński zyskać na debacie, żebyśmy mogli zweryfikować marzenia.

    Na dodatek, jaki ma sens dyskutować o PRZYSZŁOŚCI  Polski z człowiekiem, który lada chwila przebije dno i nie ma żadnego pomysłu dla siebie? Dla donalda wiem, oboje zanurkują i to plan maksimum. A dla Kaczyńskiego? Chyba że Hofman się zaciął jak pracownik propagandy rządowej z TVTUSK wykonał profil psychologiczny KAczyńskiego i ogłosiłna całą Polskę, że KAczyński się boi. No ja też bym się bał spotkania z człowiekiem, który po 7 latach w polityce nie dorobił się programu politycznego, lada chwila przebija 3% w sondażach i mówi "to strzelajmy się w samo południe" żeby ludzie poznali jego program dla Polski. Ściśle tajny od 7 lat. Tusk zrobił już co mógł, spytał z na oczach kamery z trybuny sejmowej "jak rządzić Panie Prezesie, jak rządzić"

  11. Kaczyński straci rozum,
    jeśli  podejdzie  do  debaty. W  szalbierstwach  słownych  nie  ma  z  Tuskiem  szans. Sam  fakt, że  to  Tusk  zaproponował  spotkanie  wystarczająco  przemawia  do  wyobraźni. Znowu  padnie  jakieś  pytanko  o  cenę  ziemniaków, cebuli  czy  jabłek  i  Kaczyński  będzie  ugotowany.
      Na  razie  jest  dobrze. Po  cholerę  to  psuć????

  12. Kaczyński straci rozum,
    jeśli  podejdzie  do  debaty. W  szalbierstwach  słownych  nie  ma  z  Tuskiem  szans. Sam  fakt, że  to  Tusk  zaproponował  spotkanie  wystarczająco  przemawia  do  wyobraźni. Znowu  padnie  jakieś  pytanko  o  cenę  ziemniaków, cebuli  czy  jabłek  i  Kaczyński  będzie  ugotowany.
      Na  razie  jest  dobrze. Po  cholerę  to  psuć????