Reklama

Uroczyście przysięgam, że póki żyję nie odpuszczę, choćby mi przyszło skończyć na śmietniku śmieszności, Smoleńsk będzie moim corocznym postanowieniem, aż po rozstrzygniecie. Wszystko się zmienia, ale wyjaśnienia tej morderczej zagadki niczym zastępować nie można, ponieważ w słowie Smoleńsk Pan Bóg lub kosmos przekazał Polakom wszystko, od przeszłości, przez teraźniejszość, aż po przyszłość. Mogę pisać, mogę siedzieć cicho, to nie ma znaczenia, ważne, że zapętlonej symbolami i podpowiedziami tragedii nie zatracę – ślubuję. Obojętnie, z jakich pozycji i perspektywy spogląda się na tę przeklętą ziemię, zawsze widać polską cienką czerwoną linię. Gdy ta granica zostanie przekroczona obudzimy się w cyrkułach, dlatego Smoleńsk, Smoleńsk, po trzykroć Smoleńsk. Po egzaltacji, która towarzyszy wszelkim przysięgom i postanowieniom, czas na spokojne przekazanie powodów. Gotów jestem przyjąć każdą wyłożoną rozumem rację. Okaże się, że brat zadzwonił do brata i kazał mu zabić z premedytacją, będę wyciągał surowe wnioski dla Polski. Nigdy więcej szaleńców u władzy, ale też nigdy więcej nieudaczników, którzy nie potrafili przez prawie cztery lata tak prostych motywów udowodnić. Jeśli w zebranym materiale dowodowym pojawi się zderzenie hadronów, beczek i salt przeczących domysłom Einsteina i Newtona, potępię każdego zacofańca, który ośmieli się dawać kontrę postępowi, ale też nigdy więcej ciemnogrodu u władzy, który blokował postęp nauki przez blisko cztery lata. Ale gdyby miało się w ujawnić, że jednak nauka, czytanie zdjęć satelitarnych, obserwowanie pękniętych parówek, zgniecionych puszek, rozrzuconych na cztery strony świata milionów cząstek samolotu, pokazało eksplozję, to trzeba porachować wszystkie oczy i zęby, by odpłacić z nawiązką.

Reklama

Ludzie, którzy odpowiadają za jakiekolwiek z wyżej wymienionych zbrodni powinni zostać rozliczeni do ostatniej litery paragrafów, nawet tych, które są. Przejść obojętnie wobec Smoleńska znaczy tyle, co pogodzić się z całością, bo nie ma bardziej wyrazistej egzemplifikacji ogólnej tragedii, od tej jednej, ale wielopoziomowej degrengolady. Zapomnieć o Smoleńsku, to nie pamiętać o nauce, gospodarce, kulturze, bezpieczeństwie, prawie, rodzinie, przyzwoitości i o życiu. Pogodzić się ze Smoleńskiem może tylko ten, który dobrowolnie wsadza łeb w dyby i przeprasza za żywota. Odkrycie połowy zagadki daje więcej niż połowę nadziei na odnalezienie drogi do samostanowienia, bez którego nie ma poczucia godności, nie ma wolnej woli i prawa do życia, które zastępuje obowiązek wegetacji. Nie to jest ważne, czy brzoza samolot, czy samolot brzozę, ważne jest to, żeby nie dać się stłamsić, ogłupić, upokorzyć i ośmieszyć przez Azjatów i ich niewolników. Patrzeć i nadstawiać drugi policzek, kiedy srają w twarz, jest większym upadkiem niż wszystkie razem wzięte kłamstwa przyswojone jako wygodna prawda. Smoleńsk struga polskiego wariata i wyposaża go w coraz bardziej upokarzające dodatki, obwiesza szmatami, przywiązuje stare puszki do przyszytego ogona, karmi resztkami ze śmietnika. Techniczna zagadka smoleńska jest więcej niż wtórna, narodowa tajemnica upadku staje się istotą tego czteroletniego tresowania niewolników. Jeśli nie uporamy się ze Smoleńskiem, tak jak dwa pokolenia zmagały się z Katyniem, to znaczy, że na nic innego nie zasługujemy i na nic innego nas nie stać.

Istnieją granice, których nie wolno przekraczać i nie wolno zatracać, bo za nimi jest przepaść i nie ma odwrotu, po tej porażce tylko pachołek zaśpiewa „nic się nie stało”, kto sobie panem splunie w kierunku blagi. Dobrze się skończył rok Paski 2013, prócz wszelkiego dobra w ostatnim dniu pokazał śmieszność tchórzy, którym ściganie kłamstwa tak się rozjechało, że zapomnieli na jakim świecie żyją i jaki kalendarz ich obowiązuje. Kłamcom jest wszystko jedno, którego kwietnia upadło drzewo, którego rozsypał się samolot i każda data im pasuje. Kompromitacja SWW zamówiona przez NPW pokazuje, że to nie ci, którzy powtarzają „Smoleńsk” dostali na głowę, ale łgarze gubią się w swoich podłościach szytych ponad miarę. To się musi pruć coraz szybciej i dlatego tak ważne jest, żeby okazywać upór i bezwzględność zamiast znudzenia i przymykania oczu. Bezrobocie, emerytury, polityka zagraniczna, sport, kultura, przemysł, import i eksport, edukacja z biznesem, wszystko jest ukryte w tajemnicy smoleńskiej, pamiętam o tym na trzeźwo, po pijaku i na kacu. Można zastąpić Smoleńsk okrągłym stołem albo resztkami archiwów IPN, ale to mniej dosadna symbolika, ktoś nam to ostateczne smoleńskie ostrzeżenie podesłał i najpewniej drugiego nie będzie.

Reklama

56 KOMENTARZE

  1. Święte słowa
    Święte słowa.
    Nic dodać nic ująć.
    Nie będzie Polski, jeśli nie wyjaśnimy tej sprawy.
    A nie zaczniemy jej rozumieć, jeśli nie przyjmiemy perspektywy metafizycznej.
    Bo to że na oczach całego świata ginie osobisty wróg bandyty stojącego na czele bandyckiego państwa, a ten bandyta śmieje się potem w kułak, widząc jak wszyscy stają na głowach, żeby niczego się nie dowiedzieć; jak "paljaki" na wyprzódki zapewniają o swojej winie, bardzo wielkiej winie; jak ludzie niby inteligentni i na poziomie biorą rozwód z rozumem i łączą się w pogardzie dla elementarnych wartości cywilizacyjnych z bezmózgą tłuszczą – to zaprawdę powiadam wam nie jest realizacja planu tylko jakiegoś tam azjatyckiego kacyka… Ojcem kłamstwa jest Szatan i Smoleńsk to szczyt orgii jaką urządził sobie w PRL2, żeby resztkę Polaków dobić i mieć tu samych niewolników.
    Smoleńsk był jak wielki wybuch – uwolnił wielkie skurwysyństwo, ale i duże pokłady pragnienia wolności. Od tego, czego było więcej, zależeć będzie nasza przyszłość. 
     

  2. Święte słowa
    Święte słowa.
    Nic dodać nic ująć.
    Nie będzie Polski, jeśli nie wyjaśnimy tej sprawy.
    A nie zaczniemy jej rozumieć, jeśli nie przyjmiemy perspektywy metafizycznej.
    Bo to że na oczach całego świata ginie osobisty wróg bandyty stojącego na czele bandyckiego państwa, a ten bandyta śmieje się potem w kułak, widząc jak wszyscy stają na głowach, żeby niczego się nie dowiedzieć; jak "paljaki" na wyprzódki zapewniają o swojej winie, bardzo wielkiej winie; jak ludzie niby inteligentni i na poziomie biorą rozwód z rozumem i łączą się w pogardzie dla elementarnych wartości cywilizacyjnych z bezmózgą tłuszczą – to zaprawdę powiadam wam nie jest realizacja planu tylko jakiegoś tam azjatyckiego kacyka… Ojcem kłamstwa jest Szatan i Smoleńsk to szczyt orgii jaką urządził sobie w PRL2, żeby resztkę Polaków dobić i mieć tu samych niewolników.
    Smoleńsk był jak wielki wybuch – uwolnił wielkie skurwysyństwo, ale i duże pokłady pragnienia wolności. Od tego, czego było więcej, zależeć będzie nasza przyszłość. 
     

  3. Przechodząc do konkretów
    NPW jak zwykle popisała się swoją kompetencją a rebours.
    Chciałbym jednak pozwolić sobie na jedną uwagę na chłodno.

    Eksperci NPW (czyli SWW) kopnęli się jeśli chodzi o datę zdjęcia, ale wygląda na to, że tylko jeśli chodzi o zdjęcie, które miało dosrać firmie SmallGIS i wykazać ich niekompetencje (błędna rektyfikacja), co zapewne miało być rewanzem za ujawnienie przez SmallGIS, że we wcześniejszych ekspertyzach NPW narzuciła im z usług jakiego eksperta mają skorzystać.

    Natomiast patrząc na drugie zdjęcie na stronie 3., wygląda na to, że do analizy samej obecności brzozy wzięli dobre zdjęcie.

    Co oczywiście nie przesądza o poprawności całej reszty analizy, ale… Ale ja nie wykluczam tego że prof. Cieszewski jednak się pomylił, przeoczając tą leżącą brzózkę wskazywaną przez krytyków jego odkrycia, a skupiając się na kilku białych punktach.

    Tyle że to nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że prof.Cieszewski wymusił na NPW przyjrzenie się zdjęciom satelitarnym. I co? I to, że w tej ekspertyzie która niby ma kompromitować prof. C. przyznali, że te niby śmieci leżały w tym samym miejscu 5 i 12 kwietnia. Tupolew nie mógł zatem przelecieć 6m nad nimi. I to owszem jest kompromitacja: Anodin, Millerów i innych Lasków.

    Podsumowując: zespół Macierewicza i inni niezależni badacze katastrofy są jak pospolite ruszenie. W najlepszym polskim tego słowa znaczeniu. Nie ma bata, żeby mając tak ograniczony dostęp do źródeł nie pomylili się ani razu w szczegółach: wybuchów może nie było 2, tylko 12; brzoza może nie została złamana przed 5-04, tylko 9-04 itd. itp. Ale to, że ludzie którzy działają po prostu z wrodzonego impulsu wolności zapędzili swoją huzarią czołgi bandytów i zdrajców w kozi róg będzie dla nich (i trochę też dla nas) przyczyną wiecznej chwały.

  4. Przechodząc do konkretów
    NPW jak zwykle popisała się swoją kompetencją a rebours.
    Chciałbym jednak pozwolić sobie na jedną uwagę na chłodno.

    Eksperci NPW (czyli SWW) kopnęli się jeśli chodzi o datę zdjęcia, ale wygląda na to, że tylko jeśli chodzi o zdjęcie, które miało dosrać firmie SmallGIS i wykazać ich niekompetencje (błędna rektyfikacja), co zapewne miało być rewanzem za ujawnienie przez SmallGIS, że we wcześniejszych ekspertyzach NPW narzuciła im z usług jakiego eksperta mają skorzystać.

    Natomiast patrząc na drugie zdjęcie na stronie 3., wygląda na to, że do analizy samej obecności brzozy wzięli dobre zdjęcie.

    Co oczywiście nie przesądza o poprawności całej reszty analizy, ale… Ale ja nie wykluczam tego że prof. Cieszewski jednak się pomylił, przeoczając tą leżącą brzózkę wskazywaną przez krytyków jego odkrycia, a skupiając się na kilku białych punktach.

    Tyle że to nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że prof.Cieszewski wymusił na NPW przyjrzenie się zdjęciom satelitarnym. I co? I to, że w tej ekspertyzie która niby ma kompromitować prof. C. przyznali, że te niby śmieci leżały w tym samym miejscu 5 i 12 kwietnia. Tupolew nie mógł zatem przelecieć 6m nad nimi. I to owszem jest kompromitacja: Anodin, Millerów i innych Lasków.

    Podsumowując: zespół Macierewicza i inni niezależni badacze katastrofy są jak pospolite ruszenie. W najlepszym polskim tego słowa znaczeniu. Nie ma bata, żeby mając tak ograniczony dostęp do źródeł nie pomylili się ani razu w szczegółach: wybuchów może nie było 2, tylko 12; brzoza może nie została złamana przed 5-04, tylko 9-04 itd. itp. Ale to, że ludzie którzy działają po prostu z wrodzonego impulsu wolności zapędzili swoją huzarią czołgi bandytów i zdrajców w kozi róg będzie dla nich (i trochę też dla nas) przyczyną wiecznej chwały.

  5. MK ma więcej niż rację, choć w sensie fizycznym
    nie wiem, co to znaczy. Naród, który nie chce rozwiązać tego węzła gordyjskiego (raczej smoleńskiego) naszych czasów nie zasługuje na samoistny byt. Ktoś kto mówi, że nie jest ważne, co tam się stało, już jest niewolnikiem, choć może jeszcze o tym nie wie. Ruskim cwelom mówię nie – cwelujcie się wzajemnie. mnie żywego nie weźmiecie! A czy brzoza skrzydło, czy skrzydło brzozę, to rzeczywiście rzecz drugorzędna.

  6. MK ma więcej niż rację, choć w sensie fizycznym
    nie wiem, co to znaczy. Naród, który nie chce rozwiązać tego węzła gordyjskiego (raczej smoleńskiego) naszych czasów nie zasługuje na samoistny byt. Ktoś kto mówi, że nie jest ważne, co tam się stało, już jest niewolnikiem, choć może jeszcze o tym nie wie. Ruskim cwelom mówię nie – cwelujcie się wzajemnie. mnie żywego nie weźmiecie! A czy brzoza skrzydło, czy skrzydło brzozę, to rzeczywiście rzecz drugorzędna.

  7. Smoleńsk
    Według mnie nie ma pytania co się stało.
    Jest pytanie kto to zrobił.
    Przy czym ja nie od razu, od pierwszych godzin, tak uważałem.
    Brałem pierwotnie pod rozwagę taką możliwość, że był to jednak nieszczęśliwy wypadek.
    Ale obejrzenie zdjęć z kilkunastu innych tego typu zdarzeń spowodowało, że zająłem takie stanowisko.
    Również inne informacje, które napływały – niekoniecznie wprost związane z tym wydarzeniem, spowodowały utwierdzenie mnie w moich przekonaniach.
    Konferencja Smoleńska i wystąpienia Chrisa Cieszewskiego oraz innych są tylko i wyłącznie technicznym potwierdzeniem tezy o zamachu.
    To jest tak, jak bodaj w XVIII wieku, gdy jacyś podróżnicy przywieźli rysunki żyrafy. Wielcy naukowcy zasiadający w uniwersyteckich salach orzekli – nie ma takiego zwierzęcia. Minęło kilka lat i pokazano fotografie żyrafy, akademicy wciąż trwali przy swoim. Aż w końcu ktoś przywiózł żywą żyrafę i wtedy akademicy skapitulowali.
    Praca Cieszewskiego, Biniendy, Nowaczyka i innych jest pokazywaniem żyrafy. Ktoś gdzies kiedyś w końcu pokaże żywą żyrafę.

  8. Smoleńsk
    Według mnie nie ma pytania co się stało.
    Jest pytanie kto to zrobił.
    Przy czym ja nie od razu, od pierwszych godzin, tak uważałem.
    Brałem pierwotnie pod rozwagę taką możliwość, że był to jednak nieszczęśliwy wypadek.
    Ale obejrzenie zdjęć z kilkunastu innych tego typu zdarzeń spowodowało, że zająłem takie stanowisko.
    Również inne informacje, które napływały – niekoniecznie wprost związane z tym wydarzeniem, spowodowały utwierdzenie mnie w moich przekonaniach.
    Konferencja Smoleńska i wystąpienia Chrisa Cieszewskiego oraz innych są tylko i wyłącznie technicznym potwierdzeniem tezy o zamachu.
    To jest tak, jak bodaj w XVIII wieku, gdy jacyś podróżnicy przywieźli rysunki żyrafy. Wielcy naukowcy zasiadający w uniwersyteckich salach orzekli – nie ma takiego zwierzęcia. Minęło kilka lat i pokazano fotografie żyrafy, akademicy wciąż trwali przy swoim. Aż w końcu ktoś przywiózł żywą żyrafę i wtedy akademicy skapitulowali.
    Praca Cieszewskiego, Biniendy, Nowaczyka i innych jest pokazywaniem żyrafy. Ktoś gdzies kiedyś w końcu pokaże żywą żyrafę.

  9. Yes, yes, yes!
    Z upadku trzeba się podnieść. Pozwolę sobie na reklamę audycji Nowy Polski Show – http://www.nowypolskishow.co.uk – serwisu dla Polaków i o Polakach w UK. Mam nadzieję, że MK nie będzie mi miał tego za złe, bo to czym się zajmujemy wiąże się także z jego noworocznym postanowieniem, które jest tożsame z moim. Już w piątek będziecie mogli posłuchać co do powiedzienia ws. Smoleńska ma Gowin. Tutaj niespodzianki nie ma. Ale wkrótce usłyszycie historię wymiany pytań i odpowiedzi na linii moja skromna osoba – zespół Laska. I tu robi się ciekawie. Dodatkowo mogę zapowiedzieć raczej ciekawy wywiad z badaczem katastrof lotniczych…

    Pozdrawiam serdecznie

  10. Yes, yes, yes!
    Z upadku trzeba się podnieść. Pozwolę sobie na reklamę audycji Nowy Polski Show – http://www.nowypolskishow.co.uk – serwisu dla Polaków i o Polakach w UK. Mam nadzieję, że MK nie będzie mi miał tego za złe, bo to czym się zajmujemy wiąże się także z jego noworocznym postanowieniem, które jest tożsame z moim. Już w piątek będziecie mogli posłuchać co do powiedzienia ws. Smoleńska ma Gowin. Tutaj niespodzianki nie ma. Ale wkrótce usłyszycie historię wymiany pytań i odpowiedzi na linii moja skromna osoba – zespół Laska. I tu robi się ciekawie. Dodatkowo mogę zapowiedzieć raczej ciekawy wywiad z badaczem katastrof lotniczych…

    Pozdrawiam serdecznie

  11. W zapomnianej, na szczęście
    lekturze szkolnej "Pokolenie" jest taki fragment, w którym stary komunista uczy młodego bojowca z PPR jak rozpoznać kto swój, a kto wróg. Otóż w rozmowie należy poruszyć temat Katynia, zapytać kto jest katem? Jeżeli udzieli odpowiedzi, że to robota Niemców, to należy go dalej sondować i próbować nakłonić do współpracy. Ale… jeżeli odpowie, że to robota Rosjan, to znaczy, że mamy do czynienia z prowokatorem.
    Dziś takim pytaniem: czy uważasz, że smoleńska katastrofa została wyjaśniona przez komisje Anodiny, Millera i Laska w sposób dogłębny? można wysondować czy mamy do czynienia z człowiekiem porządnym czy z gnidą i otępiałym psychicznie rabem.

      • Test jest bardzo dobry, ale….
        nie została wymieniona jedna z podgrup udzielająca odpowiedzi…. Ćpuny… ćpuny naszych czasów…. ćpająca TVN-y, Polsaty i pokrewne.  A to jest 80 (no, może 60%) ankietowanych, reszta to debile do śmierci. Czy ćpuna można wyleczyć? – nie wiem, ale próbuję.

    • nie widzą związku syfu ogólnego ze Smoleńskiem
      Niestety wielu odpowie –   "nie został wyjaśniona, ale to nie jest ważny problem".
      Przyciskani opowiadaja, że siły światowe są za mocne, i nigdy się nie dowiemy.
      W istocie problem smoleńska ich nie interesuje, lecz nie powiedzą tego wprost.

    • nie czytalam tej lektury ale jestem rocznik Pozny Gierek wiec
      nasiaklam troche danymi tresciami. totez intuicyjnie/momentalnie wylapuje takie smaczki: przez jakis czas jaralam sie RN i MW, potem powolutku zaczelo docierac do mnie, ze choc nominalnie oni rowniez nie lubia Rosji, to jednak ton zdradzal ogromne zaangazowanie naprzeciwko Uniji. Az wreszcie uslyszalam, na tubce, jak p. Winnicki oznajmil, ze "Najpierw uzdrowienie panstwa, potem Smolensk". ma to zaiste tym wiekszy smaczek, ze maja oni wewidentna alergie na Kaczora, na ktorego oczywiscie glosowac nie beda.
      czyz nie urocze pomieszanie z poplataniem?

      ogromna szkoda, bo duzo mlodych angazuje sie w dobrej wierze w kolejna konstruktywna opozycje.

  12. W zapomnianej, na szczęście
    lekturze szkolnej "Pokolenie" jest taki fragment, w którym stary komunista uczy młodego bojowca z PPR jak rozpoznać kto swój, a kto wróg. Otóż w rozmowie należy poruszyć temat Katynia, zapytać kto jest katem? Jeżeli udzieli odpowiedzi, że to robota Niemców, to należy go dalej sondować i próbować nakłonić do współpracy. Ale… jeżeli odpowie, że to robota Rosjan, to znaczy, że mamy do czynienia z prowokatorem.
    Dziś takim pytaniem: czy uważasz, że smoleńska katastrofa została wyjaśniona przez komisje Anodiny, Millera i Laska w sposób dogłębny? można wysondować czy mamy do czynienia z człowiekiem porządnym czy z gnidą i otępiałym psychicznie rabem.

      • Test jest bardzo dobry, ale….
        nie została wymieniona jedna z podgrup udzielająca odpowiedzi…. Ćpuny… ćpuny naszych czasów…. ćpająca TVN-y, Polsaty i pokrewne.  A to jest 80 (no, może 60%) ankietowanych, reszta to debile do śmierci. Czy ćpuna można wyleczyć? – nie wiem, ale próbuję.

    • nie widzą związku syfu ogólnego ze Smoleńskiem
      Niestety wielu odpowie –   "nie został wyjaśniona, ale to nie jest ważny problem".
      Przyciskani opowiadaja, że siły światowe są za mocne, i nigdy się nie dowiemy.
      W istocie problem smoleńska ich nie interesuje, lecz nie powiedzą tego wprost.

    • nie czytalam tej lektury ale jestem rocznik Pozny Gierek wiec
      nasiaklam troche danymi tresciami. totez intuicyjnie/momentalnie wylapuje takie smaczki: przez jakis czas jaralam sie RN i MW, potem powolutku zaczelo docierac do mnie, ze choc nominalnie oni rowniez nie lubia Rosji, to jednak ton zdradzal ogromne zaangazowanie naprzeciwko Uniji. Az wreszcie uslyszalam, na tubce, jak p. Winnicki oznajmil, ze "Najpierw uzdrowienie panstwa, potem Smolensk". ma to zaiste tym wiekszy smaczek, ze maja oni wewidentna alergie na Kaczora, na ktorego oczywiscie glosowac nie beda.
      czyz nie urocze pomieszanie z poplataniem?

      ogromna szkoda, bo duzo mlodych angazuje sie w dobrej wierze w kolejna konstruktywna opozycje.

  13. perspektywa
    Kilka razy zdarzyło mi się, że w wyniku dosyć ciężkiej konwersacji na katastrofy temat z osobą o orientacji miller/lasek, w końcu udawało mi się zrobić wyłom w pancerzu przekonań i doprowadzić do zuważenia przez mojego rozmówcę, że nie jest to takie rzetelne wyjaśnienie, jak powinno być. Daleko jeszcze było do czegoś, co można by nazwać zmianą postawy, ale już w tym momencie pojawiało się, tak czy inaczej wyrażane pytanie, "No dobrze, ale co z tym zrobić? Jak się zachować? Co robić?" Mam wrażenie, że to jest dosyć krytyczna kwestia. Ludzie nie chcą przyjmować informacji wskazujących na zamach, bo nie mają pomysłu na to, co można dalej zrobić. Śledzę informacje smoleńskie i nigdzie nie natknąłem się na rozważania tej kwestii, no, poza kpiarskimi uwagami, że Kaczyński w odwecie to wypowie wojnę Rosji (co u wielu może wzmagać lęk przed wdawaniem się w niuanse katastrofy). 
    Mam wrażenie, że gdyby pojawiła się koncepcja reakcji, tak krajowej jak i zagranicznej, na informację o zamachu to liczba osób, które by się poważniej zainteresowały badaniem tej katastrofy znacznie by wzrosła.

    • jestem przekonana, ze Kaczor wie co robic.
      to  za to go tak nienawidza: w POlsce neinawidzi sie ludzi, ktorzy wiedza co robic.

      dlatego trzeba glosowac na PIS – potrzebujemy premiera Kaczynskiego, potrzebujemy telewizji publicznej, Polacy musza zaczac o sobie rozmawiac.

  14. perspektywa
    Kilka razy zdarzyło mi się, że w wyniku dosyć ciężkiej konwersacji na katastrofy temat z osobą o orientacji miller/lasek, w końcu udawało mi się zrobić wyłom w pancerzu przekonań i doprowadzić do zuważenia przez mojego rozmówcę, że nie jest to takie rzetelne wyjaśnienie, jak powinno być. Daleko jeszcze było do czegoś, co można by nazwać zmianą postawy, ale już w tym momencie pojawiało się, tak czy inaczej wyrażane pytanie, "No dobrze, ale co z tym zrobić? Jak się zachować? Co robić?" Mam wrażenie, że to jest dosyć krytyczna kwestia. Ludzie nie chcą przyjmować informacji wskazujących na zamach, bo nie mają pomysłu na to, co można dalej zrobić. Śledzę informacje smoleńskie i nigdzie nie natknąłem się na rozważania tej kwestii, no, poza kpiarskimi uwagami, że Kaczyński w odwecie to wypowie wojnę Rosji (co u wielu może wzmagać lęk przed wdawaniem się w niuanse katastrofy). 
    Mam wrażenie, że gdyby pojawiła się koncepcja reakcji, tak krajowej jak i zagranicznej, na informację o zamachu to liczba osób, które by się poważniej zainteresowały badaniem tej katastrofy znacznie by wzrosła.

    • jestem przekonana, ze Kaczor wie co robic.
      to  za to go tak nienawidza: w POlsce neinawidzi sie ludzi, ktorzy wiedza co robic.

      dlatego trzeba glosowac na PIS – potrzebujemy premiera Kaczynskiego, potrzebujemy telewizji publicznej, Polacy musza zaczac o sobie rozmawiac.

  15. Zostałem dziś trafiony dwa razy, ale żyję. Jeden strzał to
    dzisiejsze MK, a drugi, to… zacytuję po prostu: "Panie Duda zaczynamy walkę na być albo nie być obywatelem państwa polskiego! Oczekuję od Pana radykalizacji żądań i działań. Koniec z likwidacją państwa moich dziadów i ojców! Mieszkam na pograniczu z Niemcami- żądam takich samych praw dla dzieci, kobiet, emerytów i POLITYKÓW jakie mają Niemcy. Koniec z bezkarnym rabunkiem i zaprzaństwem elity. Jesteśmy Polakami i europejczykami. Jesteśmy dumni, pracowici, kreatywni a jeżeli ktoś twierdzi inaczej – to bolszewik i sługa zła. Do dzieła Panie Duda- ma Pan moje poparcie!!!" Napisała to "Iwona", nie ważne gdzie, ważne co!

  16. Zostałem dziś trafiony dwa razy, ale żyję. Jeden strzał to
    dzisiejsze MK, a drugi, to… zacytuję po prostu: "Panie Duda zaczynamy walkę na być albo nie być obywatelem państwa polskiego! Oczekuję od Pana radykalizacji żądań i działań. Koniec z likwidacją państwa moich dziadów i ojców! Mieszkam na pograniczu z Niemcami- żądam takich samych praw dla dzieci, kobiet, emerytów i POLITYKÓW jakie mają Niemcy. Koniec z bezkarnym rabunkiem i zaprzaństwem elity. Jesteśmy Polakami i europejczykami. Jesteśmy dumni, pracowici, kreatywni a jeżeli ktoś twierdzi inaczej – to bolszewik i sługa zła. Do dzieła Panie Duda- ma Pan moje poparcie!!!" Napisała to "Iwona", nie ważne gdzie, ważne co!

  17. Smoleńsk
    przekłąda się na wszystko co sie dzieje obecnie. Trzy lata temu napsiałem (http://www.fronda.pl/blogi/badz-wierny-idz/prowincjonalny-teatr,16583.html), że wszyscy pożyteczni idioci, którzy wtedy tańczyli nad grobem LK zostaną w odpowiednim momencie dopadnięci i skonsumowani. No i proszę, przyszdł czas i pieniążki z OFE, zostały zabrane i nikt nawet nie zapytał "czy można?". Wzięli jak swoje. Dlatego nie można tego odpuścić bo zabiorą wszystko. 

  18. Smoleńsk
    przekłąda się na wszystko co sie dzieje obecnie. Trzy lata temu napsiałem (http://www.fronda.pl/blogi/badz-wierny-idz/prowincjonalny-teatr,16583.html), że wszyscy pożyteczni idioci, którzy wtedy tańczyli nad grobem LK zostaną w odpowiednim momencie dopadnięci i skonsumowani. No i proszę, przyszdł czas i pieniążki z OFE, zostały zabrane i nikt nawet nie zapytał "czy można?". Wzięli jak swoje. Dlatego nie można tego odpuścić bo zabiorą wszystko. 

  19. NATO nie pomoże, bo takie coś
    NATO nie pomoże, bo takie coś jak NATO w ogóle nie istnieje. Istnieją natomiast służby USA, ale one nie pomogą, bo pomoc oznaczałaby bat na swoją dupę, chociaż wynurzenia Snowdena w żaden sposób Ameryce nie zaszkodziły, więc ew. chwila prawdy i wypuszczenie satelitarnych szpiegowskich zdjęć o pikselu ok. 10 cm też im by nie zaszkodziła. Za Snowdena Barack "mści" się jedynie na imprezie w Soczi – wysłał do mikrofonu jakąś rzeczniczkę, która powiedziała, że oprócz zamachów w Soczi trzeba uważać na złodziejstwo i inne takie, a na czele delegacji ma stać lesbijka. Ogłaszam więc, że USA już nie pomoże – Cieszewski i inni mogą w nieskrępowany sposób pracować i poza tym Ameryka więcej palcem nie kiwnie w sprawie Smoleńska. Nie ma co narzekać, że gdyby republikanin wygrał to wtedy by pomogli – wtedy to w ogóle Putin nie organizowałby zamachu.
    Ja tam lubię po nazwiskach – wszyscy piszą o kompromitacji SWW, których "opinia" została wysłana do trepów wojskowych bez podpisu kto tą robotę zrobił – jakieś anonimy.  Wiemy za to jak się nazywa i jak wygląda szef SWW – to generał brygady Radosław Kujawa. Czyli w obiegu publicystycznym minimum jakie SWW powinno się poświęcać to przypominanie Radosława Kujawy, ponieważ jest szefem organizacji, która jest kolejnym podmiotem wprzęgniętym w tuszowanie wydarzeń z 10 kwietnia 2010.
    Coraz częściej powinniśmy przechodzić do konkretnych podejrzanych. Do przesłuchania w charakterze podejrzanych/świadków koronnych należeć powinni: 
    1.pracownicy wojskowego Okęcia – sprawa blackoutu związanego z monitoringiem na tej części lotniska i w sprawie zamieszania z przepustkami jakoś "dziwnie" spowodowanego nagłą awarią w nocy z 9 na 10 kwietnia na wojskowym Okęciu – już wiemy, że w sprawie Smoleńska zamieszany jest dobrze wykwalifikowany technik od takich spraw (jeden lub kilku – może informatycy)
    2.pracownicy lotniskowi odpowiedzialni za załadunek tzw. apteczki technicznej o wadze 1100 kg – apteczka nie była objęta kontrolą pirotechniczną
    3.szefostwo BOR i wszyscy pracownicy BOR, którzy byli odpowiedzialni za kontrolę pirotechniczną w nocy z 9 na 10 kwietnia (nie tylko oskarżony Paweł Bielawny)
    4.ambasador III RP w Hiszpanii – w zeznaniach Arabski musiałby opowiedzieć o wszystkim począwszy od moskiewskich rozmów w restauracji (grudzień 2009) z przedstawicielem MSZ Rosji o nazwisku bodajże Uszakow
    W przypadku punktów 1, 2 i 3 wielce prawdopodobne jest "zaginięcie" dokumentów kto w tych dniach był za co odpowiedzialny i kto w których godzinach pełnił dyżur i co miał robić.
    Te 4 punkty bez żadnej trudności mogę wymienić np. ja czyli osoba, która wcale nie jakoś mega dogłębnie interesuje się sprawą. Zeznania tej grupy osób mogą doprowadzić po nitce do kłębka – zapewne zamach po polskiej stronie nie organizowały formalne komórki w MON czy MSZ, raczej było to mrugnięcie okiem i ułatwianie roboty ludziom z okolic byłej wsi, lwp czy sb, a mających dobre rozeznanie w tych resortach (sprawa była niełatwa i pewnie niektórzy orgaznizatorzy woleliby uniknąć śmierci m.in. Szmajdzińskiego, ale cóż – akcja ważniejsza od dramatu jednostki). Samego Bogdana Klicha i Radka Sikorskiego nie podejrzewam o udział w organizacji tej zbrodni – moim zdaniem oni dopiero po zamachu zrozumieli co się stało, ale sami inspirowali raczej zabawę w ośmieszanie Lecha Kaczyńskiego nie wiedząc co kroi się za chwilę – poza tym ostrzegliby swoich zastępców: Komorowskiego i Kremera.
    Po stronie rosyjskiej mamy dwóch zidentyfikowanych pewniaków – to bardzo ważna osoba w rosyjskiej armii generał Benediktow oraz pułkownik Krasnokucki. Są na filmie zidentyfikowani żołnierze Specnazu, ale oczywiście marzeniem ściętej głowy jest wezwanie szefa tej grupy na zeznania. Oczywiście żaden Rosjanin nigdy za to nie odpowie, jedynymi skazanymi będą współuczestnicy z Polski.
    Ludzie, cholernie dużo wiemy, więc proszę dajmy raz na zawsze spokój z tym, że wiele jest znaków zapytania.

  20. NATO nie pomoże, bo takie coś
    NATO nie pomoże, bo takie coś jak NATO w ogóle nie istnieje. Istnieją natomiast służby USA, ale one nie pomogą, bo pomoc oznaczałaby bat na swoją dupę, chociaż wynurzenia Snowdena w żaden sposób Ameryce nie zaszkodziły, więc ew. chwila prawdy i wypuszczenie satelitarnych szpiegowskich zdjęć o pikselu ok. 10 cm też im by nie zaszkodziła. Za Snowdena Barack "mści" się jedynie na imprezie w Soczi – wysłał do mikrofonu jakąś rzeczniczkę, która powiedziała, że oprócz zamachów w Soczi trzeba uważać na złodziejstwo i inne takie, a na czele delegacji ma stać lesbijka. Ogłaszam więc, że USA już nie pomoże – Cieszewski i inni mogą w nieskrępowany sposób pracować i poza tym Ameryka więcej palcem nie kiwnie w sprawie Smoleńska. Nie ma co narzekać, że gdyby republikanin wygrał to wtedy by pomogli – wtedy to w ogóle Putin nie organizowałby zamachu.
    Ja tam lubię po nazwiskach – wszyscy piszą o kompromitacji SWW, których "opinia" została wysłana do trepów wojskowych bez podpisu kto tą robotę zrobił – jakieś anonimy.  Wiemy za to jak się nazywa i jak wygląda szef SWW – to generał brygady Radosław Kujawa. Czyli w obiegu publicystycznym minimum jakie SWW powinno się poświęcać to przypominanie Radosława Kujawy, ponieważ jest szefem organizacji, która jest kolejnym podmiotem wprzęgniętym w tuszowanie wydarzeń z 10 kwietnia 2010.
    Coraz częściej powinniśmy przechodzić do konkretnych podejrzanych. Do przesłuchania w charakterze podejrzanych/świadków koronnych należeć powinni: 
    1.pracownicy wojskowego Okęcia – sprawa blackoutu związanego z monitoringiem na tej części lotniska i w sprawie zamieszania z przepustkami jakoś "dziwnie" spowodowanego nagłą awarią w nocy z 9 na 10 kwietnia na wojskowym Okęciu – już wiemy, że w sprawie Smoleńska zamieszany jest dobrze wykwalifikowany technik od takich spraw (jeden lub kilku – może informatycy)
    2.pracownicy lotniskowi odpowiedzialni za załadunek tzw. apteczki technicznej o wadze 1100 kg – apteczka nie była objęta kontrolą pirotechniczną
    3.szefostwo BOR i wszyscy pracownicy BOR, którzy byli odpowiedzialni za kontrolę pirotechniczną w nocy z 9 na 10 kwietnia (nie tylko oskarżony Paweł Bielawny)
    4.ambasador III RP w Hiszpanii – w zeznaniach Arabski musiałby opowiedzieć o wszystkim począwszy od moskiewskich rozmów w restauracji (grudzień 2009) z przedstawicielem MSZ Rosji o nazwisku bodajże Uszakow
    W przypadku punktów 1, 2 i 3 wielce prawdopodobne jest "zaginięcie" dokumentów kto w tych dniach był za co odpowiedzialny i kto w których godzinach pełnił dyżur i co miał robić.
    Te 4 punkty bez żadnej trudności mogę wymienić np. ja czyli osoba, która wcale nie jakoś mega dogłębnie interesuje się sprawą. Zeznania tej grupy osób mogą doprowadzić po nitce do kłębka – zapewne zamach po polskiej stronie nie organizowały formalne komórki w MON czy MSZ, raczej było to mrugnięcie okiem i ułatwianie roboty ludziom z okolic byłej wsi, lwp czy sb, a mających dobre rozeznanie w tych resortach (sprawa była niełatwa i pewnie niektórzy orgaznizatorzy woleliby uniknąć śmierci m.in. Szmajdzińskiego, ale cóż – akcja ważniejsza od dramatu jednostki). Samego Bogdana Klicha i Radka Sikorskiego nie podejrzewam o udział w organizacji tej zbrodni – moim zdaniem oni dopiero po zamachu zrozumieli co się stało, ale sami inspirowali raczej zabawę w ośmieszanie Lecha Kaczyńskiego nie wiedząc co kroi się za chwilę – poza tym ostrzegliby swoich zastępców: Komorowskiego i Kremera.
    Po stronie rosyjskiej mamy dwóch zidentyfikowanych pewniaków – to bardzo ważna osoba w rosyjskiej armii generał Benediktow oraz pułkownik Krasnokucki. Są na filmie zidentyfikowani żołnierze Specnazu, ale oczywiście marzeniem ściętej głowy jest wezwanie szefa tej grupy na zeznania. Oczywiście żaden Rosjanin nigdy za to nie odpowie, jedynymi skazanymi będą współuczestnicy z Polski.
    Ludzie, cholernie dużo wiemy, więc proszę dajmy raz na zawsze spokój z tym, że wiele jest znaków zapytania.

  21. no  cóż…
    no  cóż…
    witajcie  mili   .;-)))
    a  więc…
    zasiadłam  do  czytania, … a  u  mnie  to  oznacza  również   do  ogladania  np.  filmow…różnistych  programów  itp…
    w  wyborze  czytania  :
    następny felieton  MK….  iiii…kanał  z filmem  "Siła  magnum"…
    wybór   z racji  wielkiego aktora, jego  wielkich  ról, ….-  i   Jego  POSTAWY   życiowej…;-)
    film  stary…aleeee  jakże  jary  …
    no iii…
    no…….
    iiiiiii..
    MK….
    nam  Polakom  potrzeba  kilku…tylko  kilku  ….cyt..:  Callahanów  –  typu  : "Brudny  Harry " w  tej  roli  Clint Eastwood  /znakomity  czlowiek,  aktor  do  naśladowania..-  godny  uwagi..człowiek,ktory wie co  to  znaczy  żyć….-   wie, /…
    callahanowie…-  działający,  może    nie  wspólnie,  ale  się  meta-fizycznie  czujący…—-> do  celu  !
    w  ciemno  idę  w  poparcie,  a dlaczego..?…bo  niby  dlaczego  działać  ma  li  tylko  seryjny  samobójca…?…albo  wybuch  w  bloku  gazu, ?….  albo  wysiedlenie,  bo właściciel  "jakiś"  się  nieruchomości  zgłosił, więc  będę  na  ulicy…!   ?.. albo  lekarz  mnie  nie  przyjmie…-  bo  mu  prywatnie  się  uładza  kasa  szybsza  za  usługę  innego  chorego  …?
      no  czego   ?

     

    cha….ha…cha………..-  smutek  !
    pozdrówka  dla  każdego….
    czytającego,…
    myślącego…
    do/świadcza/jącego….
    – z   ŻYCIA…
    /jakiego ?/
    bebe…

  22. no  cóż…
    no  cóż…
    witajcie  mili   .;-)))
    a  więc…
    zasiadłam  do  czytania, … a  u  mnie  to  oznacza  również   do  ogladania  np.  filmow…różnistych  programów  itp…
    w  wyborze  czytania  :
    następny felieton  MK….  iiii…kanał  z filmem  "Siła  magnum"…
    wybór   z racji  wielkiego aktora, jego  wielkich  ról, ….-  i   Jego  POSTAWY   życiowej…;-)
    film  stary…aleeee  jakże  jary  …
    no iii…
    no…….
    iiiiiii..
    MK….
    nam  Polakom  potrzeba  kilku…tylko  kilku  ….cyt..:  Callahanów  –  typu  : "Brudny  Harry " w  tej  roli  Clint Eastwood  /znakomity  czlowiek,  aktor  do  naśladowania..-  godny  uwagi..człowiek,ktory wie co  to  znaczy  żyć….-   wie, /…
    callahanowie…-  działający,  może    nie  wspólnie,  ale  się  meta-fizycznie  czujący…—-> do  celu  !
    w  ciemno  idę  w  poparcie,  a dlaczego..?…bo  niby  dlaczego  działać  ma  li  tylko  seryjny  samobójca…?…albo  wybuch  w  bloku  gazu, ?….  albo  wysiedlenie,  bo właściciel  "jakiś"  się  nieruchomości  zgłosił, więc  będę  na  ulicy…!   ?.. albo  lekarz  mnie  nie  przyjmie…-  bo  mu  prywatnie  się  uładza  kasa  szybsza  za  usługę  innego  chorego  …?
      no  czego   ?

     

    cha….ha…cha………..-  smutek  !
    pozdrówka  dla  każdego….
    czytającego,…
    myślącego…
    do/świadcza/jącego….
    – z   ŻYCIA…
    /jakiego ?/
    bebe…

  23. Charyzmatyczny przywodzca poszukiwany
    Temat zostal juz poruszony, ja tez uwazam, ze wiele sie zmienilo, duza grupa dostrzega juz, ze cos jest nie tak. Dodatkowym atutem jest postepowanie wladzy, ktora na kazdym kroku pokazuje swoja arogancje i chamstwo, chocby ostatnie spotkanie Tuska z Elbanowskimi. Sytuacja dojrzala juz do zmiany, potrzebna jest iskra. Tylko jest maly problem, bo wyzwolenie tej iskry w narodzie, ktory jest zakompleksiony, ktoremu wmowiono pedagogigke 
    wstydu jest bardzo trudne. TO, jak z murzynami, ktorzy, jak otrzymali wolnosc,to nie wiedzieli, co z nia zrobic. I to samo jest z Polakami. Tą iskra moze byc tylko ktos nowy, charyzmatyczny, czlowiek pokroju Pilsudskiego, nieumoczony w uklady, ktory zostanie zaakceptowany przez wiekszosc Polakow. Niestety, Kaczynski jest juz troszke zgrana karta, za mocno udalo sie go postawic w negatywnym swietle. Swego czasu byl zamysl,aby na stanowisku zastapil go JanuszKurtyka. 

  24. Charyzmatyczny przywodzca poszukiwany
    Temat zostal juz poruszony, ja tez uwazam, ze wiele sie zmienilo, duza grupa dostrzega juz, ze cos jest nie tak. Dodatkowym atutem jest postepowanie wladzy, ktora na kazdym kroku pokazuje swoja arogancje i chamstwo, chocby ostatnie spotkanie Tuska z Elbanowskimi. Sytuacja dojrzala juz do zmiany, potrzebna jest iskra. Tylko jest maly problem, bo wyzwolenie tej iskry w narodzie, ktory jest zakompleksiony, ktoremu wmowiono pedagogigke 
    wstydu jest bardzo trudne. TO, jak z murzynami, ktorzy, jak otrzymali wolnosc,to nie wiedzieli, co z nia zrobic. I to samo jest z Polakami. Tą iskra moze byc tylko ktos nowy, charyzmatyczny, czlowiek pokroju Pilsudskiego, nieumoczony w uklady, ktory zostanie zaakceptowany przez wiekszosc Polakow. Niestety, Kaczynski jest juz troszke zgrana karta, za mocno udalo sie go postawic w negatywnym swietle. Swego czasu byl zamysl,aby na stanowisku zastapil go JanuszKurtyka.