Reklama

Dzień, w którym pękło niebo. Skończyła się, a jeśli nie to właśnie się kończy formuła sprawowania władzy na kredyt społecznego zaufania.

Dzień, w którym pękło niebo. Skończyła się, a jeśli nie to właśnie się kończy formuła sprawowania władzy na kredyt społecznego zaufania. Podziwu jestem pełen, że rok trwała, jak dla mnie majstersztyk, niemniej płakać nie będę po formule, ponieważ formuła opierała się o bat i alibi. Batem było:?nie marudźcie, bo wróci PiS?, alibi- ?nic nie możemy bo jest PiS?. Wyborca jest jak klient Ery, wyborca chce w pakiecie kupić sprzeczności. Na cuda nie liczy, ale cuda chce mieć na wczoraj, wie, że polityk kłamie, ale lubi być okłamywany, wie, że wszyscy są tacy sami i na tych samych ciągle głosuje. Wyborca chce tanio i najlepiej, chce takich sandałów co w lecie będą przewiewne, a w zimie szczelne. Prawie żaden wyborca i raczej ?żadnego? niż ?prawie? trzeba podkreślić, nie dochodzi przyczyn, dla wyborców ważne jest to, żeby było lepiej, ma być jak w Erze. Wyborca, który przez rok słuchał, że lada moment będą niemal darmowe telefony do raju, ale jeszcze chwila, bo trzeba dorżnąć sikające do mleka watahy i tak był nieludzko cierpliwy, jak na wyborcę więcej niż nieludzko. Koniec z tym, to się kończy, wyborca upomni się o swoje i jego jest tym co mu obiecano. Wyborca ma zawsze na podorędziu dwa argumenty:

a) ci na górze kradną
b) ci na górze nic nie robią

Reklama

Wyborcy nie są subtelni, wyborcy, to prości ludzie, oglądają telenowele, dobrze się bawią na oczepinach, lubią schabowego z kapustą, dzieci posyłają do I komunii. Owszem, wyborcy jak strasznie kogoś nie lubią, to już jest po polityku, tacy jak Krzaklewski, Lepper, Giertych, a nawet Mazowiecki i Frasyniuk mają u wyborców pozamiatane. Ale to nie jest tak, że wyborcy podziękowali już Kaczyńskim, wyborcy trzymają rękę na pulsie, Kaczyńscy są drugą w Polsce siłą polityczną i na przykład takie SLD wiele by dało, żeby być na miejscu Kaczyńskich. Śmiano się ze mnie, kiedy mówiłem, że PiS po szkoleniach chętnie zagospodaruje pustkę po liberalizmie, że PiS dla władzy gotowe nawoływać do budowania społeczeństwa tolerancyjnego i pozbawionego homofobii. No i co? Czy ktoś zauważył, że PiS czegoś nie zrobił? PiS przy Ćwiąkalskim nie odwołał się do układu i nie żeby go nie kusiło, to musiało boleć jak cholera , tak zaciskać zęby, ale nie odwołali się, bo zaczyna im nowa strategia przynosić skutki. Szkolenie zabroniło układu i układu nie ma, a efekty są.

Kiedy człowiek non stop dostaje w tyłek, to się frustruje i wygaduje takie historie jak historia trzynastoletniej dziewczynki przesłuchiwanej na gestapo. W takich warunkach pełna zgoda, że szkolenia frustratom nic nie dadzą, ale kiedy frustrat widzi, że zaczyna na jakimś polu wygrywać, to będzie leciał jak do miodu, do nowych technik walki. Zachęcony sukcesem wokół dymisji, pan prezes wyszedł na konferencję i gada jak nowonarodzony (jak na niego). Nie ma słowa o układzie, są zarzuty skupione wokół troski o los społeczeństwa. Nie chodzi o układ, łże-elity, chodzi o biednych Polaków co są zagubieni w niechlujnych, niekompetentnych strukturach. Inny przekaz inne słowa, podrasowane ?dziurą Tuska?, ten termin już będzie chodził medialnie i on się sam nie wymyślił, to zaplecze od szkoleń wymyśliło, aby podrasować panikę kryzysową i skojarzyć ją z Tuskiem. Jest przełom, oby to nie było przełamanie. Na fali unosić się łatwo, przez jakiś czas rzecz jasna, szukać powrotu na szczyt to rzecz wiele bardziej skomplikowana. Obawiam się, że PiS zaczyna wracać do gry, natomiast PO zaczyna się żegnać z falą.

PiS nie można porównywać do AWS, czy SLD, oni rządzili pół kadencji i nie skompromitowali się na pewno w jednym obszarze. Ukraść niczego wielkiego nie ukradli, to jest ciągle coś co przemawia do wyborcy. Niech będą głupi i siermiężni, ale chociaż nie złodzieje. Wyborca szybko zapomina jak to kiedyś było, wyborca wybiera AWS, bo SLD się nie sprawdziło, a potem wybiera SLD ze zdwojoną siłą. Kaprysy wyborców są nieprzewidywalne, wystarczy, że do kursu franka dołoży się Olewnika, jakiś przekręt w międzyczasie, zwalniać przecież zaczną, Gomułka straszy powrotem do bezrobocia na poziomie 12% i takie metody walki politycznej jak barykady na drogach, wrócą do łaskawego oka wyborcy. PiS spuścił z tonu na tyle, żeby nie razić starą retoryką i jednocześnie mówi to samo do szerszego odbiorcy. No i w końcu PiS nic nie musi, PiS jest opozycją w ciężkich nadchodzących czasach. Nie wspomną już o SLD, teraz to raczej Napieralski ze swoją ?antyprawicową? retoryką będzie miał argumenty nie Olejniczak, jak raz się okaże, że można krytykować PO i wyborcy to kupią, to następne razy będą już łatwiejsze. Seria porażek PO, spektakularnych porażek. Tusk zrobił co mógł, stracił najmniej, a stracić musiał i na Palikocie i na Ćwiąkalskim. Palikot już nie będzie artylerią PO, pozostaje Niesiołowski, który jest zmęczony i robił 10 razy gorzej, to co Palikot robił 10 razy lepiej. Ćwiąkalski jako model intelektualisty na urzędzie, przegrał, lud znów zatęskni za szeryfem. Lud kocha proste recepty. Jeśli teraz Tusk nie daj boże powoła jakiegoś kolejnego Rzeplińskiego, czy Zolla, no to głupiej wymyślić nie może, wchodząc dwa razy do tej samej rzeki. Tu potrzeba jakiegoś Schetyny, albo Boniego, skutecznego, twardego kierownika, co weźmie od środka za pysk i na zewnątrz się nie będzie rzucał w oczy.

Jeśli z tego wszystkiego PO i Tusk nie wyciągną wniosków, a wniosek może być tylko jeden i roboczy ? do roboty, do efektów panowie szlachta, to marnie widzę naszych losów koleje. Kto chce niech się śmieje z dramatycznej wizji, ale dopóki PiS za paliwo miał jad Kaczyńskiego i akolitów, to PO mogła prawie wszystko. Teraz gdy PO dwa razy się przyznała, że dała ciała, raz na polu języka debaty i tu Palikot zrobił swoje, dwa na polu skuteczności działań i tu Ćwiąkalski poszedł pod nóż, sprawy zmieniają obrót i bieg. Można się pocieszać Gombrowiczem, tylko że wyborca już mówi swoim trzecim ulubionym zawołaniem: ?oni są wszyscy dobrzy?. Dla wyborcy czy autentyczne ZOMO, czy przeinterpretowana ?dziwka? to jeden chłam i nikogo nie będą interesować intencje, wszyscy się skupią na formie. Na argument, że tamten się obraża, będzie argument, że ten drugi nie lepszy, samolot też zabrał. Zacierają się różnice i proszę przed weryfikującymi komentarzami o uwagę, bo to ważne, W ODBIORZE PRZECIĘTNEGO WYBORCY, między metodami i językiem walki politycznej PO i PiS. PiS trochę spuścił z tonu, PO podkręciła i spotkali się w połowie drogi. Kończy się pewien etap, powoli przychodzą rachunki za rok bimbania między wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi. Wyborca przestanie się interesować, kto wetuje ustawy, skoro jedni są warci drugich, wyborca spyta gdzie ta Irlandia, wyborca zawsze pyta o proste rzeczy, bo prosto polityczną rzeczywistość postrzega.

PS I nas czeka to samo, jeśli się nie weźmiemy w garść i nie pokażemy pani polityk Senyszyn, że Internet to ciągle domena dołów obywatelskich, nie politycznej góry. Przegrać z politykiem? Taka trauma na całe życie zostaje.

Reklama

259 KOMENTARZE

    • Cześć, cześć.
      A ja się boję, że jednak nie będzie wiedział. Z perspektywy mniejszych miast i miasteczek sprawa Olewnika wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy Warszawy. Nie trzeba nawet ludziom suszyć głowy “układem”, wystarczy gęgać w kółko “bezpieczeństwo, bezpieczeństwo obywatela”. Układy, szare sieci to są “oni”, wiadomo, “wszyscy jednacy”, ale “bezpieczeństwo” to my. Sporo można na tym ugrać. I to słowo klucz można rozkalibrować tylko konkretem “w tym zakresie”, że zacytuję klasyka. Pocieszam się, bo cóż pozostało, że Tusk okaże się nie całkiem “dziurawy”.

    • Cześć, cześć.
      A ja się boję, że jednak nie będzie wiedział. Z perspektywy mniejszych miast i miasteczek sprawa Olewnika wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy Warszawy. Nie trzeba nawet ludziom suszyć głowy “układem”, wystarczy gęgać w kółko “bezpieczeństwo, bezpieczeństwo obywatela”. Układy, szare sieci to są “oni”, wiadomo, “wszyscy jednacy”, ale “bezpieczeństwo” to my. Sporo można na tym ugrać. I to słowo klucz można rozkalibrować tylko konkretem “w tym zakresie”, że zacytuję klasyka. Pocieszam się, bo cóż pozostało, że Tusk okaże się nie całkiem “dziurawy”.

    • Cześć, cześć.
      A ja się boję, że jednak nie będzie wiedział. Z perspektywy mniejszych miast i miasteczek sprawa Olewnika wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy Warszawy. Nie trzeba nawet ludziom suszyć głowy “układem”, wystarczy gęgać w kółko “bezpieczeństwo, bezpieczeństwo obywatela”. Układy, szare sieci to są “oni”, wiadomo, “wszyscy jednacy”, ale “bezpieczeństwo” to my. Sporo można na tym ugrać. I to słowo klucz można rozkalibrować tylko konkretem “w tym zakresie”, że zacytuję klasyka. Pocieszam się, bo cóż pozostało, że Tusk okaże się nie całkiem “dziurawy”.

    • Cześć, cześć.
      A ja się boję, że jednak nie będzie wiedział. Z perspektywy mniejszych miast i miasteczek sprawa Olewnika wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy Warszawy. Nie trzeba nawet ludziom suszyć głowy “układem”, wystarczy gęgać w kółko “bezpieczeństwo, bezpieczeństwo obywatela”. Układy, szare sieci to są “oni”, wiadomo, “wszyscy jednacy”, ale “bezpieczeństwo” to my. Sporo można na tym ugrać. I to słowo klucz można rozkalibrować tylko konkretem “w tym zakresie”, że zacytuję klasyka. Pocieszam się, bo cóż pozostało, że Tusk okaże się nie całkiem “dziurawy”.

    • Cześć, cześć.
      A ja się boję, że jednak nie będzie wiedział. Z perspektywy mniejszych miast i miasteczek sprawa Olewnika wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy Warszawy. Nie trzeba nawet ludziom suszyć głowy “układem”, wystarczy gęgać w kółko “bezpieczeństwo, bezpieczeństwo obywatela”. Układy, szare sieci to są “oni”, wiadomo, “wszyscy jednacy”, ale “bezpieczeństwo” to my. Sporo można na tym ugrać. I to słowo klucz można rozkalibrować tylko konkretem “w tym zakresie”, że zacytuję klasyka. Pocieszam się, bo cóż pozostało, że Tusk okaże się nie całkiem “dziurawy”.

    • Cześć, cześć.
      A ja się boję, że jednak nie będzie wiedział. Z perspektywy mniejszych miast i miasteczek sprawa Olewnika wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy Warszawy. Nie trzeba nawet ludziom suszyć głowy “układem”, wystarczy gęgać w kółko “bezpieczeństwo, bezpieczeństwo obywatela”. Układy, szare sieci to są “oni”, wiadomo, “wszyscy jednacy”, ale “bezpieczeństwo” to my. Sporo można na tym ugrać. I to słowo klucz można rozkalibrować tylko konkretem “w tym zakresie”, że zacytuję klasyka. Pocieszam się, bo cóż pozostało, że Tusk okaże się nie całkiem “dziurawy”.

    • Cześć, cześć.
      A ja się boję, że jednak nie będzie wiedział. Z perspektywy mniejszych miast i miasteczek sprawa Olewnika wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy Warszawy. Nie trzeba nawet ludziom suszyć głowy “układem”, wystarczy gęgać w kółko “bezpieczeństwo, bezpieczeństwo obywatela”. Układy, szare sieci to są “oni”, wiadomo, “wszyscy jednacy”, ale “bezpieczeństwo” to my. Sporo można na tym ugrać. I to słowo klucz można rozkalibrować tylko konkretem “w tym zakresie”, że zacytuję klasyka. Pocieszam się, bo cóż pozostało, że Tusk okaże się nie całkiem “dziurawy”.

  1. Nie wiem na czym
    teraz opierać poparcie dla Tuska. Ja się nadal uprę, że na mlasku i niekompetencji ekonomicznej Kaczyńskiego. Choć akurat, to spójności deklaracji u polityków nie są zbytnio rozliczane(nabijanie się z jeszcze medialnej dziury i jednocześnie własna propozycja, aby tę dziurę zwiększyć o 7mld.)

    Idzie o całokształt.
    A w całokształcie, to Tusk robi akurat zręczną robotę.
    On ludzi kręci, Kaczyński ludzi śmieszy.
    Problem tylko jest taki, że czasy jakby nie do flirtów i śmiechu idą.
    Ale wszystko co może popsuć, zależy jeszcze od niego. Karty których może się pozbyć nadal trzyma w swoich rękach.

    Platformie nie zagrażają fale histerii opozycji w takich medialnych sprawach, o których w obliczu 3-lecia mało kto wspomni.
    Platformie nie zagraża spin zastęp Kaczyńskich, który przede wszystkiem nie może przestać mlaskać, co tam jest oznaką mądrości życiowej.
    Diagnozy Kaczyńskiego o jego racji i nie racji innych, to przeżuwacze schabowych i “Tańca z gwiazdami” słyszeli akurat wielokrotnie.

    Problemem PO jest to, co spotyka każdą pewną swego władzę.
    Pycha i nie liczenie się z głosami z zewnątrz.
    Tępienie tych(Dutkiewicz), co nie są im w stanie na mały palec nadepnąć.
    Dogadywanie się w stylu Katarasińskiej z SLD.
    Meandrowanie pomiędzy kruchtą, a własnymi przekonaniami, niekoniecznie politycznie zwieńczanymi.

    Największym problemem PO, jest sama PO.
    Mam wrażenie, że cząsteczkę tej prawdy Tusk o ile nawet nie dzisiaj, to jednak pojął.

    Kaczyński może i w ładnym garniturze wszedł do naszych domów, ale na wstępie mlasknął i zamachnął się na czworoboczny stolik, na którym leżała miska ananasów i stwierdził, że on wszystko potrafi naprawić, tylko trzeba mu kupić narzędzia.

    Tusk jest jak elektryk, który gmera coś w instalacji, gdy zmierzch się zbliża i jak nie skończy o czasie, to się mu podziękuje.
    Ale noc trzeba będzie spędzić przy świeczkach, a nie wołając poprzedniego “speca”.

  2. Nie wiem na czym
    teraz opierać poparcie dla Tuska. Ja się nadal uprę, że na mlasku i niekompetencji ekonomicznej Kaczyńskiego. Choć akurat, to spójności deklaracji u polityków nie są zbytnio rozliczane(nabijanie się z jeszcze medialnej dziury i jednocześnie własna propozycja, aby tę dziurę zwiększyć o 7mld.)

    Idzie o całokształt.
    A w całokształcie, to Tusk robi akurat zręczną robotę.
    On ludzi kręci, Kaczyński ludzi śmieszy.
    Problem tylko jest taki, że czasy jakby nie do flirtów i śmiechu idą.
    Ale wszystko co może popsuć, zależy jeszcze od niego. Karty których może się pozbyć nadal trzyma w swoich rękach.

    Platformie nie zagrażają fale histerii opozycji w takich medialnych sprawach, o których w obliczu 3-lecia mało kto wspomni.
    Platformie nie zagraża spin zastęp Kaczyńskich, który przede wszystkiem nie może przestać mlaskać, co tam jest oznaką mądrości życiowej.
    Diagnozy Kaczyńskiego o jego racji i nie racji innych, to przeżuwacze schabowych i “Tańca z gwiazdami” słyszeli akurat wielokrotnie.

    Problemem PO jest to, co spotyka każdą pewną swego władzę.
    Pycha i nie liczenie się z głosami z zewnątrz.
    Tępienie tych(Dutkiewicz), co nie są im w stanie na mały palec nadepnąć.
    Dogadywanie się w stylu Katarasińskiej z SLD.
    Meandrowanie pomiędzy kruchtą, a własnymi przekonaniami, niekoniecznie politycznie zwieńczanymi.

    Największym problemem PO, jest sama PO.
    Mam wrażenie, że cząsteczkę tej prawdy Tusk o ile nawet nie dzisiaj, to jednak pojął.

    Kaczyński może i w ładnym garniturze wszedł do naszych domów, ale na wstępie mlasknął i zamachnął się na czworoboczny stolik, na którym leżała miska ananasów i stwierdził, że on wszystko potrafi naprawić, tylko trzeba mu kupić narzędzia.

    Tusk jest jak elektryk, który gmera coś w instalacji, gdy zmierzch się zbliża i jak nie skończy o czasie, to się mu podziękuje.
    Ale noc trzeba będzie spędzić przy świeczkach, a nie wołając poprzedniego “speca”.

  3. Nie wiem na czym
    teraz opierać poparcie dla Tuska. Ja się nadal uprę, że na mlasku i niekompetencji ekonomicznej Kaczyńskiego. Choć akurat, to spójności deklaracji u polityków nie są zbytnio rozliczane(nabijanie się z jeszcze medialnej dziury i jednocześnie własna propozycja, aby tę dziurę zwiększyć o 7mld.)

    Idzie o całokształt.
    A w całokształcie, to Tusk robi akurat zręczną robotę.
    On ludzi kręci, Kaczyński ludzi śmieszy.
    Problem tylko jest taki, że czasy jakby nie do flirtów i śmiechu idą.
    Ale wszystko co może popsuć, zależy jeszcze od niego. Karty których może się pozbyć nadal trzyma w swoich rękach.

    Platformie nie zagrażają fale histerii opozycji w takich medialnych sprawach, o których w obliczu 3-lecia mało kto wspomni.
    Platformie nie zagraża spin zastęp Kaczyńskich, który przede wszystkiem nie może przestać mlaskać, co tam jest oznaką mądrości życiowej.
    Diagnozy Kaczyńskiego o jego racji i nie racji innych, to przeżuwacze schabowych i “Tańca z gwiazdami” słyszeli akurat wielokrotnie.

    Problemem PO jest to, co spotyka każdą pewną swego władzę.
    Pycha i nie liczenie się z głosami z zewnątrz.
    Tępienie tych(Dutkiewicz), co nie są im w stanie na mały palec nadepnąć.
    Dogadywanie się w stylu Katarasińskiej z SLD.
    Meandrowanie pomiędzy kruchtą, a własnymi przekonaniami, niekoniecznie politycznie zwieńczanymi.

    Największym problemem PO, jest sama PO.
    Mam wrażenie, że cząsteczkę tej prawdy Tusk o ile nawet nie dzisiaj, to jednak pojął.

    Kaczyński może i w ładnym garniturze wszedł do naszych domów, ale na wstępie mlasknął i zamachnął się na czworoboczny stolik, na którym leżała miska ananasów i stwierdził, że on wszystko potrafi naprawić, tylko trzeba mu kupić narzędzia.

    Tusk jest jak elektryk, który gmera coś w instalacji, gdy zmierzch się zbliża i jak nie skończy o czasie, to się mu podziękuje.
    Ale noc trzeba będzie spędzić przy świeczkach, a nie wołając poprzedniego “speca”.

  4. Nie wiem na czym
    teraz opierać poparcie dla Tuska. Ja się nadal uprę, że na mlasku i niekompetencji ekonomicznej Kaczyńskiego. Choć akurat, to spójności deklaracji u polityków nie są zbytnio rozliczane(nabijanie się z jeszcze medialnej dziury i jednocześnie własna propozycja, aby tę dziurę zwiększyć o 7mld.)

    Idzie o całokształt.
    A w całokształcie, to Tusk robi akurat zręczną robotę.
    On ludzi kręci, Kaczyński ludzi śmieszy.
    Problem tylko jest taki, że czasy jakby nie do flirtów i śmiechu idą.
    Ale wszystko co może popsuć, zależy jeszcze od niego. Karty których może się pozbyć nadal trzyma w swoich rękach.

    Platformie nie zagrażają fale histerii opozycji w takich medialnych sprawach, o których w obliczu 3-lecia mało kto wspomni.
    Platformie nie zagraża spin zastęp Kaczyńskich, który przede wszystkiem nie może przestać mlaskać, co tam jest oznaką mądrości życiowej.
    Diagnozy Kaczyńskiego o jego racji i nie racji innych, to przeżuwacze schabowych i “Tańca z gwiazdami” słyszeli akurat wielokrotnie.

    Problemem PO jest to, co spotyka każdą pewną swego władzę.
    Pycha i nie liczenie się z głosami z zewnątrz.
    Tępienie tych(Dutkiewicz), co nie są im w stanie na mały palec nadepnąć.
    Dogadywanie się w stylu Katarasińskiej z SLD.
    Meandrowanie pomiędzy kruchtą, a własnymi przekonaniami, niekoniecznie politycznie zwieńczanymi.

    Największym problemem PO, jest sama PO.
    Mam wrażenie, że cząsteczkę tej prawdy Tusk o ile nawet nie dzisiaj, to jednak pojął.

    Kaczyński może i w ładnym garniturze wszedł do naszych domów, ale na wstępie mlasknął i zamachnął się na czworoboczny stolik, na którym leżała miska ananasów i stwierdził, że on wszystko potrafi naprawić, tylko trzeba mu kupić narzędzia.

    Tusk jest jak elektryk, który gmera coś w instalacji, gdy zmierzch się zbliża i jak nie skończy o czasie, to się mu podziękuje.
    Ale noc trzeba będzie spędzić przy świeczkach, a nie wołając poprzedniego “speca”.

  5. Nie wiem na czym
    teraz opierać poparcie dla Tuska. Ja się nadal uprę, że na mlasku i niekompetencji ekonomicznej Kaczyńskiego. Choć akurat, to spójności deklaracji u polityków nie są zbytnio rozliczane(nabijanie się z jeszcze medialnej dziury i jednocześnie własna propozycja, aby tę dziurę zwiększyć o 7mld.)

    Idzie o całokształt.
    A w całokształcie, to Tusk robi akurat zręczną robotę.
    On ludzi kręci, Kaczyński ludzi śmieszy.
    Problem tylko jest taki, że czasy jakby nie do flirtów i śmiechu idą.
    Ale wszystko co może popsuć, zależy jeszcze od niego. Karty których może się pozbyć nadal trzyma w swoich rękach.

    Platformie nie zagrażają fale histerii opozycji w takich medialnych sprawach, o których w obliczu 3-lecia mało kto wspomni.
    Platformie nie zagraża spin zastęp Kaczyńskich, który przede wszystkiem nie może przestać mlaskać, co tam jest oznaką mądrości życiowej.
    Diagnozy Kaczyńskiego o jego racji i nie racji innych, to przeżuwacze schabowych i “Tańca z gwiazdami” słyszeli akurat wielokrotnie.

    Problemem PO jest to, co spotyka każdą pewną swego władzę.
    Pycha i nie liczenie się z głosami z zewnątrz.
    Tępienie tych(Dutkiewicz), co nie są im w stanie na mały palec nadepnąć.
    Dogadywanie się w stylu Katarasińskiej z SLD.
    Meandrowanie pomiędzy kruchtą, a własnymi przekonaniami, niekoniecznie politycznie zwieńczanymi.

    Największym problemem PO, jest sama PO.
    Mam wrażenie, że cząsteczkę tej prawdy Tusk o ile nawet nie dzisiaj, to jednak pojął.

    Kaczyński może i w ładnym garniturze wszedł do naszych domów, ale na wstępie mlasknął i zamachnął się na czworoboczny stolik, na którym leżała miska ananasów i stwierdził, że on wszystko potrafi naprawić, tylko trzeba mu kupić narzędzia.

    Tusk jest jak elektryk, który gmera coś w instalacji, gdy zmierzch się zbliża i jak nie skończy o czasie, to się mu podziękuje.
    Ale noc trzeba będzie spędzić przy świeczkach, a nie wołając poprzedniego “speca”.

  6. Nie wiem na czym
    teraz opierać poparcie dla Tuska. Ja się nadal uprę, że na mlasku i niekompetencji ekonomicznej Kaczyńskiego. Choć akurat, to spójności deklaracji u polityków nie są zbytnio rozliczane(nabijanie się z jeszcze medialnej dziury i jednocześnie własna propozycja, aby tę dziurę zwiększyć o 7mld.)

    Idzie o całokształt.
    A w całokształcie, to Tusk robi akurat zręczną robotę.
    On ludzi kręci, Kaczyński ludzi śmieszy.
    Problem tylko jest taki, że czasy jakby nie do flirtów i śmiechu idą.
    Ale wszystko co może popsuć, zależy jeszcze od niego. Karty których może się pozbyć nadal trzyma w swoich rękach.

    Platformie nie zagrażają fale histerii opozycji w takich medialnych sprawach, o których w obliczu 3-lecia mało kto wspomni.
    Platformie nie zagraża spin zastęp Kaczyńskich, który przede wszystkiem nie może przestać mlaskać, co tam jest oznaką mądrości życiowej.
    Diagnozy Kaczyńskiego o jego racji i nie racji innych, to przeżuwacze schabowych i “Tańca z gwiazdami” słyszeli akurat wielokrotnie.

    Problemem PO jest to, co spotyka każdą pewną swego władzę.
    Pycha i nie liczenie się z głosami z zewnątrz.
    Tępienie tych(Dutkiewicz), co nie są im w stanie na mały palec nadepnąć.
    Dogadywanie się w stylu Katarasińskiej z SLD.
    Meandrowanie pomiędzy kruchtą, a własnymi przekonaniami, niekoniecznie politycznie zwieńczanymi.

    Największym problemem PO, jest sama PO.
    Mam wrażenie, że cząsteczkę tej prawdy Tusk o ile nawet nie dzisiaj, to jednak pojął.

    Kaczyński może i w ładnym garniturze wszedł do naszych domów, ale na wstępie mlasknął i zamachnął się na czworoboczny stolik, na którym leżała miska ananasów i stwierdził, że on wszystko potrafi naprawić, tylko trzeba mu kupić narzędzia.

    Tusk jest jak elektryk, który gmera coś w instalacji, gdy zmierzch się zbliża i jak nie skończy o czasie, to się mu podziękuje.
    Ale noc trzeba będzie spędzić przy świeczkach, a nie wołając poprzedniego “speca”.

  7. Nie wiem na czym
    teraz opierać poparcie dla Tuska. Ja się nadal uprę, że na mlasku i niekompetencji ekonomicznej Kaczyńskiego. Choć akurat, to spójności deklaracji u polityków nie są zbytnio rozliczane(nabijanie się z jeszcze medialnej dziury i jednocześnie własna propozycja, aby tę dziurę zwiększyć o 7mld.)

    Idzie o całokształt.
    A w całokształcie, to Tusk robi akurat zręczną robotę.
    On ludzi kręci, Kaczyński ludzi śmieszy.
    Problem tylko jest taki, że czasy jakby nie do flirtów i śmiechu idą.
    Ale wszystko co może popsuć, zależy jeszcze od niego. Karty których może się pozbyć nadal trzyma w swoich rękach.

    Platformie nie zagrażają fale histerii opozycji w takich medialnych sprawach, o których w obliczu 3-lecia mało kto wspomni.
    Platformie nie zagraża spin zastęp Kaczyńskich, który przede wszystkiem nie może przestać mlaskać, co tam jest oznaką mądrości życiowej.
    Diagnozy Kaczyńskiego o jego racji i nie racji innych, to przeżuwacze schabowych i “Tańca z gwiazdami” słyszeli akurat wielokrotnie.

    Problemem PO jest to, co spotyka każdą pewną swego władzę.
    Pycha i nie liczenie się z głosami z zewnątrz.
    Tępienie tych(Dutkiewicz), co nie są im w stanie na mały palec nadepnąć.
    Dogadywanie się w stylu Katarasińskiej z SLD.
    Meandrowanie pomiędzy kruchtą, a własnymi przekonaniami, niekoniecznie politycznie zwieńczanymi.

    Największym problemem PO, jest sama PO.
    Mam wrażenie, że cząsteczkę tej prawdy Tusk o ile nawet nie dzisiaj, to jednak pojął.

    Kaczyński może i w ładnym garniturze wszedł do naszych domów, ale na wstępie mlasknął i zamachnął się na czworoboczny stolik, na którym leżała miska ananasów i stwierdził, że on wszystko potrafi naprawić, tylko trzeba mu kupić narzędzia.

    Tusk jest jak elektryk, który gmera coś w instalacji, gdy zmierzch się zbliża i jak nie skończy o czasie, to się mu podziękuje.
    Ale noc trzeba będzie spędzić przy świeczkach, a nie wołając poprzedniego “speca”.

  8. PO, poza bublem ustawy
    PO, poza bublem ustawy medialnej i paroma ustawami Palikota, niewiele przygotowała. Gdzie te słynne 100 ustaw październikowych, gdzie to zalanie sejmu ustawami? Pakiet z pomosrtówkami, to dorobek poprzedników, 2 ekip (bezpartyjnej minister w ciąży) co nie mieli odwagi, PO miała, to się im chwali. Ustawy medyczne, identycznie i analogicznie, to pozbierane i podrasowane zapisy Religii i Balickiego i odwaga trochę asekurowana wetem Kaczyńskiego. Flagowe pomysły 3×15 i JOW, to pic na wodę, a PSL z nieba spadł jako alibi. Gdzie się pytam okienka 15 minutowe i firmy zakładane przez internet, tego nikt by nie wetował. Gdzie ustawy, które nie wymagają politycznej nawalanki, jedynie odrobiny wysiłku?

    Gdyby w tym rządzie nie było Boniego i Schetyny, to można tę czeredę podsumować jednym słowem, banda nygusów wytrenowanych przez PR-owców. Smutna, ale prawda. Tak Pitera to co robi w tej gromadzie? Psychiatra się przebudził jak zauważył 2 miliardy długu u wierzycieli? Grabarczyka bym na taczce wywiózł, a Ćwiąkalski jest profesor, a nie urzędnik, nie nadawał się. Pora z tą prawdą dotrzeć do właściciela i przestać się łudzić, na polityka działa tylko bat, tylko i wyłącznie bat. Ja się modlę aby PiS wróciło do gry, to jedno co może tę bandę nygusów pobudzić do roboty.

  9. PO, poza bublem ustawy
    PO, poza bublem ustawy medialnej i paroma ustawami Palikota, niewiele przygotowała. Gdzie te słynne 100 ustaw październikowych, gdzie to zalanie sejmu ustawami? Pakiet z pomosrtówkami, to dorobek poprzedników, 2 ekip (bezpartyjnej minister w ciąży) co nie mieli odwagi, PO miała, to się im chwali. Ustawy medyczne, identycznie i analogicznie, to pozbierane i podrasowane zapisy Religii i Balickiego i odwaga trochę asekurowana wetem Kaczyńskiego. Flagowe pomysły 3×15 i JOW, to pic na wodę, a PSL z nieba spadł jako alibi. Gdzie się pytam okienka 15 minutowe i firmy zakładane przez internet, tego nikt by nie wetował. Gdzie ustawy, które nie wymagają politycznej nawalanki, jedynie odrobiny wysiłku?

    Gdyby w tym rządzie nie było Boniego i Schetyny, to można tę czeredę podsumować jednym słowem, banda nygusów wytrenowanych przez PR-owców. Smutna, ale prawda. Tak Pitera to co robi w tej gromadzie? Psychiatra się przebudził jak zauważył 2 miliardy długu u wierzycieli? Grabarczyka bym na taczce wywiózł, a Ćwiąkalski jest profesor, a nie urzędnik, nie nadawał się. Pora z tą prawdą dotrzeć do właściciela i przestać się łudzić, na polityka działa tylko bat, tylko i wyłącznie bat. Ja się modlę aby PiS wróciło do gry, to jedno co może tę bandę nygusów pobudzić do roboty.

  10. PO, poza bublem ustawy
    PO, poza bublem ustawy medialnej i paroma ustawami Palikota, niewiele przygotowała. Gdzie te słynne 100 ustaw październikowych, gdzie to zalanie sejmu ustawami? Pakiet z pomosrtówkami, to dorobek poprzedników, 2 ekip (bezpartyjnej minister w ciąży) co nie mieli odwagi, PO miała, to się im chwali. Ustawy medyczne, identycznie i analogicznie, to pozbierane i podrasowane zapisy Religii i Balickiego i odwaga trochę asekurowana wetem Kaczyńskiego. Flagowe pomysły 3×15 i JOW, to pic na wodę, a PSL z nieba spadł jako alibi. Gdzie się pytam okienka 15 minutowe i firmy zakładane przez internet, tego nikt by nie wetował. Gdzie ustawy, które nie wymagają politycznej nawalanki, jedynie odrobiny wysiłku?

    Gdyby w tym rządzie nie było Boniego i Schetyny, to można tę czeredę podsumować jednym słowem, banda nygusów wytrenowanych przez PR-owców. Smutna, ale prawda. Tak Pitera to co robi w tej gromadzie? Psychiatra się przebudził jak zauważył 2 miliardy długu u wierzycieli? Grabarczyka bym na taczce wywiózł, a Ćwiąkalski jest profesor, a nie urzędnik, nie nadawał się. Pora z tą prawdą dotrzeć do właściciela i przestać się łudzić, na polityka działa tylko bat, tylko i wyłącznie bat. Ja się modlę aby PiS wróciło do gry, to jedno co może tę bandę nygusów pobudzić do roboty.

  11. PO, poza bublem ustawy
    PO, poza bublem ustawy medialnej i paroma ustawami Palikota, niewiele przygotowała. Gdzie te słynne 100 ustaw październikowych, gdzie to zalanie sejmu ustawami? Pakiet z pomosrtówkami, to dorobek poprzedników, 2 ekip (bezpartyjnej minister w ciąży) co nie mieli odwagi, PO miała, to się im chwali. Ustawy medyczne, identycznie i analogicznie, to pozbierane i podrasowane zapisy Religii i Balickiego i odwaga trochę asekurowana wetem Kaczyńskiego. Flagowe pomysły 3×15 i JOW, to pic na wodę, a PSL z nieba spadł jako alibi. Gdzie się pytam okienka 15 minutowe i firmy zakładane przez internet, tego nikt by nie wetował. Gdzie ustawy, które nie wymagają politycznej nawalanki, jedynie odrobiny wysiłku?

    Gdyby w tym rządzie nie było Boniego i Schetyny, to można tę czeredę podsumować jednym słowem, banda nygusów wytrenowanych przez PR-owców. Smutna, ale prawda. Tak Pitera to co robi w tej gromadzie? Psychiatra się przebudził jak zauważył 2 miliardy długu u wierzycieli? Grabarczyka bym na taczce wywiózł, a Ćwiąkalski jest profesor, a nie urzędnik, nie nadawał się. Pora z tą prawdą dotrzeć do właściciela i przestać się łudzić, na polityka działa tylko bat, tylko i wyłącznie bat. Ja się modlę aby PiS wróciło do gry, to jedno co może tę bandę nygusów pobudzić do roboty.

  12. PO, poza bublem ustawy
    PO, poza bublem ustawy medialnej i paroma ustawami Palikota, niewiele przygotowała. Gdzie te słynne 100 ustaw październikowych, gdzie to zalanie sejmu ustawami? Pakiet z pomosrtówkami, to dorobek poprzedników, 2 ekip (bezpartyjnej minister w ciąży) co nie mieli odwagi, PO miała, to się im chwali. Ustawy medyczne, identycznie i analogicznie, to pozbierane i podrasowane zapisy Religii i Balickiego i odwaga trochę asekurowana wetem Kaczyńskiego. Flagowe pomysły 3×15 i JOW, to pic na wodę, a PSL z nieba spadł jako alibi. Gdzie się pytam okienka 15 minutowe i firmy zakładane przez internet, tego nikt by nie wetował. Gdzie ustawy, które nie wymagają politycznej nawalanki, jedynie odrobiny wysiłku?

    Gdyby w tym rządzie nie było Boniego i Schetyny, to można tę czeredę podsumować jednym słowem, banda nygusów wytrenowanych przez PR-owców. Smutna, ale prawda. Tak Pitera to co robi w tej gromadzie? Psychiatra się przebudził jak zauważył 2 miliardy długu u wierzycieli? Grabarczyka bym na taczce wywiózł, a Ćwiąkalski jest profesor, a nie urzędnik, nie nadawał się. Pora z tą prawdą dotrzeć do właściciela i przestać się łudzić, na polityka działa tylko bat, tylko i wyłącznie bat. Ja się modlę aby PiS wróciło do gry, to jedno co może tę bandę nygusów pobudzić do roboty.

  13. PO, poza bublem ustawy
    PO, poza bublem ustawy medialnej i paroma ustawami Palikota, niewiele przygotowała. Gdzie te słynne 100 ustaw październikowych, gdzie to zalanie sejmu ustawami? Pakiet z pomosrtówkami, to dorobek poprzedników, 2 ekip (bezpartyjnej minister w ciąży) co nie mieli odwagi, PO miała, to się im chwali. Ustawy medyczne, identycznie i analogicznie, to pozbierane i podrasowane zapisy Religii i Balickiego i odwaga trochę asekurowana wetem Kaczyńskiego. Flagowe pomysły 3×15 i JOW, to pic na wodę, a PSL z nieba spadł jako alibi. Gdzie się pytam okienka 15 minutowe i firmy zakładane przez internet, tego nikt by nie wetował. Gdzie ustawy, które nie wymagają politycznej nawalanki, jedynie odrobiny wysiłku?

    Gdyby w tym rządzie nie było Boniego i Schetyny, to można tę czeredę podsumować jednym słowem, banda nygusów wytrenowanych przez PR-owców. Smutna, ale prawda. Tak Pitera to co robi w tej gromadzie? Psychiatra się przebudził jak zauważył 2 miliardy długu u wierzycieli? Grabarczyka bym na taczce wywiózł, a Ćwiąkalski jest profesor, a nie urzędnik, nie nadawał się. Pora z tą prawdą dotrzeć do właściciela i przestać się łudzić, na polityka działa tylko bat, tylko i wyłącznie bat. Ja się modlę aby PiS wróciło do gry, to jedno co może tę bandę nygusów pobudzić do roboty.

  14. PO, poza bublem ustawy
    PO, poza bublem ustawy medialnej i paroma ustawami Palikota, niewiele przygotowała. Gdzie te słynne 100 ustaw październikowych, gdzie to zalanie sejmu ustawami? Pakiet z pomosrtówkami, to dorobek poprzedników, 2 ekip (bezpartyjnej minister w ciąży) co nie mieli odwagi, PO miała, to się im chwali. Ustawy medyczne, identycznie i analogicznie, to pozbierane i podrasowane zapisy Religii i Balickiego i odwaga trochę asekurowana wetem Kaczyńskiego. Flagowe pomysły 3×15 i JOW, to pic na wodę, a PSL z nieba spadł jako alibi. Gdzie się pytam okienka 15 minutowe i firmy zakładane przez internet, tego nikt by nie wetował. Gdzie ustawy, które nie wymagają politycznej nawalanki, jedynie odrobiny wysiłku?

    Gdyby w tym rządzie nie było Boniego i Schetyny, to można tę czeredę podsumować jednym słowem, banda nygusów wytrenowanych przez PR-owców. Smutna, ale prawda. Tak Pitera to co robi w tej gromadzie? Psychiatra się przebudził jak zauważył 2 miliardy długu u wierzycieli? Grabarczyka bym na taczce wywiózł, a Ćwiąkalski jest profesor, a nie urzędnik, nie nadawał się. Pora z tą prawdą dotrzeć do właściciela i przestać się łudzić, na polityka działa tylko bat, tylko i wyłącznie bat. Ja się modlę aby PiS wróciło do gry, to jedno co może tę bandę nygusów pobudzić do roboty.

  15. Cichopek na ministra
    wszystko to prawda. Smutna, ale prawda. Tylko moje wyobrażenie o tym miejscu było takie, że tu każda kucharka może nauczyć się rządzić państwem. I nawet ja. A widzę teraz, że wybór jest między Cichopek a podpaleniem Reichstagu.
    PS
    gdy pewien gość wyciągał dużą firmę z tarapatów to zaczął od siebie. Jako prezes ustalił swoje wynagrodzenie na $1 rocznie. A wtedy łatwiej było mu prowadzić negocjacje i naprawiać firmę.

  16. Cichopek na ministra
    wszystko to prawda. Smutna, ale prawda. Tylko moje wyobrażenie o tym miejscu było takie, że tu każda kucharka może nauczyć się rządzić państwem. I nawet ja. A widzę teraz, że wybór jest między Cichopek a podpaleniem Reichstagu.
    PS
    gdy pewien gość wyciągał dużą firmę z tarapatów to zaczął od siebie. Jako prezes ustalił swoje wynagrodzenie na $1 rocznie. A wtedy łatwiej było mu prowadzić negocjacje i naprawiać firmę.

  17. Cichopek na ministra
    wszystko to prawda. Smutna, ale prawda. Tylko moje wyobrażenie o tym miejscu było takie, że tu każda kucharka może nauczyć się rządzić państwem. I nawet ja. A widzę teraz, że wybór jest między Cichopek a podpaleniem Reichstagu.
    PS
    gdy pewien gość wyciągał dużą firmę z tarapatów to zaczął od siebie. Jako prezes ustalił swoje wynagrodzenie na $1 rocznie. A wtedy łatwiej było mu prowadzić negocjacje i naprawiać firmę.

  18. Cichopek na ministra
    wszystko to prawda. Smutna, ale prawda. Tylko moje wyobrażenie o tym miejscu było takie, że tu każda kucharka może nauczyć się rządzić państwem. I nawet ja. A widzę teraz, że wybór jest między Cichopek a podpaleniem Reichstagu.
    PS
    gdy pewien gość wyciągał dużą firmę z tarapatów to zaczął od siebie. Jako prezes ustalił swoje wynagrodzenie na $1 rocznie. A wtedy łatwiej było mu prowadzić negocjacje i naprawiać firmę.

  19. Cichopek na ministra
    wszystko to prawda. Smutna, ale prawda. Tylko moje wyobrażenie o tym miejscu było takie, że tu każda kucharka może nauczyć się rządzić państwem. I nawet ja. A widzę teraz, że wybór jest między Cichopek a podpaleniem Reichstagu.
    PS
    gdy pewien gość wyciągał dużą firmę z tarapatów to zaczął od siebie. Jako prezes ustalił swoje wynagrodzenie na $1 rocznie. A wtedy łatwiej było mu prowadzić negocjacje i naprawiać firmę.

  20. Cichopek na ministra
    wszystko to prawda. Smutna, ale prawda. Tylko moje wyobrażenie o tym miejscu było takie, że tu każda kucharka może nauczyć się rządzić państwem. I nawet ja. A widzę teraz, że wybór jest między Cichopek a podpaleniem Reichstagu.
    PS
    gdy pewien gość wyciągał dużą firmę z tarapatów to zaczął od siebie. Jako prezes ustalił swoje wynagrodzenie na $1 rocznie. A wtedy łatwiej było mu prowadzić negocjacje i naprawiać firmę.

  21. Cichopek na ministra
    wszystko to prawda. Smutna, ale prawda. Tylko moje wyobrażenie o tym miejscu było takie, że tu każda kucharka może nauczyć się rządzić państwem. I nawet ja. A widzę teraz, że wybór jest między Cichopek a podpaleniem Reichstagu.
    PS
    gdy pewien gość wyciągał dużą firmę z tarapatów to zaczął od siebie. Jako prezes ustalił swoje wynagrodzenie na $1 rocznie. A wtedy łatwiej było mu prowadzić negocjacje i naprawiać firmę.

  22. Historii i systemów
    Historii i systemów politycznych nigdy nie zmieniały masy, tylko jednostki, które zarządzały masami. jeden człowiek właśnie potrafi zmienić nie tylko ministerstwo, ale cały kraj. Przykładów jest setki. Capone wykończył jeden konsekwentny glina. Potrzeba nam Bonich nie Ćwiąkalskich. Miły był, inteligentny, lubiłem go słuchać, ale ministrem, urzędnikiem, był żadnym, taki Schetyna go czapką nakrywa.

  23. Historii i systemów
    Historii i systemów politycznych nigdy nie zmieniały masy, tylko jednostki, które zarządzały masami. jeden człowiek właśnie potrafi zmienić nie tylko ministerstwo, ale cały kraj. Przykładów jest setki. Capone wykończył jeden konsekwentny glina. Potrzeba nam Bonich nie Ćwiąkalskich. Miły był, inteligentny, lubiłem go słuchać, ale ministrem, urzędnikiem, był żadnym, taki Schetyna go czapką nakrywa.

  24. Historii i systemów
    Historii i systemów politycznych nigdy nie zmieniały masy, tylko jednostki, które zarządzały masami. jeden człowiek właśnie potrafi zmienić nie tylko ministerstwo, ale cały kraj. Przykładów jest setki. Capone wykończył jeden konsekwentny glina. Potrzeba nam Bonich nie Ćwiąkalskich. Miły był, inteligentny, lubiłem go słuchać, ale ministrem, urzędnikiem, był żadnym, taki Schetyna go czapką nakrywa.

  25. Historii i systemów
    Historii i systemów politycznych nigdy nie zmieniały masy, tylko jednostki, które zarządzały masami. jeden człowiek właśnie potrafi zmienić nie tylko ministerstwo, ale cały kraj. Przykładów jest setki. Capone wykończył jeden konsekwentny glina. Potrzeba nam Bonich nie Ćwiąkalskich. Miły był, inteligentny, lubiłem go słuchać, ale ministrem, urzędnikiem, był żadnym, taki Schetyna go czapką nakrywa.

  26. Historii i systemów
    Historii i systemów politycznych nigdy nie zmieniały masy, tylko jednostki, które zarządzały masami. jeden człowiek właśnie potrafi zmienić nie tylko ministerstwo, ale cały kraj. Przykładów jest setki. Capone wykończył jeden konsekwentny glina. Potrzeba nam Bonich nie Ćwiąkalskich. Miły był, inteligentny, lubiłem go słuchać, ale ministrem, urzędnikiem, był żadnym, taki Schetyna go czapką nakrywa.

  27. Historii i systemów
    Historii i systemów politycznych nigdy nie zmieniały masy, tylko jednostki, które zarządzały masami. jeden człowiek właśnie potrafi zmienić nie tylko ministerstwo, ale cały kraj. Przykładów jest setki. Capone wykończył jeden konsekwentny glina. Potrzeba nam Bonich nie Ćwiąkalskich. Miły był, inteligentny, lubiłem go słuchać, ale ministrem, urzędnikiem, był żadnym, taki Schetyna go czapką nakrywa.

  28. Historii i systemów
    Historii i systemów politycznych nigdy nie zmieniały masy, tylko jednostki, które zarządzały masami. jeden człowiek właśnie potrafi zmienić nie tylko ministerstwo, ale cały kraj. Przykładów jest setki. Capone wykończył jeden konsekwentny glina. Potrzeba nam Bonich nie Ćwiąkalskich. Miły był, inteligentny, lubiłem go słuchać, ale ministrem, urzędnikiem, był żadnym, taki Schetyna go czapką nakrywa.

  29. Jeśli ten wyborca taki mądry,
    Jeśli ten wyborca taki mądry, to dlaczego mamy prezydenta Lecha Kaczyńskiego? I mieliśmy premiera Leppera, Kaczyśńkieg5o i Giertycha. Znaleźć bardziej przyzwoitego i mądrego od Ziobro można wśród recydywistów we wronkach. Jaki to argument? Ćwiąkalski to intelektualista, dobry prawnik, ale dupa nie minister. Dobrym ministrem jest Boni, Ćwiąkalski nie jest urzędnikiem, a nam urzędników potrzeba. Na co Wy się denerwujecie i obrażacie? Na mnie czy na rzeczywistość?

    • No właśnie! Zawsze głosuje jakiś procent inteligencji.
      Pewien procent tych właśnie ludzi głosowało na Leppera, a inny procent tych ludzi głosowało na Kaczyńskich, którzy obsadzili ministerstwo rolnictwa A. Lepperem i nie protestowało gdy do koalicji wzięli Samoobronę, tylko uważało, że to dobry ruch. (!)

      Ci sami ludzie mają wpływ na niejedno ludzkie życie i kształtują je stawiając mu coraz to nowe i coraz to wyższe wymagania, a potem… spokojnie, spacerkiem idą głosować na Leppera, albo akceptują decyzje Kaczyńskich, którzy obsadzają Leppera na tak samo budżetowym stanowisku, na jakim oni, człowiekowi którego życie kształtują ciągle podnoszą poprzeczkę płacąc marne grosze!

      Poznać twarze tych ludzi – bezcenne!

  30. Jeśli ten wyborca taki mądry,
    Jeśli ten wyborca taki mądry, to dlaczego mamy prezydenta Lecha Kaczyńskiego? I mieliśmy premiera Leppera, Kaczyśńkieg5o i Giertycha. Znaleźć bardziej przyzwoitego i mądrego od Ziobro można wśród recydywistów we wronkach. Jaki to argument? Ćwiąkalski to intelektualista, dobry prawnik, ale dupa nie minister. Dobrym ministrem jest Boni, Ćwiąkalski nie jest urzędnikiem, a nam urzędników potrzeba. Na co Wy się denerwujecie i obrażacie? Na mnie czy na rzeczywistość?

    • No właśnie! Zawsze głosuje jakiś procent inteligencji.
      Pewien procent tych właśnie ludzi głosowało na Leppera, a inny procent tych ludzi głosowało na Kaczyńskich, którzy obsadzili ministerstwo rolnictwa A. Lepperem i nie protestowało gdy do koalicji wzięli Samoobronę, tylko uważało, że to dobry ruch. (!)

      Ci sami ludzie mają wpływ na niejedno ludzkie życie i kształtują je stawiając mu coraz to nowe i coraz to wyższe wymagania, a potem… spokojnie, spacerkiem idą głosować na Leppera, albo akceptują decyzje Kaczyńskich, którzy obsadzają Leppera na tak samo budżetowym stanowisku, na jakim oni, człowiekowi którego życie kształtują ciągle podnoszą poprzeczkę płacąc marne grosze!

      Poznać twarze tych ludzi – bezcenne!

  31. Jeśli ten wyborca taki mądry,
    Jeśli ten wyborca taki mądry, to dlaczego mamy prezydenta Lecha Kaczyńskiego? I mieliśmy premiera Leppera, Kaczyśńkieg5o i Giertycha. Znaleźć bardziej przyzwoitego i mądrego od Ziobro można wśród recydywistów we wronkach. Jaki to argument? Ćwiąkalski to intelektualista, dobry prawnik, ale dupa nie minister. Dobrym ministrem jest Boni, Ćwiąkalski nie jest urzędnikiem, a nam urzędników potrzeba. Na co Wy się denerwujecie i obrażacie? Na mnie czy na rzeczywistość?

    • No właśnie! Zawsze głosuje jakiś procent inteligencji.
      Pewien procent tych właśnie ludzi głosowało na Leppera, a inny procent tych ludzi głosowało na Kaczyńskich, którzy obsadzili ministerstwo rolnictwa A. Lepperem i nie protestowało gdy do koalicji wzięli Samoobronę, tylko uważało, że to dobry ruch. (!)

      Ci sami ludzie mają wpływ na niejedno ludzkie życie i kształtują je stawiając mu coraz to nowe i coraz to wyższe wymagania, a potem… spokojnie, spacerkiem idą głosować na Leppera, albo akceptują decyzje Kaczyńskich, którzy obsadzają Leppera na tak samo budżetowym stanowisku, na jakim oni, człowiekowi którego życie kształtują ciągle podnoszą poprzeczkę płacąc marne grosze!

      Poznać twarze tych ludzi – bezcenne!

  32. Jeśli ten wyborca taki mądry,
    Jeśli ten wyborca taki mądry, to dlaczego mamy prezydenta Lecha Kaczyńskiego? I mieliśmy premiera Leppera, Kaczyśńkieg5o i Giertycha. Znaleźć bardziej przyzwoitego i mądrego od Ziobro można wśród recydywistów we wronkach. Jaki to argument? Ćwiąkalski to intelektualista, dobry prawnik, ale dupa nie minister. Dobrym ministrem jest Boni, Ćwiąkalski nie jest urzędnikiem, a nam urzędników potrzeba. Na co Wy się denerwujecie i obrażacie? Na mnie czy na rzeczywistość?

    • No właśnie! Zawsze głosuje jakiś procent inteligencji.
      Pewien procent tych właśnie ludzi głosowało na Leppera, a inny procent tych ludzi głosowało na Kaczyńskich, którzy obsadzili ministerstwo rolnictwa A. Lepperem i nie protestowało gdy do koalicji wzięli Samoobronę, tylko uważało, że to dobry ruch. (!)

      Ci sami ludzie mają wpływ na niejedno ludzkie życie i kształtują je stawiając mu coraz to nowe i coraz to wyższe wymagania, a potem… spokojnie, spacerkiem idą głosować na Leppera, albo akceptują decyzje Kaczyńskich, którzy obsadzają Leppera na tak samo budżetowym stanowisku, na jakim oni, człowiekowi którego życie kształtują ciągle podnoszą poprzeczkę płacąc marne grosze!

      Poznać twarze tych ludzi – bezcenne!

  33. Jeśli ten wyborca taki mądry,
    Jeśli ten wyborca taki mądry, to dlaczego mamy prezydenta Lecha Kaczyńskiego? I mieliśmy premiera Leppera, Kaczyśńkieg5o i Giertycha. Znaleźć bardziej przyzwoitego i mądrego od Ziobro można wśród recydywistów we wronkach. Jaki to argument? Ćwiąkalski to intelektualista, dobry prawnik, ale dupa nie minister. Dobrym ministrem jest Boni, Ćwiąkalski nie jest urzędnikiem, a nam urzędników potrzeba. Na co Wy się denerwujecie i obrażacie? Na mnie czy na rzeczywistość?

    • No właśnie! Zawsze głosuje jakiś procent inteligencji.
      Pewien procent tych właśnie ludzi głosowało na Leppera, a inny procent tych ludzi głosowało na Kaczyńskich, którzy obsadzili ministerstwo rolnictwa A. Lepperem i nie protestowało gdy do koalicji wzięli Samoobronę, tylko uważało, że to dobry ruch. (!)

      Ci sami ludzie mają wpływ na niejedno ludzkie życie i kształtują je stawiając mu coraz to nowe i coraz to wyższe wymagania, a potem… spokojnie, spacerkiem idą głosować na Leppera, albo akceptują decyzje Kaczyńskich, którzy obsadzają Leppera na tak samo budżetowym stanowisku, na jakim oni, człowiekowi którego życie kształtują ciągle podnoszą poprzeczkę płacąc marne grosze!

      Poznać twarze tych ludzi – bezcenne!

  34. Jeśli ten wyborca taki mądry,
    Jeśli ten wyborca taki mądry, to dlaczego mamy prezydenta Lecha Kaczyńskiego? I mieliśmy premiera Leppera, Kaczyśńkieg5o i Giertycha. Znaleźć bardziej przyzwoitego i mądrego od Ziobro można wśród recydywistów we wronkach. Jaki to argument? Ćwiąkalski to intelektualista, dobry prawnik, ale dupa nie minister. Dobrym ministrem jest Boni, Ćwiąkalski nie jest urzędnikiem, a nam urzędników potrzeba. Na co Wy się denerwujecie i obrażacie? Na mnie czy na rzeczywistość?

    • No właśnie! Zawsze głosuje jakiś procent inteligencji.
      Pewien procent tych właśnie ludzi głosowało na Leppera, a inny procent tych ludzi głosowało na Kaczyńskich, którzy obsadzili ministerstwo rolnictwa A. Lepperem i nie protestowało gdy do koalicji wzięli Samoobronę, tylko uważało, że to dobry ruch. (!)

      Ci sami ludzie mają wpływ na niejedno ludzkie życie i kształtują je stawiając mu coraz to nowe i coraz to wyższe wymagania, a potem… spokojnie, spacerkiem idą głosować na Leppera, albo akceptują decyzje Kaczyńskich, którzy obsadzają Leppera na tak samo budżetowym stanowisku, na jakim oni, człowiekowi którego życie kształtują ciągle podnoszą poprzeczkę płacąc marne grosze!

      Poznać twarze tych ludzi – bezcenne!

  35. Jeśli ten wyborca taki mądry,
    Jeśli ten wyborca taki mądry, to dlaczego mamy prezydenta Lecha Kaczyńskiego? I mieliśmy premiera Leppera, Kaczyśńkieg5o i Giertycha. Znaleźć bardziej przyzwoitego i mądrego od Ziobro można wśród recydywistów we wronkach. Jaki to argument? Ćwiąkalski to intelektualista, dobry prawnik, ale dupa nie minister. Dobrym ministrem jest Boni, Ćwiąkalski nie jest urzędnikiem, a nam urzędników potrzeba. Na co Wy się denerwujecie i obrażacie? Na mnie czy na rzeczywistość?

    • No właśnie! Zawsze głosuje jakiś procent inteligencji.
      Pewien procent tych właśnie ludzi głosowało na Leppera, a inny procent tych ludzi głosowało na Kaczyńskich, którzy obsadzili ministerstwo rolnictwa A. Lepperem i nie protestowało gdy do koalicji wzięli Samoobronę, tylko uważało, że to dobry ruch. (!)

      Ci sami ludzie mają wpływ na niejedno ludzkie życie i kształtują je stawiając mu coraz to nowe i coraz to wyższe wymagania, a potem… spokojnie, spacerkiem idą głosować na Leppera, albo akceptują decyzje Kaczyńskich, którzy obsadzają Leppera na tak samo budżetowym stanowisku, na jakim oni, człowiekowi którego życie kształtują ciągle podnoszą poprzeczkę płacąc marne grosze!

      Poznać twarze tych ludzi – bezcenne!

    • No to przypomnę zamiast
      No to przypomnę zamiast Kuraka, towarzyszu z PIS. Pamiętacie towarzyszu ministra Ziobrę? Nie? To ja wam przypomnę, bo okazja dobra. Dziś Ćwiąkalski wyleciał za głupią wypowiedź i brak odpowiednich dymisji w więziennictwie. Wyleciał słusznie, ale Ziobro powinien wylecieć co najmniej kilka razy: Blida, Wąsacz, doktor G. i gwóźdź. Za to wszystko powinien stracić posadę, podobnie jak za aferę Rywina. Tak, dokładnie, Ziobro ponoć rozwiązał tę aferę i wiedział kto trzymał władzę w grupie, a mimo to podczas jego dwuletnich rządów żaden członek GTW nie został skazany, mało tego, nikomu nie postawiono nawet zarzutów. Sam Rywin został za to błyskawicznie zresocjalizowany i wypuszczony. To tyle Ziobry, reszta osiągnięć była równie imponująca. Wicepremier, chwalący się tym, że sam nie jest w stanie policzyć swoich wyroków. Wicepremier ten został zdymisjonowany za warcholstwo, po czym wrócił do rządu po to, by być ściganym przez CBA i by po przedstawieniu lipnych zarzutów zostać ponownie zdymisjonowanym. Drugim wicepremierem ( w sumie, w ramach taniego państwa, było czterech, to absolutny rekord ) został były przewodniczący organizacji, której niektórzy członkowie zamawiali piwo za pomocą hitlerowskiego gestu i palili pochodnie w kształcie swastyk. Ten sam wicepremier był edukatorem polskiej młodzieży i jako edukator usiłował wyrzucić ze spisu lektur Gombrowicza, jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, za to, że Gombrowicz nie trafiał w poglądy pana ministra. Wicepremierzy nie byli jedynymi wybitnymi członkami rządu, w ramach dekomunizacji ministrem skarbu został towarzysz Jasiński, ministrem pracy towarzyszka Kalata, wiceministrem sprawiedliwości sędzia wydający wyroki na opozycję w stanie wojennym, Kryże, a koordynatorem służb specjalnych peerelowski prokurator Wassermann. W ramach dekomunizacji uwalono też lustrację byłych esbeków, zlustrowano za to dokładnie czynnych agentów, mających związki z byłym WSI, co zainteresowało służby specjalne wszystkich krajów świata. Było też parę innych epizodów, oprócz wspomnianego taniego państwa, w którym mieliśmy do czynienia z biurokracją rozdętą jak nigdy przedtem, były trzy miliony mieszkań. Plan budowy był rozłożony na osiem lat, z trzech milionów w dwa lata powinno więc powstać 750 tysięcy, nie powstało prawie nic i chwała Bogu za to, bo gdyby doszło do tak wielkiego przegrzania rynku nieruchomości, to kryzys w Polsce byłby tak wielki, jak w USA. Na razie to tyle, choć można dodać jeszcze więcej, m. in. politykę zagraniczną, polegającą na ciągłym pyskowaniu do Niemiec i włażeniu w tyłek USA i na żebraniu o pięć minut rozmowy polskiego premiera z Bushem, które to pięc minut zaowocowało wysłaniem 1200 żołnierzy do Afganistanu. Całą tę genialną strategię realizowała pani minister Fotyga, która miała z braćmi umierać za pierwiastek. Pierwiastka nie ma, wzięliśmy co nam dano, bracia z Fotygą mają się doskonale i po odtrąbieniu sukcesu wetują traktat, bo Irlandia, co jest przejawem niezależnej polityki zagranicznej. Chcesz jeszcze?

      • No po kolei
        a) nie jestem z PiSu i nawet na nich nie głosowałem
        b) Blida – o ile się nie mylę, to nie było to samobójstwo w więzieniu (niestety), tylko we własnym domu podczas akcji ABW. Przeczytaj sobie komu podlega ABW. Przypomnę, że wypadek zdarzył się tylko dlatego, ze nie rzucili baby na ziemię i nie skuli, żeby medialni pyskacze nie mieli o czym mówić.
        c) Wąsacz – no cóż, jesli uważasz, że facet odpowiedzialny za prywatyzację PZU jest niewinny to proponuję zmienić proszki.
        d) doktor G. – akurat dwa tygodnie temu moja szwagierka doświadczyła działania mafii lekarskiej, która stanęła murem za lekarką podającą złe leki. Więc mogłem zobaczyć jak to działa bezpośrednio. Oczywiście prezenty dla lekarza to normalna rzecz w twoim swiecie, więc nie będę tutaj przekonywał.
        e) gwóźdź – gdyby było tu coś cokolwiek sprzecznego z prawem, to z pewnością szef wszystkich szefów – mister Ćwiąkalski nie zapomniałby uruchomić spray.

        I własciwie w tym miejscu przestało mi się chcieć odpowiadać, bo ileż można – skoro co zdanie to kalka z Gazety Wyborczej i na każde zdanie trzeba by kilka sprostowania. Żałosny jest ten imprinting, ale jak widać proste zasady behawioralne świetnie się sprawdzają w chowie lemmingów: Jest dymisja gościa z PO na tle afery SLD – oni gadają o PiSie, rząd ma problemy – oni gadają o opozycji (bo w niej jest PiS). Normalnie jak z kawałem o Leninie, tylko, że oni wszędzie PiS widzą. PiS był i spier**** parę spraw. Ale teraz są inni i w porównani z nimi PiS to mały pryszczyk był jeśli chodzi o pokłady niekompetencji i głupoty.

        • No to po kolei.
          1. Nawet na nich nie głosowałeś, a jakoś dziwnie ich bronisz i dziwnie zgadzasz się z ich poglądami. Co jeszcze dziwniejsze używasz podobnej retoryki, sugerując, że MK jest komuchem ( to towarzyszenie, itd. ). Nieważne, nie mój problem.
          2. Blida. Nie wiem komu podlega ABW, w każdym razie u premiera odbyła się narada, w której Ziobro brał udział. Na naradzie omówiono dokładnie akcję, co prezes sam przyznał. Ziobro wcześniej zaprzeczał, potem się okazało, że ktoś kłamie.
          3. Wąsacz. W prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Wąsacz został rzucony na glebę przed wyrokiem sądu, później sąd orzekł zresztą, że niesłusznie i bezpodstawnie.
          4. Doktor G. Jak widzę uważasz się za kogoś świetnie poinformowanego o tym, co dzieje się w moim świecie. Mylisz się, nie daję lekarzom prezentów, a oni nie żądają, widocznie mam szczęście i trafiam na normalnych, poza tym jestem okazem zdrowia i rzadko mam z lekarzami do czynienia. Problem nie polega na tym, że G. został aresztowany, problem polega na tym w jaki sposób wyglądała konferencja po aresztowaniu. Padły znane słowa, doktor został skazany medialnie. Sąd jeszcze niczego nie orzekł, przypominam więc o domniemaniu niewinności.
          5. Gwóźdź. Kolejna konferencja prasowa, kolejne zapowiedzi, że na gwoździu nagrane jest bógwico, kolejne taśmy prawdy i kolejne nic. Temat ucichł, za to minister stracił cenny czas na organizowanie konferencji prasowych. Mógł to poświęcić na pracę. Wcześniej doszło do prowokacji CBA wobec Leppera, była mowa o korupcji, okazało się, że zarzuty są lipne, akcję zdemaskował wójt Mrągowa.
          6. Nie czytuję GW, widocznie ty czytasz, więc jesteś lepiej poinformowany. W każdym razie nie czytuję, ani nie kupuję, więc nie mogłem niczego przekalkować. Gratuluję znajomości angielskich słów, choć wplatanie obcych wyrazów w tekst bez potrzeby i bez sensu, gdy polski wyraz brzmiałby lepiej, jest nieco zabawne, by nie powiedzieć wieśniackie. Ale to tylko moja opinia.
          7. Jest dymisja ministra z PO i wielu użytkowników Kontrowersji, łącznie ze mną i z MK, uznało, że dymisja jest słuszna. Pisałem też, podobnie jak wywołany przez ciebie do tablicy Kurak, że choć Ziobro był gorszym ministrem niż Ćwiąkalski, to nie usprawiedliwia to Ćwiąkalskiego i nie powinien używać on tak głupiego "argumentu". Chyba nie czytasz więc uważnie i kierujesz swoje pretensje pod niewłaściwy adres.

    • No to przypomnę zamiast
      No to przypomnę zamiast Kuraka, towarzyszu z PIS. Pamiętacie towarzyszu ministra Ziobrę? Nie? To ja wam przypomnę, bo okazja dobra. Dziś Ćwiąkalski wyleciał za głupią wypowiedź i brak odpowiednich dymisji w więziennictwie. Wyleciał słusznie, ale Ziobro powinien wylecieć co najmniej kilka razy: Blida, Wąsacz, doktor G. i gwóźdź. Za to wszystko powinien stracić posadę, podobnie jak za aferę Rywina. Tak, dokładnie, Ziobro ponoć rozwiązał tę aferę i wiedział kto trzymał władzę w grupie, a mimo to podczas jego dwuletnich rządów żaden członek GTW nie został skazany, mało tego, nikomu nie postawiono nawet zarzutów. Sam Rywin został za to błyskawicznie zresocjalizowany i wypuszczony. To tyle Ziobry, reszta osiągnięć była równie imponująca. Wicepremier, chwalący się tym, że sam nie jest w stanie policzyć swoich wyroków. Wicepremier ten został zdymisjonowany za warcholstwo, po czym wrócił do rządu po to, by być ściganym przez CBA i by po przedstawieniu lipnych zarzutów zostać ponownie zdymisjonowanym. Drugim wicepremierem ( w sumie, w ramach taniego państwa, było czterech, to absolutny rekord ) został były przewodniczący organizacji, której niektórzy członkowie zamawiali piwo za pomocą hitlerowskiego gestu i palili pochodnie w kształcie swastyk. Ten sam wicepremier był edukatorem polskiej młodzieży i jako edukator usiłował wyrzucić ze spisu lektur Gombrowicza, jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, za to, że Gombrowicz nie trafiał w poglądy pana ministra. Wicepremierzy nie byli jedynymi wybitnymi członkami rządu, w ramach dekomunizacji ministrem skarbu został towarzysz Jasiński, ministrem pracy towarzyszka Kalata, wiceministrem sprawiedliwości sędzia wydający wyroki na opozycję w stanie wojennym, Kryże, a koordynatorem służb specjalnych peerelowski prokurator Wassermann. W ramach dekomunizacji uwalono też lustrację byłych esbeków, zlustrowano za to dokładnie czynnych agentów, mających związki z byłym WSI, co zainteresowało służby specjalne wszystkich krajów świata. Było też parę innych epizodów, oprócz wspomnianego taniego państwa, w którym mieliśmy do czynienia z biurokracją rozdętą jak nigdy przedtem, były trzy miliony mieszkań. Plan budowy był rozłożony na osiem lat, z trzech milionów w dwa lata powinno więc powstać 750 tysięcy, nie powstało prawie nic i chwała Bogu za to, bo gdyby doszło do tak wielkiego przegrzania rynku nieruchomości, to kryzys w Polsce byłby tak wielki, jak w USA. Na razie to tyle, choć można dodać jeszcze więcej, m. in. politykę zagraniczną, polegającą na ciągłym pyskowaniu do Niemiec i włażeniu w tyłek USA i na żebraniu o pięć minut rozmowy polskiego premiera z Bushem, które to pięc minut zaowocowało wysłaniem 1200 żołnierzy do Afganistanu. Całą tę genialną strategię realizowała pani minister Fotyga, która miała z braćmi umierać za pierwiastek. Pierwiastka nie ma, wzięliśmy co nam dano, bracia z Fotygą mają się doskonale i po odtrąbieniu sukcesu wetują traktat, bo Irlandia, co jest przejawem niezależnej polityki zagranicznej. Chcesz jeszcze?

      • No po kolei
        a) nie jestem z PiSu i nawet na nich nie głosowałem
        b) Blida – o ile się nie mylę, to nie było to samobójstwo w więzieniu (niestety), tylko we własnym domu podczas akcji ABW. Przeczytaj sobie komu podlega ABW. Przypomnę, że wypadek zdarzył się tylko dlatego, ze nie rzucili baby na ziemię i nie skuli, żeby medialni pyskacze nie mieli o czym mówić.
        c) Wąsacz – no cóż, jesli uważasz, że facet odpowiedzialny za prywatyzację PZU jest niewinny to proponuję zmienić proszki.
        d) doktor G. – akurat dwa tygodnie temu moja szwagierka doświadczyła działania mafii lekarskiej, która stanęła murem za lekarką podającą złe leki. Więc mogłem zobaczyć jak to działa bezpośrednio. Oczywiście prezenty dla lekarza to normalna rzecz w twoim swiecie, więc nie będę tutaj przekonywał.
        e) gwóźdź – gdyby było tu coś cokolwiek sprzecznego z prawem, to z pewnością szef wszystkich szefów – mister Ćwiąkalski nie zapomniałby uruchomić spray.

        I własciwie w tym miejscu przestało mi się chcieć odpowiadać, bo ileż można – skoro co zdanie to kalka z Gazety Wyborczej i na każde zdanie trzeba by kilka sprostowania. Żałosny jest ten imprinting, ale jak widać proste zasady behawioralne świetnie się sprawdzają w chowie lemmingów: Jest dymisja gościa z PO na tle afery SLD – oni gadają o PiSie, rząd ma problemy – oni gadają o opozycji (bo w niej jest PiS). Normalnie jak z kawałem o Leninie, tylko, że oni wszędzie PiS widzą. PiS był i spier**** parę spraw. Ale teraz są inni i w porównani z nimi PiS to mały pryszczyk był jeśli chodzi o pokłady niekompetencji i głupoty.

        • No to po kolei.
          1. Nawet na nich nie głosowałeś, a jakoś dziwnie ich bronisz i dziwnie zgadzasz się z ich poglądami. Co jeszcze dziwniejsze używasz podobnej retoryki, sugerując, że MK jest komuchem ( to towarzyszenie, itd. ). Nieważne, nie mój problem.
          2. Blida. Nie wiem komu podlega ABW, w każdym razie u premiera odbyła się narada, w której Ziobro brał udział. Na naradzie omówiono dokładnie akcję, co prezes sam przyznał. Ziobro wcześniej zaprzeczał, potem się okazało, że ktoś kłamie.
          3. Wąsacz. W prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Wąsacz został rzucony na glebę przed wyrokiem sądu, później sąd orzekł zresztą, że niesłusznie i bezpodstawnie.
          4. Doktor G. Jak widzę uważasz się za kogoś świetnie poinformowanego o tym, co dzieje się w moim świecie. Mylisz się, nie daję lekarzom prezentów, a oni nie żądają, widocznie mam szczęście i trafiam na normalnych, poza tym jestem okazem zdrowia i rzadko mam z lekarzami do czynienia. Problem nie polega na tym, że G. został aresztowany, problem polega na tym w jaki sposób wyglądała konferencja po aresztowaniu. Padły znane słowa, doktor został skazany medialnie. Sąd jeszcze niczego nie orzekł, przypominam więc o domniemaniu niewinności.
          5. Gwóźdź. Kolejna konferencja prasowa, kolejne zapowiedzi, że na gwoździu nagrane jest bógwico, kolejne taśmy prawdy i kolejne nic. Temat ucichł, za to minister stracił cenny czas na organizowanie konferencji prasowych. Mógł to poświęcić na pracę. Wcześniej doszło do prowokacji CBA wobec Leppera, była mowa o korupcji, okazało się, że zarzuty są lipne, akcję zdemaskował wójt Mrągowa.
          6. Nie czytuję GW, widocznie ty czytasz, więc jesteś lepiej poinformowany. W każdym razie nie czytuję, ani nie kupuję, więc nie mogłem niczego przekalkować. Gratuluję znajomości angielskich słów, choć wplatanie obcych wyrazów w tekst bez potrzeby i bez sensu, gdy polski wyraz brzmiałby lepiej, jest nieco zabawne, by nie powiedzieć wieśniackie. Ale to tylko moja opinia.
          7. Jest dymisja ministra z PO i wielu użytkowników Kontrowersji, łącznie ze mną i z MK, uznało, że dymisja jest słuszna. Pisałem też, podobnie jak wywołany przez ciebie do tablicy Kurak, że choć Ziobro był gorszym ministrem niż Ćwiąkalski, to nie usprawiedliwia to Ćwiąkalskiego i nie powinien używać on tak głupiego "argumentu". Chyba nie czytasz więc uważnie i kierujesz swoje pretensje pod niewłaściwy adres.

    • No to przypomnę zamiast
      No to przypomnę zamiast Kuraka, towarzyszu z PIS. Pamiętacie towarzyszu ministra Ziobrę? Nie? To ja wam przypomnę, bo okazja dobra. Dziś Ćwiąkalski wyleciał za głupią wypowiedź i brak odpowiednich dymisji w więziennictwie. Wyleciał słusznie, ale Ziobro powinien wylecieć co najmniej kilka razy: Blida, Wąsacz, doktor G. i gwóźdź. Za to wszystko powinien stracić posadę, podobnie jak za aferę Rywina. Tak, dokładnie, Ziobro ponoć rozwiązał tę aferę i wiedział kto trzymał władzę w grupie, a mimo to podczas jego dwuletnich rządów żaden członek GTW nie został skazany, mało tego, nikomu nie postawiono nawet zarzutów. Sam Rywin został za to błyskawicznie zresocjalizowany i wypuszczony. To tyle Ziobry, reszta osiągnięć była równie imponująca. Wicepremier, chwalący się tym, że sam nie jest w stanie policzyć swoich wyroków. Wicepremier ten został zdymisjonowany za warcholstwo, po czym wrócił do rządu po to, by być ściganym przez CBA i by po przedstawieniu lipnych zarzutów zostać ponownie zdymisjonowanym. Drugim wicepremierem ( w sumie, w ramach taniego państwa, było czterech, to absolutny rekord ) został były przewodniczący organizacji, której niektórzy członkowie zamawiali piwo za pomocą hitlerowskiego gestu i palili pochodnie w kształcie swastyk. Ten sam wicepremier był edukatorem polskiej młodzieży i jako edukator usiłował wyrzucić ze spisu lektur Gombrowicza, jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, za to, że Gombrowicz nie trafiał w poglądy pana ministra. Wicepremierzy nie byli jedynymi wybitnymi członkami rządu, w ramach dekomunizacji ministrem skarbu został towarzysz Jasiński, ministrem pracy towarzyszka Kalata, wiceministrem sprawiedliwości sędzia wydający wyroki na opozycję w stanie wojennym, Kryże, a koordynatorem służb specjalnych peerelowski prokurator Wassermann. W ramach dekomunizacji uwalono też lustrację byłych esbeków, zlustrowano za to dokładnie czynnych agentów, mających związki z byłym WSI, co zainteresowało służby specjalne wszystkich krajów świata. Było też parę innych epizodów, oprócz wspomnianego taniego państwa, w którym mieliśmy do czynienia z biurokracją rozdętą jak nigdy przedtem, były trzy miliony mieszkań. Plan budowy był rozłożony na osiem lat, z trzech milionów w dwa lata powinno więc powstać 750 tysięcy, nie powstało prawie nic i chwała Bogu za to, bo gdyby doszło do tak wielkiego przegrzania rynku nieruchomości, to kryzys w Polsce byłby tak wielki, jak w USA. Na razie to tyle, choć można dodać jeszcze więcej, m. in. politykę zagraniczną, polegającą na ciągłym pyskowaniu do Niemiec i włażeniu w tyłek USA i na żebraniu o pięć minut rozmowy polskiego premiera z Bushem, które to pięc minut zaowocowało wysłaniem 1200 żołnierzy do Afganistanu. Całą tę genialną strategię realizowała pani minister Fotyga, która miała z braćmi umierać za pierwiastek. Pierwiastka nie ma, wzięliśmy co nam dano, bracia z Fotygą mają się doskonale i po odtrąbieniu sukcesu wetują traktat, bo Irlandia, co jest przejawem niezależnej polityki zagranicznej. Chcesz jeszcze?

      • No po kolei
        a) nie jestem z PiSu i nawet na nich nie głosowałem
        b) Blida – o ile się nie mylę, to nie było to samobójstwo w więzieniu (niestety), tylko we własnym domu podczas akcji ABW. Przeczytaj sobie komu podlega ABW. Przypomnę, że wypadek zdarzył się tylko dlatego, ze nie rzucili baby na ziemię i nie skuli, żeby medialni pyskacze nie mieli o czym mówić.
        c) Wąsacz – no cóż, jesli uważasz, że facet odpowiedzialny za prywatyzację PZU jest niewinny to proponuję zmienić proszki.
        d) doktor G. – akurat dwa tygodnie temu moja szwagierka doświadczyła działania mafii lekarskiej, która stanęła murem za lekarką podającą złe leki. Więc mogłem zobaczyć jak to działa bezpośrednio. Oczywiście prezenty dla lekarza to normalna rzecz w twoim swiecie, więc nie będę tutaj przekonywał.
        e) gwóźdź – gdyby było tu coś cokolwiek sprzecznego z prawem, to z pewnością szef wszystkich szefów – mister Ćwiąkalski nie zapomniałby uruchomić spray.

        I własciwie w tym miejscu przestało mi się chcieć odpowiadać, bo ileż można – skoro co zdanie to kalka z Gazety Wyborczej i na każde zdanie trzeba by kilka sprostowania. Żałosny jest ten imprinting, ale jak widać proste zasady behawioralne świetnie się sprawdzają w chowie lemmingów: Jest dymisja gościa z PO na tle afery SLD – oni gadają o PiSie, rząd ma problemy – oni gadają o opozycji (bo w niej jest PiS). Normalnie jak z kawałem o Leninie, tylko, że oni wszędzie PiS widzą. PiS był i spier**** parę spraw. Ale teraz są inni i w porównani z nimi PiS to mały pryszczyk był jeśli chodzi o pokłady niekompetencji i głupoty.

        • No to po kolei.
          1. Nawet na nich nie głosowałeś, a jakoś dziwnie ich bronisz i dziwnie zgadzasz się z ich poglądami. Co jeszcze dziwniejsze używasz podobnej retoryki, sugerując, że MK jest komuchem ( to towarzyszenie, itd. ). Nieważne, nie mój problem.
          2. Blida. Nie wiem komu podlega ABW, w każdym razie u premiera odbyła się narada, w której Ziobro brał udział. Na naradzie omówiono dokładnie akcję, co prezes sam przyznał. Ziobro wcześniej zaprzeczał, potem się okazało, że ktoś kłamie.
          3. Wąsacz. W prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Wąsacz został rzucony na glebę przed wyrokiem sądu, później sąd orzekł zresztą, że niesłusznie i bezpodstawnie.
          4. Doktor G. Jak widzę uważasz się za kogoś świetnie poinformowanego o tym, co dzieje się w moim świecie. Mylisz się, nie daję lekarzom prezentów, a oni nie żądają, widocznie mam szczęście i trafiam na normalnych, poza tym jestem okazem zdrowia i rzadko mam z lekarzami do czynienia. Problem nie polega na tym, że G. został aresztowany, problem polega na tym w jaki sposób wyglądała konferencja po aresztowaniu. Padły znane słowa, doktor został skazany medialnie. Sąd jeszcze niczego nie orzekł, przypominam więc o domniemaniu niewinności.
          5. Gwóźdź. Kolejna konferencja prasowa, kolejne zapowiedzi, że na gwoździu nagrane jest bógwico, kolejne taśmy prawdy i kolejne nic. Temat ucichł, za to minister stracił cenny czas na organizowanie konferencji prasowych. Mógł to poświęcić na pracę. Wcześniej doszło do prowokacji CBA wobec Leppera, była mowa o korupcji, okazało się, że zarzuty są lipne, akcję zdemaskował wójt Mrągowa.
          6. Nie czytuję GW, widocznie ty czytasz, więc jesteś lepiej poinformowany. W każdym razie nie czytuję, ani nie kupuję, więc nie mogłem niczego przekalkować. Gratuluję znajomości angielskich słów, choć wplatanie obcych wyrazów w tekst bez potrzeby i bez sensu, gdy polski wyraz brzmiałby lepiej, jest nieco zabawne, by nie powiedzieć wieśniackie. Ale to tylko moja opinia.
          7. Jest dymisja ministra z PO i wielu użytkowników Kontrowersji, łącznie ze mną i z MK, uznało, że dymisja jest słuszna. Pisałem też, podobnie jak wywołany przez ciebie do tablicy Kurak, że choć Ziobro był gorszym ministrem niż Ćwiąkalski, to nie usprawiedliwia to Ćwiąkalskiego i nie powinien używać on tak głupiego "argumentu". Chyba nie czytasz więc uważnie i kierujesz swoje pretensje pod niewłaściwy adres.

    • No to przypomnę zamiast
      No to przypomnę zamiast Kuraka, towarzyszu z PIS. Pamiętacie towarzyszu ministra Ziobrę? Nie? To ja wam przypomnę, bo okazja dobra. Dziś Ćwiąkalski wyleciał za głupią wypowiedź i brak odpowiednich dymisji w więziennictwie. Wyleciał słusznie, ale Ziobro powinien wylecieć co najmniej kilka razy: Blida, Wąsacz, doktor G. i gwóźdź. Za to wszystko powinien stracić posadę, podobnie jak za aferę Rywina. Tak, dokładnie, Ziobro ponoć rozwiązał tę aferę i wiedział kto trzymał władzę w grupie, a mimo to podczas jego dwuletnich rządów żaden członek GTW nie został skazany, mało tego, nikomu nie postawiono nawet zarzutów. Sam Rywin został za to błyskawicznie zresocjalizowany i wypuszczony. To tyle Ziobry, reszta osiągnięć była równie imponująca. Wicepremier, chwalący się tym, że sam nie jest w stanie policzyć swoich wyroków. Wicepremier ten został zdymisjonowany za warcholstwo, po czym wrócił do rządu po to, by być ściganym przez CBA i by po przedstawieniu lipnych zarzutów zostać ponownie zdymisjonowanym. Drugim wicepremierem ( w sumie, w ramach taniego państwa, było czterech, to absolutny rekord ) został były przewodniczący organizacji, której niektórzy członkowie zamawiali piwo za pomocą hitlerowskiego gestu i palili pochodnie w kształcie swastyk. Ten sam wicepremier był edukatorem polskiej młodzieży i jako edukator usiłował wyrzucić ze spisu lektur Gombrowicza, jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, za to, że Gombrowicz nie trafiał w poglądy pana ministra. Wicepremierzy nie byli jedynymi wybitnymi członkami rządu, w ramach dekomunizacji ministrem skarbu został towarzysz Jasiński, ministrem pracy towarzyszka Kalata, wiceministrem sprawiedliwości sędzia wydający wyroki na opozycję w stanie wojennym, Kryże, a koordynatorem służb specjalnych peerelowski prokurator Wassermann. W ramach dekomunizacji uwalono też lustrację byłych esbeków, zlustrowano za to dokładnie czynnych agentów, mających związki z byłym WSI, co zainteresowało służby specjalne wszystkich krajów świata. Było też parę innych epizodów, oprócz wspomnianego taniego państwa, w którym mieliśmy do czynienia z biurokracją rozdętą jak nigdy przedtem, były trzy miliony mieszkań. Plan budowy był rozłożony na osiem lat, z trzech milionów w dwa lata powinno więc powstać 750 tysięcy, nie powstało prawie nic i chwała Bogu za to, bo gdyby doszło do tak wielkiego przegrzania rynku nieruchomości, to kryzys w Polsce byłby tak wielki, jak w USA. Na razie to tyle, choć można dodać jeszcze więcej, m. in. politykę zagraniczną, polegającą na ciągłym pyskowaniu do Niemiec i włażeniu w tyłek USA i na żebraniu o pięć minut rozmowy polskiego premiera z Bushem, które to pięc minut zaowocowało wysłaniem 1200 żołnierzy do Afganistanu. Całą tę genialną strategię realizowała pani minister Fotyga, która miała z braćmi umierać za pierwiastek. Pierwiastka nie ma, wzięliśmy co nam dano, bracia z Fotygą mają się doskonale i po odtrąbieniu sukcesu wetują traktat, bo Irlandia, co jest przejawem niezależnej polityki zagranicznej. Chcesz jeszcze?

      • No po kolei
        a) nie jestem z PiSu i nawet na nich nie głosowałem
        b) Blida – o ile się nie mylę, to nie było to samobójstwo w więzieniu (niestety), tylko we własnym domu podczas akcji ABW. Przeczytaj sobie komu podlega ABW. Przypomnę, że wypadek zdarzył się tylko dlatego, ze nie rzucili baby na ziemię i nie skuli, żeby medialni pyskacze nie mieli o czym mówić.
        c) Wąsacz – no cóż, jesli uważasz, że facet odpowiedzialny za prywatyzację PZU jest niewinny to proponuję zmienić proszki.
        d) doktor G. – akurat dwa tygodnie temu moja szwagierka doświadczyła działania mafii lekarskiej, która stanęła murem za lekarką podającą złe leki. Więc mogłem zobaczyć jak to działa bezpośrednio. Oczywiście prezenty dla lekarza to normalna rzecz w twoim swiecie, więc nie będę tutaj przekonywał.
        e) gwóźdź – gdyby było tu coś cokolwiek sprzecznego z prawem, to z pewnością szef wszystkich szefów – mister Ćwiąkalski nie zapomniałby uruchomić spray.

        I własciwie w tym miejscu przestało mi się chcieć odpowiadać, bo ileż można – skoro co zdanie to kalka z Gazety Wyborczej i na każde zdanie trzeba by kilka sprostowania. Żałosny jest ten imprinting, ale jak widać proste zasady behawioralne świetnie się sprawdzają w chowie lemmingów: Jest dymisja gościa z PO na tle afery SLD – oni gadają o PiSie, rząd ma problemy – oni gadają o opozycji (bo w niej jest PiS). Normalnie jak z kawałem o Leninie, tylko, że oni wszędzie PiS widzą. PiS był i spier**** parę spraw. Ale teraz są inni i w porównani z nimi PiS to mały pryszczyk był jeśli chodzi o pokłady niekompetencji i głupoty.

        • No to po kolei.
          1. Nawet na nich nie głosowałeś, a jakoś dziwnie ich bronisz i dziwnie zgadzasz się z ich poglądami. Co jeszcze dziwniejsze używasz podobnej retoryki, sugerując, że MK jest komuchem ( to towarzyszenie, itd. ). Nieważne, nie mój problem.
          2. Blida. Nie wiem komu podlega ABW, w każdym razie u premiera odbyła się narada, w której Ziobro brał udział. Na naradzie omówiono dokładnie akcję, co prezes sam przyznał. Ziobro wcześniej zaprzeczał, potem się okazało, że ktoś kłamie.
          3. Wąsacz. W prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Wąsacz został rzucony na glebę przed wyrokiem sądu, później sąd orzekł zresztą, że niesłusznie i bezpodstawnie.
          4. Doktor G. Jak widzę uważasz się za kogoś świetnie poinformowanego o tym, co dzieje się w moim świecie. Mylisz się, nie daję lekarzom prezentów, a oni nie żądają, widocznie mam szczęście i trafiam na normalnych, poza tym jestem okazem zdrowia i rzadko mam z lekarzami do czynienia. Problem nie polega na tym, że G. został aresztowany, problem polega na tym w jaki sposób wyglądała konferencja po aresztowaniu. Padły znane słowa, doktor został skazany medialnie. Sąd jeszcze niczego nie orzekł, przypominam więc o domniemaniu niewinności.
          5. Gwóźdź. Kolejna konferencja prasowa, kolejne zapowiedzi, że na gwoździu nagrane jest bógwico, kolejne taśmy prawdy i kolejne nic. Temat ucichł, za to minister stracił cenny czas na organizowanie konferencji prasowych. Mógł to poświęcić na pracę. Wcześniej doszło do prowokacji CBA wobec Leppera, była mowa o korupcji, okazało się, że zarzuty są lipne, akcję zdemaskował wójt Mrągowa.
          6. Nie czytuję GW, widocznie ty czytasz, więc jesteś lepiej poinformowany. W każdym razie nie czytuję, ani nie kupuję, więc nie mogłem niczego przekalkować. Gratuluję znajomości angielskich słów, choć wplatanie obcych wyrazów w tekst bez potrzeby i bez sensu, gdy polski wyraz brzmiałby lepiej, jest nieco zabawne, by nie powiedzieć wieśniackie. Ale to tylko moja opinia.
          7. Jest dymisja ministra z PO i wielu użytkowników Kontrowersji, łącznie ze mną i z MK, uznało, że dymisja jest słuszna. Pisałem też, podobnie jak wywołany przez ciebie do tablicy Kurak, że choć Ziobro był gorszym ministrem niż Ćwiąkalski, to nie usprawiedliwia to Ćwiąkalskiego i nie powinien używać on tak głupiego "argumentu". Chyba nie czytasz więc uważnie i kierujesz swoje pretensje pod niewłaściwy adres.

    • No to przypomnę zamiast
      No to przypomnę zamiast Kuraka, towarzyszu z PIS. Pamiętacie towarzyszu ministra Ziobrę? Nie? To ja wam przypomnę, bo okazja dobra. Dziś Ćwiąkalski wyleciał za głupią wypowiedź i brak odpowiednich dymisji w więziennictwie. Wyleciał słusznie, ale Ziobro powinien wylecieć co najmniej kilka razy: Blida, Wąsacz, doktor G. i gwóźdź. Za to wszystko powinien stracić posadę, podobnie jak za aferę Rywina. Tak, dokładnie, Ziobro ponoć rozwiązał tę aferę i wiedział kto trzymał władzę w grupie, a mimo to podczas jego dwuletnich rządów żaden członek GTW nie został skazany, mało tego, nikomu nie postawiono nawet zarzutów. Sam Rywin został za to błyskawicznie zresocjalizowany i wypuszczony. To tyle Ziobry, reszta osiągnięć była równie imponująca. Wicepremier, chwalący się tym, że sam nie jest w stanie policzyć swoich wyroków. Wicepremier ten został zdymisjonowany za warcholstwo, po czym wrócił do rządu po to, by być ściganym przez CBA i by po przedstawieniu lipnych zarzutów zostać ponownie zdymisjonowanym. Drugim wicepremierem ( w sumie, w ramach taniego państwa, było czterech, to absolutny rekord ) został były przewodniczący organizacji, której niektórzy członkowie zamawiali piwo za pomocą hitlerowskiego gestu i palili pochodnie w kształcie swastyk. Ten sam wicepremier był edukatorem polskiej młodzieży i jako edukator usiłował wyrzucić ze spisu lektur Gombrowicza, jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, za to, że Gombrowicz nie trafiał w poglądy pana ministra. Wicepremierzy nie byli jedynymi wybitnymi członkami rządu, w ramach dekomunizacji ministrem skarbu został towarzysz Jasiński, ministrem pracy towarzyszka Kalata, wiceministrem sprawiedliwości sędzia wydający wyroki na opozycję w stanie wojennym, Kryże, a koordynatorem służb specjalnych peerelowski prokurator Wassermann. W ramach dekomunizacji uwalono też lustrację byłych esbeków, zlustrowano za to dokładnie czynnych agentów, mających związki z byłym WSI, co zainteresowało służby specjalne wszystkich krajów świata. Było też parę innych epizodów, oprócz wspomnianego taniego państwa, w którym mieliśmy do czynienia z biurokracją rozdętą jak nigdy przedtem, były trzy miliony mieszkań. Plan budowy był rozłożony na osiem lat, z trzech milionów w dwa lata powinno więc powstać 750 tysięcy, nie powstało prawie nic i chwała Bogu za to, bo gdyby doszło do tak wielkiego przegrzania rynku nieruchomości, to kryzys w Polsce byłby tak wielki, jak w USA. Na razie to tyle, choć można dodać jeszcze więcej, m. in. politykę zagraniczną, polegającą na ciągłym pyskowaniu do Niemiec i włażeniu w tyłek USA i na żebraniu o pięć minut rozmowy polskiego premiera z Bushem, które to pięc minut zaowocowało wysłaniem 1200 żołnierzy do Afganistanu. Całą tę genialną strategię realizowała pani minister Fotyga, która miała z braćmi umierać za pierwiastek. Pierwiastka nie ma, wzięliśmy co nam dano, bracia z Fotygą mają się doskonale i po odtrąbieniu sukcesu wetują traktat, bo Irlandia, co jest przejawem niezależnej polityki zagranicznej. Chcesz jeszcze?

      • No po kolei
        a) nie jestem z PiSu i nawet na nich nie głosowałem
        b) Blida – o ile się nie mylę, to nie było to samobójstwo w więzieniu (niestety), tylko we własnym domu podczas akcji ABW. Przeczytaj sobie komu podlega ABW. Przypomnę, że wypadek zdarzył się tylko dlatego, ze nie rzucili baby na ziemię i nie skuli, żeby medialni pyskacze nie mieli o czym mówić.
        c) Wąsacz – no cóż, jesli uważasz, że facet odpowiedzialny za prywatyzację PZU jest niewinny to proponuję zmienić proszki.
        d) doktor G. – akurat dwa tygodnie temu moja szwagierka doświadczyła działania mafii lekarskiej, która stanęła murem za lekarką podającą złe leki. Więc mogłem zobaczyć jak to działa bezpośrednio. Oczywiście prezenty dla lekarza to normalna rzecz w twoim swiecie, więc nie będę tutaj przekonywał.
        e) gwóźdź – gdyby było tu coś cokolwiek sprzecznego z prawem, to z pewnością szef wszystkich szefów – mister Ćwiąkalski nie zapomniałby uruchomić spray.

        I własciwie w tym miejscu przestało mi się chcieć odpowiadać, bo ileż można – skoro co zdanie to kalka z Gazety Wyborczej i na każde zdanie trzeba by kilka sprostowania. Żałosny jest ten imprinting, ale jak widać proste zasady behawioralne świetnie się sprawdzają w chowie lemmingów: Jest dymisja gościa z PO na tle afery SLD – oni gadają o PiSie, rząd ma problemy – oni gadają o opozycji (bo w niej jest PiS). Normalnie jak z kawałem o Leninie, tylko, że oni wszędzie PiS widzą. PiS był i spier**** parę spraw. Ale teraz są inni i w porównani z nimi PiS to mały pryszczyk był jeśli chodzi o pokłady niekompetencji i głupoty.

        • No to po kolei.
          1. Nawet na nich nie głosowałeś, a jakoś dziwnie ich bronisz i dziwnie zgadzasz się z ich poglądami. Co jeszcze dziwniejsze używasz podobnej retoryki, sugerując, że MK jest komuchem ( to towarzyszenie, itd. ). Nieważne, nie mój problem.
          2. Blida. Nie wiem komu podlega ABW, w każdym razie u premiera odbyła się narada, w której Ziobro brał udział. Na naradzie omówiono dokładnie akcję, co prezes sam przyznał. Ziobro wcześniej zaprzeczał, potem się okazało, że ktoś kłamie.
          3. Wąsacz. W prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Wąsacz został rzucony na glebę przed wyrokiem sądu, później sąd orzekł zresztą, że niesłusznie i bezpodstawnie.
          4. Doktor G. Jak widzę uważasz się za kogoś świetnie poinformowanego o tym, co dzieje się w moim świecie. Mylisz się, nie daję lekarzom prezentów, a oni nie żądają, widocznie mam szczęście i trafiam na normalnych, poza tym jestem okazem zdrowia i rzadko mam z lekarzami do czynienia. Problem nie polega na tym, że G. został aresztowany, problem polega na tym w jaki sposób wyglądała konferencja po aresztowaniu. Padły znane słowa, doktor został skazany medialnie. Sąd jeszcze niczego nie orzekł, przypominam więc o domniemaniu niewinności.
          5. Gwóźdź. Kolejna konferencja prasowa, kolejne zapowiedzi, że na gwoździu nagrane jest bógwico, kolejne taśmy prawdy i kolejne nic. Temat ucichł, za to minister stracił cenny czas na organizowanie konferencji prasowych. Mógł to poświęcić na pracę. Wcześniej doszło do prowokacji CBA wobec Leppera, była mowa o korupcji, okazało się, że zarzuty są lipne, akcję zdemaskował wójt Mrągowa.
          6. Nie czytuję GW, widocznie ty czytasz, więc jesteś lepiej poinformowany. W każdym razie nie czytuję, ani nie kupuję, więc nie mogłem niczego przekalkować. Gratuluję znajomości angielskich słów, choć wplatanie obcych wyrazów w tekst bez potrzeby i bez sensu, gdy polski wyraz brzmiałby lepiej, jest nieco zabawne, by nie powiedzieć wieśniackie. Ale to tylko moja opinia.
          7. Jest dymisja ministra z PO i wielu użytkowników Kontrowersji, łącznie ze mną i z MK, uznało, że dymisja jest słuszna. Pisałem też, podobnie jak wywołany przez ciebie do tablicy Kurak, że choć Ziobro był gorszym ministrem niż Ćwiąkalski, to nie usprawiedliwia to Ćwiąkalskiego i nie powinien używać on tak głupiego "argumentu". Chyba nie czytasz więc uważnie i kierujesz swoje pretensje pod niewłaściwy adres.

    • No to przypomnę zamiast
      No to przypomnę zamiast Kuraka, towarzyszu z PIS. Pamiętacie towarzyszu ministra Ziobrę? Nie? To ja wam przypomnę, bo okazja dobra. Dziś Ćwiąkalski wyleciał za głupią wypowiedź i brak odpowiednich dymisji w więziennictwie. Wyleciał słusznie, ale Ziobro powinien wylecieć co najmniej kilka razy: Blida, Wąsacz, doktor G. i gwóźdź. Za to wszystko powinien stracić posadę, podobnie jak za aferę Rywina. Tak, dokładnie, Ziobro ponoć rozwiązał tę aferę i wiedział kto trzymał władzę w grupie, a mimo to podczas jego dwuletnich rządów żaden członek GTW nie został skazany, mało tego, nikomu nie postawiono nawet zarzutów. Sam Rywin został za to błyskawicznie zresocjalizowany i wypuszczony. To tyle Ziobry, reszta osiągnięć była równie imponująca. Wicepremier, chwalący się tym, że sam nie jest w stanie policzyć swoich wyroków. Wicepremier ten został zdymisjonowany za warcholstwo, po czym wrócił do rządu po to, by być ściganym przez CBA i by po przedstawieniu lipnych zarzutów zostać ponownie zdymisjonowanym. Drugim wicepremierem ( w sumie, w ramach taniego państwa, było czterech, to absolutny rekord ) został były przewodniczący organizacji, której niektórzy członkowie zamawiali piwo za pomocą hitlerowskiego gestu i palili pochodnie w kształcie swastyk. Ten sam wicepremier był edukatorem polskiej młodzieży i jako edukator usiłował wyrzucić ze spisu lektur Gombrowicza, jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, za to, że Gombrowicz nie trafiał w poglądy pana ministra. Wicepremierzy nie byli jedynymi wybitnymi członkami rządu, w ramach dekomunizacji ministrem skarbu został towarzysz Jasiński, ministrem pracy towarzyszka Kalata, wiceministrem sprawiedliwości sędzia wydający wyroki na opozycję w stanie wojennym, Kryże, a koordynatorem służb specjalnych peerelowski prokurator Wassermann. W ramach dekomunizacji uwalono też lustrację byłych esbeków, zlustrowano za to dokładnie czynnych agentów, mających związki z byłym WSI, co zainteresowało służby specjalne wszystkich krajów świata. Było też parę innych epizodów, oprócz wspomnianego taniego państwa, w którym mieliśmy do czynienia z biurokracją rozdętą jak nigdy przedtem, były trzy miliony mieszkań. Plan budowy był rozłożony na osiem lat, z trzech milionów w dwa lata powinno więc powstać 750 tysięcy, nie powstało prawie nic i chwała Bogu za to, bo gdyby doszło do tak wielkiego przegrzania rynku nieruchomości, to kryzys w Polsce byłby tak wielki, jak w USA. Na razie to tyle, choć można dodać jeszcze więcej, m. in. politykę zagraniczną, polegającą na ciągłym pyskowaniu do Niemiec i włażeniu w tyłek USA i na żebraniu o pięć minut rozmowy polskiego premiera z Bushem, które to pięc minut zaowocowało wysłaniem 1200 żołnierzy do Afganistanu. Całą tę genialną strategię realizowała pani minister Fotyga, która miała z braćmi umierać za pierwiastek. Pierwiastka nie ma, wzięliśmy co nam dano, bracia z Fotygą mają się doskonale i po odtrąbieniu sukcesu wetują traktat, bo Irlandia, co jest przejawem niezależnej polityki zagranicznej. Chcesz jeszcze?

      • No po kolei
        a) nie jestem z PiSu i nawet na nich nie głosowałem
        b) Blida – o ile się nie mylę, to nie było to samobójstwo w więzieniu (niestety), tylko we własnym domu podczas akcji ABW. Przeczytaj sobie komu podlega ABW. Przypomnę, że wypadek zdarzył się tylko dlatego, ze nie rzucili baby na ziemię i nie skuli, żeby medialni pyskacze nie mieli o czym mówić.
        c) Wąsacz – no cóż, jesli uważasz, że facet odpowiedzialny za prywatyzację PZU jest niewinny to proponuję zmienić proszki.
        d) doktor G. – akurat dwa tygodnie temu moja szwagierka doświadczyła działania mafii lekarskiej, która stanęła murem za lekarką podającą złe leki. Więc mogłem zobaczyć jak to działa bezpośrednio. Oczywiście prezenty dla lekarza to normalna rzecz w twoim swiecie, więc nie będę tutaj przekonywał.
        e) gwóźdź – gdyby było tu coś cokolwiek sprzecznego z prawem, to z pewnością szef wszystkich szefów – mister Ćwiąkalski nie zapomniałby uruchomić spray.

        I własciwie w tym miejscu przestało mi się chcieć odpowiadać, bo ileż można – skoro co zdanie to kalka z Gazety Wyborczej i na każde zdanie trzeba by kilka sprostowania. Żałosny jest ten imprinting, ale jak widać proste zasady behawioralne świetnie się sprawdzają w chowie lemmingów: Jest dymisja gościa z PO na tle afery SLD – oni gadają o PiSie, rząd ma problemy – oni gadają o opozycji (bo w niej jest PiS). Normalnie jak z kawałem o Leninie, tylko, że oni wszędzie PiS widzą. PiS był i spier**** parę spraw. Ale teraz są inni i w porównani z nimi PiS to mały pryszczyk był jeśli chodzi o pokłady niekompetencji i głupoty.

        • No to po kolei.
          1. Nawet na nich nie głosowałeś, a jakoś dziwnie ich bronisz i dziwnie zgadzasz się z ich poglądami. Co jeszcze dziwniejsze używasz podobnej retoryki, sugerując, że MK jest komuchem ( to towarzyszenie, itd. ). Nieważne, nie mój problem.
          2. Blida. Nie wiem komu podlega ABW, w każdym razie u premiera odbyła się narada, w której Ziobro brał udział. Na naradzie omówiono dokładnie akcję, co prezes sam przyznał. Ziobro wcześniej zaprzeczał, potem się okazało, że ktoś kłamie.
          3. Wąsacz. W prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Wąsacz został rzucony na glebę przed wyrokiem sądu, później sąd orzekł zresztą, że niesłusznie i bezpodstawnie.
          4. Doktor G. Jak widzę uważasz się za kogoś świetnie poinformowanego o tym, co dzieje się w moim świecie. Mylisz się, nie daję lekarzom prezentów, a oni nie żądają, widocznie mam szczęście i trafiam na normalnych, poza tym jestem okazem zdrowia i rzadko mam z lekarzami do czynienia. Problem nie polega na tym, że G. został aresztowany, problem polega na tym w jaki sposób wyglądała konferencja po aresztowaniu. Padły znane słowa, doktor został skazany medialnie. Sąd jeszcze niczego nie orzekł, przypominam więc o domniemaniu niewinności.
          5. Gwóźdź. Kolejna konferencja prasowa, kolejne zapowiedzi, że na gwoździu nagrane jest bógwico, kolejne taśmy prawdy i kolejne nic. Temat ucichł, za to minister stracił cenny czas na organizowanie konferencji prasowych. Mógł to poświęcić na pracę. Wcześniej doszło do prowokacji CBA wobec Leppera, była mowa o korupcji, okazało się, że zarzuty są lipne, akcję zdemaskował wójt Mrągowa.
          6. Nie czytuję GW, widocznie ty czytasz, więc jesteś lepiej poinformowany. W każdym razie nie czytuję, ani nie kupuję, więc nie mogłem niczego przekalkować. Gratuluję znajomości angielskich słów, choć wplatanie obcych wyrazów w tekst bez potrzeby i bez sensu, gdy polski wyraz brzmiałby lepiej, jest nieco zabawne, by nie powiedzieć wieśniackie. Ale to tylko moja opinia.
          7. Jest dymisja ministra z PO i wielu użytkowników Kontrowersji, łącznie ze mną i z MK, uznało, że dymisja jest słuszna. Pisałem też, podobnie jak wywołany przez ciebie do tablicy Kurak, że choć Ziobro był gorszym ministrem niż Ćwiąkalski, to nie usprawiedliwia to Ćwiąkalskiego i nie powinien używać on tak głupiego "argumentu". Chyba nie czytasz więc uważnie i kierujesz swoje pretensje pod niewłaściwy adres.

    • No to przypomnę zamiast
      No to przypomnę zamiast Kuraka, towarzyszu z PIS. Pamiętacie towarzyszu ministra Ziobrę? Nie? To ja wam przypomnę, bo okazja dobra. Dziś Ćwiąkalski wyleciał za głupią wypowiedź i brak odpowiednich dymisji w więziennictwie. Wyleciał słusznie, ale Ziobro powinien wylecieć co najmniej kilka razy: Blida, Wąsacz, doktor G. i gwóźdź. Za to wszystko powinien stracić posadę, podobnie jak za aferę Rywina. Tak, dokładnie, Ziobro ponoć rozwiązał tę aferę i wiedział kto trzymał władzę w grupie, a mimo to podczas jego dwuletnich rządów żaden członek GTW nie został skazany, mało tego, nikomu nie postawiono nawet zarzutów. Sam Rywin został za to błyskawicznie zresocjalizowany i wypuszczony. To tyle Ziobry, reszta osiągnięć była równie imponująca. Wicepremier, chwalący się tym, że sam nie jest w stanie policzyć swoich wyroków. Wicepremier ten został zdymisjonowany za warcholstwo, po czym wrócił do rządu po to, by być ściganym przez CBA i by po przedstawieniu lipnych zarzutów zostać ponownie zdymisjonowanym. Drugim wicepremierem ( w sumie, w ramach taniego państwa, było czterech, to absolutny rekord ) został były przewodniczący organizacji, której niektórzy członkowie zamawiali piwo za pomocą hitlerowskiego gestu i palili pochodnie w kształcie swastyk. Ten sam wicepremier był edukatorem polskiej młodzieży i jako edukator usiłował wyrzucić ze spisu lektur Gombrowicza, jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, za to, że Gombrowicz nie trafiał w poglądy pana ministra. Wicepremierzy nie byli jedynymi wybitnymi członkami rządu, w ramach dekomunizacji ministrem skarbu został towarzysz Jasiński, ministrem pracy towarzyszka Kalata, wiceministrem sprawiedliwości sędzia wydający wyroki na opozycję w stanie wojennym, Kryże, a koordynatorem służb specjalnych peerelowski prokurator Wassermann. W ramach dekomunizacji uwalono też lustrację byłych esbeków, zlustrowano za to dokładnie czynnych agentów, mających związki z byłym WSI, co zainteresowało służby specjalne wszystkich krajów świata. Było też parę innych epizodów, oprócz wspomnianego taniego państwa, w którym mieliśmy do czynienia z biurokracją rozdętą jak nigdy przedtem, były trzy miliony mieszkań. Plan budowy był rozłożony na osiem lat, z trzech milionów w dwa lata powinno więc powstać 750 tysięcy, nie powstało prawie nic i chwała Bogu za to, bo gdyby doszło do tak wielkiego przegrzania rynku nieruchomości, to kryzys w Polsce byłby tak wielki, jak w USA. Na razie to tyle, choć można dodać jeszcze więcej, m. in. politykę zagraniczną, polegającą na ciągłym pyskowaniu do Niemiec i włażeniu w tyłek USA i na żebraniu o pięć minut rozmowy polskiego premiera z Bushem, które to pięc minut zaowocowało wysłaniem 1200 żołnierzy do Afganistanu. Całą tę genialną strategię realizowała pani minister Fotyga, która miała z braćmi umierać za pierwiastek. Pierwiastka nie ma, wzięliśmy co nam dano, bracia z Fotygą mają się doskonale i po odtrąbieniu sukcesu wetują traktat, bo Irlandia, co jest przejawem niezależnej polityki zagranicznej. Chcesz jeszcze?

      • No po kolei
        a) nie jestem z PiSu i nawet na nich nie głosowałem
        b) Blida – o ile się nie mylę, to nie było to samobójstwo w więzieniu (niestety), tylko we własnym domu podczas akcji ABW. Przeczytaj sobie komu podlega ABW. Przypomnę, że wypadek zdarzył się tylko dlatego, ze nie rzucili baby na ziemię i nie skuli, żeby medialni pyskacze nie mieli o czym mówić.
        c) Wąsacz – no cóż, jesli uważasz, że facet odpowiedzialny za prywatyzację PZU jest niewinny to proponuję zmienić proszki.
        d) doktor G. – akurat dwa tygodnie temu moja szwagierka doświadczyła działania mafii lekarskiej, która stanęła murem za lekarką podającą złe leki. Więc mogłem zobaczyć jak to działa bezpośrednio. Oczywiście prezenty dla lekarza to normalna rzecz w twoim swiecie, więc nie będę tutaj przekonywał.
        e) gwóźdź – gdyby było tu coś cokolwiek sprzecznego z prawem, to z pewnością szef wszystkich szefów – mister Ćwiąkalski nie zapomniałby uruchomić spray.

        I własciwie w tym miejscu przestało mi się chcieć odpowiadać, bo ileż można – skoro co zdanie to kalka z Gazety Wyborczej i na każde zdanie trzeba by kilka sprostowania. Żałosny jest ten imprinting, ale jak widać proste zasady behawioralne świetnie się sprawdzają w chowie lemmingów: Jest dymisja gościa z PO na tle afery SLD – oni gadają o PiSie, rząd ma problemy – oni gadają o opozycji (bo w niej jest PiS). Normalnie jak z kawałem o Leninie, tylko, że oni wszędzie PiS widzą. PiS był i spier**** parę spraw. Ale teraz są inni i w porównani z nimi PiS to mały pryszczyk był jeśli chodzi o pokłady niekompetencji i głupoty.

        • No to po kolei.
          1. Nawet na nich nie głosowałeś, a jakoś dziwnie ich bronisz i dziwnie zgadzasz się z ich poglądami. Co jeszcze dziwniejsze używasz podobnej retoryki, sugerując, że MK jest komuchem ( to towarzyszenie, itd. ). Nieważne, nie mój problem.
          2. Blida. Nie wiem komu podlega ABW, w każdym razie u premiera odbyła się narada, w której Ziobro brał udział. Na naradzie omówiono dokładnie akcję, co prezes sam przyznał. Ziobro wcześniej zaprzeczał, potem się okazało, że ktoś kłamie.
          3. Wąsacz. W prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Wąsacz został rzucony na glebę przed wyrokiem sądu, później sąd orzekł zresztą, że niesłusznie i bezpodstawnie.
          4. Doktor G. Jak widzę uważasz się za kogoś świetnie poinformowanego o tym, co dzieje się w moim świecie. Mylisz się, nie daję lekarzom prezentów, a oni nie żądają, widocznie mam szczęście i trafiam na normalnych, poza tym jestem okazem zdrowia i rzadko mam z lekarzami do czynienia. Problem nie polega na tym, że G. został aresztowany, problem polega na tym w jaki sposób wyglądała konferencja po aresztowaniu. Padły znane słowa, doktor został skazany medialnie. Sąd jeszcze niczego nie orzekł, przypominam więc o domniemaniu niewinności.
          5. Gwóźdź. Kolejna konferencja prasowa, kolejne zapowiedzi, że na gwoździu nagrane jest bógwico, kolejne taśmy prawdy i kolejne nic. Temat ucichł, za to minister stracił cenny czas na organizowanie konferencji prasowych. Mógł to poświęcić na pracę. Wcześniej doszło do prowokacji CBA wobec Leppera, była mowa o korupcji, okazało się, że zarzuty są lipne, akcję zdemaskował wójt Mrągowa.
          6. Nie czytuję GW, widocznie ty czytasz, więc jesteś lepiej poinformowany. W każdym razie nie czytuję, ani nie kupuję, więc nie mogłem niczego przekalkować. Gratuluję znajomości angielskich słów, choć wplatanie obcych wyrazów w tekst bez potrzeby i bez sensu, gdy polski wyraz brzmiałby lepiej, jest nieco zabawne, by nie powiedzieć wieśniackie. Ale to tylko moja opinia.
          7. Jest dymisja ministra z PO i wielu użytkowników Kontrowersji, łącznie ze mną i z MK, uznało, że dymisja jest słuszna. Pisałem też, podobnie jak wywołany przez ciebie do tablicy Kurak, że choć Ziobro był gorszym ministrem niż Ćwiąkalski, to nie usprawiedliwia to Ćwiąkalskiego i nie powinien używać on tak głupiego "argumentu". Chyba nie czytasz więc uważnie i kierujesz swoje pretensje pod niewłaściwy adres.

  36. Mała korekta
    1. Pamiętaj co Grecy robili z tymi, którzy przynosili złe wieści. A wieść niesie, że wkrótce u nas będzie powtórka z Grecji.
    2. Twój przeciętny wyborca, to on jest przeciętny, ale dla PIS i SLD. Wyborcy PO to w największym stopniu ci, których jeszcze nazywa się inteligentami lub już klasą średnią. A ci raczej nie zasilą PIS. Prędzej nie pójdą na wybory, gdy PO – jak sam zauważasz w którymś wpisie niżej – da ciała z przyjaznym państwem i takimi tam. Podobnie zachowa się nowa jakość, czyli młodzi, którzy przeważyli szalę na rzecz PO. Oni nie uwierzą PIS, bo oni jeżdżą po Europie, a niektórzy po świecie i oni chcą żeby tu było jak tam. W ostateczności też oleją wybory, bo zlewają zgredów w ogóle, jak to młodzież ma we zwyczaju.
    3. Jeżeli sprawdzą się prognozy to w 2009 r. i przez większość 2010 czeka nas kuku gospodarcze. Wzrost bezrobocia wyleje związkowców na ulice, a to będzie woda na młyn PIS. Jeżeli PO będzie dalej zwlekać ze spektakularnymi działaniami, to najlepszym wyjściem będą wcześniejsze wybory i oddanie PIS władzy w w III-IV kwartale 2009 r. To byłaby chamówa, ale life is brutal…Pozostaje mieć nadzieję, że prognozy jasnowidzów się tak samo sprawdzą jak prognozy cen ropy za 200$ pod koniec 2008 r. Zwłaszcza, że mamy pewną przeciwwagę dla recesji w postaci dopłat unijnych. Pytanie tylko czy to wystarczy. Bo kasy na interwencję państwa to my raczej nie mamy, a przesunięcie środków rozłoży z trudem utrzymywaną dyscyplinę wydatków publicznych.

  37. Mała korekta
    1. Pamiętaj co Grecy robili z tymi, którzy przynosili złe wieści. A wieść niesie, że wkrótce u nas będzie powtórka z Grecji.
    2. Twój przeciętny wyborca, to on jest przeciętny, ale dla PIS i SLD. Wyborcy PO to w największym stopniu ci, których jeszcze nazywa się inteligentami lub już klasą średnią. A ci raczej nie zasilą PIS. Prędzej nie pójdą na wybory, gdy PO – jak sam zauważasz w którymś wpisie niżej – da ciała z przyjaznym państwem i takimi tam. Podobnie zachowa się nowa jakość, czyli młodzi, którzy przeważyli szalę na rzecz PO. Oni nie uwierzą PIS, bo oni jeżdżą po Europie, a niektórzy po świecie i oni chcą żeby tu było jak tam. W ostateczności też oleją wybory, bo zlewają zgredów w ogóle, jak to młodzież ma we zwyczaju.
    3. Jeżeli sprawdzą się prognozy to w 2009 r. i przez większość 2010 czeka nas kuku gospodarcze. Wzrost bezrobocia wyleje związkowców na ulice, a to będzie woda na młyn PIS. Jeżeli PO będzie dalej zwlekać ze spektakularnymi działaniami, to najlepszym wyjściem będą wcześniejsze wybory i oddanie PIS władzy w w III-IV kwartale 2009 r. To byłaby chamówa, ale life is brutal…Pozostaje mieć nadzieję, że prognozy jasnowidzów się tak samo sprawdzą jak prognozy cen ropy za 200$ pod koniec 2008 r. Zwłaszcza, że mamy pewną przeciwwagę dla recesji w postaci dopłat unijnych. Pytanie tylko czy to wystarczy. Bo kasy na interwencję państwa to my raczej nie mamy, a przesunięcie środków rozłoży z trudem utrzymywaną dyscyplinę wydatków publicznych.

  38. Mała korekta
    1. Pamiętaj co Grecy robili z tymi, którzy przynosili złe wieści. A wieść niesie, że wkrótce u nas będzie powtórka z Grecji.
    2. Twój przeciętny wyborca, to on jest przeciętny, ale dla PIS i SLD. Wyborcy PO to w największym stopniu ci, których jeszcze nazywa się inteligentami lub już klasą średnią. A ci raczej nie zasilą PIS. Prędzej nie pójdą na wybory, gdy PO – jak sam zauważasz w którymś wpisie niżej – da ciała z przyjaznym państwem i takimi tam. Podobnie zachowa się nowa jakość, czyli młodzi, którzy przeważyli szalę na rzecz PO. Oni nie uwierzą PIS, bo oni jeżdżą po Europie, a niektórzy po świecie i oni chcą żeby tu było jak tam. W ostateczności też oleją wybory, bo zlewają zgredów w ogóle, jak to młodzież ma we zwyczaju.
    3. Jeżeli sprawdzą się prognozy to w 2009 r. i przez większość 2010 czeka nas kuku gospodarcze. Wzrost bezrobocia wyleje związkowców na ulice, a to będzie woda na młyn PIS. Jeżeli PO będzie dalej zwlekać ze spektakularnymi działaniami, to najlepszym wyjściem będą wcześniejsze wybory i oddanie PIS władzy w w III-IV kwartale 2009 r. To byłaby chamówa, ale life is brutal…Pozostaje mieć nadzieję, że prognozy jasnowidzów się tak samo sprawdzą jak prognozy cen ropy za 200$ pod koniec 2008 r. Zwłaszcza, że mamy pewną przeciwwagę dla recesji w postaci dopłat unijnych. Pytanie tylko czy to wystarczy. Bo kasy na interwencję państwa to my raczej nie mamy, a przesunięcie środków rozłoży z trudem utrzymywaną dyscyplinę wydatków publicznych.

  39. Mała korekta
    1. Pamiętaj co Grecy robili z tymi, którzy przynosili złe wieści. A wieść niesie, że wkrótce u nas będzie powtórka z Grecji.
    2. Twój przeciętny wyborca, to on jest przeciętny, ale dla PIS i SLD. Wyborcy PO to w największym stopniu ci, których jeszcze nazywa się inteligentami lub już klasą średnią. A ci raczej nie zasilą PIS. Prędzej nie pójdą na wybory, gdy PO – jak sam zauważasz w którymś wpisie niżej – da ciała z przyjaznym państwem i takimi tam. Podobnie zachowa się nowa jakość, czyli młodzi, którzy przeważyli szalę na rzecz PO. Oni nie uwierzą PIS, bo oni jeżdżą po Europie, a niektórzy po świecie i oni chcą żeby tu było jak tam. W ostateczności też oleją wybory, bo zlewają zgredów w ogóle, jak to młodzież ma we zwyczaju.
    3. Jeżeli sprawdzą się prognozy to w 2009 r. i przez większość 2010 czeka nas kuku gospodarcze. Wzrost bezrobocia wyleje związkowców na ulice, a to będzie woda na młyn PIS. Jeżeli PO będzie dalej zwlekać ze spektakularnymi działaniami, to najlepszym wyjściem będą wcześniejsze wybory i oddanie PIS władzy w w III-IV kwartale 2009 r. To byłaby chamówa, ale life is brutal…Pozostaje mieć nadzieję, że prognozy jasnowidzów się tak samo sprawdzą jak prognozy cen ropy za 200$ pod koniec 2008 r. Zwłaszcza, że mamy pewną przeciwwagę dla recesji w postaci dopłat unijnych. Pytanie tylko czy to wystarczy. Bo kasy na interwencję państwa to my raczej nie mamy, a przesunięcie środków rozłoży z trudem utrzymywaną dyscyplinę wydatków publicznych.

  40. Mała korekta
    1. Pamiętaj co Grecy robili z tymi, którzy przynosili złe wieści. A wieść niesie, że wkrótce u nas będzie powtórka z Grecji.
    2. Twój przeciętny wyborca, to on jest przeciętny, ale dla PIS i SLD. Wyborcy PO to w największym stopniu ci, których jeszcze nazywa się inteligentami lub już klasą średnią. A ci raczej nie zasilą PIS. Prędzej nie pójdą na wybory, gdy PO – jak sam zauważasz w którymś wpisie niżej – da ciała z przyjaznym państwem i takimi tam. Podobnie zachowa się nowa jakość, czyli młodzi, którzy przeważyli szalę na rzecz PO. Oni nie uwierzą PIS, bo oni jeżdżą po Europie, a niektórzy po świecie i oni chcą żeby tu było jak tam. W ostateczności też oleją wybory, bo zlewają zgredów w ogóle, jak to młodzież ma we zwyczaju.
    3. Jeżeli sprawdzą się prognozy to w 2009 r. i przez większość 2010 czeka nas kuku gospodarcze. Wzrost bezrobocia wyleje związkowców na ulice, a to będzie woda na młyn PIS. Jeżeli PO będzie dalej zwlekać ze spektakularnymi działaniami, to najlepszym wyjściem będą wcześniejsze wybory i oddanie PIS władzy w w III-IV kwartale 2009 r. To byłaby chamówa, ale life is brutal…Pozostaje mieć nadzieję, że prognozy jasnowidzów się tak samo sprawdzą jak prognozy cen ropy za 200$ pod koniec 2008 r. Zwłaszcza, że mamy pewną przeciwwagę dla recesji w postaci dopłat unijnych. Pytanie tylko czy to wystarczy. Bo kasy na interwencję państwa to my raczej nie mamy, a przesunięcie środków rozłoży z trudem utrzymywaną dyscyplinę wydatków publicznych.

  41. Mała korekta
    1. Pamiętaj co Grecy robili z tymi, którzy przynosili złe wieści. A wieść niesie, że wkrótce u nas będzie powtórka z Grecji.
    2. Twój przeciętny wyborca, to on jest przeciętny, ale dla PIS i SLD. Wyborcy PO to w największym stopniu ci, których jeszcze nazywa się inteligentami lub już klasą średnią. A ci raczej nie zasilą PIS. Prędzej nie pójdą na wybory, gdy PO – jak sam zauważasz w którymś wpisie niżej – da ciała z przyjaznym państwem i takimi tam. Podobnie zachowa się nowa jakość, czyli młodzi, którzy przeważyli szalę na rzecz PO. Oni nie uwierzą PIS, bo oni jeżdżą po Europie, a niektórzy po świecie i oni chcą żeby tu było jak tam. W ostateczności też oleją wybory, bo zlewają zgredów w ogóle, jak to młodzież ma we zwyczaju.
    3. Jeżeli sprawdzą się prognozy to w 2009 r. i przez większość 2010 czeka nas kuku gospodarcze. Wzrost bezrobocia wyleje związkowców na ulice, a to będzie woda na młyn PIS. Jeżeli PO będzie dalej zwlekać ze spektakularnymi działaniami, to najlepszym wyjściem będą wcześniejsze wybory i oddanie PIS władzy w w III-IV kwartale 2009 r. To byłaby chamówa, ale life is brutal…Pozostaje mieć nadzieję, że prognozy jasnowidzów się tak samo sprawdzą jak prognozy cen ropy za 200$ pod koniec 2008 r. Zwłaszcza, że mamy pewną przeciwwagę dla recesji w postaci dopłat unijnych. Pytanie tylko czy to wystarczy. Bo kasy na interwencję państwa to my raczej nie mamy, a przesunięcie środków rozłoży z trudem utrzymywaną dyscyplinę wydatków publicznych.

  42. Mała korekta
    1. Pamiętaj co Grecy robili z tymi, którzy przynosili złe wieści. A wieść niesie, że wkrótce u nas będzie powtórka z Grecji.
    2. Twój przeciętny wyborca, to on jest przeciętny, ale dla PIS i SLD. Wyborcy PO to w największym stopniu ci, których jeszcze nazywa się inteligentami lub już klasą średnią. A ci raczej nie zasilą PIS. Prędzej nie pójdą na wybory, gdy PO – jak sam zauważasz w którymś wpisie niżej – da ciała z przyjaznym państwem i takimi tam. Podobnie zachowa się nowa jakość, czyli młodzi, którzy przeważyli szalę na rzecz PO. Oni nie uwierzą PIS, bo oni jeżdżą po Europie, a niektórzy po świecie i oni chcą żeby tu było jak tam. W ostateczności też oleją wybory, bo zlewają zgredów w ogóle, jak to młodzież ma we zwyczaju.
    3. Jeżeli sprawdzą się prognozy to w 2009 r. i przez większość 2010 czeka nas kuku gospodarcze. Wzrost bezrobocia wyleje związkowców na ulice, a to będzie woda na młyn PIS. Jeżeli PO będzie dalej zwlekać ze spektakularnymi działaniami, to najlepszym wyjściem będą wcześniejsze wybory i oddanie PIS władzy w w III-IV kwartale 2009 r. To byłaby chamówa, ale life is brutal…Pozostaje mieć nadzieję, że prognozy jasnowidzów się tak samo sprawdzą jak prognozy cen ropy za 200$ pod koniec 2008 r. Zwłaszcza, że mamy pewną przeciwwagę dla recesji w postaci dopłat unijnych. Pytanie tylko czy to wystarczy. Bo kasy na interwencję państwa to my raczej nie mamy, a przesunięcie środków rozłoży z trudem utrzymywaną dyscyplinę wydatków publicznych.

  43. Po co
    I po co ta tragedia?
    Bez jaj . Dymisja jednego ministra tylko doda zwolenników a przynajmniej ich nie zmniejszy.
    To wy socjologiczni psycholodzy czy psychologiczni socjolodzy trzęsiecie portkami bo Tuskowi coś nie wychodzi… Co jest oczywistą oczywistością że to nieprawda…
    Wiecej wiary!
    Już nikt nigdy nie pozbawi narodu mądrosci! że pozwolę sobie na parafrazę cytatu znanej wszystkm gwiazdy TVP i radyja.
    Tym idiotom sie tylko wydaje że jeszcze coś mogą…
    Dla zwykłego robola wystarczy ile pan Kownacki dostał odprawy z Orlenu a nie to kto i kiedy się gdzieś powiesił albo zastrzelił!
    Ja z zawodu monter wam to mówię!
    Ale niestety chleb po 2 PLN
    A kto się będzie musiał podac do dymisji?
    To jest problem!
    Polityczny!
    I dla Rzadu i opozycji nawet takiej marnei jak teraz…

    • alez owszem, umniejszy
      o mnie chociazby. Panstwo prawa, ktore gwarantowal Cwiakalski sie skonczylo, teraz bedzie sprawiedliwosc efekciarska jak za ziobry i jakis ziobro bis. Nie zamierzam tego wspierac. Na wybory pojde oddac niewazny glos, albo zaglosuje na Piskorskiego, zobaczymy. Nie zamierzam tolerowac zadnego PiSu bis, ani uleglego Tuska jedzacego kaczkom z reki.

  44. Po co
    I po co ta tragedia?
    Bez jaj . Dymisja jednego ministra tylko doda zwolenników a przynajmniej ich nie zmniejszy.
    To wy socjologiczni psycholodzy czy psychologiczni socjolodzy trzęsiecie portkami bo Tuskowi coś nie wychodzi… Co jest oczywistą oczywistością że to nieprawda…
    Wiecej wiary!
    Już nikt nigdy nie pozbawi narodu mądrosci! że pozwolę sobie na parafrazę cytatu znanej wszystkm gwiazdy TVP i radyja.
    Tym idiotom sie tylko wydaje że jeszcze coś mogą…
    Dla zwykłego robola wystarczy ile pan Kownacki dostał odprawy z Orlenu a nie to kto i kiedy się gdzieś powiesił albo zastrzelił!
    Ja z zawodu monter wam to mówię!
    Ale niestety chleb po 2 PLN
    A kto się będzie musiał podac do dymisji?
    To jest problem!
    Polityczny!
    I dla Rzadu i opozycji nawet takiej marnei jak teraz…

    • alez owszem, umniejszy
      o mnie chociazby. Panstwo prawa, ktore gwarantowal Cwiakalski sie skonczylo, teraz bedzie sprawiedliwosc efekciarska jak za ziobry i jakis ziobro bis. Nie zamierzam tego wspierac. Na wybory pojde oddac niewazny glos, albo zaglosuje na Piskorskiego, zobaczymy. Nie zamierzam tolerowac zadnego PiSu bis, ani uleglego Tuska jedzacego kaczkom z reki.

  45. Po co
    I po co ta tragedia?
    Bez jaj . Dymisja jednego ministra tylko doda zwolenników a przynajmniej ich nie zmniejszy.
    To wy socjologiczni psycholodzy czy psychologiczni socjolodzy trzęsiecie portkami bo Tuskowi coś nie wychodzi… Co jest oczywistą oczywistością że to nieprawda…
    Wiecej wiary!
    Już nikt nigdy nie pozbawi narodu mądrosci! że pozwolę sobie na parafrazę cytatu znanej wszystkm gwiazdy TVP i radyja.
    Tym idiotom sie tylko wydaje że jeszcze coś mogą…
    Dla zwykłego robola wystarczy ile pan Kownacki dostał odprawy z Orlenu a nie to kto i kiedy się gdzieś powiesił albo zastrzelił!
    Ja z zawodu monter wam to mówię!
    Ale niestety chleb po 2 PLN
    A kto się będzie musiał podac do dymisji?
    To jest problem!
    Polityczny!
    I dla Rzadu i opozycji nawet takiej marnei jak teraz…

    • alez owszem, umniejszy
      o mnie chociazby. Panstwo prawa, ktore gwarantowal Cwiakalski sie skonczylo, teraz bedzie sprawiedliwosc efekciarska jak za ziobry i jakis ziobro bis. Nie zamierzam tego wspierac. Na wybory pojde oddac niewazny glos, albo zaglosuje na Piskorskiego, zobaczymy. Nie zamierzam tolerowac zadnego PiSu bis, ani uleglego Tuska jedzacego kaczkom z reki.

  46. Po co
    I po co ta tragedia?
    Bez jaj . Dymisja jednego ministra tylko doda zwolenników a przynajmniej ich nie zmniejszy.
    To wy socjologiczni psycholodzy czy psychologiczni socjolodzy trzęsiecie portkami bo Tuskowi coś nie wychodzi… Co jest oczywistą oczywistością że to nieprawda…
    Wiecej wiary!
    Już nikt nigdy nie pozbawi narodu mądrosci! że pozwolę sobie na parafrazę cytatu znanej wszystkm gwiazdy TVP i radyja.
    Tym idiotom sie tylko wydaje że jeszcze coś mogą…
    Dla zwykłego robola wystarczy ile pan Kownacki dostał odprawy z Orlenu a nie to kto i kiedy się gdzieś powiesił albo zastrzelił!
    Ja z zawodu monter wam to mówię!
    Ale niestety chleb po 2 PLN
    A kto się będzie musiał podac do dymisji?
    To jest problem!
    Polityczny!
    I dla Rzadu i opozycji nawet takiej marnei jak teraz…

    • alez owszem, umniejszy
      o mnie chociazby. Panstwo prawa, ktore gwarantowal Cwiakalski sie skonczylo, teraz bedzie sprawiedliwosc efekciarska jak za ziobry i jakis ziobro bis. Nie zamierzam tego wspierac. Na wybory pojde oddac niewazny glos, albo zaglosuje na Piskorskiego, zobaczymy. Nie zamierzam tolerowac zadnego PiSu bis, ani uleglego Tuska jedzacego kaczkom z reki.

  47. Po co
    I po co ta tragedia?
    Bez jaj . Dymisja jednego ministra tylko doda zwolenników a przynajmniej ich nie zmniejszy.
    To wy socjologiczni psycholodzy czy psychologiczni socjolodzy trzęsiecie portkami bo Tuskowi coś nie wychodzi… Co jest oczywistą oczywistością że to nieprawda…
    Wiecej wiary!
    Już nikt nigdy nie pozbawi narodu mądrosci! że pozwolę sobie na parafrazę cytatu znanej wszystkm gwiazdy TVP i radyja.
    Tym idiotom sie tylko wydaje że jeszcze coś mogą…
    Dla zwykłego robola wystarczy ile pan Kownacki dostał odprawy z Orlenu a nie to kto i kiedy się gdzieś powiesił albo zastrzelił!
    Ja z zawodu monter wam to mówię!
    Ale niestety chleb po 2 PLN
    A kto się będzie musiał podac do dymisji?
    To jest problem!
    Polityczny!
    I dla Rzadu i opozycji nawet takiej marnei jak teraz…

    • alez owszem, umniejszy
      o mnie chociazby. Panstwo prawa, ktore gwarantowal Cwiakalski sie skonczylo, teraz bedzie sprawiedliwosc efekciarska jak za ziobry i jakis ziobro bis. Nie zamierzam tego wspierac. Na wybory pojde oddac niewazny glos, albo zaglosuje na Piskorskiego, zobaczymy. Nie zamierzam tolerowac zadnego PiSu bis, ani uleglego Tuska jedzacego kaczkom z reki.

  48. Po co
    I po co ta tragedia?
    Bez jaj . Dymisja jednego ministra tylko doda zwolenników a przynajmniej ich nie zmniejszy.
    To wy socjologiczni psycholodzy czy psychologiczni socjolodzy trzęsiecie portkami bo Tuskowi coś nie wychodzi… Co jest oczywistą oczywistością że to nieprawda…
    Wiecej wiary!
    Już nikt nigdy nie pozbawi narodu mądrosci! że pozwolę sobie na parafrazę cytatu znanej wszystkm gwiazdy TVP i radyja.
    Tym idiotom sie tylko wydaje że jeszcze coś mogą…
    Dla zwykłego robola wystarczy ile pan Kownacki dostał odprawy z Orlenu a nie to kto i kiedy się gdzieś powiesił albo zastrzelił!
    Ja z zawodu monter wam to mówię!
    Ale niestety chleb po 2 PLN
    A kto się będzie musiał podac do dymisji?
    To jest problem!
    Polityczny!
    I dla Rzadu i opozycji nawet takiej marnei jak teraz…

    • alez owszem, umniejszy
      o mnie chociazby. Panstwo prawa, ktore gwarantowal Cwiakalski sie skonczylo, teraz bedzie sprawiedliwosc efekciarska jak za ziobry i jakis ziobro bis. Nie zamierzam tego wspierac. Na wybory pojde oddac niewazny glos, albo zaglosuje na Piskorskiego, zobaczymy. Nie zamierzam tolerowac zadnego PiSu bis, ani uleglego Tuska jedzacego kaczkom z reki.

  49. Po co
    I po co ta tragedia?
    Bez jaj . Dymisja jednego ministra tylko doda zwolenników a przynajmniej ich nie zmniejszy.
    To wy socjologiczni psycholodzy czy psychologiczni socjolodzy trzęsiecie portkami bo Tuskowi coś nie wychodzi… Co jest oczywistą oczywistością że to nieprawda…
    Wiecej wiary!
    Już nikt nigdy nie pozbawi narodu mądrosci! że pozwolę sobie na parafrazę cytatu znanej wszystkm gwiazdy TVP i radyja.
    Tym idiotom sie tylko wydaje że jeszcze coś mogą…
    Dla zwykłego robola wystarczy ile pan Kownacki dostał odprawy z Orlenu a nie to kto i kiedy się gdzieś powiesił albo zastrzelił!
    Ja z zawodu monter wam to mówię!
    Ale niestety chleb po 2 PLN
    A kto się będzie musiał podac do dymisji?
    To jest problem!
    Polityczny!
    I dla Rzadu i opozycji nawet takiej marnei jak teraz…

    • alez owszem, umniejszy
      o mnie chociazby. Panstwo prawa, ktore gwarantowal Cwiakalski sie skonczylo, teraz bedzie sprawiedliwosc efekciarska jak za ziobry i jakis ziobro bis. Nie zamierzam tego wspierac. Na wybory pojde oddac niewazny glos, albo zaglosuje na Piskorskiego, zobaczymy. Nie zamierzam tolerowac zadnego PiSu bis, ani uleglego Tuska jedzacego kaczkom z reki.

  50. tak
    wspaniale MK. bo to juz nie są żarty.
    Tusku jest mięciutki jak pączuś rozdeptany dopiero co kupiony u Blikla.
    Tylko plama na NowoŚwiatowym chodniku zostaje i unosi się w eter różany zapach.
    On juz taki jest i z przykrością dziś dochodzę do przekonania że nigdy lepszy nie będzie.
    I to bardzo źle wróży. Tam wróży, jakim wspaniałomyślny. Gówno będzie.
    Posunął Ćwiakalskiego na życzenie Stratega, taki jest efekt medialny. A powinien już dawno. Bo przecie to, że jest się fachowcem w branży, nie znaczy wcale, że mozna ją ogarnąć i dobrze zarządzać. A już w tej schedzie po klasyku z Krakowa (wybaczcie krakowianie i e_krak.. 🙂 ) gdzie fory były przecie przeogromne, mozliwości były takoż, i co, Prime tego nie widział? Niestety nie, bo on widzi tylko jak jakąś mantrę tabelki sondażowe. Nic nie wygra znów.
    A przecież ta sprawa, już prawie przez wszystkich Olewana znów pod jupitery wlazła i kiedy? Wtedy kiedy Duckland ma kantowski imperatyw, z tajnym aneksem – że tylko swoich dotyczy, ale przecie prosty lud tego nie wie i kupi, jak zawsze wtedy, kiedy władza traci poczucie rzeczywistości i realnego zagrożenia… Czy ten naiwny Don Cholera’one nie widzi że ze Strategiem bezpiecznie tylko wtedy jak będzie 1,5m pod polityczną ziemią?
    Idę się napić czegoś mocniejszego bo tylko po piwie jadę…

  51. tak
    wspaniale MK. bo to juz nie są żarty.
    Tusku jest mięciutki jak pączuś rozdeptany dopiero co kupiony u Blikla.
    Tylko plama na NowoŚwiatowym chodniku zostaje i unosi się w eter różany zapach.
    On juz taki jest i z przykrością dziś dochodzę do przekonania że nigdy lepszy nie będzie.
    I to bardzo źle wróży. Tam wróży, jakim wspaniałomyślny. Gówno będzie.
    Posunął Ćwiakalskiego na życzenie Stratega, taki jest efekt medialny. A powinien już dawno. Bo przecie to, że jest się fachowcem w branży, nie znaczy wcale, że mozna ją ogarnąć i dobrze zarządzać. A już w tej schedzie po klasyku z Krakowa (wybaczcie krakowianie i e_krak.. 🙂 ) gdzie fory były przecie przeogromne, mozliwości były takoż, i co, Prime tego nie widział? Niestety nie, bo on widzi tylko jak jakąś mantrę tabelki sondażowe. Nic nie wygra znów.
    A przecież ta sprawa, już prawie przez wszystkich Olewana znów pod jupitery wlazła i kiedy? Wtedy kiedy Duckland ma kantowski imperatyw, z tajnym aneksem – że tylko swoich dotyczy, ale przecie prosty lud tego nie wie i kupi, jak zawsze wtedy, kiedy władza traci poczucie rzeczywistości i realnego zagrożenia… Czy ten naiwny Don Cholera’one nie widzi że ze Strategiem bezpiecznie tylko wtedy jak będzie 1,5m pod polityczną ziemią?
    Idę się napić czegoś mocniejszego bo tylko po piwie jadę…

  52. tak
    wspaniale MK. bo to juz nie są żarty.
    Tusku jest mięciutki jak pączuś rozdeptany dopiero co kupiony u Blikla.
    Tylko plama na NowoŚwiatowym chodniku zostaje i unosi się w eter różany zapach.
    On juz taki jest i z przykrością dziś dochodzę do przekonania że nigdy lepszy nie będzie.
    I to bardzo źle wróży. Tam wróży, jakim wspaniałomyślny. Gówno będzie.
    Posunął Ćwiakalskiego na życzenie Stratega, taki jest efekt medialny. A powinien już dawno. Bo przecie to, że jest się fachowcem w branży, nie znaczy wcale, że mozna ją ogarnąć i dobrze zarządzać. A już w tej schedzie po klasyku z Krakowa (wybaczcie krakowianie i e_krak.. 🙂 ) gdzie fory były przecie przeogromne, mozliwości były takoż, i co, Prime tego nie widział? Niestety nie, bo on widzi tylko jak jakąś mantrę tabelki sondażowe. Nic nie wygra znów.
    A przecież ta sprawa, już prawie przez wszystkich Olewana znów pod jupitery wlazła i kiedy? Wtedy kiedy Duckland ma kantowski imperatyw, z tajnym aneksem – że tylko swoich dotyczy, ale przecie prosty lud tego nie wie i kupi, jak zawsze wtedy, kiedy władza traci poczucie rzeczywistości i realnego zagrożenia… Czy ten naiwny Don Cholera’one nie widzi że ze Strategiem bezpiecznie tylko wtedy jak będzie 1,5m pod polityczną ziemią?
    Idę się napić czegoś mocniejszego bo tylko po piwie jadę…

  53. tak
    wspaniale MK. bo to juz nie są żarty.
    Tusku jest mięciutki jak pączuś rozdeptany dopiero co kupiony u Blikla.
    Tylko plama na NowoŚwiatowym chodniku zostaje i unosi się w eter różany zapach.
    On juz taki jest i z przykrością dziś dochodzę do przekonania że nigdy lepszy nie będzie.
    I to bardzo źle wróży. Tam wróży, jakim wspaniałomyślny. Gówno będzie.
    Posunął Ćwiakalskiego na życzenie Stratega, taki jest efekt medialny. A powinien już dawno. Bo przecie to, że jest się fachowcem w branży, nie znaczy wcale, że mozna ją ogarnąć i dobrze zarządzać. A już w tej schedzie po klasyku z Krakowa (wybaczcie krakowianie i e_krak.. 🙂 ) gdzie fory były przecie przeogromne, mozliwości były takoż, i co, Prime tego nie widział? Niestety nie, bo on widzi tylko jak jakąś mantrę tabelki sondażowe. Nic nie wygra znów.
    A przecież ta sprawa, już prawie przez wszystkich Olewana znów pod jupitery wlazła i kiedy? Wtedy kiedy Duckland ma kantowski imperatyw, z tajnym aneksem – że tylko swoich dotyczy, ale przecie prosty lud tego nie wie i kupi, jak zawsze wtedy, kiedy władza traci poczucie rzeczywistości i realnego zagrożenia… Czy ten naiwny Don Cholera’one nie widzi że ze Strategiem bezpiecznie tylko wtedy jak będzie 1,5m pod polityczną ziemią?
    Idę się napić czegoś mocniejszego bo tylko po piwie jadę…

  54. tak
    wspaniale MK. bo to juz nie są żarty.
    Tusku jest mięciutki jak pączuś rozdeptany dopiero co kupiony u Blikla.
    Tylko plama na NowoŚwiatowym chodniku zostaje i unosi się w eter różany zapach.
    On juz taki jest i z przykrością dziś dochodzę do przekonania że nigdy lepszy nie będzie.
    I to bardzo źle wróży. Tam wróży, jakim wspaniałomyślny. Gówno będzie.
    Posunął Ćwiakalskiego na życzenie Stratega, taki jest efekt medialny. A powinien już dawno. Bo przecie to, że jest się fachowcem w branży, nie znaczy wcale, że mozna ją ogarnąć i dobrze zarządzać. A już w tej schedzie po klasyku z Krakowa (wybaczcie krakowianie i e_krak.. 🙂 ) gdzie fory były przecie przeogromne, mozliwości były takoż, i co, Prime tego nie widział? Niestety nie, bo on widzi tylko jak jakąś mantrę tabelki sondażowe. Nic nie wygra znów.
    A przecież ta sprawa, już prawie przez wszystkich Olewana znów pod jupitery wlazła i kiedy? Wtedy kiedy Duckland ma kantowski imperatyw, z tajnym aneksem – że tylko swoich dotyczy, ale przecie prosty lud tego nie wie i kupi, jak zawsze wtedy, kiedy władza traci poczucie rzeczywistości i realnego zagrożenia… Czy ten naiwny Don Cholera’one nie widzi że ze Strategiem bezpiecznie tylko wtedy jak będzie 1,5m pod polityczną ziemią?
    Idę się napić czegoś mocniejszego bo tylko po piwie jadę…

  55. tak
    wspaniale MK. bo to juz nie są żarty.
    Tusku jest mięciutki jak pączuś rozdeptany dopiero co kupiony u Blikla.
    Tylko plama na NowoŚwiatowym chodniku zostaje i unosi się w eter różany zapach.
    On juz taki jest i z przykrością dziś dochodzę do przekonania że nigdy lepszy nie będzie.
    I to bardzo źle wróży. Tam wróży, jakim wspaniałomyślny. Gówno będzie.
    Posunął Ćwiakalskiego na życzenie Stratega, taki jest efekt medialny. A powinien już dawno. Bo przecie to, że jest się fachowcem w branży, nie znaczy wcale, że mozna ją ogarnąć i dobrze zarządzać. A już w tej schedzie po klasyku z Krakowa (wybaczcie krakowianie i e_krak.. 🙂 ) gdzie fory były przecie przeogromne, mozliwości były takoż, i co, Prime tego nie widział? Niestety nie, bo on widzi tylko jak jakąś mantrę tabelki sondażowe. Nic nie wygra znów.
    A przecież ta sprawa, już prawie przez wszystkich Olewana znów pod jupitery wlazła i kiedy? Wtedy kiedy Duckland ma kantowski imperatyw, z tajnym aneksem – że tylko swoich dotyczy, ale przecie prosty lud tego nie wie i kupi, jak zawsze wtedy, kiedy władza traci poczucie rzeczywistości i realnego zagrożenia… Czy ten naiwny Don Cholera’one nie widzi że ze Strategiem bezpiecznie tylko wtedy jak będzie 1,5m pod polityczną ziemią?
    Idę się napić czegoś mocniejszego bo tylko po piwie jadę…

  56. tak
    wspaniale MK. bo to juz nie są żarty.
    Tusku jest mięciutki jak pączuś rozdeptany dopiero co kupiony u Blikla.
    Tylko plama na NowoŚwiatowym chodniku zostaje i unosi się w eter różany zapach.
    On juz taki jest i z przykrością dziś dochodzę do przekonania że nigdy lepszy nie będzie.
    I to bardzo źle wróży. Tam wróży, jakim wspaniałomyślny. Gówno będzie.
    Posunął Ćwiakalskiego na życzenie Stratega, taki jest efekt medialny. A powinien już dawno. Bo przecie to, że jest się fachowcem w branży, nie znaczy wcale, że mozna ją ogarnąć i dobrze zarządzać. A już w tej schedzie po klasyku z Krakowa (wybaczcie krakowianie i e_krak.. 🙂 ) gdzie fory były przecie przeogromne, mozliwości były takoż, i co, Prime tego nie widział? Niestety nie, bo on widzi tylko jak jakąś mantrę tabelki sondażowe. Nic nie wygra znów.
    A przecież ta sprawa, już prawie przez wszystkich Olewana znów pod jupitery wlazła i kiedy? Wtedy kiedy Duckland ma kantowski imperatyw, z tajnym aneksem – że tylko swoich dotyczy, ale przecie prosty lud tego nie wie i kupi, jak zawsze wtedy, kiedy władza traci poczucie rzeczywistości i realnego zagrożenia… Czy ten naiwny Don Cholera’one nie widzi że ze Strategiem bezpiecznie tylko wtedy jak będzie 1,5m pod polityczną ziemią?
    Idę się napić czegoś mocniejszego bo tylko po piwie jadę…

  57. Ja Hrabini
    Oj byłła ja si popłakałła.
    Ja zubaczyła jak Ona położyła była ręki ,na Kodeksi Karnym i zaczneła przysiengy gadać.

    Pani Hrabino ,nie ona tylko On,nie kodeks tylko Biblia i całkiem inny Kraj.

    I szło to tak dalij .Ja Danuśka Podlewnik ,przysiengam stać na straży prawej i lewyj rządności ,jaku ministrowa sprawiedliwości dziejowyj.
    Tak mnie dopomagaj Panie Prezydęt, Panie Prezes  wszyskie uczone w pismie i wszyski Kuleżanki z KGB, tfu tfu ,z KGW

    A  to  przepraszam Jaśnie Panią Hrabinę, Oba my co inneo oglądałły.

  58. Ja Hrabini
    Oj byłła ja si popłakałła.
    Ja zubaczyła jak Ona położyła była ręki ,na Kodeksi Karnym i zaczneła przysiengy gadać.

    Pani Hrabino ,nie ona tylko On,nie kodeks tylko Biblia i całkiem inny Kraj.

    I szło to tak dalij .Ja Danuśka Podlewnik ,przysiengam stać na straży prawej i lewyj rządności ,jaku ministrowa sprawiedliwości dziejowyj.
    Tak mnie dopomagaj Panie Prezydęt, Panie Prezes  wszyskie uczone w pismie i wszyski Kuleżanki z KGB, tfu tfu ,z KGW

    A  to  przepraszam Jaśnie Panią Hrabinę, Oba my co inneo oglądałły.

  59. Ja Hrabini
    Oj byłła ja si popłakałła.
    Ja zubaczyła jak Ona położyła była ręki ,na Kodeksi Karnym i zaczneła przysiengy gadać.

    Pani Hrabino ,nie ona tylko On,nie kodeks tylko Biblia i całkiem inny Kraj.

    I szło to tak dalij .Ja Danuśka Podlewnik ,przysiengam stać na straży prawej i lewyj rządności ,jaku ministrowa sprawiedliwości dziejowyj.
    Tak mnie dopomagaj Panie Prezydęt, Panie Prezes  wszyskie uczone w pismie i wszyski Kuleżanki z KGB, tfu tfu ,z KGW

    A  to  przepraszam Jaśnie Panią Hrabinę, Oba my co inneo oglądałły.

  60. Ja Hrabini
    Oj byłła ja si popłakałła.
    Ja zubaczyła jak Ona położyła była ręki ,na Kodeksi Karnym i zaczneła przysiengy gadać.

    Pani Hrabino ,nie ona tylko On,nie kodeks tylko Biblia i całkiem inny Kraj.

    I szło to tak dalij .Ja Danuśka Podlewnik ,przysiengam stać na straży prawej i lewyj rządności ,jaku ministrowa sprawiedliwości dziejowyj.
    Tak mnie dopomagaj Panie Prezydęt, Panie Prezes  wszyskie uczone w pismie i wszyski Kuleżanki z KGB, tfu tfu ,z KGW

    A  to  przepraszam Jaśnie Panią Hrabinę, Oba my co inneo oglądałły.

  61. Ja Hrabini
    Oj byłła ja si popłakałła.
    Ja zubaczyła jak Ona położyła była ręki ,na Kodeksi Karnym i zaczneła przysiengy gadać.

    Pani Hrabino ,nie ona tylko On,nie kodeks tylko Biblia i całkiem inny Kraj.

    I szło to tak dalij .Ja Danuśka Podlewnik ,przysiengam stać na straży prawej i lewyj rządności ,jaku ministrowa sprawiedliwości dziejowyj.
    Tak mnie dopomagaj Panie Prezydęt, Panie Prezes  wszyskie uczone w pismie i wszyski Kuleżanki z KGB, tfu tfu ,z KGW

    A  to  przepraszam Jaśnie Panią Hrabinę, Oba my co inneo oglądałły.

  62. Ja Hrabini
    Oj byłła ja si popłakałła.
    Ja zubaczyła jak Ona położyła była ręki ,na Kodeksi Karnym i zaczneła przysiengy gadać.

    Pani Hrabino ,nie ona tylko On,nie kodeks tylko Biblia i całkiem inny Kraj.

    I szło to tak dalij .Ja Danuśka Podlewnik ,przysiengam stać na straży prawej i lewyj rządności ,jaku ministrowa sprawiedliwości dziejowyj.
    Tak mnie dopomagaj Panie Prezydęt, Panie Prezes  wszyskie uczone w pismie i wszyski Kuleżanki z KGB, tfu tfu ,z KGW

    A  to  przepraszam Jaśnie Panią Hrabinę, Oba my co inneo oglądałły.

  63. Ja Hrabini
    Oj byłła ja si popłakałła.
    Ja zubaczyła jak Ona położyła była ręki ,na Kodeksi Karnym i zaczneła przysiengy gadać.

    Pani Hrabino ,nie ona tylko On,nie kodeks tylko Biblia i całkiem inny Kraj.

    I szło to tak dalij .Ja Danuśka Podlewnik ,przysiengam stać na straży prawej i lewyj rządności ,jaku ministrowa sprawiedliwości dziejowyj.
    Tak mnie dopomagaj Panie Prezydęt, Panie Prezes  wszyskie uczone w pismie i wszyski Kuleżanki z KGB, tfu tfu ,z KGW

    A  to  przepraszam Jaśnie Panią Hrabinę, Oba my co inneo oglądałły.

  64. Wspaniała analiza dzisiejszej rzeczywistości.
    Kierownictwo PO zachowuje się tak, jakby zwolennicy a także niektórzy politycy przestali mu być do czegokolwiek potrzebni.
    Pamiętam takie czasy jeszcze z PRL.
    Byłem przekonany ze powrót PiS do władzy nie jest już możliwy, ale zaczynam powątpiewać słysząc, jak coraz bezczelniej wypowiadają się na ten temat nawet ludzie bardziej pasujący do łopaty lub młota niż do polityki, typu Kamiński czy Putra.
    Jeżeli tak się stanie, to niektórzy wszechwiedzący z PO, badą sobie mogli pogratulować, bo bardzo gorliwie o to zabiegają.
    Z Tuskiem na czele zresztą.

  65. Wspaniała analiza dzisiejszej rzeczywistości.
    Kierownictwo PO zachowuje się tak, jakby zwolennicy a także niektórzy politycy przestali mu być do czegokolwiek potrzebni.
    Pamiętam takie czasy jeszcze z PRL.
    Byłem przekonany ze powrót PiS do władzy nie jest już możliwy, ale zaczynam powątpiewać słysząc, jak coraz bezczelniej wypowiadają się na ten temat nawet ludzie bardziej pasujący do łopaty lub młota niż do polityki, typu Kamiński czy Putra.
    Jeżeli tak się stanie, to niektórzy wszechwiedzący z PO, badą sobie mogli pogratulować, bo bardzo gorliwie o to zabiegają.
    Z Tuskiem na czele zresztą.

  66. Wspaniała analiza dzisiejszej rzeczywistości.
    Kierownictwo PO zachowuje się tak, jakby zwolennicy a także niektórzy politycy przestali mu być do czegokolwiek potrzebni.
    Pamiętam takie czasy jeszcze z PRL.
    Byłem przekonany ze powrót PiS do władzy nie jest już możliwy, ale zaczynam powątpiewać słysząc, jak coraz bezczelniej wypowiadają się na ten temat nawet ludzie bardziej pasujący do łopaty lub młota niż do polityki, typu Kamiński czy Putra.
    Jeżeli tak się stanie, to niektórzy wszechwiedzący z PO, badą sobie mogli pogratulować, bo bardzo gorliwie o to zabiegają.
    Z Tuskiem na czele zresztą.

  67. Wspaniała analiza dzisiejszej rzeczywistości.
    Kierownictwo PO zachowuje się tak, jakby zwolennicy a także niektórzy politycy przestali mu być do czegokolwiek potrzebni.
    Pamiętam takie czasy jeszcze z PRL.
    Byłem przekonany ze powrót PiS do władzy nie jest już możliwy, ale zaczynam powątpiewać słysząc, jak coraz bezczelniej wypowiadają się na ten temat nawet ludzie bardziej pasujący do łopaty lub młota niż do polityki, typu Kamiński czy Putra.
    Jeżeli tak się stanie, to niektórzy wszechwiedzący z PO, badą sobie mogli pogratulować, bo bardzo gorliwie o to zabiegają.
    Z Tuskiem na czele zresztą.

  68. Wspaniała analiza dzisiejszej rzeczywistości.
    Kierownictwo PO zachowuje się tak, jakby zwolennicy a także niektórzy politycy przestali mu być do czegokolwiek potrzebni.
    Pamiętam takie czasy jeszcze z PRL.
    Byłem przekonany ze powrót PiS do władzy nie jest już możliwy, ale zaczynam powątpiewać słysząc, jak coraz bezczelniej wypowiadają się na ten temat nawet ludzie bardziej pasujący do łopaty lub młota niż do polityki, typu Kamiński czy Putra.
    Jeżeli tak się stanie, to niektórzy wszechwiedzący z PO, badą sobie mogli pogratulować, bo bardzo gorliwie o to zabiegają.
    Z Tuskiem na czele zresztą.

  69. Wspaniała analiza dzisiejszej rzeczywistości.
    Kierownictwo PO zachowuje się tak, jakby zwolennicy a także niektórzy politycy przestali mu być do czegokolwiek potrzebni.
    Pamiętam takie czasy jeszcze z PRL.
    Byłem przekonany ze powrót PiS do władzy nie jest już możliwy, ale zaczynam powątpiewać słysząc, jak coraz bezczelniej wypowiadają się na ten temat nawet ludzie bardziej pasujący do łopaty lub młota niż do polityki, typu Kamiński czy Putra.
    Jeżeli tak się stanie, to niektórzy wszechwiedzący z PO, badą sobie mogli pogratulować, bo bardzo gorliwie o to zabiegają.
    Z Tuskiem na czele zresztą.

  70. Wspaniała analiza dzisiejszej rzeczywistości.
    Kierownictwo PO zachowuje się tak, jakby zwolennicy a także niektórzy politycy przestali mu być do czegokolwiek potrzebni.
    Pamiętam takie czasy jeszcze z PRL.
    Byłem przekonany ze powrót PiS do władzy nie jest już możliwy, ale zaczynam powątpiewać słysząc, jak coraz bezczelniej wypowiadają się na ten temat nawet ludzie bardziej pasujący do łopaty lub młota niż do polityki, typu Kamiński czy Putra.
    Jeżeli tak się stanie, to niektórzy wszechwiedzący z PO, badą sobie mogli pogratulować, bo bardzo gorliwie o to zabiegają.
    Z Tuskiem na czele zresztą.