Reklama

I to się nazywa wiara w prezydenta.

I to się nazywa wiara w prezydenta. Redakcja pamięta z podstawówki, że od więc się zdania nie zaczyna. Nie pamięta natomiast redakcja czy od „i” można zaczynać, albo tego redakcja nie przerabiała, albo była wtedy chora.

Reklama

W każdym razie i bez względu na gramatyczne okoliczności zaimponowała redakcji ufność ministra Radka Sikorskiego jaką minister pokłada w uczciwości i patriotyzmie pana prezydenta. Minister Radek Sikorski stanowczo zaprotestował na słowa pana Kownackiego, szefa kancelarii prezydenta, który stwierdził, że pan prezydent nie powołuje nowych ambasadorów, ponieważ mści się za niepowołanie Anny Fatygi na ambasadora ONZ.

„Nie wierzę, że prezydent mści się za Annę Fatygę” – tak powiedział Radek Sikorski i rozwiał wszelkie wątpliwości co do szacunku i wiary w pana prezydenta. Aż serce roście gdy się patrzy na kohabitację i koincydencje semantyczne jakie zachodzą między kochającym pana prezydenta rządem i prezydentem szanującym rząd. I (więc) tylko te media strasznie brużdżą w zdrowej tkance komunikacji między władzami z zaprzyjaźnionych obozów i narodem kochającym wszelkie ośrodki władzy.

Reklama

4 KOMENTARZE