fbpx
7.5 C
Biskupin
sobota, 20 kwietnia, 2024
Reklama
Strona główna Polityka Wciąż się uczymy

Wciąż się uczymy

7
2
Reklama

W najlepsze trwają w Polsce ME w koszykówce mężczyzn.

Dosłownie od samego początku, pojawiły się głosy dezaprobaty, co do zaplecza organizacyjnego turnieju. Gdy przyjechali koszykarze z Hiszpanii, okazało się, że łóżka w hotelu w którym się zatrzymają, nie są w stanie sprostać długością wzrostowi koszykarzy. Później miało się okazać, iż w hotelu gdzie przebywają dziennikarze obsługujący imprezę, grasują pająki wielkości zakrętki od hupkoli. Nie ma stałego podglądu telewizyjnego na wszystkie areny, gdzie równolegle toczą sie mecze, a nawet, o zgrozo, ciężko się doprosić o zwykłą butelczynę wody. Nie najlepiej prezentowała się sama stolica. Taksówkarze wiozący z lotniska, nie mieli ponoć pojęcia, że w ich mieście odbywa się taka impreza, jak ME w koszykówce. Hiszpański dziennikarz z przekąsem dodawał, że warszawski Torwar rozmiarami przypomina mu hale….hiszpańskich III-ligowców. Zdziwiłem się, że jest coś takiego jak III liga w koszykówce, ale niech mu będzie, w końcu pasjonat koszykówki ze mnie marny, a dla Hiszpanów, to po piłce nożnej podobno sport numer dwa. Oczywiście te rewelacje mogą być przekolorowane i krzywdzące dla organizatorów, ale niewątpliwie coś na rzeczy być musi.

Reklama

Do czego ja tu w ogóle zmierzam? Otóż myślę sobie, że mamy najzwyczajniej w świecie problemy z dobrym wypromowaniem imprezy, którą sami organizujemy. Przyspieszamy z budową infrastruktury, kraj się mimo kryzysu rozwija, ale jak przychodzi do sprawdzenia w praktyce pewnych rzeczy, to wychodzi na to, że wolelibyśmy, aby wokół tego wszystkiego powstało, jak najmniej szumu. Owszem kibice w wypełnionych halach tworzą fantastyczny doping, ale co sie dzieje, gdy z tych hal wyjdziemy? Wielokrotnie już słyszałem po wielkich imprezach, że może to i tamto niezbyt grało, ale atmosfera mistrzostw rekompensowała wszystko. Bo odpowiednia promocja imprezy, a później zadbanie o to, by podtrzymywać atmosferę sportowego święta, (nawet jak odpadnie gospodarz) to moim zdaniem klucz do sukcesu.

Jak można źle, fatalnie zorganizować sportową imprezę (i to pomimo niezłej infrastruktury) napisał na swoim blogu Rafał Stec, który przebywa na odbywających się równolegle mistrzostwach Europy siatkarzy w Turcji.

W 2012, (już za 1000 dni) czeka nas zadanie o wiele trudniejsze, nie tylko ze względu na logistykę, czy po prostu rozmach całej imrezy. Niby z promocją piłki nożnej nie powinno być problemów, bo tym sportem "żyją" setki milionów ludzi, ale nigdy nie zaszkodzi wyciągnąć odpowiednich wniosków z tego co obserwujemy, by po prostu nie powielać pewnych błędów. Ot choćby drobnostka. Organizowanie "stref kibica" w bezpośredniej bliskości hali (stadionu), gdzie trwają zawody. Przecież to automatycznie zamyka atmosferę mistrzostw w wąskiej przestrzeni miasta. Przy takiej okazji kibicować, świętować i bawić się trzeba na głównych placach miast. W końcu nie tak znowu często, Polska dostaje organizację takich imprez.

W 2014 przyjadą do Polski najlepsi siatkarze z całego świata. To 5 pod względem wielkości impreza. Oby po doświadczeniach Euro2012, udała się perfekcyjnie.

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. Dość często ostatnio
    Dość często ostatnio dostajemy poważne imprezy. Trwają mistrzostwa Europy koszykarzy, za chwilę startują mistrzostwa Europy siatkarek. W Poznaniu zorganizowano MŚ w wioślarstwie, no i jak wspomniałeś – Euro 2012 i MŚ siatkarzy za 5 lat. Coś mi świta, że w 2011 w Polsce odbędą się mistrzostwa Europy koszykarek. Jest tego sporo.