Reklama

Na początku było słowo i tej wersji będę się trzymał, zdecydowanie wolę tę wersję niż teorię z chaosem w roli głównej. Słowem wstępnym chciałbym zadeklarować miłość do profesjonalnych dziennikarzy, a nawet do całego profesjonalnego dziennika i proszę mi wybaczyć nieporadność, ponieważ tracę dziewictwo i nie bardzo jeszcze wiem jak to się robi. Pierwszy raz otwartym tekstem deklaruję. Kocham „Rzeczpospolitą”, uważam że jest piękna, że ma cudowny, złożony z najbardziej inteligentnych dziennikarzy, zespół redakcyjny. Nie znam piękniejszego, bardziej inteligentnego, wiarygodnego i profesjonalnego dziennika, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Kochany dziennik i bardzo inteligentni, rzetelni oraz odważni dziennikarze. W sposób szczególny chciałbym wyróżnić Cezarego Gmyza, fantastyczny publicysta, sól „Rzeczpospolitej”, błyskotliwy, wyważony, racjonalny dziennikarz, najwyższej klasy i niedościgły wzór dla większości kolegów po fachu. Co najtrudniejsze mam za sobą, jeszcze raz proszę by wybaczyć mi nieporadność, być może pewną śmieszność, ale powyższa deklaracja uczuć jest w pełni poważna i szczera, przy tym odrobinę motywowana ostatnimi wydarzeniami. Chciałem się dać rozpoznać jako przyjaciel w biedzie, a teraz z zarumienionymi policzkami przechodzę na grunt, gdzie twardo stąpam i jeszcze się taki nie urodził, żeby mnie na tym gruncie przewrócił.

W kolorowych gazetach, takich jak Gazeta Wyborcza, Newsweek, czy inna Polityka wylało się całe może krokodylich łez, nad upadkiem wiarygodności konkurencji. I tak, Gazeta Wyborcza, w której redaktorem korygującym „papieskie lidy” był Lesław Maleszka, przez wiele lat chroniony przez naczelnego Adama Michnika, pisze o nieodpowiedzialnych i zaangażowanych politycznie dziennikarzach „Rzeczypospolitej”. Gazeta Wyborcza, której naczelny jest na ty i pan brat, z Wojciechem Jaruzelskim, Czesławem Kiszczakiem, Jerzym Urbanem, pisze o wiarygodności i obiektywizmie pozbawionym politycznych sympatii, o skłonnościach konkurencji do „podpalenia demokracji”. Gazeta Wyborcza, która posadziła za sterami Tu 154M pijanego generała Błasika, która jako jedyna z „pewnych źródeł” miała nagranie awantury na Okęciu i nigdy go nie pokazała, która jako jedna z pierwszych słyszała, że „lądują debściaki”, bo inaczej „on mnie zabije”, dziś pisze o wpadce konkurencji: „oni chcieli podpalić kraj”. No i co? Zupełnie nic, absolutne, kompletne nic, czyli zero. Bądźmy poważni i kochajmy poważne dzienniki, a właściwie chyba jedną jedyną „Rzeczpospolitą”. Przecież nie można mieć pretensji do autorek romansów, że tak jak piszą i widzą świat, tak im się powieści sprzedają.

Reklama

Mnie za każdym razem irytują te przeintelektualizowane lamenty, że ludzie do teatru nie chodzą, że opery świecą pustkami, że księgarnie uginają się pod Proustem. Tak było zawsze jest i będzie. Jak wskazuje nakład „Rzeczpospolitej”, czy „Uważam Rze” na ofercie dla ludzi inteligentnych i ambitnych kokosów zbić się nie da. Nie prześcignie Łysiak Grocholi w sprzedaży, ale też Grochola nie napisze nigdy i niczego, co by się przynajmniej na 100 kilometrów zbliżyło do Łysiaka. Żeby nie być gołosłownym i pokazać na przykładach „coś za coś”, wystarczy zrobić krótkie zestawienie tytułów z Gazety Wyborczej:

1. Cezary Gmyz chciał tym tekstem podpalić państwo
2. Po liście arcybiskupa odwołali Halloween w podstawówce
3. Po historii opolanki ściągalność grzywien urosła… 10-krotnie
4. Rosyjski deputowany żąda od Polski przeprosin za tekst “Rz”
5. Teoria Staniszkis: Mogło chodzić o prowokację Kaczyńskiego
6. nowe “Badajmy wybuch w Rotundzie. Jak szaleć, to szaleć”
7. UE o 8 milionów obcięła dotację, bo drogowcy się pomylili
8. nowe Sandy: zerwany kabel spowodował wybuch auta
9. Grób dziadka kombatanta zniknął. Rodzina w szoku
10. Poseł Biedroń u Wojewódzkiego: ”Hofman w WC? Ha ha…”

Proszę rzucić okiem na to zestawienie i odpowiedzieć sobie, który człowiek z wyższym wykształceniem, czytający codziennie książki z półki Prousta, chodzący raz w tygodniu do teatru, dwa razy w miesiącu do opery, raz na trzy miesiące do filharmonii i gdy nie pada na Stadion Narodowy, rzuci się z pasją na jakikolwiek nagłówek z powyższego zestawu? Po co mamy się tradycyjnie i wzajemnie przekonywać definicjami wyższej kultury, niech każdy sam wyznaczy dla siebie poziom intelektualny. W zestawie jest 10 tytułów i dodam jeszcze ważną informację, bo zdaję sobie sprawę, że można się zastanawiać skąd wyjąłem ten zestaw. Ze strony głównej GW, z absolutnego topu redakcyjnego wziąłem i proponuję taką oto zabawę. Proszę, żeby każdy w skrytości ducha wybrał z tego zestawu coś, co go faktycznie zainteresowało, coś, co odpowiada jego gustom. Jako autor pomysłu zacznę pierwszy. Półtora tytułu na 10, uznałbym za pewną zachętę i zaproszenie do zapoznania się z treścią ukrytą za tytułem. Gusta są różne, ale liczby nie kłamią, „otwierając” Gazetę Wyborczą, jako człowiek z wyższym wykształceniem i tytułem magistra, który ostatni raz w teatrze był z 20 lat temu, a w operze 25 lat, widzę 15% treści nadającej się do czytania. Co w takim razie mają powiedzieć ludzie, którzy są lepiej wykształceni, są doktorami, chodzą do teatru regularnie, czytają ambitną literaturę? Sądzę, że nic nie mówią, po prostu idą do kiosku kupić „Rzeczpospolitą”.

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. gdybym napisał “chyba nie ma takiego idiotyzmu
    którego nie przeczytam w Gazecie" to samo można zastosować do większości "gazet". Ale to że nie ma takiego idiotyzmu którego nie łyknęliby wyznawcy michnikizmu, to fenomen.

    We wtorek Gazeta publikuje wybitnego eksperta, który stwierdza że to oczywista oczywistość, iż na TU jest trotyl, bo ziemia wokół Smoleńska zawiera trotyl jako naturalny składnik. W środę Kaczyński jest oszołomem, bo uważa się jak drogi sprzęt skonstruowany tylko do wykrywania materiałów wybuchowych piszczy bo wykrył materiał wybuchowy na pokryciu samolotu, leżącego w ziemi pod Smoleńskiem, w której naturalnie występuje trotyl, to znaczy że jest bardzo prawdopodobne że to materiał wybuchowy.
    Tylko dlatego, że prof. dr . inż prokurator odkrył, iż najnowocześniejszy w Polsce wykrywacz materiałów wybuchowych wykrywa całą masę innych substancji powszechnie występujących w ziemi wodzie i powietrzu, szczególnie kosmetyki, i po zabrzęczeniu potrzeba pół roku ręcznych badań w laboratorium żeby odkryć, czy to faktycznie materiał wybuchowy.

    To ja przepraszam bardzo, ale na Polskich lotniskach można przewieźć dowolną ilość środków wybuchowych, w szczególności w walizkach z kosmetykami.

    Na dodatek, dziennikarze Agory oczekują do Kaczyńskiego przeprosin za to, że uważa, że brzęczący wykrywacz materiałów wybuchowych oznacza, że jest bardzo prawdopodobne że wykrył materiał wybuchowy.

    Podczas gdy ani działacze PO, ani "dziennikarze" Agory do dziś nie przeprosili za to, że Jarosław Kaczyński strącił samolot dzwoniąc na numer Lecha Kaczyńskiego, ani że pijany Błasik nakrzyczał na pilota że ma lądować choćby miał rozwalić samolot, ani że piloci wbijając się w sosnę krzyczeli tak giną debeściaki. Przeprosili? nie zauważyłem. 

  2. gdybym napisał “chyba nie ma takiego idiotyzmu
    którego nie przeczytam w Gazecie" to samo można zastosować do większości "gazet". Ale to że nie ma takiego idiotyzmu którego nie łyknęliby wyznawcy michnikizmu, to fenomen.

    We wtorek Gazeta publikuje wybitnego eksperta, który stwierdza że to oczywista oczywistość, iż na TU jest trotyl, bo ziemia wokół Smoleńska zawiera trotyl jako naturalny składnik. W środę Kaczyński jest oszołomem, bo uważa się jak drogi sprzęt skonstruowany tylko do wykrywania materiałów wybuchowych piszczy bo wykrył materiał wybuchowy na pokryciu samolotu, leżącego w ziemi pod Smoleńskiem, w której naturalnie występuje trotyl, to znaczy że jest bardzo prawdopodobne że to materiał wybuchowy.
    Tylko dlatego, że prof. dr . inż prokurator odkrył, iż najnowocześniejszy w Polsce wykrywacz materiałów wybuchowych wykrywa całą masę innych substancji powszechnie występujących w ziemi wodzie i powietrzu, szczególnie kosmetyki, i po zabrzęczeniu potrzeba pół roku ręcznych badań w laboratorium żeby odkryć, czy to faktycznie materiał wybuchowy.

    To ja przepraszam bardzo, ale na Polskich lotniskach można przewieźć dowolną ilość środków wybuchowych, w szczególności w walizkach z kosmetykami.

    Na dodatek, dziennikarze Agory oczekują do Kaczyńskiego przeprosin za to, że uważa, że brzęczący wykrywacz materiałów wybuchowych oznacza, że jest bardzo prawdopodobne że wykrył materiał wybuchowy.

    Podczas gdy ani działacze PO, ani "dziennikarze" Agory do dziś nie przeprosili za to, że Jarosław Kaczyński strącił samolot dzwoniąc na numer Lecha Kaczyńskiego, ani że pijany Błasik nakrzyczał na pilota że ma lądować choćby miał rozwalić samolot, ani że piloci wbijając się w sosnę krzyczeli tak giną debeściaki. Przeprosili? nie zauważyłem. 

  3. Wyborcza kieruje się sprawdzonymi metodami
    90% kłamstwa i 10% prawdy. Np. dziś podała i aż się sam dziwię co ją do tego dramtycznego czynu "popchło", że: "Jerzy Engelking, były zastępca Zbigniewa Ziobry, nie naruszył prywatności Honoraty Kaczmarek, żony byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, ujawniając jej dane osobowe podczas słynnej konferencji multimedialnej w 2007 roku – uznał w środę Sąd Okręgowy w Warszawie". Co za zbrodnia!!! Honorata Kaczmarek oddalona.

  4. Wyborcza kieruje się sprawdzonymi metodami
    90% kłamstwa i 10% prawdy. Np. dziś podała i aż się sam dziwię co ją do tego dramtycznego czynu "popchło", że: "Jerzy Engelking, były zastępca Zbigniewa Ziobry, nie naruszył prywatności Honoraty Kaczmarek, żony byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, ujawniając jej dane osobowe podczas słynnej konferencji multimedialnej w 2007 roku – uznał w środę Sąd Okręgowy w Warszawie". Co za zbrodnia!!! Honorata Kaczmarek oddalona.

  5. SMG dla PiS
    Bardzo dobre sondaże dla PiS:
    29 do 33, w ostatnim sondażu tej pracowni dla tvn było 24 do 36 – nie dajcie się robić w konia, że PO niby wzrosła o 6 proc., bo spadła o 3 (chodzi o sondaż dla RMF 30 do 27 dla PiS, który chcą wpleść nieudolni propagandziści). SMG od lat robi dla tvn i rmf i od lat w radiu wyniki są dużo bardziej spłaszczone. Z 12 proc. dziś różnica wynosi 4 po ewidentnej wczorajszej zmasowanej propagandzie.
    Już 36 proc. oszołomów wierzy w zamach – dotychczasowe najwyższe wskaźniki oszołomów to było bodaj 21 proc. w TNS Polska. Z 56 niewierzących aż 25 proc. mówi, że "raczej nie wierzy w zamach" – PiS ma na polu smoleńskim wprost ogromny rezerwuar do wykorzystania.
    63 proc. chce międzynarodowej komisji.
    PiS ma gotowca na najbliższe miesiące:
    1. W spokojny sposób apelować do władz o wstępne rozmowy w sprawie powołania komisji. Jeśli będą się czaić to zaraz ich Palikot czy SLD w tym uprzedzi.
    2. Co 10 dni robić konferencję i publicznie pytać czy kilkaset próbek jest już w drodze do Polski. Po tym jak w kwietniu/maju przyszłego roku jeszcze ich nie będzie (a nie będzie) to już nic Szelągowi nie pomoże.
    PS. Gmyz wykonał dużą robotę. Teraz spokojnie wykonywać te 2 punkty i patrzeć jak rośnie.

  6. SMG dla PiS
    Bardzo dobre sondaże dla PiS:
    29 do 33, w ostatnim sondażu tej pracowni dla tvn było 24 do 36 – nie dajcie się robić w konia, że PO niby wzrosła o 6 proc., bo spadła o 3 (chodzi o sondaż dla RMF 30 do 27 dla PiS, który chcą wpleść nieudolni propagandziści). SMG od lat robi dla tvn i rmf i od lat w radiu wyniki są dużo bardziej spłaszczone. Z 12 proc. dziś różnica wynosi 4 po ewidentnej wczorajszej zmasowanej propagandzie.
    Już 36 proc. oszołomów wierzy w zamach – dotychczasowe najwyższe wskaźniki oszołomów to było bodaj 21 proc. w TNS Polska. Z 56 niewierzących aż 25 proc. mówi, że "raczej nie wierzy w zamach" – PiS ma na polu smoleńskim wprost ogromny rezerwuar do wykorzystania.
    63 proc. chce międzynarodowej komisji.
    PiS ma gotowca na najbliższe miesiące:
    1. W spokojny sposób apelować do władz o wstępne rozmowy w sprawie powołania komisji. Jeśli będą się czaić to zaraz ich Palikot czy SLD w tym uprzedzi.
    2. Co 10 dni robić konferencję i publicznie pytać czy kilkaset próbek jest już w drodze do Polski. Po tym jak w kwietniu/maju przyszłego roku jeszcze ich nie będzie (a nie będzie) to już nic Szelągowi nie pomoże.
    PS. Gmyz wykonał dużą robotę. Teraz spokojnie wykonywać te 2 punkty i patrzeć jak rośnie.