Reklama

Bloger Korwin Mikke, znany głownie z tego, że wygrał onetwoski konkurs przy pomocy stworzonego przez siebie logarytmu, ciągu, czy jak to tam zwał, bo się nie znam, który to jak go tam zwał,

Bloger Korwin Mikke, znany głownie z tego, że wygrał onetwoski konkurs przy pomocy stworzonego przez siebie logarytmu, ciągu, czy jak to tam zwał, bo się nie znam, który to jak go tam zwał, z automatu wysyłał partyjne sms, jest łaskaw polemizować ze mną. Mną czyli Matką Kurką, przypominam ten znany wszędzie nick, gdyż umysł tak analityczny jak umysł blogera Korwina Mikke przeoczył był autorstwo tekstu, na który się powołuje, chociaż trzeba stwierdzić, że odgadł bez pudła. Powołuje się bloger Korwin Mikke na mój wpis, który dla mnie miał wartość żadną, w sensie dorobku i emocji, co zdaje się odczytał bloger Mikke. Wpis był czysto marketingowy i w cytacie sporządzonym przez blogera Mikke brzmiał następująco: 

Reklama

 Jestem w szoku, nawet ciężkim. Pewnie, że nie o to chodzi, to normalne jak się wsadza prezesa dużej polskiej instytucji. Szokujące jest coś zupełnie innego. Kto go wsadza? W tym przypadku wsadza prezesa ten co go powołał. Sławomir Rypiński, nie jakiś tam Sylwester R., został powołany przez premiera Donalda Tuska”. I skończył: „W życiu podatnika są tak piękne chwile jak dzisiejsza, kiedy podatnik i jednocześnie okradany, może sobie wytrzeć gębę nazwiskiem i portretem złodzieja, co niniejszym z prawdziwą, dziką i sadystyczną satysfakcją czynię.” 

Słowo daję, aż mi wstyd, tak między nami blogerami, napisałem setki tekstów godniejszych cytatów i analizy, no ale nie ja wybieram swoje dzieła do analizy, prawa rynku – szanuję. Z drugiej strony o to chodziło, aby link do tego łamiącego prawo tekstu pojawił się wszędzie, gdzie to możliwe i zwrócił uwagę na wielkie dzieło kontrowersje.net, zatem ja nie mam żalu do blogera Mikke, ja dziękuję serdecznie blogerowi.  Co w odpowiedzi na mój tekst napisał bloger Mikke? Napisał tak: 

Zupełnie się z Nim nie zgadzam! Z JE Donaldem Tuskiem – również.

Przede wszystkim: to, że kogoś aresztują, nie jest dowodem, że ten ktoś jest przestępcą. Bywało, że aresztowano niewinnych. P.Premier nie powinien zdejmować p.SR ze stanowiska, tylko Go zawiesić; chyba ma On jakichś zastępców?

W normalnym kraju jutro powinien rozpocząć się proces – i za dwa dni byśmy wiedzieli, co i jak. P.Bernarda Madoffa skazano po bodaj tygodniu procesu – ale tam chodziło o $150 mld; a o jakie przekręty tu chodzi? 200 mln PLN? Śmiech na sali…

To, że wsadza się człowieka, którego mianował aktualny premier – tylko dobrze świadczy o sytuacji politycznej w Polsce. Premier nie kryje swojego człowieka – i tak powinno być! Dziwi natomiast, że PiS żąda od p.Premiera wyjaśnień, a WCzc.Grzegorz Napieralski, szef SLD, wręcz bierze p.SR w obronę – oświadczając: „Czuję się jak w państwie PiS”!!

Bloger Mikke napisał „zupełnie się z Nim (mną, MK) nie zgadzam” i dalej wyjaśnia dlaczego. W pierwszym zdaniu leci tradycyjną formułką, jak to sam jest łaskawa nazywać „dupokracji”. Jeśli kogoś aresztowano, to jeszcze nie powód, żeby on był winny, bo przecież niewinnych wsadzano. Cóż ja mogę na takie dictum odpowiedzieć? Gdyby to mówił poprawnie polityczny Adam Michnik, albo Pershing, to ja bym się nie dziwił, ale to mówi bloger Mikke, który skazał bez wyroku gdzieś z kwintal TW i UB, łącznie z tymi co mają wyroki sądu świadczące o tym, że TW nie byli. Żeby było jasne, od razu powiem, że mnie do głowy nie przychodzi podważać podejrzeń blogera Mikke, w większości wypadków zgadzam się z jego skazującymi wyrokami bez procesu, bo wiadomo jak działa dupokracja.

Tak działa, że obywatel sam sobie musi radzić. Tak jak ja musze sobie radzić ze złodziejem Sławomirem Rypińskim, poddając jego twarz i nazwisko surowej ocenie obywateli. Tak bloger Mikke w bezsilności swojej nazywa Ubekami tych, co im sądy przyznały niewinność, co może wzburzać ofiary kapusiów. Cóż może obywatel w obliczu dupokracji? Może demaskować i pokrzyczeć sobie, tyle jego. Krzyczy od 20 lat bloger Mikke, krzyczę ja, tyle mojego i Twojego blogerze Mikke. I tak dochodzimy do sedna naiwności, paradoksu i ewidentnej wpadki blogera Mikke. Pisze bloger Mikke tak: 

„W normalnym kraju jutro powinien rozpocząć się proces – i za dwa dni byśmy wiedzieli, co i jak. P.Bernarda Madoffa skazano po bodaj tygodniu procesu – ale tam chodziło o $150 mld; a o jakie przekręty tu chodzi? 200 mln PLN? Śmiech na sali… „

W jednym zdaniu tylu naiwności się doczytać, to już naprawdę przesada. Przede wszystkim w jakim normalnym kraju? Nie w normalnym kraju, tylko w Ubekistanie dupokracją stojącym. Oczekiwanie, że w Ubekistanie dupokracją stojącym, stanie się coś normalnego, to jest ewidentne zatracenie instynktu rewolucyjnego, jaki bloger Mikke zawsze posiadał. Dalej jeszcze gorzej. Podanie Madoffa jako przykładu, to nie strzał w stopę, kolano, ale znaczne powyżej kolan, w te okolice, które wyznaczają kierunek do drzwi z kółeczkiem, bądź też trójkącikiem oznaczonych. Madoff w tym „normalnym” kraju wycackał największe gwiazdy tego kraju i przez klika lat, był bezkarny. Przesłuchany w ichniej komisji, powiedział jedynie, że on Madoff, był w ciężkim szoku, kiedy komisji wystarczyło, że on Madoff mówi jaki jest uczciwy i wszystko z jego piramidą jest ok.

W końcu argument trzeci, czyli wyznaczanie skali złodzieja, poprzez wielkość gwizdniętej kwoty. No tu już, przepraszam bardzo, u blogera Mikke Onet się odezwał pełną gębą. Demagogia takich lotów, że i żal klawiatury strzępić. Gdy tylko kto napotka blogera Mikke, zaraz mu wypomina sprawę niepełnosprawnego dziecka, jako wyraz głupoty blogera. Mnie się to zdaje intelektualnie płytkie, takie gadanie, tamta sprawa wymagała pewnej odwagi, ekscentryczności no i intelektualnie dała się obronić, gdyż wbrew wszelkiemu oburzeniu, ja dostrzegałem racjonalne argumenty blogera Mikke. Nie zgadzałem się z tymi argumentami, ale to nie była intelektualna wtopa blogera Mikke, co najwyżej obyczajowa, moralna, ale tego to mi się analizować nie chce.

Natomiast ten wpis blogera Mikke to totalna intelektualna porażka, sprzeczna z jego rewolucyjnym kierunkiem. Bloger Mikke popełnił argumenty naiwne, emocjonalne właśnie i co więcej kompletnie oderwane od mojego wpisu, na koniec polał wszystko demagogią instant. Mój wpis był akcją marketingową, która miała pokazać, że jest taki bloger w sieci, który ma w dupie wyświechtane formułki, broniące złodzieja na urzędzie i mnie jest obojętnym, czy on miliardy ukradł, czy płatki kukurydziane. Moją obywatela brońą jest pokazanie gęby i wytknięcie palcem złodzieja, na dupokrację nie liczę, zwłaszcza, że ta akcja to ściema pod Grada, co też warto odnotować. Bloger Mikke nie dostrzegł, że bloger Matka Kurka wsparł rewolucję walczącą z dupokracją i obnażył absurd niemocy dupokracji, która przez 20 lat bodaj jedną płoć zwaną Rywinem, z trudem wsadziła za kraty. Na koniec i nie chcąc się już znęcać nad blogerem Mikke, potwierdzę tylko jeszcze jedną naiwność blogera Mikke:

To, że wsadza się człowieka, którego mianował aktualny premier – tylko dobrze świadczy o sytuacji politycznej w Polsce. Premier nie kryje swojego człowieka – i tak powinno być!

Tak kolego Mikke, to bardzo dobrze świadczy o premierze, tak powinno być i gdy do tego dodać tezę, która głosi, że wszystko jest ok. w polskiej sytuacji politycznej, bloger Mikke wbija ostatni gwóźdź do trumny rewolucji UPR, ale od spodu, bo to wieko z wierzchu już na amen zabite dechami.  A chciałem pomóc rewolucji, to mi rewolucja naiwnościami i antytezami własnej idei odpowiedziała. Chyba, że ta nagła zmiana oceny stanu rzeczy, ma zapowiadać zerwanie koalicji z LPR i przyklejenie się do PO, wtedy wpis wydaje mi się logicznym i racjonalnym wchodzeniem tam gdzie trzeba, żeby się dostać tam gdzie się marzy.

 

 

Reklama

15 KOMENTARZE

  1. moralista z Ciebie MK
    Jakoś nie zauważasz, że KM w odróżnieniu od MK jest szczerszy. Przecież to, że od wartości przekrętu zależy kara jest sankcjonowane w każdym systemie karnym. Nie mówię o moralności, tu nie ma uproś. Ale zastanawia mnie jedno. Ty, MK, robisz przekręt. W sztubacki sposób usprawiedliwiasz się nie chcąc przekazać obiecanej nagrody w konkursie, że to niby jesteś taki biedny i niezrozumiany. Kogoś oszukałeś. Dla poprawienia swojego morale, obdzielasz inwektywami na lewo i prawo swoich krytyków. W idiotycznej walce o kasę – klikalność – poświęcasz swoich najlepszych żołnierzy, na których zarabiasz – Dorolę. I w tym wszystkim jesteś moralistą – guru, co to uważa, że wie lepiej. W mojej ocenie słoma Ci z butów wyszła – każde Twoje przekleństwo na tym portalu i inwektywa to synonim drżenia rąk człowieka, co ma płynność pióra ale bladego pojęcia o prowadzeniu firmy. Nie krytykuj Korwina, bo jesteś taki sam. I wiem, że nie przyjmiesz tych słów. Żaden alkoholik przed kuracją, nie przyzna, że nim jest. Megaloman, również. Spadam z tego portalu, bo jesteś żałosny. A szkoda. Na onecie byłeś kimś. Przegrałeś z Janke i nie możesz się z tym pogodzić. Nie wyobrażam sobie prawdziwego mężczyzny zakładającego biznes, że po paru miesiącach płacze – klikajcie, bo mam ileś tam złotych w plecy. To tylko Twoja sprawa, bo to tylko Twój biznes. I nie odpowiadaj mi, bo i tak nie przeczytam.

    • Przeczytasz, przeczytasz i to
      Przeczytasz, przeczytasz i to jeszcze nad łóżkiem sobie powiesisz odpowiedź. Po co zaczynasz coś stukać po klawiaturze, jak od pierwszego zdania widać, że masz pełne gacie. Chciałoby się coś napyskować, ale strach, chciałoby się coś mądrego powiedzieć, ale tylko na głupoty starczyło talentu. I tylko proszę nie odpowiadaj mi Matko Boska. Proszę nie odpowiadaj. Gdzie Ty znajdziesz lepsze miejsce dla siebie, co najwyżej nie będziesz się logował, odejść nie odejdziesz, bo nie masz dokąd, a gdybyś chciał odejść, to po prostu byś to zrobił, a nie próbował sobie ulżyć z pełnymi gaciami. Nie masz bladego pojęcia o tym jak utrzymać takie miejsce, o męskości się nawet nie wypowiadaj, bo z pełnymi gaciami przezabawnie w tej mowie się prezentujesz. Gdyby słuchał takiego marudzenia jak Twoje, byłoby tu pusto jak w Twojej łepetynie.

  2. Korwin-Mikke:
    „W normalnym kraju jutro powinien rozpocząć się proces – i za dwa dni byśmy wiedzieli, co i jak.”

    Chce zatem tego samego czego Ty chcesz, czyli nie przyschnięcia sprawy, nie ciagnięcia w nieskończoność, do tego czasu, że po 5 latach nikt nie będzie kojarzył ani człowieka, ani popełnionego przez niego czynu.

    Wiesz dlaczego Ci dowalił? Bo emitując wizerunek szefa ZUS-u byłeś bardziej rewolucyjny niż I-szy rewolucjonista kraju. Konkurentów się siecze.

  3. Wiesz na czym polega słabość
    Wiesz na czym polega słabość Twojego wpisu?
    Ano na tym, że koncentrujesz się na słowotwórstwie i dorabianiu “gęby” JKM-owi. Polemika nie na tym polega.
    Chyba, że lubisz treści w stylu” bloger Matka Kurka” czy
    “stworzony przez siebie algorytm” jako “argumenty w dyskusji”. Zresztą – nie po raz pierwszy stosujesz ta technikę. Pamiętam jak “dyskutowałeś” z Ziemkiewiczem, używając prymitywnych wycieczek osobistych (Ziomal itp.)
    Az mi wstyd… A Tobie?