Reklama

Z nowości na rynku politycznym można zaobserwować mrożący krew w żyłach rosnący wpływ globalnego ocieplenia na ograniczanie swobód obywatelskich i związaną z tym wizję przyszłości  koloru sędziowskiej togi. Rzeczywiście łatwo jest zauważyć jak komunizujący porywacze Partii Demokratycznej niemal w dobrze nam znanym bolszewickim stylu usiłują blokować i eliminować swoich politycznych konkurentów przy pomocy sądów. Globalna lewica tak bardzo opasła się potęgą pieniądza, medialną dominacją i kontrolą, że przeciętnemu obywatelowi już robi się niedobrze. Najlepszym przykładem na powyższe niech będzie sytuacja D.J. Trumpa.

https://thelibertydaily.com/wp-content/uploads/2023/03/Trump-Indictment-435×245.j

Reklama

Bez wątpienia były prezydent i obecnie oczywisty  lider republikańskiego rankingu  kandydatów na prezydenta  USA, D.J. Trump jest najbardziej niszczonym i tropionym, tak przez wymiar sprawiedliwości jak i mainstream media, człowiekiem wśród amerykańskich polityków. Najwyraźniej widać, że doszczętnie skorumpowane  lewackie globalne elity już od 2015r. robią wszystko aby go wyeliminować z gry i pozbawić szans na zatrzymanie swoich planów budowania “lepszej przyszłości” dla każdego byłego obywatela konstytucyjnej republiki. W sumie nie ma się im co dziwić.  Skoro kolegialnie zdecydowali, że Boga nie ma to właśnie oni instalują swoje opasłe “cztery litery” na jego miejsce. Po bolszewicku przejmując Jego autorytet, opiekę i troskę o przyszłość nad owieczkami, które zaszczepione i wkrótce zaczipowane,  pozbawione ludzkiej godności, własności prywatnej i opieki tradycyjnej rodziny należą już do nich.  Parafrazując: “nie będziesz nic posiadał oprócz szczęścia”.

Program Trumpa to zatrzymanie upadku i rozkładu Ameryki, odbudowanie jej ekonomii, produkcji energii, siły militarnej, zatrzymanie nielegalnej imigracji, powrót do tradycyjnej edukacji, odbudowa niezależnej klasy średniej i przegonienie lewactwa z jego “Przebudzeniem” demolującym w wielu wymiarach zdrowie, siłę i przyszłość państwa. Koniec zabawy w destabilizujące wojny, w gender, transgender, koniec wyprzedaży amerykańskich interesów przez skorumpowanych polityków zagranicznym korporacjom i oligarchom. Przecież grupy trzymające władzę, które wylansowały Joe Bidena nie mogą sobie pozwolić na realizację takiego programu!

Prezydencka kampania wyborcza już w toku. Zaskakuje natężenie mnożonych sądowych oskarżeń jakimi pośpiesznie rząd Bidena stara się wyeliminować Trumpa. Pamiętamy wyssaną z brudnego lewego palca “Russian Collussion”, kiedy bezpodstawnie oskarżano Trumpa o powiązania z Putinem. Pamiętamy dwa bezpodstawne impeachmenty prezydenta Trumpa. Pamiętamy, że kiedy zwrócił się do prezydenta Żeleńskiego o wyjaśnienie korupcji wokół m.in. Burismy, (w grę wchodziła korupcja, synowie Bidena, Pelosi i Kerry), natychmiast zarządzono impeachment.  

Trumpa oskarżono także o wywołanie ataku, wyreżyserowanego “powstania” na Kapitolu 6 stycznia 2021 r. i tym samym o próbę zakłócenia pokojowego przekazania Bidenowi władzy. Komentatorzy uważają, że wyraźnym celem inspirowanych zamieszek było przykrycie nadużyć wyborczych i szybkie “zaklepanie” Joe Bidena na prezydenta. Pamiętamy, że Trump wcześniej sugerował użycie 10,000 wojska do ochrony Kapitolu, jednak ówczesna speaker Pelosi nie była tym zainteresowana… 

Broniąc się przed sądową nagonką były prezydent wydał już $40 mln na prawników, te pieniądze mogłyby być użyte na kupowanie czasu na klipy wyborcze w mediach. Celem ataków sądowych jest też odciągnięcie go od wyborczych wieców i przygotowań do zbliżających się debat wyborczych. Już 15-go stycznia mamy imprezę wyborczą Iowa caucus, kiedy Trump będzie oskarżony w Nowym Jorku o zniesławienie kobiety E. Jean Carroll, wcześniej uniewinniony o zarzut gwałtu kilka dekad temu, ale zasądzono mu karę $5 mln. Dwa tygodnie później 29 stycznia Trump i jego biznes mają stawić się w sądzie w/s podejrzenia o tworzenie biznesowej piramidy. Tydzień temu prezydenta Trumpa postawiono w stan oskarżenia w Waszyngtonie D.C. w/s zamieszek z 6 stycznia (prokurator Jack Smith “the Ripper”). Trzeba przypomnieć, że oskarżające go jury rekrutowano w stolicy, której mieszkańcy w ok. 95% głosowali na Bidena. To jury pewnie uznałoby, że Trump jest zaginionym bratem Kaczyńskiego…

Dotychczas federalne jury (koronna ława przysięgłych) oskarżyło Trumpa o posiadanie i przetrzymywanie  w swojej posiadłości w Mar-a-Lago na Florydzie dokumentów z klauzulą “ściśle tajne”. Wiemy jednak, że tylko prezydent ma prawo do odtajania tego rodzaju dokumentów, natomiast znaleziono takowe u Joe Bidena z okresu kiedy był senatorem i wiceprezydentem, ale o tym cisza. Następnie ława przysięgłych w Nowym Jorku na Manhattanie postawiła  Trumpowi 30 zarzutów wobec jego biznesu (tam na Bidena głosowało ponad 80% populacji).

5 marca (Super Tuesday) odbędą się w kilku stanach republikańskie prawybory. 3 tygodnie później Trump musi stawić się w sądzie w/s podejrzanych cichych płatności byłej aktorce filmów dla dorosłych (przed wyborami w 2016 r). Proces w/s “tajnych” dokumentów z Mar-a-Lago rozpocznie się 20 maja. W sondażu CBS News 61% republikańskich wyborców oświadczyło, że mimo mnożących się oskarżeń będą głosować na Trumpa, a 80% uważa, że nawet skazany, Trump może zostać prezydentem.

Dziś w republikańskich prawyborach (w/g RCP) na Trumpa głosowałoby 54% wyborców, na DeSantis 16%, na Ramaswamy 6%, zaś na Pence 5%.  Wśród Demokratów na Bidena głosowałoby 63%, na Kennedy 14%, na Williamson 6%. Działalność Bidena popiera 42% Amerykanów, 55% ocenia go negatywnie.  Tylko 25% ankietowanych uważa, że sprawy idą w dobrym kierunku, 65% ankietowanych jest przeciwnego zdania.

Trzeba przyznać, że nie tylko Amerykanie są podzieleni, podzieleni są też sami Republikanie. W Kongresie gdzie GOP ma małą przewagę pod przewodnictwem szefa komisji Jamesa Comera  trwają dochodzenia odnośnie głośnych korupcyjnych afer klanu Bidena. Przesłuchiwani byli też sygnaliści z IRS (skarbówka:  Gary Shapley and Joseph Ziegler) i FBI. Ci odważni ludzie dostarczają dowodów mocno ryzykując swoją pracą, prześladowania i emeryturę. Mieli dość nieprawidłowości i zalecanej z góry ochrony interesów klanu Bidenów. Jednak w Senacie cisza, Republikanie wyczekująco śpią. Jedynie dwóch senatorów zdecydowanie zabiera głos: Ron Johnson i Chuck Grassley. Przywódca mniejszości GOP 81 letni Mitch McConnell (ostatnio miał problemy zdrowotne) siedzi jak mysz pod miotłą i nie ma zamiaru krytykować np. korupcyjnych deali Bidena z Chinami, nawet z uwagi na swoją chińską żonę. W obliczu odsłoniętej największej  afery korupcyjnej Prezydenta USA, liderzy republikańscy w Senacie zapomnieli języka w przysłowiowej gębie.

Znany b. wykładowca i prawnik Alan Dershowitz uważa, że kolejne procesy jak kłody rzucane przez administrację Bidena przeciwko Trumpowi są sposobem zakłócenia wyborów i walki politycznej  rodem z trzeciego świata. Według prawników jeśli Trump ponownie wygra w wyborach prezydenckich może dać sobie pardon, gdyby wcześniej został skazany przez Deep State. Kiedy Sekretarz Stanu USA Antony Blinken potępił ostatnio Rosję za polityczne prześladowania opozycyjnego konkurenta Aleksieja Nawalnego przypomniano mu, że departament sprawiedliwości Bidena prześladuje sądownie jego konkurenta D.J. Trumpa. Okazuje się jednak, że rzeczywiście nie tylko kij ma dwa końce, ale czasem może dopaść cię karma. Bezprecedensowe oskarżenia Trumpa stworzą w sądach okazję do ujawnienia wielu dotychczas blokowanych dowodów, które mogą zaszkodzić prezydentowi Bidenowi.

Dużej krytyce poddany został niedoszły deal  jaki prawnicy Huntera Bidena w porozumieniu z departamentem sprawiedliwości Joe Bidena przedstawili sędzi, która go nie przyjęła. Ten “słodki” deal miał uchronić Huntera od możliwej odsiadki za czyny kryminalne (nielegalnie zakupiona broń, następnie porzucona) i przestępstwa podatkowe.  Przyjęcie tego dealu przez sędzię kompletnie uchroniłoby Huntera od dalszych procesów. Jak wiemy Kongres prowadzi przesłuchania w sprawie rozlicznych przypadków korupcyjnych finansowego imperium Bidenów. Senator Grassley przypomniał, że sprawy są rozwojowe. A były ukraiński minister i właściciel gazowej firmy Burisma Mykoła Złoczewski zabezpieczył 17 nagrań rozmów z Bidenami ( w tym 2 z ówczesnym VP Bidenem) będących dowodem na rozmaite podejrzane transakcje.

Głośnym echem odbiło się przesłuchanie w Kongresie biznesowego partnera Huntera (od 2014 r. do 2016 r., Devon Archer), który potwierdził, że były VP Biden uczestniczył telefonicznie co najmniej w 20 biznesowych rozmowach Huntera, czego Joe Biden się wypiera. Następnie Archer udzielił interesującego wywiadu na TT Tucker Carlson. Sam Archer wkrótce ma odsiedzieć kilkunastomiesięczny wyrok za malwersacje związane z amerykańskim Indianami i musi zwrócić im ok. $44 mln. 

Senat prowadzi też dochodzenie w/s powiązań syna Bidena z rosyjskim oligarchą, byłą żoną mera Moskwy Jurija Łużkowa. Elena Baturina uczestniczyła w obiedzie z ówczesnym VP Bidenem i przekazała na konto firmy jego syna Huntera $3,5 mln (luty, 2014 r.). Napływa coraz więcej dowodów  i Kongres  rozważa rozpoczęcie impeachmentu Bidena i jego “Berii”, prokuratora generalnego Merricka Garlanda.  Aby medialnie przykryć skandal z przesłuchaniem Archera, Joe Biden wreszcie oświadczył, że uznaje siódmą wnuczkę, nieślubną córkę Huntera, Navy Joan Roberts. Dotąd zaprzeczał jej istnienia, a Hunter zwalczał jej matkę w sądzie w/s alimentów, zabraniając dziecku używania  swojego nazwiska. 

Prezydent Biden wielokrotnie zaprzeczał jakoby miał coś wspólnego, bądź wiedział o szemranych biznesach swojego syna Huntera i brata Jamesa. W oficjalnej wersji podczas rozmów telefonicznych z jego biznesowymi klientami rozmawiał jedynie o pogodzie, pewnie o globalnym ociepleniu. Co zdumiewające, po takich rozmowach na kontach Huntera pojawiały się duże pieniądze. Może to jest dobry i skuteczny sposób na wyjście z kryzysu? Wszyscy powinniśmy rozmawiać o pogodzie, a  w naszym banku zrobi się cieplutko…    

Tajemnicą poliszynela jest, że wychodzące na światło dzienne korupcyjne afery klanu Bidenów, które szacuje się na kilkadziesiąt milionów dolarów psują politykę Demokratom i uderzają właśnie w Baracka Obamę za którego prezydentury miały one miejsce i to sam Obama namaścił przecież Bidena na “wicekróla” Ukrainy… 

Przypomnijmy słowa Obamy definiujące ówczesnego VP Joe Bidena: “Nie sposób przecenić do jakiego stopnia Joe potrafi wszystko spieprzyć”…   Swego czasu Napoleon Bonaparte powiedział: “Nigdy nie przerywaj wrogowi, gdy popełnia błąd”… 

 Jacek K. Matysiak                                                                                                  Kalifornia, 2023/08/08

Reklama

13 KOMENTARZE

  1. Na Zachodzie bez zmian…
    Pan nadal wierzy w to, ze w DC jest jakis rzeczywisty podzial na prawice i lewice?
    Pan naprawde nie widzi, ze ci ludzie nie maja z panem nic wspolnego?
    Oni biora pieniadze od tych samych oligarchow, wysylaja swoje dzieci to tych samych szkol, graja w golfa w tych samych klubach, do ktorych wstep kosztuje wiecej niz drogi samochod, ze spotykaja sie na tych samych przyjeciach, czy nawet jak Trump jr i Newsom, pieprza te same laski?
    Jeszcze do pana nie dociera o co w tym wszystkim chodzi?
    To jest hucpa. Przekret.
    Trumpa nie nienawidza za to, ze jest konserwatysta i patriota. Zapomnial pan juz jak Trump nadskakiwal czarnym, ciotom i Zymianom? Zapomnial pan, ze Trump byl magnatem nowojorskiego RE? Jak cmokal zachwytu i robil maslane oczy do Clintonow?
    Trumpa nienawidza dlatego, ze wpieprzyl sie w gumofilcach do ich salonu, co gorsza, zeby sie tam wpieprzyc zaczal robil umizgi do plebsu.
    O ile nie jest to pierwszy cham na salonach i wielmozni jeszcze jakos by to zniesli, o tyle podsuwanie prolom niebezpiecznych pomyslow tolerowane nie jest i nie bedzie.
    Trumpa zniesc nie moga zarowno Republikanie jak demokraci.
    Trzeba czlowiekowi przyznac to ze ma nerwy ze stali i odpornosc na presje, ale niech pan nie myli rozdetego ego z jakimis wyzszymi pobudkami.

    • Witam, w sumie napisał Pan to co jest w tekście, jedynie ja przyjąłem rolę sprawozdawcy odbywającego się meczu, widowiska, a Pan przeszedł od razu do konkluzji. Oni stworzyli pracujący system, on jako nuworysz może go naruszyć, przebudować, zmienić jego architekturę. Jedno mi się z pewnością podba: “Trzeba czlowiekowi przyznac to ze ma nerwy ze stali i odpornosc na presje (…)”. Będziemy świadkami dalszej części spektaktu…

  2. Tak. Pozostaje zapiac pasy i twardo trzymac kierownice.

    Z tego co pamietam mieszka pan w CA. Nie wiem gdzie dokladnie, osobiscie mialem okazje pokrecic sie w okolicach Monterey Bay i tam jest po prostu nieziemsko, ale wystarczy przejechac sie do San Francisco i rzeczywistosc brutalnie uderza w twarz. Podobnie bylo w LA.
    Poza enklawami dostepnymi dla grubych misiow CA jest swiadectwem upadku tego kraju i nie trzeba byc jasnowidzem zeby widziec jak sie to skonczy. Trump nie jest w stanie niczego napraeic, bo w tym systemie nie da sie nic osiagnac. Jest zbyt skorumpowany i pelny ludzi ktorzy dla utrzymania statusu gotowi sa skapac ten kraj we krwi.
    W najlepszym wypadku Trump jest katalizatorem rozkladu.

    • Bywam w wymienionych przez Pana miejscach, ale “bazę” mam blisko SF. Jest źle i idzie ku gorszemu. Cóż tego chcą sponsorzy i sterowani przez nich politycy. Może jest za dużo “świecidełek” i ludzie pogłupieli? Jednak zawsze jest nadzieja na niby niespodziewane odrodzenie. Historia zna wiele takich przypadków. Pożyjemy, zobaczymy…

  3. Mamy tu do czynienia z dwoma aranżowanymi przez NWO operacjami. Pierwsza polega na skompromitowaniu USA jako państwa, w którym panuje wolność i sprawiedliwość czyli ikony tzw. wolnego świata. Druga polega na legendowaniu Trumpa, tak by stał się ikoną niszczonych wartości.
    Niestety Trump też jest człowiekiem NWO i działa na podobnej zasadzie jak Kaczyński: piękne, trafiające do elektoratu słowa i czyny całkowicie zbieżne z polityką NWO. To wszystko po to, by żaba nie wiedziała że jest powoli gotowana.

    • Z panskiego tonu wynika, ze nalezy pan do osob ktorych oswiecanie to idealna robota dla Syzyfa, ale ze o fachowcow ciezko to pomoge jak moge.

      Ekonomia myslenia nakazuje nie mnozyc bytow ponad potrzebe i szukac rozwiazan, ktore w sposob mozliwie prosty wyjasniaja badane zjawiska.
      W tym przypadku takim prostym wyjasnieniem jest ludzka natura.
      Jest i bylo cale mnostwo myslicieli i ich ksiazek, ktore analizuja interakcje grup z roznych szczebli hierarchii spolecznej i dynamiki zwiazane z proba utrzymania statusu przez warstwy uprzywilejowane oraz z dazeniem do awansu w warstwach nizszych.
      Z reguly przyjmuje sie ze jest to gra o sumie zerowej i z tej perspektywy, w interesie wielmozy jest dazenie do zwiekszenia kontroli nad warstwami nizszymi i kontrola procesu awansu.
      Jest to dynamika dla ludzi naturalna i niezmienna w czasie i w przestrzeni. Zmienily sie mozliwosci, ktore dzisiaj pozwalaja na ciagla inwigilacje i kontrole jednostek na poziomie ich podswiadomosci w czasie rzeczywistym, ale nie jest to wynik spisku badz dlugofalowego dzialania jakies okreslonej grupy ludzi, a jedynie efekt kumulacj postepu w roznych dziedzinach zajmujacych sie rozwojem technologii.
      Poza tym wszystko jest tak stare, banalne i przewidywalne, ze az nudne.
      Ale jezeli woli pan poslugiwac sie teoriami mistycznymi, w oparciu o ktore odkrywa pan ciagle to nowe, niezwykle fascynujace intrygi, to niech sie pan nie krepuje, to fajna zabawa, a w gruncie rzeczy to i tak zyjemy w swoich glowach wiec prawda nie ma wiekszego znaczenia.

      • @Rotor
        Lubię się sam oświecać ale też bardzo lubię kiedy ktoś stawiający jakąś tezę, uzasadnia ją albo kieruje do źródeł ją uzasadniających. Nie lubię krótkich stwierdzeń typu “wszyscy to wiedzą” bez rozwinięcia bo często nie sposób zgadnąć “co autor miał na myśli”. I w tym przypadku zgadzam się ze stwierdzeniem, że ci przy korycie zawsze chcą kontrolować tych, którzy to koryto napełniają, teraz możliwości techniczne to zdecydowanie ułatwiają.

  4. Trump bije De Santisa ponizej pasa. Powiedzial ze gorzej slabo sobie radzil z pandemią (de facto zachwalanie zamordyzmu) i jeszcze dodal ze Demokrata z Nowego Jorku byl lepszy od gubernatory Florydy.
    Ja przy takich tematach nie znam sie na zartach.
    Dla mnie Trump jest od teraz nikim.

    • @corintians
      Trump dla mnie był zawsze tzw. “loose cannon”, nieprzewidywalny ze względu na swoje interesy. Od ostatnich “wyborów prezydenckich” zachowuje się dość dziwnie, gnojąc wszystkich potencjalnych kandydatów republikańskich. Według mnie, jest to przejaw przerostu jego ego nad rzeczywistością ale może też być wyrazem jego uwikłań w różne układy polityczno biznesowe, z naciskiem na biznesowe. Zobaczymy jak to się dalej potoczy, tak czy inaczej, USA jest w stanie rozkładu a to dobrze Polsce nie wróży, zwłaszcza że PIS stawia wszyskie karty na USA, “taką jaka jest”. Nigdy wkładanie wszystkich jajek do jednego koszyka nie było bezpieczne ale politycy PISu tego albo nie wiedzą, albo zaklinają rzeczywistość. O tzw. “opozycji” nawet nie wspominam bo to bezrozumna banda, w najlepszym razie ciemniaków, w najgorszym – zdrajców.

      • Jadac klasykiem:
        “Wszyatkich nudzi ta sama stara spiewka,
        ale moze jeszcze nie jest zapozno”

        Pisze pan:
        “zachowuje się dość dziwnie, gnojąc wszystkich potencjalnych kandydatów republikańskich.”

        I tu jest moim zdaniem zawarta kwintesencja myslenia magicznego na temat polityki.
        ” Wszyscy potencjalni kandydaci repuglikanscy” to, prosze pana, scierwo, karierowicze i sprzedajne swinie, podobnie jak wszyscy potencjalni kandydaci demokratow.
        Ja rozumiem, ze czuje pan miete do DeSantisa, ale Neocon Ron podpisal, zdaje sie w tym roku i w Tel Avivie, zobowiazanie do “moderowania” glosow amerykanskiej opinii publicznej w kwestii zydowskiej.
        W tym momencie wszystko na temat tego czlowieka powinno byc jasne. Podobnie jak jasne wszystko powinno byc w kwestii Trumpa po tym jak przychylal nieba wszystkim dewiantom seksualnym i kolorowym, o starszych braciach w wierze nie wspominajac.
        Tutaj pojawia sie pewien wspolny mianownik, nie sadzi pan?
        Ale ten wspolny mianownik nie jest wcale taki istotny, co jest istotne to panska wiara w to, ze ten system da sie naprawic, tylko trzeba glosowac jeszcze mocniej. Zebrac sie do kupy (w kupie sila) i spuscic manto tym lewackim demokratom.

        Nie prosze pana, jak juz wczesniej pisalem, ten system przez dziesieciolecia (i pokolenia) promowal skorumpowanych socjopatow.

        Wierzy pan, ze da sie cofnac czas, zrobic cytryny z leminady i odrosnac wlosy w zakolach?

        No wlasnie.