Reklama

Japonia – kraj nowych technologii i wynalazków, które rozlały się po świecie. Rozlało się też i u nas. Pan Bolek twierdził, że zrobi z nas Drugą Japonię.

Japonia – kraj nowych technologii i wynalazków, które rozlały się po świecie. Rozlało się też i u nas. Pan Bolek twierdził, że zrobi z nas Drugą Japonię.
W ogólnym przekonaniu nie udało mu się to. Jednocześnie to kraj o bogatej tradycji rozsławionej daleko, przez kilka nigdzie nie spotykanych rzeczy.
Jednakże patrząc na to z perspektywy transferu technologii – ogół jest w błędzie. Dopiero co zaczyna przecierać oczy ze zdumienia, lecz nie kojarzy tego z technologią Japończyków osadzoną w naszym kraju. Ogół karmiony sieczką medialną sądzi, że ostatnia epidemia samobójstw w kraju Nad Wisłą jest czymś co można przyjąć za naturalność bo i podawane argumenty „za” są z tych naturalnych i często logicznych. Nieliczni próbują twierdzić, że to zabójstwa pozorowane na samounicestwienie i mają zwolenników wśród niepokornych.
Oczywiście – to oszołomy.
Każdy Ogół zna określenie kraju Kwitnącej Wiśni. Ogół jeżdżący autami zna pewnie technologię wtrysku pośredniego doprowadzoną do perfekcji w Japonii zanim nie pokonał go Common Rail. Otóż Bolek nie łgał – zaimplantowano nam technologię bardzo starą i starą czyli seppuku, kwitnącą wiśnię i wtrysk pośredni. Cały ten łańcuch samobójców był jej poddany.
Z opisu rytuału seppuku /lub jak czytać oryginalny zapis od tyłu – harakiri/ wyraźnie widać na czym on naprawdę polega. Jego przebieg w popularnej kinematografii
został przeinaczony na potrzeby oddziaływania na widza. Tam klient rżnie brzucha nożem. W rytuale klient dostaje nóż rzadko lub wcale, raczej przyrząd niegroźny jak choćby wachlarz i na dobrą sprawę niewiele robi sobie szkody. W rytuale klient ma zawsze asystenta, tj. po naszemu kata, który w określonym momencie, w odpowiedni sposób odcina klientowi głowę szablą. Prawidłowość i czystość rytuału polega na tym, że cięcie od tyłu jest jedno i polega na tym żeby nie przeciąć przedniej części szyi, bo odcięta głowa nie może się turlać po podłodze. Musi być z klientem połączona.
Widać technologia seppuku nie została u nas do końca prawidłowo zaadaptowana bo za każdym razem „głowa turla się po podłodze”. Bo: tak zwany monitoring był – ale jak zwykle wtedy wysiadł, mógł to zrobić od poniedziałku do czwartku – wybrał późny piątek albo sobotę bo prokuratorzy wtedy już się weekendują… za każdym razem mnóstwo dziwnych zbiegów okoliczności z pogranicza Krainy Śmiechu.
Za każdym nagłośnionym razem są to osoby, które coś łączy. Honor czy jego resztki? Sprawa czy znajomość?
Kwitnącą wiśnię zostawię na koniec.
Technologię seppuku zarezerwowano dla osób cokolwiek znaczących. Sposoby proste, używane do tej pory i to bez żadnej wyszukanej technologii, pozostawiono dla pozostałych. Natomiast testuje się już wtrysk pośredni, choć to nie japoński patent, ale swego czasu również wprowadzony przez nich na wyżyny techniki.
Z wtryskiem pośrednim jest tak, że on inicjuje i łagodzi podstawową pracę silnika. Wtrysk pośredni jest typową ingerencją w naszą świadomość, w nasze decyzje. Technologia jest prostsza niż seppuku i daje nadzieję na rozszerzenie zakresu użyteczności do – dowolnej osoby. Zainicjowanie procesu samodestrukcji w świadomości normalnego zdrowego człowieka okazuje się już dość proste. Może nie osiągnięto jeszcze wyżyn skuteczności, ale sukcesy już są.
Przykład dający do myślenia:
3-częściowy artykuł Marcina Wyszkowskiego „Badania nad bronią niekonwencjonalną. Broń psychotroniczna” /miesięcznik „Czwarty wymiar” nr 3-5 z 2010 r./
Zacznę od pierwszych jego zdań: „W 1986 roku Boris Ratnikow, generał-major rezerwy FSB Federacji Rosyjskiej na łamach prasy zachodniej ujawnił, że Rosja od lat prowadzi badania nad wyprodukowaniem broni, która może zmienić ludzi w krwiożercze zombie lub bezmyślne kukły. Poza nielicznymi dziennikarzami nikt nie zwrócił uwagi na te słowa, zaś tabloidy, przejmujące się losem uwięzionych na plaży wielorybów, pominęły tę informację kompletnym milczeniem.”
Badania takie i podobne prowadzi się już w większości krajów, bo przy informacji, że prowadzi się je także w Japonii, Korei Północnej, Pakistanie i Hiszpanii – można tak sądzić.
Wzmiankowany w artykule Brzeziński Zbigniew już w 1970 r. w swojej książce „Between Two Ages: Americas Role in the Technetronic Era” napisał: „Stosowanie uderzeń elektromagnetycznych być może już wkrótce umożliwi tworzenie na ziemi enklaw ludzkich, którymi będzie można sterować przez dowolnie długi czas”. Napisał też tak: „W okolicach 2018 r. będzie możliwe wykorzystanie zaawansowanej technologii do prowadzenia wojny meteorologicznej”.
Od wydania książki minęło ponad 40 lat, a technika nie stoi w miejscu…

Z załączonego w artykule kalendarium podam tylko parę dat:
– 1934 – opracowano metodę wydawania zwierzętom różnorodnych poleceń poprzez stymulację elektryczną
– 1965 – w ramach „Projektu Pandora” w USA rozpoczęto testy na szympansach z użyciem mikrofal w celu określenia wpływu na umysły człekokształtnych
– 1973 – naukowcom udaje się przekazać za pomocą mikrofal polecenia wprost do mózgu ludzkiego
– 1977 – w Kongresie USA rozpowszechniono dokument, w którym podkreśla się tak zwany bioefekt zdalnego sterowania ludźmi poprzez fale emitowane przez radar /chodzi o tzw. czasową utratę woli/
– 1982 – w USA ustalono zakresy promieniowania radiowego RFR, które są zdolne przerwać funkcjonowanie ludzkiego mózgu oraz doprowadzić do „restrukturyzacji reakcji emocjonalnych człowieka w dowolnie długim okresie czasu” oraz stanowić skuteczną broń przy ogłuszaniu lub zabijaniu, paraliżując pracę serca
– 1988 – na wniosek organizacji chroniącej prawa obywatelskie Pentagon został sądownie zmuszony do zaprzestania nielegalnych testów z bronią psychotroniczną /EMP/ na nieświadomych niczego Amerykanach.
Tyle kalendarium.

Reklama

28 lutego 1993 r. członkowie apokaliptycznej sekty Gałąź Dawidowa zabarykadowali się na farmie Waco w Texasie. Oblężenie sekty trwało 51 dni, wszyscy zginęli w płomieniach. Na nakręconym przez BBC filmie widać, że zastosowano broń EM, jako pierwszą – generatory szumu, jako drugą – modulowane światło stroboskopowe, skierowane przez wiele nocy na farmę, by zmienić psychikę członków sekty. Innej broni nie zastosowano.
Na koniec przytoczony przykład z 3-ej części tego artykułu o eksperymencie przeprowadzonym w jednym z brytyjskich instytutów naukowych: „Jak niebezpieczne są eksperymenty dokonywane na ludzkiej psychice, świadczy przykład przytoczony na wstępie artykułu. Anthony Standon, chcący sobie dorobić student prawa, podpisał zgodę na udział w trzech seriach testów z emiterami modulowanego światła, każdy miał trwać dwa dni. Prowadzono je rzekomo na potrzeby instytucji cywilnych. Po zakończeniu drugiej serii Standon wyskoczył z okna na 10 piętrze jednego z londyńskich wieżowców… Nikt nie potrafił /nie chciał?/ wyjaśnić przyczyny tak gwałtownie zakończonego życia. I jeszcze jedno. Jak się później okazało, do testów angażowano jedynie osoby nie posiadające rodzin. Dlaczego?”.
W czasie testów został umieszczony w normalnym pokoju, jadł, pił napoje i oglądał telewizor. Podobne testy, ale z wiązkami dźwiękowymi opisywała prasa amerykańska.
Wystarczy. Niech połowa będzie prawdą…
Pamięta jeszcze ktoś samobójstwa ważnych świadków w strzeżonych celach? Tam chyba były telewizory…
Wracam do wiśni.
Osadzenie na naszym gruncie Reguły Kwitnącej Wiśni nie było trudne gdyż jesteśmy narodem łatwym do zainicjowania. To dokładnie jak z japońską wiśnią. Służy do podziwiania, przeżywania i kontemplacji. Jest to wiśnia o charakterze ozdobnym, a nie użytkowym. Jak długo żyję, nigdy i nigdzie, publicznie nie słyszałem więcej na temat jej strony użytkowej. Sam się doszperałem – przeważnie nie rodzi żadnych owoców, a jeśli już to małe i gorzkie, nie nadające się do niczego. Krzyżowano je tak by nie miały owoców. Dla samego piękna.
Piłka, kwitnąca piękna piłka, biało-czerwona i lśniąca przez parę dni na drzewie nadziei w zadłużonym ogrodzie.
Przekwitła, kwiat opadł. Niedługo owoce…
ACTA? Kto o tym pamięta? Pod osłoną medialnego piłkarskiego magla tylko pojedyncze osoby śledzą losy ACTu zagłady i próbują coś w nim zmienić. W tych dniach miała się zebrać w tej sprawie jakaś poważna komisja.
Gdzie te tysiące młodych pilnujących swojego internetu?
Wtrysk pośredni?

Reklama

9 KOMENTARZE