Reklama

Pamiętacie obrzydliwy rechot Lepera na myśl, że można zgwałcić prostytutkę?

Pamiętacie obrzydliwy rechot Lepera na myśl, że można zgwałcić prostytutkę?
No to ja ten jego rechot usłyszałem ponownie wczoraj, ale nie z jego gęby, ale z ust bardzo elegancko wysławiającego się Krzysztofa Zanussiego w rozmowie z Moniką Olejnik.
Sławny reżyser wybitnych, moralizatorskich filmów nieudolnie próbował wybielić postępek Polańskiego, zwalając winę, a to na matkę zgwałconej, a to nazywając ją nieletnią prostytutką. Właśnie wtedy zabrzmiał mi w uszach rechot Leppera.
I echa tego rechotu pobrzmiewają także w wypowiedziach innych obrońców Polańskiego.

Reklama

4 KOMENTARZE

  1. Tłumaczenia Polańskiego i jego obrońców są mętne
    jak woda w miejskim klozecie.
    Przed laty czytałem autobiografię Polańskiego pt. Roman. I pan reżyser jakoś mnie nie przekonał. Tym niemniej opowieści o mamusi wkładającej córeczkę do łóżek reżyserów i aktorów nie muszą być wyssane z palca. Wystarczy zajrzeć za kulisy konkursów małych miss. Pierdolec rodziców, przebierających swoje pociechy za małe kurwiszony, to nie bynajmniej wymysł starszych obślizłych satyrów. Nie mniej trudno uwierzyć żeby dorosły facet nie odróżnił 13 latki od 18 latki, nawet jeżeli jest wypindrzona jak stróż w Boże Ciało.

    Cała afera z Polańskim, a właściwie histeria narodowo-medialna ma też drugą równie mroczną stronę. Za chwilę, na fali histerii, co bardziej przedsiębiorcze panny zaczną składać pozwy z fałszywymi oskarżeniami. Dość znany jest przypadek aktora i dziennikarza Bogusława S, oskarżonego o molestowanie syna.
    http://interwencja.interia.pl/wczoraj/news?inf=1279763
    Sprawa nie jest do końca wyjaśniona. Za nim jednak chwycicie za nóż żeby obcinać jajca, proponuję jak zwykle ochłonąć co nieco.

  2. Tłumaczenia Polańskiego i jego obrońców są mętne
    jak woda w miejskim klozecie.
    Przed laty czytałem autobiografię Polańskiego pt. Roman. I pan reżyser jakoś mnie nie przekonał. Tym niemniej opowieści o mamusi wkładającej córeczkę do łóżek reżyserów i aktorów nie muszą być wyssane z palca. Wystarczy zajrzeć za kulisy konkursów małych miss. Pierdolec rodziców, przebierających swoje pociechy za małe kurwiszony, to nie bynajmniej wymysł starszych obślizłych satyrów. Nie mniej trudno uwierzyć żeby dorosły facet nie odróżnił 13 latki od 18 latki, nawet jeżeli jest wypindrzona jak stróż w Boże Ciało.

    Cała afera z Polańskim, a właściwie histeria narodowo-medialna ma też drugą równie mroczną stronę. Za chwilę, na fali histerii, co bardziej przedsiębiorcze panny zaczną składać pozwy z fałszywymi oskarżeniami. Dość znany jest przypadek aktora i dziennikarza Bogusława S, oskarżonego o molestowanie syna.
    http://interwencja.interia.pl/wczoraj/news?inf=1279763
    Sprawa nie jest do końca wyjaśniona. Za nim jednak chwycicie za nóż żeby obcinać jajca, proponuję jak zwykle ochłonąć co nieco.