Reklama

Wczoraj w Warszawie, zgodnie zapowiedzią kandydata na prezydenta Pawła Tanajno, zgromadziło się kilkudziesięciu demonstrantów, którzy się przedstawili jako przedsiębiorcy. Rzeczeni przedsiębiorcy protestują przeciw obostrzeniom rządowym, żądają powrotu do starej normalności i ostentacyjne zdejmują maski. Tanajno uprzedził, że taki protest się odbędzie i zrobił to w dość spektakularny sposób, bo w czasie „debaty prezydenckiej”. Trudno w tych okolicznościach mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu, czy też udziale KGB albo Sorosa. Po prostu jeden z polityków zrobił sobie promocję korzystając z rzadkiej okazji, a to u polityków nie jest niczym nadzwyczajnym, na przykład Andrzej Duda wiedział przed debatą, że żadnych wyborów nie będzie i mimo wszystko brał udział w tym cyrku.

Tak z grubsza wygląda najnowsza zabawka polityczna, ale dla wielu to coś zupełnie innego niż prostacki „event” polityka-celebryty. Poszła wielka fala oburzenia i lawina teorii, kto też za Tanajno stoi i jak wielka jest to siła? Gołym okiem widać, że to żadna siła, w dodatku na starcie zakrzyczana nie tylko przez prawą stronę, ale i przez lewicowo-liberalną. Protestujący sprofanowali święty symbol walki z „pandemią”, zdjęli i podeptali maseczki. Po tym haniebnym akcie żadne media, czy liczące się środowiska nie tylko nie pochwaliły formy protestu, ale rytualnie potępiły. Posypały się klasyczne apele wyznawców „pandemii”, do takich to trzeba strzelać bez ostrzeżenia, dać im po 30 000 zł mandatów od sanepidu, wreszcie posadzić wszystkich. Póki co posadzono Tanjno i z całą pewnością o to mu chodziło. Do wczoraj o Tanajno słyszała rodzina i ta grupka protestujących „przedsiębiorców”. Niewiele mu pomogła debata, w czasie której niczym się nie wyróżnił. Dziś mówi się o nim od lewa do prawa, no i tylko pogratulować politycznej skuteczności.

Reklama

Tyle z wielkich teorii spiskowych i oburzenia zostaje, prymitywny patent na zrobienie szumu medialnego jak zwykle zadziałał, a ponieważ Tanajno to żadna nowość w polityce, mnie nic nie zaskoczyło. Zaczynał w Ruchu Palikota i nie debiutuje w wyborach prezydenckich, robi dość regularnie szum wokół siebie i prawie nic go to nie kosztuje. Jedni uprawiają politykę na sztucznej pandemii, tresurze milionów ludzi, organizowaniu teatrzyku pod tytułem „Załóż szmatę na twarz i uratuj świat”, inni korzystają z tej „atmosfery” i szukają swojej szansy. Obywatela wolnego kraju, o ile da się jeszcze tak mówić, w obliczu ogólnoświatowej paranoi, powinno interesować tylko jedno. Co jest bardziej niebezpieczne, normalne społeczne i polityczne zjawiska, w tym protesty uliczne rozmaitych grup, czy zorganizowane działania władzy, na szczeblu krajowym i międzynarodowym, które prawa i wolność jednostki ograniczają? Dla mnie nie ma najmniejszego dylematu. Z Tanajno mogę się pośmiać i się śmieję, ale działania władzy już śmieszne nie są i mają bezpośredni wpływ na moje poczucie wolności i godności.

Niby dlaczego miałbym uznać za wielkie zagrożenie jakąś tam grupkę krzykaczy, o której za tydzień wszyscy zapomną, a jakby nie zapomnieli to i tak się skończy kabaretem w stylu „Obywateli RP”. Żadnego zagrożenia tutaj nie widzę, ale gdybym był fryzjerem, czy właścicielem knajpy, który od dwóch miesięcy nie zarobił gorsza, to miałbym w jeszcze większym poważaniu troskę władzy kochanej, która pod polityczne potrzeby reżyseruje „pandemiczną” tragifarsę. Jest akcja, to musi być reakcja. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że spore grupy społeczne z różnych stron mają jedną metodę na wszystko, pała i pałą po łbie, ale mnie jakoś nigdy nie podniecało takie poczucie „siły”. Choćby najgłupsze i najbardziej sztuczne protesty i akcje polityczne stanowią mniejsze zagrożenie, niż otumanienie milionów ludzi, sprawdzonych do poziomu stada beczącego na tę samą nutę, co władza. Jaka „pandemia”, tacy „przedsiębiorcy i protesty. Mniejszy cyrk w ramach globalnego i krajowego cyrku, to do kogo te wszystkie pretensje i zawołania, aby armatki wodne wyjechały na ulice? Obawiam się, że większość wołających nie zdaje sobie sprawy, że dla siebie składa zamówienia.

Reklama

28 KOMENTARZE

  1. No cóż jeśli nie ma żadnego

    No cóż jeśli nie ma żadnego zagrożenia i nie ma pandemii, epidemii, czy innej zarazy, to może szanowny Gospodarz, poliże jakąś klamkę na oddziale zakaźnym pobliskiego szpitala, a potem pójdzie serdecznie ucałować matkę, ciotkę, czy innego stryjka?

    Ładnie udokumentowany zdjęciami taki performance z pewnością przyciągnie tłumy czytelników.

    • Człowieku, wyluzuj!. Sam idź

      Człowieku, wyluzuj!. Sam idź lizać klamki, jesli Cię to "rusza". Twoja sprawa wierzyć w ten cały zajob. Ale nie pisz tutaj takich durnot (pardon le mot), bo one obrażają naszą inteligencję. ZACZNIJ WRESZCIE MYŚLEĆ SAMODZIELNIE, odejdź od telewizora, szukaj FAKTÓW i DANYCH!.To przeciez całkiem proste. A jeśli nie chcesz – Twoja sprawa. Chodź sobie w maseczce, zachowuj "dystans" dwa metry, siedź w domu przy telewizorze. Ale odczep się od ludzi, którzy maja w tym całym zajobie odwagę samodzielnie myśleć i wnioskować.

      PS. Wybacz formę "ty", ale z treści wpisu trudno mi wnioskowac czy powinno być "Pan", czy "Pani".

      • Zajobem jest sposób

        Zajobem jest sposób zarządzania pandemią w bardzo wielu krajach, w tym w Polsce, o ile nie w większości. Ale zajobem nie jest wirus, bo wirus posiada swoje właściwości, istnieje i doprowadza do prawdziwych perturbacji zdrowotnych oraz prawdziwych zgonów. Zajobem jest atmosfera społeczna wokół takiego sztucznie wytworzonego wynalazku, jakim jest wirus, a na tą mocno porąbaną atmosferę skladają się zarowno ci wszyscy, którzy w przesadny sposób – często szkodliwy dla własnego zdrowia – reagują na wypuszczenie tego g…. z laboratorium, jak i Ci, którzy negują sam fakt istnienia wirusa.

        Suma tych dwóch grup wytwarza społecznego zajoba, z którym wszyscy mamy problem. Zajob ateistów koronawirusowych podnosi ciśnienie i ogólny poziom ocipienia w społeczeństwie, nie oferując niczego w zamian. Na pewno nie demonstrując inteligencji, a takie właśnie ogólne umysłowe porąbanie.

        • To źródło naprędce znalazłam

          To źródło naprędce znalazłam ale są i inne. To tak a propos zarzadzania pandemią. Może prawda, może półprawda, może bzdura (lub półbzdura)

          https://www.kontrowersje.net/comment/reply/21273/241133

          Wiele wskazuje na to, że jedną głównych przyczyn gwałtownego spadku odporności wśród włoskiej populacji była realizacja nowego programu masowych szczepień, których dokonano przed „epidemią covid-19”.

          Powszechne szczepienia w Bergamo zaczęto stosować w latach 2018 -2019.

          „W ubiegłym roku zakupiono 154 000 dawek szczepionki przeciw grypie i podano około 141 000 dawek szczepionki, z czego około 129 000 osobom w wieku powyżej 65 roku życia, przy pokryciu szczepionką 56,2% – wyjaśnia dr Giancarlo Malchiodi , Dyrektor Medycyny Prewencyjnej z Bergamo”.

        • Ależ nikt nie neguje

          Ależ nikt nie neguje istnienia koronawirusa. On rzeczywiście jest, ale to jest dośc typowa epidemia dośc typowej grypy. Trochę ludzi przechodzi to bezobjawowo, troche na to zachoruje, niewielu pechowców na to umrze. Ta konkretne epidemia być może jest odrobine bardziej zjadliwa, niż poprzednie (ale to tylko przypuszczenie). Nie ma jednak ŻADNYCH realnych powodów, żeby wokól tej epidemii robć takiego zajoba, jakiego zrobiono. Tu po prostu pokazała swoją morderczą siłę zmasowana propaganda telewizyjna. A ludziom nie chce się sprawdzać, ludzie wolą po prostu wierzyć telewizji. I w tym jest największy problem.

      • 1. Rząd Polski dał w twarz

        1. Rząd Polski dał w twarz Gazpromowi. Rozumiem że jesteśmy już przyzwyczajeni i nie zwracamy na to uwagi.

                 

        2. TSUE poszedł na wojnę z państwem Niemieckim. Powołując przy tym argument, że działania Niemiec prowadzą do załamania porządku prawnego w Unii Europejskiej. 

  2. No cóż jeśli nie ma żadnego

    No cóż jeśli nie ma żadnego zagrożenia i nie ma pandemii, epidemii, czy innej zarazy, to może szanowny Gospodarz, poliże jakąś klamkę na oddziale zakaźnym pobliskiego szpitala, a potem pójdzie serdecznie ucałować matkę, ciotkę, czy innego stryjka?

    Ładnie udokumentowany zdjęciami taki performance z pewnością przyciągnie tłumy czytelników.

    • Człowieku, wyluzuj!. Sam idź

      Człowieku, wyluzuj!. Sam idź lizać klamki, jesli Cię to "rusza". Twoja sprawa wierzyć w ten cały zajob. Ale nie pisz tutaj takich durnot (pardon le mot), bo one obrażają naszą inteligencję. ZACZNIJ WRESZCIE MYŚLEĆ SAMODZIELNIE, odejdź od telewizora, szukaj FAKTÓW i DANYCH!.To przeciez całkiem proste. A jeśli nie chcesz – Twoja sprawa. Chodź sobie w maseczce, zachowuj "dystans" dwa metry, siedź w domu przy telewizorze. Ale odczep się od ludzi, którzy maja w tym całym zajobie odwagę samodzielnie myśleć i wnioskować.

      PS. Wybacz formę "ty", ale z treści wpisu trudno mi wnioskowac czy powinno być "Pan", czy "Pani".

      • Zajobem jest sposób

        Zajobem jest sposób zarządzania pandemią w bardzo wielu krajach, w tym w Polsce, o ile nie w większości. Ale zajobem nie jest wirus, bo wirus posiada swoje właściwości, istnieje i doprowadza do prawdziwych perturbacji zdrowotnych oraz prawdziwych zgonów. Zajobem jest atmosfera społeczna wokół takiego sztucznie wytworzonego wynalazku, jakim jest wirus, a na tą mocno porąbaną atmosferę skladają się zarowno ci wszyscy, którzy w przesadny sposób – często szkodliwy dla własnego zdrowia – reagują na wypuszczenie tego g…. z laboratorium, jak i Ci, którzy negują sam fakt istnienia wirusa.

        Suma tych dwóch grup wytwarza społecznego zajoba, z którym wszyscy mamy problem. Zajob ateistów koronawirusowych podnosi ciśnienie i ogólny poziom ocipienia w społeczeństwie, nie oferując niczego w zamian. Na pewno nie demonstrując inteligencji, a takie właśnie ogólne umysłowe porąbanie.

        • To źródło naprędce znalazłam

          To źródło naprędce znalazłam ale są i inne. To tak a propos zarzadzania pandemią. Może prawda, może półprawda, może bzdura (lub półbzdura)

          https://www.kontrowersje.net/comment/reply/21273/241133

          Wiele wskazuje na to, że jedną głównych przyczyn gwałtownego spadku odporności wśród włoskiej populacji była realizacja nowego programu masowych szczepień, których dokonano przed „epidemią covid-19”.

          Powszechne szczepienia w Bergamo zaczęto stosować w latach 2018 -2019.

          „W ubiegłym roku zakupiono 154 000 dawek szczepionki przeciw grypie i podano około 141 000 dawek szczepionki, z czego około 129 000 osobom w wieku powyżej 65 roku życia, przy pokryciu szczepionką 56,2% – wyjaśnia dr Giancarlo Malchiodi , Dyrektor Medycyny Prewencyjnej z Bergamo”.

        • Ależ nikt nie neguje

          Ależ nikt nie neguje istnienia koronawirusa. On rzeczywiście jest, ale to jest dośc typowa epidemia dośc typowej grypy. Trochę ludzi przechodzi to bezobjawowo, troche na to zachoruje, niewielu pechowców na to umrze. Ta konkretne epidemia być może jest odrobine bardziej zjadliwa, niż poprzednie (ale to tylko przypuszczenie). Nie ma jednak ŻADNYCH realnych powodów, żeby wokól tej epidemii robć takiego zajoba, jakiego zrobiono. Tu po prostu pokazała swoją morderczą siłę zmasowana propaganda telewizyjna. A ludziom nie chce się sprawdzać, ludzie wolą po prostu wierzyć telewizji. I w tym jest największy problem.

      • 1. Rząd Polski dał w twarz

        1. Rząd Polski dał w twarz Gazpromowi. Rozumiem że jesteśmy już przyzwyczajeni i nie zwracamy na to uwagi.

                 

        2. TSUE poszedł na wojnę z państwem Niemieckim. Powołując przy tym argument, że działania Niemiec prowadzą do załamania porządku prawnego w Unii Europejskiej. 

  3. Kaczyńskiemu mógłbym

    Kaczyńskiemu mógłbym przypomnieć sparafrazowane powiedzenie Winstona Churchilla: "Mieliście do wyboru kompromitację albo rozpad koalicji. Wybraliście kompromitację. A rozpad koalicji i tak będziecie mieli".

    Dla mnie bardzo charakterystyczny jest fakt, że całymi latami policja grzecznie i pokornie znosiła haniebne ekscesy uliczne różnego rodzaju Kasprzaków, Frasyniuków i KODziarzy. A teraz od razu "zatrzymuje prewencyjnie" (szkoda, że od razu nie internuje) facetów, którzy – co by o nich nie powiedzieć – mają swoje prawo, powody i racje, żeby protestować. Widać gołym okiem, że obecnie ta władza chyba najbardziej boi się własnie takich spontanicznych protestów. A z tego wniosek jest prosty: cała ta "pandemia" naprawdę jest zajobem, I ONI DOSKONALE O TYM WIEDZĄ. Nie wiem, czy i jak długo uda im się zdusić te spontaniczne (mniej, czy bardziej) protesty. Mogę im tylko przypomnieć jedno. Jaruzelski nie takich represji używał wobec protestujacych. A na wszystkich protestach przeciw Jaruzelskiemu byliśmy. I Jaruzelski w końcu przegrał. Więc niech oni mnie(nas) nie straszą "zatrzymaniami prewencyjnymi". My nie z tych bojących się. Niech lepiej "wezmą balszke i walną się w czaszkę". Póki jeszcze jest na to czas (dla nich).

    A wiecie, co mnie najbardzie w tym zasmuca? Znowu piszę o władzy "oni". Znowu muszę tak o nich myśleć. Szkoda. Trudno.

    • Niezależnie od tego, co

      Niezależnie od tego, co zapisano w porozumieniu Kaczyńskiego z Gowinem, to ten drugi stanowi zagrożenie dla bytu Zjednoczonej Prawicy, a może także dla stabilności Państwa. Dlatego też Gowin, jak i wszyscy jego protegowani muszą znaleźć się pod ścisłym nadzorem "kontrwywiadowczym". PiS powinien przydzielić im "opiekuna", śledzącego każde ich działanie. Warto też sprawdzić ich przeszłość, jak i to, czy za bardzo nie wzbogacili się w ostatnim czasie. Ta cała sytuacja przypomina trochę opowieść o skorpionie, który chciał się przeprawić przez rzekę.

  4. Kaczyńskiemu mógłbym

    Kaczyńskiemu mógłbym przypomnieć sparafrazowane powiedzenie Winstona Churchilla: "Mieliście do wyboru kompromitację albo rozpad koalicji. Wybraliście kompromitację. A rozpad koalicji i tak będziecie mieli".

    Dla mnie bardzo charakterystyczny jest fakt, że całymi latami policja grzecznie i pokornie znosiła haniebne ekscesy uliczne różnego rodzaju Kasprzaków, Frasyniuków i KODziarzy. A teraz od razu "zatrzymuje prewencyjnie" (szkoda, że od razu nie internuje) facetów, którzy – co by o nich nie powiedzieć – mają swoje prawo, powody i racje, żeby protestować. Widać gołym okiem, że obecnie ta władza chyba najbardziej boi się własnie takich spontanicznych protestów. A z tego wniosek jest prosty: cała ta "pandemia" naprawdę jest zajobem, I ONI DOSKONALE O TYM WIEDZĄ. Nie wiem, czy i jak długo uda im się zdusić te spontaniczne (mniej, czy bardziej) protesty. Mogę im tylko przypomnieć jedno. Jaruzelski nie takich represji używał wobec protestujacych. A na wszystkich protestach przeciw Jaruzelskiemu byliśmy. I Jaruzelski w końcu przegrał. Więc niech oni mnie(nas) nie straszą "zatrzymaniami prewencyjnymi". My nie z tych bojących się. Niech lepiej "wezmą balszke i walną się w czaszkę". Póki jeszcze jest na to czas (dla nich).

    A wiecie, co mnie najbardzie w tym zasmuca? Znowu piszę o władzy "oni". Znowu muszę tak o nich myśleć. Szkoda. Trudno.

    • Niezależnie od tego, co

      Niezależnie od tego, co zapisano w porozumieniu Kaczyńskiego z Gowinem, to ten drugi stanowi zagrożenie dla bytu Zjednoczonej Prawicy, a może także dla stabilności Państwa. Dlatego też Gowin, jak i wszyscy jego protegowani muszą znaleźć się pod ścisłym nadzorem "kontrwywiadowczym". PiS powinien przydzielić im "opiekuna", śledzącego każde ich działanie. Warto też sprawdzić ich przeszłość, jak i to, czy za bardzo nie wzbogacili się w ostatnim czasie. Ta cała sytuacja przypomina trochę opowieść o skorpionie, który chciał się przeprawić przez rzekę.

  5. Popieram, proponuję nie jedną

    Popieram, proponuję nie jedną klamkę lizać, ale 10 lub jeść ze wspólnego talerza z chorymi jedną łyżką zupę (było demonstrowane w filmie 'Potop'). 
    A Gospodarza roumiem tak, że musi tę brednię z wyśmiewaniem pandemii propagować, bo oficer prowadzący zleca i ne ma pamiłuj, biznes is biznes, nawet Winnetou wymiękka. Hmm … co się dzieje? Chyba Gospodarz stoi w rozkroku? 

  6. Popieram, proponuję nie jedną

    Popieram, proponuję nie jedną klamkę lizać, ale 10 lub jeść ze wspólnego talerza z chorymi jedną łyżką zupę (było demonstrowane w filmie 'Potop'). 
    A Gospodarza roumiem tak, że musi tę brednię z wyśmiewaniem pandemii propagować, bo oficer prowadzący zleca i ne ma pamiłuj, biznes is biznes, nawet Winnetou wymiękka. Hmm … co się dzieje? Chyba Gospodarz stoi w rozkroku? 

  7. Witam. Pierwszy raz zabieram

    Witam. Pierwszy raz zabieram głos na tym forum. Prawie codziennie czytam gospodarza już od b. dawna. Czytałem jego komentarze również wtedy kiedy były one niekorzystne dla obecnej ekipy rządzącej a wrecz zjadliwe, i to mi się nie podobało.

    Jego codzienne teksty na Kontrowersje.Net jak również jego tweet'owe konto również czytam kawał czasu.

    Do napisania skłonił mnie post jednego z uczestników tego forum, który napisał, że jak Gospodarz jest taki madry, to niech pocałuje klamke w szpitalu i takie tam durnoty.

    Pewno, że niekiedy sugestie o czymś tam, są tak przekonujące, że można im się poddać i myslenie się wyłącza. Ale przecież, każdy z nas ma jakieś otoczenie wokół siebie, rodzine, znajomych i to często przeciez w całym kaju. Starczy pytac, ot tak niechcący, gdzie umierają, kto umiera i na co (ludzie boją się śmierci wiadomo), żeby wiedzieć i widzieć więcej, niż tylko trupy we wszystkich dziennikach. A wygląda z tego, że tylko w dziennikach TV czy radiowych, trup się ściele.

    Mam kuzyna który pracuje w wojewódzkim szpitalu tzw jednoimiennym, proszę sobie wyobrazić, że w szpitalu nikt na tego zajoba nie umarł. Dzwonie do znajomych w całej Polsce, u niech też nie ma nikogo kto zmarł by z tego powodu. To jeżeli w szpitalu, gdzie nastepuje kumulacja chorych i nie ma zgonów z tego powodu, a respiratory stoją na półkach nieużywane – to do cholery o co chodzi w tym wszystkim, i jeszcze to medialne – „pandemia” , czysty obłęd.

    Mnie martwi jedno, jak można jednym „sznurkiem” medialnym wmówić ludziom coś, czego nie ma!! Mało tego, to działa w każdym państwie w ten sam sposób – w najczystszym wydaniu, droga do NWO.

     

  8. Witam. Pierwszy raz zabieram

    Witam. Pierwszy raz zabieram głos na tym forum. Prawie codziennie czytam gospodarza już od b. dawna. Czytałem jego komentarze również wtedy kiedy były one niekorzystne dla obecnej ekipy rządzącej a wrecz zjadliwe, i to mi się nie podobało.

    Jego codzienne teksty na Kontrowersje.Net jak również jego tweet'owe konto również czytam kawał czasu.

    Do napisania skłonił mnie post jednego z uczestników tego forum, który napisał, że jak Gospodarz jest taki madry, to niech pocałuje klamke w szpitalu i takie tam durnoty.

    Pewno, że niekiedy sugestie o czymś tam, są tak przekonujące, że można im się poddać i myslenie się wyłącza. Ale przecież, każdy z nas ma jakieś otoczenie wokół siebie, rodzine, znajomych i to często przeciez w całym kaju. Starczy pytac, ot tak niechcący, gdzie umierają, kto umiera i na co (ludzie boją się śmierci wiadomo), żeby wiedzieć i widzieć więcej, niż tylko trupy we wszystkich dziennikach. A wygląda z tego, że tylko w dziennikach TV czy radiowych, trup się ściele.

    Mam kuzyna który pracuje w wojewódzkim szpitalu tzw jednoimiennym, proszę sobie wyobrazić, że w szpitalu nikt na tego zajoba nie umarł. Dzwonie do znajomych w całej Polsce, u niech też nie ma nikogo kto zmarł by z tego powodu. To jeżeli w szpitalu, gdzie nastepuje kumulacja chorych i nie ma zgonów z tego powodu, a respiratory stoją na półkach nieużywane – to do cholery o co chodzi w tym wszystkim, i jeszcze to medialne – „pandemia” , czysty obłęd.

    Mnie martwi jedno, jak można jednym „sznurkiem” medialnym wmówić ludziom coś, czego nie ma!! Mało tego, to działa w każdym państwie w ten sam sposób – w najczystszym wydaniu, droga do NWO.

     

  9. Coś mi sie zdaje,że nie tak J

    Coś mi sie zdaje,że nie tak J.Kaczyński przekonał J.Gowina  co zbyt mała ilość posłów Porozumienia którzy byli skłonni wyjść z koalicji.. Byliby kretynami do kwadratu to raz a ponadto kto głosowałby na  nich w następnym rozdaniu. Może J.Gowina ktoś by przytulił ale nie resztę.

  10. Coś mi sie zdaje,że nie tak J

    Coś mi sie zdaje,że nie tak J.Kaczyński przekonał J.Gowina  co zbyt mała ilość posłów Porozumienia którzy byli skłonni wyjść z koalicji.. Byliby kretynami do kwadratu to raz a ponadto kto głosowałby na  nich w następnym rozdaniu. Może J.Gowina ktoś by przytulił ale nie resztę.