Reklama

Czy przypadkiem nie jest tak, że pysznie sobie kroczę przed upadkiem, bo w polityce może się wszystko wydarzyć? Nie wolno nikogo deprecjonować, lekceważyć i skazywać z góry na porażkę? Od wszystkich reguł istnieją wyjątki i dlatego z czystym sumieniem mogę publicznie oświadczyć, że szybciej mi kaktus w kształcie dmuchawca urośnie na dłoni, niż Hołownia okaże się „czarnym koniem” wyborów prezydenckich. Z pełną bezczelnością, ale i też przekonaniem twierdzę, że to jest dowcip, nic nie znaczący wygłup polityczny skierowany przez nikogo do nikogo, jeśli mówimy o kontekście politycznym.

Jakie atuty ma Hołownia? Nie mam żadnych. Ktoś powie, że jest celebrytą i to wystarczy, proszę wybaczyć brutalność riposty, jednak powiem krótko – dupa nie celebryta. We wszystkich radiowych konkursach i telewizyjnych sms-ach, nie ma Hołowni. Nie ma go też na topie list przebojów, nie występuje w kabaretach Polsatu, nie robi happeningów i nawet nie produkuje koszulek z własnym logo. Hołownia był pięciominutową gwiazdą TVN, która miała pokazać nowoczesnego katolika i z każdą taką akcją wiąże się ten sam finał. W końcu ludzie mają dość „filozofowania” i przełączają kanał. Hołownia marudzi, całe życie marudzi, a kanał TVN Religia, gdzie był dyrektorem, od czterech lat nie istnieje. Komu potrzebna jest taka kandydatura? Nikomu i to dosłownie nikomu poza samym Hołownią.

Reklama

Najpierw Karnowscy, potem mniej znani komentatorzy politycznej rzeczywistości nazwali Hołownię drugim Kukizem, ale to porównanie jest absurdalne. Mamy zupełnie inne warunki polityczne, inny zestaw kandydatów i inne nastawienie wyborców. Kandydował będzie Andrzej Duda, najpewniej Kidawa-Błońska, ktoś, jeszcze lub kilku „ktosiów” z Lewicy, do tego Kosiniak-Kamysz z PSL-Kukiz i jeszcze jakiś oryginał z „Konfederacji”. Dziś można powiedzieć jedno, że jeśli ktoś ma szansę wygrać w I turze, to tylko Andrzej Duda. Cała reszta będzie dzielić się łupami. Co najmniej troje kandydatów będzie musiało pomiędzy sobą podzielić procenty na poziomie zauważalnym dla wyborców. Jest to oczywiście Kidawa-Błońska lub Jaśkowiak, w co nie wierzę, później kandydat „Lewicy” i Kosiniak-Kamysz.

Każdy z tych kandydatów jest wyrazisty dla określonej grupy wyborców. Delegat z POKO będzie największym antypisem i „nadzieją” na odbicie PiS prezydenta. Lewicowy wybraniec zapewni atrakcje „nowoczesnym” i antykościelnym wegetarianom. Kosiniak-Kamysz będzie robił za kandydata środka. W takim układzie Hołownia zostanie jak Himilsbach z angielskim, który jak wiadomo był mądrzejszy i nie dał się wkręcić. Nudny, za przeproszeniem, maminsynek, panienka, pięknoduch, żaden antysystem, tłusty pseudo celebrycki kot, do tego mało znany i rozpoznawalny jak na to środowisko. Nikt poważny za nim nie pójdzie, łącznie z TVN, który rzekomo ma Hołownię promować. Wszystko o TVN da się powiedzieć, ale nie to, że są politycznymi idiotami.

W pierwszej turze będzie trochę wolnej amerykanki, ale pod pełną kontrolą, po prostu trzeba sprawdzić, który kandydat ma największe szanse, aby pokonać Andrzeja Dudę. W tym aspekcie Hołownia ma jakąś tam minimalną misję, jednak wszystko sprowadza się do przekazania 1-2% głosów antypisowskiemu liderowi. Kampania ma swoje prawa i tutaj nic się nie zmieni, główna oś medialnego przekazu będzie taka sama – PiS kontra reszta świata. Oznacza to tyle, że TVN zajmie się pompowaniem POKO i po trosze „Lewicy”, bez atakowania całej reszty, w tym Hołowni. Innymi słowy, poszła w eter 1547 „sensacja” o żywotności motyla, której za trzy dni nikt nie będzie traktował z powagą.

Pomijając wszystkie inne argumenty i oceny, jedno uważam za najcenniejsze. Nie udaje się z Polski zrobić Ukrainy. W Polsce kandydat w gatunku Zełeńskiego nie ma najmniejszych szans, choćby się legitymował akredytacją TVN-u. I ze spokojem i z rozbawieniem patrzę na celebryckie wygłupy Hołowni i nic poza tym w tym nie widzę. On jest nikim dla nikogo i jeśli cokolwiek wygra, to wypromowanie swojego niszowego nazwisko, o co w moim przekonaniu gra.

Reklama

16 KOMENTARZE

  1. Małe ostrzeżenie dla tych,

    Małe ostrzeżenie dla tych, którzy będą chcieli wybrać Hołownię na Prezydenta – pamiętajcie Prezydent jest też Zwierzchnikiem Sił Zbrojonych i w tej sferze działalności ma najmniej konstytucyjnie ograniczane kompetencje. Czy zastanawialiście się do czego mogłoby być wykorzystane Wojsko Polski pod zwierzchnictwem tefałenowskiego celebryty? Jak jeszcze nie wiecie, to zobaczycie, co i kogo popiera ta stacja.

  2. Małe ostrzeżenie dla tych,

    Małe ostrzeżenie dla tych, którzy będą chcieli wybrać Hołownię na Prezydenta – pamiętajcie Prezydent jest też Zwierzchnikiem Sił Zbrojonych i w tej sferze działalności ma najmniej konstytucyjnie ograniczane kompetencje. Czy zastanawialiście się do czego mogłoby być wykorzystane Wojsko Polski pod zwierzchnictwem tefałenowskiego celebryty? Jak jeszcze nie wiecie, to zobaczycie, co i kogo popiera ta stacja.

  3. Nie znam gościa kompletnie i

    Nie znam gościa kompletnie i widzę, że dla innych komentujących też facet ma temperaturę antarktycznego lodowca.

    Tu coś gorętszego:

    Niemcy są przeciw energii atomowej w Polsce, bo chcą nam sprzedawać rosyjski gaz z Nord Streamu
    wpis z dnia 2/12/2019

     

    Dlaczego nasi zachodni sąsiedzi tak intensywnie walczą o powodzenie Nord Streamów? Odpowiedź jest prosta: chodzi o gigantyczne pieniądze. Dzięki tym gazociągom Niemcy staną się europejskim hubem gazowym i głównym dystrybutorem rosyjskiego Gazpromu. Zyski z tego tytułu będą olbrzymie. Dlatego też niemieccy politycy starają się dławić w zarodku wszelkie inicjatywy, które są na kursie zderzeniowym z ich gazowymi interesami. Rozwój energetyki atomowej w Polsce i w UE jest na takim kursie. Stąd m.in. 20 tys. oficjalnych niemieckich protestów w/s polskiej elektrowni atomowej.

    Więcej tu:

    https://niewygodne.info.pl/artykul9/Niemiecka-energiewende-w-praktyce.htm

     

     

    • Tu się mylisz. To, że Niemcy

      Tu się mylisz. To, że Niemcy do tego dążą było oczywiste od dawna, sęk w tym, że weszli tu w paradę Amerykanom pragącym z kilku ważnych dla nich (i nie tylko) powodów, nie tylko ekonomicznych, stać się właśnie tym hubem, a raczej jego dostawcą. Jeśli tylko nastąpi reelekcja Trumpa, a nie jakiś kolejny "reset" z Rosją amerykańskiego lewactwa, to Amerykanie, przy gwarantowanym poparciu większości krajów Między/Trój-morza, mogą wywrzeć bolesną i skuteczną presję na Niemcy, w szczególności na biznes niemiecki. Rozwój energetyki atomowej w Polsce, przy zastosowaniu nowych bezpieczniejszych technologii amerykańskich, a nie nowych konwencjonalnych w oparciu o paliwo gazowe, stanowi dodatkowe zabezpieczenie ekonomiczne i geopolityczne dla Polski, nawet w przypadku dojścia do władzy znanej z demontażu polskiej gospodarki opcji niemieckiej (i w tym wypadku również rosyjskiej), gdyż rozwinięty system elektrowni atomowych nie da się tak łatwo i szybko rozmontować jak w przypadku przemysłu stoczniowego (i setek jego kooperantów w całym kraju).

  4. Nie znam gościa kompletnie i

    Nie znam gościa kompletnie i widzę, że dla innych komentujących też facet ma temperaturę antarktycznego lodowca.

    Tu coś gorętszego:

    Niemcy są przeciw energii atomowej w Polsce, bo chcą nam sprzedawać rosyjski gaz z Nord Streamu
    wpis z dnia 2/12/2019

     

    Dlaczego nasi zachodni sąsiedzi tak intensywnie walczą o powodzenie Nord Streamów? Odpowiedź jest prosta: chodzi o gigantyczne pieniądze. Dzięki tym gazociągom Niemcy staną się europejskim hubem gazowym i głównym dystrybutorem rosyjskiego Gazpromu. Zyski z tego tytułu będą olbrzymie. Dlatego też niemieccy politycy starają się dławić w zarodku wszelkie inicjatywy, które są na kursie zderzeniowym z ich gazowymi interesami. Rozwój energetyki atomowej w Polsce i w UE jest na takim kursie. Stąd m.in. 20 tys. oficjalnych niemieckich protestów w/s polskiej elektrowni atomowej.

    Więcej tu:

    https://niewygodne.info.pl/artykul9/Niemiecka-energiewende-w-praktyce.htm

     

     

    • Tu się mylisz. To, że Niemcy

      Tu się mylisz. To, że Niemcy do tego dążą było oczywiste od dawna, sęk w tym, że weszli tu w paradę Amerykanom pragącym z kilku ważnych dla nich (i nie tylko) powodów, nie tylko ekonomicznych, stać się właśnie tym hubem, a raczej jego dostawcą. Jeśli tylko nastąpi reelekcja Trumpa, a nie jakiś kolejny "reset" z Rosją amerykańskiego lewactwa, to Amerykanie, przy gwarantowanym poparciu większości krajów Między/Trój-morza, mogą wywrzeć bolesną i skuteczną presję na Niemcy, w szczególności na biznes niemiecki. Rozwój energetyki atomowej w Polsce, przy zastosowaniu nowych bezpieczniejszych technologii amerykańskich, a nie nowych konwencjonalnych w oparciu o paliwo gazowe, stanowi dodatkowe zabezpieczenie ekonomiczne i geopolityczne dla Polski, nawet w przypadku dojścia do władzy znanej z demontażu polskiej gospodarki opcji niemieckiej (i w tym wypadku również rosyjskiej), gdyż rozwinięty system elektrowni atomowych nie da się tak łatwo i szybko rozmontować jak w przypadku przemysłu stoczniowego (i setek jego kooperantów w całym kraju).

    • Wczorajsze „Sieci” felieton A

      Wczorajsze „Sieci” felieton A.F. Potockiego:

      Kandydat TVN Szymon Hołownia …..jako interpretator Ewangelii …………. Chrystus, umierając na krzyżu, wziął na siebie „ból, krzyk, krew tysięcy zwierząt ofiarnych, które byłyby zabijane, jeżeli On nie złożyłbt swojej ofiary”

       

    • Wczorajsze „Sieci” felieton A

      Wczorajsze „Sieci” felieton A.F. Potockiego:

      Kandydat TVN Szymon Hołownia …..jako interpretator Ewangelii …………. Chrystus, umierając na krzyżu, wziął na siebie „ból, krzyk, krew tysięcy zwierząt ofiarnych, które byłyby zabijane, jeżeli On nie złożyłbt swojej ofiary”

       

  5. Proszę Państwa! Nie

    Proszę Państwa! Nie doceniacie przeciwnika. A on jest profesjonalny w swoim postępowaniu, inteligentny i uczy sie na błędach. Pojawienie się w przestrzeni potencjalnych kandydatów do urzędu Hołowni, jest efektem eksperymentów przeprowadzonych podczas wyborów do parlamentu europejskiego i krajowego, ze szczególnym uwzględnieniem senackich. Hołownia a w zasadzie jego protektor, kiimkolwiek on jest, ma tylko jedno zadanie: nie dać wygrać Andrzejowi Dudzie w pierwszej turze! Twierdzę, że druga niestety jest loterią…

  6. Proszę Państwa! Nie

    Proszę Państwa! Nie doceniacie przeciwnika. A on jest profesjonalny w swoim postępowaniu, inteligentny i uczy sie na błędach. Pojawienie się w przestrzeni potencjalnych kandydatów do urzędu Hołowni, jest efektem eksperymentów przeprowadzonych podczas wyborów do parlamentu europejskiego i krajowego, ze szczególnym uwzględnieniem senackich. Hołownia a w zasadzie jego protektor, kiimkolwiek on jest, ma tylko jedno zadanie: nie dać wygrać Andrzejowi Dudzie w pierwszej turze! Twierdzę, że druga niestety jest loterią…