Reklama

Wydawałoby się, że generalnie ludzie myślą logicznie. Tak według zasady 2+2=4, a nie 3, czy 6, tak więc należałoby się spodziewać, że  podobny aparat analityczny będzie dotyczył postrzegania zjawisk w innych sferach, np. w postrzeganiu wolności, czy też jej ograniczaniu. Jeśli rząd ogranicza twoje prawa obywatelskie i rozszerza kontrolę nad kolejnymi strefami twojego życia i aktywności, to taka sytuacja nie zbliża nas do demokracji w sensie republikańskim, ale do totalitaryzmu! Wydawałoby się to oczywistym, ale jakoś nie jest. Dlaczego? Co stało się z naszym zdrowym rozsądkiem i tzw. chłopskim rozumem? Dlaczego więc “głuchniemy i jesteśmy niemii” bez widzenia oczywistych następstw…

Reklama

Ludzie naiwnie myślą, że jeśli w stworzonej im sytuacji zagrożenia tymczasowo gładko się podporządkują nawet zarządzeniom jawnie łamiącym ich  konstytucyjne prawa, to wszystko szybciej wróci do upragnionej normalności. Tacy ludzie są nienormalni, ich głupota i bezmyślność jest najgroźniejszym wirusem dla ich pomyślnej przyszłości. Na taką pandemię naiwności nie ma przecież lekarstwa i szczepionki, wystarczy poczytać trochę o historii rewolucji, czy o przypadkach ograniczania praw w państwach autorytarnych… 

Polacy i tak są w o wiele lepszej sytuacji od Amerykanów, choć w obydwu krajach wirus zaatakował demokrację. W Polsce rząd przynajmniej dba o granice, w Ameryce przeciwnie, w ciągu tylko tego roku przez otwarte granice wtargnęło ok. 2 mln nachodźców! W ten sposób rządząca lewica chce zneutralizować patriotycznych Amerykanów i w przyszłości zagwarantować sobie władzę podmieniając populację. Ameryka od dekad wysyła swoich żołnierzy do rozmaitych krajów oficjalnie popierając prawo do wolnych wyborów, dziś jednocześnie wprowadzając idiotyczne obostrzenia kovidowe, ogranicza te prawa swoim obywatelom w tym powracającym z tych wojen weteranom. Co bardziej interesujące w 1-szym roku prezydencji Bidena już ze szczepionkami i boosterami C-19 zmarło więcej Amerykanów niż w ostatnim roku urzędowania Trumpa (bez szczepionek). Nadzieją Ameryki jest jej różnorodność i system federalny w którym dużo kompetencji przysługuje poszczególnym stanom. Tu na czoło wybija się konserwatywny republikański gubernator Florydy Ron DeSantis, który nie wprowadza federalnych obostrzeń i mandatów Bidena, a jego stan mimo, że jest magnesem dla emerytów, należy do elity stanów z najniższą zachorowalnością na C-19 i najniższym wskaźnikiem śmierci.  

Cały ten cyrk prowadzi do absurdu. Dr Fauci (nazwany świętym Wuhan) odpowiadający za choroby zakaźne od 1984 r. (najlepiej zarabiający urzędnik w USA) ostatnio wzorem Stalina ogłosił “nauka to ja”, i jeśli ktoś śmie go krytykować to jednocześnie krytykuje naukę (!) W najlepszych uniwersytetach (jak Penn, Cornell, NYU) najpierw warunkiem uczestniczenia w zajęciach były maski, następnie przyjęcie  szczepionek, zawsze tłumaczono to wiedzą naukową. Teraz ogłoszono konieczność przejścia na zdalne nauczanie, widocznie już sami nie wierzą w swoją “naukę”. Ale co tam, są też i dobre strony tego zbiorowego szaleństwa, Bill Gates zarobił już na pandemii $35 mld. Można? Można! A tak naprawdę to nie C-19 zabija najwięcej ludzi w USA w przedziale wieku 18-45, ale częściej padają oni ofiarami przedawkowania fentanylu, ale granice są otwarte i biznes narkotyczny idzie w najlepsze…

Pozostaje pytanie kiedy rządowi “naukowcy” zauważą naturalną odporność, nabytą po przebytym C-19 i poznają wyniki badań (z Izraela) głoszące, że ta daje wielokrotnie silniejszą odporność w porównaniu ze szczepionkami. Kiedy przestaną ignorować terapie, środki wspomagające odporność organizmu, szczególnie skuteczne w walce z C-19 jeśli aplikowane w początkowym okresie choroby. Co to za służba zdrowia dla której jedynym lekarstwem jest szczepionka (po której też ludzie chorują i zarażają innych i umierają nawet młodzi), a drugim panaceum niszczącym gospodarkę jest lockdown? Kiedy dopuszczą do głosu niezależnych naukowców i usiądą z nimi do publicznej rzeczowej naukowej wymiany poglądów, kiedy przestaną blokować inne sposoby leczenia (np. dr Bodnar) i przestaną stosować represje wobec takich ludzi?  

Dziś staliśmy się zakładnikami i jesteśmy na snajperskim celowniku globalistów i ich specyficznej ofensywy medycznej bezczelnie niszczącej drobny biznes, życie społeczne, więzi rodzinne nie wspominając o naszych konstytucyjnych prawach. Medycy, obok sił medialnych i biurokracji stali się przysłowiowymi politrukami wdrażanego totalitaryzmu. Jeśli obywatel nie może decydować czy i jakim zabiegom medycznym się poddać, bo o tym zdecyduje rząd, to logicznie obywatel nie jest właścicielem nawet samego siebie, rząd jest. Wtedy logicznie powstaje pytanie kogo tak naprawdę reprezentuje rząd przecież wybierany rzekomo przez obywateli, a nie przez Klausa Schwaba, czy Billa Gatesa, a może…?

Jeszcze kilka dziesięcioleci temu my wolni ludzie z oburzeniem czytaliśmy o praktykach w totalitarnym ustroju chińskim, gdzie w fabrykach służby medyczne na usługach państwa sprawdzały, czy aby pracownice nie są w ciąży. Jeśli były, a niedaj Boże chodziło tu już o drugie dziecko, to dla dobra wspólnego, totalitarne państwo rękoma posłusznych medyków przemocą dokonywało aborcji. Wtedy nie posiadaliśmy się z oburzenia, dziś powinniśmy unikać luster, aby przypadkiem nie spojrzeć sobie w oczy…

Nasz świat wiruje pamięcią rocznic, a to 80-ta rocznica japońskiego ataku na Pearl Harbor, czy bliższa nam Polakom już 40-ta rocznica wprowadzenia stanu wojennego w grudniu 1981 r.  Zostawmy II wojnę światową o której mógłbym pisać “tomy” i spójrzmy na to co było mi i mojemu pokoleniu bliższe, czyli huczne zakończenie PRL stanem wojennym.  Polska była zawsze postrzegana w systemie  komunistycznym jako “najweselszy barak” jak pisał śp. generał i sekretarz stanu US Colin Powell  (dwukrotnie zaszczepiona ofiara Covidu), albo tow. Stalin mówiący, że komunizm do Polski pasuje jak jeździeckie siodło na krowie. Jesteśmy historycznie zakochani w wolności osobistej. 

Słowem jesteśmy siostrami i braćmi Amerykanów postrzegającymi  zarządzającą władzę wyłonioną oddolnie w kategorii  odwoływalnej i nie narzucanej z góry. W naszym przypadku źródłem będzie starosłowiańska tradycja sejmikowania, wiecowania. Ten stary solidny świat ze swoimi zasadami niestety szybko odchodzi. Na naszych oczach jawi się koszmar nowych totalitarnych wizji kolejnej rewolucji już nie lokalnej paryskiej, czy nawet równie krwawej bolszewickiej, ale rewolucji totalnej. Do diabła, w pośpiechu nie zapominajmy, że to my (jeśli prześpimy) jesteśmy jej ofiarami i nasze wolności są ich celem.

Ameryka dziś jest podgrzewana na globalnym palniku, to co miało być jej chlubą “etniczny tygiel” rodzi się powodem jej nieszczęścia i faktycznie zgubą. Dziś już nie ma Ameryki jaką znamy, obserwujemy dobijanie klasycznej republiki przez zorganizowaną ponadnarodową globalistyczną siłę szerzącą anarchię, której celem jest globalna władza. Wiemy, że podobnie dzieje się w Polsce (i UE), gdzie dyktat zmian czy to w sferze klimatycznej, energetycznej, zdrowotnej, czy kulturowej jest z oporem przyjmowany przez (Bogu dzięki!) bardziej patriotycznie nastawiony rząd. Słowem, strzeżmy się polityków i patrzmy uważnie im na ręce. No, chyba, że uważamy ich za aniołów, na których nie mają wpływu lobbyści…

Ogólnie mówiąc polityka jest szarą strefą pożądliwości zdobywania i poszerzania władzy nad określoną populacją. W historii oznaczało to zdobycie władzy w danym kraju i następnie ekspansji geograficznej, czasem mało krwawej jak w okresie kolonizacji, czy też wojen znanych nam w Europie, dla przykładu I-sza, czy II wojna światowa. Sprawcami tych agresji były ambitne, żądne władzy i kontroli jednostki i organizacje i w tej dziedzinie nic się nie zmieniło. Jeśli przegrywali swoją grę, cenę za ich głupotę płacili zawsze zwyczajni ludzie. Jednak jak masz dużo, to chcesz mieć więcej…

Dziś świat stał się globalny i nowi agresorzy używają nieco innych wielozadaniowych rażących i obezwładniających rodzajów broni, na ich czoło wysuwają się media, banki, zaciężna medycyna, rozrośnięte biurokracje i dalej aparat przymusu. Przy tym atak, kampania przygotowywana w sztabie generalnym globalistów w swoim wyrachowaniu sięga i dotyczy od obszarów układów lokalnych, obejmując państwa narodowe i wcześniej montowane struktury regionalne jak UE. Jest to pieczołowicie od lat przygotowywana sieć zależności, korupcyjnych wpływów i kontroli, razem z wyłanianiem i przygotowywaniem kontrolowanych  liderów partii politycznych dziś sprawujących rządy w poszczególnych krajach.

Jakie wnioski z powyższego płyną dla tych z nas, którzy rozpoznali rzeczywistość i nie chcą z innymi owieczkami ochoczo i z nadzieją na normalność  iść w kierunku rzeźni? Trzeba zrozumieć, że poważny wirus zaatakował ideę republiki i rzekomo dla naszego dobra i dobra ogólnego na naszych cielęcych oczach bezczelnie zżera nasze prawa i wolności.

Musimy na nowo zrozumieć, że nasz kapitał to nie tylko prawo do posiadania majątku, pieniędzy w banku, to przede wszystkim zabezpieczenie wywalczonych w naszej cywilizacji praw i wolności. Może są one “niewidzialne”, ale wielu ludzi nie chce zrozumieć, że kiedy one znikną, staniemy się już tylko niewolnikami, a w najlepszym razie zostaniemy chłopami i babami pańszczyźnianymi. I o głupio i naiwnie stracone przez nas wolności w przyszłości krew przelewać będą musiały nasze dzieci i wnuki. Zatrzymajmy się i pomyślmy, ile i czego “dla naszego wspólnego dobra” możemy bezpowrotnie utracić. No i miejmy odwagę pamiętać o tym, że jesteśmy OBYWATELAMI…

Jacek K. Matysiak                                                                                                          Kalifornia, 2021/12/18

Reklama

14 KOMENTARZE

  1. „Wojna z wirusem” nie jest zaprojektowana do wygrania przez klasę rządzącą. Podobnie jak w przypadku fałszywej „wojny z terroryzmem”, covid jest kompletnym oszustwem wymyślonym w celu stworzenia infrastruktury “sanitarnego bezpieczeństwa”, która będzie nieustannie wzbogacać globalny deep state. Jednocześnie będzie wykrwawiać ogół ludności.

    W tym świetle pierwsza faza oszustwa Covid okazała się sporym sukcesem światowej arystokracji finansowej. Byliśmy świadkami największego w historii transferu bogactwa i stworzenia nowej grupy miliarderów.

    Jeśli spojrzeć na „pandemiczną” sytuację przez pryzmat zdrowia, bezpieczeństwa, nauki i ratowania życia, to większość z nich nie ma sensu. Patrząc przez pryzmat pieniędzy, władzy, kontroli i transferu bogactwa, to wszystko staje się sensowne.

    Covid nie jest historią epidemiologiczną. Covid to kryminał.

    Potrzebowali lockdownów. Potrzebowali, aby lockdowny były długie, destrukcyjne i przygnębiające. Chcą aby wszyscy bali się kolejnych, aby mogli powiedzieć: „chcesz uniknąć dalszych lockdownów, musisz zaakceptować paszporty szczepionkowe”.

    Lockdowny, obowiązkowe kagańce, antyspołeczne dystansowanie i inne środki nie przyczyniły się do ochrony ani poprawy zdrowia publicznego — nigdy nie zostały do ​​tego zaprojektowane.

    Wszystkie zostały zaprojektowane tak, aby celowo rozbić globalną gospodarkę i zmiażdżyć konkurencję, zwłaszcza małe firmy. Miały też złamać ludzkie umysły, wolę i tkankę społeczną, aby „lepiej odbudować”, zgodnie z diabolicznymi i dystopijnymi wizjami psychopatów prowadzących tę wojnę klasową. Ta wojna jest zasadniczo utopią miliarderów, w której posiadają planetę jak techno-feudalne lenno i nadzorują drastycznie zmniejszoną, cyfrowo naznaczoną populację – bydło w supernadzorowanej technokracji.

    Zastrzyki są koniem trojańskim, który ma nas doprowadzić do drzwi tego cyfrowego obozu koncentracyjnego i jego metaforycznych komór gazowych. Zaczyna się od cyfrowych identyfikatorów, w następnym kroku połączonych z kontami CBDC i kodem UBI. To pozwoli im śledzić każdy nasz ruch i zakup i sterować nas w kierunku dowolnych wyborów medycznych, żywieniowych lub stylu życia pod groźbą zmniejszenia racji żywnościowych lub jeśli źle się zachowamy – całkowitego wykluczenia z systemu .

    Skupiają się przede wszystkim na dzieciach i młodych ludziach, celowo zadając im masową traumę. Celem jest nakłonienie ich do zaakceptowania całkowitej kontroli nad każdym aspektem życia (w zasadzie to zdehumanizowanej ekranowej egzystencji), do tego stopnia, że ​​nie będą pamiętć życia w inny sposób – swobodnego oddychania, bycia wolnymi.

    Projekt covid to kryminalny szantaż na skalę światową.

  2. Czytam szwedzki blog od ponad roku. Nie zauwazylem poparcia dla lockdownow. Zwolennicy zoltych stref i modelu bialoruskiego sa pol na pol.
    Od kiedy wyszlo na jaw ze umowne nadwyzki smierci nie sa wyzsze niz u 2 na 3 sasiadow skandynawskich, a sam rok 2020 jest coraz bardziej postrzegany jak wyrownanie po Antypandemii w 2019, dyskusja na temat koniecznosci wprowadzanych srodkow zeszla na temat dostepu do intensywnej terapii. A Szwecja w tym temacie jest biedna jak mysz koscielna, najbiedniejsi w Europie. Niemcy najbogatsi, czolg pancerny z niewyobrazalnymi zasobami.
    Zgonow nadmiarowych generalnie nikt juz nie liczy bo ich po prostu nie ma.

  3. Ameryka została zniszczona, bo tak to zostało zaprojektowane i teraz wykonane. Przestała być już potęgą gospodarczą – bo są nimi międzynarodowe korporacje oraz militarną – bo niedługo ci, co mają obsługiwać sprzęt będą martwić się tylko o swoje wyszczepione zdrowie.

  4. Przypomne kolejnosc. WIOSNA 2020. Ludzie, szczegolnie zelazny elektorat PiS popieraja w euferii wieczna niewole i tyranie w imie walki z grypcią choc wiemy ze
    1-umieraja niemal wylacznie najstarsi i ciezko schorowani
    2-wirus opanuje 70% ludzkosci
    3-szczepionka bedzie najwczesniej pod koniec 2022 (przyszla sybciej),
    4-skutecznosc szczepionki to zawsze okolo 50% i i nie bedzie dawac trwalych efektow,
    5-jedynie ok 33% Polakow deklaruje ze sie zaszczepi……..
    Nie wiemy czy Zydzi organizowali holocaust Zydow ale Polacy Polakom zgotowali taki los, System gdzie czlowiek jest nikim a milicja rzadzi wszystkim…..PISiory z ludzi zrobili bydlo hodowlane ktore poszlo na rzez. Pomimo szczepien sa te same co rok temu odsetki smierci co jest skutkiem dlugow zdrowotnych. Szpitale puste jak pustynia co mozna sprawdzic w danych MZ

    Najciemniej pod latarnia. Latami PISiory pitolily o Nowym Ladzie choc niekoniecznie tak nazywajac przyszle neoniewolnictwo. Nie wiem dlaczego ludzie sa tak glupi, egoistyczni i tak psychopatyczni. Strach to nie jest wytlumaczenie.

  5. Idea lokdałnów jest o wiele prostsza.

    Ludzie zamknięci w domach – zwłaszcza ci starsi, nie mają za bardzo co robić. Pozostaje im telewizja, bardziej kumatym internet. Jednak telewizja nie wymaga wysiłku intelektualnego, internet tak – nawet minimalnego , choćby wpisania adresu strony.

    Ludzie zamknięci w domach gapią się w TV jak w seans Kaszpirowskiego – ulegają zbiorowej sanitarnej hipnozie. dr niedziele ma komputerowo modulowany głos, tak aby hipnotyzował gawiedź.
    Tak to wygląda po to są lokdałny…

    TO JEST ZBIOROWA HIPNOZA, POKOLENIE MOICH RODZICÓW JEST NIE DO URATOWANIA

  6. Niedzielski niedawno przyznal w tv Trwam ze restrykcje nie dzialaja. Sednem restrykcji jest zmniejszenie moblinosci.
    Sprawdzilem,
    Spadki mobilnosci zliczone przez google, 20.04.20 / 21.04.21 … 22.03.20 / 21.03.21 SZWECJA,
    Handel i Rekreacja -19,14% -13,86% …. -23,86% -20,86%
    Sklepy spożywcze i apteki -5,14% 0,29% ….-3,00% -4,43%
    Mieszkaniowe 8,86% 6,43%…..8,86% 8,29%
    Stacje tranzytowe -33,57% -33,00% …. -32,43% -39,57%
    Parki 66,57% 95,29% … 26,86% 31,29%
    Miejsca pracy -25,29% -17,29% …-21,29% -20,00% ———

    POLSKA,
    Handel i Rekreacja -58.29% -31.71% …57.29% -29.86%
    Sklepy spożywcze i apteki -36.00% 1.86% …-29.57% -3.29%
    Mieszkaniowe 17.00% 7.14% … 15.71% 7.43%
    Stacje tranzytowe -61.00% -32.14% … -56.29% -35.57%
    Parki -40.29% 24.86% … -17.86% -11.00%
    Miejsca pracy -38.29% -16.57% ..-35.71% -16.14%

    Od jesieni 2020 duze zmiany w podejsciu ludzi bo pisowska wladza totalna przeginala.
    Im bardziej sie staralismy tym oni mocniej dozynali watahe. Widac jak pieknie oczyscili parki i lasy. Szpitale od marca 2020 sa pusciutenkie ale slyszelismy ciagle ze oni nie wyrabiaja.
    Najważniejsza informacja to Mieszkaniowy i Stacje a tu od jesieni 2020 nie ma roznic ze Szwecją. PiSiory tylko mordowali gospodarke i wymyslali debilizmy jak zakaz jazdy rowerem czy maski na dworze.