Reklama

W świecie naszych czasów wiele rzeczy już stoi na łbie, a co najmniej dru

W świecie naszych czasów wiele rzeczy już stoi na łbie, a co najmniej drugie tyle na łeb się stawia. Każdego dnia zaskakują mnie nowe informacje na temat kolejnych udanych postawień lub tylko faz stawiania. Konkretną sprawę, którą chcę opisać nawet ciężko mi zakwalifikować, ponieważ tutaj chyba dokonało się wielokrotne i obrotowe stawianie na łbie, to się pogubić można. Wolność wyboru polega również na tym, że człowiek z pełną świadomością decyduje się na rygor, na poddanie hierarchii, na dostosowanie się do surowych zasad obowiązujących w konkretnych społecznościach. Na świecie pełnym haseł tolerancji jest całe mnóstwo instytucji, organizacji i innych tworów, które są totalne. Często organizacja totalna mylona jest z totalitaryzmem i ten rodzaj niedoinformowania kończy się seriami nieporozumień. Charakter organizacji totalnej ma policja, straż pożarna, załoga samolotu, więzienie i jako ciekawostkę podam zakon. W takich miejscach obowiązuje ścisła hierarchia, podporządkowanie się obowiązującym regułom, w których praktycznie nie ma miejsce na dyskusję. Będąc członkiem organizacji totalnej należy porzucić nadzieję na samorealizację i autopromocję w pełnej krasie.

Reklama

Wymieniony przeze mnie zakon jest dość szczególnym rodzajem totalnej zleżności, tam oprócz surowych praw obowiązuje jeszcze powściągliwość, pokora, zwieszenie głowy, przyjmowanie cierpienia własnego i wspieranie w cierpieniu bliźniego. Ciężko sobie wyobrazić, aby na przykład pani Dorota Rabczewska była zakonnicą, czy też pan Tomasz Lis zakonnikiem, oni mają zupełnie inne potrzeby i pragnienia, zupełnie inne metody realizacji zupełnie innych marzeń. Dla nich zesłanie do klasztoru, zakonu, byłoby zabójcze. I wydawać by się mogło, że w drugą stronę według wszelkich zasad logicznego myślenia albo przynajmniej postępowania, najgorszą karą dla zakonnika jest posłanie pokornego męża do próżnej telewizji. Tak się wydawało do niedawna, od kilku dni telewizja i przyległe media ogłosiły nowy porządek logiczny i nawą rzecz postawioną na łbie. Zakonnik Adam Boniecki dostał od swojego przełożonego zakaz występowania w mediach i natychmiast podniosła się wrzawa, że to niedopuszczalna cenzura, zamykanie ust księdzu i w ogóle skandal.

Niech mi będzie darowana kolejna oryginalność, ale dawno mi się nie przydarzyło obejrzeć równie zabawnego skeczu. Brat zakonny został surowo ukarany zakazem próżności, padła tym samym zakonna reguła Księży Marianów. Kto wie do jakiego jeszcze zgorszenia dojść może, dalibóg i obcowania z niewiastą, a takoż z mężem w niewiastę przyodzianym przeor gotów zakazać. Sodomę w zakonie ogłosiły media i w ten oto sposób narodził się pierwszy świecki męczennik – błogosławiony Adam Boniecki. Katuszy ci on zaznał nieludzkich, ma zakaz próżnowania i próżności, do celi strącon, modłom ma się oddać i cierpiącym rany obmywać. Kto widział tak zakonnika tłamsić? Bywa, że głupota bawi i uczy, gdy się przyjrzeć tej błazenadzie na łbie postawionej można się ubawić po pachy z zakonnika, który żyje w surowej regule milczenia medialnego, ale też nauczyć, że tak zwane europejskie oświecenie zajrzało już i zamieszkało na każdym zadupiu, przy każdym przypiecku i tyleż wie co widziało w miejscu zamieszkania.

Reklama

33 KOMENTARZE

  1. A nie sądzisz, że to, co
    A nie sądzisz, że to, co powiedział ks. Boniecki, jest dobrym sposobem na rozbrojenie szopki Palikota i wytrącenie mu wibratora, pardon, oręża, z dłoni? Postawa “Owszem, dyskutujmy o miejscu symboli religijnych w życiu publicznym, bardzo się cieszę, że pan Palikot wywołał ten temat” wydaje mi się czymś zbliżonym do chińskiej mądrości “ugiąć się, żeby zwyciężyć”. A młyny Boże mielą powoli, więc czy Kościół straci na takiej dyskusji?

    Przecież zamknięcie ust księdzu Bonieckiemu doskonale służy Palikotowi i życzliwym mu mediom, które rozpętują, jak sam zauważyłeś, histerię pt. “Cenzura! Brak wolności wypowiedzi!” Wygląda mi raczej, że ktoś ze zwierzchników księdza zareagował instynktownie i bez namysłu, jak byk na płachtę.

    Poza tym owszem, zgodzę się, że zakonnik/ ksiądz powinien się podporządkować poleceniu z góry.

    • Wybacz szczerość, ale takim
      Wybacz szczerość, ale takim komentarzem dajesz sygnał, że patrzysz na sprawy albo okiem zwykłego połykacza ładnych obrazków albo grasz tym co media. Wytrąca broń Palikotowi? Dlaczego on został gwiazdą medialną? Ano z prostego powodu, bo jest super luzackim zakonnikiem, co to Nergala rozgrzeszy, krzyża w sejmie nie koniecznie będzie bronił, a i Palikot NIE JEST DLA NIEGO TAKIM WIELKIM ZŁEM. On jest największym rzecznikiem Palikota – może nie taka forma, ale nad treścią warto się pochylić, tyle mówi Boniecki. Przecież media używały go właśnie do złagodzenia wybryków i happeningów Palikota, czy Nergala. To jest “nasz człowiek”. Zakonnik katolicki jako adwokat lewackich wybryków, to jest chcolernie daleko posunięty i pogłębiony ekumenizm. Media wzięły modnego, popkulturowego księdza i przekazały komunikat: “patrzcie jaki fajny ksiądz, nic nie ma przeciw Nergalowi i Palikotowi, nie chce krzyża w sejmie, tacy powinni być księża, reszta to ciemnogród”. Zróbmy Kościół Sowy i Bonieckiego, zróbmy europejski kościół, nie ten jakiś polski patriotyczny. Lubię porządek logiczny, ksiądz rozgrzeszający walkę z Kościołem zalatuje mi Judaszem na kilometry, nie reformatorem. Boniecki to właśnie Palikot Kościoła i takich jest tam kilku, choćby Sowa, następna medialna gwiazda. Siłą Kościoła jest konserwatyzm i mówią to z pozycji chłodnego analityka, na miejscu Kościoła tępiłbym Palikota jak czarownicę, a nie traktował jak zbłąkaną owieczkę, każde pobłażanie jest przyzwoleniem i oddawaniem pola. Palikot na walce z Kościołem zrobił polityczny biznes, w którym Boniecki zaczął partycypować, rozgrzeszając lewackich bojówkarzy, a media kochają taką “otwartość na inne”. Lada dzień Boniecki z “Ani” zrobiłby biskupa.

      • IMHO Palikotowi w to graj –
        im silniejszy opór, tym głośniej będzie krzyczał “patrzcie na ten Kościół, jaki ma zakuty łeb i sztywny kark, jak się nie da z nimi rozmawiać!”, a media ten krzyk podchwycą i jeszcze nagłośnią. Dlatego, jak mówię – góra Kościoła miała pełne prawo zakazać ks. Bonieckiemu dalszych wypowiedzi w tej sprawie, ale celowość tego wg mnie jest wątpliwa. Konserwatyzm i non possumus nie wyklucza podejścia do przeciwnika z szacunkiem (nawet jeżeli ten przeciwnik robi wszystko, żeby na to nie zasłużyć) i gotowości, żeby z nim o tym pogadać.

        A co jest motywacją dla działań księdza Bonieckiego? O tak, na pewno potrzeba lansu i wizerunku sztandarowego, wyluzowanego księdza popkultury. Ma przecież tylko 77 lat, to będzie jakaś trzecia młodość, a może nawet czwarta. Jastrzębie wszystkich krajów i orientacji, łączcie się, bo doskonale wiecie, że wasze skrajności nawzajem się napędzają i karierę na tym można zrobić, po prawej lub lewej stronie.

        • Z tej egzegezy wynika jedno –
          Z tej egzegezy wynika jedno – zróbmy Kościół zreformowany Palikotem, wtedy Palikot straci na znaczeniu. Genialne w swej prostocie! Nie sposób się nie zgodzić i dokładnie o to się toczy gra, przy pomocy księży patriotów. Jak już musi być ten głupi Kościół to niech będzie zajefajny, może paru księży zapisze się do Ruchu Palikota. Widziałeś kiedyś w GW lub TVN wyluzowanego rabina, przerobionego na gwiazdę medialną, po tym jak uznał, że ten Watykan nie jest taki zły, a Żydzi i rabini powinni spojrzeć w lustro? Podeślij parę linków.

          • Co komu wynika.
            Nie “zróbmy Kościół zreformowany Palikotem”, tylko “nie ułatwiajmy Palikotowi zadania, im mocniej się napniemy, tym głośniej będzie słychać uderzenia, jak w bęben.” Nie siłą, nie usztywnianiem stanowiska, tylko cierpliwością i spokojem – które niekoniecznie muszą oznaczać ustąpienie.

          • Chyba naprawdę tego nie
            Chyba naprawdę tego nie rozumiesz, to może coś pod Ciebie. Boniecki robi to samo co Ziobro w PiS, dokonuje rozłamu w Kościele na kościół Palikotowo-Olejnikowy i Kościół Ciemnogrodzki. Kościół ma taki sam wybór jak Kaczyński – ograniczony. Boniecki jest w komfortowej sytuacji i dużo lepszej niż Ziobro, bo tak czy inaczej BĘDZIE GWIAZDĄ – aktywną lub męczeńską, o której się mówi. Kościół to nie jest klub dyskusyjny, tylko instytucja z tradycją 2000 lat, która nie może się uginać pod Palikotem i stąpać na palcach przed błaznem, przecież to żałosne. Zestaw sobie skalę tych dwóch bytów, to może zrozumiesz jak błądzisz. Nawet gdyby kondycja Kościoła była aż tak nędzna, że 40 obszarpańców jest w stanie dyktować warunki, to tym bardziej Kościół nie mógłby okazać tej słabości. Dla mnie to jest elementarz, nie mam pojęcia jak można tego nie dostrzegać, pewnie jak zwykle – sympatie i antypatie blokują chłodną analizę. Miły staruszek, z ciepłym głosem, Wrona i Małysz Kościoła… bez jaj, to widoczek, pocztówka dla masowego odbiorcy, dziwi mnie, że to kupujesz i co więcej uzasadniasz tak jak zostało wypromowane. Technika na Palikota jest jedna, on musi dostać w dupę i być pokazany jako mniejszość im większa przegrana w walce o stracenie krzyża tym bardziej po Palikocie.

          • Do rabinów nic nie mam, ale chętnie poczekam aż AM
            przeprosi za zbrodniczą działalność swojej najbliższej rodziny. W końcu dla Komorowskiego testem dojrzałości było wzięcie winy na 40 mln Polaków za Jedwabne.

  2. A nie sądzisz, że to, co
    A nie sądzisz, że to, co powiedział ks. Boniecki, jest dobrym sposobem na rozbrojenie szopki Palikota i wytrącenie mu wibratora, pardon, oręża, z dłoni? Postawa “Owszem, dyskutujmy o miejscu symboli religijnych w życiu publicznym, bardzo się cieszę, że pan Palikot wywołał ten temat” wydaje mi się czymś zbliżonym do chińskiej mądrości “ugiąć się, żeby zwyciężyć”. A młyny Boże mielą powoli, więc czy Kościół straci na takiej dyskusji?

    Przecież zamknięcie ust księdzu Bonieckiemu doskonale służy Palikotowi i życzliwym mu mediom, które rozpętują, jak sam zauważyłeś, histerię pt. “Cenzura! Brak wolności wypowiedzi!” Wygląda mi raczej, że ktoś ze zwierzchników księdza zareagował instynktownie i bez namysłu, jak byk na płachtę.

    Poza tym owszem, zgodzę się, że zakonnik/ ksiądz powinien się podporządkować poleceniu z góry.

    • Wybacz szczerość, ale takim
      Wybacz szczerość, ale takim komentarzem dajesz sygnał, że patrzysz na sprawy albo okiem zwykłego połykacza ładnych obrazków albo grasz tym co media. Wytrąca broń Palikotowi? Dlaczego on został gwiazdą medialną? Ano z prostego powodu, bo jest super luzackim zakonnikiem, co to Nergala rozgrzeszy, krzyża w sejmie nie koniecznie będzie bronił, a i Palikot NIE JEST DLA NIEGO TAKIM WIELKIM ZŁEM. On jest największym rzecznikiem Palikota – może nie taka forma, ale nad treścią warto się pochylić, tyle mówi Boniecki. Przecież media używały go właśnie do złagodzenia wybryków i happeningów Palikota, czy Nergala. To jest “nasz człowiek”. Zakonnik katolicki jako adwokat lewackich wybryków, to jest chcolernie daleko posunięty i pogłębiony ekumenizm. Media wzięły modnego, popkulturowego księdza i przekazały komunikat: “patrzcie jaki fajny ksiądz, nic nie ma przeciw Nergalowi i Palikotowi, nie chce krzyża w sejmie, tacy powinni być księża, reszta to ciemnogród”. Zróbmy Kościół Sowy i Bonieckiego, zróbmy europejski kościół, nie ten jakiś polski patriotyczny. Lubię porządek logiczny, ksiądz rozgrzeszający walkę z Kościołem zalatuje mi Judaszem na kilometry, nie reformatorem. Boniecki to właśnie Palikot Kościoła i takich jest tam kilku, choćby Sowa, następna medialna gwiazda. Siłą Kościoła jest konserwatyzm i mówią to z pozycji chłodnego analityka, na miejscu Kościoła tępiłbym Palikota jak czarownicę, a nie traktował jak zbłąkaną owieczkę, każde pobłażanie jest przyzwoleniem i oddawaniem pola. Palikot na walce z Kościołem zrobił polityczny biznes, w którym Boniecki zaczął partycypować, rozgrzeszając lewackich bojówkarzy, a media kochają taką “otwartość na inne”. Lada dzień Boniecki z “Ani” zrobiłby biskupa.

      • IMHO Palikotowi w to graj –
        im silniejszy opór, tym głośniej będzie krzyczał “patrzcie na ten Kościół, jaki ma zakuty łeb i sztywny kark, jak się nie da z nimi rozmawiać!”, a media ten krzyk podchwycą i jeszcze nagłośnią. Dlatego, jak mówię – góra Kościoła miała pełne prawo zakazać ks. Bonieckiemu dalszych wypowiedzi w tej sprawie, ale celowość tego wg mnie jest wątpliwa. Konserwatyzm i non possumus nie wyklucza podejścia do przeciwnika z szacunkiem (nawet jeżeli ten przeciwnik robi wszystko, żeby na to nie zasłużyć) i gotowości, żeby z nim o tym pogadać.

        A co jest motywacją dla działań księdza Bonieckiego? O tak, na pewno potrzeba lansu i wizerunku sztandarowego, wyluzowanego księdza popkultury. Ma przecież tylko 77 lat, to będzie jakaś trzecia młodość, a może nawet czwarta. Jastrzębie wszystkich krajów i orientacji, łączcie się, bo doskonale wiecie, że wasze skrajności nawzajem się napędzają i karierę na tym można zrobić, po prawej lub lewej stronie.

        • Z tej egzegezy wynika jedno –
          Z tej egzegezy wynika jedno – zróbmy Kościół zreformowany Palikotem, wtedy Palikot straci na znaczeniu. Genialne w swej prostocie! Nie sposób się nie zgodzić i dokładnie o to się toczy gra, przy pomocy księży patriotów. Jak już musi być ten głupi Kościół to niech będzie zajefajny, może paru księży zapisze się do Ruchu Palikota. Widziałeś kiedyś w GW lub TVN wyluzowanego rabina, przerobionego na gwiazdę medialną, po tym jak uznał, że ten Watykan nie jest taki zły, a Żydzi i rabini powinni spojrzeć w lustro? Podeślij parę linków.

          • Co komu wynika.
            Nie “zróbmy Kościół zreformowany Palikotem”, tylko “nie ułatwiajmy Palikotowi zadania, im mocniej się napniemy, tym głośniej będzie słychać uderzenia, jak w bęben.” Nie siłą, nie usztywnianiem stanowiska, tylko cierpliwością i spokojem – które niekoniecznie muszą oznaczać ustąpienie.

          • Chyba naprawdę tego nie
            Chyba naprawdę tego nie rozumiesz, to może coś pod Ciebie. Boniecki robi to samo co Ziobro w PiS, dokonuje rozłamu w Kościele na kościół Palikotowo-Olejnikowy i Kościół Ciemnogrodzki. Kościół ma taki sam wybór jak Kaczyński – ograniczony. Boniecki jest w komfortowej sytuacji i dużo lepszej niż Ziobro, bo tak czy inaczej BĘDZIE GWIAZDĄ – aktywną lub męczeńską, o której się mówi. Kościół to nie jest klub dyskusyjny, tylko instytucja z tradycją 2000 lat, która nie może się uginać pod Palikotem i stąpać na palcach przed błaznem, przecież to żałosne. Zestaw sobie skalę tych dwóch bytów, to może zrozumiesz jak błądzisz. Nawet gdyby kondycja Kościoła była aż tak nędzna, że 40 obszarpańców jest w stanie dyktować warunki, to tym bardziej Kościół nie mógłby okazać tej słabości. Dla mnie to jest elementarz, nie mam pojęcia jak można tego nie dostrzegać, pewnie jak zwykle – sympatie i antypatie blokują chłodną analizę. Miły staruszek, z ciepłym głosem, Wrona i Małysz Kościoła… bez jaj, to widoczek, pocztówka dla masowego odbiorcy, dziwi mnie, że to kupujesz i co więcej uzasadniasz tak jak zostało wypromowane. Technika na Palikota jest jedna, on musi dostać w dupę i być pokazany jako mniejszość im większa przegrana w walce o stracenie krzyża tym bardziej po Palikocie.

          • Do rabinów nic nie mam, ale chętnie poczekam aż AM
            przeprosi za zbrodniczą działalność swojej najbliższej rodziny. W końcu dla Komorowskiego testem dojrzałości było wzięcie winy na 40 mln Polaków za Jedwabne.

  3. A nie sądzisz, że to, co
    A nie sądzisz, że to, co powiedział ks. Boniecki, jest dobrym sposobem na rozbrojenie szopki Palikota i wytrącenie mu wibratora, pardon, oręża, z dłoni? Postawa “Owszem, dyskutujmy o miejscu symboli religijnych w życiu publicznym, bardzo się cieszę, że pan Palikot wywołał ten temat” wydaje mi się czymś zbliżonym do chińskiej mądrości “ugiąć się, żeby zwyciężyć”. A młyny Boże mielą powoli, więc czy Kościół straci na takiej dyskusji?

    Przecież zamknięcie ust księdzu Bonieckiemu doskonale służy Palikotowi i życzliwym mu mediom, które rozpętują, jak sam zauważyłeś, histerię pt. “Cenzura! Brak wolności wypowiedzi!” Wygląda mi raczej, że ktoś ze zwierzchników księdza zareagował instynktownie i bez namysłu, jak byk na płachtę.

    Poza tym owszem, zgodzę się, że zakonnik/ ksiądz powinien się podporządkować poleceniu z góry.

    • Wybacz szczerość, ale takim
      Wybacz szczerość, ale takim komentarzem dajesz sygnał, że patrzysz na sprawy albo okiem zwykłego połykacza ładnych obrazków albo grasz tym co media. Wytrąca broń Palikotowi? Dlaczego on został gwiazdą medialną? Ano z prostego powodu, bo jest super luzackim zakonnikiem, co to Nergala rozgrzeszy, krzyża w sejmie nie koniecznie będzie bronił, a i Palikot NIE JEST DLA NIEGO TAKIM WIELKIM ZŁEM. On jest największym rzecznikiem Palikota – może nie taka forma, ale nad treścią warto się pochylić, tyle mówi Boniecki. Przecież media używały go właśnie do złagodzenia wybryków i happeningów Palikota, czy Nergala. To jest “nasz człowiek”. Zakonnik katolicki jako adwokat lewackich wybryków, to jest chcolernie daleko posunięty i pogłębiony ekumenizm. Media wzięły modnego, popkulturowego księdza i przekazały komunikat: “patrzcie jaki fajny ksiądz, nic nie ma przeciw Nergalowi i Palikotowi, nie chce krzyża w sejmie, tacy powinni być księża, reszta to ciemnogród”. Zróbmy Kościół Sowy i Bonieckiego, zróbmy europejski kościół, nie ten jakiś polski patriotyczny. Lubię porządek logiczny, ksiądz rozgrzeszający walkę z Kościołem zalatuje mi Judaszem na kilometry, nie reformatorem. Boniecki to właśnie Palikot Kościoła i takich jest tam kilku, choćby Sowa, następna medialna gwiazda. Siłą Kościoła jest konserwatyzm i mówią to z pozycji chłodnego analityka, na miejscu Kościoła tępiłbym Palikota jak czarownicę, a nie traktował jak zbłąkaną owieczkę, każde pobłażanie jest przyzwoleniem i oddawaniem pola. Palikot na walce z Kościołem zrobił polityczny biznes, w którym Boniecki zaczął partycypować, rozgrzeszając lewackich bojówkarzy, a media kochają taką “otwartość na inne”. Lada dzień Boniecki z “Ani” zrobiłby biskupa.

      • IMHO Palikotowi w to graj –
        im silniejszy opór, tym głośniej będzie krzyczał “patrzcie na ten Kościół, jaki ma zakuty łeb i sztywny kark, jak się nie da z nimi rozmawiać!”, a media ten krzyk podchwycą i jeszcze nagłośnią. Dlatego, jak mówię – góra Kościoła miała pełne prawo zakazać ks. Bonieckiemu dalszych wypowiedzi w tej sprawie, ale celowość tego wg mnie jest wątpliwa. Konserwatyzm i non possumus nie wyklucza podejścia do przeciwnika z szacunkiem (nawet jeżeli ten przeciwnik robi wszystko, żeby na to nie zasłużyć) i gotowości, żeby z nim o tym pogadać.

        A co jest motywacją dla działań księdza Bonieckiego? O tak, na pewno potrzeba lansu i wizerunku sztandarowego, wyluzowanego księdza popkultury. Ma przecież tylko 77 lat, to będzie jakaś trzecia młodość, a może nawet czwarta. Jastrzębie wszystkich krajów i orientacji, łączcie się, bo doskonale wiecie, że wasze skrajności nawzajem się napędzają i karierę na tym można zrobić, po prawej lub lewej stronie.

        • Z tej egzegezy wynika jedno –
          Z tej egzegezy wynika jedno – zróbmy Kościół zreformowany Palikotem, wtedy Palikot straci na znaczeniu. Genialne w swej prostocie! Nie sposób się nie zgodzić i dokładnie o to się toczy gra, przy pomocy księży patriotów. Jak już musi być ten głupi Kościół to niech będzie zajefajny, może paru księży zapisze się do Ruchu Palikota. Widziałeś kiedyś w GW lub TVN wyluzowanego rabina, przerobionego na gwiazdę medialną, po tym jak uznał, że ten Watykan nie jest taki zły, a Żydzi i rabini powinni spojrzeć w lustro? Podeślij parę linków.

          • Co komu wynika.
            Nie “zróbmy Kościół zreformowany Palikotem”, tylko “nie ułatwiajmy Palikotowi zadania, im mocniej się napniemy, tym głośniej będzie słychać uderzenia, jak w bęben.” Nie siłą, nie usztywnianiem stanowiska, tylko cierpliwością i spokojem – które niekoniecznie muszą oznaczać ustąpienie.

          • Chyba naprawdę tego nie
            Chyba naprawdę tego nie rozumiesz, to może coś pod Ciebie. Boniecki robi to samo co Ziobro w PiS, dokonuje rozłamu w Kościele na kościół Palikotowo-Olejnikowy i Kościół Ciemnogrodzki. Kościół ma taki sam wybór jak Kaczyński – ograniczony. Boniecki jest w komfortowej sytuacji i dużo lepszej niż Ziobro, bo tak czy inaczej BĘDZIE GWIAZDĄ – aktywną lub męczeńską, o której się mówi. Kościół to nie jest klub dyskusyjny, tylko instytucja z tradycją 2000 lat, która nie może się uginać pod Palikotem i stąpać na palcach przed błaznem, przecież to żałosne. Zestaw sobie skalę tych dwóch bytów, to może zrozumiesz jak błądzisz. Nawet gdyby kondycja Kościoła była aż tak nędzna, że 40 obszarpańców jest w stanie dyktować warunki, to tym bardziej Kościół nie mógłby okazać tej słabości. Dla mnie to jest elementarz, nie mam pojęcia jak można tego nie dostrzegać, pewnie jak zwykle – sympatie i antypatie blokują chłodną analizę. Miły staruszek, z ciepłym głosem, Wrona i Małysz Kościoła… bez jaj, to widoczek, pocztówka dla masowego odbiorcy, dziwi mnie, że to kupujesz i co więcej uzasadniasz tak jak zostało wypromowane. Technika na Palikota jest jedna, on musi dostać w dupę i być pokazany jako mniejszość im większa przegrana w walce o stracenie krzyża tym bardziej po Palikocie.

          • Do rabinów nic nie mam, ale chętnie poczekam aż AM
            przeprosi za zbrodniczą działalność swojej najbliższej rodziny. W końcu dla Komorowskiego testem dojrzałości było wzięcie winy na 40 mln Polaków za Jedwabne.