Reklama



To było zaproszenie?

Reklama

W Polsce mamy od wielu wieków katolicką tradycję, która z czasem się zlaicyzowała. Tradycją jest bojkotowanie wszelkich obwodów i rocznic, ponieważ nie ma w Polsce jednej rocznicy, której obchody nie zostały wcześniej czy później patriotycznie podważone.

Na obchody przestali się obrażać tylko prawicowi politycy, co nie znaczy, że się nie obrażają, obrażają się nadal, ale już w szerokich egzotycznych koalicjach. Okazją do obrażenia się jest tym razem 5 rocznica wejście Polski do UE. Nie przejdzie tradycyjnie obrażony prezydent Kaczyński, jednak trzeba przyznać, że mam powody, gdyż treść zaproszenia przypomina nieco wezwanie do WKU.

Podobne odczucia ma Leszek Miler, który z kolei żali się, że potraktowana go jak chłopca do podawania piłek, albo sierotkę sypiącą kwiatostan pod szlachetne stopy Donalda Tuska. Słowem tradycji świecko – katolickiej stało się zadość, na szczęście tam gdzie się Polscy tłuką zagraniczni korzystają i tym rad sposobem do szwedzkiego stołu na polskiej ziemi zasiądzie między innymi José Manuel Barroso.

Reklama

2 KOMENTARZE