Reklama

Wszystko wyjaśni specjalna komisja i fachowc

Wszystko wyjaśni specjalna komisja i fachowcy w dziedzinie. Mnie te słowa są balsamem na uszy, ale nie w polskim syfie, połączonym z syfem radzieckim. Gdy usłyszałem o tym, że na kartoflisku pod Smoleńskiem można sobie przyjść ze wsi i wydłubać z ziemi tytułowe majtki Szymenek-Dersz, tytułową „małpkę” Kaczyńskiego i tytułowego „jointa” Karpiniuka, to z jednej strony mnie podniosło, a z drugiej opadłem, ponieważ dokładnie na taki, w sumie jeszcze najmniej drastyczny dowód czekałem. Nie ma żadnych fachowców, nie ma żadnych specjalistów, nikt nad niczym nie panuje, od początku tego wydarzenia i nie będzie panował po koniec. Ludziom zatyka się gęby, że się nie znają na samolotach, wyjdzie jakiś pilot pułkownik, czy inny spec, który przecież tkwi w tym syfie po uszy i opowiada, że nikt się nie zna i robi się plotki. Takim sposobem rozwiązuje się wszystkie problemy, dopóki? Dopóty znów jakaś zwykły człowiek, nie pojedzie na miejsce i nie zobaczy, że tam nie ma żadnych profesjonalistów, tam nikogo nie ma. Tam nie ma żadnych skoordynowanych działań, tam są złomiarze krążący jak sępy, tam są poszukiwacze przygód, tam jest jakaś wycieczka z Polski, która przywiozła do kraju taśmy, pieniądze, FRAGMENT SAMOLOTU i inne suweniry, jakich na Allegro można wystawić pełno.

Reklama

I co w takich przypadkach? W takich przypadkach wychodzi człowiek orkiestra, który się zna na wszystkim, na lataniu, na archeologii, na związkach zawodowych i liberalnych mechanizmach rynkowych, na przyszłości dla Polski 2050, na zmianach konstytucji, na kondensacji koncyliacji i predylekcji negocjacji z protestującymi. Pojawia się MINISTER BONI, Macgaywer polskiego burdelu chwilowo pod szyldem PO i znajdzie złotą receptę. Teraz w Smoleńsku pojawi się grupa archeologów i roztoczy fachową opieką cały obszar znaleziska, w porozumieniu ze stosownymi siłami rosyjskimi. Oczywiście co tam kto znajdzie, to będzie objęte ścisłą tajemnicą. Na przykład takie fragmenty samolotu co to przywieźli harcerze z Pucka prosto do ziemi ojczystej, komu i do czego to się może przydać? Przecież nie profesjonalnej komisji do zbadania przyczyn katastrofy? Taka klisza filmowa, komórkowy telefon, czy inna kasa, co są mało wartościowe gadżety osobiste po nieboszczykach, bo przecież minister Klich wyraźnie powiedział, że wszystko wartościowe i osobiste zostało zabezpieczone. Pewnie się okaże, jak ja nie mam pojęcia, że kąt przy podchodzeniu do lądowania powinien się zmieniać o 2,5 stopnia, dopiero z taką wiedzą można oceniać prace komisji, która teren wypadku pozostawiła jednemu naprutemu cieciowi, co przecież też jest zrozumiałe, gdyż pogoda niedopisuje, a z biedy co innego można robić, jak nie pić.

Nie ma czegoś takiego jak wyciąganie wniosków. Może się zabić 96, albo milion Polaków, to w Polsce nigdy nie miało żadnego znaczenia. Ten burdeltata, który był na urzędzie jak Anioł co najwyżej może awansować. Nie wolno nic mówić, nie wolno dramatyzować, nie wolno uprawiać demagogii i szukać winnych. Nie ma winnych, ponieważ nie ma sprawy tylko okrutny los, nieszczęście po prostu. Trzeba czekać, aż wyjdzie minister Boni i wszystko fachowo załatwi. Natomiast co jest ważne? Otóż ważne jest, że na podstawie tajnego, ale najlepiej poinformowanego źródła TVN24 ustalił, ze pojawił się 5 GŁOS! Wyobraża sobie ktoś, że tak zacna i profesjonalna komisja pod przewodnictwem górnika Jerzego Milera mogła „przeciec”. A skąd wiem, że to komisja i Miller? Ja nawet mogę uwierzyć, że to nie komisja i Miller, ja mogę spokojnie dać wiarę w to, że to rosyjska sprzątaczka pstryknęła Nokią parę zdjęć stenogramów. Spokojnie mogę w to uwierzyć, albo i w doręczyciela pizzy dla komisji, co sobie przeczytał to i owo. Jeśli coś jest profesjonalne, to ono po prostu takie jest, a jeśli coś jest burdel to żadna tajemnica państwowa tego nie ukryje.

Nic nie jest ważne, poza tym, że piąty głos musiał wyciec, przecież to było oczywiste, gorzej, że ktoś jednak spanikował i już po 4 godzinach napisał, że to nie był głos męski mlaskający, ale głos kobiecy nosowy. Teraz to już przynajmniej wiadomo, że to Maria Kaczyńska na polecenia męża poszła zrobić zadymę do kabiny, aby lądować we mgle. Bo wszystko jest spiskiem i jątrzeniem Rzepy razem z tym, że Klich jest dyletant, ale jedno jest pewne w światłych europejskich umysłach – TO KACZYŃSKI ZABIŁ SAMOLOT. Zabił, nie udało mu się w Gruzji to teraz zabił, oczywiste i żadnych wyników tajnej komisji nie trzeba. Ktoś mnie tu od czasu do czasu pyta, czy mi odbiło z tym Kaczyńskim, a ja odpowiadam, że to większości z was odwaliło durni Polacy z tymi nazwiskami i szyldami. Wy macie we łabach nasrane i to rzadką, rozwodnioną treścią, w tym burdelu odwiecznym i pozagrobowym, tylko jeden model gospodarczy się sprawdza. Złodziej złodzieja musi pilnować, idiota szarlatana, biedak bogatego, dziennikarz rzeczoznawcę, wam się w głowach treść przewraca i odbija się wam plotkami o nazwiskach. Oddajcie ten burdel w jedne ręce jak się wam marzy, a stawki pójdą w górę nie tylko za użycie, ale za leczenie rzeżączki w nowej odmianie, na którą szczepionki nie będzie.

 

PS Tej grupy archeologów jeszcze minister Boni nie zdążył zawiadomić, taki zapierdol, że taczki nie ma czasu załadować.

Reklama

44 KOMENTARZE

  1. Zapomniałeś napisać na którym grobie , którego
    krasnoarmiejca mam zapalić znicz , w podzięce. W podzięce za ,,rączka – klapa – buzia” pułkownika KGB Putina z premierem Tuskiem. Tak mi zaleca reżyser Wajda i redaktorzy żydowskiej gazety dla Polaków.Celowo podkreśliłem ,,pułkownika KGB” – bo tamtymi metodami , bez żadnych dodatkowych kosztów ogrywają naszych durni /podobnie zresztą jak pół świata/. Doskonale zdają sobie sprawę , jaki efekt przynoszą tanie gesty ,ale tylko w Polsce.Nigdzie indziej. Dla Niemców mają już inny ,,zestaw” kagiebisty. Podobnie dla czerwono-czarnego Obamy. Dla Polaków mają w tym roku ,,zestaw pierwszego sekretarza”.

  2. Zapomniałeś napisać na którym grobie , którego
    krasnoarmiejca mam zapalić znicz , w podzięce. W podzięce za ,,rączka – klapa – buzia” pułkownika KGB Putina z premierem Tuskiem. Tak mi zaleca reżyser Wajda i redaktorzy żydowskiej gazety dla Polaków.Celowo podkreśliłem ,,pułkownika KGB” – bo tamtymi metodami , bez żadnych dodatkowych kosztów ogrywają naszych durni /podobnie zresztą jak pół świata/. Doskonale zdają sobie sprawę , jaki efekt przynoszą tanie gesty ,ale tylko w Polsce.Nigdzie indziej. Dla Niemców mają już inny ,,zestaw” kagiebisty. Podobnie dla czerwono-czarnego Obamy. Dla Polaków mają w tym roku ,,zestaw pierwszego sekretarza”.

  3. To już mi się w głowie nie mieści.
    Miesiąc bicia piany i zero wniosków. Ja już się przyzwyczaiłem do tego, że politycy sprawiają wrażenie jakby utracili kontakt z rzeczywistością i mniejsza już o ilość lokomotyw do 2040. Ale żeby wypaplać się z czymś takim nie mając nic formalnie załatwione? Ci z UMCS (archeolodzy) nie dość, że o niczym nie wiedzieli, to po ogłoszeniu newsa nie mogli się skontaktować ani z Bonim ani z jego biurem.

    • Średnio rozgarnięty człowiek,
      Średnio rozgarnięty człowiek, zorientował się już dawno, że ta ekipa jak żadna inna, pierdoli od rzeczy, ale to co głupek po drugiej stronie ekranu chce usłyszeć. Przecież jaki to genialny plan, powiedzieć, że archeolodzy. No pewnie, że archeolodzy krzyknie głupek po drugiej stronie monitora, profesjonaliści! Profesorowie? Tylko pytam od czego baranie jeden z drugim? Bo mnie idiocie wydaje się kurwa, że tam powinni siedzieć i to dopóki nie wydłubią ostatniego kawałka kryminolodzy, zwykli po technikum nawet. Ale ja się nie znam, Boni się zna. Profesor archeologii do zbadania miejsca katastrofy lotniczej, to będzie polska specjalność. Z tego się już nawet śmiać nie ma siły. Tylko czy to ma jakieś znaczenie, przecież polski kretyn kupił to bez zająknięcia i jeszcze tekst wysmaruje, że kto nie łyknął ten głupek. Polski burdel, ale i panienki głupie jak rzadko które.

  4. To już mi się w głowie nie mieści.
    Miesiąc bicia piany i zero wniosków. Ja już się przyzwyczaiłem do tego, że politycy sprawiają wrażenie jakby utracili kontakt z rzeczywistością i mniejsza już o ilość lokomotyw do 2040. Ale żeby wypaplać się z czymś takim nie mając nic formalnie załatwione? Ci z UMCS (archeolodzy) nie dość, że o niczym nie wiedzieli, to po ogłoszeniu newsa nie mogli się skontaktować ani z Bonim ani z jego biurem.

    • Średnio rozgarnięty człowiek,
      Średnio rozgarnięty człowiek, zorientował się już dawno, że ta ekipa jak żadna inna, pierdoli od rzeczy, ale to co głupek po drugiej stronie ekranu chce usłyszeć. Przecież jaki to genialny plan, powiedzieć, że archeolodzy. No pewnie, że archeolodzy krzyknie głupek po drugiej stronie monitora, profesjonaliści! Profesorowie? Tylko pytam od czego baranie jeden z drugim? Bo mnie idiocie wydaje się kurwa, że tam powinni siedzieć i to dopóki nie wydłubią ostatniego kawałka kryminolodzy, zwykli po technikum nawet. Ale ja się nie znam, Boni się zna. Profesor archeologii do zbadania miejsca katastrofy lotniczej, to będzie polska specjalność. Z tego się już nawet śmiać nie ma siły. Tylko czy to ma jakieś znaczenie, przecież polski kretyn kupił to bez zająknięcia i jeszcze tekst wysmaruje, że kto nie łyknął ten głupek. Polski burdel, ale i panienki głupie jak rzadko które.

  5. Burdel
    Misja specjalna pod redakcją Anity Gargas: “samolot mimo bardzo niskiej prędkości (jakieś ćwierć tysiąca km przedzierający się przez drzewa i drzewka lotem koszącym) rozpierdolił się w drobny mak mimo, że gdzieś tam coś tam inny samolot aż tak mocno się kiedyś nie rozpierdolił”. Moje uznanie dla mennicy polskiej, bo nasze banknoty są odporne na ruskie błoto. Nawet takiego newsa można spieprzyć – szkoła Pospieszalskiego.

      • jeszcze raz napiszę caps lockiem:
        Nawet TAKIEGO NEWSA można spieprzyć, nie reaguj impulsywnie lecz przeczytaj spokojnie.
        PS. Jedna uwaga odnośnie przedłużającego się śledztwa i braku raportu. Po lądowaniu na rzece Hudson raport powstał ponad rok po incydencie. Wydawałoby się, że sprawa tam była bardzo prosta, bo wpadli w stado ptaków – mimo to tak długo sporządzano raport. Jeżeli teraz wiadomo, że nasi i ruscy pojechali z TAWS i tym drugim czymś do Redmond w USA i mamy info, że badania tam mogą potrwać wiele miesięcy to ja raportu spodziewam się najwcześniej w 2012 roku.

      • Sam widzisz,to nie tylko wariaci i jeden psychiatra
        w Alejach Ujazdowskich – to cały kraj wariatów . Partyjnych wariatów. Zdzierżą rozjebany samolot w kawałki i prezydenta w kawałkach i całą generalicję i pół sejmu , i to jak ruscy żołdacy pozbierali do worów i powieźli w Moskwę – do ruskiego prosektorium. Ale tego co powie Kaczyński – to już nie!

  6. Burdel
    Misja specjalna pod redakcją Anity Gargas: “samolot mimo bardzo niskiej prędkości (jakieś ćwierć tysiąca km przedzierający się przez drzewa i drzewka lotem koszącym) rozpierdolił się w drobny mak mimo, że gdzieś tam coś tam inny samolot aż tak mocno się kiedyś nie rozpierdolił”. Moje uznanie dla mennicy polskiej, bo nasze banknoty są odporne na ruskie błoto. Nawet takiego newsa można spieprzyć – szkoła Pospieszalskiego.

      • jeszcze raz napiszę caps lockiem:
        Nawet TAKIEGO NEWSA można spieprzyć, nie reaguj impulsywnie lecz przeczytaj spokojnie.
        PS. Jedna uwaga odnośnie przedłużającego się śledztwa i braku raportu. Po lądowaniu na rzece Hudson raport powstał ponad rok po incydencie. Wydawałoby się, że sprawa tam była bardzo prosta, bo wpadli w stado ptaków – mimo to tak długo sporządzano raport. Jeżeli teraz wiadomo, że nasi i ruscy pojechali z TAWS i tym drugim czymś do Redmond w USA i mamy info, że badania tam mogą potrwać wiele miesięcy to ja raportu spodziewam się najwcześniej w 2012 roku.

      • Sam widzisz,to nie tylko wariaci i jeden psychiatra
        w Alejach Ujazdowskich – to cały kraj wariatów . Partyjnych wariatów. Zdzierżą rozjebany samolot w kawałki i prezydenta w kawałkach i całą generalicję i pół sejmu , i to jak ruscy żołdacy pozbierali do worów i powieźli w Moskwę – do ruskiego prosektorium. Ale tego co powie Kaczyński – to już nie!

  7. Ale po co panikować?
    Zamiast panikować, to po prostu sam zabrałbym się za dochodzenie i dociekanie prawdy. Tzn. ciekawy jestem jak przebiega zabezpieczanie terenu w przypadku każdej jednej katastrofy lotniczej. Czy przeczesuje się milimetr po milimetrze? Czy zbiera się każdą jedną pamiątkę osobistą? Ba, nawet każdy jeden fragmencik blachy? Nie wiem, tego naprawdę nie wiem, bo nie jestem może nawet nie “ekspertem” (słowo non grata pod tym wpisem), po prostu nie znam dokładności procedur dochodzeniowych. Czy zawsze się wszystko sprząta co do mikroprocesora, czy przekopuje się ziemię, 2 metry w głąb? Doprawdy nie wiem, wydaje mi się, że nie.

    Przyszła mi myśl, że faktycznie spotkały się 2 burdele: ten najklasyczniejszy rosyjski z tym naszym polskim. To, że Rosjanie wszystko ładnie zabezpieczą i posprzątają, to jest ostatnią rzeczą, jaką bym się po nich spodziewał. Taka mentalność. A jaki scenariusz B? Prokuratura polska prosi usilnie, żeby teren zabezpieczyć i wysprzątać? A może Polacy sami się oferują, że zabezpieczą i posprzątają? I wszyscy będą szczęśliwi? Ja tam 2 lata poczekam na ustalenia śledztwa.

    Teraz dopiero dostrzegam niefartowne zrządzenie wszystkiego, co złe w tym wypadku:
    – na pokładzie czołowi politycy,
    – żeby było mało to głównie z partii opozycyjnej i obozu Prezydenckiego, de facto opozycyjnego wobec rządu)
    – “gratis” cały sztab dowództwa na pokładzie (swoją drogą ciekawe czy oni uznali za normalne to, że siedzą obok siebie w jednym samolocie – zmarłych się nie pytam)
    – niewiadomo, kto ich tam pospraszał, to jest jednak, że tak powiem, nieistotne, a to dlatego że nikt od lewa do prawa, od woja do cywila nie brał pod uwagę tego, że taki “superlot” może skończyć się tragedią i w tym temacie kropka
    – teraz najlepsze: samolot rozbija się na terytorium mitycznego wroga, przy okazji takiej rocznicy, ten mityczny wróg zresztą dalej traktuje Polskę jako jakąś tam swoją strefę wpływów.

    Dalej to już klasyka, sydrom “eksperta od wszystkiego” nie omija żadnej nacji, ot pogoń za sensacją. No i powiem smutną rzecz. Oczekiwanie profesjonalizmu jest pożądane, ale to czysta ułuda i utopia. Burdel w Rosji, burdel w Polsce, ale burdel znajdziemy także w USA przy okazji huraganów czy wycieków ropy i także. Nie jesteśmy wyjątkowi. Ciekawskich oraz węszycieli spisków dotknęła jakaś zbiorowa niecierpliwość. Ja to chyba jednak oleję i najlepsze zostawię sobie na koniec, a tym “najlepszym” będą oczywiście reakcje po wynikach śledztwa, czyli raporcie finalnym (praktyka mówi, że na takowy trzeba czekać ok. 2 lat – proszę się nie spinać!). Zapewniam Was, że jak wytrzymamy, to oj będzie się działo.

    Pozdrawiam i MK, życzę więcej spokoju boś nerwowy jak nigdy!

  8. Ale po co panikować?
    Zamiast panikować, to po prostu sam zabrałbym się za dochodzenie i dociekanie prawdy. Tzn. ciekawy jestem jak przebiega zabezpieczanie terenu w przypadku każdej jednej katastrofy lotniczej. Czy przeczesuje się milimetr po milimetrze? Czy zbiera się każdą jedną pamiątkę osobistą? Ba, nawet każdy jeden fragmencik blachy? Nie wiem, tego naprawdę nie wiem, bo nie jestem może nawet nie “ekspertem” (słowo non grata pod tym wpisem), po prostu nie znam dokładności procedur dochodzeniowych. Czy zawsze się wszystko sprząta co do mikroprocesora, czy przekopuje się ziemię, 2 metry w głąb? Doprawdy nie wiem, wydaje mi się, że nie.

    Przyszła mi myśl, że faktycznie spotkały się 2 burdele: ten najklasyczniejszy rosyjski z tym naszym polskim. To, że Rosjanie wszystko ładnie zabezpieczą i posprzątają, to jest ostatnią rzeczą, jaką bym się po nich spodziewał. Taka mentalność. A jaki scenariusz B? Prokuratura polska prosi usilnie, żeby teren zabezpieczyć i wysprzątać? A może Polacy sami się oferują, że zabezpieczą i posprzątają? I wszyscy będą szczęśliwi? Ja tam 2 lata poczekam na ustalenia śledztwa.

    Teraz dopiero dostrzegam niefartowne zrządzenie wszystkiego, co złe w tym wypadku:
    – na pokładzie czołowi politycy,
    – żeby było mało to głównie z partii opozycyjnej i obozu Prezydenckiego, de facto opozycyjnego wobec rządu)
    – “gratis” cały sztab dowództwa na pokładzie (swoją drogą ciekawe czy oni uznali za normalne to, że siedzą obok siebie w jednym samolocie – zmarłych się nie pytam)
    – niewiadomo, kto ich tam pospraszał, to jest jednak, że tak powiem, nieistotne, a to dlatego że nikt od lewa do prawa, od woja do cywila nie brał pod uwagę tego, że taki “superlot” może skończyć się tragedią i w tym temacie kropka
    – teraz najlepsze: samolot rozbija się na terytorium mitycznego wroga, przy okazji takiej rocznicy, ten mityczny wróg zresztą dalej traktuje Polskę jako jakąś tam swoją strefę wpływów.

    Dalej to już klasyka, sydrom “eksperta od wszystkiego” nie omija żadnej nacji, ot pogoń za sensacją. No i powiem smutną rzecz. Oczekiwanie profesjonalizmu jest pożądane, ale to czysta ułuda i utopia. Burdel w Rosji, burdel w Polsce, ale burdel znajdziemy także w USA przy okazji huraganów czy wycieków ropy i także. Nie jesteśmy wyjątkowi. Ciekawskich oraz węszycieli spisków dotknęła jakaś zbiorowa niecierpliwość. Ja to chyba jednak oleję i najlepsze zostawię sobie na koniec, a tym “najlepszym” będą oczywiście reakcje po wynikach śledztwa, czyli raporcie finalnym (praktyka mówi, że na takowy trzeba czekać ok. 2 lat – proszę się nie spinać!). Zapewniam Was, że jak wytrzymamy, to oj będzie się działo.

    Pozdrawiam i MK, życzę więcej spokoju boś nerwowy jak nigdy!

  9. Nie rozumiem co napisałeś.
    Zdajesz się sugerować, że w 4 trumnach nie są właściwie zwłoki, czy tak?
    Twierdzisz, że zwloki mogą być głęboko wbite w ziemię, czy tak?
    Pytasz, ” Tylko co zrobić gdyby ich nie znaleziono”, czy tak?

    Jeżeli, to pytanie brzmi: co zrobić gdy zostaną znalezione.

  10. Nie rozumiem co napisałeś.
    Zdajesz się sugerować, że w 4 trumnach nie są właściwie zwłoki, czy tak?
    Twierdzisz, że zwloki mogą być głęboko wbite w ziemię, czy tak?
    Pytasz, ” Tylko co zrobić gdyby ich nie znaleziono”, czy tak?

    Jeżeli, to pytanie brzmi: co zrobić gdy zostaną znalezione.

  11. Myslalem, ze juz nikt nie widzi tego kretynstwa… A Boni, coz..
    Zgadzam sie calkowicie z kolega, ze wysylanie archeologow do katastrofy lotniczej, to bylby zaledwie maly kroczek do odkrycia prawdy ale jakze wielki krok dla calej ludzkosci, ze pozwole sobie sparafrazowac klasyka. To zupelnie tak jakby czesi mieli plany miec marynarke wojenna…
    Trzeba byc kompletnym durniem, zeby z czyms takim wyskoczyc. Ale czegoz to mozna sie spodziewac po niejakim Boni.
    O ile sobie dobrze przypominam, Boni zdaje sie byl jakims tam kacykiem od opieki socjalnej. W rzadzie Bieleckiego czy kogos tam innego. Jakie to ma zanczenie 😉 Jego wystepy w TV w porze wieczornej pozwolily mi odchudzic sie w owym czasie o okolo 5 kg. Nie moglem jadac kolacji patrzac na jego osliniona morde i sluchajac bzdur ktore wygadywal. Zaraz obok Lewandowskiego postawilbym go jako parke nadajaca sie do reklamy srodkow na odchudzanie.

  12. Myslalem, ze juz nikt nie widzi tego kretynstwa… A Boni, coz..
    Zgadzam sie calkowicie z kolega, ze wysylanie archeologow do katastrofy lotniczej, to bylby zaledwie maly kroczek do odkrycia prawdy ale jakze wielki krok dla calej ludzkosci, ze pozwole sobie sparafrazowac klasyka. To zupelnie tak jakby czesi mieli plany miec marynarke wojenna…
    Trzeba byc kompletnym durniem, zeby z czyms takim wyskoczyc. Ale czegoz to mozna sie spodziewac po niejakim Boni.
    O ile sobie dobrze przypominam, Boni zdaje sie byl jakims tam kacykiem od opieki socjalnej. W rzadzie Bieleckiego czy kogos tam innego. Jakie to ma zanczenie 😉 Jego wystepy w TV w porze wieczornej pozwolily mi odchudzic sie w owym czasie o okolo 5 kg. Nie moglem jadac kolacji patrzac na jego osliniona morde i sluchajac bzdur ktore wygadywal. Zaraz obok Lewandowskiego postawilbym go jako parke nadajaca sie do reklamy srodkow na odchudzanie.

  13. odzyskać cokolwiek co jest zakopane w ziemi
    Lotnisko za Stalina zbudowano. Miało opinię “trudnego”, kiedyś wojskowe było. Znaczy, wykopaliska prowadzić tam mogą… Może to odwrotnie było, znaczy archeolodzy chcieli jakąś fuchę podłapać?

  14. odzyskać cokolwiek co jest zakopane w ziemi
    Lotnisko za Stalina zbudowano. Miało opinię “trudnego”, kiedyś wojskowe było. Znaczy, wykopaliska prowadzić tam mogą… Może to odwrotnie było, znaczy archeolodzy chcieli jakąś fuchę podłapać?

  15. Do Anonima: dlaczego wypisujesz niepotwierdzone info?
    Nikołaj Łosiew, emerytowany pilot wojskowy, właściciel pobliskiej działki, który był na miejscu w 20 minut po katastrofie. Jak powiedział Polskiemu Radiu, w rozbitej kabinie widział oprócz członków załogi przypiętych pasami do foteli ciało jeszcze jednej osoby

  16. Do Anonima: dlaczego wypisujesz niepotwierdzone info?
    Nikołaj Łosiew, emerytowany pilot wojskowy, właściciel pobliskiej działki, który był na miejscu w 20 minut po katastrofie. Jak powiedział Polskiemu Radiu, w rozbitej kabinie widział oprócz członków załogi przypiętych pasami do foteli ciało jeszcze jednej osoby