Reklama

Nic w Polsce nie może zostać poddane racjonalnej i rzeczowej ocenie, a nawet jeżeli się próbuje to zrobić – to i tak za chwilę wchodzi to w polityczny obieg i staje się elementem rozgrywek politycznyc

Nic w Polsce nie może zostać poddane racjonalnej i rzeczowej ocenie, a nawet jeżeli się próbuje to zrobić – to i tak za chwilę wchodzi to w polityczny obieg i staje się elementem rozgrywek politycznych. I tak jest ze sprawą emerytur dla byłych funkcjonariuszy aparatu represji, do których dołączono ostatnio także członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON).

Platforma Obywatelska nie tylko weszła w populistyczne buty PiS, lecz je nawet wypastowała i chwacko w nich maszeruje, pokazując je zwolennikom konkurencyjnej partii – o, patrzcie, na nas też one dobrze leżą!
Wypowiedzi Donalda Tuska o kastracji, i obecne ściganie wszystkich, którzy otarli się o służby bezpieczeństwa PRL, a także podejmowali decyzje na temat wprowadzenia stanu wojennego jest tego przykładem.

Reklama

Wielu zwolenników radykalnych działań, patrzy na te propozycje z aprobatą. Nareszcie dokona się sprawiedliwość społeczna! Tylko, czym jest sprawiedliwość społeczna? Może w tym przypadku nie mamy do czynienia ze sprawiedliwością społeczną, lecz po prostu ze sprawiedliwością ludową, rozumianą jako biblijne ?ząb za ząb?? Czy może jednak warto by rozpatrywać sprawę w kategoriach sprawiedliwości historycznej?

Zwolennicy odebrania przywilejów esbekom idą nie w kierunku zrównania ich uposażeń do rozsądnego poziomu, adekwatnego do wynagrodzeń innych, lecz do zbudowania systemy represji, przy pomocy instrumentów prawa i państwa. I chcą stosować odpowiedzialność zbiorową, en bloc, dla wszystkich. Państwo i prawo ma służyć do realizacji zemsty, a jednocześnie, do realizacji zadania politycznego – odebrania wyborców Prawu i Sprawiedliwości.

Oglądałem wczoraj i słuchałem wczoraj wypowiedzi wicemarszałka Senatu, Zbigniewa Romaszewskiego, który tłumaczył sprawiedliwością społeczną konieczność odebrania emerytur esbekom. I przypomniałem sobie, jak na początku kadencji tego parlamentu tenże Romaszewski żebrał o stanowisko, bo wiążą się z nim większe pieniądze i samochód.

Słuchając jego i innych działaczy opozycyjnych, zastanawiam się, czy przypadkiem nie zapomnieli oni, o co i dlaczego walczyli. I czy nie widzą, że próba użycia państwa i prawa do rewanżu niebezpiecznie zbliża ich do systemu wartości funkcjonariuszy SB.

Jest całkowicie dla mnie jasne, że proponowane regulacje zostaną zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, a przy tym próba zakwestionowania praw nabytych skończy się pozwami przed polskimi sądami, a także przesłaniem pozwów przeciwko państwu do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.

Zwyczajne prawdy musiał przypomnieć zwolennikom radykalnych działań wobec funkcjonariuszy SB i politykom Jerzy Urban, redaktor naczelny tygodnika ?NIE?, który wprost powiedział w programie Moniki Olejnik, że pomysły PO są już nie tylko populistyczne, lecz wprost skierowane do motłochu.

Nie wzrusza mnie postać Wojciecha Jaruzelskiego na sali sądowej – on sobie doskonale da radę i nie potrzebuje współczucia. Nie wzrusza mnie los esbeków – ponieważ oni wiedzieli, w czym i dlaczego uczestniczą. Tak samo jak świadomi działacze opozycji wiedzieli, na jakie ryzyko się decydują.

Nie mogę jednak przejść do porządku dziennego nad faktem, że porozumienia społeczne, takie, jak Okrągły Stół, czy prawne decyzje, jak weryfikacje funkcjonariuszy SB po woku 1989, są w tej chwili kwestionowane.

Azrael

Reklama

8 KOMENTARZE

  1. “sprawiedliwosc historyczna”..;
    chcesz wejsc w buty IPNu? nie wiem na dobra sprawe ,co to jest? czy osadzenie winnych kleski wrzesniowej?czy odpowiedzialnych za wywolanie powstania warszawskiego?
    Wolalbym tu mowic-i jezeli mozliwe i to prawnie przeprowadzic-a zdjeciu przywilejow nabytych ‘nieprawne’,czy moze dokladniej:w sposob nieuprawniony.I to daloby sie zrobic nawet wg owczesnie obowiazujacego prawa(nie spelnili jego wymogow przez jego naduzycie)

  2. Przywileje emerytalne.
    Jak sama nazwa wskazuje są to PRZYWILEJE. Czyli coś ekstra za pracę ekstra. Wobec tego, czy uważasz,że esbecy i WRONa zasługują na coś ekstra? Czy pracownik aparatu terroru i przymusu ma mieć wyżą emeryturę niż wynika to z podstawy do jej obliczania?
    Załóżmy, że są esbek i inżynier. Inżynier dostaje emeryturę w wysokości 60% pensji, a esbek 100%. I za co? Robił coś tak ciężkiego i w niebezpiecznych warunkach jak górnik. No, niektórzy, a przedewszystkim byli esbecy twierdzą, że tak. A to trzeba było wstawać w nocy i zimnie, żeby o 6 rano lub wcześniej wygarnąć kogoś z mieszkania. A to trzeba było obsługiwać armatkę wodną w marcu, a przecież zimno było. No i te niekończące się przesłuchania. Wyspać się nie było można, czasem człowieka ręka bolała od bicia. No i te obozy internowania. Po prostu koszmar. Daleko od domu, rozłąka z rodziną. A o stratach moralnych wynikających z kontaktu z o brzydliwymi “enteligentami” nie wspominając.
    Przecież nikt im nie chce odbierać uprawnień emerytalnych. Chce się tylko pozbawić PRZYWILEJÓW, czyli wyższych niż w innych grupach zawodowych stopach obliczania emerytury.

    • czy “zaasdy nabywania uprawnien emerytalnych”?
      tu powinno sie byc precyzyjnym(jestem oczywiscie za tym,zeby dostawali na tzw.ogolnych zasadach).Szkopul jednak w tym,jak brzmi Ustawa o tych emeryturach?(nie bede szukal-to zadanie tych,ktorzy daja projekt “zmian?”czy jednorazowej zmiany “wstecz”-a prawo nie dziala wstecz.Oj,komplikacje,i jezeli zabiora sie za to prawnicy klasy p.Zero,to mamy lawine spraw(przegranych) w Strasburgu..

    • Milczenie owiec
      Drogi Jaciu!
      Najpierw fakty:

      Jestem świeżutko po lekturze “Ustawy o emerytalnym zaopatrzeniu … “. Wynika z niej, że:

      1. Ludzie ze służb mundurowych (także przed 1989 jaki i po) czyli takich jak Straż POżarna, Więzienna i Graniczna, policja, wywiad, kontrwywiad, CBA i wojsko mogą przejść na emeryturę po 15 latach służby i wtedy otrzymają 40% ostatniego uposażenia. Każdy kolejny rok służby dodaje im 2,6% do emerytury. Ci, którzy służyli w warunkach szczególnych (strefa działań wojennych, antyterroryzm, pododdziały nurków, służba za granicą w wywiadzie i kontrwywiadzie itp) dostaja za każdy rok służby w takich warunkach ekstra 1 procent. Maksymalnie dostaną 75% pensji jako emeryturę.

      2. W latach siedemdziesiątych emeryci tych służb otrzymywali 100% ostatniej pensji (chyba po ok. 30 latach służby – niech mnie ktoś oświeci, bo nie wiem dokładnie). Wcześniejsza emerytura była możliwa już po 10 latach służby (40% pensji). W latach 80 (nie znam momentu zmiany) ograniczono to do tego co podałem w p.1.

      3. Wiadomo mi, że po 1990 roku za każdym razem, gdy rozchodziły się plotki o pomysłach polityków na temat podwyższenia wymaganej służby do 20 lat (obecnie 15 lat!!) z policji odchodzili “starzy” , aby nie złapała ich “gilotyna”. Komendanci wojewódzcy narzekali, że odchodzą fachowcy, a młodego pokolenia nie ma kto do zawodu przyuczać. Zakładam, że w każdej służbie mundurowej taki proces miał miejsce.

      4. Służba w formacji mundurowej (w USA czy w Polsce) jest nieodmiennie gorzej opłacana niż praca w prywatnym biznesie. Jedyną jej zaletą, poza rozlicznymi wadami jest wzgledna stałość zatrudnienia (państwa rzadko bankrutują, firmy zaś często). Do wad należy nadstawianie łba w imieniu pozostałych członków społeczeństwa, ograniczenia wolności i praw obywatelskich (np. facet z FBI nie mógł jechać do kraju wrogiego np. Iranu a jego “prywatny” odpowiednik z firmy ochroniarskiej mógł, nie ma w tych służbach organizacji związkowych, nie wolno im należeć do partii politycznych itp, itd.)

      5 Reasumując: nie tylko tajne policje, służby specjalne, ale i formacje umundurowane (straże, policje, wojsko) mają identyczne rozwiązania emerytalne. Nie tylko w naszym kraju, gdyż jest to powszechne w świecie demokratycznym, o satrapiach nie wspomnę. A więc nie PRZYWILEJE, tylko uposażenie adekwatne do wagi, jaką narody (i rządzący w ich imieniu politycy) przykładają do tych służb.

      Teraz ab ovo:

      Wygodnie jest ustawić sobie do dyskursu “esbeka”, który popełniał czyny bezprawne. Nikt Ci nie podskoczy w jego obronie. Zapewne było takich niemało. Przypomina mi się jednak przypowieść o wyplenianiu heretyków w dawnych wiekach. “Wasza eminencjo, jak mamy poznać, któren heretyk, a któren nie? – Zabijajcie wszystkich jak leci, Bóg rozpozna swoich”.

      Może spróbujmy takiego ciasteczka: służba zdrowia resortów mundurowych. Albo co zrobić z takim, co liczył kalesony w jednostkach nadwiślańskich albo z archiwistą, odkurzającym te ich słynne teczki. Wątpię, czy widzieli na oczy opozycjonistę. Częścią MSW było też biuro szyfrów. Ci to dopiero oprawcy narodu. Albo drukarze. O elektrykach nic nie wspomnę. Brrr. Ale Bóg rozpozna swoich.

      A propos: we wszystkich materiałach filmowych ilustrujących POPIS-ową inicjatywę widzę czarnobiałe zdjęcia z czasów 1968 roku. Jak na ironię biegający tam z pałami panowie należą głównie do formacji ZOMO (Golędzinów ich zwano), czyli milicji. A to nie esbecja. Dzisiejsza policja też pałuje. Niech no tylko kibice Legii dojdą do władzy … drżyjcie tyrani!!! Dobiorą się i do waszych policyjnych przywilejów. Będziecie trawę żreć! Uff, ale im dowaliłem, co?

      A transportery opancerzone w stanie wojennym obsługiwali żołnierze służby zasadniczej. Ale ktoś nimi dowodził. A na emeryturę po 10 latach mógł pójść. Mógł. No to jak, panowie? Zabieramy przywileje? Ale jakoś strach … ruszać wojskowych? Toż to patrioci, jakich w MSW nie było. Za to w MON i sztabach wszelakich … Ho, ho…

      Ja bym zabrał górnikom ich deputaty węglowe, toż to nie jest przemysł państwowy, tylko prywatny, czyż nie? I niech te pralki i meble kupione na Kartę Górnika oddają. (Ach, jakże mi się to łatwo napisało).

      Wybacz jaciu te moje przydługie marudzenie.
      .
      Teraz poważniej: jakoś nie wierzę w ten POPIS-owy duet, ten numer mi brzydko pachnie. Manipulacją. Zdaje się, ze to prezydent Wałęsa wetował pierwszą próbę przycięcia emerytur byłym esbekom. Muszę poszukać w necie co napisał wtedy w uzasadnieniu, może być ciekawe (o ile nie było sfalandyzowane).

      Dziś to nawet ci, co dali się na początku lat 90. nabrać i przeszli do nowych służb, oberwą za swoją naiwność(?) i wiarę w powagę państwa prawa, które w ustawie bodaj z 1994 roku powiedziało im, że lata w służbie liczy się niezmiennie po 2,6%. Także te za komuny. A dziś Rzeczpospolita chce się rakiem z tego wycofać. I nie chodzi tu np. tylko o casus typu generała Czempińskiego czy Libery. Spytajcie Bartka Sienkiewicza i Piotra Niemczyka co o tym sądzą. Oni chyba pracowali z ludźmi wywiadu PRL. To oni tropili niejakiego Olina. Wyobrażam sobie teraz ich miny. Kiedyś sponsorem ich pracy było Biuro Polityczne. Teraz też jest biuro, tylko się nazywa inaczej. Biuro Polityczne było niesłuszne. Kancelaria Premiera jest. Sorry, chłopcy. A te amerykańskie medale to sobie w ….. wsadźcie.

      Na marginesie: ciekawe, skąd pochodzili trenerzy naszych współczesnych szpiegów. Ale tego to mi nikt nie powie.

      Nie w dolegliwości finansowej dla tych faciów sprawa. Nie podoba mi się zasada odpowiedzialności zbiorowej, i to wobec niezbyt precyzyjnie zdefiniowanego zbioru. Nie podoba mi się “podróż w czasie” naszych ustawodawców, ufnych, że prawo może działać wstecz. I martwi mnie “milczenie owiec”. Dziś esbecy… A jutro? Przedsiębiorcy?

      A propos: Kto mi powie po ilu latach przedawniaja się roszczenia finansowe, jeśli wogóle? Bo kiedyś, parę lat temu, w federacji konsumentów powiedziano mi, że żądanie zapłaty zaległej faktury za TV Canal plus odkryte przez nich po 5 latach jest bezzasadne bo już było przedawnione. I nie zapłaciłem. Ale jak kiedyś Canal plus obejmie rządy? Bedę emigrował …

      Dziś czarne może być białe, a jutro? Się zobaczy. A jakie ma być?

      Owco!!! Milcz jak do mnie mówisz!!!!

  3. Pomieszanie pojec
    To, ze Platforma wypalila z broni ktora naladowal PiS to zgoda. Wykorzystali nosny temat ktory pewnie przyniesie im wzrost popularnosci. Ale tacy sa politycy. Natomiast obiektywnie rzecz biorac w odbieraniu przywilejow bylym SB czy WRON nie widze znamion dzialania w stylu oko za oko itd. Popelnili przestepstwo wobec narodu. Nie powinni byc za to nagradzani. Kara utraty emerytur i tak jest niewspolmierna do zbrodni ktorych sie dopuscili. Jaruzelski czy Kiszczak sa winni smierci innych ludzi. Ludzi ktorych Jerzy Urban nazywa teraz motlochem. Nie moge sie z tym zgodzic tak jak Azrael