Reklama

Jakoś tak się utarło, że to co niepopularne od razu musi być inteligentne. Nie wiem kto to ucierał, wiem że to guzik prawda.

Jakoś tak się utarło, że to co niepopularne od razu musi być inteligentne. Nie wiem kto to ucierał, wiem że to guzik prawda. Bywa w przyrodzie coś takiego jak elitarna głupota i flagowym przykładem elitarnej głupoty jest platforma Korwina Mikke. Bierze się normalną, zwykłą głupotę i ubiera w filozoficzne szatki, dorzuca trochę absurdalnej ekonomi i tak powstaje elitarna głupota, którą zachwycają się niszowi intelektualiści. Niszowi intelektualiści patrzą z góry na popowych intelektualistów i z politowaniem kiwają głowami, gdy ci nie rozumieją, że kalectwo jest zaraźliwe, a integralne szkoły siedliskiem zarazy. Czuję się zaledwie myślącym człowiekiem, intelektualistą nie odważyłbym się nazwać, w związku z tym mogę sobie pozwolić na szczerość analizy.

Pewni ludzie pozostaną wiejskimi głupkami, choćby przebrnęli prze bibliotekę Ossolińskich wzdłuż i wszerz. Wiedza i wykształcenie mogą wspierać inteligencję, ale inteligencji nie zastąpią. Przykro patrzeć kiedy wykształcony, wnoszący pretensje do erudycji, Korwin Mikke, zachowuje się nie pierwszy i nie ostatni raz jak wiejski głupek. Polska to jest taki kraj, w którym większość widzi to co się rzuca w oczy, nie to co jest istotą. Część publicystów, większość widzów i prokuratura zauważyła faszystowski gest Korwina. Zbulwersowano się gestem, który, i tu się wyjątkowo zgodzę z publicystami, nie był propagowaniem faszyzmu. Był gestem dokładnie odwrotnym do propagowania, był negowaniem faszyzmu i stawianiem faszyzmu w jak najgorszym świetle. Oskarżanie Korwina Mikke o propagowanie faszyzmu jest idiotyzmem, monstrualnym idiotyzmem.

Reklama

Mikke zrobił gorszą rzecz niż szczenięcy wybryk stadionowy, Mikke przypisał cechy faszyzmu Unii Europejskiej, innymi słowy Mikke nazwał faszystami ludzi zasiadających w strukturach UE, a być może nawet tych, którzy UE popierają. Co miał na myśli Mikke nie wiem i o to właśnie prokuratura powinna zapytać Korwina Mikke. Prokuratura powinna się dowiedzieć, kogo Korwin Mikke nazywał faszystami, aby Ci nazwani mogli pozwać Mikke przed oblicze sądu. Jeśli Mikke miał na myśli nie tylko ?zarząd? UE, ale również ludzi wspierających ideę UE, no to pierwszy udam się do sądu, ponieważ nie życzę sobie, aby jakiś wiejski głupek nazywał mnie faszystą.

Konsekwentnie i logicznie również mnie należy się przyjrzeć, gdyż już kilkukrotnie nazywałem wiejskim głupkiem człowieka, który powszechnie uchodzi za niszowego intelektualistę. Chętnie stanę przed sądem i udowodnię, że Korwin Mikke jest wiejskim głupkiem, któremu fiksacja zbudowana na cudacznych dogmatach odebrała rozum. Człowieka zastępującego myślenie i artykułowanie swoich racji, pustymi gestami, tanią demagogią, machaniem łapami pionowo czy na sztorc, zwykłem nazywać wiejskim głupkiem. O ile głupek jest tu określeniem na właściwym miejscu, o tyle wiejski może być nieco krzywdzący. Z wiejskiego chciałbym się wytłumaczyć. Otóż klasyczny wiejski głupek, nie jest znów taki szkodliwy, pogada sobie z wierzbą do wierzby, chodzi z gołębiem za pazuchą, rozumie mowę domowych zwierząt, rolnikom w polu pomoże i to za miskę strawy.

Korwin Mikke wykazuje wszelkie cechy wiejskiego głupka, gada z wierzbą, chodzi z muchą, tłumaczy krowie na rowie, ale jednej cechy wiejskiego głupka Korwinowi brakuje. Korwin Mikke w ogóle nie jest pożyteczny, co wiejskiemu głupkowi się zdarza. Korwin Mikke jest wiejskim głupkiem, który wie jak inni powinni siać i zbierać, ale nigdy tego nie robił i nie zrobi, bo nie umie. Korwin Mikke ma olbrzymie pojęcie o wszystkim i nigdy niczego nie udało mu się zrobić. W związku z powyższym przepraszam najmocniej Pana Korwina Mikke, za określenie ?wiejski głupek? i wycofuję się z członu wiejski.

Pan Mikke jest po prostu głupkiem, kolejny raz to pokazał i potwierdził. Do tego szkodliwym głupkiem, dyżurnym defetystą i skandalistą. Ot taki Lepper dla niszowych intelektualistów, który zamiast zboże na tory wysypywać, sieje głupotę na pseudointelektualnym poletku. Za tak zwaną oryginalność i niszowość można płacić różne ceny, jedni są samotni, inni sfrustrowani, jeszcze inni niebezpieczni, a Pan Korwin Mikke jest po prostu głupi. Pan Korwin Mikke za wyżyłowaną oryginalność zapłacił cenę głupoty. I tak z obiecującego niszowego intelektualisty stał się wiejskim głupkiem. Przepraszam najmocniej, nie chcę mieć kłopotów z sądem, nie wiejskim głupkiem, przepraszam raz jeszcze, po prostu głupkiem.

Reklama

16 KOMENTARZE

  1. Poparcie dla Korwina Mikke mówi samo za siebie.
    Spodobała mi się ta wypowiedź M-K.

    Po sposobie mówienia widać, że pan
    Korwin jest nadpobudliwy.
    To powoduje, że, jak to tu ktoś
    już napisał, Korwin-Mikke szybciej
    mówi, niż myśli.
    A że robi to publicznie, tworzy
    marny obraz swego intelektu
    i ma równie marne poparcie.
    Podejrzewam jednak, że dyskusja
    z nim w ciszy i spokoju ukazałaby nam
    całkiem miłego i niemal rozsądnego
    człowieka.

  2. Generalnie się zgadzam
    Poza założeniem, że Korwin Mikke robi to co robi w wyniku przemyślanych założeń biznesowych. Bywanie głupkiem przychodzi mu w sposób naturalny, ma po prostu dar od Boga, do robienia z siebie idioty. To, że inni na ten palec Boży lecą i dzięki temu Mikke zarabia, to inna sprawa i tyz prowda.

  3. moja ocena Korwina
    Z dużym zadowoleniem przeczytałem, jak MK ubrał w słowa to co zawsze mi po głowie chodziło gy patrzyłem na p. Mikke.
    Od siebie dodam, że po raz pierwszy popdpadł mi składając wniosek do Ministra Spraw Wewnętrznych A> Macierewicza o przekazanie Sejmowi informacji o tym, którzy politycy figurują na listach bezpieki. Wtedy szefowie klubów dostali opasłe koperty z “tajną” listą. Był tylko jeden szef klubu, ktory odmówił wzięcia tej koperty do ręki – szef klubu KLD – Donald Tusk…..
    Wyczyn Mikkego wkurzył mnie bo doskonale było wiadomo, że część materiałów będzie fałszywa. Konserwatysta, którym się rzekomo mienił w swojej działalności publicznej nie powinien kierować się bolszewicką maksymą “gdzie drwa rąbią tam wióry lecą”

    Drugi raz podpadł mi gdy, według plotki krążącej po mieście – “chłopak” jego córki zajechał go nożem w brzuch. Korwin, wrzeszczący na każdym rogu, że bandytów i zabójców należy bezpardonowo wieszać, tym razem nie złożył zawiadomienia do prokuratury, narażając Ciebie drogi czytelniku i Mnie na ponowny atak bezkarnego nożownika…..

    kuriozalne wyjaśnienia (a właściwie odmowa wyjaśnień) p. Korwina na stronie UPR
    http://www.asme.pl/serwis/arch/7-2001.html

  4. Jak zdjąć muszkę nie wkładając krawata? Krawat na gumce?
    Bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej. Z tym zdaniem JKM zbyt często zdaje się mijać.

    Najciekawszym jest jednakże rozkład mniemań:
    w którym miejscu swoich licznych wypowiedzi mija się
    w zależności od:
    wieku, płci, wykształcenia, pochodzenia, miejsca zamieszkania, kondycji społecznej mniemającego.

    Okuliści mają wzorniki sprawdzając daltonizm itp. JKM takim wzornikiem jest. Służy do wyszukiwania (pewnych) mem’ów. Czyż biedronka (dla przykładu) pojmuje swą rolę w porządku świata?

    Każdy sam i samodzielnie może takie badania na sobie przeprowadzać. Kto ma będzie mu dodane. Kto nie ma będzie mu odjęte. Jednakże Choćbym posiadł ….
    eof

  5. Mamy zapotrzebowanie na wieśniaków
    Społeczeństwo nie chce słuchać skomplikowanych wynurzeń jakiegoś profesora, za trudne są. Społeczeństwo chce zwartych, ładnie opakowanych najlepiej w dwóch, góra trzech zdaniach gotowych formułek, które może kupić i czuć satysfakcję. Telewizja, więc daje im Cejrowskiego, Leppera, czy Korwina.
    To są Doda i Mandaryna polskiej polityki. Jest też Możdżer polskiej polityki – Sierakowski. Problem w tym, że on wymaga rzeczy rzadkiej – ruszania globusem.

  6. tez szybki jestes i strzelasz z biodra, Miki… 😉
    Miki,

    przy calej sympatii dla Ciebie i sporym respekcie wobec zawartosci Twojej mozgoczaszki – nie wszystko, czego przez niedostatek skupienia nie kupisz za pierwszym razem, musi od razu byc zupelnie pozbawione sensu.
    Sensu, z ktorym potem mozesz sie zgodzic albo nie, ale najpierw jednak musisz chwycic…
    Znajdz chwilke pls i zajrzyj do mnie na bloga.

    Pozdrawiam

  7. Korwin Mikke potrafi mówić z sensem i być błyskotliwy
    Niestety, dotyczy to jednej z nielicznych dziedzin na których naprawdę się zna. Mianowicie brydża sportowego. Pamiętam jak w jednej ze swych książek, będącej podręcznikiem dla początkujących, naukę rozpoczyna od opisu talii kart: “karta posiada lico i koszulkę, w talii kart lica powinny być różne, a koszulki jednakowe. Jak jest odwrotnie, talia nie nadaje się do gry”.

  8. ależ pi@rdoliż
    Skoro jest tutaj tyle intelektualnych głów, to dlaczego nawet autor tego nazwijmy artykułu, nie potrafi bez emocji i rozwiązłych opisów przejść do meritum sprawy a przez szereg słów i nazw emocjonalnych stanów opisuje swoje rozczarowanie?

    Okaż swą łaskę i zabłyśnij intelektem… konkrety jakieś!

    • Autor tego tekstu nieco
      Autor tego tekstu nieco zweryfikował swoje postrzeganie, ale konkretnie i w meritum to jest tak, że Korwin Mikke ma swojego bzika i ja takich wariatów szanuję, bo sam się poczuwam. Natomiast politykiem jest fatalnym, ponieważ polityka mierzy się skutecznością, a na tym polu to Mikke zalicza jedną wielką kompromitację, UPR to już groteskowy finał kompromitacji. Bardzo chętnie pogadałbym z Mikke o tym i owym, ale kiosku ruchu nie oddałbym mu pod zarządzanie. Słowem wybitny filozof, podobają mi się jego tezy w większości, ale dupa nie polityk.

  9. ależ pi@rdoliż
    Skoro jest tutaj tyle intelektualnych głów, to dlaczego nawet autor tego nazwijmy artykułu, nie potrafi bez emocji i rozwiązłych opisów przejść do meritum sprawy a przez szereg słów i nazw emocjonalnych stanów opisuje swoje rozczarowanie?

    Okaż swą łaskę i zabłyśnij intelektem… konkrety jakieś!

    • Autor tego tekstu nieco
      Autor tego tekstu nieco zweryfikował swoje postrzeganie, ale konkretnie i w meritum to jest tak, że Korwin Mikke ma swojego bzika i ja takich wariatów szanuję, bo sam się poczuwam. Natomiast politykiem jest fatalnym, ponieważ polityka mierzy się skutecznością, a na tym polu to Mikke zalicza jedną wielką kompromitację, UPR to już groteskowy finał kompromitacji. Bardzo chętnie pogadałbym z Mikke o tym i owym, ale kiosku ruchu nie oddałbym mu pod zarządzanie. Słowem wybitny filozof, podobają mi się jego tezy w większości, ale dupa nie polityk.