Reklama

Pułapki językowe mnie naszł

Pułapki językowe mnie naszły, na przykład takie „wracanie jak bumerang”, tak mi się chciało napisać o sprawie pewnej cichodajki politycznej z Biłgoraja, a tymczasem należało zastosować inną kalkę językową, bo sprawa „wyrabia się jak gówno w betoniarce”. Moje obrzydzenie wobec cichodajki jest być może nadmierne, o ten kawałek, że pisząc o cichodajce, mam przed oczyma portret cichodajki, wystarczająco przykre estetyczne doświadczenie, aby nie pozbierać racjonalnie myśli. Dlatego też, zamiast pisać o politycznej cichodajce, napiszę o sprawie politycznej cichodajki. Niby to samo, ale dla mnie to ważny detal. Tego typu narrację jaką się wysyła o Kaczyńskim należało wysyłać, na miejscu PO robiłbym to z prostego względu, wystarczy wejść na polityczne fora i widać, że zapotrzebowanie jest ogromne. Beton peowski kocha taką narrację jak: „ekshumować Kaczyńskiego i sprawdzić czy był pijany w czasie lotu do Smoleńska”, „Kaczyński ma krew na rekach, Wawel nie jest już polski”. Oczywiście to są ci sami żartownisie, którzy dostają żyły na czole i krzyczą o faszyzmie, kiedy zobaczą jakąś niekoniecznie rozgarniętą i nabuzowaną staruszkę, która krzyczy o „krwi Tuska na rękach” w dokumentalnym filmie. Tak się zabawnie składa, że ci sami co oburzyli się sceną z filmu Solidarni 2010, oraz obarczyli odpowiedzialnością polityczną PiS, brutalnych słów o Kaczyńskim potrzebują jak codziennej dawki paszy i gdy je wypowiada wiceszef partii PO już żadnej odpowiedzialności politycznej nie ma, tylko łamanie obłudnego tabu i wolność słowa.

Reklama

Ci sami co chcieli na autorów filmu posłać radę etyki mediów, czy jak ten geriatryczny klub tam się nazywa, teraz będą krzyczeć, że histeria wokół „kartofla” Kaczyńskiego zamyka ludziom usta, a słowa powiedziane przez przedstawiciela PO były prawdziwe i tak myślą miliony. Ten typ mentalności to ja znam na pamięć, dlatego mnie nie trzeba przekonywać, że wyrzucenie na zbity pysk, największego bydlaka z PO, sprawi betonowi PO wiele smutku, żalu i goryczy. Przy okazji powiem, że krew na rekach Tuska jest równie mądra, jak krew na rękach Kaczyńskiego, ale ten pierwszy przynajmniej ma szansę się bronić i broni się wcale, wcale. Nie tylko beton PO zapłacze, zapłaczą też najbardziej lewackie, Urbanowskie sieroty, co to uciekły do PO, bo tam raźniej. A to już poważny problem, PO straci całkiem pokaźny kawałek zwolenników uważających, że jedna głupota jest wybitna, bo druga jest moherowa. Strata o tyle bolesna, że to elektorat wierny jak pies. Tak sobie pomyśli Tusk i słusznie, choć połowicznie słusznie, o czym za chwilkę. Tylko, że Tusk musi myśleć szerzej i o wielu sprawach. Pierwszy raz Tusk może Komorowskiemu pokazać kto tu rządzi, wyrzucając zakałę i wsioka z partii i to pierwsza korzyść Tuska. Druga korzyść jest taka, że wytrąca argument PiS i może się nawet odmachnąć – teraz wy wyrzućcie Kurskiego, Macierewicza, Sobecką. Trzecia rzecz, wdzięczność tych, co mają już swojego partyjnego kolegi serdecznie dość, tu może Tusk zdobyć, trochę zaplecza Schetyny i nawet się nieco przeprosić z samym Schetyną, powiedzmy zawiesić broń.

No, ale głupka może przejąć SLD i wtedy jest problem, bo wierni w głupku przejdą za nim do SLD, to na pewno jest problem, tylko trochę na niby. Za to o tym, że to coś zbuduje własną partię należy zapomnieć, po pierwsze zaraz po tym jak to ogłosi Tusk spuści za nim niezależną prokuraturę i znajdą się miliony na Antylach. Po drugie założenie partii przez wyrzuconego z innej partii jest ruchem jałowym, dostanie się do sejmu z taką partią jest niemożliwe, było już kilka, jeśli nie kilkanaście przykładów na to. Zawsze mógłby robić za opluwacza PO i wyciągać śmieci, po tajnej umowie i na rzecz SLD, ale na członkostwo raczej liczyć by nie mógł, przynajmniej teraz, na świeżo, bo z tego SLD wytłumaczyć się nie uda, zresztą Napieralski nie jest fanem cichodajki, tylko wraży Kalisz. Napieralski teraz robi porządki u siebie i takiego bałaganu na głowę sobie nie weźmie. Ponadto cichodajka Napieralskiego poniewierała. Obojętnie jaka będzie decyzja w PO, po raz pierwszy głupek jest tylko narzędziem w wewnętrznej walce PO, a Tusk ma chyba więcej argumentów za niż przeciw. Jedyna strata, to najgłupszy, ale też najwierniejszy elektorat PO, który i tak może wrócić, bo przecież Kutza i Niesiołowskiego Tusk nie wyrzuci, Bartoszewskiego i Wajdę nie zaknebluje, to ten obiecany powrót do utraty elektoratu. Pomarudzą trochę mohery z PO i jak tylko zobaczą Kaczora, albo Bartoszewskiego uradują się i zapomną o sprawie, która w sezonie ogórkowym sama przyschnie.

Ciekawa rozgrywka nas czeka, aż sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie, oczywiście ta cichodajka mało mnie obchodzi, ale to czy Schetyna postawi na swoim, co na to Komorowski i jak zachowa się Tusk interesuje mnie niezmiernie. Dlatego uważam, że głupek po raz pierwszy ma się czego obawiać i już raczej niewielu ma mecenasów w partii. Mnie to interesuje ze wzglądu walkę o wpływy w PO, ponieważ upieram się, że konflikt Tusk i Komorowski jest nieunikniony, choćby i z tego powodu, że bardziej na tym zyska Tusk, zwłaszcza gdy do konfliktu doda jeszcze Pawlaka, a ten już ma serdecznie dość. Wtedy narracja, nie możemy, bo czynniki obiektywne, bo opozycja, znów wróci i pewnie łyknie to wielu z dużych zachodnich miast. PiS paradoksalnie pozostawienie cichodajki z Biłgoraja w szeregach PO, jest na rękę, na polityczną rękę, ale w PiS racjonalne zachowania w tej sprawie raczej są wykluczone. Wyplutego głupka z Biłgoraja, przez światłą partię zobaczyłbym chętnie, bo to będzie polityczny koniec cichodajki, a w równie charakterystycznej satyrze kariery nie zrobi, Majewski i Wojewódzki go zjedzą. Zostanie jak Dorn, blogerem, ale i tu oglądalność mu spadnie. Czekam co z tego wyjdzie, bo to będzie ważna informacja, bez względu na to jak się zakończy.

Reklama

68 KOMENTARZE

  1. cichodajka
    postawi się na innym rogu tej kurewskiej ulicy, nie wiadomo czemu, zwanej polityka.
    Takich typów należałby oprać po ryju, wrzucić do szamba.
    A potem zrobić prawdziwą kontrolę w jego ciemnych interesach, nie wiadomo czemu zwanych – biznes, który polega/ł na szmuglowaniu wszystkim co jest nielegalne w tym alkohol i paliwa
    Amen

  2. cichodajka
    postawi się na innym rogu tej kurewskiej ulicy, nie wiadomo czemu, zwanej polityka.
    Takich typów należałby oprać po ryju, wrzucić do szamba.
    A potem zrobić prawdziwą kontrolę w jego ciemnych interesach, nie wiadomo czemu zwanych – biznes, który polega/ł na szmuglowaniu wszystkim co jest nielegalne w tym alkohol i paliwa
    Amen

  3. Też
    bym się zdziwił gdyby Palikota usunięto z partii. Można się zżymać na chamską formę wypowiedzi Palikota ale w gruncie rzeczy mówi głośno to co wielu kolegów partyjnych i część elektoratu myśli. Nie wiem czy PO zleca jakieś badania jak jest odbierana postawa Palikota. Może to w tych hipotetycznych badaniach jest zawarta przyszłość posła w PO.

    • Przyjmując ten tok myślenia
      Przyjmując ten tok myślenia zakładamy, że cichodajka jest tylko narzędziem w rękach Tuska/kolegów z PO. Jeśli tak jest, to wszystko zależy czy narzędzie jest dalej potrzebne czy nie. Ostatni szum pokazuje, że może to narzędzie się zużyło. Przecież w czasie kampanii można było czytać i dało się słyszeć, że to coś w takiej formie się poporstu przejadło. Że Lublin jest tego dowodem.

      • Ja bym
        to uściślił. Mam wrażenie, że Palikot mówi to co myśli. I jest wykorzystywany przez PO do utrzymywania napięcia z PiSem. PO jednocześnie załatwia kilka spraw:
        – utrzymywanie ostrego konfliktu z PiSem powoduje polaryzację sceny politycznej – wypychanie innych mniejszych partii poza scenę,
        – walka z SLD o lewicowy elektorat, Palikot jest chyba ostrzejszy w antyklerykalizmie od SLD,
        – równoważenie skrzydła konserwatywnego w PO (Gowin, etc.)
        – granie Palikotem w mediach aby zagłuszyć inne sprawy, które w danym okresie mogą być niewygodne dla partii Tuska.
        Jednym słowem Palikot być musi. Jak nie będzie Palikota to będzie ktoś inny za Palikota. Zapewne już nie tak barwny.

        Ps. Ciekawe jakimi motywami kieruje się Palikot w swym postępowaniu?

        • Ciekawi mnie, czy jest ktos w PiS, kto uzywa takiego jezyka
          i wypowiadal sie na takim poziomie jak Palikot i Niesiol (oprocz Kurskiego na temat jego dziadka Tuska)? Chociaz moim zdaniem Palikot bije Kurskiego o dwie dlugosci i Kurski jednak nie znizyl sie do poziomu Palikota, tak mnie sie wydaje, co oczywiscie nie robi Kurskiego aniola. Czy PiS toleruje takich jak Palikot na tak wysokich stanowiskach? Przepraszam moze to jest pytanie banalne, ale chcalbym wiedziec, jesli to jest mozliwe. Pozdrawiam

  4. Też
    bym się zdziwił gdyby Palikota usunięto z partii. Można się zżymać na chamską formę wypowiedzi Palikota ale w gruncie rzeczy mówi głośno to co wielu kolegów partyjnych i część elektoratu myśli. Nie wiem czy PO zleca jakieś badania jak jest odbierana postawa Palikota. Może to w tych hipotetycznych badaniach jest zawarta przyszłość posła w PO.

    • Przyjmując ten tok myślenia
      Przyjmując ten tok myślenia zakładamy, że cichodajka jest tylko narzędziem w rękach Tuska/kolegów z PO. Jeśli tak jest, to wszystko zależy czy narzędzie jest dalej potrzebne czy nie. Ostatni szum pokazuje, że może to narzędzie się zużyło. Przecież w czasie kampanii można było czytać i dało się słyszeć, że to coś w takiej formie się poporstu przejadło. Że Lublin jest tego dowodem.

      • Ja bym
        to uściślił. Mam wrażenie, że Palikot mówi to co myśli. I jest wykorzystywany przez PO do utrzymywania napięcia z PiSem. PO jednocześnie załatwia kilka spraw:
        – utrzymywanie ostrego konfliktu z PiSem powoduje polaryzację sceny politycznej – wypychanie innych mniejszych partii poza scenę,
        – walka z SLD o lewicowy elektorat, Palikot jest chyba ostrzejszy w antyklerykalizmie od SLD,
        – równoważenie skrzydła konserwatywnego w PO (Gowin, etc.)
        – granie Palikotem w mediach aby zagłuszyć inne sprawy, które w danym okresie mogą być niewygodne dla partii Tuska.
        Jednym słowem Palikot być musi. Jak nie będzie Palikota to będzie ktoś inny za Palikota. Zapewne już nie tak barwny.

        Ps. Ciekawe jakimi motywami kieruje się Palikot w swym postępowaniu?

        • Ciekawi mnie, czy jest ktos w PiS, kto uzywa takiego jezyka
          i wypowiadal sie na takim poziomie jak Palikot i Niesiol (oprocz Kurskiego na temat jego dziadka Tuska)? Chociaz moim zdaniem Palikot bije Kurskiego o dwie dlugosci i Kurski jednak nie znizyl sie do poziomu Palikota, tak mnie sie wydaje, co oczywiscie nie robi Kurskiego aniola. Czy PiS toleruje takich jak Palikot na tak wysokich stanowiskach? Przepraszam moze to jest pytanie banalne, ale chcalbym wiedziec, jesli to jest mozliwe. Pozdrawiam

  5. ciekawostka
    Z moich peregrynacji po lubelszczyźnie wynika, że głupek cieszy się nieprawdopodobną wprost estymą w tych okolicach. Prezydenci, burmistrzowie oraz inni reprezentanci władzy w terenie i to zarówno z powszechnego wyboru, jak i partyjnego nadania, wyrażają się z niemal nabożną czcią o tym troglodycie. To niesłychane jest.

  6. ciekawostka
    Z moich peregrynacji po lubelszczyźnie wynika, że głupek cieszy się nieprawdopodobną wprost estymą w tych okolicach. Prezydenci, burmistrzowie oraz inni reprezentanci władzy w terenie i to zarówno z powszechnego wyboru, jak i partyjnego nadania, wyrażają się z niemal nabożną czcią o tym troglodycie. To niesłychane jest.

  7. Dzisiaj w TVN24
    Morozowski coś tam opowiadał o Palikocie. Jedna rzecz zwróciła moją uwagę, powiedział, że raczej będzie przesadzony niż wykopany. Ponieważ TVN w sprawach PO jest dosyć dobrze zorientowane, niespodzianki chyba nie będzie. Niektórzy złośliwi nawet mówią, że PO z d. Tuskiem na czele o swoich przyszłych posunięciach dowiaduje się właśnie z TVN. Ja myślę, że to tylko takie gadanie, jak o tej krwi na rękach. Swoją drogą to by było wielce zabawne, gdyby faktycznie D. Tusk chciał pokazać B. Komorowskiemu kto tu rządzi, a jednocześnie sam był przywoływany do porządku. Nie, to wcale nie byłoby zabawne.

  8. Dzisiaj w TVN24
    Morozowski coś tam opowiadał o Palikocie. Jedna rzecz zwróciła moją uwagę, powiedział, że raczej będzie przesadzony niż wykopany. Ponieważ TVN w sprawach PO jest dosyć dobrze zorientowane, niespodzianki chyba nie będzie. Niektórzy złośliwi nawet mówią, że PO z d. Tuskiem na czele o swoich przyszłych posunięciach dowiaduje się właśnie z TVN. Ja myślę, że to tylko takie gadanie, jak o tej krwi na rękach. Swoją drogą to by było wielce zabawne, gdyby faktycznie D. Tusk chciał pokazać B. Komorowskiemu kto tu rządzi, a jednocześnie sam był przywoływany do porządku. Nie, to wcale nie byłoby zabawne.

  9. troszkę inaczej:
    “… w

    troszkę inaczej:
    “… w demokracji tak właśnie powinno być. Żadnych tematów tabu.
    Potrzeba nam więcej Palikotów.”
    Choćby po to by ludek oswoić i by rzekomy dziadek z wermachtu nie decydował o wyborach.
    No i co to za demokracja, w której to co mówi się przy piwie nie mogło paść publicznie, bo coś tam, coś tam.

    cyt. z:
    http://www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/Polityka-Polska/537935,Platformo–potrzeba-nam-wiecej-palikotow-.html

    • Przy piwie.
      Przy piwie to ja sobie sam żartuje z kolegami że pilot usłyszał “ląduj dziadu” i wylądował. Ale jak ktoś stawia taki zarzut w publicznej debacie, ten, albo o pijaństwie Kaczyńskiego w samolocie, to schodzi na poziom rynsztoka wypełnionego gównem, mało tego, on puka w ten rynsztok od spodu. Bo chociaż Kaczyński L. to nie była kompletnie moja bajka, to dobrze wiem, że starał się sprawować urząd godnie i nie dopuściłby nigdy w życiu do czegoś takiego jak odwalił nachlany Kwaśniewski w Charkowie. Kaczyńskiemu nigdy nikt nie zarzucił publicznego upojenia alkoholowego, nawet na jego alkoholizm nie ma żadnych dowodów, oprócz rzucanego przez Palikota zgniłego mięcha. Mięcha, które wpierdala tępa tłuszcza otumaniona nienawiścią do Kaczyńskiego, wpierdala i krzyczy “więcej”.

        • Przecież ten filmik jest
          Przecież ten filmik jest zmontowany (spowolniony). Platformerski beton staje się coraz śmieszniejszy. Od jakiegoś czasu widzę, że wzorem fanów pewnego toruńskiego zakonnika żyjecie w swiecie fantazji. Ale żeby taki kit sprzedawać ludziom trzeźwym? Naprawdę sądzisz, że kogokolwiek tym nabierzesz?

          • moje fantazje sa moje, jesli
            moje fantazje sa moje, jesli są. A jesli nawet to która fantazja jest b.szkodliwa, ta o pijaństwie czy ta o męczeństwie. Jak to jest, że po biednej ofierze filipińskiej przypadłości można było jeździc jak po ‘burej suce’ a w przypadku pytania skopiowanego z Lepera święte oburzenie i wrzask, że hańba.

      • Nie ma sensu bić pijany,
        Nie ma sensu bić pijany, jeśli jeden i ten sam człowiek widzi skurwysyństwo w dziadku niemieckim co mimo wszystko jest faktem, jednakowoż bez znaczenia, a w pomówieniu i chamskiej prowokacji z pijakiem Kaczyńskim sterującym samolotem, intelektualne performance to pokazuje, że Palikot jest potrzebny. Palikot ma klientelę, to są zwykle pantoflarze, którzy też chcieliby być “odważni”, ale poza anonimowy nick nie wyjdą, nawet przy niedzielnym obiedzie się nie odezwą, bo wiedzą, ze ciotka jest za PiS. Im Palikot imponuje, tak jak Doda przebije Janerkę, tak klientela Palikota zawsze będzie niemała. Jakaż to frajda dojebać trupowi Kaczyńskiemu, a jak jeszcze się wytłumaczy, że to odwaga i intelekt, to można widłami fanów nabierać. Nie mam nic przeciw temu, żeby łamać tabu, tylko ja już tu kilku pokazałem jak się to robi, nie byli zadowoleni i mało się poczuli inteligentnie. Rzecz jest prosta, to jest polityczne kurestwo, a nie odwaga i naprawdę nie chodzi o łamanie tabu, tylko o mechanizmy. Palikota “elity” uznają, za inteligenta, na inne prowokacje i łamanie tabu puszczają radę etyki. To jest mechanizm kurewski, Palikot to tylko użyteczny głupek tego mechanizmu. Przecież nawet słowa są identyczne. Krew na rękach Tuska – skandal i rady etyczne, mimo że to nie polityk, ale jakiś głupek złapany na chodniku powiedział. Krew na rękach Kaczyńskiego – wolność słowa i brutalna prawda, mimo że to głupek z mandatem wiceszefa PO powiedział. Z jednej strony bezkarność w kurestwie, namaszczona “elitą”, z drugiej zamordyzm etyczny ze strony “elity”. Uczciwe rozwiązanie jest jedno, wyniesienie na ołtarze Kurskiego i Palikota, albo spuszczenie obu w kiblu. Tymczasem jeden jest bydlak, drugi Socrates, rzygnąć można.

  10. troszkę inaczej:
    “… w

    troszkę inaczej:
    “… w demokracji tak właśnie powinno być. Żadnych tematów tabu.
    Potrzeba nam więcej Palikotów.”
    Choćby po to by ludek oswoić i by rzekomy dziadek z wermachtu nie decydował o wyborach.
    No i co to za demokracja, w której to co mówi się przy piwie nie mogło paść publicznie, bo coś tam, coś tam.

    cyt. z:
    http://www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/Polityka-Polska/537935,Platformo–potrzeba-nam-wiecej-palikotow-.html

    • Przy piwie.
      Przy piwie to ja sobie sam żartuje z kolegami że pilot usłyszał “ląduj dziadu” i wylądował. Ale jak ktoś stawia taki zarzut w publicznej debacie, ten, albo o pijaństwie Kaczyńskiego w samolocie, to schodzi na poziom rynsztoka wypełnionego gównem, mało tego, on puka w ten rynsztok od spodu. Bo chociaż Kaczyński L. to nie była kompletnie moja bajka, to dobrze wiem, że starał się sprawować urząd godnie i nie dopuściłby nigdy w życiu do czegoś takiego jak odwalił nachlany Kwaśniewski w Charkowie. Kaczyńskiemu nigdy nikt nie zarzucił publicznego upojenia alkoholowego, nawet na jego alkoholizm nie ma żadnych dowodów, oprócz rzucanego przez Palikota zgniłego mięcha. Mięcha, które wpierdala tępa tłuszcza otumaniona nienawiścią do Kaczyńskiego, wpierdala i krzyczy “więcej”.

        • Przecież ten filmik jest
          Przecież ten filmik jest zmontowany (spowolniony). Platformerski beton staje się coraz śmieszniejszy. Od jakiegoś czasu widzę, że wzorem fanów pewnego toruńskiego zakonnika żyjecie w swiecie fantazji. Ale żeby taki kit sprzedawać ludziom trzeźwym? Naprawdę sądzisz, że kogokolwiek tym nabierzesz?

          • moje fantazje sa moje, jesli
            moje fantazje sa moje, jesli są. A jesli nawet to która fantazja jest b.szkodliwa, ta o pijaństwie czy ta o męczeństwie. Jak to jest, że po biednej ofierze filipińskiej przypadłości można było jeździc jak po ‘burej suce’ a w przypadku pytania skopiowanego z Lepera święte oburzenie i wrzask, że hańba.

      • Nie ma sensu bić pijany,
        Nie ma sensu bić pijany, jeśli jeden i ten sam człowiek widzi skurwysyństwo w dziadku niemieckim co mimo wszystko jest faktem, jednakowoż bez znaczenia, a w pomówieniu i chamskiej prowokacji z pijakiem Kaczyńskim sterującym samolotem, intelektualne performance to pokazuje, że Palikot jest potrzebny. Palikot ma klientelę, to są zwykle pantoflarze, którzy też chcieliby być “odważni”, ale poza anonimowy nick nie wyjdą, nawet przy niedzielnym obiedzie się nie odezwą, bo wiedzą, ze ciotka jest za PiS. Im Palikot imponuje, tak jak Doda przebije Janerkę, tak klientela Palikota zawsze będzie niemała. Jakaż to frajda dojebać trupowi Kaczyńskiemu, a jak jeszcze się wytłumaczy, że to odwaga i intelekt, to można widłami fanów nabierać. Nie mam nic przeciw temu, żeby łamać tabu, tylko ja już tu kilku pokazałem jak się to robi, nie byli zadowoleni i mało się poczuli inteligentnie. Rzecz jest prosta, to jest polityczne kurestwo, a nie odwaga i naprawdę nie chodzi o łamanie tabu, tylko o mechanizmy. Palikota “elity” uznają, za inteligenta, na inne prowokacje i łamanie tabu puszczają radę etyki. To jest mechanizm kurewski, Palikot to tylko użyteczny głupek tego mechanizmu. Przecież nawet słowa są identyczne. Krew na rękach Tuska – skandal i rady etyczne, mimo że to nie polityk, ale jakiś głupek złapany na chodniku powiedział. Krew na rękach Kaczyńskiego – wolność słowa i brutalna prawda, mimo że to głupek z mandatem wiceszefa PO powiedział. Z jednej strony bezkarność w kurestwie, namaszczona “elitą”, z drugiej zamordyzm etyczny ze strony “elity”. Uczciwe rozwiązanie jest jedno, wyniesienie na ołtarze Kurskiego i Palikota, albo spuszczenie obu w kiblu. Tymczasem jeden jest bydlak, drugi Socrates, rzygnąć można.

  11. jesli jest problem, czemu go
    jesli jest problem, czemu go nie wyrazić. Jeśli publicznie to nie ‘rzucając mięsem’, można przecież kulturalnie. W kwestii formy czyli pytań, sugestii i podtekstów to Palikot nie był prekursorem. Tak trochę przypomina mi ‘bejsbolistę’, lecą piłki a on odbija, czasem na oślep.

  12. jesli jest problem, czemu go
    jesli jest problem, czemu go nie wyrazić. Jeśli publicznie to nie ‘rzucając mięsem’, można przecież kulturalnie. W kwestii formy czyli pytań, sugestii i podtekstów to Palikot nie był prekursorem. Tak trochę przypomina mi ‘bejsbolistę’, lecą piłki a on odbija, czasem na oślep.

  13. Znasz jakiś demokratyczny
    Znasz jakiś demokratyczny kraj, w którym 95% elity popiera jedną opcję polityczną? Porównaj sobie komitety honorowe obu opcji, w PiS znajdziesz wypieprzonych przez branżę i żadnego z topu, w PO odwrotnie. Ja rozumiem, że PiS to obciach i w ogóle, ale mimo wszystko pół Polski na Kaczora głosowało, w elitach dysproporcja jest mniej niż 1 do 10. Dlatego ja tego nie nazywam elitą. Skąd się to bierze? Pierdolniesz w Kaczora jest Bogiem elit, zająkniesz się “patriotycznie” i już jesteś wsiok bez kontraktu. Zanim zaczniesz zbijać ten argument, dam Ci godzinę na poszukanie 10 znanych i dobrze zarabiających, co publicznie wsparli PiS, W rewanżu, w 10minut dam Ci 40.

    • Matka Kurka
      Cenne uwagi w tekście, no ałe z tymi elitami to przesada. Elity to wytłukli wespół zespół ruscy i szwaby. Moja babcia, bynajmniej nie z elit, a z porządnej galicyjsko- warszawskiej inteligencji, żadnego badziewia z tych elit do swojego stołu by nie zaprosiła. A na “dobrze zarabiających” mówiło się w tych dobrych czasach “nuworysze” a nie elity.
      Wg takiego klucza ta omawiana cichodajka byłaby przedstawicielem “super elity”
      Pozdrawiam

  14. Znasz jakiś demokratyczny
    Znasz jakiś demokratyczny kraj, w którym 95% elity popiera jedną opcję polityczną? Porównaj sobie komitety honorowe obu opcji, w PiS znajdziesz wypieprzonych przez branżę i żadnego z topu, w PO odwrotnie. Ja rozumiem, że PiS to obciach i w ogóle, ale mimo wszystko pół Polski na Kaczora głosowało, w elitach dysproporcja jest mniej niż 1 do 10. Dlatego ja tego nie nazywam elitą. Skąd się to bierze? Pierdolniesz w Kaczora jest Bogiem elit, zająkniesz się “patriotycznie” i już jesteś wsiok bez kontraktu. Zanim zaczniesz zbijać ten argument, dam Ci godzinę na poszukanie 10 znanych i dobrze zarabiających, co publicznie wsparli PiS, W rewanżu, w 10minut dam Ci 40.

    • Matka Kurka
      Cenne uwagi w tekście, no ałe z tymi elitami to przesada. Elity to wytłukli wespół zespół ruscy i szwaby. Moja babcia, bynajmniej nie z elit, a z porządnej galicyjsko- warszawskiej inteligencji, żadnego badziewia z tych elit do swojego stołu by nie zaprosiła. A na “dobrze zarabiających” mówiło się w tych dobrych czasach “nuworysze” a nie elity.
      Wg takiego klucza ta omawiana cichodajka byłaby przedstawicielem “super elity”
      Pozdrawiam

  15. To jest mowa, tego co
    To jest mowa, tego co chciałby raju na ziemi i to w Polsce. Żeby było na kogo głosować i żeby ludzie nie palili ściernisk. A ja się już nauczyłem, żeby paranoję paranoja zwalczać, wystarczy mi półnormalność, bowiem skąd startuję.

  16. To jest mowa, tego co
    To jest mowa, tego co chciałby raju na ziemi i to w Polsce. Żeby było na kogo głosować i żeby ludzie nie palili ściernisk. A ja się już nauczyłem, żeby paranoję paranoja zwalczać, wystarczy mi półnormalność, bowiem skąd startuję.

  17. Wizyta zorganizowana naprędce.
    “czy to nie przypadkiem nie niesnaski pomiedzy palacami byly jedna z przyczyn, ze zorganizowano na predce druga prezydencka wyprawe do katynia”

    Oczywiście masz na myśli zorganizowaną naprędce wizytę Tuska, która była odpowiedzią na ustne zaproszenie Putina w dniu 3 lutego, kiedy Kaczyński się szykował oficjalnie od 27 stycznia. Krok po kroku opisał to Kuźmiuk:
    http://kuzmiuk.blog.onet.pl/1,DA2010-06-07,index.html

  18. Wizyta zorganizowana naprędce.
    “czy to nie przypadkiem nie niesnaski pomiedzy palacami byly jedna z przyczyn, ze zorganizowano na predce druga prezydencka wyprawe do katynia”

    Oczywiście masz na myśli zorganizowaną naprędce wizytę Tuska, która była odpowiedzią na ustne zaproszenie Putina w dniu 3 lutego, kiedy Kaczyński się szykował oficjalnie od 27 stycznia. Krok po kroku opisał to Kuźmiuk:
    http://kuzmiuk.blog.onet.pl/1,DA2010-06-07,index.html

  19. “no to jest poziom radia
    “no to jest poziom radia maryja i gazety polskiej , z krwia na rekach tuska , dokladnie ten sam, i dla podobnego targetu tyle , ze w przeciwnej partii, dlatego jako antytuba chyba PO na razie niezbedny”

    Publiczne oskarżanie Kaczyńskiego przez wiceszefa rządzącej partii o spowodowanie katastrofy pod wpływem alkoholu sprowadza debatę do poziomu rynsztoka i koniec. Typ który dla taniego poklasku, korzystając ze swojej taniej popularności, rzuca takie teksty powinien popełnić honorowe seppuku i nie ma to nic wspólnego z poziomem Radia Maryja i jego targetem. Dokładnie to samo napisałbym o pośle PiS publicznie oskarżającym Tuska o spowodowanie katastrofy w zmowie z Putinem, to jest ten sam rynsztok, tylko po drugiej stronie ulicy, ale na razie nie widzę w nim nikogo poważnego unurzanego.

  20. “no to jest poziom radia
    “no to jest poziom radia maryja i gazety polskiej , z krwia na rekach tuska , dokladnie ten sam, i dla podobnego targetu tyle , ze w przeciwnej partii, dlatego jako antytuba chyba PO na razie niezbedny”

    Publiczne oskarżanie Kaczyńskiego przez wiceszefa rządzącej partii o spowodowanie katastrofy pod wpływem alkoholu sprowadza debatę do poziomu rynsztoka i koniec. Typ który dla taniego poklasku, korzystając ze swojej taniej popularności, rzuca takie teksty powinien popełnić honorowe seppuku i nie ma to nic wspólnego z poziomem Radia Maryja i jego targetem. Dokładnie to samo napisałbym o pośle PiS publicznie oskarżającym Tuska o spowodowanie katastrofy w zmowie z Putinem, to jest ten sam rynsztok, tylko po drugiej stronie ulicy, ale na razie nie widzę w nim nikogo poważnego unurzanego.

    • TVN robi 5 takich filmików i
      TVN robi 5 takich filmików i nie ma partii PO, ale oczywiście o tym co się tam poważnego dzieje, bo to są pierdoły, podobne do pokoju Beger. Władza i media mówiące jednym głosem, ten duet osobnika doposażonego w mózg musi przerażać, tymczasem masy zadowolone, że “zgoda buduje”. Oczywiście, gdy powiem, że jak za PRL od czasu do czasu trzeba popuścić z wentyla, takim właśnie, w sumie nieszkodliwym filmem, bo jakich on szkód narobił, to na mądrego nie wyjdę, tylko na narodowego katolika. Mnie tu już tylko fascynuje, jak daleko można masie wsadzić kij w dupę, żeby masa zamiast orgazmu poczuła odpływ tlenu. Sadzę, że nawet gdy się będzie dusić, udusi się w przekonaniu, że jest inteligencją.

      • udusi się w przekonaniu, że jest inteligencją
        Oczywiście że. Co więcej inteligencja – cokolwiek przez to rozumiemy bo sprawa trudna nieco jest – nie zwiększa “w zasadzie” imho szans na przetrwanie.

        Więc zamiast się fascynować zapytaj, ktoś już pewnie ten problem badał.

        Przy okazji, faktem jest że “zgoda buduje” pytaniem jednak jest “co buduje” i “komu buduje”. No chyba, że to była metafora ale przecież dałem kiedyś link o wykorzystaniu metafor w polityce. Podobno jesteśmy bezbronni, Orwell to niemowlak i w ogóle chałupnictwo.
        Yes, we can

          • Dzieci nie głosują, starcy mają młode serca
            a w lustro patrzą tylko przy goleniu.
            Yes, We Can to wyraz woli.
            Na początku była wola. Nie słowo, nie skowyt. Wola.

    • TVN robi 5 takich filmików i
      TVN robi 5 takich filmików i nie ma partii PO, ale oczywiście o tym co się tam poważnego dzieje, bo to są pierdoły, podobne do pokoju Beger. Władza i media mówiące jednym głosem, ten duet osobnika doposażonego w mózg musi przerażać, tymczasem masy zadowolone, że “zgoda buduje”. Oczywiście, gdy powiem, że jak za PRL od czasu do czasu trzeba popuścić z wentyla, takim właśnie, w sumie nieszkodliwym filmem, bo jakich on szkód narobił, to na mądrego nie wyjdę, tylko na narodowego katolika. Mnie tu już tylko fascynuje, jak daleko można masie wsadzić kij w dupę, żeby masa zamiast orgazmu poczuła odpływ tlenu. Sadzę, że nawet gdy się będzie dusić, udusi się w przekonaniu, że jest inteligencją.

      • udusi się w przekonaniu, że jest inteligencją
        Oczywiście że. Co więcej inteligencja – cokolwiek przez to rozumiemy bo sprawa trudna nieco jest – nie zwiększa “w zasadzie” imho szans na przetrwanie.

        Więc zamiast się fascynować zapytaj, ktoś już pewnie ten problem badał.

        Przy okazji, faktem jest że “zgoda buduje” pytaniem jednak jest “co buduje” i “komu buduje”. No chyba, że to była metafora ale przecież dałem kiedyś link o wykorzystaniu metafor w polityce. Podobno jesteśmy bezbronni, Orwell to niemowlak i w ogóle chałupnictwo.
        Yes, we can

          • Dzieci nie głosują, starcy mają młode serca
            a w lustro patrzą tylko przy goleniu.
            Yes, We Can to wyraz woli.
            Na początku była wola. Nie słowo, nie skowyt. Wola.