Reklama

Szefem kancelarii premiera Donalda Tusk

Szefem kancelarii premiera Donalda Tuska został Tomasz Arabski, w moim najgłębszym przekonaniu lepszej wizytówki dla tego gabinetu być nie może. I to dobra wiadomość, smutną wiadomością jest największa niespodzianka, którą przygotował Donald Tusk. Z korupcją nie będzie już walczyła skrupulatna Julia Pitera, co więcej, premier pobłogosławił CBA, jako instytucję skuteczną i wystarczającą. Smutek żal po Juli Piterze premier Tusk ukołysał pierwszym sukcesem rządu. Mamy najmłodszy rząd w historii wszystkich rządów i to jest znamienne. Co konkretnie? Że najmłodszy rząd jest znamienne i dobry prognostyk. Najlepsze zdanie Donald Tusk miał o ministrze Kwiatkowskim i dlatego poseł Kwiatkowski przestał być ministrem. Na stanowisku dozorcy i gospodarza budynku KPiR pozostaje niezastąpiony Paweł Graś. Pozostali ministrowie otrzymali następujące teczki:

Reklama

Ministerstwo gospodarki – Waldemar Pawlak, z wykształcenia mechanik samochodów i maszyn roboczych

Ministerstwo spraw zagranicznych – Radosław Sikorski

Ministerstwo finansów – Jan Vincent-Rostowski

Ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi – Marek Sawicki

Ministerstwo obrony – Tomasz Siemioniak

Ministerstwo Kultury – Bogdan Zdrojewski.

Ministerstwo rozwoju regionalnego – Elżbieta Bieńkowska

Ministerstwo sprawiedliwości – Jarosław Gowin

Ministerstwo sportu – Joanna Mucha

Ministerstwo infrastruktury – Sławomir Nowak

Ministerstwo spraw wewnętrznych – Jacek Cichocki i jednocześnie koordynator służ specjalnych, przyjęto model Kiszczaka.

Ministerstwo administracji i cyfryzacji – Michał Boni

Ministrem skarbu – Mikołaj Budzanowski

Ministerstwo zdrowia – Bartosz Arłukowicz.

Ministerstwo pracy – Władysław Kosiniak – Kamysz.

Ministerstwo edukacji narodowej – Krystyna Szumilas.

Ministerstwem środowiska – Marcin Korolem

Życzę powodzenie nowemu rządowi, skład wskazuje na potencjał, nie wyobrażam sobie, żeby cokolwiek temu rządowi mogło zaszkodzić.

Reklama

18 KOMENTARZE

  1. И как вам это нравится?
    Drogi nasz Kurko, jesteś często dość niekonwencjonalny w swoich politycznych analizach. Są ciekawe, błyskotliwe, lecz Twoje przewidywania, delikatnie mówiąc – nietrafione.
    Dzieje się tak dlatego, że nasza polska rzeczywistość jest tak nieprzewidywalna, że po prostu ręce opadają.
    Wszystko stoi na głowie, ludzie zachowują sie nieracjonalnie, politycy histerycznie, a wszyscy razem “na złość babci odmrażają sobie uszy “.
    W tym gorącym, nielogicznym polskim tłumie, jedynym zimnym, wyrachowanym draniem, który planuje i postępuje zgodnie z jakąś swoją logiką, jest nasz polskojęzyczny premier.
    No bo czyż nie pięknie ujął to dziś Donio:
    “Jeśli dobrze zanotowałem, Grzegorz Schetyna ma zostać szefem komisji spraw zagranicznych”
    No czyż nie pięknie?
    Ale Kurko, co byś pomyślał o takim scenariuszu?
    Donald wie, że musi wysiedzieć jak na szpilkach, na fotelu premiera, ze 2 lata, w porywach 2,5.
    Jak mówią w tzw kuluarach za 3 lata nasz mąż stanu europejskiego ma objąć euroetacik po Borrozie, czy tam innym Rumpaju. Piszę 2,5 roku, bo przecież, żeby demokratycznie i kolegialnie wybrać to tuskowe ciało w Brukseli, decyzje i przygotówka muszą się odbyć dużo wcześniej.
    Czy mr Demencja da radę jeszcze ze 2 lata poszachrować w księgach? No jasne, że da radę.
    Roboty i usługi zwiazane z Euro 2012 polecą rozpędem, przeroby będą spore, obroty i zakupy chyba też, PKB niezłe. Jakieś tam bankowe zaskórniaki będą, elastyczna linia kredytowa, becikowe, pogrzebowe, drobne składki zdrowotne itp poratują sprawę. Rząd ładny, młody, aż miło się z nim pokazać.
    Uff, nareszcie jesteśmy w 2014. Wtedy Brukselka już i tak będzie zaklepana, pesnyjka, a jakże, zero odpowiedzialnosci, żero roboty, no bo i jakiej? Robotę bedą miały tylko niemieckie banki.
    Rząd przeuroczy i najmłodszy zacznie się niestety mocno starzeć, no a w konsekwencji brzydnąć.
    Na nowe 300 mld Euro jeszcze nie będzie kontraktów, długu publicznego lepiej nie podliczać, zapaść finansowa wylezie w całej okażałości, trza wiać, walizy już spakowane, Gośka już nogami przebiera, też jedzie. No dobra chłopaki, bawcie się dalej.
    Tu macie nowego premiera…mam nadzieję, że Grzesiek da se radę. No to cześć, lecę do Brukseli.
    Grzesiek bidok co ma robić, śmieje sie od ucha do ucha, cieszy sie głupi do sera.
    Czysty, wypoczęty, nieskompromitowany, śmiało i bez kompleksów wypieprzy te podonaldowe złogi. Polakom powie “wicie, rozumicie, co ja mogłem, to premier, teraz będzie dobrze”. No i będzie dobrze. Kaczor skończy 65 lat, napisze ksiażkę, będzie miał dużo czasu. Ziobro dorobi coś jako adwokacina, kokosów nie ma, ale co tam, mały Janek pójdzie do przedszkola, Kurski jako publicysta GW, a właściwie dodatku Wysokie Obcasy, poprowadzi stałą rubrykę Nasi mali bracia – “żywienie i pielęgnacja bulterierów”. Kępa wyląduje jako zastępca naczelnika wydziału adm.-gosp. w gminie Syców.
    A nowy rząd, jak to rzad, wszyscy ze spółdzielni Grześka.
    A Polska? Co z Polską? Польша вернется к матрице.

  2. И как вам это нравится?
    Drogi nasz Kurko, jesteś często dość niekonwencjonalny w swoich politycznych analizach. Są ciekawe, błyskotliwe, lecz Twoje przewidywania, delikatnie mówiąc – nietrafione.
    Dzieje się tak dlatego, że nasza polska rzeczywistość jest tak nieprzewidywalna, że po prostu ręce opadają.
    Wszystko stoi na głowie, ludzie zachowują sie nieracjonalnie, politycy histerycznie, a wszyscy razem “na złość babci odmrażają sobie uszy “.
    W tym gorącym, nielogicznym polskim tłumie, jedynym zimnym, wyrachowanym draniem, który planuje i postępuje zgodnie z jakąś swoją logiką, jest nasz polskojęzyczny premier.
    No bo czyż nie pięknie ujął to dziś Donio:
    “Jeśli dobrze zanotowałem, Grzegorz Schetyna ma zostać szefem komisji spraw zagranicznych”
    No czyż nie pięknie?
    Ale Kurko, co byś pomyślał o takim scenariuszu?
    Donald wie, że musi wysiedzieć jak na szpilkach, na fotelu premiera, ze 2 lata, w porywach 2,5.
    Jak mówią w tzw kuluarach za 3 lata nasz mąż stanu europejskiego ma objąć euroetacik po Borrozie, czy tam innym Rumpaju. Piszę 2,5 roku, bo przecież, żeby demokratycznie i kolegialnie wybrać to tuskowe ciało w Brukseli, decyzje i przygotówka muszą się odbyć dużo wcześniej.
    Czy mr Demencja da radę jeszcze ze 2 lata poszachrować w księgach? No jasne, że da radę.
    Roboty i usługi zwiazane z Euro 2012 polecą rozpędem, przeroby będą spore, obroty i zakupy chyba też, PKB niezłe. Jakieś tam bankowe zaskórniaki będą, elastyczna linia kredytowa, becikowe, pogrzebowe, drobne składki zdrowotne itp poratują sprawę. Rząd ładny, młody, aż miło się z nim pokazać.
    Uff, nareszcie jesteśmy w 2014. Wtedy Brukselka już i tak będzie zaklepana, pesnyjka, a jakże, zero odpowiedzialnosci, żero roboty, no bo i jakiej? Robotę bedą miały tylko niemieckie banki.
    Rząd przeuroczy i najmłodszy zacznie się niestety mocno starzeć, no a w konsekwencji brzydnąć.
    Na nowe 300 mld Euro jeszcze nie będzie kontraktów, długu publicznego lepiej nie podliczać, zapaść finansowa wylezie w całej okażałości, trza wiać, walizy już spakowane, Gośka już nogami przebiera, też jedzie. No dobra chłopaki, bawcie się dalej.
    Tu macie nowego premiera…mam nadzieję, że Grzesiek da se radę. No to cześć, lecę do Brukseli.
    Grzesiek bidok co ma robić, śmieje sie od ucha do ucha, cieszy sie głupi do sera.
    Czysty, wypoczęty, nieskompromitowany, śmiało i bez kompleksów wypieprzy te podonaldowe złogi. Polakom powie “wicie, rozumicie, co ja mogłem, to premier, teraz będzie dobrze”. No i będzie dobrze. Kaczor skończy 65 lat, napisze ksiażkę, będzie miał dużo czasu. Ziobro dorobi coś jako adwokacina, kokosów nie ma, ale co tam, mały Janek pójdzie do przedszkola, Kurski jako publicysta GW, a właściwie dodatku Wysokie Obcasy, poprowadzi stałą rubrykę Nasi mali bracia – “żywienie i pielęgnacja bulterierów”. Kępa wyląduje jako zastępca naczelnika wydziału adm.-gosp. w gminie Syców.
    A nowy rząd, jak to rzad, wszyscy ze spółdzielni Grześka.
    A Polska? Co z Polską? Польша вернется к матрице.

  3. И как вам это нравится?
    Drogi nasz Kurko, jesteś często dość niekonwencjonalny w swoich politycznych analizach. Są ciekawe, błyskotliwe, lecz Twoje przewidywania, delikatnie mówiąc – nietrafione.
    Dzieje się tak dlatego, że nasza polska rzeczywistość jest tak nieprzewidywalna, że po prostu ręce opadają.
    Wszystko stoi na głowie, ludzie zachowują sie nieracjonalnie, politycy histerycznie, a wszyscy razem “na złość babci odmrażają sobie uszy “.
    W tym gorącym, nielogicznym polskim tłumie, jedynym zimnym, wyrachowanym draniem, który planuje i postępuje zgodnie z jakąś swoją logiką, jest nasz polskojęzyczny premier.
    No bo czyż nie pięknie ujął to dziś Donio:
    “Jeśli dobrze zanotowałem, Grzegorz Schetyna ma zostać szefem komisji spraw zagranicznych”
    No czyż nie pięknie?
    Ale Kurko, co byś pomyślał o takim scenariuszu?
    Donald wie, że musi wysiedzieć jak na szpilkach, na fotelu premiera, ze 2 lata, w porywach 2,5.
    Jak mówią w tzw kuluarach za 3 lata nasz mąż stanu europejskiego ma objąć euroetacik po Borrozie, czy tam innym Rumpaju. Piszę 2,5 roku, bo przecież, żeby demokratycznie i kolegialnie wybrać to tuskowe ciało w Brukseli, decyzje i przygotówka muszą się odbyć dużo wcześniej.
    Czy mr Demencja da radę jeszcze ze 2 lata poszachrować w księgach? No jasne, że da radę.
    Roboty i usługi zwiazane z Euro 2012 polecą rozpędem, przeroby będą spore, obroty i zakupy chyba też, PKB niezłe. Jakieś tam bankowe zaskórniaki będą, elastyczna linia kredytowa, becikowe, pogrzebowe, drobne składki zdrowotne itp poratują sprawę. Rząd ładny, młody, aż miło się z nim pokazać.
    Uff, nareszcie jesteśmy w 2014. Wtedy Brukselka już i tak będzie zaklepana, pesnyjka, a jakże, zero odpowiedzialnosci, żero roboty, no bo i jakiej? Robotę bedą miały tylko niemieckie banki.
    Rząd przeuroczy i najmłodszy zacznie się niestety mocno starzeć, no a w konsekwencji brzydnąć.
    Na nowe 300 mld Euro jeszcze nie będzie kontraktów, długu publicznego lepiej nie podliczać, zapaść finansowa wylezie w całej okażałości, trza wiać, walizy już spakowane, Gośka już nogami przebiera, też jedzie. No dobra chłopaki, bawcie się dalej.
    Tu macie nowego premiera…mam nadzieję, że Grzesiek da se radę. No to cześć, lecę do Brukseli.
    Grzesiek bidok co ma robić, śmieje sie od ucha do ucha, cieszy sie głupi do sera.
    Czysty, wypoczęty, nieskompromitowany, śmiało i bez kompleksów wypieprzy te podonaldowe złogi. Polakom powie “wicie, rozumicie, co ja mogłem, to premier, teraz będzie dobrze”. No i będzie dobrze. Kaczor skończy 65 lat, napisze ksiażkę, będzie miał dużo czasu. Ziobro dorobi coś jako adwokacina, kokosów nie ma, ale co tam, mały Janek pójdzie do przedszkola, Kurski jako publicysta GW, a właściwie dodatku Wysokie Obcasy, poprowadzi stałą rubrykę Nasi mali bracia – “żywienie i pielęgnacja bulterierów”. Kępa wyląduje jako zastępca naczelnika wydziału adm.-gosp. w gminie Syców.
    A nowy rząd, jak to rzad, wszyscy ze spółdzielni Grześka.
    A Polska? Co z Polską? Польша вернется к матрице.

  4. Dodałbym jeszcze Komorowskiego
    jako nieformalnego członka tego ,,rządu”. Nie potrafię nazwać jego roli, ale polowanie z nagonką to jest coś, co się nasuwa w pierwszej chwili. Są tam naganiacze, myśliwi i ci, którzy zabezpieczają teren. A również tacy, co zabezpieczają pijany odwrót z jelenim porożem w okresie ochronnym.

  5. Dodałbym jeszcze Komorowskiego
    jako nieformalnego członka tego ,,rządu”. Nie potrafię nazwać jego roli, ale polowanie z nagonką to jest coś, co się nasuwa w pierwszej chwili. Są tam naganiacze, myśliwi i ci, którzy zabezpieczają teren. A również tacy, co zabezpieczają pijany odwrót z jelenim porożem w okresie ochronnym.

  6. Dodałbym jeszcze Komorowskiego
    jako nieformalnego członka tego ,,rządu”. Nie potrafię nazwać jego roli, ale polowanie z nagonką to jest coś, co się nasuwa w pierwszej chwili. Są tam naganiacze, myśliwi i ci, którzy zabezpieczają teren. A również tacy, co zabezpieczają pijany odwrót z jelenim porożem w okresie ochronnym.