„ W niektórych epokach historii zamiar życia w spokoju staje się programem wywrotowym. Człowiek musi bowiem żyć prawidłowo, same zaś prawidła są we wszystkich szczegółach znane tym, co akurat posiedli pełnię władzy i płynącą z niej wszechwiedzę. Masie ludzkiej przypada w tych warunkach rola personelu, obsługującego politykę i nieustannie wykazującego entuzjazm”.
Paweł Jasienica „Rozważania o wojnie domowej”
Obalenie Bastylii było niewątpliwie punktem zwrotnym w historii Francji, ale czy od tego momentu ludzie stali się lepsi i mądrzejsi ? Czy wymordowanie kilkuset tysięcy Wandejczyków tylko za to, że nie chcieli żyć bez wiary wpłynęło jakoś znacząco na losy świata ? Francuzi do dziś pewnie nie mogą sobie darować, że z szafotu potoczyła się głowa Lavoisier’a.
Czy Europa nie może sobie odpuścić tego barbarzyństwa jakim jest urządzanie życia ludziom wg skrupulatnych przepisów i zarządzeń, bez względu na uczucia poddanych ? Czy musi deptać, niszczyć i wyrywać z korzeniami nasze przywiązanie do tradycji i form upamiętniających w ł a s n ą, w przeciągu wieków odbytą drogę dziejową w Rzeczpospolitej ?
Toć choćbyś sczezł, człowieku na wiór, to nie uciekniesz od przeszłości tego skrawka lądu gdzie się urodziłeś i wychowałeś i jak sam tej operacji na sobie nie dokonasz, aby się odciąć od tego co w Tobie i w Twoich przodkach najdroższe, to nie ma takiej siły, która by to zrobiła. Głupi ten, co myśli że mu się uda.
Dziś nad Polskę nadciągają czarne chmury. Prezydent brata się z agentami obcych mocarstw, premiera nie ma, a parlament… . No właśnie, może można chociaż w parlamencie pokładać jakąś odrobinę nadziei, ale tam musieli by być ludzie, którzy:
1. Myślą
2. Myślą samodzielnie
3. Są świadomi tego, że mają nas bronić
4. Zdają sobie sprawę, że jak sami postanowimy się bronić, to ten parlament nie
jest nam do niczego potrzebny
5. Wiedzą, że wszystkie rewolucje zaczęły wtedy, kiedy kobiety wyszły na ulicę,
bo nie miały za co dzieciom chleba kupić.
nowa kultura stabilizacji i bezpieczeństwa
Z drugiej strony mamy patos odpowiedzialności, imperatyw bycia lojalnym oraz solidarnym w imię uratowania projektu wspólnej waluty. Twierdzi się, że jest ona sercem europejskiej jedności, dlatego każdy – nawet ci, którzy do niej jeszcze nie przystąpili – musi złożyć ofiarę wyrzeczeń na jej ołtarzu. Na horyzoncie czeka jednak nagroda: jest nią nowa kultura stabilizacji i bezpieczeństwa, o której tak często i tak chętnie w ostatnim czasie mówi Angela Merkel, a której obawiający się o swoje oszczędności i emerytury obywatele w krajach Unii wypatrują z rosnącą nadzieją. Ponieważ nie ma dzisiaj w Europie nikogo innego, kto miałby odwagę zaproponować, w jaki inny sposób można przejść żywym przez wzburzone morze, jakim jest kryzys, ta obietnica nowej kultury stabilizacji, patos odpowiedzialności oraz imperatyw solidarności są jedynym motorem przyszłego porządku, dla którego dobra musimy poświęcić nasze “wybujałe” wolności.
http://www.rp.pl/artykul/9157,755544-Wolnosc-i-bezpieczenstwo-w-UE—Marek-Cichocki.html
Zgoda, taki jest front: wolność kontra bezpieczeństwo
Ale na to nakłada się jeszcze gospodarka. Bo o ile walkę o idee można prowadzić po obu stronach, to faktem, od którego nikt już nie ucieknie jest Euro w tym kształcie co jest. Moim skromnym zdaniem, Euro jest nie do uratowania. Świadomość ludzi w Europie, że pracują na gospodarkę niemiecką, a nie dla własnych dzieci wykończy UE do reszty.
@ero
No dobrze, ale ten który nie ceni własnej wolności, nie zasługuje na bezpieczeństwoPozdrawiam.
Jacek.
nowa kultura stabilizacji i bezpieczeństwa
Z drugiej strony mamy patos odpowiedzialności, imperatyw bycia lojalnym oraz solidarnym w imię uratowania projektu wspólnej waluty. Twierdzi się, że jest ona sercem europejskiej jedności, dlatego każdy – nawet ci, którzy do niej jeszcze nie przystąpili – musi złożyć ofiarę wyrzeczeń na jej ołtarzu. Na horyzoncie czeka jednak nagroda: jest nią nowa kultura stabilizacji i bezpieczeństwa, o której tak często i tak chętnie w ostatnim czasie mówi Angela Merkel, a której obawiający się o swoje oszczędności i emerytury obywatele w krajach Unii wypatrują z rosnącą nadzieją. Ponieważ nie ma dzisiaj w Europie nikogo innego, kto miałby odwagę zaproponować, w jaki inny sposób można przejść żywym przez wzburzone morze, jakim jest kryzys, ta obietnica nowej kultury stabilizacji, patos odpowiedzialności oraz imperatyw solidarności są jedynym motorem przyszłego porządku, dla którego dobra musimy poświęcić nasze “wybujałe” wolności.
http://www.rp.pl/artykul/9157,755544-Wolnosc-i-bezpieczenstwo-w-UE—Marek-Cichocki.html
Zgoda, taki jest front: wolność kontra bezpieczeństwo
Ale na to nakłada się jeszcze gospodarka. Bo o ile walkę o idee można prowadzić po obu stronach, to faktem, od którego nikt już nie ucieknie jest Euro w tym kształcie co jest. Moim skromnym zdaniem, Euro jest nie do uratowania. Świadomość ludzi w Europie, że pracują na gospodarkę niemiecką, a nie dla własnych dzieci wykończy UE do reszty.
@ero
No dobrze, ale ten który nie ceni własnej wolności, nie zasługuje na bezpieczeństwoPozdrawiam.
Jacek.
nowa kultura stabilizacji i bezpieczeństwa
Z drugiej strony mamy patos odpowiedzialności, imperatyw bycia lojalnym oraz solidarnym w imię uratowania projektu wspólnej waluty. Twierdzi się, że jest ona sercem europejskiej jedności, dlatego każdy – nawet ci, którzy do niej jeszcze nie przystąpili – musi złożyć ofiarę wyrzeczeń na jej ołtarzu. Na horyzoncie czeka jednak nagroda: jest nią nowa kultura stabilizacji i bezpieczeństwa, o której tak często i tak chętnie w ostatnim czasie mówi Angela Merkel, a której obawiający się o swoje oszczędności i emerytury obywatele w krajach Unii wypatrują z rosnącą nadzieją. Ponieważ nie ma dzisiaj w Europie nikogo innego, kto miałby odwagę zaproponować, w jaki inny sposób można przejść żywym przez wzburzone morze, jakim jest kryzys, ta obietnica nowej kultury stabilizacji, patos odpowiedzialności oraz imperatyw solidarności są jedynym motorem przyszłego porządku, dla którego dobra musimy poświęcić nasze “wybujałe” wolności.
http://www.rp.pl/artykul/9157,755544-Wolnosc-i-bezpieczenstwo-w-UE—Marek-Cichocki.html
Zgoda, taki jest front: wolność kontra bezpieczeństwo
Ale na to nakłada się jeszcze gospodarka. Bo o ile walkę o idee można prowadzić po obu stronach, to faktem, od którego nikt już nie ucieknie jest Euro w tym kształcie co jest. Moim skromnym zdaniem, Euro jest nie do uratowania. Świadomość ludzi w Europie, że pracują na gospodarkę niemiecką, a nie dla własnych dzieci wykończy UE do reszty.
@ero
No dobrze, ale ten który nie ceni własnej wolności, nie zasługuje na bezpieczeństwoPozdrawiam.
Jacek.
nieustannie wykazującego entuzjazm
Holender, już dobre parę godzin zdanie to mnie męczy.
nieustannie wykazującego entuzjazm
Holender, już dobre parę godzin zdanie to mnie męczy.
nieustannie wykazującego entuzjazm
Holender, już dobre parę godzin zdanie to mnie męczy.
@ero
Dwie sprawy, zdobycie Bastylii to nowożytna miejska legenda, dowcip, po pierwsze wtedy już jej nikt nie bronił, po drugie w jej murach “zdobywcy” znależli tylko kilku ludzi z fizycznymi i psychicznymi kłopotami, którzy z tamtąd nie uciekli na czas.
Rewolucje nie mają miejsca wtedy kiedy jest najgorszy ucisk. Rewolucje zwykle wybuchają przy jaskółce odwilży, poluzowania śruby, kiedy wyzwala się nadzieja i odwaga. Pozdrawiam.
Jacek.
@ero
Dwie sprawy, zdobycie Bastylii to nowożytna miejska legenda, dowcip, po pierwsze wtedy już jej nikt nie bronił, po drugie w jej murach “zdobywcy” znależli tylko kilku ludzi z fizycznymi i psychicznymi kłopotami, którzy z tamtąd nie uciekli na czas.
Rewolucje nie mają miejsca wtedy kiedy jest najgorszy ucisk. Rewolucje zwykle wybuchają przy jaskółce odwilży, poluzowania śruby, kiedy wyzwala się nadzieja i odwaga. Pozdrawiam.
Jacek.
@ero
Dwie sprawy, zdobycie Bastylii to nowożytna miejska legenda, dowcip, po pierwsze wtedy już jej nikt nie bronił, po drugie w jej murach “zdobywcy” znależli tylko kilku ludzi z fizycznymi i psychicznymi kłopotami, którzy z tamtąd nie uciekli na czas.
Rewolucje nie mają miejsca wtedy kiedy jest najgorszy ucisk. Rewolucje zwykle wybuchają przy jaskółce odwilży, poluzowania śruby, kiedy wyzwala się nadzieja i odwaga. Pozdrawiam.
Jacek.