Reklama



Gdzieś taka była….gruba ryba

Reklama

Wyobraźcie sobie Szanowni Czytelnicy, że poważny inwestor z Kataru nie zapłacił, mimo całej powagi inwestora i wielu poważnych rozmów w wykonaniu pana premiera, że ministra nie wspomnę.

Czy w tej sytuacji Aleksander Grad zgodnie z obietnicą, poleci z ministerialnego stołka? Tego nie wiadomo, redakcja mogłaby się podjąć odpowiedzi, ale brakuje redakcji danych. Ściślej rzecz biorąc dwóch danych. Brakuje informacji, czy Nowak już zlecił wykonanie sondażu, co się Polakom bardziej spodoba:

a) twardy premier wywalający ministra na zbity pysk
b) wspaniałomyślny premier, oszczędzający ministra dla dobra Polski

Drugiej informacji jakiej brakuje, to dane z rynku. Czy ktoś poza posłem Karpiniukiem i posłem Niesiołowskim przyjmie ofertę pana premiera. Ta druga informacja nie jest, aż tak istotna, ale dla formalności należy posiadać pełne i niezbędne dane. Jeśli Czytelnik jest w posiadaniu tej wiedzy, to redakcja natychmiast odpowiada co się stanie z ministrem Gradem. Tak czy owak, Gradobicia raczej nie należy się spodziewać bez względu na decyzję, jaką pan premier podejmie. Współczesny dorobek naukowy i medialny daje nieograniczone możliwości sprzedania wieści nędznych, jako wielki sukces i zwycięstwo. Takie to właśnie Ojczyzny losów koleje, wszystko co się dzieje, w mediach się dzieje. Reszta się nie dzieje, reszta bez zmian.

Reklama

1 KOMENTARZ