Reklama

Kluczowych rzeczy

Kluczowych rzeczy jest mnóstwo, ale najsłabszy punkt programu to niestety ciągle Jarosław Kaczyński. Wybacz Jarek, ale sam wiesz jak jest, mam podobnie to się nie wkurzaj, tylko posłuchaj, a wygramy. Upierałem się i upieram przy odstawieniu od Kaczyńskiego wszystkich domorosłych „doktorów” i to się dzieje. Rzecz jest konieczna ponieważ Kaczyński może wygrać tylko wtedy gdy pokaże nie tylko siebie jako innego, odmienionego Kaczyńskiego, ale musi pokazać odmieniony PiS. Odmieniony PiS pokazać naprawdę nie trudno. Tacy ludzie jak: Poncyliusz, Kowal, Kluzik – Rostkowska, młody Mariusz Kamiński, od biedy Hofman, który zaczyna coś rozumieć, rzecznik Błaszczak, niezły jest Dera, to nie jest pudrowany PiS, to jest faktycznie inny PiS. Nie rozumiem po co ubierać w owczą i to nawet nie skórę, tylko baranicę, te wszystkie gęby, których widok przyprawia o fizyczne odruchy. Pozamykać wszystkich „doktorów i Suskich” i zakazać czegokolwiek w mediach. Wiem, że to nie takie łatwe, bo przecież taki Kurski z Bielanem to błazny o ego większym 10 razy od mojego, zatem skala niewyobrażalna, ale bez tego ani rusz i Kaczyński może to uciąć, powiedzieć jedno słowo, a nowi wejdą na plan. Tak też się dzieje i to znaczy, że Jarosław czyta Kontrowersje, ale znaczy też, że zaczyna myśleć prawidłowo i to napawa optymizmem. Druga dużo ważniejsza rzecz jest taka, jaką i tu na Portalu odnajduję. Mianowicie, cokolwiek nie powie Kaczyński, będzie to przedmiotem ostrej satyry, krytyki i szukania dziury w całym. Nie będę szukał przykładów z innego niż Nasze podwórko:

Reklama

„Chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy zbierali podpisy i tym którzy się podpisali – mówił Jarosław Kaczyński – jestem przekonany, ze cos nas łączy, i ze Polska ma prawo do marzeń, o tym, ze będzie silna, licząca się w świecie, dumna i sprawiedliwa.”

Bodaj jedna osoba przytomnie zauważyła, że w tym tekście NIE MA NIC ZŁEGO, większość poleciała odruchem bezwarunkowym, bo Kaczyński to powiedział. Nawet gdyby Kaczyński czytał wiersze Poświatowskiej, będzie się to interpretować nie podmiotem lirycznym lecz lektorem. Z tych kilku niewinnych słów, NORMLANYCH I STANDARDOWYCH można uruchomić prawdziwy monodram na jedno kopyto. Dlatego kluczowa sprawa, to jest moment kiedy Kaczyński wejdzie do gry jako mówca, wtedy wygra lub przegra wszystko. Jedno w tym jest pewne, jeśli Kaczyński pójdzie na wiec ze swoimi spontanicznymi mowami jest już po nim. Wiec musi być krótki, góra 10 minut, a najlepiej 5 i przygotowany ze słów mowa trawa. Żadnego w górę serca, żadnego Bóg Honor Ojczyzna, żadnego Matko Boska i innych Niemców. Mowa trawa, grzeczne podziękowania, wiara w zwycięstwo, mówienie o tym, że wspólnie można wszystko i że nikt nie zostanie sam, że Polska jest dla wszystkich, że trzeba się szanować i różnić pięknie. Nic poza tym, żadnego płomiennego gadania, bo z tego da się wyciągnąć choćby słowo i gadać o nim przez tydzień, że znów CBA zapuka o 6.00 rano. Broń Boże konferencje prasowe, jak słucham popisów tych analfabetów z mikrofonami i dykcją na poziomie Kaczora Donalda, właściwego z kreskówki, to sam bym nie wytrzymał. Konferencje tylko sztab i tylko Rostkowska z Poncyliuszem, ewentualnie ktoś na zmianę, ale mądry.

Inny zwrotny moment to debata. Debaty Kaczyński uniknąć nie może, ponad 70% chce debaty, nie można tego olać, chociaż to jest igranie z życiem, ale też łatwo można ominąć i tę konieczność, a dokładnie zniwelować zagrożenia. Debata musi być i to Kaczyńskiemu musi bardziej zależeć, bo on dogania, a nie prowadzi. Z racji na tragiczne okoliczności zrobić dokładnie to co Sikorski z Komorowskim, czyli mdłe widowisko z ustalonymi pytaniami i żadnej interakcji z dziennikarzami. Po prostu po 3 pytania z klasyki politycznej: gospodarka, polityka zagraniczna, wizja prezydentury. Uzgodnione przez sztaby, na które publicznie udzieli się odpowiedzi z obu stron. Sztab PO na to pójdzie bez problemu, ponieważ za przeciwnika Kaczyński ma beznadziejnego mówcę Komorowskiego, a nie bajkopisarza Tuska. Oni się tak samo boją debaty jak Kaczyński, a że prowadzą w sondażach, to na łagodną wersję muszą pójść. Nie uda im się też unikać debaty, to będzie fatalnie odczytane, znamy już z przeszłości podobne podchody i to zawsze była porażka tych, co cwaniakowali. Kluczowa jest reglamentacja słów Kaczyńskiego i mowa trawa Kaczyńskiego, on ma pracować na wizerunek NORMALNY, Komorowski mową trawą uśpił tłumy, Kaczyński mógłby pozytywnie zszokować. Nie słuchać tych wszystkich Mistewiczów i innych półgłówków od „szoł”, że bez permanentnego zabierania głosu w kampanii nie da się wygrać wyborów. Nie słuchać byłych Oleksych i innych Cimoszewiczów, że tylko patriotyzmem i odbudowa elit po katastrofie można wygrać, to maliny, absolutnie nie ruszać tego tematu. Broń Cię Panie Boże Jarosławie. Ten temat zostawić na lokalne podróże sztabowe i też ostrożnie, bo Gazeta z zestawem dla Krysi nie śpi. Nie tylko się da, ale nie da się inaczej, to jest inna niż wszystkie kampania. Kaczyński ma się pojawiać od wielkiego dzwonu, na 5 minut powiedzieć parę miłych GŁADKICH rzeczy i uciekać. A debata, krótka, rzeczowa bezpieczna dla obu stron, tylko tak i w żadnym razie inaczej. Jednym słowem reglamentacja słów Jarosława Kaczyńskiego, to kolejny manewr klucz.

PS Patrząc na Olejnik jak stawia kropki „nad i” w rozmowie z Kowalem, to trzeba się jeszcze jednej rzeczy nauczyć. Trzeba się nauczyć rozmawiać z blondynką, która na czole ma wypisane w jakim robi sztabie, ale to jeszcze pół biedy, ma prawo. Natomiast to jej trajkotanie z cyklu panie „miniszcze” proszę powiedzieć, ale proszę powiedzieć, ale proszę powiedzieć i potem nic nie dać powiedzieć, to jest jazda, jakbyś na bazarze cenę za kopę jaj ustalał. Niestety to się nie zmieni, Olejnik będzie gwiazdą tej kampanii. Właściwie to mam prosty pomysł, niech tylko ona mówi, tego i tak nikt nie słucha i nie zrozumie… z wyjątkiem „miniszczów”.

PS 2 Bardzo ładna fotka, Jarek ślicznie przypruszony siwizną, babka w tle niezła laska.

Reklama

34 KOMENTARZE

  1. W sprawie śledztwa wszystkie
    W sprawie śledztwa wszystkie ruchy są głęboko przemyślane i idealne. Nie mam zastrzeżeń. Ludzie wbrew temu co się w mediach słyszy są więcej niż zszokowani tym co się wydarzyło, jak sobie można przywieźć nogę VIP-a ze Smoleńska. Jak na na razie PO i Tusk zachowują się tak, że połowę roboty mam mniej. A już antykaczyści i betonowi zwolennicy PO to prawdziwy skarb, oby tak dalej.

  2. W sprawie śledztwa wszystkie
    W sprawie śledztwa wszystkie ruchy są głęboko przemyślane i idealne. Nie mam zastrzeżeń. Ludzie wbrew temu co się w mediach słyszy są więcej niż zszokowani tym co się wydarzyło, jak sobie można przywieźć nogę VIP-a ze Smoleńska. Jak na na razie PO i Tusk zachowują się tak, że połowę roboty mam mniej. A już antykaczyści i betonowi zwolennicy PO to prawdziwy skarb, oby tak dalej.

  3. Innymi słowy – zrobić kalkę z kampanii Tuska i PO
    – wszystko dla wszystkich,cukier,puder i teksty ,,niemęczące intelektualnie”. A po wyborach ,jak w oryginale,program i obietnice – do śmietnika. Tylko,mam wrażenie,te miliony Rodaków ,co setki kilometrów i całe noce , szły,jechały i czekały pod Pałacem – teraz czegoś innego oczekują. Tak samo ci,którzy w liczbie 1,5 mln pofatygowali się złożyć podpis – nie oczekują wypudrowanego, wyzutego z poglądów , napakowanego okrągłymi zdaniami – NIKOGO.

    • Jeszcze raz apeluję o
      Jeszcze raz apeluję o rozsądek i matematykę. Nie da się wygrać wyborów z 30% elektoratem. Wygrywa się głową nie emocjami. Radzę się nie podniecać ambitnymi i wzniosłymi planami, radzę myśleć. Zwłaszcza w drugiej turze radze myśleć, bo tam będzie 3 tąpnięcia elektoratu: Olechowskiego, Napieralskiego i Pawlaka. Chcesz ich przekonać Pospieszalskim, albą tą kucharką Kataryną? Pomyśl!

      • Mnie takich rzeczy nie trzeba tłumaczyć , ja wiem,że 2+2
        to 5 /na razie 4,20 /. Jak to wytłumaczyć IM ? ONI tutaj nie zaglądają . Nawet nie mam pojęcia gdzie zaglądają.Tak jak ci wszyscy ,,profesjonaliści” od badania opinii,poparcia,fobii i eropejskości nie mają pojęcia skąd się ICH tyle wzięło . Wtedy,tam.

        • Zaglądają. Mówię poważnie i
          Zaglądają. Mówię poważnie i mam 100% pewność. Jak tylko nie dorwą się odstawieni na bocznice, ze swoimi “genialnymi” projektami, pewnie Kaczyński nie wygra, ale wynik zrobi bardzo dobry. Do wygranej potrzeba jakiejś kompromitacji rządu, tych oczywiście nie brakuje, ale jak się nie wkurwi ktoś mądrzejszy, poważniejszy i twardszy od Edmunda Klicha, to cienko to widzę. Mam jeszcze jeden patent. Jutro opiszę. Układ z mediami się nazywa.

  4. Innymi słowy – zrobić kalkę z kampanii Tuska i PO
    – wszystko dla wszystkich,cukier,puder i teksty ,,niemęczące intelektualnie”. A po wyborach ,jak w oryginale,program i obietnice – do śmietnika. Tylko,mam wrażenie,te miliony Rodaków ,co setki kilometrów i całe noce , szły,jechały i czekały pod Pałacem – teraz czegoś innego oczekują. Tak samo ci,którzy w liczbie 1,5 mln pofatygowali się złożyć podpis – nie oczekują wypudrowanego, wyzutego z poglądów , napakowanego okrągłymi zdaniami – NIKOGO.

    • Jeszcze raz apeluję o
      Jeszcze raz apeluję o rozsądek i matematykę. Nie da się wygrać wyborów z 30% elektoratem. Wygrywa się głową nie emocjami. Radzę się nie podniecać ambitnymi i wzniosłymi planami, radzę myśleć. Zwłaszcza w drugiej turze radze myśleć, bo tam będzie 3 tąpnięcia elektoratu: Olechowskiego, Napieralskiego i Pawlaka. Chcesz ich przekonać Pospieszalskim, albą tą kucharką Kataryną? Pomyśl!

      • Mnie takich rzeczy nie trzeba tłumaczyć , ja wiem,że 2+2
        to 5 /na razie 4,20 /. Jak to wytłumaczyć IM ? ONI tutaj nie zaglądają . Nawet nie mam pojęcia gdzie zaglądają.Tak jak ci wszyscy ,,profesjonaliści” od badania opinii,poparcia,fobii i eropejskości nie mają pojęcia skąd się ICH tyle wzięło . Wtedy,tam.

        • Zaglądają. Mówię poważnie i
          Zaglądają. Mówię poważnie i mam 100% pewność. Jak tylko nie dorwą się odstawieni na bocznice, ze swoimi “genialnymi” projektami, pewnie Kaczyński nie wygra, ale wynik zrobi bardzo dobry. Do wygranej potrzeba jakiejś kompromitacji rządu, tych oczywiście nie brakuje, ale jak się nie wkurwi ktoś mądrzejszy, poważniejszy i twardszy od Edmunda Klicha, to cienko to widzę. Mam jeszcze jeden patent. Jutro opiszę. Układ z mediami się nazywa.

  5. Też mam serce po lewej, ale mózg mam po prawej. 😉
    SiameseDream zgadzam się z Twoimi przewidywaniami
    co do wyniku wyborów. Tak prorokuje chyba większość
    obserwatorów życia politycznego.
    Ciekaw jestem rokowań procentowych dotyczących
    pierwszej tury wyborów prezydenckich.

  6. Też mam serce po lewej, ale mózg mam po prawej. 😉
    SiameseDream zgadzam się z Twoimi przewidywaniami
    co do wyniku wyborów. Tak prorokuje chyba większość
    obserwatorów życia politycznego.
    Ciekaw jestem rokowań procentowych dotyczących
    pierwszej tury wyborów prezydenckich.

  7. dalsze zalecenia dla pis-u
    Jeśli masz Mk taką siłę sprawczą to spraw ,zeby schować ,tych których wymieniłaś , tak na stałe jeśliby nie daj Bóg spotkało nas takie nieszczęście ,ze uda sie wrócić tym schowanym na glówna scene przy pomocy kilku ,powtarzam kilku wyjątków ,potwierdzających regułę ,ze reszta powoduje odruchy fizyczne jak sam przyznajesz. Jak by na to nie patrzeć proponujesz ,zeby tylko na czas kampanii pokazywać tych których jeszcze sie da pokazać , Ty weżmiesz kasę a potem niech sie wali ?!

  8. dalsze zalecenia dla pis-u
    Jeśli masz Mk taką siłę sprawczą to spraw ,zeby schować ,tych których wymieniłaś , tak na stałe jeśliby nie daj Bóg spotkało nas takie nieszczęście ,ze uda sie wrócić tym schowanym na glówna scene przy pomocy kilku ,powtarzam kilku wyjątków ,potwierdzających regułę ,ze reszta powoduje odruchy fizyczne jak sam przyznajesz. Jak by na to nie patrzeć proponujesz ,zeby tylko na czas kampanii pokazywać tych których jeszcze sie da pokazać , Ty weżmiesz kasę a potem niech sie wali ?!

  9. Jeszcze jeden sposób na Lemmingi
    Leming niczego na świecie nie boi się bardziej niż podjęcia złej decyzji. Wszystkie jego decyzje muszą być idealne, trendy, modne i zgodne z większością – w innym przypadku leming nie czuje się bezpieczny. Takiego leminga nie da się przekonać do głosowania na Jarosława Kaczyńskiego jest to praktycznie niemożliwe i nie warto tracić na to energii, można jednak dość łatwo sprawić, żeby leming nie wziął udziału w wyborach, a tym samym nie oddał głosu na Komorowskiego.

    Podczas rozmowy z lemingiem nie ma szans przekonać go do Kaczyńskiego i tego nie wolno robić, ponieważ obudzi to w nim opór i wtedy zagłosuje na złość, fałszywie przeświadczony o swojej inteligencji. Nie wolno również atakować leminga personalnie, bo efekt będzie analogiczny.

    Najlepiej na Leminga działają zdania:

    “Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno temu zostałyby zakazane” –

    Zdanie proste i logiczne – leming czuje pewnego rodzaju ulgę, spada z niego odium ratowania Polski przed Kaczyzmem 😉

    “Głosując na Kaczyńskiego w najgorszym wypadku możesz wstydzić się przez 4-y lata, głosując na Komorowskiego możesz się wstydzić przez całe życie – dlatego ja na wszelki wypadek nie będe głosował na nikogo.” – tu dodać niejasną przeszłość ,obronę poradzieckich WSI, wyjazd do Rosji w 1993 i inne historie, które zbudują poczucie niejasności wokół kandydata PO.

    Leming nienawidzi się wstydzić i chyba dlatego zdanie to działa prawie jak magia – ach ta mina zwolenników PO kiedy to słyszą 😉 – jestem gotów się założyć, że przynajmniej co druga osoba, której tak przedstawiałem sytuacje nie zagłosuje na Komorowskiego.

    “Kaczyński jest niemodny, niefajny i nieładny, ale przynajmniej wiadomo kim jest, nie będe głosował na Kaczynskiego, ale na Komorowskiego to już na pewno nie.”
    Tak jak wyżej dodać historię Komorowskiego i jego zmienne poglądy, ubrać to w poczucie niejasności – ważne żeby nie komentować ostatnich decyzji Komorowskiego (np. Ipn dla leminga to bastion Kaczyzmu, który za wszelką cene należy zlikwidować).

    “Gdy przed wojną zagraniczne gazety wypowiadały się źle o polityku polskim to była dla niego najlepsza nobilitacja i powód do dumy” –

    Tego zdania można oszczędnie używać jeśli Leming głosuje na Kaczyńskiego, bo nie chce obciachu za granicą itd..

    “Politycy i księża to największa mafia – od 20 lat te same mordy w parlamencie, już chyba tylko desperaci chodzą na wybory” –

    Przeciętny leming nie lubi kościoła i księży ogólnie wiec takie połączenie z klasą polityczną jest zabiegiem, który mu tą klasę obrzydza. Ponieważ z pierwszym członem zdania trudno się lemingowi nie zgodzić jego podświadomość również drugą część zdania uzna za prawdę. A ponieważ leming za nic w świecie nie chce czuć się desperatem prawdopodobnie na wybory się nie wybierze.

    To tylko kilka takich sztuczek. Pamiętajcie leming niczego nie chce uniknąć na świecie tak bardzo jak poczucia wstydu. I to warto wykorzystywać w kampanii.

    Nie należy również patrzeć na leminga z góry jako na kogoś gorszego, ponieważ wtedy nasza postawa ciała, gesty i sposób mówienia będą niespójne i nie wzbudzimy zaufania. Leming to zwyczajnie osoba, która pod wpływem mediów zgubiła własne rozeznanie w rzeczywistości i wydaje jej się, że to co myśli jest słuszne i zgodne z rzeczywistością, gdy faktycznie tak nie jest – dlatego nie należy atakować, ale raczej współczuć i pomagać.

    Podkreślam jeszcze raz – nie chodzi o to, żeby Kaczyński zdobył nowe głosy – chodzi o to, aby lemingi wolały zostać w domu niż głosować na Komorowskiego – to według mnie jedyna metoda wygrania tych wyborów.

    • Tak czytam sobie i mam
      Tak czytam sobie i mam nadzieję, że matka natura śpi. Ja się tych idiotyzmów o lemingach naczytałem sporo. Przeświadczenie, że wszyscy co nie głosują na PiS są lemingami, jest równie głupie jak to, że Kaczyński “zabił samolot”. Pora skończyć z durnym dialogiem między ciemnogrodem i lemingiem. A takie gadanie, to nic innego jak MOBILIZOWANIE lemingów. Nikt nie lubi być nazywany głupkiem i ZOMO. Podobnie głupie teksty robią więcej szkody niż pożytku, to są teksty w najgorszym pisowskim stylu i alergicznie na nie reaguje nie tylko leming, ale każdy myślący człowiek. To jest najgłupsza kurszczyzna pomieszana z cymańszczyzną. Proponuję cały czas to samo, MYŚLEĆ, a nie się podniecać i pocieszać jaki to ja jestem z PiS mądry i nie leming, to dla dzieci zabawa, nie strategia kampanii.

      • MatkaKurka
        "Przeświadczenie, że wszyscy co nie głosują na PiS są lemingami, jest równie głupie jak to, że Kaczyński "zabił samolot" "  – Nigdzie tak nie napisałem – sam nigdy nie głosowałem na Kaczyńskiego ani na PiS, ale teraz wydaje się być to jedynym logicznym (logicznym, nie emocjonalnym) wyborem.

        Nie można jednak zaprzeczyć, że istnieje grupa społeczna która łyka wszystko jak podają media i to co powie Kuba Wojewódzki staje się dla nich prawdą objawioną.To właśnie takie osoby "Ruszyły dupę, zmieniać kraj".
        Nie chodzi o to, żeby kogokolwiek obrażać – sam byłem lemingiem zanim jeszcze termin taki wszedł do obiegu dokładnie w 2005, a w 2007 wstrzymałem się od glosowania. Mam 25 lat i widzę jak to jest postrzegane wśród moich rówieśników, może pan wierzyć lub nie, ale do takich osób te argumenty trafiają. Co do innych głosujących na PO  – nie wiem może tak się nie da. Jestem jednak ciekaw pańskich koncepcji, co można zrobić, aby ludzie ci głosowali na Jarosława Kaczyńskiego – uważa pan, że to w ogóle możliwe ? Jesli tak – to w jaki sposób to osiągnąć ? Jeśli nie – co w takim razie można zrobić, żeby nie oddali głosów na Komorowskiego ?

        • Mów mi Kurak, ty i normalnie,
          Mów mi Kurak, ty i normalnie, ja co najwyżej mogę być Twoim starszym bratem. To trzeba zrobić co jest robione, dokładnie to. Żadnych “my wam głupki pokażemy”. Trzeba docierać do ludzi z ludzkim głosem, spokojnym, tak jak to zrobił przed chwilą Jarosław, który powiedział o Polsce w Europie. Trzeba być normalnym, nie patetycznym.

    • Lemingi nie zostana w domu.
      Lemingi nie zostana w domu. Prawdziwa jazda zacznie sie w drugiej turze i chocby nawet Jarek udawal odmienionego. To spadnie na niego mocne pierdolniecie w formie przypomnienia wszystkim ludziom jego prawdziwego oblicza i pokazanie tego ze jest grozny skoro wszedl do drugiej tury.
      A jesli tak nie bedzie to Tusk i jego ekipa jest wiekszymi frajerami niz na dzien dzisiejszy wszystkim sie wydaje.
      Nie umiem sobie wyobrazic ze drugi raz oddaja prezydenture pisowi w stylu ‘konkrety, nie walka’ .

      • Otóż właśnie to. Druga tura
        Otóż właśnie to. Druga tura spędza mi sen z powiek, szczerze mówiąc ciągle nie mam na to pomysłu i jeszcze się czegoś boję. Będzie sukces Kaczyńskiego w postaci niewielkiej różnicy w procentach i zacznie się hura, zaraz rozwaliły układ. Pole minowe.

  10. Jeszcze jeden sposób na Lemmingi
    Leming niczego na świecie nie boi się bardziej niż podjęcia złej decyzji. Wszystkie jego decyzje muszą być idealne, trendy, modne i zgodne z większością – w innym przypadku leming nie czuje się bezpieczny. Takiego leminga nie da się przekonać do głosowania na Jarosława Kaczyńskiego jest to praktycznie niemożliwe i nie warto tracić na to energii, można jednak dość łatwo sprawić, żeby leming nie wziął udziału w wyborach, a tym samym nie oddał głosu na Komorowskiego.

    Podczas rozmowy z lemingiem nie ma szans przekonać go do Kaczyńskiego i tego nie wolno robić, ponieważ obudzi to w nim opór i wtedy zagłosuje na złość, fałszywie przeświadczony o swojej inteligencji. Nie wolno również atakować leminga personalnie, bo efekt będzie analogiczny.

    Najlepiej na Leminga działają zdania:

    “Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno temu zostałyby zakazane” –

    Zdanie proste i logiczne – leming czuje pewnego rodzaju ulgę, spada z niego odium ratowania Polski przed Kaczyzmem 😉

    “Głosując na Kaczyńskiego w najgorszym wypadku możesz wstydzić się przez 4-y lata, głosując na Komorowskiego możesz się wstydzić przez całe życie – dlatego ja na wszelki wypadek nie będe głosował na nikogo.” – tu dodać niejasną przeszłość ,obronę poradzieckich WSI, wyjazd do Rosji w 1993 i inne historie, które zbudują poczucie niejasności wokół kandydata PO.

    Leming nienawidzi się wstydzić i chyba dlatego zdanie to działa prawie jak magia – ach ta mina zwolenników PO kiedy to słyszą 😉 – jestem gotów się założyć, że przynajmniej co druga osoba, której tak przedstawiałem sytuacje nie zagłosuje na Komorowskiego.

    “Kaczyński jest niemodny, niefajny i nieładny, ale przynajmniej wiadomo kim jest, nie będe głosował na Kaczynskiego, ale na Komorowskiego to już na pewno nie.”
    Tak jak wyżej dodać historię Komorowskiego i jego zmienne poglądy, ubrać to w poczucie niejasności – ważne żeby nie komentować ostatnich decyzji Komorowskiego (np. Ipn dla leminga to bastion Kaczyzmu, który za wszelką cene należy zlikwidować).

    “Gdy przed wojną zagraniczne gazety wypowiadały się źle o polityku polskim to była dla niego najlepsza nobilitacja i powód do dumy” –

    Tego zdania można oszczędnie używać jeśli Leming głosuje na Kaczyńskiego, bo nie chce obciachu za granicą itd..

    “Politycy i księża to największa mafia – od 20 lat te same mordy w parlamencie, już chyba tylko desperaci chodzą na wybory” –

    Przeciętny leming nie lubi kościoła i księży ogólnie wiec takie połączenie z klasą polityczną jest zabiegiem, który mu tą klasę obrzydza. Ponieważ z pierwszym członem zdania trudno się lemingowi nie zgodzić jego podświadomość również drugą część zdania uzna za prawdę. A ponieważ leming za nic w świecie nie chce czuć się desperatem prawdopodobnie na wybory się nie wybierze.

    To tylko kilka takich sztuczek. Pamiętajcie leming niczego nie chce uniknąć na świecie tak bardzo jak poczucia wstydu. I to warto wykorzystywać w kampanii.

    Nie należy również patrzeć na leminga z góry jako na kogoś gorszego, ponieważ wtedy nasza postawa ciała, gesty i sposób mówienia będą niespójne i nie wzbudzimy zaufania. Leming to zwyczajnie osoba, która pod wpływem mediów zgubiła własne rozeznanie w rzeczywistości i wydaje jej się, że to co myśli jest słuszne i zgodne z rzeczywistością, gdy faktycznie tak nie jest – dlatego nie należy atakować, ale raczej współczuć i pomagać.

    Podkreślam jeszcze raz – nie chodzi o to, żeby Kaczyński zdobył nowe głosy – chodzi o to, aby lemingi wolały zostać w domu niż głosować na Komorowskiego – to według mnie jedyna metoda wygrania tych wyborów.

    • Tak czytam sobie i mam
      Tak czytam sobie i mam nadzieję, że matka natura śpi. Ja się tych idiotyzmów o lemingach naczytałem sporo. Przeświadczenie, że wszyscy co nie głosują na PiS są lemingami, jest równie głupie jak to, że Kaczyński “zabił samolot”. Pora skończyć z durnym dialogiem między ciemnogrodem i lemingiem. A takie gadanie, to nic innego jak MOBILIZOWANIE lemingów. Nikt nie lubi być nazywany głupkiem i ZOMO. Podobnie głupie teksty robią więcej szkody niż pożytku, to są teksty w najgorszym pisowskim stylu i alergicznie na nie reaguje nie tylko leming, ale każdy myślący człowiek. To jest najgłupsza kurszczyzna pomieszana z cymańszczyzną. Proponuję cały czas to samo, MYŚLEĆ, a nie się podniecać i pocieszać jaki to ja jestem z PiS mądry i nie leming, to dla dzieci zabawa, nie strategia kampanii.

      • MatkaKurka
        "Przeświadczenie, że wszyscy co nie głosują na PiS są lemingami, jest równie głupie jak to, że Kaczyński "zabił samolot" "  – Nigdzie tak nie napisałem – sam nigdy nie głosowałem na Kaczyńskiego ani na PiS, ale teraz wydaje się być to jedynym logicznym (logicznym, nie emocjonalnym) wyborem.

        Nie można jednak zaprzeczyć, że istnieje grupa społeczna która łyka wszystko jak podają media i to co powie Kuba Wojewódzki staje się dla nich prawdą objawioną.To właśnie takie osoby "Ruszyły dupę, zmieniać kraj".
        Nie chodzi o to, żeby kogokolwiek obrażać – sam byłem lemingiem zanim jeszcze termin taki wszedł do obiegu dokładnie w 2005, a w 2007 wstrzymałem się od glosowania. Mam 25 lat i widzę jak to jest postrzegane wśród moich rówieśników, może pan wierzyć lub nie, ale do takich osób te argumenty trafiają. Co do innych głosujących na PO  – nie wiem może tak się nie da. Jestem jednak ciekaw pańskich koncepcji, co można zrobić, aby ludzie ci głosowali na Jarosława Kaczyńskiego – uważa pan, że to w ogóle możliwe ? Jesli tak – to w jaki sposób to osiągnąć ? Jeśli nie – co w takim razie można zrobić, żeby nie oddali głosów na Komorowskiego ?

        • Mów mi Kurak, ty i normalnie,
          Mów mi Kurak, ty i normalnie, ja co najwyżej mogę być Twoim starszym bratem. To trzeba zrobić co jest robione, dokładnie to. Żadnych “my wam głupki pokażemy”. Trzeba docierać do ludzi z ludzkim głosem, spokojnym, tak jak to zrobił przed chwilą Jarosław, który powiedział o Polsce w Europie. Trzeba być normalnym, nie patetycznym.

    • Lemingi nie zostana w domu.
      Lemingi nie zostana w domu. Prawdziwa jazda zacznie sie w drugiej turze i chocby nawet Jarek udawal odmienionego. To spadnie na niego mocne pierdolniecie w formie przypomnienia wszystkim ludziom jego prawdziwego oblicza i pokazanie tego ze jest grozny skoro wszedl do drugiej tury.
      A jesli tak nie bedzie to Tusk i jego ekipa jest wiekszymi frajerami niz na dzien dzisiejszy wszystkim sie wydaje.
      Nie umiem sobie wyobrazic ze drugi raz oddaja prezydenture pisowi w stylu ‘konkrety, nie walka’ .

      • Otóż właśnie to. Druga tura
        Otóż właśnie to. Druga tura spędza mi sen z powiek, szczerze mówiąc ciągle nie mam na to pomysłu i jeszcze się czegoś boję. Będzie sukces Kaczyńskiego w postaci niewielkiej różnicy w procentach i zacznie się hura, zaraz rozwaliły układ. Pole minowe.

  11. Odniose sie do samej koncowki
    Odniose sie do samej koncowki tego co napisales. Sam myslalem podobnie ze kiedy beda mieli pelnie wladzy uda im sie pchnac jakies konkretne reformy. Problem w tym ze oni zadnych konkretnych reform nie przygotowali i nawet nie probowali przepychac. Wiadomo ze skonczyloby sie wetem, ale zawsze mozna byloby pozniej powiedziec ze reforma czeka ale ktos ja blokuje.
    Konczy sie na kilku mniej lub bardziej waznych ustawach ktore zostaly zawetowane. Zadnej konkretnej reformy.

  12. Odniose sie do samej koncowki
    Odniose sie do samej koncowki tego co napisales. Sam myslalem podobnie ze kiedy beda mieli pelnie wladzy uda im sie pchnac jakies konkretne reformy. Problem w tym ze oni zadnych konkretnych reform nie przygotowali i nawet nie probowali przepychac. Wiadomo ze skonczyloby sie wetem, ale zawsze mozna byloby pozniej powiedziec ze reforma czeka ale ktos ja blokuje.
    Konczy sie na kilku mniej lub bardziej waznych ustawach ktore zostaly zawetowane. Zadnej konkretnej reformy.