Reklama

Na finiszu kampania polityk jest w stanie stanąć na rękach, głowie i zakla

Na finiszu kampania polityk jest w stanie stanąć na rękach, głowie i zaklaskać przysłowiowymi uszami. No może nie każdy polityk, tak zwane stare wygi nie bardzo się garną do tego rodzaju sportów ekstremalnych, na co dzień nic im się nie chce przed wyborami ewentualnie coś tam, coś tam gotowi poświęcić. Do starych wyg bezwątpienia należą marszałkowie: Putra i Niesiołowski. O tych panach można wiele powiedzieć, poza tym, że ci panowie się lubią. Jednak coś ich łączy i jest to wiara we własny siły i siłę polityczną reprezentowanych z różnym skutkiem partii.

Reklama

Od słowa do słowa w telewizyjnym studio i panowie zaczęli się licytować kto bardziej przegra nadchodzące wybory. Przedmiotem licytacji była kondycja fizyczna obu panów, co tu dużo mówić, w kwiecie wieku, a co najmniej nie młodzieniaszków. Marszałek Putra gotów był postawić na zwycięstwo PiS 30 pompek i gratis po wykonaniu ćwiczenia wynieść ze studia marszałka Niesiołowskiego. Marszałek Niesiołowski nie forsował się zbytni, co więcej odradzał marszałkowi Putrze gwałtowne ruchy, troskając się o to, aby marszałkowi dysk nie wypadł. Redakcja tak sobie myśli, że już lepiej kiedy politycy zachowują się jak chłopcy, niż kiedy zachowują się jak politycy.

Reklama