Reklama

Jeśli tempo przyrostu naturalnego utrzyma obserwowaną do teraz dynamikę, to za około 570 lat ludzi będzie tyle, że na 1 metr kwadratowy lądu przypadać będzie 1 osoba.

Jeśli tempo przyrostu naturalnego utrzyma obserwowaną do teraz dynamikę, to za około 570 lat ludzi będzie tyle, że na 1 metr kwadratowy lądu przypadać będzie 1 osoba.
Profesor Albert Bartlett z Uniwersytetu Kolorado tak obliczył.

Sprawa jest poważna.

Reklama

O siebie i męża się nie martwię. To kupa czasu, zanim dwie nowe osoby zostaną dodane do naszego łóżka. Co innego, jesli chodzi o kilkutysięcznika. To już tak słodko nie wygląda, bo to będzie ino świst.

Będąc w skórze, tfu, bandażach Markiza, wyczułabym szybko zbliżające się niebezpieczeństwo. Piszę to, aby Markiza ostrzec. Może pora podanie do magistratu składać? A jeśli nie będzie z nakazu, ale z wyboru, to może trzeba już teraz zacząć sobie kogoś dobalsamowywać? A przynajmniej wstępnie się domawiać? Łóżko zmierzyć i zrobić pierwsze kalkulacje?

Czas leci.

A Wy inni, normalni – nie boicie się?
Nie udawajcie.

Reklama

32 KOMENTARZE

  1. Zasadniczo
    gdyby z każdej strony otaczały mnie fajne damskie dupki to zagęszczenie zaludnienia miałoby swoje dobre strony. I gdyby to zagęszczenie nie trwało więcej niż godzinę dziennie. I gdyby te dupki nie produkowały, wiecie czego… 😉
    Pan profesor jest kiepskim futurystą – takie zagęszczenie nam nie grozi. Ale dobrze sobie takie rzeczy wyobrażać. Na wszelki wypadek. 😉

  2. zobaczy się
    Do samych wyliczeń można i trzeba się przyczepiać, bo nie takie wyliczenia już robiono w rożnych dziedzinach i nic nie wyszło.
    Samo zjawisko groźby przeludnienia jest jednak faktem. Trudno sobie wyobrazić jakąś przyczynę dla której liczba ludności miałaby zacząć maleć, a zatem będzie jedynie rosła. Szybciej lub wolniej, ale zawsze.
    Sytuacja jest niebezpieczna od momentu gdy ilość ludzi przekracza możliwości prostych, niewydajnych metod zdobywania pożywienia. W takiej sytuacji wystarczy katastrofa przemysłu chemicznego i zatrzymanie fabryk żywności, aby większość ludności musiała wymrzeć.
    Teraz to się wydaje dziwne, ale w czasach starożytnych Europa była przeludniona, gdyż wyżywienie jednej małej rodziny wymagało 10 hektarów ziemi, stąd brały się nieustanne wojny o przestrzeń życiową.
    Zwykły przyrost ludności jest jednak dość powolny i przy obecnych metodach gospodarowania jeszcze długo nie będzie wielkim problemem.
    Problem, to podatność zatłoczonej Ziemi na skutki ewentualnej katastrofy, typu wojna, zjawiska kosmiczne czy oziębienie klimatu.

  3. Prognozy i wyliczenia
    Gdzieś tak chyba pod koniec XIX wieku uczony francuski futurolog zapowiedział, że w ramach rozwoju cywilizacyjnego za kilkadziesiąt ( od wtedy! ) lat Paryż pokryje się wysoką ponad metr warstwą końskich odchodów, co wnioskował na podstawie badania wzrostu liczebności powozów i progów wydajności służb oczyszczania.
    Byłaś może ostatnio w Paryżu? Bo ja nie…

  4. Aaa!
    Licząc, że jedno pokolenie to jest 25 lat, powiedzmy przez 1000 lat.
    Tysiąc przez 25 równa się 40.
    Kazdy na dwoje rodziców.
    2 do potęgi 40:
    1099511627776

    I chyba nie zmienia to rzeczy, ile pokoleń naraz żyło. Chodzi o fakt narodzenia każdego pokolenia, tak?