Pod stopami ścielą się góry
	Wysokie w chóralnym D minor
	Skomponowanym z braterskiej
	                                          politury
	Tak głośno tak donośnie jeszcze
	                                          nie było
	W panoptikonie galeria osobliwości
	Bezdennie głębokiej i niezrozumiałej
	Nie osobliwości a osobistości
	Galeria to zatem wielkości niemałej
	Jaki cel szczytom wielkim przystoi?
	Ogrzewanie się w autoramencie
	Bliskości słońca gdyż jego podwoje
	Stoją na niebieskim firmamencie?
	Pod stopami ścielą się góry
	Żywe w pędzla pociągnięciach
	Dla wszystkich i dla niektórych
	Przeznaczone są strzeliste objęcia
	W panoptikonie zamęt spontaniczny
	Osobistości nie za – a przed lustrem
	Dyskusje mądre słowa i nazwy liczne
	Pozy maniery handel bezguściem
	                                    i handel gustem
	Komu służy styl zenitowy?
	Tym co za – czy przed zwierciadłem
	Obserwują stalowe okowy
	Wszelki ruch osadzony w imadle?
	Pod stopami ścielą się góry
	Pod podeszwą szeroka równina
	Nie sklepienia to mury
	A zejścia Zaratustry to skutek
	                                       i przyczyna
				






wątpliwe pożytki
Góry to piękna ozdoba horyzontu, niestety są całkowicie bezużyteczne gdyż nie da się na nie wjechać samochodem.
w Świętokrzyskim jest prościej
takie problemy nie istnieją, pod górę możesz wjechać nawet na "czwórce"
są góry wypukłe, i są wklęsłe
W dziedzinie alpinizmu dużym zaskoczeniem była dla mnie słynna Jasna Góra.
Od dziecka wyobrażałem sobie wysoką stromą skałę z wyrąbanymi spiralnie schodkami, i klasztorem na samym czubku. Specjalnie tam pojechałem w zeszłym roku by mocno się rozczarować niską skalą trudności i nie tylko.
Mam inne wrażenia
w sierpniu próbowałem ją podejść, ale padłem już pod Pińczowem, więc nie jest taka mała
wątpliwe pożytki
Góry to piękna ozdoba horyzontu, niestety są całkowicie bezużyteczne gdyż nie da się na nie wjechać samochodem.
w Świętokrzyskim jest prościej
takie problemy nie istnieją, pod górę możesz wjechać nawet na "czwórce"
są góry wypukłe, i są wklęsłe
W dziedzinie alpinizmu dużym zaskoczeniem była dla mnie słynna Jasna Góra.
Od dziecka wyobrażałem sobie wysoką stromą skałę z wyrąbanymi spiralnie schodkami, i klasztorem na samym czubku. Specjalnie tam pojechałem w zeszłym roku by mocno się rozczarować niską skalą trudności i nie tylko.
Mam inne wrażenia
w sierpniu próbowałem ją podejść, ale padłem już pod Pińczowem, więc nie jest taka mała