Reklama

Dziś niedziela 25.03.2012. Przedpołudnie. Po dobrze przespanej nocy zacząłem przyzwyczajać się do dnia.

Dziś niedziela 25.03.2012. Przedpołudnie. Po dobrze przespanej nocy zacząłem przyzwyczajać się do dnia. Ze smakiem mocnej herbaty i potrzeby zajrzenia do netu dotarła do mnie różnica w czasie i jego wymiar.
To chyba wyjątkowy dzień w moim życiu.
W dolnej części ekranu kompa skromna liczba 12:23. Gdy sobie uświadomiłem, że dziś powinno być 11:23, bo świat kręci się dalej bez zmiany prędkości, wziąłem do ręki komórkę, a tam – mój normalny, wczorajszy świat – 11:23. Trochę mnie to uspokoiło, że automatycznie nie znalazłem się w innym świecie. Pozostawiono mi jeszcze tę alternatywę – możesz przejść do „naszego” świata sam, wystarczy wybrać z menu odpowiednią ikonkę, nacisnąć parę razy i już jesteś – razem z innymi.
Prawda, że prosto?
Tylko co będzie, jak demokratycznie wybrane przedstawicielstwo zarządzi, że jest 5 godzin później, albo 5 lat wcześniej? I zmieni nam automatycznie cyferki z 11:23 25.03.12 na 12:23 25.03.07.
Ktoś to w tym pośpiechu cywilizacyjnym zauważy?
I to, że zapomną, przez roztargnienie, zarządzić zmianę czasu do poprzedniego?
Nawet nie trzeba ustawy o wydłużeniu wieku emerytalnego…
Czy wiecie, że po to mamy właśnie jak kiedyś, pierwszą postępową Konstytucję 3 Maja, tak dzisiaj – pierwsze w świecie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji?
Młodzi, cieszycie się?

Reklama

9 KOMENTARZE

  1. inżynieria społeczna
    Potrafisz ciekawie pisać o oczywistych sprawach.
    Władza ma nadludzką moc, bo może sterować czasem i klimatem.
    Jeśli zarządzi, że robi się coraz cieplej, to nawet jak będzie zimniej, nic się nie zmieni
    Niezwykłe że tak łatwo akceptujemy takie nonsensy.
    Głupie przepisy są tworzone po to by wytępić naturalną skłonność człowieka do myślenia.

    • są tworzone po to by wytępić
      W naturalną skłonność człowieka do myślenia to, sądząc oczywiście po sobie, tak za bardzo to ja nie wierzę. Jeżeli zignorować ” głupoty na wejściu, głupoty na wyjściu” jako wyjaśnienie i założyć jakąś “twórczą wolę” to stawiałbym na to, że mamy do czynienia z testem “na pokorę”. Znaczy, jakieś doświadczalne testowanie społeczeństwa: co/ile wytrzyma bez reakcji. Historia uczy, że dużo. Bardzo nawet.

      • Godzinę ukradli
        W moim przypadku dwa tygodnie temu. Mają oddać 4 listopada.
        W Stanach zmiana czasu na letni nie zachodzi w Arizonie i na Hawajach. Nie wiem, ale pewnie głosowaniem to “wzięli”.
        Zmiana czasu jako sterowanie społeczeństwem – tak, słyszałam, ale się w temat nie zagłębiłam. O co chodzi z tym czasem i tymi “oszczędnościami”?

        Ja się dość raduję, że słońce zachodzi o 19.25, dzień jest długi i czuć wiosnę.
        Było “Oby do wiosny!”, jest “Oby do lata!”.
        Nie słyszałam, żeby komuś się śpieszyło do jesieni. Nie ma jesień amatorów.
        Do zimy – co poniektórzy.

  2. inżynieria społeczna
    Potrafisz ciekawie pisać o oczywistych sprawach.
    Władza ma nadludzką moc, bo może sterować czasem i klimatem.
    Jeśli zarządzi, że robi się coraz cieplej, to nawet jak będzie zimniej, nic się nie zmieni
    Niezwykłe że tak łatwo akceptujemy takie nonsensy.
    Głupie przepisy są tworzone po to by wytępić naturalną skłonność człowieka do myślenia.

    • są tworzone po to by wytępić
      W naturalną skłonność człowieka do myślenia to, sądząc oczywiście po sobie, tak za bardzo to ja nie wierzę. Jeżeli zignorować ” głupoty na wejściu, głupoty na wyjściu” jako wyjaśnienie i założyć jakąś “twórczą wolę” to stawiałbym na to, że mamy do czynienia z testem “na pokorę”. Znaczy, jakieś doświadczalne testowanie społeczeństwa: co/ile wytrzyma bez reakcji. Historia uczy, że dużo. Bardzo nawet.

      • Godzinę ukradli
        W moim przypadku dwa tygodnie temu. Mają oddać 4 listopada.
        W Stanach zmiana czasu na letni nie zachodzi w Arizonie i na Hawajach. Nie wiem, ale pewnie głosowaniem to “wzięli”.
        Zmiana czasu jako sterowanie społeczeństwem – tak, słyszałam, ale się w temat nie zagłębiłam. O co chodzi z tym czasem i tymi “oszczędnościami”?

        Ja się dość raduję, że słońce zachodzi o 19.25, dzień jest długi i czuć wiosnę.
        Było “Oby do wiosny!”, jest “Oby do lata!”.
        Nie słyszałam, żeby komuś się śpieszyło do jesieni. Nie ma jesień amatorów.
        Do zimy – co poniektórzy.

  3. inżynieria społeczna
    Potrafisz ciekawie pisać o oczywistych sprawach.
    Władza ma nadludzką moc, bo może sterować czasem i klimatem.
    Jeśli zarządzi, że robi się coraz cieplej, to nawet jak będzie zimniej, nic się nie zmieni
    Niezwykłe że tak łatwo akceptujemy takie nonsensy.
    Głupie przepisy są tworzone po to by wytępić naturalną skłonność człowieka do myślenia.

    • są tworzone po to by wytępić
      W naturalną skłonność człowieka do myślenia to, sądząc oczywiście po sobie, tak za bardzo to ja nie wierzę. Jeżeli zignorować ” głupoty na wejściu, głupoty na wyjściu” jako wyjaśnienie i założyć jakąś “twórczą wolę” to stawiałbym na to, że mamy do czynienia z testem “na pokorę”. Znaczy, jakieś doświadczalne testowanie społeczeństwa: co/ile wytrzyma bez reakcji. Historia uczy, że dużo. Bardzo nawet.

      • Godzinę ukradli
        W moim przypadku dwa tygodnie temu. Mają oddać 4 listopada.
        W Stanach zmiana czasu na letni nie zachodzi w Arizonie i na Hawajach. Nie wiem, ale pewnie głosowaniem to “wzięli”.
        Zmiana czasu jako sterowanie społeczeństwem – tak, słyszałam, ale się w temat nie zagłębiłam. O co chodzi z tym czasem i tymi “oszczędnościami”?

        Ja się dość raduję, że słońce zachodzi o 19.25, dzień jest długi i czuć wiosnę.
        Było “Oby do wiosny!”, jest “Oby do lata!”.
        Nie słyszałam, żeby komuś się śpieszyło do jesieni. Nie ma jesień amatorów.
        Do zimy – co poniektórzy.