Reklama
Utonęły dwa miasta. W powodzi. Jedno małe drugie – większe. Jedno zrujnował mały , do tej pory,potok.Drugie – woda ze sztucznego zbiornika, po zawaleniu się tamy.
Utonęły dwa miasta. W powodzi. Jedno małe drugie – większe. Jedno zrujnował mały , do tej pory,potok.Drugie – woda ze sztucznego zbiornika, po zawaleniu się tamy. Takie rzeczy się zdarzają – mówią znawcy.Nic wielkiego. Nie dodają tylko : w NORMALNYM PAŃSTWIE. Z powodzi frazesów,opinii,ekspertyz,oskarżeń trudno wyłapać sedno problemu.Prostą odpowiedź. Na proste pytanie: Jak to możliwe,że do ważnego gospodarczo rejonu Polski,który wytwarza 7% energii elektrycznej kraju /Worek Turoszowski/ prowadzi JEDNA wyboista i dziurawa ,,droga". Z JEDNYM starym mostem – który właśnie odpłynął. Region został odcięty od reszty kraju. Podawana wiadomość o komunikacji lądowej via Czechy okazała się krótkotrwałą pociechą. Czesi zamknęli drogę ,,do Polski".
Reklama
Na wschodzie bez zmian…
Jako, że rodzina mojego ojce mieszka w Czechach, to często bywałem tam w latach od 70-tych począwszy. Pamiętam taką scenę. Kiedyś z kuzynem mieliśmy jechać do Karviny. Poszliśmy na przystanek, a kuzyn po chwili mówi, że najbliższy autobus jedzie tylko przez Polskę. Przez Polskę, pytam głupio ?. Poczekaj, zobaczysz. Okazało, że ten autobus jechał przez wioskę zabitą dechami, okrężną drogą. Na tę wioskę Polska mówili. Już wtedy na nas się poznali 🙂
Na wschodzie bez zmian…
Jako, że rodzina mojego ojce mieszka w Czechach, to często bywałem tam w latach od 70-tych począwszy. Pamiętam taką scenę. Kiedyś z kuzynem mieliśmy jechać do Karviny. Poszliśmy na przystanek, a kuzyn po chwili mówi, że najbliższy autobus jedzie tylko przez Polskę. Przez Polskę, pytam głupio ?. Poczekaj, zobaczysz. Okazało, że ten autobus jechał przez wioskę zabitą dechami, okrężną drogą. Na tę wioskę Polska mówili. Już wtedy na nas się poznali 🙂