Zbliżają się żniwa, a skazany i ponownie oskarżony „Jurek” Owsiak, na 11 dni przed koszeniem kasy, ma pusty bak w swoim ulubionym kombajnie. W 2015 roku Owsiak wpadł na żyłę złota, całkiem przypadkowo i po błędzie posła Stanisława Pięty. W przełomowym roku poseł PiS pogroził odpowiedzialnością dyscyplinarną pracownikom mundurowym, którzy pomagają WOŚP w ramach pełnionych obowiązków. Dalej dodał, że jeśli nie są w pracy mogą robić, co chcą, ale było już za późno, takich okazji sekta „charytatywna” nie przepuszcza.
Tak narodziło się słynne hasło „dam dwa razy więcej na WOŚP” i od tamtej pory Owsiak robi wszystko, żeby rzucić gawiedzi na pożarcie nowego Stanisława Piętę. W 2016 roku był to mój „ulubieniec” Jacek Kurski, który miał rzekomo zerwać umowę z fundacją, chociaż prawda była taka, że Owsiak najpierw podpisał umowę z TVN, potem zrobił awanturę z TVP. Powtórka z rozrywki miała miejsce w 2017 roku, wtedy ofiarą stał się Bank PEKAO i analogiczna sytuacja, Owsiak podpisuje umowę z Mbankiem i robi zadymę, że „pisowski” bank rezygnuje z pomagania dzieciom.
W 2018 roku ofiarą miała być Poczta Polska, bo zrezygnowała z kiczowatych znaczków i znów TVP. Odgrzewany kotlet kupili tylko najwięksi fanatycy, reszta znała śpiewkę na pamięć i hasło „dam dwa razy więcej na WOŚP” przycichło. Dopiero w dniu 26 Finału, rzutem na taśmę, Owsiak znalazł Patryka Jakiego, który powiedział prawdę, jak WOŚP finansuje Woodstock i biezre udział w „Czarnych marszach”. Po tych słowach, już w czasie 26 Finału, Owsiak natychmiast zorganizował konferencję, pokazał palcem Patryka Jakiego i lewa strona Internetu się zagotowała. Zadziałało – sekta wrzuciła dwa razy więcej.
W ubiegłym roku również moja nieskromna osoba została wykorzystana jako paliwo do kombajnu nienawiści. Jeden z moich wpisów na Twitterze, ociekający sarkazmem, był parodią obrzydliwej deklaracji krążącej po sieci i wciskanej krytykom WOŚP, jako dobrowolna rezygnacja z leczenia „sprzętem WOŚP”. Wpis mojego autorstwa, przez wiadome media, został potraktowany dosłownie. W efekcie sparodiowana deklaracja, w której nie życzyłem sobie leczenia „sprzętem WOŚP” posłużyła za przykład najdalej posuniętego „hejterstwa” i z tego tytułu też poszło „dwa razy więcej”, ponieważ tak działa sekta.
Zbliżający się 27 Finał WOŚP do dnia 2 stycznia 2019 roku nie ma motywu przewodniego i kombajn jedzie na oparach z lat ubiegłych. Oczywiście Owsiak staje na głowie, żeby zatankować maszynę do pełna, ale w wyniku przegranych procesów traci resztki rozumu i instynktu samozachowawczego. Teoretycznie Profesor Krystyna Pawłowicz nadaje się idealnie do napędzania biznesu, ale w praktyce chamstwo Owsiaka i atak na sędziego, który przetrzepał Owsiakowi skórę, zostały potępione nawet przez „dziennikarzy” Wirtualnej Polski. Z drugiej strony każdy kolejny akt agresji jest wykorzystywany przez pełnomocnika Krystyny Pawłowicz i dołączany do materiału dowodowego w toczących się procesach. Z tych powodów pozwany oraz oskarżony Owsiak niezwykle cierpi i z zagryza język do krwi.
Problem w tym, że Owsiak to stan umysłu i choćby mu wszyscy dookoła mówili: „Nie pakuj się w to, bo się wykładasz na tacy”, to on nie jest w stanie ani powstrzymać emocji, ani zmienić charakteru. Stąd „genialny pomysł” prezesa “Złotego Melona”, aby wysłać do biura poselskiego Krystyny Pawłowicz Życzenia Świąteczne. Popisowy numer, dokładnie w „stylu” Owsiaka. W treści „życzeń” znajduje się cała lista prowokacji, szyderstw i toporem ciosanych aluzji. Wiadomo, że człowiek inteligentny odczyta te pomyje bez trudu i albo da się sprowokować albo uda, że nie było sprawy. Cóż, tym razem, i to jest któryś raz z rzędu, Pani Profesor Krystyna Pawłowicz odpowiedziała gówniarzowi po profesorku. Jest to tak piękna riposta, że nie będę jej psuł żadnym komentarzem:
P. "Jurek" Owsiak, zamiast sądowych przeprosin przesłał na adres mego biura patetyczny apel do jakieś p. Pawelskiej, by żyła "w zgodzie z istotami i Matką Ziemią". Biuro odesłało – adresat i rodzaj święta nieznany.
Czekam na "szacunek" i "pokonanie focha"; na przeprosiny i 10 tys pic.twitter.com/IRpSCUq6ew— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 2 stycznia 2019
Owsiak się starzeje i zużywa w przyśpieszonym tempie, paradoks tej „osobowości” polega na tym, że jest to najstarszy, 67-letni, gówniarz na świecie.
Rok , w którym ta sekta
Rok , w którym ta sekta zbierze mniej pieniędzy niz w poprzednim roku zacznie się jej naturalny zjazd po równi pochyłej.
Jesli zbierze mniej raczej
Jesli zbierze mniej raczej sie nie dowiemy…
Rok , w którym ta sekta
Rok , w którym ta sekta zbierze mniej pieniędzy niz w poprzednim roku zacznie się jej naturalny zjazd po równi pochyłej.
Jesli zbierze mniej raczej
Jesli zbierze mniej raczej sie nie dowiemy…
A gówniara Nykiel w TVN
A Nykiel w TVN najpierw dumnie pokazywała krocze, a potem obrażała część Polaków. A na koniec wyciągnęła gołą dupę w stronę apartu i przykryła Matką Boską. Talent się skończył? Najpierw informacje że tvn organizował urodziny hitlera, teraz obrażanie Polaków. Z przyjemnością zobaczę jak Putin wykupuje tę stację.
Żeby się talent skończył, to
Żeby się talent skończył, to wpierw musiałby być. W ogóle nie rozumiem fenomenu współczesnej piosenki, tych istot jak Nykiel. Przybysz czy Margaret.
Ale mniejsza o nie. Posłuchałam Gadowskiego i teraz mi przykro.
https://www.youtube.com/watch?v=z0LI92a26VI
Irytuje mnie siorbanie i
Irytuje mnie siorbanie i stękanie Gadowskiego. Treść jego wypowiedzi nie wnosi niczego nowego. Taka gadka – szmatka.
Istotnie “siorbanie i
Istotnie "siorbanie i stękanie" Gadowskiego jest irytujące (podobnie jak wzdychania i stękania Karonia) ale obaj robią takie podsumowania, których bym sama nie zrobiła, z braku czasu i danych. Dlatego ich słucham.
Lekką mowę to miała Hanka Bielicka:
https://www.youtube.com/watch?v=4VhmjLzO8yI
A gówniara Nykiel w TVN
A Nykiel w TVN najpierw dumnie pokazywała krocze, a potem obrażała część Polaków. A na koniec wyciągnęła gołą dupę w stronę apartu i przykryła Matką Boską. Talent się skończył? Najpierw informacje że tvn organizował urodziny hitlera, teraz obrażanie Polaków. Z przyjemnością zobaczę jak Putin wykupuje tę stację.
Żeby się talent skończył, to
Żeby się talent skończył, to wpierw musiałby być. W ogóle nie rozumiem fenomenu współczesnej piosenki, tych istot jak Nykiel. Przybysz czy Margaret.
Ale mniejsza o nie. Posłuchałam Gadowskiego i teraz mi przykro.
https://www.youtube.com/watch?v=z0LI92a26VI
Irytuje mnie siorbanie i
Irytuje mnie siorbanie i stękanie Gadowskiego. Treść jego wypowiedzi nie wnosi niczego nowego. Taka gadka – szmatka.
Istotnie “siorbanie i
Istotnie "siorbanie i stękanie" Gadowskiego jest irytujące (podobnie jak wzdychania i stękania Karonia) ale obaj robią takie podsumowania, których bym sama nie zrobiła, z braku czasu i danych. Dlatego ich słucham.
Lekką mowę to miała Hanka Bielicka:
https://www.youtube.com/watch?v=4VhmjLzO8yI
Owsiak coraz bardziej
Owsiak coraz bardziej przypomina Wałęsę
Owsiak coraz bardziej
Owsiak coraz bardziej przypomina Wałęsę