Reklama

1. Kiedyś Stanisław Tym opowiadał pewną anegdotę “wyborczą”, opartą o podobno autentyczną historię. Historia zdarzyła się w 1993 roku podczas wyborów parlamentarnych.

1. Kiedyś Stanisław Tym opowiadał pewną anegdotę “wyborczą”, opartą o podobno autentyczną historię. Historia zdarzyła się w 1993 roku podczas wyborów parlamentarnych. Staszek zamieszkujący ówcześnie w jednej z suwalskich wsi, podwiózł sąsiadki do lokalu wyborczego. Po spełnieniu obywatelskiego obowiązku, w drodze powrotnej, spytał sąsiadki na jaką partię głosowały. Odparły, że na listę nr 5, bo tak ładnie mówili. Lista numer 5 należała do któregoś wcielenia postkomunistycznej partii, znanej obecnie pod nazwą SLD (nie pamiętam jak się nazywali w 1993 roku, pewnie jakoś podobnie).

Po kilku dniach (już po ogłoszeniu wyników wyborów), Staszek spotkał sąsiadki w sklepie w pobliskim miasteczku. Był zdziwiony ilością zakupów jakie robiły: kilogramy cukru, mąki, ryżu, makaronów, itp. Tym bardziej więc zaproponował podwiezienie do wspólnej wsi. W czasie podróży nie wytrzymał i zadał pytanie: po co tyle tego nakupiły ?

Reklama

Odpowiedź brzmiała : jak to ? przecież komuniści wybory wygrali – znów nic w sklepach nie będzie !!

Historia ta doskonale ilustruje kondycję polskiego wyborcy, który w sposób bezkompromisowy gardzi jakimkolwiek cieniem logiki i kieruje się atawistycznym światem obrazków i tanich emocji. Pamiętacie Stana Tymińskiego ? Facet o aparycji i kompetencjach magazyniera GSu, wygrał z pierwszym niekomunistycznym premierem.

2. Opublikowano dzisiaj dane z sondażu przeprowadzonego przez TNS OBOP. Pokazuje on cykliczne oceny pracy naważniejszych polityków i porównuje do wcześniejszego miesiąca. Sondaż był przeprowadzony w dniach 8-14 kwietnia. Jeszcze dane z 9 kwietnia pokazywały stałą tendencję w ocenach dzialań JE Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie różniły się od wyników marcowych, w których 27% badanych dobrze oceniało pracę Pana Prezydenta, a 66 % źle.
Nadszedł moment tragicznej, lecz w sumie idiotycznej śmierci (Kurak w swoim poście dokładnie opisał, typowo polskie przyczyny) Pana Prezydenta. Wyniki sondażu oszalały, dając średni wynik (z przed i po tragedii) 52 % dobrze oceniajacych (przyrost o 25%) i 37 % źle oceniajacych (spadek o 29%). Jeszcze bardziej spektakularna róznica wychodzi, gdybyśmy wzięli pod uwagę jedynie głosy oddane po tragedi – 68 % oceniało dobrze prezydenturę, 22 % źle.

Jak widać, to tragiczne wydarzenie odmieniło całkowicie ocenę 5 lat prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Trzeba wyjątkowego talentu by to zmarnować. Ale jak już niejednokrotnie pisałem, obaj bracia posiadają wyjątkowy talent by wszystko, czego się dotkną, finalnie spieprzyć. Nawet jakby dostali w prezencie kopalnię diamentów, toby po miesiącu z harmonią “po prośbie” chodzili.

3. Jarosław, by nie spieprzyć wyjątkowej politycznej okazji (chociaż niezwykle dla niego tragicznej, jasno to trzeba powiedzieć), ma się … nie odzywać. Każde jego wystąpienie niesie ryzyko, że ludzie oprzytomnieją z żałoby, którą w Polsce kochają ponad wszystko. Nie ma potrzeby wypowiadania się, gdyz twardy elektorat zagłosuje nawet na odcisk jego stopy, a innych nie ma co zrażać.

Wyobrażacie sobie gdziekolwiek na świecie strategię kandydata na prezydenta, polegającą na tym, że ma się nie odzywać ? Mieliśmy Sejm Niemy, teraz może być niemy kandydat na prezydenta.
Teraz Polska !!

4. Mój wujek, mieszkający na Śląsku, od lat prowadzi dobrze prosperujący Dom Przyjęć. Wesela, komunie, stypy, itp. Stosując niewygórowane ceny i doskonały serwis, zdobył sobie zasłużoną renomę. Imprezy trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem.

Opowiadał mi kiedyś, jak pewien jego znajomy chciał zarezerwować termin na stypę dla swojej matki i wpłacić stosowną zaliczkę. Wujek nie krył oburzenia: jak to, przecież Twoja matka żyje !!
Odpowiedź znajomego brzmiała: wiem, ale u ciebie tak trudno o wolne terminy, może mamusia “się wstrzeli”

5. Jakby to okrutnie nie zabrzmiało (jestem człowiekiem życzliwym innym osobom), warto rozważyć wariant, co by się wydarzyło, gdyby jakimś przypadkiem na parę dni przed wyborami, “wstrzeliła się” Pani Jadwiga Kaczyńska. Wiadomo, że jest ciężko chora i kiedyś pewnie się dowie o tragicznej śmierci swojego syna. Pani Jadwidze życzę dużo zdrowia i rozpatruję ten dosyć makabryczny i w sumie niesmaczny wariant, tylko w kontekście reakcji społecznych.

Wybory prezydenckie zostaną odwołane. Jarosław IV RP. przyjmie insygnia i koronę królewską z rąk kardynała Dziwisza.

Na Wawelu.

Reklama

18 KOMENTARZE