Reklama

Uprałam kapcie, kupiłam kukurydzę na popcorn i szykuję się na debatę. Dziergam szalik z nazwiskiem faworyta. To już jutro! To już jutro! Będzie widowisko! Może nawet na koniec błysną fajerwerki.

Uprałam kapcie, kupiłam kukurydzę na popcorn i szykuję się na debatę. Dziergam szalik z nazwiskiem faworyta. To już jutro! To już jutro! Będzie widowisko! Może nawet na koniec błysną fajerwerki.
Wszelkie wątpliwości natury prawnej należy zlekceważyć. Prawybory to nie wybory. Kampania przedprawyborcza nie jest więc, w oczywisty sposób, równoznaczna z przedwyborczą. Nawet jeśli daje te same rezultaty. Sprytne.
Podobno są jacyś inni kandydaci. Z innych partii, ale zapomniałam kto i po co. Sprytne.
Będą się kłócić, ale tak, żeby się nie pokłócić. Będą się spierać, ale tak, żeby się zgodzić. Będą się krytykować, ale tak, żeby się nie skrytykować. Rozdwojenie jaźni. Mniam. Będzie cudnie. Sprytne.
Matko, jak ja kocham politykę na poziomie medialnym. Może do jutra uda się kupić kino domowe? Zaproszę sąsiadów, będzie zabawa!

Reklama