Reklama

Wątpliwości nie było od dawna, ale teraz co bardziej bystre oczy i lotne umysły mają okazję skonsumować smaczki polityczne, czyli mięsko z grilla pana Bronka i pana Grzesia. Proszę nie ziewać, nie będę kolejny raz pisało o tym, że ci dwaj rządzą i dzielą, bo takie pisanie nie ma żadnego sensu, natomiast napiszę o ciekawych okolicznościach towarzyszących. Pan Biernat przypalił się na grillu najmocniej i to jest bardzo dobry wstęp do nieco innego i szerszego spojrzenia na bieg wydarzeń. Wszyscy analitycy mają tendencje do budowania ocen wokół jednej tezy i całą resztę drobnych faktów kasują lub podporządkowują głównej myśli. Mnie to również dotyczy, jednak staram się dla higieny umysłu trenować na różne sposoby i dziś się podzielę takim zestawem ćwiczeń umysłowych. Spójrzmy na produkcję polityczną od zaplecza, spontanicznie zerkając to tu to tam. Przypadek Biernata można potraktować najprościej, był człowiekiem Tuska i dlatego Bronek z Grześkiem bawią się nim publicznie, nasyłając CBA i złośliwych dziennikarzy. Dziecko nie uwierzy, że jakiś durny samochód, który spadł nieba i pojawił się w garażu ministra jest przyczyną interwencji odpowiednich służb, chyba, że te służby mają strzec tajemnicy cudownych darów niebios. Przyczyna jest jedna, nie nasz człowiek, nasze służby – proste. Tylko, że bycie czyimiś człowiekiem jest niezwykle płynnym zjawiskiem, zwłaszcza w polityce. „Janek” Tomaszewski, przed którego obrotowością i głupotą nazywaną „oryginalnością” ostrzegałem, był człowiekiem Gierka, PRON, Kaczyńskiego i teraz będzie bronił Kopacz na Wembley. Uprzedzałem, że to pajacujący „piknik”, nie kibic i patałach, nie napastnik, strzelający do bramki RP III, ale strasznie ciężko się przebić z podobnymi referencjami, gdy grajek do wynajęcia jest akurat „nasz”. Niemniej „Janek” Tomaszewski jest absolutnym zaprzeczeniem Biernata i warto się zastanowić skąd różnice, przecież wystarczyło, żeby się człowiek Tuska ukorzył i oblał publicznie wazeliną, jak nasza bramkarska legenda. Otóż niekoniecznie. Obawiam się, że w tym miejscu pojawiały się właśnie „złożone zagadnienia”.

Schetyna doskonale pamięta Biernata, jako najwierniejszego pieska Tuska, który szczał Grzesiowi na wycieraczkę, obgryzał nogawki i szczekał na każdym kroku. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby akcja z Biernatem załatwiała kilka politycznych przyjemności naraz. Przede wszystkim reszta piesków Tuska widzi, że rakarze ruszyli i pora zacząć merdać ogonkiem nowemu panu, zanim się zostanie bezpańskim psem. Z całą pewnością spektakularne zgnojenie Biernata w zamiarze ma dyscyplinować resztę. Po wtóre Schetyna mógł wybrać tuzin innych, ale na Grabarczyka jeszcze za wcześnie, no i osobiste porachunki doskonale się zgrały z celem głównym. Wreszcie po trzecie, ciągle wisi w powietrzu temat zwany Ewka Kopacz, który wymaga oddzielnego wątku. Gdyby chcieć postawić główną tezę, że Bronek i Grzesiek wezmą wszystko, to naturalnym jest, że Schetyna bierze premiera i dla Kopacz nie ma miejsca. Najwyraźniej coś się jednak zmieniło i akurat ta zmiana nie dziwi, bo mamy do czynienia z kompletnie pogubioną kucharką, która sama nie jest w stanie zrobić niczego, ale ma instynkt nie gorszy od pana „Janka”. Na moje oko Kopacz kopnęła w tyłek i tak już spalonego Tuska, a zaczęła się dogadywać z nowymi liderami. Jednoczesne przyjęcie do kancelarii Kamińskiego i przyduszenie Biernata wskazuje jednoznacznie, że Kopacz robi, co jej każą, a w nagrodę dostanie niższe stołek i będzie szczęśliwa. Jednak to wszystko jest mało ważne, bo zdaje się, że będziemy mieli najnudniejszą powtórkę z rozrywki.

Reklama

Buduje się nowa stara „fajowa” partia, pod auspicjami nowych starych liderów. Kwestią czasu pozostaje kiedy do kolejnego przemalowania tego samego szyldu dojdzie Romek mecenas i jeszcze kilku przedstawicieli „cywilizowanej prawicy”. Tym, do wyrzygania nudnym sposobem zbuduje się taki sam AWS, jakim później była PO. Różnica będzie polegać na tym, że budowniczym nawet się nie chce zmieniać nazwy na szyldzie, posypią PO brokatem dodadzą gołą babę albo jeszcze lepiej babochłopa i będzie gites. I zgodzę się, że po drugiej stronie barykady mamy totalne zmęczenie, czemu niespecjalnie się dziwię, bo Kaczyński zbyt wiele rzeczy widział z bliska, aby wierzyć, że w Polsce można tak po prostu coś ludziom wytłumaczyć. Jedyna szansa to odwieczna modlitwa romantyków: „o wojnę powszechną prosimy cię Panie”. W tym konkretnym przypadku nie o wojnę idzie, ale o to, co powoli robią górnicy z rolnikami. Sam jestem ofiarą własnych głupich pomysłów, jednak podzielam i ten żal, że kurs franka spada. Podpisuję się pod brutalną myślą, że do kompletu brakuje studentów i inteligencji, a ci tyłka nie ruszą na pewno, chyba, że widmo totalnego bankructwa i noclegu pod mostem zajrzy im w oczy. Bez społecznego wrzenia, każdy lebiega zbuduje „nową siłę polityczną”, a tacy macherzy, jak Bronek i Grzesiek to już z całą pewnością. Także nic się nie zmienia, politycznie władza robi, co chce, griluje jak chce albo pozwala przeżyć chodzącej wazelinie w sztyfcie, którego kształtu nie będę opisywał. Opozycja choćby przygotowała najpiękniejszą kampanię i najmądrzejszy program, skończy jako przegrana, bo znudzony, czy coś tam mruczący pod nosem suweren, na kilka tygodni przed wyborami skutecznie zostanie ogłupiony telewizją. Tak ta „pani” zwana polityką się w kuchni i alkowie prezentuje.

Reklama

50 KOMENTARZE

    • To my dziękujemy Tobie
      To my dziękujemy Tobie  za możliwość przyłączenia się w dobrej sprawie, czyli rozsławienie udowodnionych oszustw Jurasa. Z naszego domu tylko 3 x było możliwe Twoje poparcie, ale wiadomość poszła dalej do przyjaciół  i znajomych.  
      Osobiście uważam, że jesteś solistą w tej sprawie i nadajesz ton, podobnie jak ta skrzypaczka:…
      gqLR5DeDRog

    • To my dziękujemy Tobie
      To my dziękujemy Tobie  za możliwość przyłączenia się w dobrej sprawie, czyli rozsławienie udowodnionych oszustw Jurasa. Z naszego domu tylko 3 x było możliwe Twoje poparcie, ale wiadomość poszła dalej do przyjaciół  i znajomych.  
      Osobiście uważam, że jesteś solistą w tej sprawie i nadajesz ton, podobnie jak ta skrzypaczka:…
      gqLR5DeDRog

  1. Nic z Tego nie będzie.
    Zakilują kilku frajerów, ale całej spółdzielni nie wyrżną, raczej przejmą aktywa i zwodują desanty polityków w spółkach skarbu Państwa (profilaktyka przedwyborcza). Grześ ja cię zniszczę po wykończeniu Grabarczyka już będzie miał pełnię władzy do której żadne stanowisko mu nie będzie potrzebne, skonsoliduje partię i będzie gotowy na każdy scenariusz…. A premierem zrobi tego kogo będzie chciał Kopacz nieKopacz to i tak będzie fasada bez znaczenia. A jaki będzie wynik wyborów i co będzie po nich? Who knows? Przyszłość jest zagadką….

  2. Nic z Tego nie będzie.
    Zakilują kilku frajerów, ale całej spółdzielni nie wyrżną, raczej przejmą aktywa i zwodują desanty polityków w spółkach skarbu Państwa (profilaktyka przedwyborcza). Grześ ja cię zniszczę po wykończeniu Grabarczyka już będzie miał pełnię władzy do której żadne stanowisko mu nie będzie potrzebne, skonsoliduje partię i będzie gotowy na każdy scenariusz…. A premierem zrobi tego kogo będzie chciał Kopacz nieKopacz to i tak będzie fasada bez znaczenia. A jaki będzie wynik wyborów i co będzie po nich? Who knows? Przyszłość jest zagadką….

  3. brakuje studentów i inteligencji, a ci tyłka nie ruszą
    no nie, studenci dostali "dzień PO", mają "marychę", mają wyzwolone laski i produkcja durni idzie pełną parą.
    Wydaje mi się, że gdyby wybory prezydenckie wygrały rosyjskie serwery to Kaczyński powinien przekazać Dudzie pałeczkę prezesa PiS przed wyborami parlamentarnymi.Samo nazwisko Kaczyński w dzień wyborów muruje tyłki do fotela co najmniej 15% wyborców.

        • Media
          Już to kiedys pisałem : media głupcze. Dopóki nie  stworzymy mediów prawicowych o zasięgu TVN24 czy Polsat News dopóty zawsze bedziemy mieli w plecy.
          Sorry ale na kłamstwo WSI24 lekarstwem bedzie prawda FOX24 .
          To jest XXI wiek i tu walka jest nie na noże i sztachety ale na czerwone i żółte paski na ekranach telewizorów.
          Nie wystarczy mieć rację to za mało.

          • A naszych mediów nie ma. I NIE BĘDZIE!
            otóż to, trzeba mieć tylko nadzieję na zniknięcie Kaczyńskiego ze "strzelnicy" i namaszczenie.
            Tusk zniknął i czas leczy rany, nikt go nie wspomina …

          • Tusk zniknął i czas leczy rany, nikt go nie wspomina …
            Ja wspominam dosyc czesto, ze "polece" klasykiem:

            Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
            obca dłoń ich też nie przekreśli,
            ale krwi nie odmówi nikt:
            wysączymy ją z piersi i z pieśni.
            Cóż, że nieraz smakował gorzko
            na tej ziemi więzienny chleb?
            Za tę dłoń podniesioną nad Polską –
            kula w łeb!

  4. brakuje studentów i inteligencji, a ci tyłka nie ruszą
    no nie, studenci dostali "dzień PO", mają "marychę", mają wyzwolone laski i produkcja durni idzie pełną parą.
    Wydaje mi się, że gdyby wybory prezydenckie wygrały rosyjskie serwery to Kaczyński powinien przekazać Dudzie pałeczkę prezesa PiS przed wyborami parlamentarnymi.Samo nazwisko Kaczyński w dzień wyborów muruje tyłki do fotela co najmniej 15% wyborców.

        • Media
          Już to kiedys pisałem : media głupcze. Dopóki nie  stworzymy mediów prawicowych o zasięgu TVN24 czy Polsat News dopóty zawsze bedziemy mieli w plecy.
          Sorry ale na kłamstwo WSI24 lekarstwem bedzie prawda FOX24 .
          To jest XXI wiek i tu walka jest nie na noże i sztachety ale na czerwone i żółte paski na ekranach telewizorów.
          Nie wystarczy mieć rację to za mało.

          • A naszych mediów nie ma. I NIE BĘDZIE!
            otóż to, trzeba mieć tylko nadzieję na zniknięcie Kaczyńskiego ze "strzelnicy" i namaszczenie.
            Tusk zniknął i czas leczy rany, nikt go nie wspomina …

          • Tusk zniknął i czas leczy rany, nikt go nie wspomina …
            Ja wspominam dosyc czesto, ze "polece" klasykiem:

            Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
            obca dłoń ich też nie przekreśli,
            ale krwi nie odmówi nikt:
            wysączymy ją z piersi i z pieśni.
            Cóż, że nieraz smakował gorzko
            na tej ziemi więzienny chleb?
            Za tę dłoń podniesioną nad Polską –
            kula w łeb!

  5. Koryto.
    W końcu o co poszło w 1980 roku? O pełną michę i  brak kiełbasy w sklepach.
    Niestety elity to nam NKWD razem z gestapo wyrżnęli w latach 1939-53 i nie ma komu poprowadzić ciemnego ludu ku wolności. Zresztą nie jestem pewien czy ten lud chce tej wolności i czy jest mu ona do czegokolwiek potrzebna.
    Naród który ma mentalność niewolników nie wybije się na niepodległość. Naród który przyjął do wiadomości ,że  zamordowano mu Prezydenta i nie wyszedł na barykady taki naród zasługuje na Bronka prezydenta i Ewkę kucharkę jako premiera.
    Nie liczyłbym na rolników i górników którzy za kilka stów podkulą ogony i zakończą protesty.
    Czeka nas długi marsz o ile będzie komu jeszcze maszerować.

  6. Koryto.
    W końcu o co poszło w 1980 roku? O pełną michę i  brak kiełbasy w sklepach.
    Niestety elity to nam NKWD razem z gestapo wyrżnęli w latach 1939-53 i nie ma komu poprowadzić ciemnego ludu ku wolności. Zresztą nie jestem pewien czy ten lud chce tej wolności i czy jest mu ona do czegokolwiek potrzebna.
    Naród który ma mentalność niewolników nie wybije się na niepodległość. Naród który przyjął do wiadomości ,że  zamordowano mu Prezydenta i nie wyszedł na barykady taki naród zasługuje na Bronka prezydenta i Ewkę kucharkę jako premiera.
    Nie liczyłbym na rolników i górników którzy za kilka stów podkulą ogony i zakończą protesty.
    Czeka nas długi marsz o ile będzie komu jeszcze maszerować.

  7. To że media reżimowe nie
    To że media reżimowe nie organizują a tym bardziej nie relecjonują istniejących to nic nowego. Celem jest zmarginalizowanie pozostałych kandydatów i bezpieczne dowiezienie kreacji bronisława. Każdy występ jegomościa to ogromne ryzyko kompromitacji i zburzenia tego wizerunku.W świetle dopiero rozpoczynającej się kampani merytoryczne debaty wcale nie są stratą czasu, pod warunkiem że równolegle na kongresie zrobią amerykańskie show skupiące uwagę lemingów mniej zainteresowanych kwestiami programowi. Jednocześnie uważam że sondaże przedwyborcze są mocno przereklamowane na korzyść bronka, widać to po obserwacji forów internetowych.Testerem realnych nastrojów są totalnie przemilczane wybory uzupełniające do senatu..na ślasku defacto:) PS: A Kopacz ma właśnie deficyt wspomnianego instynktu, stąd  nią kręcą na wszystkie strony:)

  8. To że media reżimowe nie
    To że media reżimowe nie organizują a tym bardziej nie relecjonują istniejących to nic nowego. Celem jest zmarginalizowanie pozostałych kandydatów i bezpieczne dowiezienie kreacji bronisława. Każdy występ jegomościa to ogromne ryzyko kompromitacji i zburzenia tego wizerunku.W świetle dopiero rozpoczynającej się kampani merytoryczne debaty wcale nie są stratą czasu, pod warunkiem że równolegle na kongresie zrobią amerykańskie show skupiące uwagę lemingów mniej zainteresowanych kwestiami programowi. Jednocześnie uważam że sondaże przedwyborcze są mocno przereklamowane na korzyść bronka, widać to po obserwacji forów internetowych.Testerem realnych nastrojów są totalnie przemilczane wybory uzupełniające do senatu..na ślasku defacto:) PS: A Kopacz ma właśnie deficyt wspomnianego instynktu, stąd  nią kręcą na wszystkie strony:)

  9. lakeshore, Zolw, Kochel 🙂
    Zdaję sobie sprawę mimo narzekań, że Duda siedzący w kanclarii L. Kaczyńskiego w gorącym okresie przedsmoleńskim wie o co chodzi w tych klockach i zapewne zdaje sobie sprawę kim jest Komorowski…
    Jednak jest on słaby, mało odważny (że się tak wyrażę)…:) Być może też prawidłowo odbiera sygnały, że seryjny samobójca nie śpi, że samolot może spaść, że w aucie mogą zawieść hamulce…
    Zastanawiające jest więc po co ten teatr… 2-3 kolejne przegrane i PiS zacznie się kruszyć…

  10. lakeshore, Zolw, Kochel 🙂
    Zdaję sobie sprawę mimo narzekań, że Duda siedzący w kanclarii L. Kaczyńskiego w gorącym okresie przedsmoleńskim wie o co chodzi w tych klockach i zapewne zdaje sobie sprawę kim jest Komorowski…
    Jednak jest on słaby, mało odważny (że się tak wyrażę)…:) Być może też prawidłowo odbiera sygnały, że seryjny samobójca nie śpi, że samolot może spaść, że w aucie mogą zawieść hamulce…
    Zastanawiające jest więc po co ten teatr… 2-3 kolejne przegrane i PiS zacznie się kruszyć…