Reklama

Miałem gotowy tekst, ale znam się trochę na ludziach i ich potrzebach, dlatego tekst musi p

Miałem gotowy tekst, ale znam się trochę na ludziach i ich potrzebach, dlatego tekst musi poczekać na swój czas, a ja musiałem napisać nowy. Będzie lament jak zawsze i zewsząd. Podniosą się krzyki ile można, ale i tak każdy będzie wypatrywał co tam nowego. Zamykam uszy na lamenty i gdy już jest pewne na czym stoimy warto sobie zrobić jedno pomocnicze zestawienie, aby się pozbyć złudzeń, że Ziobro z Kurskim, a da kapryśny Bóg i z Rydzykiem, będzie drugim PJN, czy Markiem Jurkiem. Na pewno nie będzie, co nie znaczy, że musi być kimś, po prostu mamy do czynienia z inną sytuacją. Wypunktuję te różnice, żeby nikogo przy sobotnim piwku i drinku nie męczyć.

Reklama

1) Ziobro, Kurski, Cymański, do tego Kempa, Wróbel i Mularczyk, w mediach byli kojarzeni z największym pisowskim i radiomaryjnym obciachem, to nie „miłe buzie”, tylko twardy pisowski trzon.
2) Sam Ziobro to nie jakaś liberalna Kluzik, tylko tak naprawdę pierwszy po Bogu, a kto wie, czy przez salon nie postrzegany gorzej od Kaczyńskiego, w każdym razie był tak samo niszczony medialnie jak Kaczyński.
3) Obojętnie jaki Ziobro i Kurski obiorą kierunek, czy nowa LPR, czy nowy PiS pełen świeżych pomysłów, nie będą żadnym klinem między PO i PiS, jak to sobie wymyślili ci z PJN, ich jedyną szansą i strategią jest walenie w PO i lewicę, PiS-u będą unikać jak ognia.
4) W związku z punktem 3, w punkcie 4 mamy dziewiczą sytuację, pierwszy raz spora część elektoratu PiS zbaraniała w takim stopniu, bo nie ma wyraźnego sygnału co robić, jak się zachować. W przypadku PJN i po metce Palikota, było jasne, że zdrajcy, tutaj po odsianiu blogów i komentarzy zakonników z PC, wcale nie ma jasnej drogi. Elektorat PiS ma rozdarte serce i o ile Ziobro z Kurskim nie będzie atakował PiS i Kaczyńskiego, ale przekonywał, tak jak to czynił do tej pory, że PiS to ich życie i nigdy tego nie zapomną, to rozdarte serca będą się rozdzierać bardziej. Podobnie jest z prawicowymi Portalami, Nowy Ekran, Niezależna, Wpolityce czają się i nie wiedzą jak temat ugryźć. Może na Salonie24 jest przewaga zakonników Kaczyńskiego, ale to też nie taka jak przy PJN.
5) Układowi szeroko pojętemu będzie zależało na takim podziale PiS, który rozbija tylko PiS, a ponieważ nie są idiotami, wbrew temu co wielu naiwnych zakłada, nie będą rozdawać pocałunków śmierci, tylko prowadzić inteligentną grę, ot choćby pompowanie sondażowe. Kurski to cwaniak, jak zrozumie, że powinien wypełniać antenowy czas 80% obecnością w Gazecie Polskiej i TV Trwam, a 20% i to na zasadzie nie chce, ale muszę poświęcać TVN, to Hofman będzie się tłumaczył z biegania do GW i WSI24.
6) Kurski i Ziobro przyglądali się jak PJN żałośnie usiłowała przejąć „dziedzictwo Lecha Kaczyńskiego”, byliby ostatnimi Donaldami, gdyby dotknęli tego sacrum, które jest zarezerwowane dla Jarosława. Z drugiej komfortowej dla nich strony, to oni są kojarzeni z helem, mgłą i wszystkim radykalnymi ocenami Smoleńska, dlatego nie odpuszczą, ale prawdopodobnie skupią się na wyjaśnianiu i podgrzewaniu katastrofy, nie na Lechu Kaczyńskim.
7) Mają mnóstwo czasu na spokojne budowanie struktur i chyba trafili na najsłabszy moment PiS, bo tak źle, moim zdaniem jeszcze nie było.
8) Mają nie tyle poparcie, co brak zdecydowanej krytyki ze strony prawicowych publicystów, choćby Semki, Staniszkis, Naszego Dziennika, najprawdopodobniej Gazety Polskiej też.
9) Żadnych problemów przywództwa, jak w przypadku PJN, jest jasne, że samotnym i jedynym liderem jest Ziobro, drugi mocny, to Kurski, ale on się zadowoli tym co kocha najbardziej, czyli szefem pionu propagandy i tu też nie ma żadnej konkurencji. PJN rozwalił kryzys lidera i nadmiar fachowców propagandowych od Migalskiego, przez Dudzińskiego, aż po Bielana i Kamińskiego.
10) Wielką tajemnicą pozostaje Rydzyk, on nie pójdzie na całość, będzie obserwował postępy, jak się Ziobro przyjmie z nową partią na poziomie 10%, bez dwóch zdań rzuci Kaczyńskiego, bo go nienawidzi i zresztą z wzajemnością.
11) Jeśli Ziobro popełni głupotę i od razu sięgnie po PJN, straci wszystkie powyższe punkty, a co najmniej sporą cześć. Potem może wciągnąć wszystkich odrzuconych przez Kaczyńskiego, ale powinien zaczynać od prawa, nie od centrum.

Jakie to wszystko może mieć znacznie dla losów tego biednego kraju? W moim przekonaniu żadnego albo bardzo niewielkie. PiS jest formułą skończoną, pozostało proporcem przegranych, Kaczyński już niczego nie wygra, ale PC mu zostanie, z tym co ma 10 do 15% dostanie zawsze. Ziobro na wiele więcej nie ma szans, żeby się coś poważniej ruszyło potrzeba detonacji w PO, która niewątpliwie będzie, ale tak naprawdę jedynym cudem jaki się może zdarzyć, to wyłonienie czegoś z głową z młodego prawicowego pokolenia. Sieroty po PRL są już zgrane do suchej nitki, pierwszy i na szczęście zgrał się SLD, drugi najwyraźniej jest PiS, a i PO tego nie uniknie. Jak to zwykle w Polsce bywa, wszystko co się stanie i tak będzie pełnym zaskoczeniem, zatem rozpisywanie scenariuszy można sobie darować. Kaczyński najprawdopodobniej będzie zaostrzał radykalny kurs, żeby dusić Ziobro, zatem centrum cięgle jest Tuska i w alternatywie jeszcze gorszej ekipy Komorowskiego z partyzantką Palikota, którą w każdej chwili można ucywilizować przy pomocy mediów. Pozwoliłem sobie jedynie na rozpisanie strategii politycznej, którą na miejscu Ziobro bym przyjął, resztą zarządzi los. I proszę mnie nie nawracać na Kaczyńskiego i nie przekonywać do Ziobro, ja nie widzę nadziei, ani w jednym, ani w drugim, dla mnie to klony i ta sama blokada na skrajnie prawo, władzy z tego nie będzie, tylko co najwyżej dobry opozycyjny wynik, dlatego jest mi obojętne jak się sprawy potoczą. Jak wszyscy czekam na cud. Bez względu na wszystko wyrzucenie Ziobro to po prostu kompromitacja polityczna Kaczyńskiego, potwierdzenie jednej z największych wad prezesa jako polityka – emocje, zamiast taktyki. Jeden zero dla młodego, bo dokładnie o to mu chodziło i w dodatku dalej będzie grał, że jest wierny PiS, aż po odrzucenie odwołania.

Reklama

84 KOMENTARZE

  1. głos “twardego elektoratu” Kaczyńskiego

    Analiza jak zwykle trafiona w dziesiątkę. Byłam zagorzałą zwolenniczką Kaczyńskiego (nie PIS-u), ale zawsze krytyczną,  nie mogłam darować mu przygody z Lepperem i Giertychem. Po katastrofie smoleńskiej Kaczyński otrzymał olbrzymi kapitał poparcia dużej części Polaków, czego epogeum był wynik wyborów prezydenckich. Liczyłam na to, że w wyborach parlamentarnych postawi na nowych, wartościowych młodych ludzi, wprowadzi do sejmu nowe twarze, wprowadził małą grupę takich. Po przegranej zamiast pójść szybko do przodu, pokazać nowych ludzi, namaścić nowych liderów, rekomendować nowe twarze na przewodniczącego klubu i v-ce marszałka sejmu, ogłosić nową jakość partii, większą demokratyzację począwszy od struktur oddolnych, kończąc na górze (prawybory), jednym słowem stworzyć nową jakość na polskiej scenie politycznej, co byłoby przyczkiem w nos Tuskowi, zaczął od publicznej, niefortunnej analizy błędów , wchodząc jednocześnie w starcie z przyjaznymi mu mediami i kończąc absurdalnym, wyświechtanym Budapesztem i "Jarosław Polskę zbaw". W ten sposób dał pole grupie Ziobry i stracił instynkt polityczny, za który najbardziej go ceniłam. Wyrzucił trzy ważne osoby nie chcąc dzielić się władzą, a defakto podzielił się nią. Ma Pan rację Panie Piotrze, że chodzi tu tylko o elektorat pisowski. Kaczyński podzielił się  tym elektoratem 30-procentowym, wg mnie 15:10, 5 procent rozproszy się, albo nie pójdzie na następne wybory. Teraz twarzami Kaczyńskiego są Błaszczak , Czarnecki, myślę nawet dla najtwardszego elektoratu PIS-u nie do zniesienia. Twarzami grupy Ziobry są i będą Kempa, Wróbel, Dera. Pozdrawiam i życzę dalszych tak ciekawych tekstów i analiz, na które czekam każdego ranka, często po północy.

  2. głos “twardego elektoratu” Kaczyńskiego

    Analiza jak zwykle trafiona w dziesiątkę. Byłam zagorzałą zwolenniczką Kaczyńskiego (nie PIS-u), ale zawsze krytyczną,  nie mogłam darować mu przygody z Lepperem i Giertychem. Po katastrofie smoleńskiej Kaczyński otrzymał olbrzymi kapitał poparcia dużej części Polaków, czego epogeum był wynik wyborów prezydenckich. Liczyłam na to, że w wyborach parlamentarnych postawi na nowych, wartościowych młodych ludzi, wprowadzi do sejmu nowe twarze, wprowadził małą grupę takich. Po przegranej zamiast pójść szybko do przodu, pokazać nowych ludzi, namaścić nowych liderów, rekomendować nowe twarze na przewodniczącego klubu i v-ce marszałka sejmu, ogłosić nową jakość partii, większą demokratyzację począwszy od struktur oddolnych, kończąc na górze (prawybory), jednym słowem stworzyć nową jakość na polskiej scenie politycznej, co byłoby przyczkiem w nos Tuskowi, zaczął od publicznej, niefortunnej analizy błędów , wchodząc jednocześnie w starcie z przyjaznymi mu mediami i kończąc absurdalnym, wyświechtanym Budapesztem i "Jarosław Polskę zbaw". W ten sposób dał pole grupie Ziobry i stracił instynkt polityczny, za który najbardziej go ceniłam. Wyrzucił trzy ważne osoby nie chcąc dzielić się władzą, a defakto podzielił się nią. Ma Pan rację Panie Piotrze, że chodzi tu tylko o elektorat pisowski. Kaczyński podzielił się  tym elektoratem 30-procentowym, wg mnie 15:10, 5 procent rozproszy się, albo nie pójdzie na następne wybory. Teraz twarzami Kaczyńskiego są Błaszczak , Czarnecki, myślę nawet dla najtwardszego elektoratu PIS-u nie do zniesienia. Twarzami grupy Ziobry są i będą Kempa, Wróbel, Dera. Pozdrawiam i życzę dalszych tak ciekawych tekstów i analiz, na które czekam każdego ranka, często po północy.

  3. głos “twardego elektoratu” Kaczyńskiego

    Analiza jak zwykle trafiona w dziesiątkę. Byłam zagorzałą zwolenniczką Kaczyńskiego (nie PIS-u), ale zawsze krytyczną,  nie mogłam darować mu przygody z Lepperem i Giertychem. Po katastrofie smoleńskiej Kaczyński otrzymał olbrzymi kapitał poparcia dużej części Polaków, czego epogeum był wynik wyborów prezydenckich. Liczyłam na to, że w wyborach parlamentarnych postawi na nowych, wartościowych młodych ludzi, wprowadzi do sejmu nowe twarze, wprowadził małą grupę takich. Po przegranej zamiast pójść szybko do przodu, pokazać nowych ludzi, namaścić nowych liderów, rekomendować nowe twarze na przewodniczącego klubu i v-ce marszałka sejmu, ogłosić nową jakość partii, większą demokratyzację począwszy od struktur oddolnych, kończąc na górze (prawybory), jednym słowem stworzyć nową jakość na polskiej scenie politycznej, co byłoby przyczkiem w nos Tuskowi, zaczął od publicznej, niefortunnej analizy błędów , wchodząc jednocześnie w starcie z przyjaznymi mu mediami i kończąc absurdalnym, wyświechtanym Budapesztem i "Jarosław Polskę zbaw". W ten sposób dał pole grupie Ziobry i stracił instynkt polityczny, za który najbardziej go ceniłam. Wyrzucił trzy ważne osoby nie chcąc dzielić się władzą, a defakto podzielił się nią. Ma Pan rację Panie Piotrze, że chodzi tu tylko o elektorat pisowski. Kaczyński podzielił się  tym elektoratem 30-procentowym, wg mnie 15:10, 5 procent rozproszy się, albo nie pójdzie na następne wybory. Teraz twarzami Kaczyńskiego są Błaszczak , Czarnecki, myślę nawet dla najtwardszego elektoratu PIS-u nie do zniesienia. Twarzami grupy Ziobry są i będą Kempa, Wróbel, Dera. Pozdrawiam i życzę dalszych tak ciekawych tekstów i analiz, na które czekam każdego ranka, często po północy.

  4. W kokpicie Boeinga 767 technicy z USA zastali “wyciśnięty”
    bezpiecznik awaryjnego wypuszczenia podwozia. Możliwe, że albo uległ uszkodzeniu, albo nie aktywowała go załoga

    Czy to znaczy że strategiczna decyzja kapitana wynikała z tego, że nie był przeszkolony przez LOT do podstawowych procedur bezpieczeństwa?

    • Raczej mało prawdopodobne, że
      Raczej mało prawdopodobne, że uległ awarii skoro jakiś umyślny z Okęcia odpalił podwozie z kabiny pilota i to w parę chwil. Ta sprawa od początku śmierdziała na kilometry, dlatego zaryzykowałem kolejne oszołomstwo. Są pewne syndromy i kanony propagandowe, jeśli w pierwszej godzinie od zdarzenia angażuje się wszystkie wielkie nazwiska i media, żeby przedstawić słodkopierdzącą wizję, a pilotów na krok nie odstępuje prezes, to wiadomo, że jest inaczej niż na ekranie. Za wszelką cenę chciano pokazać, że państwo działa idealnie, nawet F16 poderwano. Nie ma żadnego problemu z polskim państwem, tylko ten debil Protasiuk i głupek Kaczyński złamali wszelkie “procedury”. Pierwszego dnia pisałem, że pod decyzji z Newark na pokład z Wroną bym nie wsiadł, z Protasiukiem w ciemno. Wrona i spółka miała do dyspozycji wszystko, sprzęt, ludzi i w cholerę czasu. Tamta załoga poleciała bez prognoz pogody, na kartofilsko, bez lotnisk zapasowych i wszystko spadło na głowę Protasiuka, który zrobił więcej niż mógł, ale to za mało, żeby przelecieć nad PRL i ZSRR.

  5. W kokpicie Boeinga 767 technicy z USA zastali “wyciśnięty”
    bezpiecznik awaryjnego wypuszczenia podwozia. Możliwe, że albo uległ uszkodzeniu, albo nie aktywowała go załoga

    Czy to znaczy że strategiczna decyzja kapitana wynikała z tego, że nie był przeszkolony przez LOT do podstawowych procedur bezpieczeństwa?

    • Raczej mało prawdopodobne, że
      Raczej mało prawdopodobne, że uległ awarii skoro jakiś umyślny z Okęcia odpalił podwozie z kabiny pilota i to w parę chwil. Ta sprawa od początku śmierdziała na kilometry, dlatego zaryzykowałem kolejne oszołomstwo. Są pewne syndromy i kanony propagandowe, jeśli w pierwszej godzinie od zdarzenia angażuje się wszystkie wielkie nazwiska i media, żeby przedstawić słodkopierdzącą wizję, a pilotów na krok nie odstępuje prezes, to wiadomo, że jest inaczej niż na ekranie. Za wszelką cenę chciano pokazać, że państwo działa idealnie, nawet F16 poderwano. Nie ma żadnego problemu z polskim państwem, tylko ten debil Protasiuk i głupek Kaczyński złamali wszelkie “procedury”. Pierwszego dnia pisałem, że pod decyzji z Newark na pokład z Wroną bym nie wsiadł, z Protasiukiem w ciemno. Wrona i spółka miała do dyspozycji wszystko, sprzęt, ludzi i w cholerę czasu. Tamta załoga poleciała bez prognoz pogody, na kartofilsko, bez lotnisk zapasowych i wszystko spadło na głowę Protasiuka, który zrobił więcej niż mógł, ale to za mało, żeby przelecieć nad PRL i ZSRR.

  6. W kokpicie Boeinga 767 technicy z USA zastali “wyciśnięty”
    bezpiecznik awaryjnego wypuszczenia podwozia. Możliwe, że albo uległ uszkodzeniu, albo nie aktywowała go załoga

    Czy to znaczy że strategiczna decyzja kapitana wynikała z tego, że nie był przeszkolony przez LOT do podstawowych procedur bezpieczeństwa?

    • Raczej mało prawdopodobne, że
      Raczej mało prawdopodobne, że uległ awarii skoro jakiś umyślny z Okęcia odpalił podwozie z kabiny pilota i to w parę chwil. Ta sprawa od początku śmierdziała na kilometry, dlatego zaryzykowałem kolejne oszołomstwo. Są pewne syndromy i kanony propagandowe, jeśli w pierwszej godzinie od zdarzenia angażuje się wszystkie wielkie nazwiska i media, żeby przedstawić słodkopierdzącą wizję, a pilotów na krok nie odstępuje prezes, to wiadomo, że jest inaczej niż na ekranie. Za wszelką cenę chciano pokazać, że państwo działa idealnie, nawet F16 poderwano. Nie ma żadnego problemu z polskim państwem, tylko ten debil Protasiuk i głupek Kaczyński złamali wszelkie “procedury”. Pierwszego dnia pisałem, że pod decyzji z Newark na pokład z Wroną bym nie wsiadł, z Protasiukiem w ciemno. Wrona i spółka miała do dyspozycji wszystko, sprzęt, ludzi i w cholerę czasu. Tamta załoga poleciała bez prognoz pogody, na kartofilsko, bez lotnisk zapasowych i wszystko spadło na głowę Protasiuka, który zrobił więcej niż mógł, ale to za mało, żeby przelecieć nad PRL i ZSRR.

  7. banda rozgorączkowanych pieczeniarzy
    Najważniejsze w tych pałacowych zamieszkach jest to, iż z całą pewnością ich uczestnicy mają w dupach los bidnego Polaka.
    Gdyby Ziobro pożarł się z Kaczyńskim o wysokość VAT, cenę kiełbasy, cenzurę, czy o system emerytalny, to byłaby jakaś nadzieja, i jakaś odrobina sensu w tych zabawach.

    • Sedno! Istotą tego konfliktu
      Sedno! Istotą tego konfliktu jest to, że staruszek Kaczyński nie ma innego życie poza partią i dlatego nieustannie wybiega na rykowisko i póki co, jeszcze daje radę z byka pociągnąć konkurencję. Paradoks polega tu jeszcze na czymś innym, diagnoza polityczna, główne kierunki działań jest prawdziwym fenomenem jak na warunki polskie, niestety tak grupka ludzi nie jest zdolna nawet do ponownego odczytanie tego w co wierzyli.

        • Podzialy…
          Parę miesięcy temu w Kawie na ławę u Bogusia Rymanowskiego Cymański zaczął mówić takie dziwne rzeczy jak nie on. Niby nic, niby on z PiS,ale taki indywidualistyczny i łapka w łapkę z Kaliszem. Poczułem lekki dyskomfort. Smród w powietrzu.
          Po drugie tak jak dzieli się prawica nigdy nie dzieli się lewica. To też śmierdzi……
          Po trzecie pisaliście,że niech Platforma zbiera wszystko i rządzi bo PiSowi nikt nie da,więc analizujmy co robi rząd a nie to samo co wszyscy czyli co powinien robić Kaczyński,czego nie zrobił itd.
          P.S. Cały czas mam w głowie tego Cymańskiego.Cos sie działo znacznie wcześniej.Amoże to Bruksela tak uderza do głowy? Te garnitury,fryzury,samoloty,limuzyny….

          • A to jest więcej niż pewne,
            A to jest więcej niż pewne, Cymański śmierdział od dawna, daję głowę, że naradzał się z Leszkiem Milerem i Anną Grodzką. Drugie też jest pewne, na mnie w kwestii obrony PiS przed metkowaniem sektą liczyć już nie można, obrony Świadków Jehowy jeszcze bym się podjął. Wydaje mi się też, że Hofmanowi nie najlepiej z oczu patrzy, ale to zapewne we mnie jest jakiś głęboko ukryty brak lojalności. Nie ma alternatywy dla władzy i nie ma dla opozycji… Hare Rama Hare.

  8. banda rozgorączkowanych pieczeniarzy
    Najważniejsze w tych pałacowych zamieszkach jest to, iż z całą pewnością ich uczestnicy mają w dupach los bidnego Polaka.
    Gdyby Ziobro pożarł się z Kaczyńskim o wysokość VAT, cenę kiełbasy, cenzurę, czy o system emerytalny, to byłaby jakaś nadzieja, i jakaś odrobina sensu w tych zabawach.

    • Sedno! Istotą tego konfliktu
      Sedno! Istotą tego konfliktu jest to, że staruszek Kaczyński nie ma innego życie poza partią i dlatego nieustannie wybiega na rykowisko i póki co, jeszcze daje radę z byka pociągnąć konkurencję. Paradoks polega tu jeszcze na czymś innym, diagnoza polityczna, główne kierunki działań jest prawdziwym fenomenem jak na warunki polskie, niestety tak grupka ludzi nie jest zdolna nawet do ponownego odczytanie tego w co wierzyli.

        • Podzialy…
          Parę miesięcy temu w Kawie na ławę u Bogusia Rymanowskiego Cymański zaczął mówić takie dziwne rzeczy jak nie on. Niby nic, niby on z PiS,ale taki indywidualistyczny i łapka w łapkę z Kaliszem. Poczułem lekki dyskomfort. Smród w powietrzu.
          Po drugie tak jak dzieli się prawica nigdy nie dzieli się lewica. To też śmierdzi……
          Po trzecie pisaliście,że niech Platforma zbiera wszystko i rządzi bo PiSowi nikt nie da,więc analizujmy co robi rząd a nie to samo co wszyscy czyli co powinien robić Kaczyński,czego nie zrobił itd.
          P.S. Cały czas mam w głowie tego Cymańskiego.Cos sie działo znacznie wcześniej.Amoże to Bruksela tak uderza do głowy? Te garnitury,fryzury,samoloty,limuzyny….

          • A to jest więcej niż pewne,
            A to jest więcej niż pewne, Cymański śmierdział od dawna, daję głowę, że naradzał się z Leszkiem Milerem i Anną Grodzką. Drugie też jest pewne, na mnie w kwestii obrony PiS przed metkowaniem sektą liczyć już nie można, obrony Świadków Jehowy jeszcze bym się podjął. Wydaje mi się też, że Hofmanowi nie najlepiej z oczu patrzy, ale to zapewne we mnie jest jakiś głęboko ukryty brak lojalności. Nie ma alternatywy dla władzy i nie ma dla opozycji… Hare Rama Hare.

  9. banda rozgorączkowanych pieczeniarzy
    Najważniejsze w tych pałacowych zamieszkach jest to, iż z całą pewnością ich uczestnicy mają w dupach los bidnego Polaka.
    Gdyby Ziobro pożarł się z Kaczyńskim o wysokość VAT, cenę kiełbasy, cenzurę, czy o system emerytalny, to byłaby jakaś nadzieja, i jakaś odrobina sensu w tych zabawach.

    • Sedno! Istotą tego konfliktu
      Sedno! Istotą tego konfliktu jest to, że staruszek Kaczyński nie ma innego życie poza partią i dlatego nieustannie wybiega na rykowisko i póki co, jeszcze daje radę z byka pociągnąć konkurencję. Paradoks polega tu jeszcze na czymś innym, diagnoza polityczna, główne kierunki działań jest prawdziwym fenomenem jak na warunki polskie, niestety tak grupka ludzi nie jest zdolna nawet do ponownego odczytanie tego w co wierzyli.

        • Podzialy…
          Parę miesięcy temu w Kawie na ławę u Bogusia Rymanowskiego Cymański zaczął mówić takie dziwne rzeczy jak nie on. Niby nic, niby on z PiS,ale taki indywidualistyczny i łapka w łapkę z Kaliszem. Poczułem lekki dyskomfort. Smród w powietrzu.
          Po drugie tak jak dzieli się prawica nigdy nie dzieli się lewica. To też śmierdzi……
          Po trzecie pisaliście,że niech Platforma zbiera wszystko i rządzi bo PiSowi nikt nie da,więc analizujmy co robi rząd a nie to samo co wszyscy czyli co powinien robić Kaczyński,czego nie zrobił itd.
          P.S. Cały czas mam w głowie tego Cymańskiego.Cos sie działo znacznie wcześniej.Amoże to Bruksela tak uderza do głowy? Te garnitury,fryzury,samoloty,limuzyny….

          • A to jest więcej niż pewne,
            A to jest więcej niż pewne, Cymański śmierdział od dawna, daję głowę, że naradzał się z Leszkiem Milerem i Anną Grodzką. Drugie też jest pewne, na mnie w kwestii obrony PiS przed metkowaniem sektą liczyć już nie można, obrony Świadków Jehowy jeszcze bym się podjął. Wydaje mi się też, że Hofmanowi nie najlepiej z oczu patrzy, ale to zapewne we mnie jest jakiś głęboko ukryty brak lojalności. Nie ma alternatywy dla władzy i nie ma dla opozycji… Hare Rama Hare.

  10. To piękne
    Chcąc nie chcąc MK staje w zawody z TVN24, która komentarze polityczne sprowadza wyłącznie do analizy kto-kogo i z jakim skutkiem. O czymś takim jak program już nikt nie pamięta. Oczywiście trudno mieć pretensje do MK. Analizuje się to co jest. A są roszady personalne, przy pełnej zgodności wszystkich stron – chuj z programem. Oczywiście i u Kurskiego, Ziobry i ich świeżych adwersarzy, Polska i patriotyzm są wymieniane przez wszystkie możliwe przypadki. To co się stało w PiS traktuję tylko jako kolejne potwierdzenie tezy: polską polityką kierują na zmianę kasa oraz chorobliwe ambicje i aspiracje polityków. Potem długo, długo nic. Potem jest kupa i czarna dziura i na szarym końcu tego łańcucha są ojczyzna i rodacy.

    PiS zawsze uważałem za palantów. Całe to pierdolenie o ojczyźnie i wartościach przykrywają swoimi rozbuchanymi ambicjami, nieproporcjonalnymi do swoich intelektualnych i politycznych możliwości. Mogli stanowić przeciwwagę dla tych, którzy kasę postawili za cel swojego działania. Przesrali na całej linii. Byłem gotów czasowo wspierać tę myślącą część PiS w imię zasady: konkurencja jest motorem rozwoju cywilizacji. Tymczasem te palanty same skaczą na stryczek. Więc bez żalu z mojej strony za jakiś czas pójdę i wyszczam się na ich grób.

    P.S Co ty tam kurczaczku pisałeś o drinkach i piwie?

    • Jestem tylko wybitnym
      Jestem tylko wybitnym analitykiem i felietonistą, byłbym gorszym od Kaczyńskiego politykiem, dlatego się za to nie biorę. Nie żebym się jakoś żalił, ale dziennie piszę tu i nie tylko przynajmniej jeden tekst, ufam, że da się to czytać. Prochu nie wymyślę. Natomiast ile razy dziennie, czy nawet w tygodniu mogę pisać, to co napisałeś i co oczywiście jest smutną prawdą? Niech każdy robi co mu Bozia łaskawie dała w talentach. Uznałem, że są ludzie, którzy nie mają czasu, ochoty i innych okoliczności, żeby ogarnąć wszystkie cuda z telewizora, zatem staram się odwalać robotę i przy tym nie umrzeć z głodu. Nic więcej. Ojczyzny na tym Portalu nie zbudujemy, ale porządny nie pogubiony z rozumem Portal i owszem. Wziąłem się ostro za robotę i widzę, że kilkoro poszło za mną, to jeszcze nie armia, ale efekty są większe niż zakładałem. O ile wystarczy konsekwencji i oczywiście nastąpi zdwojenie wysiłków, zmierzamy w kierunku marki rozpoznawalnej w internecie nie gorzej niż znacznie więksi od nas. Zachęcam by zmieniać na lepsze i większe, to na czym się znamy, bo od tego zależy los Ojczyzny i wybór programów. Do końca nie potrafię precyzyjnie policzyć, ale jestem więcej niż pewien, że w tym miejscu jest przynajmniej 1000 osób, którym się gówna wcisnąć nie da, mam ambicję zwielokrotnić tę liczbę. Tyle mogę z Waszą pomocą, co do reszty trzeba mieć nadzieję, że wielu pójdzie tą samą drogą i weźmie ze sobą Sabę.

    • Marta K. przedstawiła ciekawy zarys programu
      fundamentalnego, by nie rzec fundamentalistycznego: przywrócenie poczucia więzi plemiennej, w ramach tego terytorium toczymy pozostałe spory. Organ Michnika nie wykazał poczucia więzi plemiennej i wyrzucił ten pomysł na śmietnik. A przecież to podstawa zachodniej cywilizacji.

      • Tak jak przewidywałem, salon
        Tak jak przewidywałem, salon kupił Ziobrę i dał mu 9% na dobry początek, co więcej myślę, że nawet nie skłamał, chociaż oczywiście mógł. Może być ciekawie póki Ziobro będzie zjadał PiS, jak się okaże, że razem mają więcej niż miał PiS, to się skończy promocja.

  11. To piękne
    Chcąc nie chcąc MK staje w zawody z TVN24, która komentarze polityczne sprowadza wyłącznie do analizy kto-kogo i z jakim skutkiem. O czymś takim jak program już nikt nie pamięta. Oczywiście trudno mieć pretensje do MK. Analizuje się to co jest. A są roszady personalne, przy pełnej zgodności wszystkich stron – chuj z programem. Oczywiście i u Kurskiego, Ziobry i ich świeżych adwersarzy, Polska i patriotyzm są wymieniane przez wszystkie możliwe przypadki. To co się stało w PiS traktuję tylko jako kolejne potwierdzenie tezy: polską polityką kierują na zmianę kasa oraz chorobliwe ambicje i aspiracje polityków. Potem długo, długo nic. Potem jest kupa i czarna dziura i na szarym końcu tego łańcucha są ojczyzna i rodacy.

    PiS zawsze uważałem za palantów. Całe to pierdolenie o ojczyźnie i wartościach przykrywają swoimi rozbuchanymi ambicjami, nieproporcjonalnymi do swoich intelektualnych i politycznych możliwości. Mogli stanowić przeciwwagę dla tych, którzy kasę postawili za cel swojego działania. Przesrali na całej linii. Byłem gotów czasowo wspierać tę myślącą część PiS w imię zasady: konkurencja jest motorem rozwoju cywilizacji. Tymczasem te palanty same skaczą na stryczek. Więc bez żalu z mojej strony za jakiś czas pójdę i wyszczam się na ich grób.

    P.S Co ty tam kurczaczku pisałeś o drinkach i piwie?

    • Jestem tylko wybitnym
      Jestem tylko wybitnym analitykiem i felietonistą, byłbym gorszym od Kaczyńskiego politykiem, dlatego się za to nie biorę. Nie żebym się jakoś żalił, ale dziennie piszę tu i nie tylko przynajmniej jeden tekst, ufam, że da się to czytać. Prochu nie wymyślę. Natomiast ile razy dziennie, czy nawet w tygodniu mogę pisać, to co napisałeś i co oczywiście jest smutną prawdą? Niech każdy robi co mu Bozia łaskawie dała w talentach. Uznałem, że są ludzie, którzy nie mają czasu, ochoty i innych okoliczności, żeby ogarnąć wszystkie cuda z telewizora, zatem staram się odwalać robotę i przy tym nie umrzeć z głodu. Nic więcej. Ojczyzny na tym Portalu nie zbudujemy, ale porządny nie pogubiony z rozumem Portal i owszem. Wziąłem się ostro za robotę i widzę, że kilkoro poszło za mną, to jeszcze nie armia, ale efekty są większe niż zakładałem. O ile wystarczy konsekwencji i oczywiście nastąpi zdwojenie wysiłków, zmierzamy w kierunku marki rozpoznawalnej w internecie nie gorzej niż znacznie więksi od nas. Zachęcam by zmieniać na lepsze i większe, to na czym się znamy, bo od tego zależy los Ojczyzny i wybór programów. Do końca nie potrafię precyzyjnie policzyć, ale jestem więcej niż pewien, że w tym miejscu jest przynajmniej 1000 osób, którym się gówna wcisnąć nie da, mam ambicję zwielokrotnić tę liczbę. Tyle mogę z Waszą pomocą, co do reszty trzeba mieć nadzieję, że wielu pójdzie tą samą drogą i weźmie ze sobą Sabę.

    • Marta K. przedstawiła ciekawy zarys programu
      fundamentalnego, by nie rzec fundamentalistycznego: przywrócenie poczucia więzi plemiennej, w ramach tego terytorium toczymy pozostałe spory. Organ Michnika nie wykazał poczucia więzi plemiennej i wyrzucił ten pomysł na śmietnik. A przecież to podstawa zachodniej cywilizacji.

      • Tak jak przewidywałem, salon
        Tak jak przewidywałem, salon kupił Ziobrę i dał mu 9% na dobry początek, co więcej myślę, że nawet nie skłamał, chociaż oczywiście mógł. Może być ciekawie póki Ziobro będzie zjadał PiS, jak się okaże, że razem mają więcej niż miał PiS, to się skończy promocja.

  12. To piękne
    Chcąc nie chcąc MK staje w zawody z TVN24, która komentarze polityczne sprowadza wyłącznie do analizy kto-kogo i z jakim skutkiem. O czymś takim jak program już nikt nie pamięta. Oczywiście trudno mieć pretensje do MK. Analizuje się to co jest. A są roszady personalne, przy pełnej zgodności wszystkich stron – chuj z programem. Oczywiście i u Kurskiego, Ziobry i ich świeżych adwersarzy, Polska i patriotyzm są wymieniane przez wszystkie możliwe przypadki. To co się stało w PiS traktuję tylko jako kolejne potwierdzenie tezy: polską polityką kierują na zmianę kasa oraz chorobliwe ambicje i aspiracje polityków. Potem długo, długo nic. Potem jest kupa i czarna dziura i na szarym końcu tego łańcucha są ojczyzna i rodacy.

    PiS zawsze uważałem za palantów. Całe to pierdolenie o ojczyźnie i wartościach przykrywają swoimi rozbuchanymi ambicjami, nieproporcjonalnymi do swoich intelektualnych i politycznych możliwości. Mogli stanowić przeciwwagę dla tych, którzy kasę postawili za cel swojego działania. Przesrali na całej linii. Byłem gotów czasowo wspierać tę myślącą część PiS w imię zasady: konkurencja jest motorem rozwoju cywilizacji. Tymczasem te palanty same skaczą na stryczek. Więc bez żalu z mojej strony za jakiś czas pójdę i wyszczam się na ich grób.

    P.S Co ty tam kurczaczku pisałeś o drinkach i piwie?

    • Jestem tylko wybitnym
      Jestem tylko wybitnym analitykiem i felietonistą, byłbym gorszym od Kaczyńskiego politykiem, dlatego się za to nie biorę. Nie żebym się jakoś żalił, ale dziennie piszę tu i nie tylko przynajmniej jeden tekst, ufam, że da się to czytać. Prochu nie wymyślę. Natomiast ile razy dziennie, czy nawet w tygodniu mogę pisać, to co napisałeś i co oczywiście jest smutną prawdą? Niech każdy robi co mu Bozia łaskawie dała w talentach. Uznałem, że są ludzie, którzy nie mają czasu, ochoty i innych okoliczności, żeby ogarnąć wszystkie cuda z telewizora, zatem staram się odwalać robotę i przy tym nie umrzeć z głodu. Nic więcej. Ojczyzny na tym Portalu nie zbudujemy, ale porządny nie pogubiony z rozumem Portal i owszem. Wziąłem się ostro za robotę i widzę, że kilkoro poszło za mną, to jeszcze nie armia, ale efekty są większe niż zakładałem. O ile wystarczy konsekwencji i oczywiście nastąpi zdwojenie wysiłków, zmierzamy w kierunku marki rozpoznawalnej w internecie nie gorzej niż znacznie więksi od nas. Zachęcam by zmieniać na lepsze i większe, to na czym się znamy, bo od tego zależy los Ojczyzny i wybór programów. Do końca nie potrafię precyzyjnie policzyć, ale jestem więcej niż pewien, że w tym miejscu jest przynajmniej 1000 osób, którym się gówna wcisnąć nie da, mam ambicję zwielokrotnić tę liczbę. Tyle mogę z Waszą pomocą, co do reszty trzeba mieć nadzieję, że wielu pójdzie tą samą drogą i weźmie ze sobą Sabę.

    • Marta K. przedstawiła ciekawy zarys programu
      fundamentalnego, by nie rzec fundamentalistycznego: przywrócenie poczucia więzi plemiennej, w ramach tego terytorium toczymy pozostałe spory. Organ Michnika nie wykazał poczucia więzi plemiennej i wyrzucił ten pomysł na śmietnik. A przecież to podstawa zachodniej cywilizacji.

      • Tak jak przewidywałem, salon
        Tak jak przewidywałem, salon kupił Ziobrę i dał mu 9% na dobry początek, co więcej myślę, że nawet nie skłamał, chociaż oczywiście mógł. Może być ciekawie póki Ziobro będzie zjadał PiS, jak się okaże, że razem mają więcej niż miał PiS, to się skończy promocja.

    • Ale bez okreslonych ramach
      Ale bez okreslonych ramach czasowych. Mozna wiec przeciagac w nieskonczonosc, zwlaszcza, ze w najblizszym czasie wskaznikow ekonomicznych na wystarczajacym poziomie miec na pewno nie bedziemy, nawet gdyby wskazniki zmieniono. Obawialbym sie racze dealu “nie jestescie w strefie euro ale i tak zaplacicie”. Dealu okreslonego w bardziej lub mniej sformalizowany sposob, z nasza zgoda lub tez bez niej.

    • pochwały unijne warte każdych pieniędzy
      Norwegia nawet do Unii nie należy, bo to dziki azjatycki kraj. Robili dwa referenda ale eskimosi powiedzieli unii: “nie”.
      Polskę przyjmą do strefy euro kiedy nasza gospodarka i dobrobyt ludności rozkwitną, czyli dopiero za jakiś czas.
      Oczywiście polski rząd będzie dumny i zaszczycony mogąc już znacznie wcześniej ponosić koszty funkcjonowania tejże strefy.

    • Ale bez okreslonych ramach
      Ale bez okreslonych ramach czasowych. Mozna wiec przeciagac w nieskonczonosc, zwlaszcza, ze w najblizszym czasie wskaznikow ekonomicznych na wystarczajacym poziomie miec na pewno nie bedziemy, nawet gdyby wskazniki zmieniono. Obawialbym sie racze dealu “nie jestescie w strefie euro ale i tak zaplacicie”. Dealu okreslonego w bardziej lub mniej sformalizowany sposob, z nasza zgoda lub tez bez niej.

    • pochwały unijne warte każdych pieniędzy
      Norwegia nawet do Unii nie należy, bo to dziki azjatycki kraj. Robili dwa referenda ale eskimosi powiedzieli unii: “nie”.
      Polskę przyjmą do strefy euro kiedy nasza gospodarka i dobrobyt ludności rozkwitną, czyli dopiero za jakiś czas.
      Oczywiście polski rząd będzie dumny i zaszczycony mogąc już znacznie wcześniej ponosić koszty funkcjonowania tejże strefy.

    • Ale bez okreslonych ramach
      Ale bez okreslonych ramach czasowych. Mozna wiec przeciagac w nieskonczonosc, zwlaszcza, ze w najblizszym czasie wskaznikow ekonomicznych na wystarczajacym poziomie miec na pewno nie bedziemy, nawet gdyby wskazniki zmieniono. Obawialbym sie racze dealu “nie jestescie w strefie euro ale i tak zaplacicie”. Dealu okreslonego w bardziej lub mniej sformalizowany sposob, z nasza zgoda lub tez bez niej.

    • pochwały unijne warte każdych pieniędzy
      Norwegia nawet do Unii nie należy, bo to dziki azjatycki kraj. Robili dwa referenda ale eskimosi powiedzieli unii: “nie”.
      Polskę przyjmą do strefy euro kiedy nasza gospodarka i dobrobyt ludności rozkwitną, czyli dopiero za jakiś czas.
      Oczywiście polski rząd będzie dumny i zaszczycony mogąc już znacznie wcześniej ponosić koszty funkcjonowania tejże strefy.

  13. Moim zdaniem o wiele
    Moim zdaniem o wiele ciekawszy jest dylemat mediow – kogo podpompowac a kogo podgrilowac tak zeby obu spadlo. Poniewaz to jedyna okazja zeby dorznac Kaczynskiego tp moim zdaniem w ten desn to pojdzie (choc bardzo delikatnie): podpompuja Ziobre – nowoczesny, chce zmian a w PIS zamykaja mu usta jak meczennikowi Bonieckiemu. Na Ziobre bedzie mozna o wiele lepsze niz na Kaczynskiego kwiatki wyciagnac pozniej, a od biedy mozna sie bedzie z nim dogadac bo to prostytutka a to o jeden instrument wiecej niz w przypadku Kaczora. Kaczor choc czesto latwy do manipulacji to jednak ma swoje zasady i kupic sie go nie da.

  14. Moim zdaniem o wiele
    Moim zdaniem o wiele ciekawszy jest dylemat mediow – kogo podpompowac a kogo podgrilowac tak zeby obu spadlo. Poniewaz to jedyna okazja zeby dorznac Kaczynskiego tp moim zdaniem w ten desn to pojdzie (choc bardzo delikatnie): podpompuja Ziobre – nowoczesny, chce zmian a w PIS zamykaja mu usta jak meczennikowi Bonieckiemu. Na Ziobre bedzie mozna o wiele lepsze niz na Kaczynskiego kwiatki wyciagnac pozniej, a od biedy mozna sie bedzie z nim dogadac bo to prostytutka a to o jeden instrument wiecej niz w przypadku Kaczora. Kaczor choc czesto latwy do manipulacji to jednak ma swoje zasady i kupic sie go nie da.

  15. Moim zdaniem o wiele
    Moim zdaniem o wiele ciekawszy jest dylemat mediow – kogo podpompowac a kogo podgrilowac tak zeby obu spadlo. Poniewaz to jedyna okazja zeby dorznac Kaczynskiego tp moim zdaniem w ten desn to pojdzie (choc bardzo delikatnie): podpompuja Ziobre – nowoczesny, chce zmian a w PIS zamykaja mu usta jak meczennikowi Bonieckiemu. Na Ziobre bedzie mozna o wiele lepsze niz na Kaczynskiego kwiatki wyciagnac pozniej, a od biedy mozna sie bedzie z nim dogadac bo to prostytutka a to o jeden instrument wiecej niz w przypadku Kaczora. Kaczor choc czesto latwy do manipulacji to jednak ma swoje zasady i kupic sie go nie da.

  16. Reklamy
    Od jakiegoś czasu nie wyświetla mi reklam w pasku na samym dole strony. Klikałem rozsądnie, w sensownych odstępach czasowych i pojedynczo, chyba nic nie spieprzyłem na “ament”? Bo jak tak to zostały mi tylko te z onetowych ramek i “zielone” poukrywane w tekstach.

  17. Reklamy
    Od jakiegoś czasu nie wyświetla mi reklam w pasku na samym dole strony. Klikałem rozsądnie, w sensownych odstępach czasowych i pojedynczo, chyba nic nie spieprzyłem na “ament”? Bo jak tak to zostały mi tylko te z onetowych ramek i “zielone” poukrywane w tekstach.

  18. Reklamy
    Od jakiegoś czasu nie wyświetla mi reklam w pasku na samym dole strony. Klikałem rozsądnie, w sensownych odstępach czasowych i pojedynczo, chyba nic nie spieprzyłem na “ament”? Bo jak tak to zostały mi tylko te z onetowych ramek i “zielone” poukrywane w tekstach.