Reklama

Na początku wypowiem magiczne zaklęcie: „sondaże, jakie są każdy wie”, ale sondaże połączone ze zmianą retoryki i to w środku kampanii PiS dają pełen obraz tego, co się dzieje. Potencjał wyborczy słuchaczy Radia Maryja oceniam na 5% i sądzę, że jest to uczciwa wartość idealnie wpisująca się w obniżenie notowań PiS, które trzeba uznać za fakt. Kaczyński uruchamiając kilka frontów naraz próbuje gwałtownie odrobić straty, o czym pisałem parę dni temu. Wielu łapało się za głowy, gdy szef PiS-u zaczął ostro mówić o Niemcach, Rosji i znów wrócił do Smoleńska, ale powtórzę, że po pierwsze to nie jest przypadek, po drugie Kaczyński nie miał wyjścia. Smutna prawda jest taka, że to nie środek odpływa PiS-owi, ale najtwardsi z twardych moherów. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy szukać w dwóch miejscach. Dla mnie jest to niepojętne, że twardy moher ma jakieś dziwne inklinacje do zachwycania się takimi „mężami stanu” jak Putin i jego podopieczni w rodzaju Łukaszenki, czy Janukowycza, ale taki stan rzeczy ma miejsce. Z moich mikro obserwacji wynika, że starsze pokolenie słuchaczy RM posługuje się niemal identyczną opinią, która wychwala pod niebiosa nie tyle radzieckiego przywódcę, co sam sposób uprawiania polityki. Od takiego niezrozumiałego zachwytu do czystego szaleństwa jest tylko jeden krok, który właśnie został zrobiony. Na złość Kaczyńskiemu twardy moher odmraża sobie uszy i tym sposobem dochodzimy do drugiej przyczyny, czyli samego ojca Tadeusza. Rewanż za wykoszenie kandydatów Rydzyka z list do parlamentu europejskiego wywołuje takie, a nie inne skutki. Kaczyński mógłby klęknąć przez Merkel albo pokłonić się Putinowi i każdą z tych nieprawdopodobnych scen Rydzyk jest w stanie sprzedać w swoich mediach jako gesty patriotyczne. I odwrotnie, Kaczyński może ostro przeciwstawiać się Ruskim i Niemcom, jednak nic nie wskóra, gdy Rydzyk powie, że PiS jest zwolennikiem Bandery.

Reklama

Oczywiście nic podobnego Rydzyk na antenie nie powiedział, ale wcale nie wyprowadza swoich słuchaczy z błędu i propagandy rozsiewanej tu i ówdzie. Do wszystkich zagrań Rydzyka dochodzi jeszcze Smoleńsk, co należy odbierać jako ciosy poniżej pasa. Najgorsze w tej całej zabawie jest to, że nikt poza Tuskiem nie zbiera śmietany. Rydzyk swoim działaniem nie ma szans na uzyskanie miejsc na liście, tego się po prostu nie da zrobić i nie mówię nawet o kwestiach formalnych, ale politycznych. Gdyby teraz Kaczyński uległ naciskom i tanim chwytom skompromitowałby się jako polityk i ośmieszył dotychczasowych kandydatów. Ojciec dyrektor doskonale o tym wie, ale czysta złośliwość i chęć rewanżu nie pozwala mu postępować inaczej niż głupio. Ostatnie sondaże w sposób jasny tłumaczą zachowanie Kaczyńskiego i jednocześnie uwiarygodniają wyniki. TNS i CBOS nie wypada traktować poważnie, ale wewnętrzne wyniki partyjne to są badania profesjonalne. Kaczyński ostatnimi konferencjami powiedział wprost, że sondaże rzeczywiście spadły i co więcej powiedział jaka cześć elektoratu odpłynęła. Niemal wszyscy popełniają ten sam błąd, przy analizie zachowania i nagłego zwrotu Kaczyńskiego, ale on ma więcej danych i doskonale wie, co robi. Paradoksalnie umiarkowany elektorat PiS jest w sondażach obecny, bo ma serdecznie dość Tuska, tak bardzo, że przeboleje Smoleńsk i ostre wypowiedzi Kaczora. To twardy moher strzela focha z tak absurdalnych powodów, jak „wspieranie Bandery” i „propagandy żydowskiej” na Majdanie, która usiłuje wciągnąć Ukrainę do Unii Europejskiej.

Nie zazdroszczę Kaczorowi i magikom od marketingu politycznego, bo w mojej ocenie sytuacja wygląda bardzo kiepsko. Dalsze podkręcanie retoryki może się skończyć przegrzaniem środka elektoratu, obniżenie emocji do końca zdemobilizuje twardy moher. Pozostaje szukać jakiegoś złotego środka, a takim wydaje się być wspólny wróg Tusk. Prawdopodobnie w tym celu Hofman przytargał zdjęcie Tuska z Putinem do TVN i co bardziej błyskotliwi od razu rzucą pytanie: „Co ty chrzanisz Kurka, raz piszesz, że twardy moher fascynuje się stylem politycznym Putina i Łukaszenki, drugim razem, że uścisk Putina z Tuskiem podnosi ciśnienie?”. Niestety tak jest i to nie ja chrzanię, takie są paradoksy percepcyjne u części elektoratu PiS, Putin zagarniający Ukraine jest super gość, bo nie pozwala zagarnąc Ukrainy Żydom i Banderze, co rzecz jasna nijak do siebie nie pasuje, ale tutaj nic do siebie nie pasuje, bo rządzą emocje. Jeśli PiS przegra te niezwykle ważne wybory, to dzięki tratwie rzuconej przez Rydzyka, co wydaje się niedorzeczne, ale przypominam, że nie takie niedorzeczności decydowały o wynikach wyborów.

Reklama

62 KOMENTARZE

  1. Pytanie:
    Na co Rydzykowi miejsca w EUparlamencie?
    Odpowiedź: Na tacę.

    Odpływ wełnianego elektoratu powinien być zrekompensowany przypływem przeciwników mody moherowej, a nie jest. Dlaczego? Może wiadomość o fochu  nie dotarła jeszcze do tej części wybierających i się wahających…

    • Wybory na Węgrzech.
      Wybory parlamentarne na Węgrzech bez Rydzyka wygrał Fidesz (48%).

      A oto fragment (dosłowny) dzisiejszego komentarza z serwisu informacyjnego tvn24 o tych wyborach, który cytujemy ze względu na brak oryginalności:
          " Viktor Orbán zapowiedział, że w razie reelekcji będzie kontynuował obniżanie cen energii i rozwiązanie problemu kredytów hipotecznych w obcych walutach.
            Jednak krytycy Orbána twierdzą, że w ciągu ubiegłych 4 lat, na Węgrzech doszło do zachwiania równowagi między uprawnieniami poszczególnych instytucji państwowych a osłabieniem niezależności mediów".

      O co chodzi Orbánowi   rozumiemy.
      Co chca powiedzieć krytycy Viktora Orbána?

  2. Pytanie:
    Na co Rydzykowi miejsca w EUparlamencie?
    Odpowiedź: Na tacę.

    Odpływ wełnianego elektoratu powinien być zrekompensowany przypływem przeciwników mody moherowej, a nie jest. Dlaczego? Może wiadomość o fochu  nie dotarła jeszcze do tej części wybierających i się wahających…

    • Wybory na Węgrzech.
      Wybory parlamentarne na Węgrzech bez Rydzyka wygrał Fidesz (48%).

      A oto fragment (dosłowny) dzisiejszego komentarza z serwisu informacyjnego tvn24 o tych wyborach, który cytujemy ze względu na brak oryginalności:
          " Viktor Orbán zapowiedział, że w razie reelekcji będzie kontynuował obniżanie cen energii i rozwiązanie problemu kredytów hipotecznych w obcych walutach.
            Jednak krytycy Orbána twierdzą, że w ciągu ubiegłych 4 lat, na Węgrzech doszło do zachwiania równowagi między uprawnieniami poszczególnych instytucji państwowych a osłabieniem niezależności mediów".

      O co chodzi Orbánowi   rozumiemy.
      Co chca powiedzieć krytycy Viktora Orbána?

  3. rydzyk
    o rydzyk ma kase ale brakuje mu nobilitacji na… polityka 'swiatowej klasy' jednak wie, ze  mu tam baardzo daleko – zrobi wiec wszystko, zeby swoim-innym nabruzdzic… po chrzescijansku nie odpusci i zrobi, a kaczor bedzie kustykal na przez siebie samego postrzelonej nodze i skoro lepera juz nie ma (a to byl ci mezalians prawa i sprawiedliwosci z prowincjonalnym kurokradem!) wiec zostanie sam bez zadnego 'koalicjanta-palanta' – a tuskobuc (mialo byc s) dojedzie pierwszy na mete z bimbrem pedzonym przez radziecko-rajchowski tandem

  4. rydzyk
    o rydzyk ma kase ale brakuje mu nobilitacji na… polityka 'swiatowej klasy' jednak wie, ze  mu tam baardzo daleko – zrobi wiec wszystko, zeby swoim-innym nabruzdzic… po chrzescijansku nie odpusci i zrobi, a kaczor bedzie kustykal na przez siebie samego postrzelonej nodze i skoro lepera juz nie ma (a to byl ci mezalians prawa i sprawiedliwosci z prowincjonalnym kurokradem!) wiec zostanie sam bez zadnego 'koalicjanta-palanta' – a tuskobuc (mialo byc s) dojedzie pierwszy na mete z bimbrem pedzonym przez radziecko-rajchowski tandem

  5. Dwa największe błędy “Prezesa”, które przesądzą losy Polski.
    Pierwszy to oddanie za bezcen, za free, władzy Tuskowi z Platformą i PSL-em. Efektem tej katastrofalnej w skutkach decyzji był Smoleńsk i dalej to już leciało na łeb na szyję.

    Drugi błąd to zadarcie z Rydzykiem, po jaką cholerę Kaczyński uparł się przy tych kilku marnych miejscach na listach do "PE"? Przecież trza było odpuścić Rydzykowi, a tych nieobsadzonych, swoich, poustawiałby po wyborach w równie ważnych i lukratywnych miejscach.

    Kaczyński ma słabość do podejmowania ważnych rozwiązań w chwilach krytycznych, wtedy prawie zawsze zawodzi. Raz puszczonej kości te psy już nie oddadzą, wiedzą, że z sytuacją na Ukrainie i Rydzykowym "vetem" złapali jedyny wiatr w żagle jaki pozostał do wyborów.
    Dobrze, że to nie wybory do Sejmu i Senatu, ale czy PIS wyciągnie właściwe wnioski, wątpię.

    • To nie jest takie proste.
      To nie jest takie proste. Komentujemy skutki, Kaczor musi zdefiniować przyczyny, Gdyby na listach PiS był “Toruń”, to media zjadłyby PiS. Poza wszystkim czas najwyższy odmienić proporcje. Cały czas powtarzam, że nie wojna z Rydzykiem, ale przesunięcie na właściwe miejsce jest konieczne. Tak czy siak jedno jest pewne, od PiS odpłynął elektorat RM, bo PO nie wzrosło, to PiS odpadło.

  6. Dwa największe błędy “Prezesa”, które przesądzą losy Polski.
    Pierwszy to oddanie za bezcen, za free, władzy Tuskowi z Platformą i PSL-em. Efektem tej katastrofalnej w skutkach decyzji był Smoleńsk i dalej to już leciało na łeb na szyję.

    Drugi błąd to zadarcie z Rydzykiem, po jaką cholerę Kaczyński uparł się przy tych kilku marnych miejscach na listach do "PE"? Przecież trza było odpuścić Rydzykowi, a tych nieobsadzonych, swoich, poustawiałby po wyborach w równie ważnych i lukratywnych miejscach.

    Kaczyński ma słabość do podejmowania ważnych rozwiązań w chwilach krytycznych, wtedy prawie zawsze zawodzi. Raz puszczonej kości te psy już nie oddadzą, wiedzą, że z sytuacją na Ukrainie i Rydzykowym "vetem" złapali jedyny wiatr w żagle jaki pozostał do wyborów.
    Dobrze, że to nie wybory do Sejmu i Senatu, ale czy PIS wyciągnie właściwe wnioski, wątpię.

    • To nie jest takie proste.
      To nie jest takie proste. Komentujemy skutki, Kaczor musi zdefiniować przyczyny, Gdyby na listach PiS był “Toruń”, to media zjadłyby PiS. Poza wszystkim czas najwyższy odmienić proporcje. Cały czas powtarzam, że nie wojna z Rydzykiem, ale przesunięcie na właściwe miejsce jest konieczne. Tak czy siak jedno jest pewne, od PiS odpłynął elektorat RM, bo PO nie wzrosło, to PiS odpadło.

  7. Na spokojnie
    Osobiście nie zauważyłem ogłoszonej przez Newsweek wojny Rydzyka z Kaczorem. Inna sprawa, że ja TVTrwam nie oglądam (a mam) i RM nie słucham. Przyjmijmy jednak, że ten rozwód jest faktem.
    Otóż każdy rozwód niesie ze sobą straty, cierpią głównie dzieci (wyborcy). Ale kiedy już opadnie bitewny kurz i wróci rozum, to pozostanie niesmak. Moim zdaniem bardziej stratny będzie Rydzyk, paradoksalnie Kaczor i PiS może na tym w przyszłości skorzystać. Skończy się argument o sterowalniu PiS-em z Torunia.
    Alleluja i do przodu:-)

  8. Na spokojnie
    Osobiście nie zauważyłem ogłoszonej przez Newsweek wojny Rydzyka z Kaczorem. Inna sprawa, że ja TVTrwam nie oglądam (a mam) i RM nie słucham. Przyjmijmy jednak, że ten rozwód jest faktem.
    Otóż każdy rozwód niesie ze sobą straty, cierpią głównie dzieci (wyborcy). Ale kiedy już opadnie bitewny kurz i wróci rozum, to pozostanie niesmak. Moim zdaniem bardziej stratny będzie Rydzyk, paradoksalnie Kaczor i PiS może na tym w przyszłości skorzystać. Skończy się argument o sterowalniu PiS-em z Torunia.
    Alleluja i do przodu:-)

  9. Ja bym się nie zgodził…
    …słuchacze Radia Maryja (jeśli można tak uogólnić), to ludzie, którzy zagłosują za większym i mocniejszym, oczywiście wyznającymi podobne wartości – więc wiadomo co wybiorą. Uczestniczyłem niedawno w przyparafialnym spotkaniu z Markiem Jurkiem i najczęstszą pretensją było: "Dlaczego wtedy odeszliście z koalicji?". Tacy ludzie nie lubią jak im się coś na ostatnią chwilę "miesza" w poglądach – zakładając, że diagnoza iż ojciec Rydzyk się odcina – jest prawdziwa.

  10. Ja bym się nie zgodził…
    …słuchacze Radia Maryja (jeśli można tak uogólnić), to ludzie, którzy zagłosują za większym i mocniejszym, oczywiście wyznającymi podobne wartości – więc wiadomo co wybiorą. Uczestniczyłem niedawno w przyparafialnym spotkaniu z Markiem Jurkiem i najczęstszą pretensją było: "Dlaczego wtedy odeszliście z koalicji?". Tacy ludzie nie lubią jak im się coś na ostatnią chwilę "miesza" w poglądach – zakładając, że diagnoza iż ojciec Rydzyk się odcina – jest prawdziwa.

  11. Trochę liczb:
    "RMF FM z największym spadkiem, ostro w dół też Radio Maryja i Jedynka…
    … Na trzeciej pozycji znalazła się Jedynka, której udział w rynku zmalał z 11,1 proc. do 10,3 proc. Oczko niżej uplasowała się Trójka – 7,2 proc. (bez zmian w porównaniu do analogicznego okresu 2012 roku). Zaś piąta pozycja należała do Radia Maryja, które straciło 0,9 pkt. proc. (do 2,0 proc. udziału)."
    Największy udział ma RMF FM 24%
    http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rmf-fm-z-najwiekszym-spadkiem-ostro-w-dol-tez-radio-maryja-i-jedynka

  12. Trochę liczb:
    "RMF FM z największym spadkiem, ostro w dół też Radio Maryja i Jedynka…
    … Na trzeciej pozycji znalazła się Jedynka, której udział w rynku zmalał z 11,1 proc. do 10,3 proc. Oczko niżej uplasowała się Trójka – 7,2 proc. (bez zmian w porównaniu do analogicznego okresu 2012 roku). Zaś piąta pozycja należała do Radia Maryja, które straciło 0,9 pkt. proc. (do 2,0 proc. udziału)."
    Największy udział ma RMF FM 24%
    http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rmf-fm-z-najwiekszym-spadkiem-ostro-w-dol-tez-radio-maryja-i-jedynka

  13. To bardziej skomplikowane
    Przypomnę kilka spraw, bo jak widzę umyka to dyskutantom:
    1. Połowa września 2013 – PiS ze średnią przewagą nad PO ok. 15 proc., w sondażu ewybory niesamowita historia: PiS 40, PO 19.
    Co w tym czasie robi Jarosław Kaczyński? Zaszywa się na 3 miesiące w sztabie (podobno pisze program na konwencję programową przykrytą potem przez olimpiadę). Jedynie wychodzi na referendum warszawskie, gdzie z partią przeprowadza mega idiotyczną akcję, którą spowodował obniżenie frekwencji. Zamiast akcji pod przedszkolami: "w tym przedszkolu opłaty wzrosły o 40 proc., w tym o 30", lub w innym miejscu: "proszę Państwa opłaty za śmieci w tej dzielnicy Warszawy wzrosły o…" – zamiast tego Jarosław Kaczyński, któremu chyba wydaje się, że wieczorami Polacy czytają książki historyczne i patriotyczne robi akcję: "W jak Warszawa".
    Oprócz fatalnej kampanii referendalnej Kaczor jeszcze pokazuje się 13 grudnia na marszu wystawiając się na śmichy chichy pod tytułem "co JK robił 13 grudnia 1981". Jedynie pojawienie się w Kijowie było plusem.
    2. Darłem swojego niewyparzonego ryja tu na Kontrowersjach kilka razy co też PiS wyprawia robiąc konwencję programową w środku ZIO w Soczi, gdzie zapowiadają się medale, które przykryją konwencję. No i dupa – uparli się zrobili w lutym, zostali wyśmiani i przykryci.
    3. Teraz ma miejsce akcja przed eurowyborami i z tego co widzę będzie powtórka z referendum w Warszawie, tym razem działają pod hasłem "P jak Polska".
    4. Jutro Ireneusz Szeląg totalnie dokopie PiS, na co PiS nie znajdzie żadnej odpowiedzi poza tzw. szczerodupstwem. Opisana przez TV Republika akcja z blokowaniem rozpoczęcia śledztwa przez prok. Pyrę w sprawie fałszowania skrzynki (101, dziewięć, wejscie na ścieżkę kontra 101, dziesięć, wejście na ścieżkę) oczywiście niewykorzystana przez PiS – nawet tak przychylnemu PiS człowiekowi jak ja ręce opadają.
    Jarosław Kaczyński – ok. rok temu Karnowski pisał o wadach i zaletach tego człowieka. Jako wadę wymienił jedną rzecz: kompletne niedocenianie przez Jarosława działalnosci mediów i środków przekazu. Kaczyńskiemu wydaje się, że Polacy w swej masie nie są stadem baranów – otóż są stadem baranów z przewodnikiem z Sopotu.
    Teraz w kampanii zamiast robić rzeczy typu akcje pod adresami upadłych podwykonawców dróg i mówienie, że PO przewala środki europejskie tak, że nawet firmy padają – zamiast tego klasyka "P jak Polska".
    Jutro o godz. 19.02 (po kłamstwach Szeląga) świeżutki SMG KRC:
    a) PO 34, PiS 28
    b) czy JK dzieli Polaków: tak – 64 proc., nie – 20 proc., reszta nie wiem
    c) czy Macierewicz przeprosi za "zamach"

    • A najgorsze w tym wszystkim
      A najgorsze w tym wszystkim jest co? Ano to że poza Kaczorem w PiS nie ma nikogo innego. Wg. Napoleona, stado baranów dowodzone przez lwa nie jest jeszcze co prawda najgorszą opcją, ale co będzie po wygranej bitwie? Jak rządzić mając rząd złożony ze stada baranów?

      • I dodam jeszcze swoim
        I dodam jeszcze swoim zwyczajem, po raz któryś, że pierwszą rzeczą którą Kaczor będzie musiał zrobić po objęciu władzy to natychmiastowe wzięcie za pysk TVN, GW i innych podobnych szamb. A następnie porządek w sądach. Bez tego choćby wygrał, nie dadzą mu po prostu rządzić. Tylko jak on to zrobi? Wariant węgierski nie wchodzi w rachubę bo konstytucyjnej większości nie będzie. To co? Zawiesić demokrację na jakiś czas? W końcu i tak to co mamy teraz to nie jest żadna demokaracja, żalu nie będzie.

    • 100% racji
      To jest stado baranów, i to chyba najłagodniejsze określenie tego narodu! Być przez 7 lat nieustannie bolcowanym boleśnie w pupala, okradanym, oszukiwanym, odzieranym z godności i wciąż jeszcze ślepo popierać swego sepleniącego oprawcę – no to albo Syndrom Sztokholmski, albo kompletni idioci!

  14. To bardziej skomplikowane
    Przypomnę kilka spraw, bo jak widzę umyka to dyskutantom:
    1. Połowa września 2013 – PiS ze średnią przewagą nad PO ok. 15 proc., w sondażu ewybory niesamowita historia: PiS 40, PO 19.
    Co w tym czasie robi Jarosław Kaczyński? Zaszywa się na 3 miesiące w sztabie (podobno pisze program na konwencję programową przykrytą potem przez olimpiadę). Jedynie wychodzi na referendum warszawskie, gdzie z partią przeprowadza mega idiotyczną akcję, którą spowodował obniżenie frekwencji. Zamiast akcji pod przedszkolami: "w tym przedszkolu opłaty wzrosły o 40 proc., w tym o 30", lub w innym miejscu: "proszę Państwa opłaty za śmieci w tej dzielnicy Warszawy wzrosły o…" – zamiast tego Jarosław Kaczyński, któremu chyba wydaje się, że wieczorami Polacy czytają książki historyczne i patriotyczne robi akcję: "W jak Warszawa".
    Oprócz fatalnej kampanii referendalnej Kaczor jeszcze pokazuje się 13 grudnia na marszu wystawiając się na śmichy chichy pod tytułem "co JK robił 13 grudnia 1981". Jedynie pojawienie się w Kijowie było plusem.
    2. Darłem swojego niewyparzonego ryja tu na Kontrowersjach kilka razy co też PiS wyprawia robiąc konwencję programową w środku ZIO w Soczi, gdzie zapowiadają się medale, które przykryją konwencję. No i dupa – uparli się zrobili w lutym, zostali wyśmiani i przykryci.
    3. Teraz ma miejsce akcja przed eurowyborami i z tego co widzę będzie powtórka z referendum w Warszawie, tym razem działają pod hasłem "P jak Polska".
    4. Jutro Ireneusz Szeląg totalnie dokopie PiS, na co PiS nie znajdzie żadnej odpowiedzi poza tzw. szczerodupstwem. Opisana przez TV Republika akcja z blokowaniem rozpoczęcia śledztwa przez prok. Pyrę w sprawie fałszowania skrzynki (101, dziewięć, wejscie na ścieżkę kontra 101, dziesięć, wejście na ścieżkę) oczywiście niewykorzystana przez PiS – nawet tak przychylnemu PiS człowiekowi jak ja ręce opadają.
    Jarosław Kaczyński – ok. rok temu Karnowski pisał o wadach i zaletach tego człowieka. Jako wadę wymienił jedną rzecz: kompletne niedocenianie przez Jarosława działalnosci mediów i środków przekazu. Kaczyńskiemu wydaje się, że Polacy w swej masie nie są stadem baranów – otóż są stadem baranów z przewodnikiem z Sopotu.
    Teraz w kampanii zamiast robić rzeczy typu akcje pod adresami upadłych podwykonawców dróg i mówienie, że PO przewala środki europejskie tak, że nawet firmy padają – zamiast tego klasyka "P jak Polska".
    Jutro o godz. 19.02 (po kłamstwach Szeląga) świeżutki SMG KRC:
    a) PO 34, PiS 28
    b) czy JK dzieli Polaków: tak – 64 proc., nie – 20 proc., reszta nie wiem
    c) czy Macierewicz przeprosi za "zamach"

    • A najgorsze w tym wszystkim
      A najgorsze w tym wszystkim jest co? Ano to że poza Kaczorem w PiS nie ma nikogo innego. Wg. Napoleona, stado baranów dowodzone przez lwa nie jest jeszcze co prawda najgorszą opcją, ale co będzie po wygranej bitwie? Jak rządzić mając rząd złożony ze stada baranów?

      • I dodam jeszcze swoim
        I dodam jeszcze swoim zwyczajem, po raz któryś, że pierwszą rzeczą którą Kaczor będzie musiał zrobić po objęciu władzy to natychmiastowe wzięcie za pysk TVN, GW i innych podobnych szamb. A następnie porządek w sądach. Bez tego choćby wygrał, nie dadzą mu po prostu rządzić. Tylko jak on to zrobi? Wariant węgierski nie wchodzi w rachubę bo konstytucyjnej większości nie będzie. To co? Zawiesić demokrację na jakiś czas? W końcu i tak to co mamy teraz to nie jest żadna demokaracja, żalu nie będzie.

    • 100% racji
      To jest stado baranów, i to chyba najłagodniejsze określenie tego narodu! Być przez 7 lat nieustannie bolcowanym boleśnie w pupala, okradanym, oszukiwanym, odzieranym z godności i wciąż jeszcze ślepo popierać swego sepleniącego oprawcę – no to albo Syndrom Sztokholmski, albo kompletni idioci!

  15. Lemingi też tracą ufnosć
    Tusk też nie ma lekko, widać jak się miota i brnie w tą niechybną wojnę z Rosją którą jednak wygrają dla nas zaciężne wojska amerykańskie, więc nie ma się czego bać, wystarczy się zbroić, przyjać godnie podwyżki cen energii, i zachować spokój.
    Normalnie wyborcy PO już mają tego dosc, ale nie zagłosują na PiS bo by im ręka uschła.

    • Ale Ty jak zwykle myślisz i
      Ale Ty jak zwykle myślisz i potem piszesz. Tymczasem Tusk może pieprznąć co mu się podoba, a leming pójdzie za nim. Największa głupota i fałsz polega na tym, że zamieniono betony. To Tusk ma betonowy elektorat, który po prostu żyje z z “układu”. Elektorat Kaczora to nie cynicy żyjący z “budżetówki”, to moraliści i etycy klepiący biedę do 1-go, którzy robią zakupy w Lidlu. Ich wkur..a prawie wszystko i na każdym kroku. Tusk mówi jedno – naszym włos z głowy nie spadnie dopóki ja rządzę. Tym wygrywa, bo zbudował frekwencję na biurokracji.

          • dwie, ale liczebnie rożne
            Teoretycznie 20% poparcia wystarcza do rządzenia jesli władza ma pełne poparcie mediów oraz trzyma mundurowych po swojej stronie, ale zbyt długo tak się nie pociągnie.
            W końcu te 80% zrozumie że musi tyrać dożywotnio na utrzymanie systemu plus jakiś czynnik zewnętrzny zrobi swoje.

  16. Lemingi też tracą ufnosć
    Tusk też nie ma lekko, widać jak się miota i brnie w tą niechybną wojnę z Rosją którą jednak wygrają dla nas zaciężne wojska amerykańskie, więc nie ma się czego bać, wystarczy się zbroić, przyjać godnie podwyżki cen energii, i zachować spokój.
    Normalnie wyborcy PO już mają tego dosc, ale nie zagłosują na PiS bo by im ręka uschła.

    • Ale Ty jak zwykle myślisz i
      Ale Ty jak zwykle myślisz i potem piszesz. Tymczasem Tusk może pieprznąć co mu się podoba, a leming pójdzie za nim. Największa głupota i fałsz polega na tym, że zamieniono betony. To Tusk ma betonowy elektorat, który po prostu żyje z z “układu”. Elektorat Kaczora to nie cynicy żyjący z “budżetówki”, to moraliści i etycy klepiący biedę do 1-go, którzy robią zakupy w Lidlu. Ich wkur..a prawie wszystko i na każdym kroku. Tusk mówi jedno – naszym włos z głowy nie spadnie dopóki ja rządzę. Tym wygrywa, bo zbudował frekwencję na biurokracji.

          • dwie, ale liczebnie rożne
            Teoretycznie 20% poparcia wystarcza do rządzenia jesli władza ma pełne poparcie mediów oraz trzyma mundurowych po swojej stronie, ale zbyt długo tak się nie pociągnie.
            W końcu te 80% zrozumie że musi tyrać dożywotnio na utrzymanie systemu plus jakiś czynnik zewnętrzny zrobi swoje.

  17. Powoli opanowuje mnie myśl, że PO
    powinna jeszcze porządzić jedną kadencję, do 2019 roku. Nawet wygrana PiS w 2015 roku kilkoma procentami niewiele by zmieniła. 7 na 10 wyborców głosuje na "układ" i dopóki to się jakoś kręci, to nie ma chyba takiej siły żeby to zmieniła. Garść ludzi o szlachetnych intencjach naprzeciw stada baranów i wynik można przewidzieć z góry. Może Polacy zasłużyli sobie na Tuska? W przeszłości również nieliczni ryzykowali życiem i majątkiem, reszta całowała cara w dupę i… żyła.

  18. Powoli opanowuje mnie myśl, że PO
    powinna jeszcze porządzić jedną kadencję, do 2019 roku. Nawet wygrana PiS w 2015 roku kilkoma procentami niewiele by zmieniła. 7 na 10 wyborców głosuje na "układ" i dopóki to się jakoś kręci, to nie ma chyba takiej siły żeby to zmieniła. Garść ludzi o szlachetnych intencjach naprzeciw stada baranów i wynik można przewidzieć z góry. Może Polacy zasłużyli sobie na Tuska? W przeszłości również nieliczni ryzykowali życiem i majątkiem, reszta całowała cara w dupę i… żyła.

  19. Cyceron ma racię z tym gadaniem w sondażu.
    Przy urnie lemingowi zadrży ręka, nawet jeśli pójść się zdecyduje.
    48% Orbana- aż się garbić przestałem. Tusk jest kojarzony ze złem, które Orban zmiażdżył.
    Nieudolność, przekręty, brukselskie włazidupstwo. Te wszystkie wyciszone afery zostawiły rysy na betonowych nawet mózgach.
    Jest jeszcze dużo czasu, żeby wybatożyć Donka gospodarką.
    A pełowski wzrost teraz to chwilowe. Humbuk. Nawet do eurowyborów go nie wystarczy, a co dopiero potem.
    I czy Schetyna wytrzyma to siedzenie cicho?

  20. Cyceron ma racię z tym gadaniem w sondażu.
    Przy urnie lemingowi zadrży ręka, nawet jeśli pójść się zdecyduje.
    48% Orbana- aż się garbić przestałem. Tusk jest kojarzony ze złem, które Orban zmiażdżył.
    Nieudolność, przekręty, brukselskie włazidupstwo. Te wszystkie wyciszone afery zostawiły rysy na betonowych nawet mózgach.
    Jest jeszcze dużo czasu, żeby wybatożyć Donka gospodarką.
    A pełowski wzrost teraz to chwilowe. Humbuk. Nawet do eurowyborów go nie wystarczy, a co dopiero potem.
    I czy Schetyna wytrzyma to siedzenie cicho?

  21. Smiem watpic
    Panie Piotrze, uwazam ze sie Pan myli. Byc moze mysli w ten sam sposob jak Pan takze sztab wyborczy PIS ale to IMO nie prawda. Teraz kilka slow uzasadnienia:
    1 – Elektorat bedacy pod wplywem RM to ludzie bedacy przeciwnikiem 'systemowi PO'. Kwestia przydzialu miejsc duzo nie zmieni w preferencjach wyborczych – szczegolnie ze nie ma na kogo przeniesc glosu i go nie stracic. To z reszta da sie wywnioskowac z biezacych prognoz.
    2 – Wzroslo na chwile PO w zwiazku z Krymem. Za chwile znowu wzrosnie (pewnie do 30%) bo sowiety robia druga runde na wschodzie Ukrainy. To normalne – ludzie skupiaja sie wokol rzadu chocby ten nie byl w stanie znalesc wlasnych gaci. Wydaje sie ze brakuje przypomnienia o tym smutnym fakcie elektoratowi.
    3 – Ciekawsze jest pytanie komu jeszcze wzroslo – i tu odpowiedz jest dziwna – tak na prawde to nikomu. Spadlo dla komunistow – bo zostali postrzezeni przez ludzi ze sa potencjalnym zagrozeniem (jakby nie byli dotychczas). Sa pompowani w sposob silny przez media i mimo tego traca. W sumie traci TR – takze pompowany przez srodowiska 'glownego scieku' i z podobnym efektem. Reszta towarzystwa oscyluje okolo progu wyborczego albo dawno zamieszkalo w okolicy procentu.
    4 – Wyniki w tych akurat wyborach beda odzwierciedlac w duzej czesci poglady biurokracji a ta jest calym sercem i innymi organami za PO. Biurokracja + rodziny to moze byc ok. 10-14% spoleczenstwa wiec PO nie spadnie ponizej 20 o ile PO nie zacznie walki z biurokracja a w to nie chce wierzyc. Pytaniem jest ile z tych ludzi zdecyduje jednak na korzysc wypadu poza miasto zamiast glosowania. To wlasnie zdecyduje o wyniku.
    5 – Nie sadze ze PIS moglby liczyc na wiecej niz jakies 40% w spodziewanej przyszlosci. Potrzebny jest mu drugi partner ktory umozliwi uzycie wiekszego elektoratu.Jaki? Dzisiaj pozostaje IMHO jedynie  SP bo PR to dokladnie taka sama strategia PO w zwiazku ze spodziewanym wynikiem PSL.  PO wie ze gdy wezma do spolki komune to ci ich zjedza i tylko wodka popija. PSL jest juz przeszloscia i nic tego nie zmieni. Korwinisci to abstrakcja – niestety bardziej niebezpieczna niz Samabrona + LPR razem wzieci. Jaki IMHO wniosek? Jesli nie uda sie dopompowac PIS do 50+% to bedzie totalna bryndza. W tych wyborach nie widze na to szans. Czy w 'prawdziwych' wyborach bedzie szansa? Modlmy sie o to.

  22. Smiem watpic
    Panie Piotrze, uwazam ze sie Pan myli. Byc moze mysli w ten sam sposob jak Pan takze sztab wyborczy PIS ale to IMO nie prawda. Teraz kilka slow uzasadnienia:
    1 – Elektorat bedacy pod wplywem RM to ludzie bedacy przeciwnikiem 'systemowi PO'. Kwestia przydzialu miejsc duzo nie zmieni w preferencjach wyborczych – szczegolnie ze nie ma na kogo przeniesc glosu i go nie stracic. To z reszta da sie wywnioskowac z biezacych prognoz.
    2 – Wzroslo na chwile PO w zwiazku z Krymem. Za chwile znowu wzrosnie (pewnie do 30%) bo sowiety robia druga runde na wschodzie Ukrainy. To normalne – ludzie skupiaja sie wokol rzadu chocby ten nie byl w stanie znalesc wlasnych gaci. Wydaje sie ze brakuje przypomnienia o tym smutnym fakcie elektoratowi.
    3 – Ciekawsze jest pytanie komu jeszcze wzroslo – i tu odpowiedz jest dziwna – tak na prawde to nikomu. Spadlo dla komunistow – bo zostali postrzezeni przez ludzi ze sa potencjalnym zagrozeniem (jakby nie byli dotychczas). Sa pompowani w sposob silny przez media i mimo tego traca. W sumie traci TR – takze pompowany przez srodowiska 'glownego scieku' i z podobnym efektem. Reszta towarzystwa oscyluje okolo progu wyborczego albo dawno zamieszkalo w okolicy procentu.
    4 – Wyniki w tych akurat wyborach beda odzwierciedlac w duzej czesci poglady biurokracji a ta jest calym sercem i innymi organami za PO. Biurokracja + rodziny to moze byc ok. 10-14% spoleczenstwa wiec PO nie spadnie ponizej 20 o ile PO nie zacznie walki z biurokracja a w to nie chce wierzyc. Pytaniem jest ile z tych ludzi zdecyduje jednak na korzysc wypadu poza miasto zamiast glosowania. To wlasnie zdecyduje o wyniku.
    5 – Nie sadze ze PIS moglby liczyc na wiecej niz jakies 40% w spodziewanej przyszlosci. Potrzebny jest mu drugi partner ktory umozliwi uzycie wiekszego elektoratu.Jaki? Dzisiaj pozostaje IMHO jedynie  SP bo PR to dokladnie taka sama strategia PO w zwiazku ze spodziewanym wynikiem PSL.  PO wie ze gdy wezma do spolki komune to ci ich zjedza i tylko wodka popija. PSL jest juz przeszloscia i nic tego nie zmieni. Korwinisci to abstrakcja – niestety bardziej niebezpieczna niz Samabrona + LPR razem wzieci. Jaki IMHO wniosek? Jesli nie uda sie dopompowac PIS do 50+% to bedzie totalna bryndza. W tych wyborach nie widze na to szans. Czy w 'prawdziwych' wyborach bedzie szansa? Modlmy sie o to.

  23. A ja się dziwię, że Ty się
    A ja się dziwię, że Ty się dziwisz:)
    "starsze pokolenie słuchaczy RM posługuje się niemal identyczną opinią, która wychwala pod niebiosa nie tyle radzieckiego przywódcę, co sam sposób uprawiania polityki"
    Nie mam jeszcze 40-stki, ale w pełni rozumiem taki sposób myślenia i co ważniejsze niezwykły jego powab. Ci najstarsi bowiem pamiętają jeszcze czasy wojny i bardzo proste zasady jakimi posługiwała się zbrojna część polskiego jeszcze wtedy, Państwa Podziemnego: zdrajca=kula w łeb. I podobnie jak mnie, bardzo im dziś braku takiej ludzkiej, prostej sprawiedliwości.

    A dziś nie wypada nawet tak myśleć o "przeciwnikach polityczynych" , że o wprowadzaniu takich metod nawet nie wspomnę. Mamy obraz "nowoczesnej, cywilizowanej i demokratycznej" UE w której nawet nie wypada pierdnąć, należy natomiast wykazywać całkowita tolerancję. Czym bardziej abstrakcyjne, szkodliwe i absurdalne dla społeczeństwa zjawisko, tym większą jej dozę.
    Starsi jednak jak się okazuje widzą i rozumieją więcej niż młode pokolenia "czasów pokoju", min. jak fałszywy i oszukańczy jest to obraz ( Po szczegóły odsyłam na Ukrainę) i jak łatwo w Polsce może jutro nadejść Saszka z AK47 którym wprowadzi swoje porządki. 
    Dziś łatwiej też dostrzec jak umiejętnie wykorzystują wszelkie słabości naszego ustroju ludzie jej najbardziej wrodzy ( na czele z rządami mediów i ludzi z marginesu etycznego i emocjonalnego). Starsi zdają sobie sprawę z prostej prawdy: ci ludzie nie uznają innych argumentów poza siłą i są na wszystko co dziś "legalne" (czytaj demokratyczne) całkowicie odporni, co daje im niebywałą przewagę nad uczciwą większością. A nawet Ty sam piszesz między wierszami, że siłą nie wypada….

    Stąd tęsknota za "Polskim Putinem" czyli twórczym rozwinięciem wizji Piłsudskiego. W tym wypadku zmianą tego z czym bardzo wielu kojarzy się dziś nasz kraj: niemocą, poniżaniem, brakiem sprawiedliwości i okupacją najgorszego sortu śmieci, dla niepoznaki nazywanych klasą polityczną. Sam musze się przyznać przed sobą, że obrazek na wszystkich kanałach egzekucji a l'a Saddam w której kilkanaście minut sam na sam ze sznurem Jaruzela, Kiszczaka, Wałęsy, Michnika, Komorowskiego czy Tuska mógłby stanowić katarsis i panaceum na to co dzisiaj nazywamy w Polsce "demokracją", a co tak naprawdę służy tylko legitymizacji bezprawia. I przywrócić nam w końcu poczucie godności i porządku.

    I w ten obrazek Kaczyński się dziś nie wpisuje. Osobiście nie widzę nic nowego w stosunku do lat 2007-2013 w uprawianiu i stylu polityki PiS-u. Prezes staje się miękki i układny, zaczyna puszczać oko do swoich przeciwników i łagodzi wypowiedzi. I bardzo mnie to martwi, bo oznacza to następną porażkę, a to oznacza następne ciężkie lata okupacji, baznadzieji i okradania kraju.
    Ja pamiętam sukces w 2005 roku i wiem dlaczego sam głosowałem: chciałem bezpardonowej i najlepiej krwawej, ale przede wszystkim sprawiedliwej kary dla komuny. I bracia stanowili jedyną siłę która to proponowała i dawała szansę na jej realizację. Popieram PiS od tej pory zawsze, bo przez te dwa lata ich rządów miałem wrażenie, że żyję w wolnym kraju, ale ile mnie i innym starczy wiary i cierpliwości? Jest już spora  grupa Polaków która uważa, że pora na kogoś kto będzie miał więcej siły i woli do radykalnych działań. Prezes zdaje się nie widzieć, że z osobami takimi jak Olejnik, Miecugow, Kraśko czy cała pozostała " scena" polityczna się nie rozmawia.

  24. A ja się dziwię, że Ty się
    A ja się dziwię, że Ty się dziwisz:)
    "starsze pokolenie słuchaczy RM posługuje się niemal identyczną opinią, która wychwala pod niebiosa nie tyle radzieckiego przywódcę, co sam sposób uprawiania polityki"
    Nie mam jeszcze 40-stki, ale w pełni rozumiem taki sposób myślenia i co ważniejsze niezwykły jego powab. Ci najstarsi bowiem pamiętają jeszcze czasy wojny i bardzo proste zasady jakimi posługiwała się zbrojna część polskiego jeszcze wtedy, Państwa Podziemnego: zdrajca=kula w łeb. I podobnie jak mnie, bardzo im dziś braku takiej ludzkiej, prostej sprawiedliwości.

    A dziś nie wypada nawet tak myśleć o "przeciwnikach polityczynych" , że o wprowadzaniu takich metod nawet nie wspomnę. Mamy obraz "nowoczesnej, cywilizowanej i demokratycznej" UE w której nawet nie wypada pierdnąć, należy natomiast wykazywać całkowita tolerancję. Czym bardziej abstrakcyjne, szkodliwe i absurdalne dla społeczeństwa zjawisko, tym większą jej dozę.
    Starsi jednak jak się okazuje widzą i rozumieją więcej niż młode pokolenia "czasów pokoju", min. jak fałszywy i oszukańczy jest to obraz ( Po szczegóły odsyłam na Ukrainę) i jak łatwo w Polsce może jutro nadejść Saszka z AK47 którym wprowadzi swoje porządki. 
    Dziś łatwiej też dostrzec jak umiejętnie wykorzystują wszelkie słabości naszego ustroju ludzie jej najbardziej wrodzy ( na czele z rządami mediów i ludzi z marginesu etycznego i emocjonalnego). Starsi zdają sobie sprawę z prostej prawdy: ci ludzie nie uznają innych argumentów poza siłą i są na wszystko co dziś "legalne" (czytaj demokratyczne) całkowicie odporni, co daje im niebywałą przewagę nad uczciwą większością. A nawet Ty sam piszesz między wierszami, że siłą nie wypada….

    Stąd tęsknota za "Polskim Putinem" czyli twórczym rozwinięciem wizji Piłsudskiego. W tym wypadku zmianą tego z czym bardzo wielu kojarzy się dziś nasz kraj: niemocą, poniżaniem, brakiem sprawiedliwości i okupacją najgorszego sortu śmieci, dla niepoznaki nazywanych klasą polityczną. Sam musze się przyznać przed sobą, że obrazek na wszystkich kanałach egzekucji a l'a Saddam w której kilkanaście minut sam na sam ze sznurem Jaruzela, Kiszczaka, Wałęsy, Michnika, Komorowskiego czy Tuska mógłby stanowić katarsis i panaceum na to co dzisiaj nazywamy w Polsce "demokracją", a co tak naprawdę służy tylko legitymizacji bezprawia. I przywrócić nam w końcu poczucie godności i porządku.

    I w ten obrazek Kaczyński się dziś nie wpisuje. Osobiście nie widzę nic nowego w stosunku do lat 2007-2013 w uprawianiu i stylu polityki PiS-u. Prezes staje się miękki i układny, zaczyna puszczać oko do swoich przeciwników i łagodzi wypowiedzi. I bardzo mnie to martwi, bo oznacza to następną porażkę, a to oznacza następne ciężkie lata okupacji, baznadzieji i okradania kraju.
    Ja pamiętam sukces w 2005 roku i wiem dlaczego sam głosowałem: chciałem bezpardonowej i najlepiej krwawej, ale przede wszystkim sprawiedliwej kary dla komuny. I bracia stanowili jedyną siłę która to proponowała i dawała szansę na jej realizację. Popieram PiS od tej pory zawsze, bo przez te dwa lata ich rządów miałem wrażenie, że żyję w wolnym kraju, ale ile mnie i innym starczy wiary i cierpliwości? Jest już spora  grupa Polaków która uważa, że pora na kogoś kto będzie miał więcej siły i woli do radykalnych działań. Prezes zdaje się nie widzieć, że z osobami takimi jak Olejnik, Miecugow, Kraśko czy cała pozostała " scena" polityczna się nie rozmawia.

  25. Kaczyński to zgrana karta.
    Z całym szacunkiem dla Jarosława Kaczyńskiego, to już zgrana karta i nic więcej nie wskóra. Jego osoba została skutecznie zohydzona w medialnym przekazie i teraz Kaczyński = obciach, wojna, faszyzm, itp. I nic tego już nie zmieni. Stały elektorat się jego trzyma, ale to za mało, aby przyciągnąć zawiedzionych i niezdecydowanych, zdobyć większość. Wydaje mi się, że w PIS-ie powinna się zacząć kreacja kogoś młodszego, kogoś, kto nie ma tak negatywnej łatki, jest stosunkowo młody, dynamiczny, coś w życiu osiągnął. Robiąc tak, Kaczyński pokazałby, że jest otwarty na młodych, że już nie jest tak łatwo atakować PIS, bo przeciez PIS-em kieruje teraz ktoś inny. Jest jeszcze jeden aspekt. PO przy pomocy mediów udało się zagonić PIS do narożnika z napisem – zacofańcy, katole, itp. To PO jest partią nowoczesną, ładne garnitury, itp. To czywiście nieprawda, ale tak PIS wypada. Dlatego tym bardziej PIS powinno mieć za przywódcę kogoś młodego, wykształconego, obytego. Powinno się pokazać, że patriotyzm, konserwatyzm, to też nowocześność i jak najbardziej ma rację bytu. Jest Szczerski, Duda i paru innych. Oczywiście nie myślę o karierowiczu Hofmanie. Jedyna obawa, to, że znowu pojawi się jakiś Zetafon Marcinkiewicz. 

  26. Kaczyński to zgrana karta.
    Z całym szacunkiem dla Jarosława Kaczyńskiego, to już zgrana karta i nic więcej nie wskóra. Jego osoba została skutecznie zohydzona w medialnym przekazie i teraz Kaczyński = obciach, wojna, faszyzm, itp. I nic tego już nie zmieni. Stały elektorat się jego trzyma, ale to za mało, aby przyciągnąć zawiedzionych i niezdecydowanych, zdobyć większość. Wydaje mi się, że w PIS-ie powinna się zacząć kreacja kogoś młodszego, kogoś, kto nie ma tak negatywnej łatki, jest stosunkowo młody, dynamiczny, coś w życiu osiągnął. Robiąc tak, Kaczyński pokazałby, że jest otwarty na młodych, że już nie jest tak łatwo atakować PIS, bo przeciez PIS-em kieruje teraz ktoś inny. Jest jeszcze jeden aspekt. PO przy pomocy mediów udało się zagonić PIS do narożnika z napisem – zacofańcy, katole, itp. To PO jest partią nowoczesną, ładne garnitury, itp. To czywiście nieprawda, ale tak PIS wypada. Dlatego tym bardziej PIS powinno mieć za przywódcę kogoś młodego, wykształconego, obytego. Powinno się pokazać, że patriotyzm, konserwatyzm, to też nowocześność i jak najbardziej ma rację bytu. Jest Szczerski, Duda i paru innych. Oczywiście nie myślę o karierowiczu Hofmanie. Jedyna obawa, to, że znowu pojawi się jakiś Zetafon Marcinkiewicz. 

  27. Widzę to inaczej.
    Problemem PiSu nigdy nie będzie odpływ elektoratu od Rydzyka, Moim zdaniem są to chwilowe "fochy" a tzw. mohery i tak nie mają gdzie pójśc. Po wyborach do europarlamentu ten fakt uznają wszyscy.
    Nie podoba mi się ta "defensywna" taktyka lansowana nie tylko na tym portalu. Do najwazniejszych wyborów pozostały dwa lata i tak naprawdę to już trzeba bić na alarm. Tuskowi niewiele brakuje by przetrwać ten czas. Niestety "samo" się nie wygra. Zamarznięte kible to są chwilowe niedogodności egzystencji w tuskolandzie. "Za komuny" było gorzej, a że kradną? Kazdy kradł i kradł będzie.
    Tutaj konieczna jest ofensywa! Trzeba walić w te zakute łby lemingów oraz ignorantów w każdej możliwej sytuacji, Wyrywac promil po promilu. Tusk jest dobry w te gierki? Owsiak dobry nie był? Mistrz pijaru. Pojawił się Kurka, odrobił lekcje, przygotował się merytorycznie, potrafi mówić i jasno formułowac myśli, mimo że nie przechodził szkoleń z Owsiaka nie pozostało nic. Kwiatkowski, Czarzasty, Miller, cała czerwona wierchuszka, wyszkolona w najlepszych szkołach poijarowskich nie miła szans w konfrontacji z charyzmą i merytoryczym przygotowaniem Rokity. Naprawdę nie trzeba wiele gdy sa argumenty. Zadne sztuczki propagandowe nie moga w takiiej sytuacji być skuteczne.
    Na Tuska i jego ekipę są dziesiątki haków i argumentów. kaczyński nie powinien stawać do debaty? Jakim prawem? Dramatyczne zaniechanie! Jeśli Kaczyński nie może takiej debaty wygrać, jeśli w ustach Hofmana rzeczowe argumenty brzmią tak wiarygodnie jak słowa Nowaka trzeba tych ludzi wymienić! Może na Rokitę, może na Kurkę, nie wiem. Jeśli kaczyński i jego ludzie nie potrafią wypunktowac Tuska przez tyle lat to niech się posuną, może powstanie coś bardziej skutecznego. Powtórze raz jeszcze. "Samo się nie wygra", a jeśli "się przegra" za dwa lata to konsekwencje będa dramatyczne a odpowiedzialni będą wszyscy. Kaczyński i jego ekipa oraz wszyscy ci, którzy przesypiają ten okres.

  28. Widzę to inaczej.
    Problemem PiSu nigdy nie będzie odpływ elektoratu od Rydzyka, Moim zdaniem są to chwilowe "fochy" a tzw. mohery i tak nie mają gdzie pójśc. Po wyborach do europarlamentu ten fakt uznają wszyscy.
    Nie podoba mi się ta "defensywna" taktyka lansowana nie tylko na tym portalu. Do najwazniejszych wyborów pozostały dwa lata i tak naprawdę to już trzeba bić na alarm. Tuskowi niewiele brakuje by przetrwać ten czas. Niestety "samo" się nie wygra. Zamarznięte kible to są chwilowe niedogodności egzystencji w tuskolandzie. "Za komuny" było gorzej, a że kradną? Kazdy kradł i kradł będzie.
    Tutaj konieczna jest ofensywa! Trzeba walić w te zakute łby lemingów oraz ignorantów w każdej możliwej sytuacji, Wyrywac promil po promilu. Tusk jest dobry w te gierki? Owsiak dobry nie był? Mistrz pijaru. Pojawił się Kurka, odrobił lekcje, przygotował się merytorycznie, potrafi mówić i jasno formułowac myśli, mimo że nie przechodził szkoleń z Owsiaka nie pozostało nic. Kwiatkowski, Czarzasty, Miller, cała czerwona wierchuszka, wyszkolona w najlepszych szkołach poijarowskich nie miła szans w konfrontacji z charyzmą i merytoryczym przygotowaniem Rokity. Naprawdę nie trzeba wiele gdy sa argumenty. Zadne sztuczki propagandowe nie moga w takiiej sytuacji być skuteczne.
    Na Tuska i jego ekipę są dziesiątki haków i argumentów. kaczyński nie powinien stawać do debaty? Jakim prawem? Dramatyczne zaniechanie! Jeśli Kaczyński nie może takiej debaty wygrać, jeśli w ustach Hofmana rzeczowe argumenty brzmią tak wiarygodnie jak słowa Nowaka trzeba tych ludzi wymienić! Może na Rokitę, może na Kurkę, nie wiem. Jeśli kaczyński i jego ludzie nie potrafią wypunktowac Tuska przez tyle lat to niech się posuną, może powstanie coś bardziej skutecznego. Powtórze raz jeszcze. "Samo się nie wygra", a jeśli "się przegra" za dwa lata to konsekwencje będa dramatyczne a odpowiedzialni będą wszyscy. Kaczyński i jego ekipa oraz wszyscy ci, którzy przesypiają ten okres.

  29. Jeśli PiS przegra te niezwykle ważne wybory, to dzięki tratwie
    rzuconej przez Rydzyka.
    Jestem zażenowany POlitykierstwem tego klechy.
    Bardzo żałuję, ba jest mi wstyd, że podpisałem się pod petycją dla walczącej o multiplex TV Trwam.
    Że namówiłem wielu znajomych do podpisu.
    Klecha w jakikolwiek sposób by to nie robił rzucając kłody pod nogi Kaczora POpiera politykę Tuska (67 lat, niszczenie służby zdrowia, okradanie lasów państwowych itd) pasibrzuch klecha dziękuje ludziom za wsparcie w walce TV Trwam.Nigdy więcej kiwnięcia palcem w sprawie interesów tego klechy i nie życzę sobie razem za znajomymi jego geszefciarzy w ŻADNYM parlamencie.Nawiasem mówiąc mam rodzinę w Olkuszu i tam klecha NIE ZAPISAŁ SIĘ ŻADNYMI ZGŁOSKAMI, nawet jego rodzina odwróciła się od niego.Teraz niech z durnotami dołączy fobiasty Duda i narodowcy to obudzimy się w Demokratycznej Republice Konga.Wyniki wyborów w rękach prawie 4 mln młodych Polaków którz za chlebem wyjechali za granicę i NIE MA SIĘ CO DĄSAĆ, nie chcecie wracać nie wracajcie ale zagłosujcie za lepszym bytem pozostawionych rodzin za krajem bez afer, złodziejstwa i hochsztaplerki.

  30. Jeśli PiS przegra te niezwykle ważne wybory, to dzięki tratwie
    rzuconej przez Rydzyka.
    Jestem zażenowany POlitykierstwem tego klechy.
    Bardzo żałuję, ba jest mi wstyd, że podpisałem się pod petycją dla walczącej o multiplex TV Trwam.
    Że namówiłem wielu znajomych do podpisu.
    Klecha w jakikolwiek sposób by to nie robił rzucając kłody pod nogi Kaczora POpiera politykę Tuska (67 lat, niszczenie służby zdrowia, okradanie lasów państwowych itd) pasibrzuch klecha dziękuje ludziom za wsparcie w walce TV Trwam.Nigdy więcej kiwnięcia palcem w sprawie interesów tego klechy i nie życzę sobie razem za znajomymi jego geszefciarzy w ŻADNYM parlamencie.Nawiasem mówiąc mam rodzinę w Olkuszu i tam klecha NIE ZAPISAŁ SIĘ ŻADNYMI ZGŁOSKAMI, nawet jego rodzina odwróciła się od niego.Teraz niech z durnotami dołączy fobiasty Duda i narodowcy to obudzimy się w Demokratycznej Republice Konga.Wyniki wyborów w rękach prawie 4 mln młodych Polaków którz za chlebem wyjechali za granicę i NIE MA SIĘ CO DĄSAĆ, nie chcecie wracać nie wracajcie ale zagłosujcie za lepszym bytem pozostawionych rodzin za krajem bez afer, złodziejstwa i hochsztaplerki.