Paweł Kukiz i Zbigniew Ziobro publicznie odczytali co mają sobie do napisania. Nie trudno się domyślić, który list bardziej przypadł mi do gustu, a może i trudno, to się za chwilę samo okaże, również mnie. Paweł Kuzkiz, w sytuacji jakiej się znalazł, ma pełne prawo i wręcz obowiązek myśleć emocjami. Ojciec, przerażony i modlący się o zdrowie dziecka, może sobie pozwolić na wszystko, tylko nie na chłodną analizę przyczyn, z powodu których w Polsce umierają pacjenci.
Pawłowi Kukizowi nie należy się dziwić, że poważny osobisty problem traktuje z osobistej perspektywy i osobistego przerażenia. Każdy kto ma dziecko w pół słowa zrozumie Kuzkiza, zrozumie nawet ten co dzieci nie ma. Po drugiej stronie listów mamy Zbigniewa Ziobro, z okazywaniem temu Panu jakiejkolwiek sympatii, empatii i wyrozumiałości mam poważne problemy.
Przyznam się, że z góry traktuję Pana Ziobro jak człowieka, z którym nie życzyłbym sobie jakiejkolwiek interakcji. Musze jednak przełamać osobiste antypatie i powiedzieć parę rzeczy o ministrze. Cała afera z Panem Mirosławem G. rozpoczęła się po osobistej tragedii Pana Ziobro, któremu lekarze ?wykończyli? ojca. Jakkolwiek nie lubimy Pana ministra, trzeba pamiętać, że w takich chwilach organizm potrafi przerzucić sprawy rozumu na aparat artykulacyjny. I tak też się stało z Panem ministrem, Panu ministrowi odebrało rozum i zaczął opowiadać co mu ślina, nie rozum przyniósł na język.
W ten oto sposób zrodziła się słynna konferencja i głupie słowa Pana ministra. Bez wątpienia te słowa i cała akcja miała poważny wpływ na kondycję polskiej transplantologii, to mówią wszyscy fachowcy i to mówią zdesperowani pacjenci wraz z rodzinami. Tak by to wyglądało od strony emocji, spróbujmy teraz oddzielić emocje obu Panów i zobaczymy co nam zostanie. Gdy się pozbędziemy emocji Pawła Kukiza, zostanie nam chłodny wniosek. Lekarze, którzy traktują personel i pacjentów tak jak traktował Mirosław G. są poważnym zagrożeniem dla życia pacjentów.
Tacy lekarze, pomimo talentu i umiejętności, nie powinni być bezkarni, ponieważ śmiem twierdzić, że sporo pacjentów, których nie było stać na znajomości i łapówki straciło życie lub co najmniej zdrowie. Nie wyobrażam sobie, że ktoś z powodu swoich nadprzyrodzonych umiejętności mógłby odpuścić sobie prawo, albo co gorsze prawo mogłoby odpuścić jemu. Mirosław G z tego co twierdzi prokuratura, już nie IVRP, zasłużył sobie na uczciwy proces i to pod 40 zarzutami. Trochę tego jest, poczekajmy na sprawiedliwy wyrok.
Oddzielając emocje Zbigniew Ziobro uzyskamy obraz nieco gorszy. Po pierwsze fatalne wrażenie jakie wywołują akcje Pana Ziobro i Pana Kamińskiego z CBA. Większość tych akcji kusi los i ludzi, czyniąc ich gorszymi i bardziej grzesznymi niż są w rzeczywistości. Przy okazji upolowania kogoś, kto zasługuje na potępienie, tworzy się nieznośną atmosferę linczu i ogólnej psychozy, atakuje się całe środowiska. Akcje przeprowadzane przez Pana Ziobro są spektakularne i propagandowe, a powinny być ciche i skuteczne.
Pan Ziobro jak Pan Tusk krzyczy całej Polsce, że wykastruje zwyrodnialców, z tym, że Pan Ziobro swoimi słowami i zachowaniem daje do zrozumienia, że wszyscy lekarze nadają się do kastracji, tylko nie wszyscy są namierzeni. Gdyby Pan Ziobro był łaskaw przeprowadzić skuteczną prawną kampanię, nikt nie miałby mu za złe, że stanowczo łapie przestępców. Ale Pan Ziobro swoje akcje przeprowadza pod wpływem emocji, osobistych urazów i politycznego zapotrzebowania.
Podejrzewam, że Paweł Kukiz podziękowałby pan Ziobro, gdyby ten ukarał proporcjonalnie i jednostkowo wszystkich winnych, zamiast jeździć buldożerem po całym problemie i wszystkich uczestnikach problemy: lekarzach, pacjentach, rodzinach pacjentów. Mówiąc inaczej obaj Panowie mają rację i obaj Panowie racji nie mają. Ma rację Paweł Kukiz, kiedy mówi, że Ziobro jest odpowiedzialny za sytuację w transplantologii. Nie ma racji, kiedy mówi, że Ziobro odpowiada za transplantologów.
Swoją drogą jeśli usunięcie jednego chirurga spowodowało kryzys, no to powodów do zmartwień jest więcej niż wyrazili obaj Panowie. Ma rację Pan Ziobro, kiedy mówi, że prawo powinno być przestrzegane, nawet więcej powiem. Wykorzystywanie zdesperowanych pacjentów i rodzin pacjentów, do zarabiania dodatkowych, nieuczciwych pieniędzy, jest jednym z podlejszych ludzkich zachowań. Takie czyny trzeba ścigać z całą surowością i w tym względzie Ziobro się broni.
Kompletnie się Ziobro nie broni w metodach walki z przestępstwami i fatalnie Ziobro przedstawia problemy gubiąc ich istotę, a skupiając się na społecznym wrzeniu. W całej tej wymianie słusznych i nie słusznych uwag, zapomina się jak zwykle o rzeczy podstawowej. Zapomina się, że wszystko zaczyna się i kończy na patologii sytemu, zwanego polska służba zdrowia.
Dziś można w ciemno pójść do dowolnego szpitala i wynieść w kajdankach tuzin lekarzy, którzy jednego dnia przyjmą łapówkę. Taki jest w Polsce zwyczaj, ludzie dają na zapas, ?jak się da, to zawsze inaczej?. Tak myślą ludzie i tak robią, a lekarze są już tak obyci z tą normą kulturową z czasów PRL, że dla nich kolejny koniak, czy koperta jest codzienną rutyną. Mamy służbę zdrowia taką jaką mamy, dopóki będziemy ją mieć Paweł Kukiz będzie drżał o los swojego dziecka, Ziobro będzie zbijał polityczny kapitał, lekarze będą brać, pacjenci umierać.
tak sie sklada
Ze mi tez lekarze wykonczyli ojca, a scislej nie ilus tam lekarzy, tylko jeden lekarz, ale coz, stalo sie, zawsze mozna trafic na konowala, zwlaszcza kiedy ma sie pecha. Nie mam zamiaru przystawiac jednej miary do wszystkich. Jezeli chodzi o dra G. to akurat nie wierze w zadne lapowki, w zadne wymuszenia, w zadne molestowania. Nie wierze, to sie psychologicznie nie zgadza i tyle! To pracoholik, na pewno bardzo niesympatyczny typ dla wspolpracownikow i rozumiem tych, co chetnie utopiliby go w lyzce wody. Jednak pracoholik, to maniak, to taki co bedzie tyral za darmo, bez odpoczynku, zachowywal sie jak ostatni tyran wobec zespolu z ktorym wspoldziala, bo jego zycie jest przy stole operacyjnym i guzik go obchodzi, ze ktos ma slub, ktos jest w ciazy, a komus umarla matka. Bedzie w atmosferze narastajacej do siebie niecheci zmuszal wszystkich do pracy ponad sily, bo to jest jego swiat. Bedzie potem znosil do domu hektolitry alkoholu, ktorych nie ma kiedy ani z kim wypic, wcisniete mu na sile przez wdziecznych do grobowej deski. Taki czlowiek nigdy nie zazada lapowki, to po prostu niemozliwe, nie jest mu do niczego potrzebne, i tak nie ma czasu na wydawanie pieniedzy ani na zakupy.
Wierze natomiast w gwaltowne szukanie hakow, zastraszanie swiadkow, zmuszanie, szantazowanie, by bylo po mysli tych co ukuli cala te afere.
Wierze w pilne przeszukiwanie kart chorobowych (to jest przestepstwo, czemu nikt tego nie sciga?), ktore CBA wywiozlo wlasnie w tym celu, zeby przygotowac pewny material. Wierze, ze nie byl mily dla wspolmalzonki, bo tego typu ludzie, dla ktorych praca jest jedynym i wylacznym szczesciem nie powinni sie zenic, ale zmontowanie z jego zwiazku kolejnego zarzutu pokazuje jak kruche jest to oskarzenie; bo kolego, jak utraca nam lapowki, to wsadzimy go za znecanie, a jesli znecanie nie wyjdzie, to moze molestowanie wypali. Za duzy rozrzut, zeby moglo byc wiarygodne i tyle. Nie znam doktora osobiscie i nigdy nie mialam z nim zadnego kontaktu, jednak stoje po jego stronie i juz. Co do pana ziobro, to czuje tylko i wylacznie gleboka pogarde i nic wiecej.
Teraz kolejni sprawiedliwi gmeraja w przeszlosci profesora Wolszczana, tez bedzie zarzutow co niemiara, bo jak kogos mozna utaplac w blocie, to juz do konca.
Jesli mialabym wybor i byla skazana na transplantacje, to wybralabym dra Garlickiego jako swietnego fachowca. Ziobro nie polecilabym nikomu i pod zadnym pozorem, bo komu i z jakich powodow mozna polecac cos w rodzaju Ananiasza z “Rekreacji Mikolajka”, tego pupilka naszej pani, skarzypyty i obrzydliwka, ktory potrafi wylacznie zepsuc kazda zabawe.
Miałem podobne odczucia…
…po obejrzeniu sensacyjnego wideo wprost z barku tego lekarza 🙂 Z domowego barku, nie podręcznego w szpitalu. Sporo flaszek, parę piór i innych dupereli – normalnie mógł żyć z tego w luksusie do końca życia! 🙂 I jeszcze parę banknotów rozłożonych w wachlarz, bo na kupce robiły blade wrażenie.
To samo doskonale pytanie
MK, znakomity tekst, gratuluje swietnej formy.
Pozwolisz, ze przekleje znaczny fragment mojego komentarza w blogu Ruum, bez grubszych przerobek:
<< Kiedys ukradziono mi w serii kilka samochodow, a moim znajomi po drugim czy trzecim pytali ze wspolczuciem: "Ty, stary, jak to mozliwe, a gdzie policja, gdzie ubezpieczyciel?!" Swiezo wzbogacony (!) o doswiadczenie i obserwacje, jak to wszystko dziala, a jeszcze refleksje (spacery, wymuszone brakiem auta!), zwyklem odpowiadac: "Ty, stary, zastanow sie, czy Twoj doktor to z tego zyje, ze Ty zdrowy jestes?" Toz wszyscy oni zyja z faktu, ze samochody maja sklonnosc do odjezdzania bez wlascicieli. Czy, gdyby nie bylo zlodziei, ktokolwiek zdrowy na umysle ubezpieczalby auto od kradziezy? Z wlasciwym sobie refleksem, czyli dopiero ladnych pare miesiecy pozniej, tropnalem sie, ze moje odkrywcze wnioski maja znacznie szerszy zakres zastosowan - w kazdym razie z pewnoscia obejmuja rowniez to cos, co mieni sie lewica. Kto glosowalby na lewice, gdyby zniknela nierownosc i bieda? Z czego zylby urzednik od wspierania biednych, gdyby biednych zabraklo? Analogicznie - z czego zylby urzednik od prywatyzacji, gdyby wszystko sprywatyzowal, zwlaszcza w zamian za pensje, chocby ministerialna? Etc. etc. Kiedy jakis czas pozniej moj przyjaciel zadal mi podchwytliwe pytanie: "W czyim interesie dziala zarzad spolki akcyjnej?", juz bez sekundy wahania znalem prawidlowa odpowiedz: "Jasne - w interesie zarzadu spolki akcyjnej!" >>
***
No wlasnie, MK, komu majacemu jakakolwiek moc sprawcza ma zalezec na zmianie, na czymkolwiek ona mialaby polegac? Powiedzmy – komu zalezy na prywatyzacji szpitali?
Lekarzom? Toz szpital juz od dawna jest prywatny. Faktycznym wlascicielem oddzialu jest ordynator, czasem ma paru mniejszosciowych wspolnikow lub pozwala pracownikom dorabiac na boku. Na dokladke warunki kontraktu prywatyzacyjnego sa dla niego superwygodne – dostaje za darmo cala baze plus koszty opalu, personel z oplaconym ZUS, i jeszcze ubezpieczenie OC od wlasnych i cudzych bledow w sztuce.
Prywatyzacja oznacza w skrocie, ze panstwo sprzedaje szpital, czyli wystepuje z pozycji jego wlasciciela. Toz z punktu widzenia ordynatora oznacza to, ze prywatyzacja musi byc poprzedzona (re)nacjonalizacja! A wiadomo – wszelka nacjonalizacja to kradziez. Moje biora!!!
Partiom politycznym, ze szczegolnym uwzglednieniem partii etatystycznych (czytaj: socjalistycznych – wszystko jedno, czy mienia sie lewica, czy prawica)? A kto bedzie na nich glosowal, kiedy juz (zalozmy) naprawia to wszystko, co obiecuja naprawic?
Serdecznosci
Tak, to wszystko prawda.
Ale akurat złodziejstwo i bieda nigdy nie znikną, więc trudno powiedzieć o policji i urzędach, że pielęgnują źródło przychodu – nie muszą.
prawo & medycyna
INSTANCJE SPRAWIEDLIWOŚCI
Pan Ziobro miał problem ze zdrowiem.
Zwołano więc konferencję.
Chirurg oświadczył: Ten człowiek
nie oskarży już nikogo więcej.
SĄD 24/7
SĄD 24/7
Przekonywał minister Ziobro:
Do prawniczych zawodów dostęp
to nasze wspólne dobro.
Szerszy dostęp to postęp. Proste.
Aż zniósł w dostępie tym zator,
i to nasz wielki dorobek:
Teraz sędzia i prokurator
są dostępni przez całą dobę!
Opadł kurz i się obraz wyłania
innych frontów, gdzie toczą się bitwy,
by noc ludziom służyła do spania,
a świąteczne dni – do modlitwy.
Jak to przejdzie, to znów będzie lepiej.
O to chodzi, już wiesz bez wątpienia,
byś nie chodził W NIEDZIELĘ po sklepie,
lecz byś ZAWSZE mógł pójść do więzienia.