Reklama

Przyłapać polityka na kłamstwie to żadna sztuka, ale skazać za kłamstwo to już sztuka o

Przyłapać polityka na kłamstwie to żadna sztuka, ale skazać za kłamstwo to już sztuka olbrzymia i praktycznie nie spotykana. Tym bardziej redakcja cieszy się z cudzego politycznego nieszczęścia i gratuluje sądowi we Wrocławiu, który skazał posła Maksymiuka za kłamstwo lustracyjne.

Reklama

Już nie ważne jakie to kłamstwo jest, niech sobie będzie jakie chce, ważne, że po takim wyroku każdy obywatel będzie sobie mógł powiedzieć, polityku Maksymiuku, ty kłamco z wyrokiem. Być może czytelnik się oburza, że redakcja tak ostentacyjnie cieszy się z ludzkiego nieszczęścia, jak nie przymierzając jakiś polityk. Niepotrzebnie drogi czytelniku, nie ma powodu aby sobie psuć święto, bo to jest święto, kiedy polityk dostaje wyrok. No co dzień nie do ruszenia, chroniony immunitetem, ma wszystko gdzieś od dmuchania w balonik alkoholowy, po łapówki i robotę dla rodziny.

Raz na jakiś czas i to zdecydowanie rzadziej niż zakwita kwiat paproci, dostaje się politykowi wyrok i jak tu się nie cieszyć z takiego szczęścia w cudzym nieszczęściu? Jedyne co może zmącić radość z takiego wyroku, to łagodność wyroku i brak większych konsekwencji. Kłamca w politycznej branży, to pierwsza i najbardziej pożądana kompetencja. Na szczęście kłamca akurat z takim wyrokiem karierę w polityce ma prawnie zakazaną. Tyle naszej radości czytelniku, nie ma się co krępować i szczypać, ale śmiać się od ucha do ucha z politycznego nieszczęścia.

Reklama