Reklama

Szumnie zapowiadana konferencja Jacka Wincentego Rostowskiego i chyba jeszcze Jana, zakończyła się dwoma symptomatycznymi odzewami z Sali konferencyjnej. Poziom najnowszej bajeczki o żelaznym wilku, ciemnym ludzie i gnomie bez konta sprawił, że nawet TVN zagrał na dwa fortepiany. Redaktor, który odgrywał obiektywnego, zauważył, że coś się te miliardy w emeryturach nie zgadzają. Sobieniowski jako weteran wśród funkcjonariuszy, zaliczył „ustawkę” i topornym aktorstwem zapytał o debatę z PiS, w odpowiedzi zawierając debatę z Kaczyńskim. Myśl przewodnia jasełek w wykonaniu bakałarza z Londynu nawiązywała do pierwszego fortepianu TVN i brzmiała następująco: „Jarosław Kaczyński powiedział, że chodzi o emerytury do 1000 złotych, no ty myśmy logicznie założyli, że chodzi o wszystkie emerytury”. Dotąd słyszałem o rozmaitych logikach, które konkurowały z logiką jedną jedyną, najsłynniejszą logiką z dodatkiem była „babska logika”, ale od dziś Panie mogą zrzucić z siebie ciężar pomówień i oddać pałeczkę „logice Wincentego”. Przekładając logikę Wincentego na logikę jedną i jedyną mamy takie oto równanie. Jeśli B jest mniejsze od A, to znaczy, że A=B. Od logiki do matematyki tylko jeden krok. Gdyby weszło w życie nowe prawo Wincentego, co nie jest wcale takie trudne, wystarczą głosy koalicji POPSL i podpis prezydenta, już w przyszłym roku dzieci w podstawówce musiałby się zmagać z nowymi zadaniami tekstowymi. Małgosia poszła z mamą na targ i kupiła 10 jajek, które miła pani ze wsi wyjęła z koszyka. W koszyku była kopa jaj (60 sztuk), policz ile jaj zostało w koszyku? Odpowiedź zgodna z podstawą programową MEN na rok 2013 – wszystkie i nawet nie trzeba odpowiadać pełnym zdaniem. Zadanie dla ambitnych. Gdy Małgosia wróciła z mamą do domu okazało się, że 3 jaja wypadły przez dziurę w reklamówce. Ile jaj zostało w reklamówce? Trzy, czteryyyy! Wszystkie! Siadać z całą klasą Rostowskiego, szóstka na koniec roku i wzorowe zachowanie! Wszystkim żyje się lepiej, łatwiej i przyjemniej, ale czujności nie wolno utracić, bo obok logiki Wincentego mam piramidę Wincentego, która przyjmuje jeszcze ciekawszą formą niż równanie większego do mniejszego.

Znana definicja piramidy ostrzega, że nie warto oddawać swoich pieniędzy ludziom, którzy obiecują złote góry za garść klepaków. Wincent postawił piramidę na głowie i wyszło mu, że jeśli pieniądze zostaną w portfelach obywateli, to państwo zarządzane przez POPSL zbankrutuje. Postawiona na głowie piramida Rostowskiego pokazuje, że im więcej państwo pod rządami Tuska i Rostowskiego wyciągnie z kieszeni Polaków, tym więcej będzie w kieszeni Tuska i Rostowskiego. Co ciekawe piramida Wincentego pozostaje w głębokiej sprzeczności z logiką Wincentego, w tej pierwszej wszystko było wszystko jedno, w tej drugiej rośnie od małego do „monstrualnego”. I tak powstały dwa filary finansowej polityki rządu: mniejsze równe większemu, a odwrotnie piramidalne menstrualnemu. Z tej nowatorskiej wiedzy można korzystać w sposób bezpłatny, minister Wincenty Rostowski obiecał, że w ramach fuchy przyjmie każde zlecenie na nowe obliczenia dla propozycji sformułowanej przez największą partię opozycyjną. Komunikat ministra przypomina nieco ofertę matrymonialną: „Genia chodź za garaże, oddechy będziem wymieniać”, ale żal odrzucić darowanego konia, gdy można go zaprząc do pożytecznej roboty.

Reklama

Największa partia opozycyjna powinna lada dzień złożyć zlecenie na piramidalne 3×15. Sławetna propozycja liberałów z Gdańska przeliczona przez ministerstwo Wincentego, to jest coś, co oglądałbym z zapartym tchem. Jestem niezwykle ciekaw i nawet nie tyle wyników, bardziej interesują mnie narodziny nowych praw, zasad i piramid propagandowych. Przyznam się, że sam nie mam pomysłu jak wyjść z twarzą przy obliczaniu 3×15, bo jakby nie liczyć zawsze wyjdzie się na idiotę. Jeśli 3×15 zbuduje piramidę, no to niezła ekipa dobrała się do naszych portfeli, a jak 3×15 jest fundamentem Zielonej Wyspy, to na co czekają chłopcy i dziewczęta z ministerstwa finansów? Pewnie znów marudzę, truję i wskrzeszam Katona, ale nie potrafię się oprzeć. Tusk się kończy, te same sztuczki, jestem gotów do debaty, Kaczyński nie przyszedł, Zielona Wyspa, kryzys europejski, ozdobione odrobinę nowatorskim kuriozum piramidalnej logiki Wincentego. Podtrzymuję swoje zalecenie, trzymać kurs ostro na gospodarkę, ekonomię i pokazywanie, że ten rząd nie chce, nie potrafi, nie ma pojęcia, słowem kończy się.

Reklama

26 KOMENTARZE

  1. Rostowski podwoił dług w 4 lata
    a jak mnie uczono na lekcjach historii, każdy dług trzeba oddać z procentami. Chciałbym zobaczyć prezentację MF na temat zaciągnięcia i spłaty tego długu, razem z procentami. W ramach podstawowych obowiązków MF.

    Skoro było kilkaset miliardów które trzeba spłacić, czemu emeryci z głodowych emerytur mają łożyć na rząd?

    • A kto ma płacić? Przecież
      A kto ma płacić? Przecież nasi milionerzy mają firmy wyprowadzone za granicę i oni nie płacą. Albo np: hipermarkety, mają ulgi, a gdy okres ulg się kończy, to zmieniają nazwę i dale leci ulga. Tylko biedni i emeryci nie wiedzą jak się wykręcić od podatku.

    • niema z czego
      Jedyne źródło rzeczywistych dochodów naszego biednego państwa to: podatki od płac w tutaj zlokalizowanych montowniach zwanych nie wiadomo dlaczego przemysłem krajowym, sprzedaż niektórych surowców mineralnych (miedź, węgiel), i eksport taniej żywności.
      Nie liczę wpływu podatków ściąganych od krajowych płac, bo to tylko przemieszczanie pieniędzy między kontami prywatnymi a państwem. Dzięki tym podatkom państwo może jedynie osłabić siłę nabywczą jednych grup społecznych aby zwiększyć dochody innym, w tym swoim urzędnikom. Żadna dodatkowa forsa z tego procederu nie powstaje.
      Tak nędzne źródło dochodów powoduje, iż płace w całym nieprodukcyjnym sektorze nie powinny być większe niż 1000zł, podobnie jak emerytury, a socjal to już całkiem symboliczny.
      Aby sztucznie napompować płace do tych dwu, trzech, czy więcej tysięcy, i dać emerytom, szpitalom i szkołom, trza się zapożyczać, albo zmienić system gospodarczy.
      Rząd woli pierwsze wyjście, stąd każdy obywatel Polski jest już winien 80 tysięcy zachodnim bankom, i całym swym życiem ma ten dług spłacać.

      • Nie jest źle.
        Komorowski jest świadom, że zadłużanie to zła droga. Z Krynicy:

        “(…)Zaznaczył, że Polska może być przykładem tego, jak przezwyciężyć kryzys, bo od ponad 20 lat udowadnia, że można notować wzrost gospodarczy. – Kryzys uprzytomnił jednak, że dobrobyt nie jest dany raz na zawsze. Wzrost napędzany zadłużeniem państw okazał się iluzoryczny i trzeba wyciągnąć z tego wnioski – powiedział Bronisław Komorowski.”

      • Myśle że Petru ma rację, organizowanie przez PiS
        prawdziwych debat (a nie jednorazowy show medialny) czołowych profesorów ekonomistów jest ciosem w plecy Tuska.

        Kaczyński firmujący poważną debatę nt polskiej ekonomii to jest coś, co powaznie zmienia jego obraz. Nawet jeśli część ekonomistów będzie miała odmienne zdanie na temat propozycji PiS, to i tak PO nie może sobie pozwolić na taką debatę firmowaną przez siebie. Ciekawe tylko czemu Tostowski nie został zaproszony, naprawdę mnie to dziwi.

  2. Rostowski podwoił dług w 4 lata
    a jak mnie uczono na lekcjach historii, każdy dług trzeba oddać z procentami. Chciałbym zobaczyć prezentację MF na temat zaciągnięcia i spłaty tego długu, razem z procentami. W ramach podstawowych obowiązków MF.

    Skoro było kilkaset miliardów które trzeba spłacić, czemu emeryci z głodowych emerytur mają łożyć na rząd?

    • A kto ma płacić? Przecież
      A kto ma płacić? Przecież nasi milionerzy mają firmy wyprowadzone za granicę i oni nie płacą. Albo np: hipermarkety, mają ulgi, a gdy okres ulg się kończy, to zmieniają nazwę i dale leci ulga. Tylko biedni i emeryci nie wiedzą jak się wykręcić od podatku.

    • niema z czego
      Jedyne źródło rzeczywistych dochodów naszego biednego państwa to: podatki od płac w tutaj zlokalizowanych montowniach zwanych nie wiadomo dlaczego przemysłem krajowym, sprzedaż niektórych surowców mineralnych (miedź, węgiel), i eksport taniej żywności.
      Nie liczę wpływu podatków ściąganych od krajowych płac, bo to tylko przemieszczanie pieniędzy między kontami prywatnymi a państwem. Dzięki tym podatkom państwo może jedynie osłabić siłę nabywczą jednych grup społecznych aby zwiększyć dochody innym, w tym swoim urzędnikom. Żadna dodatkowa forsa z tego procederu nie powstaje.
      Tak nędzne źródło dochodów powoduje, iż płace w całym nieprodukcyjnym sektorze nie powinny być większe niż 1000zł, podobnie jak emerytury, a socjal to już całkiem symboliczny.
      Aby sztucznie napompować płace do tych dwu, trzech, czy więcej tysięcy, i dać emerytom, szpitalom i szkołom, trza się zapożyczać, albo zmienić system gospodarczy.
      Rząd woli pierwsze wyjście, stąd każdy obywatel Polski jest już winien 80 tysięcy zachodnim bankom, i całym swym życiem ma ten dług spłacać.

      • Nie jest źle.
        Komorowski jest świadom, że zadłużanie to zła droga. Z Krynicy:

        “(…)Zaznaczył, że Polska może być przykładem tego, jak przezwyciężyć kryzys, bo od ponad 20 lat udowadnia, że można notować wzrost gospodarczy. – Kryzys uprzytomnił jednak, że dobrobyt nie jest dany raz na zawsze. Wzrost napędzany zadłużeniem państw okazał się iluzoryczny i trzeba wyciągnąć z tego wnioski – powiedział Bronisław Komorowski.”

      • Myśle że Petru ma rację, organizowanie przez PiS
        prawdziwych debat (a nie jednorazowy show medialny) czołowych profesorów ekonomistów jest ciosem w plecy Tuska.

        Kaczyński firmujący poważną debatę nt polskiej ekonomii to jest coś, co powaznie zmienia jego obraz. Nawet jeśli część ekonomistów będzie miała odmienne zdanie na temat propozycji PiS, to i tak PO nie może sobie pozwolić na taką debatę firmowaną przez siebie. Ciekawe tylko czemu Tostowski nie został zaproszony, naprawdę mnie to dziwi.

  3. …”Postawiona na głowie piramida Rostowskiego pokazuje, że
    im więcej państwo pod rządami Tuska i Rostowskiego wyciągnie z kieszeni Polaków, tym więcej będzie w kieszeni Tuska i Rostowskiego."…

    No i dalej w sprawie kieszeni:
    wczoraj w programie J.Pospieszalskiego dziennikarz (ksywa: niezależny)
    A. Stankiewicz (jak się okazało najlepiej POinformowany w programie facet) powiedział , że on ma pełne zaufanie do wiedzy na temat A.G. wyrażonej przez premiera Tuska, powiedział również , że nie kupuje się przychylności premiera za 5 tys zł bo tyle zarabia w OLT M.Tusk.
    Moje pytanie więc brzmi:
    ZA ILE KUPUJE SIĘ PRZYCHYLNOŚĆ NASZEGO PREMIERA TUSKA?

    Może ktoś wie, coś słyszał?
    Pan Stankiewicz pewnie wie ale nie zdradził
    (niezależny a nie boi się "żołnierzy", heros).

  4. …”Postawiona na głowie piramida Rostowskiego pokazuje, że
    im więcej państwo pod rządami Tuska i Rostowskiego wyciągnie z kieszeni Polaków, tym więcej będzie w kieszeni Tuska i Rostowskiego."…

    No i dalej w sprawie kieszeni:
    wczoraj w programie J.Pospieszalskiego dziennikarz (ksywa: niezależny)
    A. Stankiewicz (jak się okazało najlepiej POinformowany w programie facet) powiedział , że on ma pełne zaufanie do wiedzy na temat A.G. wyrażonej przez premiera Tuska, powiedział również , że nie kupuje się przychylności premiera za 5 tys zł bo tyle zarabia w OLT M.Tusk.
    Moje pytanie więc brzmi:
    ZA ILE KUPUJE SIĘ PRZYCHYLNOŚĆ NASZEGO PREMIERA TUSKA?

    Może ktoś wie, coś słyszał?
    Pan Stankiewicz pewnie wie ale nie zdradził
    (niezależny a nie boi się "żołnierzy", heros).

    • A dlaczego nie można kilku jednocześnie?
      Rozumiem słowo “najgorszy” ale skoro większość “do dupy” a w dodatku słowo “polityk” pasuje do nich jak pięść do nosa, oczekujesz stanowczo nadmiernego wysiłku umysłowego od czytelnika. Bo jak porównywać osła ze świnią, przykładowo oczywiście? Albo kobietę Annę Grodzką z mężczyzną, np. Ryszardem Kaliszem? W dodatku panie winny mieć preferencje, no nie?

        • Moim zdaniem…
          Moim zdaniem Komorowski najbardziej jest szkodliwy dla Polski. Pomijam Jego nieuctwo i dysortografię. Od takich spraw są doradcy i ekipa pomocnicza w kancelariach etc… .
          Jest szkodliwy dlatego, że dobrał złych doradców – przeciwnych z linią patriotyzmu w Polsce.
          Z taką pozycją Prezydenta w Polsce, można dla Polski zrobić wiele w kraju i na arenie między-narodowej, np. wyhamować zapędy Donalda i nie pajacować w pałacu przed Putinem, Cyrylem, tylko żądać stanowczo ważnych dokumentów dla Polski z ludobójstwa KATYŃSKIEGO i SMOLEŃSKIEGO.
          Niestety Komorowski, zachowuje się jak pospolity “mąż kaszalota”, a nie – MĄŻ STANU !!!

    • A dlaczego nie można kilku jednocześnie?
      Rozumiem słowo “najgorszy” ale skoro większość “do dupy” a w dodatku słowo “polityk” pasuje do nich jak pięść do nosa, oczekujesz stanowczo nadmiernego wysiłku umysłowego od czytelnika. Bo jak porównywać osła ze świnią, przykładowo oczywiście? Albo kobietę Annę Grodzką z mężczyzną, np. Ryszardem Kaliszem? W dodatku panie winny mieć preferencje, no nie?

        • Moim zdaniem…
          Moim zdaniem Komorowski najbardziej jest szkodliwy dla Polski. Pomijam Jego nieuctwo i dysortografię. Od takich spraw są doradcy i ekipa pomocnicza w kancelariach etc… .
          Jest szkodliwy dlatego, że dobrał złych doradców – przeciwnych z linią patriotyzmu w Polsce.
          Z taką pozycją Prezydenta w Polsce, można dla Polski zrobić wiele w kraju i na arenie między-narodowej, np. wyhamować zapędy Donalda i nie pajacować w pałacu przed Putinem, Cyrylem, tylko żądać stanowczo ważnych dokumentów dla Polski z ludobójstwa KATYŃSKIEGO i SMOLEŃSKIEGO.
          Niestety Komorowski, zachowuje się jak pospolity “mąż kaszalota”, a nie – MĄŻ STANU !!!

  5. W sprawie żartów z władzy państwo zdało egzamin
    W sprawie Amber Gold na 140 milionów i Stacji Powiśle na miliard kompletnie sobie nie poradziło.
    Widać to takie państwie, od ścigania za napisy na murach. Cała reszta musi się sama jakoś trzymać.

    Ciekawe jest to, że w innych sprawach sąd drobiazgowy bada stan emocjonalny obu stron – co ma znaczenie decydujące.

    W sprawie antykomora zaangażowano całe mechanizm państwowy łączenie ze spec-brygadą służb specjalnych dowodzoną przez pułkownika, a oskarżony przez państwo nie ma prawa przesłuchać osoby którą obraził. Bo to narusza majestat Najjaśniejszego Pana.

    Gdzie tu równość wobec prawa? Są władze i obywatele?

  6. W sprawie żartów z władzy państwo zdało egzamin
    W sprawie Amber Gold na 140 milionów i Stacji Powiśle na miliard kompletnie sobie nie poradziło.
    Widać to takie państwie, od ścigania za napisy na murach. Cała reszta musi się sama jakoś trzymać.

    Ciekawe jest to, że w innych sprawach sąd drobiazgowy bada stan emocjonalny obu stron – co ma znaczenie decydujące.

    W sprawie antykomora zaangażowano całe mechanizm państwowy łączenie ze spec-brygadą służb specjalnych dowodzoną przez pułkownika, a oskarżony przez państwo nie ma prawa przesłuchać osoby którą obraził. Bo to narusza majestat Najjaśniejszego Pana.

    Gdzie tu równość wobec prawa? Są władze i obywatele?