Tuż koło mojej wsi, tak na przełaj będzie nie więcej jak 10
Tuż koło mojej wsi, tak na przełaj będzie nie więcej jak 10 „kilometry”, Grzegorz Schetyna i Grabarczyk minister coś zrobili? W telewizji powiedzieli, że wybudowali autostradę, ja twierdzę, że przecięli wstęgę. Autostrada jest, wypadałoby nie marudzić, ale jak tu nie marudzić kiedy schemat powtarza się jak mantra. Zaczęli tamci z PiS już mi się nie chce wracać do tego ile im zajęły przetargi, procedury odwołania i cała ta msza jaką się odprawia przy tego rodzaju budowach. Skoro już jestem przy mszy, to oczywiście droga została nie tylko przecięta wstęgą, ale i poświęcona. Szczegółów nie znam, mogę się jedynie domyślić, że kapłan z kościoła polsko-łagiewnickiego odprawił celebrę. Drogę skończono jakieś parę miesięcy temu do dziś nikt nie wie skąd te wakacje duktu, ponieważ mnożą się teorię. Od wolnych terminów krawców, którzy mieli przeciąć wstęgi po firmę, która skończyła wcześniej i chciała premię, aż po prace wykończeniowe. Nie wiadomo, ważne, że jest. Ważne, że jest, tylko jeszcze ważniejsze jest coś innego.
Ważniejsze jest to, że się nic nie zmieniło, kompletnie nic nie zmieniło. Znów przyszli nowi odcięli kupony po poprzednich, wszak w Polsce budowa nie jest problemem, tylko pozwolenie na budowę. Znów pozostały stare procedury przetargowe, znów jedna rozdarta wierzba, albo poniemiecka stodoła Maciejowej decyduje i miliardowych inwestycjach. Znów kolejna firma będzie mogła sobie stać ile jej się podoba, wraz z drogą, po której można było od pięciu miesięcy jeździć. No i wreszcie ostatnie „znów”. Co???? My nic nie robimy?? My autostrad nie budujemy?? A kto przeciął wstęgę?? Tfuu, to znaczy wybudował, pozałatwiał wszystko? Najsprawniejszy rząd od czasów i tu wstawić jakiegoś Kazimierza Wielkiego, albo Piłsudskiego w zależności od poziomu zaangażowania politycznego i optymistycznego
Autostrada powstała mi przed nosem, teraz mam jakieś 40 minut do Niemiec, mogę sobie pojechać moim poobijanym francuskim dieslem i „przyciągnąć” jakiegoś nowego co nie przeszedł u sąsiadów przez TUV. Czyli mogę zrobić to co się od wieków w polskich realiach robi. Prowizorka okraszona fanfarami. Gdyby przyszła do mnie złośliwa wróżka z kąśliwą ofertą:
„Chcesz 50 km autostrady, czy chcesz procedur?”
Wybrałbym gołębia na dachu. Powstało 50 kilometrów autostrady, której budowa jeśli za taką uznać wszelkie procedury zaczęła się w 2005 raku. Dwa lata zajęło PiS biurokracja, tyle samo budowa PO, a tak po prawdzie to jeszcze Miller zaczął pierwsze kwity wypełniać. No, ale jest radość, której nie wolno mącić. Jest radość ponieważ jest droga z Niemiec do Krakowa. I bardzo proszę zwrócić uwagę na słowo „droga”, ponieważ według europejskich standardów ta droga bez pasów awaryjnych jest drogą nie autostradą. Akurat te 50 km jest w wysokim standardzie rzeźbione, się nie ma co czepiać, ale kto jeździł trasą Krzywa – Wrocław ten wie, że tam jedna stłuczka oznacza korek na 1,5 godziny. Mówię o stłuczce, bo jakiś wywrócony TIR, to już nie ma o czym mówić. Marudzę jak cholera, marudzę, bo szlag mnie trafia i kataru siennego dostaje na widok biskupa i czarnych limuzyn przecinających tandetę. Mamy alibi, które zaraz odtrąbimy sukcesem, komuś uratowano stołek, ktoś mógł się dowartościować, jeszcze inny zostanie z tego powodu prezydentem. Tylko nieszczęsne słowa procedura znów łazi w siermiędze i łaski prosi.
Koło mojej wsi wybudowano polską autostradę i europejską drogę, z tej okazji pomodlono się i pokropiono oba pasy na ponad 100 km odcinku od Krzywej do Wrocławia jest jedna stacja benzynowa i to po jednej stronie. Stacja mieści się w Legnicy. Następna stacja po obu stronach jest we Wrocławiu i zdaje się, że w remoncie. Oddałbym 50 km drogi za normalność, za coś takiego, że gdy są pieniądze, a pono są, to drukuje się w gazecie pilny przetarg i góra po miesiącu wyjeżdżają na grunt buldożery. Takich czasów prawdopodobnie dożyje moje dziecko tuż przed emeryturą, ponieważ jeszcze nie jeden biskup będzie latał wokół ministra z kropidłem i powstanie radość i stanie się światło, że się udało uratować parę pensji i premii. Skończyłem marudzić.
PS Jednak nie skończyłem marudzić. Poszukuję grafika, który zmieniłby baner portalu. Chciałbym, aby zamiast kontrowersje.net, portal itd. było napisane Matka Kurka Blog. Funduje prywatną nagrodę dla każdego kto odgadnie, skąd ta zmiana?
Zgaduję:
wyszło Ci, że na portalu tylko ty piszesz to po co ma być portal.
Blisko…
Blisko…
po prostu
MatkaKurka (TM) jest znacznie bardziej rozpoznawalne niż jakieś kontrowersje.net. Masz już gotowy znak towarowy, na którego markę pracowałeś przez lata. Kontrowersje.net dopiero musiałyby na taką markę zapracować, a marka = pieniądze. Więcej wyszukań w necie – więcej chętnych reklamodawców.
pudło
pudło
Matka Kurka jest tylko jedna a kontrowersji na tym
świecie do cholery. Jak sam siebie nie będziesz reklamował, to nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.
Do jasnej cholery!
Hm
Kwestia zgłaszania do ewentualnych konkursów? -> blog vs. platforma blogowa?
Zgaduję:
wyszło Ci, że na portalu tylko ty piszesz to po co ma być portal.
Blisko…
Blisko…
po prostu
MatkaKurka (TM) jest znacznie bardziej rozpoznawalne niż jakieś kontrowersje.net. Masz już gotowy znak towarowy, na którego markę pracowałeś przez lata. Kontrowersje.net dopiero musiałyby na taką markę zapracować, a marka = pieniądze. Więcej wyszukań w necie – więcej chętnych reklamodawców.
pudło
pudło
Matka Kurka jest tylko jedna a kontrowersji na tym
świecie do cholery. Jak sam siebie nie będziesz reklamował, to nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.
Do jasnej cholery!
Hm
Kwestia zgłaszania do ewentualnych konkursów? -> blog vs. platforma blogowa?
Zgaduję:
wyszło Ci, że na portalu tylko ty piszesz to po co ma być portal.
Blisko…
Blisko…
po prostu
MatkaKurka (TM) jest znacznie bardziej rozpoznawalne niż jakieś kontrowersje.net. Masz już gotowy znak towarowy, na którego markę pracowałeś przez lata. Kontrowersje.net dopiero musiałyby na taką markę zapracować, a marka = pieniądze. Więcej wyszukań w necie – więcej chętnych reklamodawców.
pudło
pudło
Matka Kurka jest tylko jedna a kontrowersji na tym
świecie do cholery. Jak sam siebie nie będziesz reklamował, to nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.
Do jasnej cholery!
Hm
Kwestia zgłaszania do ewentualnych konkursów? -> blog vs. platforma blogowa?
Póki
nie dojdziemy do sytuacji, w której biskupi będą wyznaczać czas otwarcia czegokolwiek (bo jak już wszystko będzie się otwierać z kropidłem, to kolejka niemożebna powstanie) to nic się nie zmieni. Tak, kropidło może przestać być potrzebne wtedy gdy będzie gdy będzie go tak wiele że aż kłopoty sprawiać będzie. Tmczasem spodziewam się że kropić się będzie i warunki budowy, i ogłoszenie przetargu, i rozstrzygnięcie odwołań, bo w KK jest popyt na tę, pewnie dobrze płatną, usługę (posługę?). Tylko interesy KK są w Polsce ważne! Inne sprawy idą swoim trybem, a rząd z dala. Chyba że wymyśla nowy podatek. Czy za wymyślenie nowego podatku dają nagrody uczestnikom wyścigu na ich rzecz?
Póki
nie dojdziemy do sytuacji, w której biskupi będą wyznaczać czas otwarcia czegokolwiek (bo jak już wszystko będzie się otwierać z kropidłem, to kolejka niemożebna powstanie) to nic się nie zmieni. Tak, kropidło może przestać być potrzebne wtedy gdy będzie gdy będzie go tak wiele że aż kłopoty sprawiać będzie. Tmczasem spodziewam się że kropić się będzie i warunki budowy, i ogłoszenie przetargu, i rozstrzygnięcie odwołań, bo w KK jest popyt na tę, pewnie dobrze płatną, usługę (posługę?). Tylko interesy KK są w Polsce ważne! Inne sprawy idą swoim trybem, a rząd z dala. Chyba że wymyśla nowy podatek. Czy za wymyślenie nowego podatku dają nagrody uczestnikom wyścigu na ich rzecz?
Póki
nie dojdziemy do sytuacji, w której biskupi będą wyznaczać czas otwarcia czegokolwiek (bo jak już wszystko będzie się otwierać z kropidłem, to kolejka niemożebna powstanie) to nic się nie zmieni. Tak, kropidło może przestać być potrzebne wtedy gdy będzie gdy będzie go tak wiele że aż kłopoty sprawiać będzie. Tmczasem spodziewam się że kropić się będzie i warunki budowy, i ogłoszenie przetargu, i rozstrzygnięcie odwołań, bo w KK jest popyt na tę, pewnie dobrze płatną, usługę (posługę?). Tylko interesy KK są w Polsce ważne! Inne sprawy idą swoim trybem, a rząd z dala. Chyba że wymyśla nowy podatek. Czy za wymyślenie nowego podatku dają nagrody uczestnikom wyścigu na ich rzecz?
Pudło. A co do treści, to
Pudło. A co do treści, to mogę pokazać 10 linków przeczących temu jednemu, tylko po co. Autostradę budowano niecałe dwa 2 lata, odbiór trwał prawie pół roku. Proszę Cię. W jednym się zgadzam są tacy ludzie w Polsce, dla których kibel na autostradzie to szczyt marzeń, taki ogromny szczyt, że głośno boją się marzyć. Ale dotąd mówiło się, że to ciemnogród z Polski B, moher z PiS. Teraz się okazuje, że Europejczycy z PO będą srać po rowach, bo stodoły też tam nie uświadczysz, że pójść “za”.
Pudło. A co do treści, to
Pudło. A co do treści, to mogę pokazać 10 linków przeczących temu jednemu, tylko po co. Autostradę budowano niecałe dwa 2 lata, odbiór trwał prawie pół roku. Proszę Cię. W jednym się zgadzam są tacy ludzie w Polsce, dla których kibel na autostradzie to szczyt marzeń, taki ogromny szczyt, że głośno boją się marzyć. Ale dotąd mówiło się, że to ciemnogród z Polski B, moher z PiS. Teraz się okazuje, że Europejczycy z PO będą srać po rowach, bo stodoły też tam nie uświadczysz, że pójść “za”.
Pudło. A co do treści, to
Pudło. A co do treści, to mogę pokazać 10 linków przeczących temu jednemu, tylko po co. Autostradę budowano niecałe dwa 2 lata, odbiór trwał prawie pół roku. Proszę Cię. W jednym się zgadzam są tacy ludzie w Polsce, dla których kibel na autostradzie to szczyt marzeń, taki ogromny szczyt, że głośno boją się marzyć. Ale dotąd mówiło się, że to ciemnogród z Polski B, moher z PiS. Teraz się okazuje, że Europejczycy z PO będą srać po rowach, bo stodoły też tam nie uświadczysz, że pójść “za”.
M-K !
Skasowałem swój wpis, bo mógł naruszać Twoją prywatność. Sorry, że ta refleksja przyszła ciut za późno.
Dzisiaj ciężko mi się myśli (efekt “nadużycia” statusu słomianego wdowca). Idę w brydża pograć – to lepsze niż pisanie (i czytanie) bzdur.
Pozdrawiam
Dla mnie sprawy nie ma.
Dla mnie sprawy nie ma. Pozdrawiam i miłej zabawy, ja idę drwa rąbać dosłownie.
M-K !
Skasowałem swój wpis, bo mógł naruszać Twoją prywatność. Sorry, że ta refleksja przyszła ciut za późno.
Dzisiaj ciężko mi się myśli (efekt “nadużycia” statusu słomianego wdowca). Idę w brydża pograć – to lepsze niż pisanie (i czytanie) bzdur.
Pozdrawiam
Dla mnie sprawy nie ma.
Dla mnie sprawy nie ma. Pozdrawiam i miłej zabawy, ja idę drwa rąbać dosłownie.
M-K !
Skasowałem swój wpis, bo mógł naruszać Twoją prywatność. Sorry, że ta refleksja przyszła ciut za późno.
Dzisiaj ciężko mi się myśli (efekt “nadużycia” statusu słomianego wdowca). Idę w brydża pograć – to lepsze niż pisanie (i czytanie) bzdur.
Pozdrawiam
Dla mnie sprawy nie ma.
Dla mnie sprawy nie ma. Pozdrawiam i miłej zabawy, ja idę drwa rąbać dosłownie.
Czuję,
że wygrałeś nagrodę.
Czuję,
że wygrałeś nagrodę.
Czuję,
że wygrałeś nagrodę.
Ty to chyba z PiS jesteś?
Ty to chyba z PiS jesteś? Taka satysfakcja, że do dupy idzie tylko w tym gronie. Ja tam nie wiem, ale tak w internecie piszą.
Ty to chyba z PiS jesteś?
Ty to chyba z PiS jesteś? Taka satysfakcja, że do dupy idzie tylko w tym gronie. Ja tam nie wiem, ale tak w internecie piszą.
Ty to chyba z PiS jesteś?
Ty to chyba z PiS jesteś? Taka satysfakcja, że do dupy idzie tylko w tym gronie. Ja tam nie wiem, ale tak w internecie piszą.