Fajerwerki medialne, etiudy słowne, pełne szczytowanie. Oto już, zaraz, natychmiast, z dobrze poinformowanych źródeł wiemy że nasz rodak poleci w misji na Marsa. Że niby co? Że niby jak?
Fajerwerki medialne, etiudy słowne, pełne szczytowanie. Oto już, zaraz, natychmiast, z dobrze poinformowanych źródeł wiemy że nasz rodak poleci w misji na Marsa. Że niby co? Że niby jak? Rakieta nie odpaliła? A przecież miało być tak pięknie.
Czy to taki nasz narodowy styl czy tez inne parszywe zwyrodnienie? Ta choroba dotyka praktycznie każdej dziedziny życia codziennego.
W lidze piłkarskiej gra stado badziewiarzy, poziom ich kopaniny jest gorszy od podwórkowej ale w telewizorni trwa wielka narodowa debata na temat szans awansu do mistrzostw świata. I się zaczyna rozważanie: jak siódmy wygra z trzecim, piąty zremisuje z drugim i czwarty wtopi z dziewiątym to my awansujemy z dziewiętnastej pozycji.
Pojechała aktoreczka do Hameryki za chlebem. Aj, waj, och, ach jakież to sukcesy kasowe odnosi panieneczka. Jak jeszcze tylko zagra u Almodowara w dramacie, u Allena w komedii, a u Tarantino w czymś tam to Oskar murowany i żeby nie było to od razu za rolę pierwszoplanową. Że co? Że niby jak? Że do reklamy Corega Tabs się nie załapała?
Jak tylko naczelny generał zwany Franciszkiem Gągorem wyprasuje kanty w spodniach, jak tylko napręży muskuły to natychmiast zostanie najważniejszym jenerałemw NATO. Że co? Że niby jak? Że jakiś makaroniarz?
Proszę Państwa, oto nasz gładkolicy, szkolony na Oksfordach, tarzany w pyle Afgana, znany, poważany i wspierany przez cały świat i pół galaktyki dogłębny znawca problematyki amerykańskiej Radzio Sikorski murowanym nie tylko kandydatem ale i zwycięzcą na stanowisko sekretarza generalnego NATO. Że co? Że niby jak? Że jakiś Duńczyk?
No, ale tym razem to już będzie po naszemu. Wzorcowy kandydat, znawca puszczy i wszelakiego w niej zwierza, specjalista wchodzenia i wychodzenia z polityki, nie ma znaczenia że Rosja pokazała wała. Nasz Włodek Cimoszka sekretarzem Rady Europy będzie i basta. Że co? Że niby jak? Że siedem do zera?
I tak ciągle, i tak bez przerwy.
Nic się nie stało Polacy, nic się nie stało
Reklama
Reklama
A nasze dziewczyny wygrały
A nasze dziewczyny wygrały 3:1 z Belgijkami.
A nasze dziewczyny wygrały
A nasze dziewczyny wygrały 3:1 z Belgijkami.
To jeszcze 200 lat tak z nami będzie?
.. przecież od zaborów minęły juz dwa pokolenia, chyba czas najwyższy skończyć z taką wymówką
Cimoszewicz przegrał wczoraj z Norwegiem.
Ja się cieszę, bo dzień 29 września stanie się wkrótce Świętem Narodowym, więc każdego roku będziemy mogli czcić i celebrować porażkę naszego żubra z Białowieży w starciu z norweskim niedźwiedziem polarnym.
Gdybyś ty, żubrze, w
Gdybyś ty, żubrze, w mateczniku siedział
Nigdy by się o tobie niedźwiedź nie dowiedział…
Właśnie. Jak się odchodzi do matecznika, to się tam
siedzi. Słowo trza mieć. Odchodzą, wracają, znowu odchodzą, znowu wracają. Prowadzę statystyki odejść i cudownych powrotów ale i tak sie już w tym gubię.
statystyki odejść i cudownych powrotów
W polityce? A u nas – na kontrowersjach?
Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak odchodzi, tylko po tym, jak wraca. Też lewicowe, powiem więcej – robociarskie, z miasta Łodzi.
Narzekasz, nie jest źle.
Narzekasz, nie jest źle. Siatkarze mają mistrzostwo Europy, siatkarki walczą właśnie o półfinał, lekkoatleci błyszczeli w Berlinie i zdaje się, że byli piąci na świecie, w żużlu jesteśmy potęgą. Nie jest źle, może z piłką futbolową są problemy, ale jakiś czas temu mówiło się, że Smuda ma zostać selekcjonerem, nie wiem czy coś z tego będzie, bo nie jestem na bieżąco, ale jeśli tak, to tu też nie będzie źle. Tyle sportu, polityka to już inna sprawa, ale który kraj nie ma takiego problemu?