Reklama

Chyba zostanę jednak rasistą! Nie wiem czy ktoś z Was już słyszał że ONZ jednym z milenijnych celów rozwoju postanowił uczynić pustą, bezwartościową treść w wielkim marketingowym bąblu.

Chyba zostanę jednak rasistą! Nie wiem czy ktoś z Was już słyszał że ONZ jednym z milenijnych celów rozwoju postanowił uczynić pustą, bezwartościową treść w wielkim marketingowym bąblu. Normalnie 10 rano wchodzę do AudMaxa na Salę Wystawową, patrzę-na sali z 6 osób-chyba tylko organizatorzy. No i czekam minutę a żadnego murzyna na sali. Czekam na krzesłku jakiś wchodzi. Podchodzą do niego dwie laseczki(ciekawe czy z nim spały, w końcu murzyn to takie ekscytujące,tolerancyjne, nowoczesne więc by być na czasie…), podpinają mikrofon + jakieś sole trzeźwiące chyba. No i murzyn głos wydobywa. Ale jakiś taki afroangielski, męczący dla ucha choć zrozumiały. A z jaką prędkością mówi! Jakby nie spał pare dni i prowadził najdłuższy wykład świata. A jaka treść! Democration…democration i think that fundamential dor democration in Africa is media (jakoś tak,staram się w jakąś sensowną całość moim angpolem odtworzyć,ale naprawdę mówił jak naćpany-pewnie był;) no i tak patrzę i myślę: co za głupie nonsensowne gówno,jakie to żałosne. Wszędzie reklamy i sponsorzy “Youth development””Fundacja rozwoju…””student.pl”; logo ONZ inne loga itd. itp. etc.

Jakaś taka litość dla ich głupoty mnie ogarnęła. Odbieram ich jako typowych lansiarzy,warszafkę, ten typ ludzi nazywam ZiKSowcy. ZiKS czyli Zarządzanie i Komunikacja Społeczna, czyli dużo, łądnie i o niczym ważnym. Typowy Ziksowiec to człowiek w miarę inteligentny, karierowicz (dawny ja powiedziałby arywista;). Jego wartością nadrzędną jest kasa, a środkiem do realizacji tego celu ściema, lizidupstwo, kombinacje. Okrasza to następnie sloganami z reklamy coca-coli i marketingu w które szczerze wierzy-samorealizacja, rozwój, dobra zabawa, elastyczność, kreatywność itd. itp. No bo przecież można zrobić byle szajs byle tylko sprzedać.

Reklama

Eh, przypomniał mi się blog mojego kolegi gdzie pisze o wszystkim i o niczym, o tym że ma prokrastynację i w ogóle wynurza swoje zwykłe, najzwyklejsze przemyślenia;do tego jest inteligentny i praoity więc robi to swoje “nic” w sposób profesjonalny. Żeby Ziksowiec był w miarę rozgarnięty to pół biedy, ale kiedy to typowy moron, głupek, prostak (analogicznie moronka,głupolka,prostaczka) to krew zalewa jak widzi się ich samozadowolenie. I weź tu takiemu mów że masz go za nic, jak on nawet prostej metafory nie zrozumie (może to i dobrze;).

Nawet nie chce mi się sprawdzać jak ten Erol dokładnie się nazywa. I tak zaraz lokalne media a może nawet krajowe odtrąbią jego wyczyn(może i zazdrość że nie jestem na jego miejscu może być w mojej wypowiedzi, ale na boga przez duże B! czemu gówno się tak dobrze sprzedaje?-pytanie retoryczne-bo większość jest gówniana). Nie napiszę tego, a w każdym razie nie przebiję się przez moderację w mediach które tworzą właśnie tacy jak Erol-ludzie puści ale z pełnym osiągnięć CV.

No i dobra, napisałem swoje, teraz mnie też możecie uznać za Ziksowca.

PS:Już miałem jechać do Bielska a tu patrzę leży WUJ(takie ujotowe pisemko propagandowe,swoją drogą czemu wszystkie pisma studenckie są o karierze,podróżach,praktykach?nic o seksie,studenckim piciu,niezdanych egzaminach,beznadziejnych profesorach[wiem czemu,bo większość z nich za uczelniane pieniądze wychodzi,jej mi taka wiedza dlaczego psuje strukturę wypowiedzi i zmusza do samopoprawek]) i tam w WUJU Dżizaz K…a JA P…le!!! ERROL NAJLEPSZYM STUDENTEM ZAGRANICZNYM!!! Fundacja jakaśtam dała mu tytuł konkursie jakimśtam “twórczy,przedsiębiorczy,towarzyski…pobija rekordy,klub dyskusyjy po angielsku[aż się przejdę i go zaatakuję mymi niezbitymi argumentami],zakłada Afrykańskie Koło Naukowe,należy do AEGEE,odbywa praktykę w trybunale karnym ONZ,wycieczkę do RPA robi z profesorami”-ha! zapewne każdą z tych rzeczy robi po łebkach jak mój wspomniany blogoznajomy(od pracopraktyk już go na zajęciach nie widuję). Potem Errol dochrapie się jakiejś posadki i wyjdzie że jego “wartość” to ładnie pomalona wydmuszka. Naprawdę o wiele bogatsze wnętrze ma człowiek z problemami życiowymi, alkoholizmem,samotnością,brakiem motywacji; wiem że taki się w praktyce często gorzej sprawdzi, ale kurcze nie ma jakiegoś Azjaty megakujona by go docenić tylko Errola z ADHD, który we wszystkich zadaniach zamiast poświęcać się jakiejś idei promuje głównie siebie. Przybliża niby Afrykę, tylko co to za wiedza? Pewnie nie ma nawet czasu sięgnąć do jakiś naukowych opracowań. Eh kult działania bez zastanowienia się po co działać. Choć ja chyba mam drugą stronę-kult zastanawiania się bez działania.

typowy murzyn
nigga steryd

Reklama

4 KOMENTARZE