Reklama

Czytając dzisiaj wysyp wpisów dotyczących naszej, smutnej codzienności. Widząc, że na portalu, ale też w mediach dojrzewa nowy "lejd motiw" – dziura budżetowa Tuska.

Czytając dzisiaj wysyp wpisów dotyczących naszej, smutnej codzienności. Widząc, że na portalu, ale też w mediach dojrzewa nowy "lejd motiw" – dziura budżetowa Tuska. A w szczególności, kiedy dziś przeczytałem, że prokurator w mediach stwierdził, że ktoś w prokuraturze sfałszował jego podpis (to się cholera w Europie chyba rzadko zdarza)… A w szczególności, kiedy szyfrant z MON znika na 14 dni i nikt się tym nie interesuje… A w szczególności …. Cóż… Zaczynam rozumieć dlaczego Mrożek wyjechał z Polski… Po prostu widząc co go otacza w Polsce, to musiałby chyba non stop faszerować się LSD, aby wymyślić coś bardziej kontowersyjnego i absurdalniejszego niż rzeczywistość….

Reklama

Uważam, że musi się stać coś bardzo spektakularnego, aby cokolwiek szybko zmienić. Boję się, że czekając na "jakąś" ewolucję i zmianę pokoleniową skończymy gorzej niż nam się wydaje. Cóż takiego to może być, skoro śmierć JPII nie wystarczyła nawet kibicom Wisły i Cracovii do trwałego zawieszenia broni….

A może mały stan wojenny… Przydałby się… Same plusy… Zawieszenie prasy – a po cóż nam i tak prawie wszystkie to tabloidy, cały czas muzyka poważna w TV – a jak wiadomo muzyka łagodzi obyczaje, zawieszenie praw "związkowców" – bez komentarza, bo wymiotuję już jak słyszę obchody 4.VI… A przede wszystkim zawieszenie parlamentu i działalności partii….

Taka przerwa w tym cyrku jakim stała się RP 3 i pół przydałaby się wszystkim… Dla mnie osobiście nie ma większego zagrożenia wolności, niż jej złe pojmowanie… Wszyscy zapominają, że wolność ma granicę. Granicą wolności jest wolność innego człowieka. To banał, ale zapomniany… Stąd musi być kara, która zmusi do zastanowienia… Jak w tej historii o partyzantach – przychodzi gajowy Borucha i wywala towarzystwo z lasu….

Reklama