Reklama

Właśnie wyczytałem, iż ma się zmienić prawo odnośnie pochówków.
Ma ono, między innymi umożliwić rozsypywanie prochów poza miejscami do tego obecnie przeznaczonymi.

Właśnie wyczytałem, iż ma się zmienić prawo odnośnie pochówków.
Ma ono, między innymi umożliwić rozsypywanie prochów poza miejscami do tego obecnie przeznaczonymi.
Już się ucieszyłem, jako że miejsce rozsypania mnie już mam dawno ustalone, że moja Pani nie zostanie przestępcą, a tu wiadro zimnej wody na łysy łeb:
“Kremacja jest zrozumiała, wedle słów . Ale miejsce zwłok jest na cmentarzu” – mówi bp Tadeusz Pieronek. Jego zdaniem pomysły rozsypywania prochów czy stawiania urny w domu “rodzą się w chorych głowach”.

Widać zdanie KK dysponowanie sobą nawet po śmierci jest nieetyczne i pewnie sprzeczne z prawem naturalnym.
Aż mnie k..a podrzuciło, czemu daję wyraz wpisem.

Reklama

z pozdrowieniami (posiadacz chorej głowy)
rzl

Reklama

36 KOMENTARZE

  1. Na około 80% banknotów 100$
    Na około 80% banknotów 100$ pochodzących z Waszyngtonu stwierdzono śladowe ilości kokainy. Amerykanie nie mają problemu z prochami a Pieronek mógłby sobie też snifa walnąć bo gada bzdury. Prochy mogą przecież doskonale imitować piasek lub śnieg przy zabawach dzieci.

  2. Na około 80% banknotów 100$
    Na około 80% banknotów 100$ pochodzących z Waszyngtonu stwierdzono śladowe ilości kokainy. Amerykanie nie mają problemu z prochami a Pieronek mógłby sobie też snifa walnąć bo gada bzdury. Prochy mogą przecież doskonale imitować piasek lub śnieg przy zabawach dzieci.

  3. A właśnie
    W Trójce dopiero co, minuty temu, był wywiad z panem Janem Orgelbrandem, zastępcą szefa Inspekcji Sanitarnej. Pominąwszy wątpliwe stylistycznie ze względu na kontekst zwroty jak “grzebanie przy ustawie”, zarówno p. Orgelbrand jak i prowadzący rozmowę dziennikarz wypowiadali się bardzo rozsądnie. Konkluzja: władze w postaci inspekcji sanitarnej absolutnie nie widzą powodu dla stawiania (ustawowych) przeszkód w rozsypywaniu, ponieważ ze względów sanitarnych jest to obojętne dla środowiska i ludzi. Miejmy nadzieję, że większość posłów, którzy będą głosować nad zmianami, również pokieruje się zdrowym rozsądkiem (proszę nie prychać śmiechem).

  4. A właśnie
    W Trójce dopiero co, minuty temu, był wywiad z panem Janem Orgelbrandem, zastępcą szefa Inspekcji Sanitarnej. Pominąwszy wątpliwe stylistycznie ze względu na kontekst zwroty jak “grzebanie przy ustawie”, zarówno p. Orgelbrand jak i prowadzący rozmowę dziennikarz wypowiadali się bardzo rozsądnie. Konkluzja: władze w postaci inspekcji sanitarnej absolutnie nie widzą powodu dla stawiania (ustawowych) przeszkód w rozsypywaniu, ponieważ ze względów sanitarnych jest to obojętne dla środowiska i ludzi. Miejmy nadzieję, że większość posłów, którzy będą głosować nad zmianami, również pokieruje się zdrowym rozsądkiem (proszę nie prychać śmiechem).

  5. prochy
    Niska świadomość prawna obywateli (oczywiście włącznie z tymi co prawo tworzą), bo art 31 pkt 3 ustawy zasadniczej, wyrażnie mówi kiedy państwo może ograniczać wolności obywateli. Napewno nie dotyczy to tego co ktoś chce zrobić z prochami osoby zmarłej-jest to najprywatniejsza sprawa zmarłego i wykonawcy jego ewentualnej woli. Kościół zapomniał że za grzechy swoich członków , to jest coś takiego jak POKUTA lub POTĘPIENIE, a nie wpływanie na władze świeckiego państwa w celu ustanawiania praw zakazujących tego, czy tamtego; co gorsza prawa te mają obowiązywać WSZYSTKICH, a nie tylko katolików. Niech zakazują z ambony invitro, kremacji czy rozsypywania prochów po lesie, a niestosującym do nakazów -leżenie krzyżem na przykład.

  6. prochy
    Niska świadomość prawna obywateli (oczywiście włącznie z tymi co prawo tworzą), bo art 31 pkt 3 ustawy zasadniczej, wyrażnie mówi kiedy państwo może ograniczać wolności obywateli. Napewno nie dotyczy to tego co ktoś chce zrobić z prochami osoby zmarłej-jest to najprywatniejsza sprawa zmarłego i wykonawcy jego ewentualnej woli. Kościół zapomniał że za grzechy swoich członków , to jest coś takiego jak POKUTA lub POTĘPIENIE, a nie wpływanie na władze świeckiego państwa w celu ustanawiania praw zakazujących tego, czy tamtego; co gorsza prawa te mają obowiązywać WSZYSTKICH, a nie tylko katolików. Niech zakazują z ambony invitro, kremacji czy rozsypywania prochów po lesie, a niestosującym do nakazów -leżenie krzyżem na przykład.

  7. Wesprzyjmy się noblistą…
    W znakomitej “Miłości w czasach zarazy” G.G. Marquez włożył w usta swojej bohaterki, latynoamerykańskiej damy (przynajmniej pretendujacej do tego statusu), gdzieś z przełomu XIX i XX w (a może już z początków XX-go ?), która znękana długotrwałą kłótnią małżeńską zakończyła ją wreszcie po propozycji mediacji arcybiskupa. Kwestia zamykająca brzmiała:
    A pieprzyć arcybiskupa!
    Sądzę, że powinniśmy rozważyć przykład dany nam przez przedstawicielkę elit poprzez opowieść znakomitego noblisty…

  8. Wesprzyjmy się noblistą…
    W znakomitej “Miłości w czasach zarazy” G.G. Marquez włożył w usta swojej bohaterki, latynoamerykańskiej damy (przynajmniej pretendujacej do tego statusu), gdzieś z przełomu XIX i XX w (a może już z początków XX-go ?), która znękana długotrwałą kłótnią małżeńską zakończyła ją wreszcie po propozycji mediacji arcybiskupa. Kwestia zamykająca brzmiała:
    A pieprzyć arcybiskupa!
    Sądzę, że powinniśmy rozważyć przykład dany nam przez przedstawicielkę elit poprzez opowieść znakomitego noblisty…