Reklama

Zaryzykuje opinię przed końcem tegorocznego Marszu Niepodległości, bo nie spodziewam się niczego nadzwyczajnego, jak zresztą w poprzednich latach. Wykluczając prowokacje policyjne i tajniaków kopiących cywilów, jestem pewien, że grzeczni chłopcy i dziewczęta z Polski staną się wzorem dla młodych ludzi na całym świecie. Policja w Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, że o murzyńskich dziennicach USA nie warto wspominać, poda za wzór cnót wszelakich polskich demonstrantów. Z uporem i wcale nie maniaka, ale takiego amatorskiego socjologa wracam do gombrowiczowskiego terminu „upupienie”. Proszę wybaczyć, ale jeśli tak wyglądają marsze „neonazistów”, „faszystów” i czy innych „ksenofobów”, to powiem, że cała ta zabawa nawet porządnej prywatki z gotowaniem rybek w akwarium nie przypomina. Ulica ma swoje prawa, na ulicę wychodzi się w ostateczności, gdy już puściły wszelkie emocje i zdechła jakakolwiek nadzieja. Polska jest dokładnie takim krajem pozbawiającym złudzeń, przynajmniej dla tych ludzi, którzy idą w marszu i zupełnie nic gorszącego z ich udziałem się nie dzieje. Race, okrzyki, parę przepychanek z policją. Przedszkole, piknik, pełne „upupienie” buntu. Wbrew pozorom uczestnicy marszu dali się wychować telewizji, jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio albo podprogowo. Na szpicy idzie paru gości i uspokaja tłum, non stop ktoś krzycząc: „nie dajcie się sprowokować”, „uwaga na prowokatorów”. Grzeczną mamy młodzież jak panienki na pensji u Urszulanek. Od czasów „Solidarności”, gdy po raz pierwszy padły hasła: „nie palić komitetów”, „nie dać się sprowokować”, „demonstrujemy pokojowo” polskie demonstracje są uładzone i przewidywalne. W poprzednich latach dałem się ponieść zbiorowym emocjom, analizowałem razem ze wszystkim jakieś pierdoły typu podpalona ruska budka, strojąca poza płotem ambasady. W tym roku patrzę na Marsz Niepodległości zupełnie inaczej i trochę czuję się przygnębiony.

Reklama

Gdzieś na peryferiach południowego stanu murzyn, który dokonał kilku włamań i paradował z bronią po ulicy został zastrzelony przez białych policjantów. Zrobiła się taka chryja, że leciały witryny, płonęły samochody, a obitych gliniarzy chyba nikt nie liczy. Społeczeństwo, oczywiście w większości murzyńskie, stanęło murem za śp. chuliganem, lokalne i centralne władze nie miały odwagi wypowiedzieć jednego słowa krytyki, o wyzwiskach typu „faszyści”, „chuligani”, „kibole” nie myślał nawet szef miejscowego Ku Klux Klan. U nas nuda, przewrócony kosz na śmieci, ze policyjnej sikawki leniwi leci woda i zaraz zakręcają kran. Przestałem się podniecać marszem i jak widzę nie tylko ja, w TVN 24 jeden z najmniej zrównoważonych ideologów liberalizmu, niejaki Krzemieński, gada takim głosem, że można usnąć. PiS kolejny raz wycofał się z imprezy i cała zabawa popsuta. Upupianie Ruchu Narodowego, a więc siły politycznej, która nie ma żadnych szans na wejście do parlamentu, nikogo specjalnie nie interesuje, ale żeby nie wyjść z wprawy, telewizje pokazują „dramatyczne sceny”. Marzy mi się taki Marsz Niepodległości, w którym okna TVN i GW będą zabite dechami, barykady na ulicach przetrwają co najmniej trzy dni, a przerażeni notable RP III nie odważą się pisnąć ani pierdnąć, tylko grzecznie uznają uzasadniony bunt młodzieży pozbawionej perspektyw. Obawiam się, że za mojego życia takich cudów się nie doczekam.

Pedagogika upupienia święci triumfy, skoro najbardziej niepokorni i sfrustrowani idą ulicami Warszawy i jedyną formą ekspresji są strzelające petardy przeplatane kolorowymi flarami, to raczej powinniśmy mówić o czymś w rodzaju karnawału, na pewno nie o zamieszkach, czy choćby protestach ulicznych. Wszystko się zakonserwowało, zastygło, żadnej grupie formalnej i nieformalnej albo się nie chce albo nie mają odwagi zrobić porządnej zadymy. I nim z jednej strony usłyszę, że mnie tam nie ma, a z drugiej, że namawiam do „przelewu krwi”, jeszcze raz podkreślę, że poddaję analizie tylko i wyłącznie to, co widzę i nikomu niczego nie zazdroszczę, ani też nie podpowiadam. Po prostu głośno sobie myślę, że grzecznym marszem ulicznym Niepodległości nikt nie odzyska, z kolei inne metody też jakby mało skuteczne. Spisałem z tysiąc tekstów i coraz częściej dochodzę do wniosku, że prawdziwą wartość ma budowanie normalnej rodziny i otoczenia wokół siebie. Praca na lata, na całe pokolenia, ale tak właśnie powstawały wielkie narody, wiekami budowano tożsamość i poczucie własnej wartości. W Polsce nie ma tradycji rewolucyjnych, stare pisma potwierdzają, że Rzeczypospolitej zawsze żyła tolerancja, dla swoich i obcych. Każdy czuł się tu setkami lat bezpiecznie i nikomu domu nie podpalano, raczej po cichu, acz systematycznie przejmowano, co nasze i okładano podatkiem, tudzież czynszem.

Reklama

40 KOMENTARZE

  1. Karnawał? karnawał???
    Karnawał świętuje się tak:
    Policja francuska podała z ulgą, że podczas ostatniego Sylwestra w Paryżu i okolicach spalono/zniszczono jedynie (!!!) 1000 (słownie: tysiąc) samochodów. W poprzednich latach straty dochodziły do 9.000 (słownie: dziewięciu tysięcy) aut.

    Od jakiegoś czasu nie mam cierpliwości dla polskich telewizornych durniów, którzy powielają brednie o tym jak to "świat na nas patrzy a my mamy faszystów i narodowców na marszach" i traktuję ich podobnymi jak wyżej rewelacjami. To wyjątkowa jakaś odporność na wiedzę, którą powinny im zapodać dzieci/znajomi, prawie każdy ma gdzieś jaką rodzinę, która musiała wyjechać za chlebem.

  2. Karnawał? karnawał???
    Karnawał świętuje się tak:
    Policja francuska podała z ulgą, że podczas ostatniego Sylwestra w Paryżu i okolicach spalono/zniszczono jedynie (!!!) 1000 (słownie: tysiąc) samochodów. W poprzednich latach straty dochodziły do 9.000 (słownie: dziewięciu tysięcy) aut.

    Od jakiegoś czasu nie mam cierpliwości dla polskich telewizornych durniów, którzy powielają brednie o tym jak to "świat na nas patrzy a my mamy faszystów i narodowców na marszach" i traktuję ich podobnymi jak wyżej rewelacjami. To wyjątkowa jakaś odporność na wiedzę, którą powinny im zapodać dzieci/znajomi, prawie każdy ma gdzieś jaką rodzinę, która musiała wyjechać za chlebem.

  3. polski ewenement
    To prawda, Polacy są najpotulniejszym narodem w Europie, pogodzonym ze swoim dosć nędznym losem.
    Przyczyn jest parę. Stały wyplyw najbardziej niezadowolonych na zachód, likwidacja siedlisk robotniczych w wielkich fabrykach, propaganda utożsamiająca europejskość z grzecznym stosunkiem do władzy, i parę innych.

  4. polski ewenement
    To prawda, Polacy są najpotulniejszym narodem w Europie, pogodzonym ze swoim dosć nędznym losem.
    Przyczyn jest parę. Stały wyplyw najbardziej niezadowolonych na zachód, likwidacja siedlisk robotniczych w wielkich fabrykach, propaganda utożsamiająca europejskość z grzecznym stosunkiem do władzy, i parę innych.

  5. Rzeczywiście można czuć się przygnębionym ….
    Rzeczywiście można czuć się przygnębionym patrząc na tegoroczny Marsz Niepodległości w szczególności pokazywany przez "mendia" i to w taki sposób, że na jednym ekranie mamy cztery obrazy "mendialnie" obrabiane walk ulicznych i niby to na żywo, a tu pilotem cyk i mamy relację na żywo TV Trwam – to samo miejsce, czyli pod Narodowym a jakże inny obraz i atmosfera. Tłumy ludzi z flagami, na scenie przemawiają organizatorzy Marszu, nie widać policji tylko rozpylony gaz dusi mówców i nie tylko, jakieś okrzyki tłumu "gestapo, gestapo". Od razu przypomniał mi sie marzec 68 roku a biegaliśmy tam kilka dni właściwie nie wiadomo dlaczego – jedyna rzecz to wtedy milicji i ormowców ludzie nienawidzili. Jako młode chłopaki nie mogliśmy sobie pograć w piłką w osiedlowym parku bo zaraz przyjeżdżał na M72 z koszem patrol lokalnych ormowców z długimi "lolami" i gonili nas przez bramy, płoty, ogródki i dachy a do starszych "rozrabiaków' to i postrzelać "władza ludowa" potrafiła – a my w marcu "… dzielnieśmy stali, celnie…". Taki Marsz o jakim się Panu zamarzyło to nie nastąpi w najbliższym czasie co sam Pan stwierdził. Ci najbardziej niepokorni, sfrustrowani i bez perspetyw nic nie zrobią żeby coś tu zmienić i będa dalej "goleni" przez "władzę ludową". Jakikolwiek bunt tych niepokornych i przejęcie przez nich inicjatywy a mielibyśmy powtórkę z lat 56,70. Pamietam dzień grudnia 70 roku na Okęciu, gdzie od rana ładowano we wszystkie antonowy uzbrojoną milicję – tylko nikt nie wiedział dokąd ich wiozą i nawet nasłuch "Wolnej Europy" na oddziałowym US-9 przez zakładowych towarzyszy nie rozwiązywał tej zagadki – a był to Gdańsk. A dzisiaj "władza ludowa" posługując się ustawą przez siebie uchwaloną może doprowadzić do tego, że z Tempelhof przylecą wypełnione po burty latajace maszyny. Czyli jak ja to widzę to mamy "przesrane" – ale robić swoje, nie pękać!

  6. Rzeczywiście można czuć się przygnębionym ….
    Rzeczywiście można czuć się przygnębionym patrząc na tegoroczny Marsz Niepodległości w szczególności pokazywany przez "mendia" i to w taki sposób, że na jednym ekranie mamy cztery obrazy "mendialnie" obrabiane walk ulicznych i niby to na żywo, a tu pilotem cyk i mamy relację na żywo TV Trwam – to samo miejsce, czyli pod Narodowym a jakże inny obraz i atmosfera. Tłumy ludzi z flagami, na scenie przemawiają organizatorzy Marszu, nie widać policji tylko rozpylony gaz dusi mówców i nie tylko, jakieś okrzyki tłumu "gestapo, gestapo". Od razu przypomniał mi sie marzec 68 roku a biegaliśmy tam kilka dni właściwie nie wiadomo dlaczego – jedyna rzecz to wtedy milicji i ormowców ludzie nienawidzili. Jako młode chłopaki nie mogliśmy sobie pograć w piłką w osiedlowym parku bo zaraz przyjeżdżał na M72 z koszem patrol lokalnych ormowców z długimi "lolami" i gonili nas przez bramy, płoty, ogródki i dachy a do starszych "rozrabiaków' to i postrzelać "władza ludowa" potrafiła – a my w marcu "… dzielnieśmy stali, celnie…". Taki Marsz o jakim się Panu zamarzyło to nie nastąpi w najbliższym czasie co sam Pan stwierdził. Ci najbardziej niepokorni, sfrustrowani i bez perspetyw nic nie zrobią żeby coś tu zmienić i będa dalej "goleni" przez "władzę ludową". Jakikolwiek bunt tych niepokornych i przejęcie przez nich inicjatywy a mielibyśmy powtórkę z lat 56,70. Pamietam dzień grudnia 70 roku na Okęciu, gdzie od rana ładowano we wszystkie antonowy uzbrojoną milicję – tylko nikt nie wiedział dokąd ich wiozą i nawet nasłuch "Wolnej Europy" na oddziałowym US-9 przez zakładowych towarzyszy nie rozwiązywał tej zagadki – a był to Gdańsk. A dzisiaj "władza ludowa" posługując się ustawą przez siebie uchwaloną może doprowadzić do tego, że z Tempelhof przylecą wypełnione po burty latajace maszyny. Czyli jak ja to widzę to mamy "przesrane" – ale robić swoje, nie pękać!

  7. Niepodległe refleksje:
    "…okna będą… zabite dechami, barykady na ulicach przetrwają co najmniej trzy dni".
    Wszystko to jeszcze przed nami – dopóki nie objawią się znaki: polski ocet i puste haki.
    Ocet na twarzach obywateli, a puste haki w ich portfelach. I wtedy pojawi się nowy Bolek, wnuk resortowy, który rozda cerowane skarpetki oraz ugasi pragnienie wolności i niepodległości.

    "Bo wszystko  jest systematycznie przejmowane, a co nasze okładane podatkiem, tudzież czynszem", albo zastawiane jest w zagranicznych lombardach zwanych bankami. Polska jest z'wekslowana i z'obligacjowana. Również za pomocą dwutlenku węgla, z czego wielce zadowolona jest Ewa Koparka, tymczasowo p.o. szefa szajki Tuska.

    Marsz Niepodległości – w tym roku marszu nie rozwiązano w trakcie marszu, bo władza zadbała o bezpieczeństwo faszystów, a po garach dostanie kilku głupków, którzy zgodnie z oczekiwaniem władzy przyłączyli do ustawki.

  8. Niepodległe refleksje:
    "…okna będą… zabite dechami, barykady na ulicach przetrwają co najmniej trzy dni".
    Wszystko to jeszcze przed nami – dopóki nie objawią się znaki: polski ocet i puste haki.
    Ocet na twarzach obywateli, a puste haki w ich portfelach. I wtedy pojawi się nowy Bolek, wnuk resortowy, który rozda cerowane skarpetki oraz ugasi pragnienie wolności i niepodległości.

    "Bo wszystko  jest systematycznie przejmowane, a co nasze okładane podatkiem, tudzież czynszem", albo zastawiane jest w zagranicznych lombardach zwanych bankami. Polska jest z'wekslowana i z'obligacjowana. Również za pomocą dwutlenku węgla, z czego wielce zadowolona jest Ewa Koparka, tymczasowo p.o. szefa szajki Tuska.

    Marsz Niepodległości – w tym roku marszu nie rozwiązano w trakcie marszu, bo władza zadbała o bezpieczeństwo faszystów, a po garach dostanie kilku głupków, którzy zgodnie z oczekiwaniem władzy przyłączyli do ustawki.

  9. To nie telewizja a narodowcy ugrzecznili młodych
    Silnego, suwerennego państwa nie buduje się przez rewolucję ale przez wychowanie przyszłej elity do odpowiedzialnej służby – do kierowania się interesem narodowym a dalej, poprzez marsz przez instytucje.

    Demolka miasta i pakowanie młodych aktywnych ludzi do kryminału komu będzie służyć? Nawet gdyby udało się obalić rząd, to przecież Polacy i tak nikogo lepszego na dzień dzisiejszy nie wybiorą.

  10. To nie telewizja a narodowcy ugrzecznili młodych
    Silnego, suwerennego państwa nie buduje się przez rewolucję ale przez wychowanie przyszłej elity do odpowiedzialnej służby – do kierowania się interesem narodowym a dalej, poprzez marsz przez instytucje.

    Demolka miasta i pakowanie młodych aktywnych ludzi do kryminału komu będzie służyć? Nawet gdyby udało się obalić rząd, to przecież Polacy i tak nikogo lepszego na dzień dzisiejszy nie wybiorą.

  11. marsz
    Sam fakt, że protestujący muszą składać podanie o pozwolenie do władz na marsz protestacyjny przeciwko tej władzy, świadczy o tym, że taki marsz niczego nie zmieni, bo gdyby taki marsz był dla władz groźny to nie będzie pozwolenia.
    Tak właściwie śmieszne jest, że ktoś musi prosić o zgogę na protest. To tak samo jak pisemna prośba do szefa, czy mogę mu nabluzgać. Szef odpowie tak możesz mi nabluzgać, ale zgodnie z regulaminem i w terminie przeze mnie ustalonym i podanie musisz złożyć miesiąc wcześniej. Treść bluzgów też musisz dołączyć do podania.

  12. marsz
    Sam fakt, że protestujący muszą składać podanie o pozwolenie do władz na marsz protestacyjny przeciwko tej władzy, świadczy o tym, że taki marsz niczego nie zmieni, bo gdyby taki marsz był dla władz groźny to nie będzie pozwolenia.
    Tak właściwie śmieszne jest, że ktoś musi prosić o zgogę na protest. To tak samo jak pisemna prośba do szefa, czy mogę mu nabluzgać. Szef odpowie tak możesz mi nabluzgać, ale zgodnie z regulaminem i w terminie przeze mnie ustalonym i podanie musisz złożyć miesiąc wcześniej. Treść bluzgów też musisz dołączyć do podania.

  13. Prawo do protestu
    to jest przystawka "demokracji". Przejdź się ulicami z transparentem, ale koniecznie pokojowo, bo niepokojowo jest wbrew "demokracji".
    I to niczego nie zmienia. Zmienić coś może tylko sytuacja, gdy zapanuje strach na salonach, a tak naprawdę coś się może zmienić, jak się łby zdrajców i oprawców zaczną po ulicach toczyć. Pokojowe demostracje to jest kanalizacja buntu, a nie bunt.

  14. Prawo do protestu
    to jest przystawka "demokracji". Przejdź się ulicami z transparentem, ale koniecznie pokojowo, bo niepokojowo jest wbrew "demokracji".
    I to niczego nie zmienia. Zmienić coś może tylko sytuacja, gdy zapanuje strach na salonach, a tak naprawdę coś się może zmienić, jak się łby zdrajców i oprawców zaczną po ulicach toczyć. Pokojowe demostracje to jest kanalizacja buntu, a nie bunt.

  15. Na Marszu Niepodległości
    Na Marszu Niepodległości byłem bodaj 3 lata temu. Dość zabawnie to wyglądało, bo strasznie wyglądająca w telewizji bijatyka (jakby cała Warszawa płonęła) działa się na czymś czego na warunki warszawskie nawet skrzyżowaniem nie można nazwać.

    Jak opowiadam o tym osobom czerpiącym wiedzę tylko z TV to myślą, że kłamię.

  16. Na Marszu Niepodległości
    Na Marszu Niepodległości byłem bodaj 3 lata temu. Dość zabawnie to wyglądało, bo strasznie wyglądająca w telewizji bijatyka (jakby cała Warszawa płonęła) działa się na czymś czego na warunki warszawskie nawet skrzyżowaniem nie można nazwać.

    Jak opowiadam o tym osobom czerpiącym wiedzę tylko z TV to myślą, że kłamię.

  17. Krytyka Polityczna?
    Kiedyś o godną oprawę Marszu Niepodległości zadbała Krytyka Polityczna, sprowadzając niemieckich skinów, myślę, że teraz też mogła być taż sama Krytyka.  Oni wszelkimi siłami zwalczają faszyzm, czyli przyznawanie się do bycia narodem. Czyli  faszyzmem jest dla nich wszystko, co nie jest komunizmem (?) w każdym razie tą ideologią, która wyznają.  Są hołubieni przez władze. Bardzo, bardzo.

  18. Krytyka Polityczna?
    Kiedyś o godną oprawę Marszu Niepodległości zadbała Krytyka Polityczna, sprowadzając niemieckich skinów, myślę, że teraz też mogła być taż sama Krytyka.  Oni wszelkimi siłami zwalczają faszyzm, czyli przyznawanie się do bycia narodem. Czyli  faszyzmem jest dla nich wszystko, co nie jest komunizmem (?) w każdym razie tą ideologią, która wyznają.  Są hołubieni przez władze. Bardzo, bardzo.

  19. Marsz Niepodległości będzie organizowany
    chociażby nawet Ruch Narodowy zwinął żagle, ONR przeniósł się do Anglii, MW do Irlandii, a Zawisza do Lublina. Marsz Niepodległości zorganizują sami policjanci, poprzebierają się w dresy, ogolą głowy, złożą szalik jakiejś drużyny i bedą się prać z kumplami po drugiej stronie ulicy. Po wszystkim pójdą do wspólnej knajpy na piwo. Marsz zrelacjonują niezależni dziennikarze z TVN, którzy będą robić sobie selfie na tle bójki i płąnących rac. Przez 2 tygodnie telewizja będzie tłuc o demonach patriotyzmu narodowego, do studia zaproszą niezależnych komentatorów, niezależnych celebrytów i niezależnych policjanów, a przed telewizorem robolowi znad Wisły zrobi się dziwnie ciepło w zołądku ze szczęścia, że ma spokojną pracę od poniedziałku do niedzieli, a jego rodzice mają na starość kredyt z odwróconą hipoteką, który z okazji Dnia Niepodległości został zatwierdzony przez podpis Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej – jeszcze przed ściągnieciem koturnu.

  20. Marsz Niepodległości będzie organizowany
    chociażby nawet Ruch Narodowy zwinął żagle, ONR przeniósł się do Anglii, MW do Irlandii, a Zawisza do Lublina. Marsz Niepodległości zorganizują sami policjanci, poprzebierają się w dresy, ogolą głowy, złożą szalik jakiejś drużyny i bedą się prać z kumplami po drugiej stronie ulicy. Po wszystkim pójdą do wspólnej knajpy na piwo. Marsz zrelacjonują niezależni dziennikarze z TVN, którzy będą robić sobie selfie na tle bójki i płąnących rac. Przez 2 tygodnie telewizja będzie tłuc o demonach patriotyzmu narodowego, do studia zaproszą niezależnych komentatorów, niezależnych celebrytów i niezależnych policjanów, a przed telewizorem robolowi znad Wisły zrobi się dziwnie ciepło w zołądku ze szczęścia, że ma spokojną pracę od poniedziałku do niedzieli, a jego rodzice mają na starość kredyt z odwróconą hipoteką, który z okazji Dnia Niepodległości został zatwierdzony przez podpis Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej – jeszcze przed ściągnieciem koturnu.

  21. po marszu niepodleglosci 2014
    Caly rok mam problemy z ogladaniem jakichkolwiek komentarzy w tv , a juz po marszu , to wcale nie da sie ogladac – jedna wielka zorganizowana manipulacja . Tzw dziennikarze i eksperci wygladaja raczej na funkcjonariuszy . Wyobrazam sobie jak przecietny widz tv jest przekonywany – co ma myslec o marszu . Natomiast z nowosci – za inz . Krzysztofem Cierpiszem ze Szwecji podaje , ze nalezy sie zastanowic czy niektore z osob pokazywanych nam w telewizji z Ruchu Narodowego , nie sa zwiazane z ta cala manipulacja . Dlaczego tak mysle – bo to te osoby zgodzily sie na taka droge przemarszu , ktora zagrazala zyciu i zdrowiu uczestnikow . Pozdrawiam !!!

    • Bzdura
      Trasa przemarszu była efektem pracy całego sztabu Strażu Marszu Niepodległości, organizacji bogatej w doświadczenia z poprzednich lat.

      Może takie zdjecia naprostują panu wyobrażenie o metodach podejmowania decyzji
      https://www.facebook.com/StrazMarszuNiepodleglosci/posts/972055876144605

      Wybrana trasa pozwoliła odseparować policję i awanturników od uczestników marszu. Marsz do końca pozostał legany, odbył się ponad godzinny wiec oraz koncert. Po raz pierwszy media, urzędnicy miejscy oraz policja nie utożsamia awanturników z uczestnikami marszu. To jest oczywisty sukces!

      • No ale efekt POj…. osiągnęły jak należy
        W wiadomościach niemieckich od wczoraj mówi się w korespondencjach z Warszawy tylko o  zamieszkach ( Ausschreitungen) zorganizowanych przez ultraprawicę ( Rechtradikalen) i narodowców (Nationalisten) w trakcie marszu upamiętniającego odzyskanie niepodległości Jest to tak powiedziane jakby to właśnie narodowcy zakłócili pokojowo zorganizowany marsz.
        Najśmieszniejsze jest zestawienie ilości zatrzymanych do ilości uczestników,
        a jeszcze śmieszniej jak się popatrzy na oficjalnie ogłoszone straty – 90 tys PLN .To nawet nie jest tyle ile kosztuje porządne auto jakich na pęczki się niszczy  w trakie jakichkolwiek zadym w Anglii , Francji czy ostatnio nawet Niemiec. Musieli "chłopaki" dostać przykaz żeby za dużo nie rozrabiali.

  22. po marszu niepodleglosci 2014
    Caly rok mam problemy z ogladaniem jakichkolwiek komentarzy w tv , a juz po marszu , to wcale nie da sie ogladac – jedna wielka zorganizowana manipulacja . Tzw dziennikarze i eksperci wygladaja raczej na funkcjonariuszy . Wyobrazam sobie jak przecietny widz tv jest przekonywany – co ma myslec o marszu . Natomiast z nowosci – za inz . Krzysztofem Cierpiszem ze Szwecji podaje , ze nalezy sie zastanowic czy niektore z osob pokazywanych nam w telewizji z Ruchu Narodowego , nie sa zwiazane z ta cala manipulacja . Dlaczego tak mysle – bo to te osoby zgodzily sie na taka droge przemarszu , ktora zagrazala zyciu i zdrowiu uczestnikow . Pozdrawiam !!!

    • Bzdura
      Trasa przemarszu była efektem pracy całego sztabu Strażu Marszu Niepodległości, organizacji bogatej w doświadczenia z poprzednich lat.

      Może takie zdjecia naprostują panu wyobrażenie o metodach podejmowania decyzji
      https://www.facebook.com/StrazMarszuNiepodleglosci/posts/972055876144605

      Wybrana trasa pozwoliła odseparować policję i awanturników od uczestników marszu. Marsz do końca pozostał legany, odbył się ponad godzinny wiec oraz koncert. Po raz pierwszy media, urzędnicy miejscy oraz policja nie utożsamia awanturników z uczestnikami marszu. To jest oczywisty sukces!

      • No ale efekt POj…. osiągnęły jak należy
        W wiadomościach niemieckich od wczoraj mówi się w korespondencjach z Warszawy tylko o  zamieszkach ( Ausschreitungen) zorganizowanych przez ultraprawicę ( Rechtradikalen) i narodowców (Nationalisten) w trakcie marszu upamiętniającego odzyskanie niepodległości Jest to tak powiedziane jakby to właśnie narodowcy zakłócili pokojowo zorganizowany marsz.
        Najśmieszniejsze jest zestawienie ilości zatrzymanych do ilości uczestników,
        a jeszcze śmieszniej jak się popatrzy na oficjalnie ogłoszone straty – 90 tys PLN .To nawet nie jest tyle ile kosztuje porządne auto jakich na pęczki się niszczy  w trakie jakichkolwiek zadym w Anglii , Francji czy ostatnio nawet Niemiec. Musieli "chłopaki" dostać przykaz żeby za dużo nie rozrabiali.

  23. “Run na banki”
    Witam!

    Całkowicie zgadzam sie z Autorem, iż takie marsze i demonstracje to tylko igrzyska, które władza wykorzysta na swój użytek. Władza PRL potrafiła nawet Stan Wojenny zorganizowac po to, by odfiltrować niewygodnych ludzi opozycji ("Zaułki zbrodni" Mirosław Krupiński).
    JEDYNĄ rzeczą jakiej się oni boją mniej lub bardziej świadomie to jest to:

    http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/usa_megabanki_probuja,p2076395133

    Spowodowane przez to:

    http://pl.wikipedia.org/wiki/System_rezerw_cz%C4%85stkowych

    Wystarczy chociażby JEDNA masowo wywołana i skoordynowana PANIKA BANKOWA
    i nie ostanie sie kamień na kamieniu. BFG istnieje tak samo teoretycznie jak Polska.
    Żaden budżet nie wytrzyma konieczności masowej realizacji gwarancji bankowych.
    Co prawda ludzie na Cyprze dali się niestety zastraszyć. Jednak nie wszyscy muszą ruszyć na banki, by te banki zbankrutowały, gdyż obowiązkowe rezerwy to ledwie kilka procent wartości depozytów. Natomiast, gdy już ogłoszą niewypłacalność pieniędzy nie dostanie NIKT. Mimo że władza rozbroiła Polaków, bo się ich boi, to jednak miliony bezbronnych, ale okradzionych i głodnych ludzi to smiertelnie niebezpieczna siła.

    Pozdrawiam

  24. “Run na banki”
    Witam!

    Całkowicie zgadzam sie z Autorem, iż takie marsze i demonstracje to tylko igrzyska, które władza wykorzysta na swój użytek. Władza PRL potrafiła nawet Stan Wojenny zorganizowac po to, by odfiltrować niewygodnych ludzi opozycji ("Zaułki zbrodni" Mirosław Krupiński).
    JEDYNĄ rzeczą jakiej się oni boją mniej lub bardziej świadomie to jest to:

    http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/usa_megabanki_probuja,p2076395133

    Spowodowane przez to:

    http://pl.wikipedia.org/wiki/System_rezerw_cz%C4%85stkowych

    Wystarczy chociażby JEDNA masowo wywołana i skoordynowana PANIKA BANKOWA
    i nie ostanie sie kamień na kamieniu. BFG istnieje tak samo teoretycznie jak Polska.
    Żaden budżet nie wytrzyma konieczności masowej realizacji gwarancji bankowych.
    Co prawda ludzie na Cyprze dali się niestety zastraszyć. Jednak nie wszyscy muszą ruszyć na banki, by te banki zbankrutowały, gdyż obowiązkowe rezerwy to ledwie kilka procent wartości depozytów. Natomiast, gdy już ogłoszą niewypłacalność pieniędzy nie dostanie NIKT. Mimo że władza rozbroiła Polaków, bo się ich boi, to jednak miliony bezbronnych, ale okradzionych i głodnych ludzi to smiertelnie niebezpieczna siła.

    Pozdrawiam

  25. Etyka Końskiego Łba
    "PiS kolejny raz wycofał się z imprezy i cała zabawa popsuta."

    Koński Łeb "udowadniał" kilka dni temu w telewizorni, że winnym wybrykom członków Ruchu Narodoweg jest… Jarosław Kaczyński!.
    Cytat:
    Odpowiedzialność za zamieszki ponosi Kaczyński.
    – Ci młodzi chłopcy, którzy tam biegali, stanowią wypaczenie Ruchu Narodowego, spowodowane zupełnie innymi ideologiami, między innymi wpływem Prawa i Sprawiedliwości – powiedział Roman Giertych.
    Według byłego wicepremiera odpowiedzialność za zamieszki podczas Marszu Niepodległości ponosi Jarosław Kaczyński.
    – Ta jego ideologia, ten radykalizm, który prezentuje chociażby przez to, że nie było go na marszu Razem dla Niepodległej, powoduje tego typu sytuacje. I moralnie on za to jest odpowiedzialny, a na pewno nie ja.
    Koniec cytatu.

    Rok temu Kaczyński na obchody 11 Listopada pojechał do Krakowa. To też był winien zamieszkom w Warszawie. I spaleniu ruskiej budki. Teraz Giertych wytłumaczył dlaczego: bo co prawda fizycznie Kaczyński był w Krakowie, ale w Warszawie pozostał jego duch!
    Czy ten Koński Łeb ma jakąkolwiek moralność? Jakąś etykę?

  26. Etyka Końskiego Łba
    "PiS kolejny raz wycofał się z imprezy i cała zabawa popsuta."

    Koński Łeb "udowadniał" kilka dni temu w telewizorni, że winnym wybrykom członków Ruchu Narodoweg jest… Jarosław Kaczyński!.
    Cytat:
    Odpowiedzialność za zamieszki ponosi Kaczyński.
    – Ci młodzi chłopcy, którzy tam biegali, stanowią wypaczenie Ruchu Narodowego, spowodowane zupełnie innymi ideologiami, między innymi wpływem Prawa i Sprawiedliwości – powiedział Roman Giertych.
    Według byłego wicepremiera odpowiedzialność za zamieszki podczas Marszu Niepodległości ponosi Jarosław Kaczyński.
    – Ta jego ideologia, ten radykalizm, który prezentuje chociażby przez to, że nie było go na marszu Razem dla Niepodległej, powoduje tego typu sytuacje. I moralnie on za to jest odpowiedzialny, a na pewno nie ja.
    Koniec cytatu.

    Rok temu Kaczyński na obchody 11 Listopada pojechał do Krakowa. To też był winien zamieszkom w Warszawie. I spaleniu ruskiej budki. Teraz Giertych wytłumaczył dlaczego: bo co prawda fizycznie Kaczyński był w Krakowie, ale w Warszawie pozostał jego duch!
    Czy ten Koński Łeb ma jakąkolwiek moralność? Jakąś etykę?