Reklama

Szacunek dla głowy państwa to coś o co się zwykle same głowy państ

Szacunek dla głowy państwa to coś o co się zwykle same głowy państwa proszą. Mówi się, że krytykowanie pana prezydenta nie jest patriotyczne, ponieważ to jest pan prezydent, przedstawiciel narodu.

Reklama

W przypadku pana prezydenta Kaczyńskiego mówi się więcej, a mianowicie to, że strasznie pospolita i łatwa stała się krytyka pana prezydenta i ta krytyka jest niewybredna. Ile dowcipów, ile złorzeczeń, ile inwektyw rzuconych z ust bezdomnych i prominentnych polityków? Tego nie zliczy nikt, jednak dotąd pan prezydent Kaczyński jednego mógł być pewien i na jedno mógł liczyć. Żaden z obecnych posłów PiS nie odważył się na krytykę pana prezydenta i oczywiście żaden pracownik kancelarii prezydenta nie puszczał krytycznej pary z ust choćby go nieludzko korciło. No i stał się wyjątek od reguły.

Czytelnik już się domyśla, kto mógłby robić za wyjątek? A pewnie, że tak i jakżeby inaczej, pan Kownacki z Orlenu znów dał o sobie znać. Gdyby nie pani Fotyga pan Kownacki już dawno zostałby samodzielnym liderem wśród najbardziej skompromitowanych urzędników. Na nieszczęście pana Kownackiego pani Fotyga gdzieś się zawieruszyła, w dodatku jej się nie zdarzyło to co przydarzyło się Kownackiemu. Pan Kownacki podsumował działania pana prezydenta jako chaotyczne i pozbawione planu, a samego prezydenta jak surowego i stosującego tylko surowy bat, bez gotowanej marchewki. Publicyści orzekli, że Kownacki prosi się o dymisję, redakcja nie zgadza się z tą diagnozą. Zadaniem redakcji panu Kownackiemu życie się znudziło.

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. O co chodzi…
    Przecież opisał prezdęta bardzo ślicznie:
    1. Dobroduszny pierdoła, który nie bardzo kuma gdzie jest i co robi.
    2. Odludek, który w grupie większej niż 10 osób zaczyna dostawać klaustrofobii
    3. Dobroduszna gaduła, ot tak sobie łyknąć z małpki i poopowiadać o urwanych palcach tatusia w Powstaniu Warszawskim
    4. Groźny szef, nie tolerujący żadnych odstępstw
    5. Człowiek z tradycjami, rodzinny, dla wielkiego brata zrobi wszystko…

  2. O co chodzi…
    Przecież opisał prezdęta bardzo ślicznie:
    1. Dobroduszny pierdoła, który nie bardzo kuma gdzie jest i co robi.
    2. Odludek, który w grupie większej niż 10 osób zaczyna dostawać klaustrofobii
    3. Dobroduszna gaduła, ot tak sobie łyknąć z małpki i poopowiadać o urwanych palcach tatusia w Powstaniu Warszawskim
    4. Groźny szef, nie tolerujący żadnych odstępstw
    5. Człowiek z tradycjami, rodzinny, dla wielkiego brata zrobi wszystko…

  3. O co chodzi…
    Przecież opisał prezdęta bardzo ślicznie:
    1. Dobroduszny pierdoła, który nie bardzo kuma gdzie jest i co robi.
    2. Odludek, który w grupie większej niż 10 osób zaczyna dostawać klaustrofobii
    3. Dobroduszna gaduła, ot tak sobie łyknąć z małpki i poopowiadać o urwanych palcach tatusia w Powstaniu Warszawskim
    4. Groźny szef, nie tolerujący żadnych odstępstw
    5. Człowiek z tradycjami, rodzinny, dla wielkiego brata zrobi wszystko…

  4. O co chodzi…
    Przecież opisał prezdęta bardzo ślicznie:
    1. Dobroduszny pierdoła, który nie bardzo kuma gdzie jest i co robi.
    2. Odludek, który w grupie większej niż 10 osób zaczyna dostawać klaustrofobii
    3. Dobroduszna gaduła, ot tak sobie łyknąć z małpki i poopowiadać o urwanych palcach tatusia w Powstaniu Warszawskim
    4. Groźny szef, nie tolerujący żadnych odstępstw
    5. Człowiek z tradycjami, rodzinny, dla wielkiego brata zrobi wszystko…