Reklama

Paweł Piskorski, Robert Luśnia, Wiesław Kaczmarek, Artur Balazs, Grzegorz Schetyna, Andrzej Olechowski, Włodzimierz Czarzasty, Leszek Miller, Andrzej Lepper, Janusz Palikot teraz Sasza Kwaśniewski i zapewne jeszcze kilku innych. Co łączy tych różnych polityków? Fakt, że zgromadzili duży majątek osobisty, czasem mieli nawet własne przedsiębiorstwa i łączyli to z posiadaniem znaczącej pozycji w świecie polityki. I, że żaden z nich w tej symbiozie nie wytrwał. Musiał wybierać jedno albo drugie.

Najbardziej znaczący jest tu głośny ostatnio przypadek Prezydenta Saszy Kwaśniewskiego, którego nikt się nie czepiał, póki nie powrócił do polityki, której był królem.

Dziwne to, bo logicznie, powinno być odwrotnie. Duży majątek powinien wspomagać karierę polityka.

Może jednak mylę się? Może na dzisiejszej scenie politycznej jest polityk, który łączy wysoki majątek osobisty z wysoką pozycją polityczną?

Reklama