Reklama

Długo nie trzeba było czekać na o

Długo nie trzeba było czekać na oczywisty ciąg zdarzeń, z moimi ulubionymi „analogiami” na czele. Sprawnie i szybko Internet zalały „błyskotliwe” analizy sytuacji związanej z tablicą smoleńską. Uspokajam, nie będzie patriotycznie i z rozdartą koszulą, będzie chłodna analiza gramatyczna i odwołania do istniejących zjawisk, które delikatnie mówiąc psują „analogie” podawane na forach. Pierwsza analogia jak się pojawiła to Jedwabne: „wyobraźcie sobie, że w Jedwabnem powiesiliby taką tablicę, ciekawe co wtedy powiedzieliby Polacy?”. Na wstępnie chciałbym spytać: Taką? To znaczy jaką? Jeśli analogią ma tu być prawdziwość treści, to naturalnie nie mam nic przeciw temu. O, na przykład taka treść: „W tym miejscu niemieccy naziści przy udziale mieszkańców Jedwabnego dokonali zbrodni na żydowskich współgospodarzach tej ziemi”. Mam nadzieję, że ładnie udało mi się to spisać, bo prawdziwie na pewno. Teraz idźmy dalej z analogią. Wyobraźmy sobie odwrotnie, że w tymże Jedwabnem, w sobotę Żydzi z Jerozolimy mocują swoją tablicę…, wróć co ja gadam, w jaką sobotę. Wyobraźmy sobie, że w niedzielę Żydzi mocują tablicę, którą od miesiąca przedstawili Polakom do akceptacji i nic. Przymocowali, bo musieli, jutro przyjadą ważni rabini i władze Izraela. Na tej tablicy wyryli inskrypcję mojego autorstwa i zadowoleni wrócili do domów, zadowoleni z upamiętnienia wydarzeń, zgodnie z historyczną prawdą. W nocy tę tablicę zdejmują samorządowe władze Jedwabnego, a tam akurat rządzi PiS, wszak to Polska B. Samorząd zdejmuje tablicę i przykleja własną: „Pamięci Żydów z rabinem Mojżeszem Goldmanem na czele, którzy w czasie II WŚ zginęli w Jedwabnem”. Też ładnie i nawet prawdziwie, moim zdaniem nie ma o co drzeć szat, jeśli się trzymać analogii. Niestety tu się analogia kończy, ponieważ w poniedziałek prezydent Aleksander Kwaśniewski głęboko pokłonił się żydowskim oficjelom, przed tablicą, której nikt nie zmieniał, a jej treść była uzgodniona. Pokłonił się i przerosił W IMIENIU POLAKÓW, za polski udział w zbrodni. Aleksander Kwaśniewski przeprosił nie za DZIAŁANIA RZECZYPOSPOLITEJ, ale za działania kilkunastu bandytów z Jedwabnego, którzy dokonali mordu. Państwo polskie nie mogło z tą zbrodnią mieć nic wspólnego, z oczywistych względów nie mogło, ponieważ nie istniało. Tymczasem za zbrodnie zwykłych bandytów przeprasza najwyższy dostojnik państwa polskiego w imieniu całego narodu. Równie dobrze Komorowski może przeprosić zgwałconą i zamordowaną Angielkę, przez polskiego emigranta, w imieniu państwa i narodu. Tutaj widzę analogię, między Jedwabnem i Katyniem nie ma żadnej analogii. Nawet jeśli przyjąć najbardziej skrajną wersję wydarzeń, że to polscy bandyci wymordowali Żydów, to nie może być mowy o odpowiedzialności Polski, polskiego narodu, ponieważ ci bandyci nie byli przedstawicielami władz polskich, nie byli żołnierzami armii polskiej, nie działali z woli i rozkazu Rzeczypospolitej. Tego nawet jeśli się nie chce zrozumieć, nie zrozumieć się nie da.

Myślę, że nadszedł właściwy moment na drugą idiotyczną analogię, która się odwołuje do „rządzenia” się na cudzej ziemi i nazywania bandytami gospodarzy tej ziemi. Z przykrością odnotowuje, że chyba największą głupotą w tej materii popisał się Janusz Korwin Mikke, porównując zbrodnię katyńską do gwałtu w ogródku przydomowym. Mikke pisze, że gdyby jego dziadek w ogródku, który obecnie należy do niego, zgwałcił dwie ciotki i babkę jakiegoś nieszczęśnika, to ten nieszczęśnik może korzystać uprzejmości Korwina albo też nie. Korwin może mu pozwolić złożyć kwiaty i wymalować tablicę jaka się Korwinowi spodoba. Z tym się naturalnie nie da dyskutować, bo w tym jest racja nie podlegająca dyskusji i jak rozumiem ktoś, kto mimo wszystko nie jest w potylicę bity, doskonale wie, że przy tak absurdalnej analogii nie można niczego wykazać. Porównać „prywatną” zbrodnię Kowalskiego i „urzędową” zbrodnię armii radzieckiej na zlecenie władzy radzieckiej, przy udziale służb radzieckich, to jest niestety bieda umysłowa. Idąc śladem tej analogii można zestawiać seryjnych morderców, choćby Kubę Rozpruwacza z takim na przykład Eichmannem. Kolejna rzecz dająca absurdem na kilometr to rzekome obrażanie Rosjan. Boże słodki Niemcy z pokolenia II Wojny Światowej i co najmniej jednego następnego pokolenia po wojnie, daliby pół królestwa i najładniejszą Niemkę za żonę, gdyby tuż po wojnie i przez następne półwiecze „obrażono” ich takimi tablicami. W przeciwieństwie do większości i jak się wydaje Korwina Mikke również, przeczytałem treść tej tablicy. Uczyniłem to dokładnie i zacytuję równie pieczołowicie: “PAMIĘCI 96 POLAKÓW NA CZELE Z PREZYDENTEM RP LECHEM KACZYŃSKIM, KTÓRY 10 KWIETNIA 2010 ROKU ZGINĘLI W KATASTROFIE LOTNICZEJ POD SMOLEŃSKIEM W DRODZE NA UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIENIA 70 ROCZNICY SOWIECKIEJ ZBRODNI LUDOBÓJSTWA W LESIE KATYŃSKIM DOKONANEJ NA JEŃCACH WOJENNYCH OFICERACH WOJSKA POLSKIEGO W 1940 ROKU”. Poprosiłbym Korwina Mikke i wszystkich innych bezmyślnie dokonujących analogii, by wskazali mi miejsce, w którym treść tej tablicy odnosi się do Rosjan, Rosji, narodu rosyjskiego, czy nawet Wspólnoty Niepodległych Państw lub mieszkańców Smoleńska, bo tylko te podmioty można uznać za gospodarzy.

Na tej tablicy nie ma nic innego jak tylko za darmo ofiarowany bezosobowy eufemizm, na który Niemcy pracowali blisko 70 lat i wydali kupę kasy. Zanim niemieccy zbrodniarze stali się bliżej nieokreślonymi nazistami, wziętymi z kosmosu, upłynęło więcej niż pół wieku. Polska tablica dała Rosji i Rosjanom za darmo i w ciągu jednego dnia święty narodowy spokój. Treść tablicy odnosi się do zbrodni USTROJOWEJ, nie zbrodni narodowej. Treść tablicy mówi o SOWIECKIEJ zbrodni ludobójstwa, nie ROSYJSKIEJ i nawet nie odwołuje się do prawnej nazwy państwa rosyjskiego z tamtego okresu. Jedyna uprawniona analogia, to nie ogródek Korwina Mikke, ale dziesiątki tablic na terenie Niemiec upamiętniających nazistowskie zbrodnie. Rosjanie powinni nam za to podziękować na kolanach, zamiast się obrażać, ale tak się może stać po jednym warunkiem. Warunek jest taki, że Rosja nie utożsamia się z sowieckim systemem, nie czuje się spadkobiercą i nie odnosi się z sentymentalnym nabożeństwem do tamtego okresu permanentnej zbrodni ludobójstwa. Tego warunku Rosja nie spełnia i stąd panika Rosji, stąd histeria i nocne wymianie tablic w starym radzieckim stylu. Ci sami ludzie, mentalni spadkobiercy sowietów zarządzają Rosją i dlatego czują się dotknięci, dla nich sowieckość to wielkość, potęga, wzruszenie. Podobnie rzecz ma się z Polską. W Polsce wielu nie rozumie, bo nie potrafi zrozumieć, że jeśli ma się rozumek, to nie miesza się narodu i kraju ze zbrodniczym ustrojem politycznym. Nie miesza się zbrodni dokonanej przez przypadkowych bandytów, ze zbrodnią dokonaną na zlecenie władz państwowych. Nie miesza się gwałtu w ogródku z zamordowaniem oficerów jednej armii przez oficerów drugiej armii. Warto też się pozbyć sowieckich naleciałości, czyli przerażenia i serca niewolnika, który nie pozbył się podległości wobec dawnego pana i władcy. Niewolnicy krzyczą dziś i obrażaniu sowieckiego pana, bo przecież Rosjan nikt jedną literką nie dotknął. Dla mnie te rozróżnienia są więcej niż ewidentne, ale jeśli w Polsce panuje moda, w której chodzi o to aby się popisać jak największą głupotą, myloną z oryginalnością osądów, to ja się strasznie martwię, że jednym z tych liderów został Korwin Mikke. Martwię się, bo jeśli człowiek z nieprzeciętnym umysłem tak się pozwala ogłupiać i przy tym ogłupia innych, to czegóż oczekiwać od przeciętniaków. Mnie wypada tylko wytłumaczyć jak krowie na rowie, tym co sobie z myśleniem nie dają rady, a co z tą gotową, łatwo przyswajalną wiedzą, zrobi sobie ten czy ów to już wola Boża lub natury.

Reklama

PS Jak co poniedziałek łaski proszę i paru kliknięć oraz pamięci dla Onet.

PS2 Co widać na fotografii, gdzie ten olbrzymi symbol jest umieszczony i co upamiętnia?

Reklama

48 KOMENTARZE

    • III Rzeszy niekoniecznie,
      III Rzeszy niekoniecznie, zaraz napisze dlaczego, ale już PRL jak najbardziej. Oczywiście, że to nie jest tak, że sowieci mieszkali na księżycu, tego nie wolno upraszczać i umywać rączek. Ale czujesz się jako Polak odpowiedzialny za PRL pod wodzą Jaruzelskiego, który strzelał do Polaków? Czujesz się lojalnym partnerem niegdysiejszego KONSTYTUCYJNIE ZAPISANEGO PRZYJACIELA SOWIECKIEGO? Nazywałbyś zbrodnię na Wybrzeżu, w Wujku, POLSKĄ zbrodnią, czy peerelowską, komunistyczną? III Rzesza jest o tyle złym przykładem, że jak wiemy ten “ustrój polityczny” zafundowali sobie sami Niemcy w WOLNYCH WYBORACH. Im nikt niczego nie narzucił, ich wybór i odpowiedzialność – NIEMIECKA ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Ich umywanie rączek jest szczególnie nieuprawnione. Natomiast sowiety i PRL przyszły z butem i knutem i tego wyborem Rosjan czy Polaków nazwać nie można. Sprawy się układają naprawdę prosto kiedy się podchodzi do wszystkiego z rozumem. Choćby Twój przykład III Rzeszy nie można wrzucać do jednego wora z PRL i sowietami. A już porównanie mordu dokonanego przez przypadkowego bandytę, do zaplanowanego ludobójstwa dokonanego przez władze, służby i armię konkretnego państwa, jest moim zdaniem wyjątkową głupotą. Bo o ile Korwin faktycznie może mieć gdzieś zbrodnie swojego dziadka i lamenty potomków ofiar, o tyle w relacjach międzynarodowych, władze państwowe cywilizowanego kraju, nie mogą się odwrócić dupą do przedstawicieli innego narodu, na którym dokonano zbrodni. Dla mnie to są rzeczy ewidentne, które oczywiście można zagadać mnożąc teorie i dłubiąc w całym, ale wystarczy popatrzeć na to jak Niemcy rozliczają się ze swoją przeszłością i jak robią to Rosjanie. Tak jak Szwejk napisał. Wziąć potęgę ZSRR i wykorzystać w międzynarodowych relacjach, jak najbardziej, ale odpowiedzialność za inny “dorobek” ZSRR, to już nie do przyjęcia. Nikt na tej tablicy nawet nie dotknął Rosji, tablica posługuję się naprawdę BARDZO WYGODNĄ TREŚCIĄ DLA ROSJAN. Bardzo wygodną, na którą Niemcy pracowali dziesiątkami lat.

      • trochę masz rację a trochę nie.
        zależy od horyzontu zdarzeń jaki przyjmiemy.
        Na pewno każdy człowiek ponosi sam odpowiedzialność za swoją winę, trzeba brać również poprawkę na świat w któym żyje. Trudno mieć pretensje do Rosjanina że mówi po rosyjsku – takiego języka się uczył od małego. Ale trzeba też wziąźć poprawkę, że Związek Radziecki to była czerwona Rosja Carska – podniesiona do sześcianu jeśli chodzi o liczby. Trudno tak do końca się zgodzić że ostatnie kilkaset lat Państwa Rosyjskiego zostało przyniesione na bagnetach.
        Co do Niemiec, na pewno.

    • III Rzeszy niekoniecznie,
      III Rzeszy niekoniecznie, zaraz napisze dlaczego, ale już PRL jak najbardziej. Oczywiście, że to nie jest tak, że sowieci mieszkali na księżycu, tego nie wolno upraszczać i umywać rączek. Ale czujesz się jako Polak odpowiedzialny za PRL pod wodzą Jaruzelskiego, który strzelał do Polaków? Czujesz się lojalnym partnerem niegdysiejszego KONSTYTUCYJNIE ZAPISANEGO PRZYJACIELA SOWIECKIEGO? Nazywałbyś zbrodnię na Wybrzeżu, w Wujku, POLSKĄ zbrodnią, czy peerelowską, komunistyczną? III Rzesza jest o tyle złym przykładem, że jak wiemy ten “ustrój polityczny” zafundowali sobie sami Niemcy w WOLNYCH WYBORACH. Im nikt niczego nie narzucił, ich wybór i odpowiedzialność – NIEMIECKA ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Ich umywanie rączek jest szczególnie nieuprawnione. Natomiast sowiety i PRL przyszły z butem i knutem i tego wyborem Rosjan czy Polaków nazwać nie można. Sprawy się układają naprawdę prosto kiedy się podchodzi do wszystkiego z rozumem. Choćby Twój przykład III Rzeszy nie można wrzucać do jednego wora z PRL i sowietami. A już porównanie mordu dokonanego przez przypadkowego bandytę, do zaplanowanego ludobójstwa dokonanego przez władze, służby i armię konkretnego państwa, jest moim zdaniem wyjątkową głupotą. Bo o ile Korwin faktycznie może mieć gdzieś zbrodnie swojego dziadka i lamenty potomków ofiar, o tyle w relacjach międzynarodowych, władze państwowe cywilizowanego kraju, nie mogą się odwrócić dupą do przedstawicieli innego narodu, na którym dokonano zbrodni. Dla mnie to są rzeczy ewidentne, które oczywiście można zagadać mnożąc teorie i dłubiąc w całym, ale wystarczy popatrzeć na to jak Niemcy rozliczają się ze swoją przeszłością i jak robią to Rosjanie. Tak jak Szwejk napisał. Wziąć potęgę ZSRR i wykorzystać w międzynarodowych relacjach, jak najbardziej, ale odpowiedzialność za inny “dorobek” ZSRR, to już nie do przyjęcia. Nikt na tej tablicy nawet nie dotknął Rosji, tablica posługuję się naprawdę BARDZO WYGODNĄ TREŚCIĄ DLA ROSJAN. Bardzo wygodną, na którą Niemcy pracowali dziesiątkami lat.

      • trochę masz rację a trochę nie.
        zależy od horyzontu zdarzeń jaki przyjmiemy.
        Na pewno każdy człowiek ponosi sam odpowiedzialność za swoją winę, trzeba brać również poprawkę na świat w któym żyje. Trudno mieć pretensje do Rosjanina że mówi po rosyjsku – takiego języka się uczył od małego. Ale trzeba też wziąźć poprawkę, że Związek Radziecki to była czerwona Rosja Carska – podniesiona do sześcianu jeśli chodzi o liczby. Trudno tak do końca się zgodzić że ostatnie kilkaset lat Państwa Rosyjskiego zostało przyniesione na bagnetach.
        Co do Niemiec, na pewno.

    • III Rzeszy niekoniecznie,
      III Rzeszy niekoniecznie, zaraz napisze dlaczego, ale już PRL jak najbardziej. Oczywiście, że to nie jest tak, że sowieci mieszkali na księżycu, tego nie wolno upraszczać i umywać rączek. Ale czujesz się jako Polak odpowiedzialny za PRL pod wodzą Jaruzelskiego, który strzelał do Polaków? Czujesz się lojalnym partnerem niegdysiejszego KONSTYTUCYJNIE ZAPISANEGO PRZYJACIELA SOWIECKIEGO? Nazywałbyś zbrodnię na Wybrzeżu, w Wujku, POLSKĄ zbrodnią, czy peerelowską, komunistyczną? III Rzesza jest o tyle złym przykładem, że jak wiemy ten “ustrój polityczny” zafundowali sobie sami Niemcy w WOLNYCH WYBORACH. Im nikt niczego nie narzucił, ich wybór i odpowiedzialność – NIEMIECKA ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Ich umywanie rączek jest szczególnie nieuprawnione. Natomiast sowiety i PRL przyszły z butem i knutem i tego wyborem Rosjan czy Polaków nazwać nie można. Sprawy się układają naprawdę prosto kiedy się podchodzi do wszystkiego z rozumem. Choćby Twój przykład III Rzeszy nie można wrzucać do jednego wora z PRL i sowietami. A już porównanie mordu dokonanego przez przypadkowego bandytę, do zaplanowanego ludobójstwa dokonanego przez władze, służby i armię konkretnego państwa, jest moim zdaniem wyjątkową głupotą. Bo o ile Korwin faktycznie może mieć gdzieś zbrodnie swojego dziadka i lamenty potomków ofiar, o tyle w relacjach międzynarodowych, władze państwowe cywilizowanego kraju, nie mogą się odwrócić dupą do przedstawicieli innego narodu, na którym dokonano zbrodni. Dla mnie to są rzeczy ewidentne, które oczywiście można zagadać mnożąc teorie i dłubiąc w całym, ale wystarczy popatrzeć na to jak Niemcy rozliczają się ze swoją przeszłością i jak robią to Rosjanie. Tak jak Szwejk napisał. Wziąć potęgę ZSRR i wykorzystać w międzynarodowych relacjach, jak najbardziej, ale odpowiedzialność za inny “dorobek” ZSRR, to już nie do przyjęcia. Nikt na tej tablicy nawet nie dotknął Rosji, tablica posługuję się naprawdę BARDZO WYGODNĄ TREŚCIĄ DLA ROSJAN. Bardzo wygodną, na którą Niemcy pracowali dziesiątkami lat.

      • trochę masz rację a trochę nie.
        zależy od horyzontu zdarzeń jaki przyjmiemy.
        Na pewno każdy człowiek ponosi sam odpowiedzialność za swoją winę, trzeba brać również poprawkę na świat w któym żyje. Trudno mieć pretensje do Rosjanina że mówi po rosyjsku – takiego języka się uczył od małego. Ale trzeba też wziąźć poprawkę, że Związek Radziecki to była czerwona Rosja Carska – podniesiona do sześcianu jeśli chodzi o liczby. Trudno tak do końca się zgodzić że ostatnie kilkaset lat Państwa Rosyjskiego zostało przyniesione na bagnetach.
        Co do Niemiec, na pewno.

  1. na zdjaciu to chyba Pomnik Pomordowanych
    Zydow Europy (Denkmal für die ermordeten Juden Europas) w Berlinie, zdaje mi sie pomyslu slynnego Lodzianina Libeskinda.
    Z tablica niestety racja jest jak napisales: nie obraza, a w zasadzie nie obrazalaby nikogo, gdyby nie drobny szczegol, ze zmienila sie w Rosji tylko nazwa kraju, sentymenty i ludzie u wladzy pozostali z tego samego kregu co i byl.

  2. na zdjaciu to chyba Pomnik Pomordowanych
    Zydow Europy (Denkmal für die ermordeten Juden Europas) w Berlinie, zdaje mi sie pomyslu slynnego Lodzianina Libeskinda.
    Z tablica niestety racja jest jak napisales: nie obraza, a w zasadzie nie obrazalaby nikogo, gdyby nie drobny szczegol, ze zmienila sie w Rosji tylko nazwa kraju, sentymenty i ludzie u wladzy pozostali z tego samego kregu co i byl.

  3. na zdjaciu to chyba Pomnik Pomordowanych
    Zydow Europy (Denkmal für die ermordeten Juden Europas) w Berlinie, zdaje mi sie pomyslu slynnego Lodzianina Libeskinda.
    Z tablica niestety racja jest jak napisales: nie obraza, a w zasadzie nie obrazalaby nikogo, gdyby nie drobny szczegol, ze zmienila sie w Rosji tylko nazwa kraju, sentymenty i ludzie u wladzy pozostali z tego samego kregu co i byl.

  4. A co ma piernik do wiatraka?
    Co ma zbrodnia w Katyniu z katastrofą? Jakby jakiś oficjel szedł do sławojki, i właśnie wtedy walnął w niego meteoryt, to napisalibyśmy na tablicy, że zginął jak szedł sobie na tronie gazetę poczytać?

    Jakby dopisali, że zginął prezydent, który sprzeciwiał się sojuszowi energetycznemu Niemiec i Rosji, to rozumiem. Byłaby w tym jakaś logika do momentu niezbitego wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

    Napis ewidentnie jest tak skomponowany, żeby Rosjan wkurzyć. Co więcej właśnie dlatego, że są za Katyń odpowiedzialni, to nie powinni dać sobie chodzić po głowie w takich sytuacjach. My zresztą też nie powinniśmy sobie dać chodzić po głowie, ale to już inna historia.

    Co więcej był czas, podobno, od 13 października, na uzgodnienie napisu przy monitach Rosjan, ale oczywiście nasi oficjele schowali jak zwykle głowę w piasek i zwalili wszystko na Rosjan, którzy wykonali robotę jak potrafili, czyli po pierwsze spartolili, bo nowa tablica poza zmianami merytorycznymi wygląda skrajnie badziewnie. Po drugie odegrali się za brak reakcji wymieniając tablicę na dzień przed. Przedszkole.

    • Wiatrak może się spierniczyć ale piernik nie zwiatraczyć 🙂
      Gdyby nie było Katynia to nikt by się do Smoleńska nie wybierał przecież. I do tego ta twoja sławojka i meteoryt to też ni przypiął ni przyłatał.
      “Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym jej syny,
      prawom jej do ostatniej posłuszni godziny.” – do tej klasycznej inskrypcji też będziesz pieprzył farmazony i snuł analogie defekacyjne bo co ma Sparta do bitwy? Chyba,że taki tok myślenia jaki przytoczyłeś o tronie i gazecie wskazuje na myślenie a la matura Giertychowa albo leming MWZDM.

      Napis może wkurzyć tylko tych ruskich,który poczuwają się “radzieckim” lub sowieckim. I właśnie dlatego,że ruskie komuchy mają krew na rękach to powinni przeprosić załatwić sprawę jak Niemcy rozliczający się z nazizmem. A nie pierdolić się z oddawaniem papierów przez 60 lat, braku ukaranych winnych i pseudo-kajającymi się uchwałami deputowanych Dupy Państwowej. Przemawia przez ciebie zwykły zjadacz papki michnikowskiej, pseudokomuch albo sierota po PRLu.

      Co do uzgadniania i spartolenia to ruscy po prostu rozegrali Tuskina i jego przydupasów po raz kolejny. A przecwelony elektorat PO cieszy się dalej kolejnymi szczytami Himalajów. Ruscy nie spartolili tylko pokazali klasę skutecznej dyplomacji sowieckiej i dali ci w ryja a ty nawet tego nie zauważyłeś.

    • Pierwszy akapit to jest
      Pierwszy akapit to jest klasyka idiotycznych “analogii”. Otóż to ma wspólnego katastrofa w Smoleńsku ze zbrodnią katyńską, że celem wizyty BYŁO UPAMIĘTNIENIE ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Powodem tej wizyty była zbrodnia katyńska, a nie rozwolnienie, czy ferie zimowe. Większość tego typu tablic upamiętnia konkretne wydarzenie i jego okoliczności, poczynając od tablic typu: “W tym domu Napoleon jadł śniadanie” po tablice “Tutaj zginął bohatersko żołnierz radziecki wyzwalając polską ziemię”. Nie ma nic nadzwyczajnego w tej inskrypcji, Ruscy od 70 lat łżą w sprawie Katynia i non stop prowokują kłamstwami. Jeśli się zdenerwowali prawdą, DELIKATNIE podaną, to dlatego, że są głęboko przywiązani do sowietyzmu, bo Rosji ta tablica nawet nie dotyka, a w zasadzie powinna.

  5. A co ma piernik do wiatraka?
    Co ma zbrodnia w Katyniu z katastrofą? Jakby jakiś oficjel szedł do sławojki, i właśnie wtedy walnął w niego meteoryt, to napisalibyśmy na tablicy, że zginął jak szedł sobie na tronie gazetę poczytać?

    Jakby dopisali, że zginął prezydent, który sprzeciwiał się sojuszowi energetycznemu Niemiec i Rosji, to rozumiem. Byłaby w tym jakaś logika do momentu niezbitego wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

    Napis ewidentnie jest tak skomponowany, żeby Rosjan wkurzyć. Co więcej właśnie dlatego, że są za Katyń odpowiedzialni, to nie powinni dać sobie chodzić po głowie w takich sytuacjach. My zresztą też nie powinniśmy sobie dać chodzić po głowie, ale to już inna historia.

    Co więcej był czas, podobno, od 13 października, na uzgodnienie napisu przy monitach Rosjan, ale oczywiście nasi oficjele schowali jak zwykle głowę w piasek i zwalili wszystko na Rosjan, którzy wykonali robotę jak potrafili, czyli po pierwsze spartolili, bo nowa tablica poza zmianami merytorycznymi wygląda skrajnie badziewnie. Po drugie odegrali się za brak reakcji wymieniając tablicę na dzień przed. Przedszkole.

    • Wiatrak może się spierniczyć ale piernik nie zwiatraczyć 🙂
      Gdyby nie było Katynia to nikt by się do Smoleńska nie wybierał przecież. I do tego ta twoja sławojka i meteoryt to też ni przypiął ni przyłatał.
      “Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym jej syny,
      prawom jej do ostatniej posłuszni godziny.” – do tej klasycznej inskrypcji też będziesz pieprzył farmazony i snuł analogie defekacyjne bo co ma Sparta do bitwy? Chyba,że taki tok myślenia jaki przytoczyłeś o tronie i gazecie wskazuje na myślenie a la matura Giertychowa albo leming MWZDM.

      Napis może wkurzyć tylko tych ruskich,który poczuwają się “radzieckim” lub sowieckim. I właśnie dlatego,że ruskie komuchy mają krew na rękach to powinni przeprosić załatwić sprawę jak Niemcy rozliczający się z nazizmem. A nie pierdolić się z oddawaniem papierów przez 60 lat, braku ukaranych winnych i pseudo-kajającymi się uchwałami deputowanych Dupy Państwowej. Przemawia przez ciebie zwykły zjadacz papki michnikowskiej, pseudokomuch albo sierota po PRLu.

      Co do uzgadniania i spartolenia to ruscy po prostu rozegrali Tuskina i jego przydupasów po raz kolejny. A przecwelony elektorat PO cieszy się dalej kolejnymi szczytami Himalajów. Ruscy nie spartolili tylko pokazali klasę skutecznej dyplomacji sowieckiej i dali ci w ryja a ty nawet tego nie zauważyłeś.

    • Pierwszy akapit to jest
      Pierwszy akapit to jest klasyka idiotycznych “analogii”. Otóż to ma wspólnego katastrofa w Smoleńsku ze zbrodnią katyńską, że celem wizyty BYŁO UPAMIĘTNIENIE ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Powodem tej wizyty była zbrodnia katyńska, a nie rozwolnienie, czy ferie zimowe. Większość tego typu tablic upamiętnia konkretne wydarzenie i jego okoliczności, poczynając od tablic typu: “W tym domu Napoleon jadł śniadanie” po tablice “Tutaj zginął bohatersko żołnierz radziecki wyzwalając polską ziemię”. Nie ma nic nadzwyczajnego w tej inskrypcji, Ruscy od 70 lat łżą w sprawie Katynia i non stop prowokują kłamstwami. Jeśli się zdenerwowali prawdą, DELIKATNIE podaną, to dlatego, że są głęboko przywiązani do sowietyzmu, bo Rosji ta tablica nawet nie dotyka, a w zasadzie powinna.

  6. A co ma piernik do wiatraka?
    Co ma zbrodnia w Katyniu z katastrofą? Jakby jakiś oficjel szedł do sławojki, i właśnie wtedy walnął w niego meteoryt, to napisalibyśmy na tablicy, że zginął jak szedł sobie na tronie gazetę poczytać?

    Jakby dopisali, że zginął prezydent, który sprzeciwiał się sojuszowi energetycznemu Niemiec i Rosji, to rozumiem. Byłaby w tym jakaś logika do momentu niezbitego wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

    Napis ewidentnie jest tak skomponowany, żeby Rosjan wkurzyć. Co więcej właśnie dlatego, że są za Katyń odpowiedzialni, to nie powinni dać sobie chodzić po głowie w takich sytuacjach. My zresztą też nie powinniśmy sobie dać chodzić po głowie, ale to już inna historia.

    Co więcej był czas, podobno, od 13 października, na uzgodnienie napisu przy monitach Rosjan, ale oczywiście nasi oficjele schowali jak zwykle głowę w piasek i zwalili wszystko na Rosjan, którzy wykonali robotę jak potrafili, czyli po pierwsze spartolili, bo nowa tablica poza zmianami merytorycznymi wygląda skrajnie badziewnie. Po drugie odegrali się za brak reakcji wymieniając tablicę na dzień przed. Przedszkole.

    • Wiatrak może się spierniczyć ale piernik nie zwiatraczyć 🙂
      Gdyby nie było Katynia to nikt by się do Smoleńska nie wybierał przecież. I do tego ta twoja sławojka i meteoryt to też ni przypiął ni przyłatał.
      “Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym jej syny,
      prawom jej do ostatniej posłuszni godziny.” – do tej klasycznej inskrypcji też będziesz pieprzył farmazony i snuł analogie defekacyjne bo co ma Sparta do bitwy? Chyba,że taki tok myślenia jaki przytoczyłeś o tronie i gazecie wskazuje na myślenie a la matura Giertychowa albo leming MWZDM.

      Napis może wkurzyć tylko tych ruskich,który poczuwają się “radzieckim” lub sowieckim. I właśnie dlatego,że ruskie komuchy mają krew na rękach to powinni przeprosić załatwić sprawę jak Niemcy rozliczający się z nazizmem. A nie pierdolić się z oddawaniem papierów przez 60 lat, braku ukaranych winnych i pseudo-kajającymi się uchwałami deputowanych Dupy Państwowej. Przemawia przez ciebie zwykły zjadacz papki michnikowskiej, pseudokomuch albo sierota po PRLu.

      Co do uzgadniania i spartolenia to ruscy po prostu rozegrali Tuskina i jego przydupasów po raz kolejny. A przecwelony elektorat PO cieszy się dalej kolejnymi szczytami Himalajów. Ruscy nie spartolili tylko pokazali klasę skutecznej dyplomacji sowieckiej i dali ci w ryja a ty nawet tego nie zauważyłeś.

    • Pierwszy akapit to jest
      Pierwszy akapit to jest klasyka idiotycznych “analogii”. Otóż to ma wspólnego katastrofa w Smoleńsku ze zbrodnią katyńską, że celem wizyty BYŁO UPAMIĘTNIENIE ZBRODNI KATYŃSKIEJ. Powodem tej wizyty była zbrodnia katyńska, a nie rozwolnienie, czy ferie zimowe. Większość tego typu tablic upamiętnia konkretne wydarzenie i jego okoliczności, poczynając od tablic typu: “W tym domu Napoleon jadł śniadanie” po tablice “Tutaj zginął bohatersko żołnierz radziecki wyzwalając polską ziemię”. Nie ma nic nadzwyczajnego w tej inskrypcji, Ruscy od 70 lat łżą w sprawie Katynia i non stop prowokują kłamstwami. Jeśli się zdenerwowali prawdą, DELIKATNIE podaną, to dlatego, że są głęboko przywiązani do sowietyzmu, bo Rosji ta tablica nawet nie dotyka, a w zasadzie powinna.

  7. Tak się to wszytko fajnie układa w większą całość
    całość – to ZSRR. Brakuje co prawda kilku republik, ale nie darmo Rosjanie mówią ,,czekiści” na swoich kagiebistów przemalowanych na FSB. Więc stare-nowe służby dają radę, jeszcze tylko Gruzja i pribałtyki, bo reszta – w operacyjnym rozpracowaniu. Nawet Polsza wozwraszczajet. A bat’ka Aleksandr Łukaszenka właśnie dostał ,,siurpryz”. Bo, nie wszyscy wiedzą, ale takie akcje jak ta w Mińsku, to były ,,prace dyplomowe” we wszystkich szkołach GRU i KGB. Najciekawsze jest to, że ,,trenują” na swoich.
    No więc dziesiejsza Rosja Putina, różni się tym, od siermięgi Sowietu, że lud bogatszy i pop już nie musi udawać i składać meldunków do KGB. Natomiast w operacjach zagranicznych nic się nie zmieniło. Jest dalsza i bliższa zagranica. Są politycy z którymi Putin negocjuje jak równy z równym i poważnie traktuje, i jest Komorowski.
    Ta mała, niepozorna tablica, to jest typowy test starego czekisty. Kto ma oleju za łut, ten wie.
    Bo zanim wymordował, całkiem bezkarnie i na oczach świata, 250 tysięcy Czeczenów też – tylko testował. Jak na tych zdjęciach:

    http://www.chechnya.250x.com/p4.htm

    • Ano właśnie, chociaż z tym siurpryzem to może nie był taki
      “spontaniczny” 🙂 W końcu już nie ma Smoleńska/Katynia i rocznicy na 1wszysch stronach tylko inny temat zastępczy. Terroryści i jeszcze się okaże,że to Związek Polaków na Białorusi podłożył ten heksogen,żeby zastraszyć Łukaszenkę i zmusić go do legalizacji Związku.

  8. Tak się to wszytko fajnie układa w większą całość
    całość – to ZSRR. Brakuje co prawda kilku republik, ale nie darmo Rosjanie mówią ,,czekiści” na swoich kagiebistów przemalowanych na FSB. Więc stare-nowe służby dają radę, jeszcze tylko Gruzja i pribałtyki, bo reszta – w operacyjnym rozpracowaniu. Nawet Polsza wozwraszczajet. A bat’ka Aleksandr Łukaszenka właśnie dostał ,,siurpryz”. Bo, nie wszyscy wiedzą, ale takie akcje jak ta w Mińsku, to były ,,prace dyplomowe” we wszystkich szkołach GRU i KGB. Najciekawsze jest to, że ,,trenują” na swoich.
    No więc dziesiejsza Rosja Putina, różni się tym, od siermięgi Sowietu, że lud bogatszy i pop już nie musi udawać i składać meldunków do KGB. Natomiast w operacjach zagranicznych nic się nie zmieniło. Jest dalsza i bliższa zagranica. Są politycy z którymi Putin negocjuje jak równy z równym i poważnie traktuje, i jest Komorowski.
    Ta mała, niepozorna tablica, to jest typowy test starego czekisty. Kto ma oleju za łut, ten wie.
    Bo zanim wymordował, całkiem bezkarnie i na oczach świata, 250 tysięcy Czeczenów też – tylko testował. Jak na tych zdjęciach:

    http://www.chechnya.250x.com/p4.htm

    • Ano właśnie, chociaż z tym siurpryzem to może nie był taki
      “spontaniczny” 🙂 W końcu już nie ma Smoleńska/Katynia i rocznicy na 1wszysch stronach tylko inny temat zastępczy. Terroryści i jeszcze się okaże,że to Związek Polaków na Białorusi podłożył ten heksogen,żeby zastraszyć Łukaszenkę i zmusić go do legalizacji Związku.

  9. Tak się to wszytko fajnie układa w większą całość
    całość – to ZSRR. Brakuje co prawda kilku republik, ale nie darmo Rosjanie mówią ,,czekiści” na swoich kagiebistów przemalowanych na FSB. Więc stare-nowe służby dają radę, jeszcze tylko Gruzja i pribałtyki, bo reszta – w operacyjnym rozpracowaniu. Nawet Polsza wozwraszczajet. A bat’ka Aleksandr Łukaszenka właśnie dostał ,,siurpryz”. Bo, nie wszyscy wiedzą, ale takie akcje jak ta w Mińsku, to były ,,prace dyplomowe” we wszystkich szkołach GRU i KGB. Najciekawsze jest to, że ,,trenują” na swoich.
    No więc dziesiejsza Rosja Putina, różni się tym, od siermięgi Sowietu, że lud bogatszy i pop już nie musi udawać i składać meldunków do KGB. Natomiast w operacjach zagranicznych nic się nie zmieniło. Jest dalsza i bliższa zagranica. Są politycy z którymi Putin negocjuje jak równy z równym i poważnie traktuje, i jest Komorowski.
    Ta mała, niepozorna tablica, to jest typowy test starego czekisty. Kto ma oleju za łut, ten wie.
    Bo zanim wymordował, całkiem bezkarnie i na oczach świata, 250 tysięcy Czeczenów też – tylko testował. Jak na tych zdjęciach:

    http://www.chechnya.250x.com/p4.htm

    • Ano właśnie, chociaż z tym siurpryzem to może nie był taki
      “spontaniczny” 🙂 W końcu już nie ma Smoleńska/Katynia i rocznicy na 1wszysch stronach tylko inny temat zastępczy. Terroryści i jeszcze się okaże,że to Związek Polaków na Białorusi podłożył ten heksogen,żeby zastraszyć Łukaszenkę i zmusić go do legalizacji Związku.

  10. Dr Przemysław Żuławski vel Grajewski visiting professor
    Europejskiego Uniwersytetu Humanistycznego w Wilnie, były ekspert Parlamentu Europejskiego:

    Rozważając kwestię poniedziałkowej wizyty, należy na wstępie przywołać badania rosyjskiej socjolog Olgi Krysztanowskiej. Wynika z nich, że 70 proc. rosyjskich elit politycznych to byli pracownicy służb specjalnych. Są to ludzie szkoleni w manipulowaniu innymi, umiejący zadbać o to, na czym Polacy mają się skupiać. Kreml chciałby zredukować dyskusję z Warszawą do wymiaru symboliczno–historycznego, by zniknęły w jego cieniu sprawy strategicznie ważne. Premier Putin przekonywać dziś będzie w Kijowie Ukraińców, by porzucili zamiar utworzenia strefy wolnego handlu z Unią Europejską i weszli do wspólnej strefy z Rosją i Białorusią – jest to kwestia trudna do przecenienia. A Polacy w tym czasie pochłonięci są tematem tablicy, choć nie twierdzę, że jest to temat nieważny. Być może już teraz Moskwa rozpoczęła psucie stosunków z Polską, włodarzom Kremla bowiem zależeć będzie, abyśmy w czasie naszej prezydencji w UE byli odbierani przez resztę Europy jako kraj motywowanej historycznie rusofobii. Trudniej byłoby nam wtedy przeforsować w Unii projekty niebędące na rękę Rosjanom.

    I jego opinia wygłoszona na forum Parlamentu Europejskiego, w trakcie spotkania Rosja-Unia:

    Rosja nie ma żadnego interesu w rozwiązywaniu problemów w Abchazji,Nadniestrzu i Osetii Południowej,bo wszędzie, gdzie zostały one rozwiązane, czyli dany kraj wybrał drogę europejskiego modelu demokracji, jak Słowacja po Meciarze, czy Serbia po Milosevicu, tam wpływy rosyjskie się cofnęły.

  11. Dr Przemysław Żuławski vel Grajewski visiting professor
    Europejskiego Uniwersytetu Humanistycznego w Wilnie, były ekspert Parlamentu Europejskiego:

    Rozważając kwestię poniedziałkowej wizyty, należy na wstępie przywołać badania rosyjskiej socjolog Olgi Krysztanowskiej. Wynika z nich, że 70 proc. rosyjskich elit politycznych to byli pracownicy służb specjalnych. Są to ludzie szkoleni w manipulowaniu innymi, umiejący zadbać o to, na czym Polacy mają się skupiać. Kreml chciałby zredukować dyskusję z Warszawą do wymiaru symboliczno–historycznego, by zniknęły w jego cieniu sprawy strategicznie ważne. Premier Putin przekonywać dziś będzie w Kijowie Ukraińców, by porzucili zamiar utworzenia strefy wolnego handlu z Unią Europejską i weszli do wspólnej strefy z Rosją i Białorusią – jest to kwestia trudna do przecenienia. A Polacy w tym czasie pochłonięci są tematem tablicy, choć nie twierdzę, że jest to temat nieważny. Być może już teraz Moskwa rozpoczęła psucie stosunków z Polską, włodarzom Kremla bowiem zależeć będzie, abyśmy w czasie naszej prezydencji w UE byli odbierani przez resztę Europy jako kraj motywowanej historycznie rusofobii. Trudniej byłoby nam wtedy przeforsować w Unii projekty niebędące na rękę Rosjanom.

    I jego opinia wygłoszona na forum Parlamentu Europejskiego, w trakcie spotkania Rosja-Unia:

    Rosja nie ma żadnego interesu w rozwiązywaniu problemów w Abchazji,Nadniestrzu i Osetii Południowej,bo wszędzie, gdzie zostały one rozwiązane, czyli dany kraj wybrał drogę europejskiego modelu demokracji, jak Słowacja po Meciarze, czy Serbia po Milosevicu, tam wpływy rosyjskie się cofnęły.

  12. Dr Przemysław Żuławski vel Grajewski visiting professor
    Europejskiego Uniwersytetu Humanistycznego w Wilnie, były ekspert Parlamentu Europejskiego:

    Rozważając kwestię poniedziałkowej wizyty, należy na wstępie przywołać badania rosyjskiej socjolog Olgi Krysztanowskiej. Wynika z nich, że 70 proc. rosyjskich elit politycznych to byli pracownicy służb specjalnych. Są to ludzie szkoleni w manipulowaniu innymi, umiejący zadbać o to, na czym Polacy mają się skupiać. Kreml chciałby zredukować dyskusję z Warszawą do wymiaru symboliczno–historycznego, by zniknęły w jego cieniu sprawy strategicznie ważne. Premier Putin przekonywać dziś będzie w Kijowie Ukraińców, by porzucili zamiar utworzenia strefy wolnego handlu z Unią Europejską i weszli do wspólnej strefy z Rosją i Białorusią – jest to kwestia trudna do przecenienia. A Polacy w tym czasie pochłonięci są tematem tablicy, choć nie twierdzę, że jest to temat nieważny. Być może już teraz Moskwa rozpoczęła psucie stosunków z Polską, włodarzom Kremla bowiem zależeć będzie, abyśmy w czasie naszej prezydencji w UE byli odbierani przez resztę Europy jako kraj motywowanej historycznie rusofobii. Trudniej byłoby nam wtedy przeforsować w Unii projekty niebędące na rękę Rosjanom.

    I jego opinia wygłoszona na forum Parlamentu Europejskiego, w trakcie spotkania Rosja-Unia:

    Rosja nie ma żadnego interesu w rozwiązywaniu problemów w Abchazji,Nadniestrzu i Osetii Południowej,bo wszędzie, gdzie zostały one rozwiązane, czyli dany kraj wybrał drogę europejskiego modelu demokracji, jak Słowacja po Meciarze, czy Serbia po Milosevicu, tam wpływy rosyjskie się cofnęły.

  13. Które słowo godzi w Rosję?
    Panie Piotrze, na polskiej tablicy znajduje się jedno słowo, którego jednak nie zamieścił Pan w powyższej transkrypcji, a słowo to godzi w rosyjskie państwo, nie naród. Przeszkadza obecnej wspólnocie politycznej Rosji równie mocno, jak każdej innej wspólnocie, która z takich czy innych powodów nie czyta go w pełni. Jest to Słowo wcielone, symbolizowane krzyżem.

    • No wlasnie, to brak krzyza nawet tego prawoslawnego
      dziwi mnie rowniez. Jakby nie bylo to nawet Putin stary KGBista klania sie popom i prawoslawnemu krzyzowi. Oni wiedzieli, ze brak krzyza na tablicy obnizy to diametralnie, przynajmnie dla wielu Polakow. Reszta, tak jak Matka wpomniala.

  14. Które słowo godzi w Rosję?
    Panie Piotrze, na polskiej tablicy znajduje się jedno słowo, którego jednak nie zamieścił Pan w powyższej transkrypcji, a słowo to godzi w rosyjskie państwo, nie naród. Przeszkadza obecnej wspólnocie politycznej Rosji równie mocno, jak każdej innej wspólnocie, która z takich czy innych powodów nie czyta go w pełni. Jest to Słowo wcielone, symbolizowane krzyżem.

    • No wlasnie, to brak krzyza nawet tego prawoslawnego
      dziwi mnie rowniez. Jakby nie bylo to nawet Putin stary KGBista klania sie popom i prawoslawnemu krzyzowi. Oni wiedzieli, ze brak krzyza na tablicy obnizy to diametralnie, przynajmnie dla wielu Polakow. Reszta, tak jak Matka wpomniala.

  15. Które słowo godzi w Rosję?
    Panie Piotrze, na polskiej tablicy znajduje się jedno słowo, którego jednak nie zamieścił Pan w powyższej transkrypcji, a słowo to godzi w rosyjskie państwo, nie naród. Przeszkadza obecnej wspólnocie politycznej Rosji równie mocno, jak każdej innej wspólnocie, która z takich czy innych powodów nie czyta go w pełni. Jest to Słowo wcielone, symbolizowane krzyżem.

    • No wlasnie, to brak krzyza nawet tego prawoslawnego
      dziwi mnie rowniez. Jakby nie bylo to nawet Putin stary KGBista klania sie popom i prawoslawnemu krzyzowi. Oni wiedzieli, ze brak krzyza na tablicy obnizy to diametralnie, przynajmnie dla wielu Polakow. Reszta, tak jak Matka wpomniala.

  16. interes państwa
    Rosja to nie człowiek, lecz pojęcie administracyjno-polityczne, nie może więc odczuwać emocji, obrażać się czy cieszyć. Jedynie może symulować odczucia ustami swoich urzędników, o ile przyniesie to jej jakaś korzyść.
    Rosja jak każde potężne mocarstwo pisze sobie tysiącletnią świetlaną historię, dlatego musi dbać o wyczyszczenie jej z niekorzystnych elementów. Ten Katyń to jedna z przeszkód, taki dokuczliwy pryszcz do usunięcia albo przykrycia.
    Kraje mniej ważne niż Rosja nie potrzebują aż tak doskonałej przeszłości, więc mogą pozwolić sobie na mówienie prawdy, z czego powinny łapczywie korzystać.

  17. interes państwa
    Rosja to nie człowiek, lecz pojęcie administracyjno-polityczne, nie może więc odczuwać emocji, obrażać się czy cieszyć. Jedynie może symulować odczucia ustami swoich urzędników, o ile przyniesie to jej jakaś korzyść.
    Rosja jak każde potężne mocarstwo pisze sobie tysiącletnią świetlaną historię, dlatego musi dbać o wyczyszczenie jej z niekorzystnych elementów. Ten Katyń to jedna z przeszkód, taki dokuczliwy pryszcz do usunięcia albo przykrycia.
    Kraje mniej ważne niż Rosja nie potrzebują aż tak doskonałej przeszłości, więc mogą pozwolić sobie na mówienie prawdy, z czego powinny łapczywie korzystać.

  18. interes państwa
    Rosja to nie człowiek, lecz pojęcie administracyjno-polityczne, nie może więc odczuwać emocji, obrażać się czy cieszyć. Jedynie może symulować odczucia ustami swoich urzędników, o ile przyniesie to jej jakaś korzyść.
    Rosja jak każde potężne mocarstwo pisze sobie tysiącletnią świetlaną historię, dlatego musi dbać o wyczyszczenie jej z niekorzystnych elementów. Ten Katyń to jedna z przeszkód, taki dokuczliwy pryszcz do usunięcia albo przykrycia.
    Kraje mniej ważne niż Rosja nie potrzebują aż tak doskonałej przeszłości, więc mogą pozwolić sobie na mówienie prawdy, z czego powinny łapczywie korzystać.