Reklama

PIS, w tej postaci, nigdy nie wygra wyborów, żadnych. Trudno mi pisać tekst o działalności tej partii nie używając słów obraźliwych, jednak spróbuję.

PIS, w tej postaci, nigdy nie wygra wyborów, żadnych. Trudno mi pisać tekst o działalności tej partii nie używając słów obraźliwych, jednak spróbuję. Partia ta, po prostu nie potrafi zamieniać niedogodnych dla siebie zdarzeń na korzystne. PIS nie potrafi wychodzić z kłopotów tak jak to robi Platforma, która niemal z każdej niesprzyjającej sytuacji wychodzi silniejsza. Zobaczcie jak PO zachowuje się obecnie, nie popełniają błędów, natomiast PIS skupia się na swoim betonowym wyborcy, zamiast wykorzystać niedawne zdarzenia na poszerzenie swojego elektoratu.

Przykład pierwszy – Wawel. Mało kto wierzy, że rodzina śp. prezydenta otrzymała propozycję pochówku, mało tego, nikt nie wierzy że rodzina starała się o pochówek w katedrze, większość jest przekonanych że załatwiał to prezes Kaczyński. Uważam, że były prezydent z żoną, nie chciałby leżeć w tym miejscu, ich córce nie przyszła by na myśl taka sugestia. Na Wawel wpadła partia PIS, by dogodzić swoim wyborcom. Nie chce mi się grzebać w paragrafach, kto decyduje jak i gdzie odbywa się pogrzeb, ale jeśli chodzi o rzeczy materialne, zdanie decydujące ma córka o ile nie było testamentu.
A można było inaczej. Uzyskać zgodę od biskupa, nie byle jakiego bo Dziwisza, a potem ogłosić, że wolą jedynej córki jest pochowanie rodziców tu i tu, bo Kaczyńscy byli przede wszystkim ludźmi a potem parą prezydencką. Odbyłby się pogrzeb Ludzi, a Pis zyskiwałby nowych wyborców.

Reklama

Przykład drugi – Gruzja. Zostają ujawnione zeznania w prokuraturze w sprawie „odmowy wykonania rozkazu”. „Prezydent wszedł do kabiny załogi i zapytał: panowie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych? Odpowiedziałem: Pan, Panie Prezydencie. To proszę wykonać polecenie i lecieć do Tbilisi – powiedział Prezydent i wyszedł, nie czekając na żadne wyjaśnienia”.
Wniosek do prokuratury złożył poseł Karol Karski z następującą argumentacją: „Żołnierz ten przyniósł wstyd Państwu Polskiemu”, „ Wykazał się tchórzostwem”, „utrudniał prezydentowi wykonywanie jego konstytucyjnych obowiązków”, „naraził go na niebezpieczeństwo utraty życia”, „wbrew woli przetrzymywał Prezydenta w samolocie wojskowym i pozbawiając wolności przetransportował do miejsca, gdzie Prezydent nie chciał się znaleźć”. A następnie po odznaczeniu kapitana samolotu przez ministra, poseł Przemysław Gosiewski w oficjalnym zapytaniu pisze: „Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu, chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki niesubordynacji, tchórzostwa i odmawiania wykonywania rozkazów?”
Pilot już nie służy.
Po ujawnieniu powyższego, natychmiast wyborcom nasuwa się skojarzenie z wypadkiem w Smoleńsku. Po prostu nic na to nie poradzimy. Jasne, że nie ma znaczenia co się działo prawie 2 lata temu, ale…
Jak reaguje partia Pis? Wiedząc o skojarzeniach, ustami posła Bielana, próbują zwalić winę na ministra Klicha, a Karski nic nie pamięta. Ręce opadają. A można inaczej. Zgodzić się z ówczesną decyzją prokuratury, potwierdzić że pilot samolotu do Gruzji miał rację, bo np. posiadał więcej informacji. Ktoś ludzki z kancelarii prezydenta mógłby oświadczyć, że prezydent jednak zrozumiał swój błąd, tylko głupio mu było wydać stosowne publiczne oświadczenie. Na potwierdzenie swojego błędu, można podać liczbę lotów prezydenta od incydentu gruzińskiego w których prezydent nawet nie zamienił słowa z kapitanem samolotu. I tyle.

Przykład trzeci – IPN. Totalna klapa ze strony partii PIS. Naciskanie na Komorowskiego by nie podejmował żadnych szybkich decyzji, a jednocześnie rozpisywanie wyboru na nowego prezesa IPN już dwa dni po katastrofie i w czasie żałoby to po prostu obłuda. Nawoływanie do niepodpisywania nowej ustawy, z powodu jakiegoś testamentu prezydenta, jest bezskuteczne. Jest to nawoływanie do łamania Konstytucji RP.
A można inaczej. Politycy PIS powinni stwierdzić, że decyzja kolegium, choć zgodna z obowiązującym prawem, została podjęta niefortunnie. Potwierdzić, że Komorowski może podpisać nową ustawę, jeśli uważa ją za zgodną z konstytucją. Wyjaśnić publicznie dlaczego partia nie zgadza się z zapisami nowej ustawy, merytorycznie. I tyle.

Po co ja to wszystko piszę? Bo nie zgadzam się z polityka Pisu, nie popieram Jarosława Kaczyńskiego, i źle oceniam prezydenturę Lecha, ale pragnę normalności. Pis jest nadal dużą partia polityczną, posiada struktury, i co najważniejsze pieniądze. Nie posiada niestety polityków przez duże P. Partia ta musi otworzyć się na nowych wyborców, betonowi nie trzeba się ciągle podlizywać, oni i tak zagłosują na Pis. Przyciągnięcie nowych zwolenników, mam nadzieję, że spowoduje wymianę kadry partyjnej. Pokazywanie błędów i jednocześnie możliwości innych reakcji niż dziś widzimy, pomoże być może w nowym wyborze.
Czy obecny wyborca Pisu, jest w stanie krytycznie oceniać działania swojej partii? Mam wątpliwości. Pis potrzebuje wyborców kreatywnych, szukających rozwiązań. Tylko wtedy zmusimy do większej aktywności wszystkich polityków, niezależnie od partii.
To jest także w interesie moim, wyborcy PO.
Powyższe przykłady wskazują , że główni politycy Pisu nie poszerzą elektoratu. Liczę na to, że wystawią Kaczyńskiego, on sromotnie przegra i odejdzie z polityki. On musi dać szansę innym.

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. Czy ktoś ma wiedzę, aby mi wyjaśnić?
    Pytanie dotyczy mojej prywatnej sytuacji, przepraszam, że na wizję je wrzucam.
    W czasie wyborów, zarówno pierwszej, jak i drugiej tury, będę w Polsce. Chcę iść do urny. Wyborczej urny, bez krematoryjnych skojarzeń …
    Nadal jestem zameldowana u rodziców, ale mama nie potrafiła mi powiedzieć, czy w ostatnich wyborach byłam na liście.
    Nie mam nowego dowodu. Mam stary, książeczkowy, a w nim PESEL i adres.
    Mam polski paszport. Można głosować używając paszportu, w którym nie ma ani PESELu, ani adresu? Potwierdza moją tożsamość i polskie obywatelstwo. Niby powinno się dać zagłosować… tutaj by się normalnie dało.
    A co, jeśli nie ma mnie na liście? Czy mogę prosić kogoś z rodziny o wpisanie mnie na listę?
    Z góry dziękuję za wyjaśnienia.

    • Witaj Solano
      Rejestr wyborców prowadzi gmina właściwa dla miejsca zameldowania. Byłoby najlepiej, gdyby Mama poszła do urzędu gminy i wszystkiego się dowiedziała. Przed samymi wyborami każdy może sprawdzić swoje nazwisko w rejestrze, data jest zwykle w ogłoszeniu o terminie wyborów i miejscu głosowania. Jeśli Twego nazwiska nie ma rejestrze, możesz się dopisać. Dowody książeczkowe są już nieważne, przy samym głosowaniu możesz się wylegitymować paszportem, ale nie mam pojęcia jak wygląda dopisanie do rejestru na podstawie paszportu bez numeru PESEL. W gminie Mamie wszystko powiedzą.

      Pozdrawiam

      • Witaj, Graz
        Dziękuję za podpowiedzi. Zadziałam, jak przyjdzie czas, może coś wydziałam. Poproszę mamę. Ona ma 76 lat, ale energii wiecej niż ja.

        Moja przyjaciółka była na babskiej imprezce za miastem w ten miniony weekend, i tak mi napisała:

        “Wyobraź sobie, że mama właściciela gospodarstwa agroturystycznego poprosiła, żeby w 84 urodziny zorganizowali jej skok ze spadochronem. Uzbierała sobie kasę i skoczyła, oglądałyśmy film. Powątpiewająca synowa skoczyła razem z nią, gdyż zapowiedziała że jak mama się odważy to i ona skoczy – no i nie miała odwrotu. Po wylądowaniu ledwo mogła się podnieść tak jej wirowało w głowie (leci się 200km/h), jak się zbierała do pionu to stanęła nad nią teściowa i powiedziała… Fajnie było, nie?… ”

        Serducho!

  2. Czy ktoś ma wiedzę, aby mi wyjaśnić?
    Pytanie dotyczy mojej prywatnej sytuacji, przepraszam, że na wizję je wrzucam.
    W czasie wyborów, zarówno pierwszej, jak i drugiej tury, będę w Polsce. Chcę iść do urny. Wyborczej urny, bez krematoryjnych skojarzeń …
    Nadal jestem zameldowana u rodziców, ale mama nie potrafiła mi powiedzieć, czy w ostatnich wyborach byłam na liście.
    Nie mam nowego dowodu. Mam stary, książeczkowy, a w nim PESEL i adres.
    Mam polski paszport. Można głosować używając paszportu, w którym nie ma ani PESELu, ani adresu? Potwierdza moją tożsamość i polskie obywatelstwo. Niby powinno się dać zagłosować… tutaj by się normalnie dało.
    A co, jeśli nie ma mnie na liście? Czy mogę prosić kogoś z rodziny o wpisanie mnie na listę?
    Z góry dziękuję za wyjaśnienia.

    • Witaj Solano
      Rejestr wyborców prowadzi gmina właściwa dla miejsca zameldowania. Byłoby najlepiej, gdyby Mama poszła do urzędu gminy i wszystkiego się dowiedziała. Przed samymi wyborami każdy może sprawdzić swoje nazwisko w rejestrze, data jest zwykle w ogłoszeniu o terminie wyborów i miejscu głosowania. Jeśli Twego nazwiska nie ma rejestrze, możesz się dopisać. Dowody książeczkowe są już nieważne, przy samym głosowaniu możesz się wylegitymować paszportem, ale nie mam pojęcia jak wygląda dopisanie do rejestru na podstawie paszportu bez numeru PESEL. W gminie Mamie wszystko powiedzą.

      Pozdrawiam

      • Witaj, Graz
        Dziękuję za podpowiedzi. Zadziałam, jak przyjdzie czas, może coś wydziałam. Poproszę mamę. Ona ma 76 lat, ale energii wiecej niż ja.

        Moja przyjaciółka była na babskiej imprezce za miastem w ten miniony weekend, i tak mi napisała:

        “Wyobraź sobie, że mama właściciela gospodarstwa agroturystycznego poprosiła, żeby w 84 urodziny zorganizowali jej skok ze spadochronem. Uzbierała sobie kasę i skoczyła, oglądałyśmy film. Powątpiewająca synowa skoczyła razem z nią, gdyż zapowiedziała że jak mama się odważy to i ona skoczy – no i nie miała odwrotu. Po wylądowaniu ledwo mogła się podnieść tak jej wirowało w głowie (leci się 200km/h), jak się zbierała do pionu to stanęła nad nią teściowa i powiedziała… Fajnie było, nie?… ”

        Serducho!