Reklama

Poseł Sekuła wyrasta na gwiazdę komisji hazardowej.

Poseł Sekuła wyrasta na gwiazdę komisji hazardowej. Wiele błysków na to wskazuje, poseł dokonał przełomowych odkryć, które można zaadoptować na potrzeby kolejnych ciał tego typu, bo przecież nikt nie wątpi, że ciała będą się mnożyć.

Reklama

Pierwsze odkrycie, to rozpoczęcie prac komisji od wyeliminowania członków komisji, którzy nie pasują do klucza partii rządzącej. Dzięki temu komisja może uniknąć gorszących i tragikomicznych scen, w których zbyt daleko posunięta różnica zdań podkłada do kociołka polskiego piekła. Niestety sejm odrzucił tę innowację i komisja była zmuszona pracować w przestarzałej konwencji demokratycznego wyboru. Poseł i zarazem przewodniczący komisji nie dał jednak za wygraną i swoje odkrycie znowelizował do radykalnych rozmiarów.

Przewodniczący Sekuła sprytnym manewrem oddelegował całą komisję na 10 minutową przerwę kolacyjną, a następnie po 6 minutach przemówił do pustych krzeseł zadając szereg pytań formalnych. Jedno z nich redakcja zaprezentuje, bo na resztę mięśnie brzucha redakcji nie pozwalają. Przewodniczący Sekuła zadała pytanie następujące: „Czy krzesła mają jakieś pytania? Nie widzę! Dziękuję szanownej komisji za udział w pracach komisji, do zobaczenia następną razą”. Czytelnika to bawi? I słusznie, bo tu nie ma co płakać, tu trzeba śmiać się do łez.

Reklama

1 KOMENTARZ