Reklama

Wrzesień to czas młodej domowej kapustki. Mój przepis jest jak zawsze próbą zmierzenia się z jakimś winem tu – z całą gamą win Alzackich.

Wrzesień to czas młodej domowej kapustki. Mój przepis jest jak zawsze próbą zmierzenia się z jakimś winem tu – z całą gamą win Alzackich. Są to wina mocno aromatyczne, słodkawe z dodatkiem trochę chemicznych tonów; farmaceutycznych, naftowych, rtęci.

Kapustę siekamy jak do bigosu i lekko parzymy. Potem dusimy na półtwardo z cebulą posiekaną na kostkę. Dodajemy odrobinę białego wina do duszenia. Kiedy całość jest już półtwarda uzupełniamy o świeże zioła (oregano), suszony kminek i niewielką ilość posiekanego pomidora. Dodatkowo sól, pieprz, odrobina cukru i świeże kurki. Doduszamy jeszcze przez maksymalnie dziesięć minut. Podając posypujemy dojrzałym, pokrojonym w kostkę pomidorem.

Reklama

Wszystkie białe alzackie szczepy są tu dobre. Może najmniej właśnie geworztraminer. Znakomity jest Riesling, ale właśnie alzacki. Austryjackie, choć je generalnie wolę, mają tu za wysoką kwasowość.

Wielką niespodziankę sprawił mi ostatnio portugalski biały Pinot Noir. Robi się go z czerwonych gron w ten sposób , że zaraz po wytłoczeniu zabiera się skórki i to powoduje, że wino jest głęboko żółte, a nie czerwone. Był bardzo maślany i porzeczkowo-malinowy i bardzo dobrze zgrywał się z tą kapustą.

PS Z dedykacją Matce Kurce :).

Reklama

8 KOMENTARZE